Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ - Strona 82 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-11-24, 19:24   #2431
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 16 345
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez d0lcevita Pokaż wiadomość
no to zrób to wtredy jak go nie będzie
chyba że on z domu nie wychodzi skoro komp jest dla niego druga ręką
No ciezko bedzie..bo ja jestem w weekendy we wrocku..a on w weekendy nie pracuje.
I ze tak powiem nie spakuje sie na raz bo mam duuzo rzeczy we wrocku w tym pokoju.
Ale dzis przegial..rozmawialismy o Andrzejkach..chcialam bysmy spedzili razem..
On powiedzial ze nie obchodzi/zamierza od tego wszystkiego odpoczac..(zapytalam czy ode mnie: powiedzial :tez) i ogolnie na nie..
A ze on nie obchodzi andrzejek i urodzin to olal moje urodziny a teraz olewa andrzejki.
Chyba lepiej faktem bedzie bez niego.. bo wszystko to jest moja wina..
On rzuca mi sluchawka ciagle bo nie chce sie klocic(niby) i nie chce rozmawiac w ten sposob(jak powiedzialam ze przykro mi ze nie spedzimy andrzejek razem mimo ze dlugo ze soba jestesmy)
Pozniej nie odpisuje na smsy..a jak odpisuje to z laska( w sensie..wybaczam Ci:ro lleyes iz tekstem:wszystko psujesz!
Ehh..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-24, 23:03   #2432
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
No ciezko bedzie..bo ja jestem w weekendy we wrocku..a on w weekendy nie pracuje.
I ze tak powiem nie spakuje sie na raz bo mam duuzo rzeczy we wrocku w tym pokoju.
Ale dzis przegial..rozmawialismy o Andrzejkach..chcialam bysmy spedzili razem..
On powiedzial ze nie obchodzi/zamierza od tego wszystkiego odpoczac..(zapytalam czy ode mnie: powiedzial :tez) i ogolnie na nie..
A ze on nie obchodzi andrzejek i urodzin to olal moje urodziny a teraz olewa andrzejki.
Chyba lepiej faktem bedzie bez niego.. bo wszystko to jest moja wina..
On rzuca mi sluchawka ciagle bo nie chce sie klocic(niby) i nie chce rozmawiac w ten sposob(jak powiedzialam ze przykro mi ze nie spedzimy andrzejek razem mimo ze dlugo ze soba jestesmy)
Pozniej nie odpisuje na smsy..a jak odpisuje to z laska( w sensie..wybaczam Ci:ro lleyes iz tekstem:wszystko psujesz!
Ehh..
no cóz....Twój wybór co postanowisz czy sie wyprowadzisz...
życzę powodzenia w podejmowaniu słusznych decyzji
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-27, 01:41   #2433
cherryslush
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Pomóżcie dziewczyny, bo już gubię się we wszystkim..
Jestem z TŻ od roku, poznał mnie jako osobę, która zawsze głośno wypowiadała swoje zdanie i nie wstydziła się go, która była pewna siebie i nie patrzyła się na innych. Piszę"była".. nie wiem kiedy to się zmieniło, ale chyba umarła we mnie ta dziewczyna.. Pomogła mi to zauważyć przyjaciółka. Powiedziała mi, że zauważyła, że przy moim TŻ i znajomych siedzę cicho, zgadzam się cały czas z TŻ. Cały czas to on jest prowoderem rozmowy, ja się staram nie wtrącać. Kiedy spojrzałam na to z boku, aż oniemiałam. Faktycznie, gdyby to było rok temu na pewno nie siedziałabym cichutko, tylko wyrażałą swoje zdanie.. I tu pojawia sięproblem, bo ja już nie potrafię chyba być tąpewną siebie dziewczynaprzy TŻ i innych ludziach. jestem wpatrzona w niego jak w obrazek, to on ma zawsze silniejsze argumenty, nigdy nie wygrywam kłótni, a może nie nawet kłótni a zwykłej rozmowy.
z drugiej jednak strony czuję jego miłość do mnie. Nigdy mnie nie obraża, zasypuje mnie kwiatami, ale dlaczego stałam sie nagle taka uległa i kiedy? Boli mnie sam brak szacunku do siebie nie wiem jak wszystko odkręcić jak odzyskać tamto moje "ja". Spędzam z TŻ prawie 24h na dobę, chociaz coraz to częsciej staram się znaleźć czas dla siebie.
Zauważyłam, że w pewnych momentach jest dla mnie niemiły.. Jego ironiczne pytania czy ide na kawusie (czyt. na "papieroska") stały się nie do zniesienia chociaz nie raz mu powiedziałam, że nie ma prawa się wtrącać gdzie jeszcze rok temu palil ze mna caly czas, teraz ogranicza się do imprez. Ja sama nie pale nigdy przy nim. Czasem wydaje mi się, że robie wszystko gorzej od niego (jestesmy na tych samych studiach).. Nie lubie komentarzy to czy tamto robisz źle" ..
cherryslush jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-03, 21:23   #2434
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 804
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez cherryslush Pokaż wiadomość
Czasem wydaje mi się, że robie wszystko gorzej od niego... Nie lubie komentarzy to czy tamto robisz źle" ..
Kurcze , jakbym czytała własne myśli.
Dzisiaj jak wychodziłam do pracy miałam strasznego doła z powodu zachowania mojego chłopaka, myślałam sobie i zastanawiałam się czy istnieje na Wizażu jakaś grupa wsparcia- gdzie mogłabym pożalić się na swojego TŻ. No i jest
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Bo czasami tż tak mnie wkurza, a nie mam się nawet komu wypłakać i pożalić
__________________
...Małgośka mówią mi...


...niegrzeczny facet z dobrymi manierami...
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 12:16   #2435
kocim
Rozeznanie
 
Avatar kocim
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 774
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Mary Louu Pokaż wiadomość
Kurcze , jakbym czytała własne myśli.
Dzisiaj jak wychodziłam do pracy miałam strasznego doła z powodu zachowania mojego chłopaka, myślałam sobie i zastanawiałam się czy istnieje na Wizażu jakaś grupa wsparcia- gdzie mogłabym pożalić się na swojego TŻ. No i jest
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Bo czasami tż tak mnie wkurza, a nie mam się nawet komu wypłakać i pożalić
Nie byłam tu ostatnio, ale chyba charakter wątku się nie zmienił ---> wsparcie dla dziewczyn, które chcą odejść bo nie mają oparcia w facecie i nie czują szacunku.
kocim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 12:31   #2436
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Ja jestem własnie jedną z takich kobiet... Tż mnie zostawił, a ja sie już od 3 tyg. przed nim płaszcze, chodze, namawiam na spotkania, a on mnie totalnie olewa i puszcza kąśliwe uwagi. Nie ma opcji, muszę sobie odpuścić, bo mnie to zruinuje...
W dodatku zachowuje sie prostacko, puszcza mi żenujące komentarze, zachowuje sie jak burak...

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2010-12-04 o 12:32
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 12:50   #2437
kocim
Rozeznanie
 
Avatar kocim
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 774
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Ja jestem własnie jedną z takich kobiet... Tż mnie zostawił, a ja sie już od 3 tyg. przed nim płaszcze, chodze, namawiam na spotkania, a on mnie totalnie olewa i puszcza kąśliwe uwagi. Nie ma opcji, muszę sobie odpuścić, bo mnie to zruinuje...
W dodatku zachowuje sie prostacko, puszcza mi żenujące komentarze, zachowuje sie jak burak...
Wiem, że jest ciężko, ale skup się na wszystkim innym, żeby nie myśleć o nim. Znajdź zajęcie, jakiś kurs, coś nowego, co zajmie Cię i zainteresuje. Np. origami albo nauka rysowania, może nauka podstawowych kroków jakiegoś tańca w domu, ułożenie sobie planu ćwiczeń, które na pewno będą bardzo dobre dla ciała (nie mówię o jakichś wyszczuplających, ale takich uniwersalnych fajnych na kondycję, czy elastyczność-nie wiem, jak inaczej nazwać).
Jeśli sama widzisz, że to niezbyt odpowiedni kandydat na chłopaka, to nie ma sensu się nim zajmować ale skupić maksymalnie na innych sprawach. Uwierz da się. Może nie wyjdzie od razu, ale z każdym dniem łatwiej.

Edytowane przez kocim
Czas edycji: 2010-12-04 o 12:52
kocim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 18:44   #2438
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez kocim Pokaż wiadomość
Wiem, że jest ciężko, ale skup się na wszystkim innym, żeby nie myśleć o nim. Znajdź zajęcie, jakiś kurs, coś nowego, co zajmie Cię i zainteresuje. Np. origami albo nauka rysowania, może nauka podstawowych kroków jakiegoś tańca w domu, ułożenie sobie planu ćwiczeń, które na pewno będą bardzo dobre dla ciała (nie mówię o jakichś wyszczuplających, ale takich uniwersalnych fajnych na kondycję, czy elastyczność-nie wiem, jak inaczej nazwać).
Jeśli sama widzisz, że to niezbyt odpowiedni kandydat na chłopaka, to nie ma sensu się nim zajmować ale skupić maksymalnie na innych sprawach. Uwierz da się. Może nie wyjdzie od razu, ale z każdym dniem łatwiej.
święta racja-
ja od 2 tygodni żyję tylko własnym zyciem, spotykam sie z przyxjaciólmi, zajmuje tym, na co do tej pory czasu nie miałam , niedługo zacznę nową prackę, ogólnie- nie rozpaczam tylko idę do przodu
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 22:29   #2439
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 152
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

mam dość
rozstałam się z moim byłym prawie 2 miesiące temu... ale nadal przez te 2 miechy ciągle utrzymywaliśmy kontakt - raz dobry, raz zły...
Ale dziś to już przesada!
Palant dzowni do mnie z rana po to zeby mi nawrzucac za to, że ja śpie sobie do 10, a on pracuje!!! potem coś tam złagodniał i gadał o spotkaniu... ale powiedzialam mu, ze ja nic nie proponuje itd... jakos rozmowa zeszla na to, ze zaczol mnie obrażac... i jego ostatnim tekstem było to, że nie mam ambicji bo nie mam pracy (a pracy szukam i nie moge nic znaleźć ) nie wiem po cholere go to interesuje skoro nie jesteśmy razem! rozłończylam się.
Napisalam do niego dlugiego smsa, że mam go dość... żeby do mnie nie pisal, ani nie dzownil... że on tylko myśli o pieniadzach a ja jestem inna... i że mam go w du...
potem zaczoł mnie obrażać, m.in że jestem śmieciem, że mnie wykorzystywał, że jestem pustakiem... że jestem księżniczką, że mi sie dupy nie chce ruszyć itd.
Zawsze kiedy mnie obrażał ja zachowywałam sie kulturalnie... ale tym razem popuściły mi nerwy i również go zaczełam obrażać bo już przecholował!!! usunełam jego nr i mam nadzieje że igdy sie nie odezwie do mnie!!!
normalnie żałuje każdego dnia w którym utrzymywałam z nim kontakt...
wszystkiego....żałuje!!!
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 23:12   #2440
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
mam dość
rozstałam się z moim byłym prawie 2 miesiące temu... ale nadal przez te 2 miechy ciągle utrzymywaliśmy kontakt - raz dobry, raz zły...
Ale dziś to już przesada!
Palant dzowni do mnie z rana po to zeby mi nawrzucac za to, że ja śpie sobie do 10, a on pracuje!!! potem coś tam złagodniał i gadał o spotkaniu... ale powiedzialam mu, ze ja nic nie proponuje itd... jakos rozmowa zeszla na to, ze zaczol mnie obrażac... i jego ostatnim tekstem było to, że nie mam ambicji bo nie mam pracy (a pracy szukam i nie moge nic znaleźć ) nie wiem po cholere go to interesuje skoro nie jesteśmy razem! rozłończylam się.
Napisalam do niego dlugiego smsa, że mam go dość... żeby do mnie nie pisal, ani nie dzownil... że on tylko myśli o pieniadzach a ja jestem inna... i że mam go w du...
potem zaczoł mnie obrażać, m.in że jestem śmieciem, że mnie wykorzystywał, że jestem pustakiem... że jestem księżniczką, że mi sie dupy nie chce ruszyć itd.
Zawsze kiedy mnie obrażał ja zachowywałam sie kulturalnie... ale tym razem popuściły mi nerwy i również go zaczełam obrażać bo już przecholował!!! usunełam jego nr i mam nadzieje że igdy sie nie odezwie do mnie!!!
normalnie żałuje każdego dnia w którym utrzymywałam z nim kontakt...
wszystkiego....żałuje!!!
Przynajmniej w przyszłośći ominiesz takiego typa z daleka.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 00:52   #2441
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Przynajmniej w przyszłośći ominiesz takiego typa z daleka.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze
ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 11:09   #2442
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez ston3d Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze
Nie mogę narzekać, a jak już, to na brak czasu. Zmieniłam pracę na troche bardziej ambitną i rozwojową. Eks mnie męczy smsami, co tydzień, choć teraz juz mniej, a ja sie regularnie pukam w głowę: jak mogłam być taka głupia
Spotykam się z facetem, który pokazuje mi, jak kobieta może być traktowana w normalnym związku, przez co ja regularnie jestem co jakiś czas w szoku, że tak może być i to jest normalne
Uczymy się obydwoje jak budować wzajemne zaufanie, bo szacunek i chemie już mamy
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 12:25   #2443
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Spotykam się z facetem, który pokazuje mi, jak kobieta może być traktowana w normalnym związku, przez co ja regularnie jestem co jakiś czas w szoku, że tak może być i to jest normalne
Uczymy się obydwoje jak budować wzajemne zaufanie, bo szacunek i chemie już mamy
Wiedziałam, że tak będzie Życzę powodzenia
Strasznie mnie cieszą takie historie, może pokażą innym dziewczynom, że jest "życie po misiu" i to nawet lepsze
ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 14:08   #2444
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez ston3d Pokaż wiadomość
Wiedziałam, że tak będzie Życzę powodzenia
Strasznie mnie cieszą takie historie, może pokażą innym dziewczynom, że jest "życie po misiu" i to nawet lepsze
Podoba mi się to określenie "życie po misiu"
Też z niedowierzaniem czytałam takie historie z "życia po misiu", a teraz sama mi się przytrafiła taka. Nie chcę zapeszać, ale jest nam razem naprawdę dobrze, nie mogę czasami uwierzyć we własne szczęście, że mi się taki mężczyzna trafił
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 14:31   #2445
m o n
Raczkowanie
 
Avatar m o n
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 188
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Jak i Wy to i Ja,opowiem Wam moją historię.
Chcę tutaj zaznaczyć,że jestem koleżanką m o n,nie mam konta ponieważ nie mam dostępu do internetu,tylko piszę tu właśnie za jej radą.

Byłam w związku z chłopakiem jakieś 8/9 miesięcy,owszem,nie dużo,ale zdążyłam się do niego bardzo przyzwyczaić. Na początku związku,co ja mówię,nawet nie. Przed tym jak zaczęliśmy być ze sobą być idealny,pokazywał się od lepszej strony-to jasne. Imponował mi tym,że miał "ekipę",był nieziemsko przystojny i do czasu zachowywał się tak jak należy. Zaczęliśmy ze sobą chodzić jakoś przełom października i listopada. Mieszkamy od siebie niecałe 10 km,to nie jest duży kawałek drogi. Ja Jarosławiec, więc nie mieliśmy do siebie daleko. W grudniu spotkaliśmy się tylko raz,nawet mnie nigdzie nie zaprosił. Chcę tutaj zaznaczyć też,że ja nie mam zamiaru zapraszać TŻ-ta do domu,ze względu na "słabe" warunki materialne. Więc jak już wspomniałam spotkaliśmy się raz,na dworcu autobusowym. Rozmawialiśmy i byłam zachwycona-bo to była moja pierwsza miłość. Przyszedł 31.grudzień,on zorganizował sobie sylwestra podobno w jakimś barze,ja zaś siedziałam w domu z koleżankami. Zaprosił sobie kolegów,jakieś dziewczyny też były,a mnie nie! Wiedziałam o tym,zadzwoniłam do niego i napisałam mu nawet jak bardzo go kocham i czego mu życzę! Naiwna!! Później zaczęła się gadka na temat seksu-mam 16 lat,dla mnie to trochę za mało na tracenie dziewictwa. Ale robiłam najwyraźniej kolesiowi nadzieję-tego też nie mogę sobie wydarować. Obiecywałam,że będzie tak siak aż w końcu nic się nie stało. Wiedziałam,że kręci na dwa fronty. Ze mną spotykał się raz na dwa tygodnie,czasem mniej.. Zerwałam z nim w końcu twierdząc,że nie będę popełniać tego samego błędu.
Teraz poznałam pewnego chłopaka-Pawła. Piszę z nim dokładnie 7 dni już,sytuacja znowu się powtarza. Jestem osobą,która szybko się przyzwyczaja,szybko potrafię uczyć się kochać. Ja mam 19 lat, on jest 4 lata starszy,ma 23 lata. Traktuje mnie po prostu jak gówniarę! Irytuje mnie to ale już mi na nim "zależy" i nie potrafię mu się sprzeciwić. W ogóle nie potrafię go zrozumieć,raz pisze o czym innym raz o czym innym,chwilowo zmienia temat za kawałek znowu powraca. Z tego co wywnioskowałam,jemu również chodzi o sex. Jak z nim rozmawiałam to aż mnie ciarki przeszły na to co on pisał o takich sprawach,powiedział parę rzeczy tak jakby traktował mnie jak zwykłą sz.matę! Ale już jestem uwięziona,nie wiem co robić dalej... :|
m o n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 14:53   #2446
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Uwięziona czyli co - macie razem dziecko, czy jak?
Dziewczyno znasz swoją wartość, nie rzucaj sie na byle co i z byle kim.
Niestety takich facetów, co liczą na łatwą , szybka przyjemność jest na pęczki, więc pewnie niejednego takiego spotkasz.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 16:11   #2447
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Uwięziona czyli co - macie razem dziecko, czy jak?
Dziewczyno znasz swoją wartość, nie rzucaj sie na byle co i z byle kim.
Niestety takich facetów, co liczą na łatwą , szybka przyjemność jest na pęczki, więc pewnie niejednego takiego spotkasz.

i trzeba umiec powiedzieć NIE a nie zwalac ze jest się "uwięzionym" etc
dopóki faktycznie nikt Cię nie przetrzymuje i fizczynie nie gnębi....Twoje uwięzienie jest tylko w Twojej głowie
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 16:12   #2448
m o n
Raczkowanie
 
Avatar m o n
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 188
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Nie nie mamy ze sobą dziecka. Tylko czuję się taka jakby on mnie przywiązał i wiesz,cokolwiek by się nie działo jak i tak z nim będę i będę po jego stronie. Jestem młoda,wiem,że mimo wszystko popełniam błąd,ale z jednej strony jest mi z tym źle a z drugiej...chcę go zmienić. Ale nie wiem sama jak..
On udaje wielce dorosłego..
m o n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 16:59   #2449
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez m o n Pokaż wiadomość
Jestem młoda,wiem,że mimo wszystko popełniam błąd,ale z jednej strony jest mi z tym źle a z drugiej...chcę go zmienić. Ale nie wiem sama jak..
On udaje wielce dorosłego..
dopóki on sam nie cche- Ty go nie zmienisz.....
przestan się łudzic że Twoja miłośc go zmieni
mój twierdził że się chciał zmienić, widział że popełnia błędy no cóz....dałam szanse , ale mu nie wyszło....więc powiedziałam PAPA
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 17:27   #2450
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez d0lcevita Pokaż wiadomość
i trzeba umiec powiedzieć NIE a nie zwalac ze jest się "uwięzionym" etc
dopóki faktycznie nikt Cię nie przetrzymuje i fizczynie nie gnębi....Twoje uwięzienie jest tylko w Twojej głowie
Nic dodać, nic ująć.

Cytat:
Napisane przez m o n Pokaż wiadomość
Nie nie mamy ze sobą dziecka. Tylko czuję się taka jakby on mnie przywiązał i wiesz,cokolwiek by się nie działo jak i tak z nim będę i będę po jego stronie. Jestem młoda,wiem,że mimo wszystko popełniam błąd,ale z jednej strony jest mi z tym źle a z drugiej...chcę go zmienić. Ale nie wiem sama jak..
On udaje wielce dorosłego..
Zmienić możesz tylko siebie. Jak ktoś nie będzie chciał się sam zmienić, to nic nie poradzisz.

Chcesz być lojalna wobec kogoś, kto traktuje cię jak gówniarę i irytuje?
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .



Edytowane przez kimi1000
Czas edycji: 2010-12-05 o 17:30
kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 20:25   #2451
oOGloRiAaOo
Zadomowienie
 
Avatar oOGloRiAaOo
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 1 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez m o n Pokaż wiadomość
Teraz poznałam pewnego chłopaka-Pawła. Piszę z nim dokładnie 7 dni już,sytuacja znowu się powtarza.
Dobrze zrozumialam? Piszesz z nim od 7 dni i sie do niego przywiazalas?
Jezeli widzisz, że zachowuje sie nie wporzadku, to pozegnaj sie z nim i tyle.
__________________

poprostugloriaa.blogspot.com - sprawdź co znów zbroiłam..
oOGloRiAaOo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 14:08   #2452
madziuunia
Rozeznanie
 
Avatar madziuunia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 503
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez m o n Pokaż wiadomość
Jak i Wy to i Ja,opowiem Wam moją historię.
Chcę tutaj zaznaczyć,że jestem koleżanką m o n,nie mam konta ponieważ nie mam dostępu do internetu,tylko piszę tu właśnie za jej radą.

Byłam w związku z chłopakiem jakieś 8/9 miesięcy,owszem,nie dużo,ale zdążyłam się do niego bardzo przyzwyczaić. Na początku związku,co ja mówię,nawet nie. Przed tym jak zaczęliśmy być ze sobą być idealny,pokazywał się od lepszej strony-to jasne. Imponował mi tym,że miał "ekipę",był nieziemsko przystojny i do czasu zachowywał się tak jak należy. Zaczęliśmy ze sobą chodzić jakoś przełom października i listopada. Mieszkamy od siebie niecałe 10 km,to nie jest duży kawałek drogi. Ja Jarosławiec, więc nie mieliśmy do siebie daleko. W grudniu spotkaliśmy się tylko raz,nawet mnie nigdzie nie zaprosił. Chcę tutaj zaznaczyć też,że ja nie mam zamiaru zapraszać TŻ-ta do domu,ze względu na "słabe" warunki materialne. Więc jak już wspomniałam spotkaliśmy się raz,na dworcu autobusowym. Rozmawialiśmy i byłam zachwycona-bo to była moja pierwsza miłość. Przyszedł 31.grudzień,on zorganizował sobie sylwestra podobno w jakimś barze,ja zaś siedziałam w domu z koleżankami. Zaprosił sobie kolegów,jakieś dziewczyny też były,a mnie nie! Wiedziałam o tym,zadzwoniłam do niego i napisałam mu nawet jak bardzo go kocham i czego mu życzę! Naiwna!! Później zaczęła się gadka na temat seksu-mam 16 lat,dla mnie to trochę za mało na tracenie dziewictwa. Ale robiłam najwyraźniej kolesiowi nadzieję-tego też nie mogę sobie wydarować. Obiecywałam,że będzie tak siak aż w końcu nic się nie stało. Wiedziałam,że kręci na dwa fronty. Ze mną spotykał się raz na dwa tygodnie,czasem mniej.. Zerwałam z nim w końcu twierdząc,że nie będę popełniać tego samego błędu.
Teraz poznałam pewnego chłopaka-Pawła. Piszę z nim dokładnie 7 dni już,sytuacja znowu się powtarza. Jestem osobą,która szybko się przyzwyczaja,szybko potrafię uczyć się kochać. Ja mam 19 lat, on jest 4 lata starszy,ma 23 lata. Traktuje mnie po prostu jak gówniarę! Irytuje mnie to ale już mi na nim "zależy" i nie potrafię mu się sprzeciwić. W ogóle nie potrafię go zrozumieć,raz pisze o czym innym raz o czym innym,chwilowo zmienia temat za kawałek znowu powraca. Z tego co wywnioskowałam,jemu również chodzi o sex. Jak z nim rozmawiałam to aż mnie ciarki przeszły na to co on pisał o takich sprawach,powiedział parę rzeczy tak jakby traktował mnie jak zwykłą sz.matę! Ale już jestem uwięziona,nie wiem co robić dalej... :|
Czesc : * Na Twoim miejscu trzymała bym się z daleka od takiego typa !! To co piszesz wskazuje tylko na to, ze koleś nie traktuje sprawy poważnie, a jezeli chodzi mu tylko o seks jak sama wnioskujesz, to sory ale nie warto tego ciągnąć ani chwili dłużej. Pozdrawiam
__________________
58-57-56-55-54-53-52-51-50-49

23.08.2014-Nasz Ślub!!
madziuunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 15:09   #2453
yumeka
Raczkowanie
 
Avatar yumeka
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 80
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Kochane Myszunie, nie wiedziałam że na wizażu można znaleść tak niesamowite tematy... które i mnie dostyczą.

zacznę od początku i od paru uwag
Myszunie Kochane. mam 19 lat i 35letniego faceta. tak - szok no nie? heh.
tak - wygląda na swój wiek. tak - kocham go na zabój.

powiem jeszcze że pół roku temu mimo woli rodzicow wyprowadziłam się z domu.
uciekłam z więzienia.. kurde do złotej klatki. chcę ją otworzyć ale brakuje mi dyplomacji.
zacznę od tego że wyprowadziłam się z domu bo mój ojciec jest człowiekiem chorym umysłowo, psychopatą który się nade mną znęcał, który wykorzystywał mnie i moją matkę do robienia mu za służące, nigdy nie molam wyjść z domu po godz 19... dopiero po osiemnastce wolno mi było 4 razy wrócić o 22.30 maks, żadnych dyskotek, imprez, nocowania u koleżanek nigdy- albo tak żeby być o 21 w domu i to rodzice musieli mnie odebrać. rok temu wypłakałam u ojca sylwestra - w kościele baptystów (muzyka religijna, bez akloholu, bez tańców, posiadówka na małej zmułce) - zgodził się ale o 0.30 mama po mnie przyszła.
na nic było gadanie, proszenie błaganie, konsultacje z psychologiem. mojego ojca się nie zmieni. tyran i koniec. w czerwcu gdy rodzice nie pozwolili mi po raz kolejny wrócić po 18.00 do domu [miałam czas od wyjścia z domu o godz 16.30]
[mialam byc co do minuty, za 2 minuty spóźnienia miałam telefon z groźbami odciecia netu, "zabicia" za 5-10 minut spóźnienia awantura z kurfami i cifkami w moją stronę od ojca]
nerwy mi puściły po prostu. od dawna marzyłam o udziubinie oddechu, luzie psychicznym... rozpłakałam się matka waliła banałami że "jeszcze trochę i będzie lepiej" - słyszałam to samo od 3 lat.. byłam na skraju, chciałam się powiesić, dosyć durnego więzienia... napisałam do przyjaciółki ta przybiegłą do mnie z drugiego końca miasta w 20 minut.. rodzice pozwolili mi z łaską posiedzieć na dworze godzinę ale tak zeby było mnie widac z okna... O_O
przyjaciółka widziała mój skraj jako jedyna.
juz kiedys sie pokłóciłam z ojcem tak ze zebralam moje rzeczy i nie wróciłam na noc. ale dałam się przeprosić - durna. miało być lepiej. było - tydzień.
moja BF powiedziała mi że jutro rano jak moich rodzicieli w domu nie bedzie przychodzi z walizką i mnie pakuje bo nie chce ryzykować. nie wytrzymałabym dłużej. to fakt.
uczę się nieźle, całkiem dobrze. robiłam wszystko o co mie prosili zawsze a oni nigdy nie chcieli [nie doszłam do tego czy umieli] zrozumieć że mam swoje życie, że potrzebuję na nie czasu.
w taki sposób się wyprowadziłam. z mamą mam kontakt na bardzo dobry +, jakoś się trzyma a z ojcem nie odzywam się całe te poł roku. mentalnie nie był moim ojcem nigdy i nie będzie - miał na to 18 lat. zrobił tak ze liczyly się dla mnie tylko jego pieniadze - które przepijał częściej niż my je dostawałyśmy - nie on. nie zasłużył na żaden szacunek.
nie wolno mi było mieć chłopaka do 18tki. miałam 16 jak się dowiedział że się z kimś spotykam [znalazł zdjęcia]. zakazał mi. może przez to w półtore roku wybaczyłam 2 zdrady, straciłm dziewictwo w tak młodym wieku , za 3 zdradą o której dowiedziałam się po 2 mcah... powiedzialam ostatnie dość..
2 miesiące później zaczęłam myśleć o kimś innym
półtore roku wcześniej [dwa lata temu]
mojego TŻ poznałam prozaicznie ale nie do końca - przez internet. to nie było ani na portalu randkowym ani na nk. na forum - fotograficznym połączyła nas pasja.zanim go nie poznałam na zywo w zyciu nie pomyslalabym o byciu z facetem bagatela 17 lat starszym.. nawet jak go poznałam to nie myslalam początkowo o tym. początkowo. poznałam go na plenerze fotograficzym byl inny. był ciepły. jedyny odnosił się do mnie tak.. no wiecie.. och. polubiłam go. ale nic cholera więcej - sądziłam że ma żonę, rodzinę. okazało się że nie miał. ponieważ interesowałam się juz wtedy pozowaniem, modelingiem umówilismy sie na sesje, jedną drugą - zaprosił mnie do siebie. bałąm się pójśc - kurde jakiś obcy stary facet :-P
poszłam z moją przyjaciółką. było spoko ale akurat były u niego dwa puste lachony - ,,modelki" którymi on się jakoś nieszczególnie przejmował.
było miło zgodziłam się na sesję u niego w domu, portrety... juz wtedy pozowałam mu na poprzedniej sesji w bieliźnie - mam coś w sobie z ekshibicjonistki i lubię to. i wtedy zaczął mi sie podobać. był czarujący, uroczy, wpasowywał się w mój charakter idealnie. muszę nadmienić że mimo to co sobie teraz pomyślicie - byłam juz w wieku 17 lat nader dojrzała, nie moglam się z nikim dogadać. kombinowanie w domu tak mnie wyprofilowało. po za tym nie lubię oceniać ludzi z góry. wiem po swojej rodzinie, ludziom różnie się w życiu wiedzie. dałam mu szansę. bałam się, ale chciałam zaryzykować. potrzebowałam zmian na lepsze. pokochałam go. chodzłam do niego potajemnie. przed lekcjami ,, po lekcjach, uzależniłam się zupełnie. mówiłam "idę do Kasi" szłam do TŻ, mówiłam idę na grilla do Ani i szłam do niego...
rodzice byli nieswiadomi rok. wkoncu nie wytrzymałam i wszystko wyszło. marzyłam zeby z nim zamieszkac. przy nim czuję że jestem sobą.. a może czułam.. to troszkę zwietrzało. mieliśm owszem turbulencje , odeszłam na miesiąc do exa, była to za duza presja psychiczna..
bynajminej wytrwalismy. oddałam mu wszystkoc o mogłam, siebie całą na tależu z nożem i widelce, solą i pieprzem.
chciał i prosił żebym się wprowadzila..


a teraz

on nie chodzi na imprezy bo nie przepada mu sie nie chce.
ja idę - wielkie fochy bo ide bez niego gdzieś - no to choć ze mną - nie mam ochoty -no to idę sama - foc h nie bierzesz pod uwage mojego zdania. i takim sposobem omijają mnie super okazje do naprawde legalnej, grzecnej i potrzebnej mi zabawy.
nie umiem mu tego przetłumaczyć.
w sumie wiem,, że on ciągle za wszystko płaci choć okresowo też zarabiam, mama mi pomaga jak moze, ja robię za praczkę sprzątaczkę kucharke. ostatnio zrobilam bunt ze mam tyle samo wolnego co on tyle ze ja sie ucze i mi za to nie płacą ale od marca mam stałą mega płatną pracę...
masuję chucham dmucham, i nalegam na pomoc a o jak słoń ocięale. och i nie daj boż przyjdzie sobota a on ma dniówkę, ja pościelę łóżko coś zjem, ogarne dom i siebie i nie zrobie obiadu na jego wielkie entree, powrót z pracy. foch i wogóle jak tak mogę. ja pierdzidele rozpieściłam go..
co mam zrobić...
__________________
od 12.12.2008 <3 z moim Starym Trollem
od 24.06.2010 pod jednym dachem - w trollovni
yumeka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 16:00   #2454
201610041047
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 415
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Witajcie

Pisałam na tym wątku już wcześniej. Chciałabym jednak swój problem rozszerzyć i poprosić Was o pomoc.

Wszystko zaczęło się od początków szkoły. Byłam nielubianym, zaszczutym dzieckiem, tylko dlatego że dobrze się uczyłam, a że miałam zaborczych rodziców, nie potrafiłam się im sprzeciwić trzymali mnie krótko. Podobnie jak moja jedyna "przyjaciółka", która dawała mi poczucie akceptacji, ale jednocześnie wykorzystać i zostawić samą poza grupą. Ciężko było mi złapać z kontakt z kimkolwiek innym, skoro już zawisł na mnie stereotyp... Nie mogłam liczyć też na żadną pomoc ze strony dorosłych.

Kiedy w końcu poszłam do liceum, zachłysnęłam się pozorną "wolnością", poczułam się "dorosła" i zerwałam się ze smyczy rodziców. Chciałam robić to, czego nie mogłam wcześniej. Przestałam się uczyć, uciekałam z lekcji. Szło mi kiepsko, bo całą energię przerzuciłam na nawiązywanie więzi z rówieśnikami. Zaczęłam zauważać zainteresowanie płci przeciwnej,co była dla mnie niesamowitym sukcesem, bo wcześniej byłam szarą myszką, którą większość chłopców uważało za brzydką. W liceum zaczęłam dbać o siebie. Rozkwitłam. A co za tym poszło rzuciłam się w wir związków. Jednak rys w charakterze pozostał i mając obok siebie kogoś z kim dobrze się rozumiałam, otwierałam się przed nim, co większość chłopców zwyczajnie wykorzystało. Miałam wtedy 16 lat, wtedy też straciłam dziewictwo, co jest dla mnie niesamowicie wstydliwym wspomnieniem, bo w złym miejscu, w złym czasie i złą osobą...

Kiedy jednak weszłam w "poważniejszy" związek poniekąd odżywałam. Trochę się uspokoiłam, jednak mimo wszystko całą siebie poświeciłam temu związkowi. Chłopak wykorzystał to w najgorszy sposób w jaki nie życzę żadnej dziewczynie. Roczny, toksyczny związek skończył się na terapii, bo wychowawczyni zauważyła, że coś jest ze mną nie tak. Przestałam rozmawiać z ludźmi (ten chłopak chodził ze mną do klasy, a ja nie mogłam znieść tego że muszę go oglądać codziennie), chociaż mi się wydawało, że wszystko jest w porządku. Moi rodzice też tak sądzili, ciągle interesowało ich jedynie jak stoi moja nauka.
Powoli zaczęłam wychodzić na prostą.

Po roku weszłam w związek z innym chłopakiem, który... no właśnie. Robi ze mną co chce. Zmanipuluje i jeszcze odwróci kota ogonem, tak że to ja czuję się winna. Nie jest tak od początku i cały czas. Bardzo się do niego przywiązałam, szczególnie że bardzo długo się znamy. Zależy mi na nim, jednak zaczęłam zauważać, że coraz bardziej nie mogę sobie z sobą poradzić. Stres, który teraz wywołują studia, prawko i te problemy związkowe doprowadzają mnie do stanu histerii i permanentnego doła.

Opowiadam Wam to, bo nie wiem w czym tkwi problem. Co powinnam zrobić, żeby stać się silniejsza i przestać popełniać te same błędy.
Przepraszam, jeśli mój post jest nie zrozumiały.
Wampirku
No widzę że Twoja sytuacja jest średnia, dużo się na nią złożyło... W czym tkwi problem? Sama widzisz, stałaś się słaba, trochę pomiatana przez ogół, dużo się dzieje nowego, stres na studiach, tu jeszcze prawo jazdy, chłopak świruje... Tragedii nie ma ale.. jak się to wszystko zbierze do kupy to może wyjść naprawdę niezła depresja dla młodej osoby i to nie żarty potrzebujesz zdecydowanie jakiegoś głębszego oddechu od wszystkiego, może jakiegoś wyjazdu i prawdziwego odcięcia się od ludzi i odpoczynku psychicznego. wrócisz do "żywych" z nowymi siłami i ze wszystkim sobie poradzisz i będziesz miała więcej siły. przemyśl co naprawdę się dla ciebie liczy, opinia rodziców, dobre wyniki na studiach, a może własne zdrowie, może masz inną pasję która jest dla ciebie ważna... no i napisz jak tam sobie radzisz
201610041047 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 16:37   #2455
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez d0lcevita Pokaż wiadomość
święta racja-
ja od 2 tygodni żyję tylko własnym zyciem, spotykam sie z przyxjaciólmi, zajmuje tym, na co do tej pory czasu nie miałam , niedługo zacznę nową prackę, ogólnie- nie rozpaczam tylko idę do przodu
U mnie mija dzisiaj 3 tyg. od rozstania. ON dzisiaj był dla mnie bardzo miły, nawet się zdziwiłam...
Też staram sie skupić na sobie, spotykam się ze znajomymi i wogóle, ale nie da sie o nim zapomnieć, widujemy się ciągle w szkole! Idziemy razem na 100 - dniówkę!
Btw. ponad 2 lata z nim byłam! Uważam go za wspaniałego faceta!
Nie wiem, co w niego wstapiło
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 19:24   #2456
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

yumeka dla mnie to wygląda tak, że on poznał mało wymagającą nastolatkę, którą on chce sobie urobić pod swoje potrzeby i swój charakter
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 20:25   #2457
yumeka
Raczkowanie
 
Avatar yumeka
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 80
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

możłiwe. faktyznie wymagań wyższych nie mam...
nie chcę od niego odchodzić jest jakakoliwek możliwość postawienia się??
__________________
od 12.12.2008 <3 z moim Starym Trollem
od 24.06.2010 pod jednym dachem - w trollovni
yumeka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 21:22   #2458
tuskaaa
Raczkowanie
 
Avatar tuskaaa
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 139
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Ja też z Wami jestem! Też jestem w takim związku ;/ Mam nadzieję, że zmiana przyjdzie z czasem. że potrzebujemy odpowiednio silnego bodźca w życiu żeby to zmienić. Mam nadzieję że ten bodziec pojawi sie też u mnie, chociaz cały czas mam nadzieję, że się zmieni ;/ Powodzenia i konsekwencji w podejowaniu naprawde trudnych decyzji życzę WAM i SOBIE!!!
__________________
When I’m in here, I feel I’m closer ...


tuskaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 23:00   #2459
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 160
GG do kimi1000
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez yumeka Pokaż wiadomość
możłiwe. faktyznie wymagań wyższych nie mam...
nie chcę od niego odchodzić jest jakakoliwek możliwość postawienia się??
Z własnego doświadczenie wiem, że nie ma innej, jak odejść.
Możesz próbować rozmawiać, zdystansować się.


Cytat:
Napisane przez tuskaaa Pokaż wiadomość
Mam nadzieję że ten bodziec pojawi sie też u mnie, chociaz cały czas mam nadzieję, że się zmieni ;/ Powodzenia i konsekwencji w podejowaniu naprawde trudnych decyzji życzę WAM i SOBIE!!!
Nie zmieni się. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie.
Mnie to zajęło 10 lat - ciągle wierzyłam, że się zmieni dla mnie.
Nie zmienił się.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-08, 10:38   #2460
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Nie zmieni się. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie.
Mnie to zajęło 10 lat - ciągle wierzyłam, że się zmieni dla mnie.
Nie zmienił się.

to prawda będac z kimś nie zmieni sie i szkoda czasu tez w to nie wierzę

natomaist może się zmienić....gdy jest sam, traci coś to jest szansa, że dostrzeże w sobie ze cos robi złego i cos zmieni....
ale podkreslam - jest szansa, bo nie każdy ma zdolność autorefleksji
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-15 12:57:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.