Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[Justyna M]

widzę ze wszystkim brakowało forum mi oczywiście też

Przyszedł wózek stan super ,wszystko wyprane i pachnące

najdroższe rzeczy z wyprawki już mamy


mam problemy ze snem budzę się około 3 rano i zasypiam 6-7
dzisiaj mi się śniło że Karolinka się już urodziła i że Ją tuliłam bardzo realistyczny sen - cudowne uczucie ...

[muron]

szlag mnie trafia, dzwonię do kina czy jest HP bez dubbingu- oj nie nie. A dziennie 5 seansów, nie można jednego? Przecież nie tylko dzieci chodzą:-( Kurde, trzeba do Katowic blee ( 10 min dłużej;-))



po tej awarii zmieniłam sobie butki w avatarze;-)

[lilijka3]

dziewczyny gdzie się podziewacie??

chyba widziałam MARIKĘ.S na pasku - prosimy o szczegóły

[mysiopez]

Napisane przez muron

szlag mnie trafia, dzwonię do kina czy jest HP bez dubbingu- oj nie nie. A dziennie 5 seansów, nie można jednego? Przecież nie tylko dzieci chodzą:-( Kurde, trzeba do Katowic blee ( 10 min dłużej;-))



po tej awarii zmieniłam sobie butki w avatarze;-)

widze, ale jakoś dziwnie z niebieskim bucikiem wolałam różowy

pohisteryzowałam i mąż mnie uśpił i poszedł do pracy. To chyba pierwszy taki dzień w ciąży, co płakałam i nie wiedziałam czemu. Mam małego pod żebrami i nie mogę siedzieć normalnie. Jet mij tak niewygodnie, a on nie chce zmienić pozycji. Jedna rzecz co mnie rozbawiła na kilka minut to to, że zadzwoniłam do rejestracji, zeby się do mojego endokrynologa zapisać. Chciałam na kwiecień, żeby wiedzieć co mam robić z moimi tabletkami i żeby znowu jajników nie zapieprzyć... a miła pani zarejestrowała mni na sierpień!!!!! do sierpnia to ja wróce do pierwotnych objawów mojej choroby!

[madelinem]

ogarnęłam pokój, ale efektów i tak nie widać. wszędzie kurz i pył, mam dość remontu, ale powoli widać efekty... remontu, oczywiście
nawet świniaczek okurzony.

porozpalałam w piecach i cieplej się zrobiło.

a mój brzucholek coraz większy.

Mysiopez, moja też pod żebrami, jak za długo siedzę to się kręci, aż boli czasami.

edit:
"do narodzin 48 dni"
to już niedługo!!!

[make_up_istka]

Agrafko przykro mi, ale cieszę się że z pozostałą dwójką wszystko jest w porządku.

Ja też myślałam że zwariuję bez wizażu, bo akurat na dwa dni utknęliśmy (dziś dzień trzeci) u moich rodziców we Wrocławiu, bo nam samochód zamarzł i nie chce odpalić... Dziś chyba zabierzemy samochód mamie, bo ja nie wyobrażam sobie teraz z torbami (byliśmy na zakupach do domu pierwszego dnia) iść na dworzec, czekać na zewnątrz (w środku też zimno) i jechać autobusem...

Byłam na wizycie u ginka. Gabi wazy ok. 1870g (ostatni dzień 33. tyg) - wszędzie piszą że powinno być 2000-2200g-, więc gigantem na razie nie jest choć główkę ma całkiem całkiem (średnica 86mm), za to reszta ciałka ciut mniejsza Poza tym wszystko w porządku. Na kolejnej wizycie (16.12. chyba) będziemy mnie mierzyć (współmierność porodowa), wiec okaże się na co mam się nastawiać - czy na cesarkę czy na siły natury - i zrobimy mi badanie na GBS.

Mała daje popalić. Mnie jak Muron łapie jakiś ciążowy dół. W nocy nie mogę spać, bo mała się wypycha, wczoraj nie mogłam ani siedzieć ani półleżeć bo tak się wpychała nieprzyjemnie pod żebra (czuję się jak poturbowana), boli mnie po boku kręgosłup (co dziwne - odc. lędźwiowo-piersiowy i cały czas przechylam się na bok żeby tak nie bolało) a wczoraj miałam jakieś dziwne bóle brzucha i krzyża (po kąpieli na szczęście przeszły) Na dworze toczę się jak kula śniegowa, bo jest ślisko jak cholera, opatulam się tak że nic nie widzę, mnie się źle chodzi, a nie mam prawa jazdy, o wszystko obijam się brzuchem (zahaczam nawet o drzwi...) Źle mi, chcę już styczeń. Wiem, może narzekam, ale muszę się w końcu wygadać. Niestety faceci nie wszystko potrafią zrozumieć...

[anka_bzzz]

Napisane przez lilijka3

(...)
pytanie za 100 pkt. ile kupiłyście majtek jednorazowych (chodzi mi o te siateczkowe) i podkładów poporodowych?
(...)

Majtki - nie pamiętam, 4 albo 5 par, wielorazowe, siateczkowe.
Podkładów mam 30, całe opakowanie z Hartmanna.

Napisane przez s_a_j

U nas też biało, pada cały czas. Wyjrzałam na balkon a tam mi nasypało z 60 cm śniegu!

Nie wiem, czy słyszalyście, co wczoraj w Zielonej Górze się działo. Na dwóch osiedlach doszło do wybuchów gazówek, jedna ofiara śmiertelna, którą wybuch wrzucił do szybu po windzie. Ewakuowano ponad 6 tysięcy ludzi. W jednym bloku wyrwało część ściany. Wczoraj policja, straż pożarna miały kupę roboty, mąz miał po 17stej alarm i wrócił dopiero o 10...

Słyszałam o tym i byłam przerażona. Zastanawiałam się nawet, czy którejś z Was to nie dotknęło.
Jak się teraz cieszę, że gazu w domu nie mam...

Napisane przez muron

szlag mnie trafia, dzwonię do kina czy jest HP bez dubbingu- oj nie nie. A dziennie 5 seansów, nie można jednego? Przecież nie tylko dzieci chodzą:-( Kurde, trzeba do Katowic blee ( 10 min dłużej;-))



po tej awarii zmieniłam sobie butki w avatarze;-)

Też bym wolała z napisami, ale na HP to ja do kina bym i tak nie poszła.

Zauważyłam nowy avek. Podobne to tych ślubnych Carrie z Sex and the City. Śliczne są.

Edit.
Mi zostało 47 dni do porodu.
Jak ja się denerwuję tą jutrzejszą wizytą.

[marleen32]

Witam po przymusowej przerwie
Wera jestes jak najbardziej normalna, tez nie chcialabym uzywanych butelek, chocby nie wiem jak super wygladaly, ani materaca, ani nawet bielizny (body) dla dziecka, chyba ze po moich wlasnych dzieciach,albo kuzynce (ale to tylko w przypadku body).
Ja malej wszystko nowe kupuje, a to moje trzecie bobo jest.
U nas zima na calego, wyrabalam sie w poniedzialek na chodniku, ale nie mocno na szczescie, bo oparlam sie na kolanie, a kolano nie sine, no ale troche strachu o brzdaca mialam, a ja w nocy uslyszalam "chlup", to myslalam ze zejde na zawal (myslalam ze to wody), a to moja akrobatka sobie fikolka smignela.
Straszy mnie ostatnio jakimis dziwnymi kopniakami, nie sa bolesne, ale zawsze z zaskoczenia, w okolicach pepka, i takie jakby twarde, tak jakby bezposrednio w skore uderzala, bez macicy itd.
Zanim ona sie urodzi, to ja na zawal zejde, no ale jeszcze 10 tygodni, gora 11, jak jej sie w brzuszku spodoba, i bedzie po tej stronie.
Ja poki co 30 tydzien, czuje sie super, absolutnie nie moge narzekac, robie co chce, zalatwiam co chce, a jak mam lenia to odpoczywam po prostu i jest ok .
Jestem ciekawa ile moja mala wazy, ale musze jeszcze 2 tygodnie z ta ciekawoscia do wizyty wytrzymac

[muron]

Napisane przez anka_bzzz

Majtki - nie pamiętam, 4 albo 5 par, wielorazowe, siateczkowe.
Podkładów mam 30, całe opakowanie z Hartmanna.



Słyszałam o tym i byłam przerażona. Zastanawiałam się nawet, czy którejś z Was to nie dotknęło.
Jak się teraz cieszę, że gazu w domu nie mam...



Też bym wolała z napisami, ale na HP to ja do kina bym i tak nie poszła.

Zauważyłam nowy avek. Podobne to tych ślubnych Carrie z Sex and the City. Śliczne są.

Edit.
Mi zostało 47 dni do porodu.
Jak ja się denerwuję tą jutrzejszą wizytą.

ja tam widziałam wszystko nie po razie;-) plus czytałam ciurkiem, czego po polsku nie było leciałam w oryginale w 2 miechy uporałam się z całą serią;-)

[Justine1988]

Napisane przez Chantalle

ja dzis cały dzien spie,dziewczyny chyba tez,niewiele sie ruszają. Wlasnie zabieram się za zjedzenie rosołu na pozny obiad.
jutro do szkoly jezykowej,musze usiasc troche nad monologiem,ale mi sie nie chce...
pozdrawiam

AGRAFKA26 w ciąży z trojaczkami, z naszego watku,,choc wiecej sie udzielała gdzie indziej miała już CC,oto jej wpis:

Hej dziewczyny. Brakowało mi forum. Byłam strasznie ciekawa czy Marika się odezwała a tu taka wiadomość.
Agrafka juz miała cesarkę????Jestem w szoku , czemu tak szybko??Może jak doczytam zaległości do końca to sie dowiem...
Agrafko dużo sił dla maluszków..przykro mi, ze Adrianek..nie miał tyle sił:-(3maj się cieplutko.

[madelinem]

Napisane przez make_up_istka

Mała daje popalić. Mnie jak Muron łapie jakiś ciążowy dół. W nocy nie mogę spać, bo mała się wypycha, wczoraj nie mogłam ani siedzieć ani półleżeć bo tak się wpychała nieprzyjemnie pod żebra (czuję się jak poturbowana), boli mnie po boku kręgosłup (co dziwne - odc. lędźwiowo-piersiowy i cały czas przechylam się na bok żeby tak nie bolało) a wczoraj miałam jakieś dziwne bóle brzucha i krzyża (po kąpieli na szczęście przeszły) Na dworze toczę się jak kula śniegowa, bo jest ślisko jak cholera, opatulam się tak że nic nie widzę, mnie się źle chodzi, a nie mam prawa jazdy, o wszystko obijam się brzuchem (zahaczam nawet o drzwi...) Źle mi, chcę już styczeń. Wiem, może narzekam, ale muszę się w końcu wygadać. Niestety faceci nie wszystko potrafią zrozumieć...

też tak mam.
w nocy jak wstaję do wc, to nie mogę potem usnąć, jak tż wstaje też, a potem śpię do 11 prawie.
na razie staram się nie myśleć o styczniu, bo się boje, ale się nie da, ciężko mi się chodzi, jak coś robię i muszę się schylać- to zaraz do toalety biegiem. plecy mnie bolą, a tż to już pewnie nie może o tym słuchać

za tydzień wizyta.

[muron]

tak to często jest jak ciąża mnoga:-( Bliźniacza, to tam niedługo przed się rozwiązuje, ale te 3+ znacznie szybciej i niestety często taki finał

[mysiopez]

dziewczyny do szpitala 3 koszule wystarczą czy jeszcze jedną dokupić? bo jutro musze tą jedną z all zamówić. (ale nie wiem czy zółtą czy amarantową..?)

[make_up_istka]

Zdecydowanie najgorsze jest to wkładanie stópek pod żebra Strasznie nieprzyjemne. Tym bardziej że moje dziecko nie należy do tych spokojnych i leniwych, tylko kopie tak dużo że czuję ją prawie cały czas (chyba przez sen też się przeciąga) i to bardzo mocno.

[muron]

ty rodzisz zwyczajnie;-) Czyli 3 doby? Wez jedną mało urodziwą, ewentualnie tanią do porodu bo pewnie i tak ją wywalisz, +2 na zmianę. Powinny wystarczyć

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez make_up_istka

Zdecydowanie najgorsze jest to wkładanie stópek pod żebra Strasznie nieprzyjemne. Tym bardziej że moje dziecko nie należy do tych spokojnych i leniwych, tylko kopie tak dużo że czuję ją prawie cały czas (chyba przez sen też się przeciąga) i to bardzo mocno.

mojego rzadko kiedy nie czuję, a wczoraj tak się wypięła, że myślałam, że to stawianie się, ale jak zobaczyłam, że brzuch jest z jednej strony trójkątny to już wiedziałam...

[make_up_istka]

Napisane przez mysiopez

dziewczyny do szpitala 3 koszule wystarczą czy jeszcze jedną dokupić? bo jutro musze tą jedną z all zamówić. (ale nie wiem czy zółtą czy amarantową..?)

Amarantowa jest chyba lepsza, bo nawet czarnej bielizny pod nia nic a nic nie widać chociaż żadna nie jest specjalnie cienka.
Ja mam jedną krótką, czarną na ramiączkach do porodu i trzy na potem (czwarta awaryjna, ale to taka po prostu na ramiączkach, nierozpinana)
U mnie w szpitalu po sn często (jeśli nie ma powikłań) wypuszczają już w drugiej dobie po porodzie. Wtedy wystarczą góra dwie (na zapas), ale ja ciągle nie wiem co z moim porodem.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez muron

mojego rzadko kiedy nie czuję, a wczoraj tak się wypięła, że myślałam, że to stawianie się, ale jak zobaczyłam, że brzuch jest z jednej strony trójkątny to już wiedziałam...

Miałam dokładnie to samo.
P.S. Buty w obecnym awatarku cudowne - szkoda że ja jakoś nie umiem w takich wysokich sandałkach chodzić (jak wysokie to dla mnie muszą być pełne...)

[mysiopez]

Napisane przez make_up_istka

Amarantowa jest chyba lepsza, bo nawet czarnej bielizny pod nia nic a nic nie widać chociaż żadna nie jest specjalnie cienka.
Ja mam jedną krótką, czarną na ramiączkach do porodu i trzy na potem (czwarta awaryjna, ale to taka po prostu na ramiączkach, nierozpinana)
U mnie w szpitalu po sn często (jeśli nie ma powikłań) wypuszczają już w drugiej dobie po porodzie. Wtedy wystarczą góra dwie (na zapas), ale ja ciągle nie wiem co z moim porodem.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



Miałam dokładnie to samo.

no to musze jeszcze jedną dokupić... czekam, może jutro koleżanka się zdeklaruje i podziele koszty przesyłki....

[anka_bzzz]

Ja biorę T-shirt do porodu (co z tego wyniknie to się zobaczy) i 3 koszule (wszystkie do karmienia).

Edit:
Muron, to wszystko Blahnik jest?

[make_up_istka]

Ja biorę tę jedną zapasową koszulę jeszcze, bo zawsze coś się może przydarzyć i koszulka się poplami. Wtedy wolę wiedziec że jedną mam na w razie "W"
Poza tym obecnie te wszystkie koszule to są jedyne dobre na mnie rzeczy do spania, więc korzystam i w nich śpię póki co Za 3 tyg je przepiorę i wrzucę dopiero do porodowej torby (na razie jedną do porodu mam odłożona i jej nie ruszam)

[madelinem]

ja biorę 2 + jakąś koszulkę do porodu

zauważyłam ostatnio "wyciek" z piersi, mały i tylko z jednej. to już??? i bardzo często jak wstaję, to mam taki jakby osad na sutkach i to nie brud biało- żółty
to też siara?

[mysiopez]

Napisane przez make_up_istka

Ja biorę tę jedną zapasową koszulę jeszcze, bo zawsze coś się może przydarzyć i koszulka się poplami. Wtedy wolę wiedziec że jedną mam na w razie "W"
Poza tym obecnie te wszystkie koszule to są jedyne dobre na mnie rzeczy do spania, więc korzystam i w nich śpię póki co Za 3 tyg je przepiorę i wrzucę dopiero do porodowej torby (na razie jedną do porodu mam odłożona i jej nie ruszam)

ja kupiłam 2. jedną tanią do porodu, drugą lepszą. Chciałam kupić jeszcze dwie ale ne wiem czy to nie beda pieniadze w błoto wyrzucone, bo ja nie spie normalnie w koszulach.

[s_a_j]

Napisane przez madelinem

ja biorę 2 + jakąś koszulkę do porodu

zauważyłam ostatnio "wyciek" z piersi, mały i tylko z jednej. to już??? i bardzo często jak wstaję, to mam taki jakby osad na sutkach i to nie brud biało- żółty
to też siara?

taaaak Tez tak mam, raz na jakiś czas, od 20 tygodnia

[make_up_istka]

Napisane przez madelinem

ja biorę 2 + jakąś koszulkę do porodu

zauważyłam ostatnio "wyciek" z piersi, mały i tylko z jednej. to już??? i bardzo często jak wstaję, to mam taki jakby osad na sutkach i to nie brud biało- żółty
to też siara?

chyba dopiero a nie już Ja mam chyba od ok. 18.tyg.

mysiopez jak nie spisz w koszulach no to gorzej... Ja koszule lubię (byle krótkie) więc nie tracę nic. Aha, w Tesco sa teraz promocje i ja te dwie na ramiaczkach kupiłam za 21zł za obie razem.

[s_a_j]

Ja z koszul mam 3, jedną, w której będę rodzić i dwie takie naprawdę bardzo ładne na juz "po", w których karmić będę. Myślę, że starczy, tym bardziej, że na liście od położnej jest wpisana tylko jedna koszula z głęboko rozpinanym przodem.

[Justine1988]

Z tego wszystkiego zapomniałam Wam opowiedzieć o mojej wizycie u lekarza w poniedziałek.
Usg było takie "szybkie", żeby tylko serduszko zobaczyć czy wszystko ok, Jest dobrze i potwierdzona córeczkaChyba widziałam cipkę
Ale moje cisnienie lekko podwyższone, nadal muszę mierzyć i zapisywać. Nadal mam leżec...kurde od 18 listopada do 29 listopada (od wizyty do wizyty) przytyłam 2,5 kg to chyba bardzo dużo jak na niecałe 2 tygodnie..co sie k****dzieje...ta woda chyba strasznie sie zbiera coraz mniej sikam..często ale po mało..jak tak dalej pójdzie to przy porodzie bede miala 30 kg na plusie..:confus ed:al e jakos staram sie nie przejmowa za bardzo bo stres dla mojej niunia napewno nie jest wskazany...najwazniejsze ze mała zdrowa wszystko reszte zniose...od poniedzialku leze..mąż dzwoni z pracy i mnie pilnuje bym leżała skoro lekarka karze....tylko ze ja raczej z natury taka pracowita jestem nie moge lezec jak pranie nie wstawione naczynia nie umyte albo jak tu obiadu nie zrobic...ale daje rade..w pon maz gotowal, we wtorek ja zobilam szybko obiad na 2 dni, i staranm sie duuużo leżec..a jak maz wraca z pracy...to juz mi sie ruszyc z łóża nie pozwala..moze to cos da oby...
Popytalam jeszcze ginke o wszystko co chciałam wiedziec i m.in ten ból pachwin jest normalny nie ma co panikować.
szczególowe badania dzidzi z usg bedzie 20 grudnia...jak dovrze pojdzie pojdzimy razem z mezem jak dostanie wolne.

A przyszły butelki tomme tippe...sa super, aczkolwiek średnio ładne takie grubaski ale praktyczne i antykolkowe.oby tylko były skuteczne..ale zestaw super opłaca się..2x150 ml butelki, 2x 260 ml , kubek nie kapek, smoczki do butelek zapasowe i jeszcze smoczek supokajajcy (ortopedyczny). Doszły tez juz moje spodenki na świeta...czarne na kant i idealnie dobre na mnie...czekam tylko na tuniczke jeszcze.
W piatek urzadziłam sobie w domku salonik fryzjrsko-kosmetyczny, przyjaciólka farbneła mi włoski szmponem koloryzujacym bez amoniaku, ja sobie podciełam grzywke, zrobiłam henne ijakoś mi epiej ze soba

Co do otrzymywania uzywanych rzeczy. Sa jakies granice. Ja dostałam ciuszki, po córeczce znajomych w bardzo dobrym stanie, te gorsze odłoże, łóżeczko i materac mam po siostrze mojej wiec bron boze nic obrzydliwego , odświeżyłam je troche...od znajomych mam jeszcze lezaczek i wanienke...lezaczek ok skorzystam a wanienke zobacze moze kupie nowa,,ale nie brzydze sie używać ich.Dostałam tez od tej koleżanki laktator ale nie uzywała go więc jest nowy.
A butelek, smoczków, pieluszek itp. jakos nie chciałabym uzywanych to rzeczy zbyt osobiste i uzywanie po kims wydaje mi sie niehigieniczne.
A co do tych rzeczy co dostalismy..tez chciałam miec wszystko nowe dla córeczki...i dalibyśmy rade finansowow ale stwierdzilismy ze wazniejsze dla nas jest to bym mogla z nasza coreczka jak najdłużej zostać w domu, więc musimy odłożyc pieniażki by dołożyc do mojego zasiłku byśmy dali rade ...takze chcemy jak najwiecej kaski oszczedzic..kupimy tylko kilka nowych ciuszków, wozek bedzie nowy, posciel do łóżeczka, pieluszki, kosmetyki, smoczki, nizyczki, aspiratot itp i tyle.

Pozdrawiam, ciesze sie , że wizaz juz jest..brakowało mi Was...miłej środy.

AAAA zaczęłyśmy dzis 29 tydzień ciąży!!!!:jup i:

[kaskup]

witam sie i ja po przymusowej przerwie..

Napisane przez vilya

no rzeczywiście powinna z żyły pobrać jak za pierwszym razem. wiem, że jak mi wyskoczyła cukrzyca i poszłam do poradni diabetologicznej to od razu pierwsze pytanie było czy za każdym razem miałam tak samo pobieraną krew.

jak Twoje cukry?? mi tez drugi raz pobierała z palca i to jeszcze wtedy pobierała mi za jednym zamachem tez na płytki do takiego pojemniczka z czyms tam w srodku zeby sie płytki nie zlepiły.. czyli to mogło sfałszowac wyniki?? bo juz po 75g glukozy w szpitalu wyszlo mi 133 przy normie 140
to moze ze mna nie jest tak zle, a tak bardzo sie stresuje..

co do koszul to ja jeszcze nie mam ani jednej ale kupie 2 myśle ze tyle wystarczy, ewentualnie mi ktos jeszcze dokupi jak zajdzie taka potrzeba..

madelinem ja tez mam siare.. tylko ze u mnie tego dosc duzo jest.. szczególnie jak sie schyle.. wkładki potrzebne..


u nas dzis strasznie wieje.. do tego -10 a przy tym wietrze czuje sie jakby było powyżej -20..
jutro mam wizyte u hematologa.. ma dac rozpiske dla ginekologa co i jak z porodem.. no i płytki mam przy okazji miec robione.. mam nadzieje ze nie spadły..

[kma1982]

s_a_j, bo z tego co wiem, to w szpitalu udostępniają koszule na czas rodzenia i po i podobno są całkiem, całkiem...na początek, żeby nie ubrudzic swoich, można skorzystac....ja biorę ze sobą: jedną do rodzenia + 3 do karmienia na później, ale nie wykluczam, że skorzystam ze szpitalnych, jak będą ok...tak samo jest z ubrankami dla maluszka - swoje tylko na wyjście...w Soli jak byłam na ginekologicznym w styczniu, to nosiłam tylko swoje piżamki, tylko na zabieg wzięłam ich, bo mieli okropne

Jeju - zaraz czeka mnie prasowanie!!! Pierwsza tura ubranek do 3 miesiąca...Masakra! Ile ja ich mam!!!

[JeSuisUnPapillon]

ja zobacze te szpitalne - jak beda ok to nie zawaham sie ich uzywac bo szkoda mi brudzic swoich ... nawet polozna radzila zeby uzywac szpitalnych do bolu bo potem nam szkoda jak zniszczymy nasze...albo cos - a jak wracamy do domu z maluchem to po co robic sobie wiecej prania


kurde, prasowalam kilka par spodenek mase czasu.... zachcialo mi sie jeansy dla malego kupowac z jakimis zakladkami, kieszonkami dziwnymi - i wez tu czlowieku prasuj to potem

[s_a_j]

Napisane przez kma1982

s_a_j, bo z tego co wiem, to w szpitalu udostępniają koszule na czas rodzenia i po i podobno są całkiem, całkiem...na początek, żeby nie ubrudzic swoich, można skorzystac....ja biorę ze sobą: jedną do rodzenia + 3 do karmienia na później, ale nie wykluczam, że skorzystam ze szpitalnych, jak będą ok...tak samo jest z ubrankami dla maluszka - swoje tylko na wyjście...w Soli jak byłam na ginekologicznym w styczniu, to nosiłam tylko swoje piżamki, tylko na zabieg wzięłam ich, bo mieli okropne

Jeju - zaraz czeka mnie prasowanie!!! Pierwsza tura ubranek do 3 miesiąca...Masakra! Ile ja ich mam!!!

Hmmm jak są całkiem całkiem to może skorzystam, szkoda swoich

[lilijka3]

a ja mam w sumie 2, dokupię jeszcze jedną i git

niech skończy się ta pogoda!!!!!!! ćmi mi w głowie, do tego uczucie jakbym miała dostać @ i nie wiem czy się martwić tym czy nie