Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[69love69]

Napisane przez _Ewelka___

Hej Liliana

ja wage poczatkowa mialam 56, ale raczej to bylo 55.8. W sumie odchudzam sie chyba 2-3 tygodnie, ale nie jest to wzorowa redukacja :/ dzis na wadze 55.2, jest lepiej, wiem ze to nie przypadek i zlecialo troszke, moja talia powraca! ale czekam na 54.9 i sie naprawde uciesze. Takze Cie rozumiem

psyhe, no to nie wiem jak bedzie dobra impreza to i ochota na wodke wroci! moja siostra w ogole nie pje, ewentualnie winko, pol piwa ja do wodki musze miec dobra popite, najlepiej z cytryna, schlodzone i jedzonko! Ale zdazaly sie latem i plenery gdzie z kubkow sie walilo

a jak tam randki?

chyba we wtorek sie pomierze! choc obawiam sie ze zaczynam puchnac przed @, nie chce dopiero co byla!

z kubków?toż to już szczyt elegancji, mi się do dzisiaj zdarzają plenerowe befory z piciem z gwinta :P

[agnesuk]

Napisane przez bita smietana

agnesuk uwielbiam Twoje przepisy, pewnie robię tę zapiekankę na obiad we wtorek Pisz koniecznie jak wyszły pierniczki!

właśnie wróciłam z miasta i zaraz zabieram się za pierniczki TŻ dzisiaj robi obiad
ja dokupiłam do tej zapienki przyprawe : pomysł na zapiekankę z szynką. Jak się to wszystko ładnie zaleje tym sosem, to jest pyszne kochana,dołoż do tego wszystkie warzywa jakie lubisz. ja daje tylko pieczarki, cebulę, pomidora, i paprykę, bo tylko to mam w domu. można jeszcze dorzucić brokuły, kalafior

Liliana - no to nieźle sobie radzisz jeszcze trochę i zobaczysz swoją wymarzoną wagę
Ewelka - ja chyba też już spuchłam... nie cierpię 'tych' dni

[_Ewelka___]

Napisane przez 69love69

z kubków?toż to już szczyt elegancji, mi się do dzisiaj zdarzają plenerowe befory z piciem z gwinta :P

haha balam sie o tym wspomniec

dobra, jade do tego dupka, lepsze to niz zloscic sie przez gg

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



agnesuk, uwielbiam wszelkie zapiekanki! w ogole z piekarnika wszytsko jest pyszne ale ten pomysl na to taki nie bardzo nie? ale ciezko samemu zrobic tak pyszny sos

[69love69]

aa ja własnie wciągnęłam obiad, ale sie najadłam był kurczak w przyprawie gyros i warzywka na patelnie, mniam ;d

[agniesikk]

Dziewczyny Wam też w weekend dieta opornie idzie? Najgorzej jest w niedzielę. Po prostu tragedia. W tygodniu idzie ładnie, ale weekend to porażka- chyba za dużo wolnego czasu.

[_Ewelka___]

Napisane przez agniesikk

Dziewczyny Wam też w weekend dieta opornie idzie? Najgorzej jest w niedzielę. Po prostu tragedia. W tygodniu idzie ładnie, ale weekend to porażka- chyba za dużo wolnego czasu.

u mnie tez, tym bardziej ze mama robi duzo jedzenia, tato tez cos dolozy i slodycze. I jakos ogolne rozleniwienie. Ale nic slodkiego nie ruszylam chyba od tamtej niedzieli a mam rogalika ala 7days mmm. O wlasnie bral zjadl

[bita smietana]

Napisane przez 69love69

z kubków?toż to już szczyt elegancji, mi się do dzisiaj zdarzają plenerowe befory z piciem z gwinta :P

z gwinta jest najlepiej, przynajmniej nie widzisz ile wypijesz

agnesuk, zrobię ją koniecznie. Tylko faktycznie- myślisz, że ten pomysł na danie jest zdrowy? Nigdy ich nie robiłam

Napisane przez agniesikk

Dziewczyny Wam też w weekend dieta opornie idzie? Najgorzej jest w niedzielę. Po prostu tragedia. W tygodniu idzie ładnie, ale weekend to porażka- chyba za dużo wolnego czasu.

mam dokładnie tak samo, beznadziejnie jest. U siebie w mieszkaniu mam same zrowe rzeczy, tu odwrotnie- rodzice nie muszą schudnąć i jedzą co chcą... Zawsze tyję po weekendzie

[loliteczka235]

Napisane przez agniesikk

Dziewczyny Wam też w weekend dieta opornie idzie? Najgorzej jest w niedzielę. Po prostu tragedia. W tygodniu idzie ładnie, ale weekend to porażka- chyba za dużo wolnego czasu.

Co prawda to prawda ;P
Dlatego ja dziś zjadłam solidny obiad kurczaczka gotowanego i sałatke z sałatki pekinśkiej kocham ja ;P
i wziełam się za dalsze porządki przed świateczne , więc kalorie gubie ;D

[69love69]

Napisane przez bita smietana

z gwinta jest najlepiej, przynajmniej nie widzisz ile wypijesz

agnesuk, zrobię ją koniecznie. Tylko faktycznie- myślisz, że ten pomysł na danie jest zdrowy? Nigdy ich nie robiłam


mam dokładnie tak samo, beznadziejnie jest. U siebie w mieszkaniu mam same zrowe rzeczy, tu odwrotnie- rodzice nie muszą schudnąć i jedzą co chcą... Zawsze tyję po weekendzie

boże, ja juz z miesiąc nie byłam na imprezie, nie mam kiedy ciągle coś musze robic do szkoly ;/ po 17.12 sobie to odbije


a co do weekendów, może jest troche ciężej, bo spędzam cały dzień w domu, a wtyg ciągle gdzies latam, ale poki co ćwiczę silną wolę i nie ulegam żadnym pokusom. i mieszkam z rodzicami, ale robie sobie osobno jedzenie zazwyczaj albo jeśli np tak jak przedwczoraj robiłam sałatke dla rodziców to dla siebie zrobiłam w małej misce bez majonezu, taka wersja dla mnie ;d

to jest w sumie trudniejsze, bo pokus nie brakuje, mama jakies ciasto upiecze albo cos, a ja tylko patrze :P ale już się tak nie ślinie na słodycze. wiec mieszkanie z rodzicami ćwiczy silną wolę o wiele bardziej! :P

[agniesikk]

Napisane przez _Ewelka___

u mnie tez, tym bardziej ze mama robi duzo jedzenia, tato tez cos dolozy i slodycze. I jakos ogolne rozleniwienie. Ale nic slodkiego nie ruszylam chyba od tamtej niedzieli a mam rogalika ala 7days mmm. O wlasnie bral zjadl

Napisane przez bita smietana

z gwinta jest najlepiej, przynajmniej nie widzisz ile wypijesz

agnesuk, zrobię ją koniecznie. Tylko faktycznie- myślisz, że ten pomysł na danie jest zdrowy? Nigdy ich nie robiłam


mam dokładnie tak samo, beznadziejnie jest. U siebie w mieszkaniu mam same zrowe rzeczy, tu odwrotnie- rodzice nie muszą schudnąć i jedzą co chcą... Zawsze tyję po weekendzie

Napisane przez loliteczka235

Co prawda to prawda ;P
Dlatego ja dziś zjadłam solidny obiad kurczaczka gotowanego i sałatke z sałatki pekinśkiej kocham ja ;P
i wziełam się za dalsze porządki przed świateczne , więc kalorie gubie ;D

Napisane przez 69love69

boże, ja juz z miesiąc nie byłam na imprezie, nie mam kiedy ciągle coś musze robic do szkoly ;/ po 17.12 sobie to odbije


a co do weekendów, może jest troche ciężej, bo spędzam cały dzień w domu, a wtyg ciągle gdzies latam, ale poki co ćwiczę silną wolę i nie ulegam żadnym pokusom. i mieszkam z rodzicami, ale robie sobie osobno jedzenie zazwyczaj albo jeśli np tak jak przedwczoraj robiłam sałatke dla rodziców to dla siebie zrobiłam w małej misce bez majonezu, taka wersja dla mnie ;d

to jest w sumie trudniejsze, bo pokus nie brakuje, mama jakies ciasto upiecze albo cos, a ja tylko patrze :P ale już się tak nie ślinie na słodycze. wiec mieszkanie z rodzicami ćwiczy silną wolę o wiele bardziej! :P

O Boże, jak dobrze, że nie jestem sama... Pod względem dietetycznym nienawidzę weekendów. Niedziela jest straszna. Nigdy nie lubiłam niedzieli. Sobota spoko, bo to się sprząta itp. Ale w niedzielę tylko obijam dupsko Na dodatek niedziela jest skażona poniedziałkiem.

[winyl]

A ja w niedzielę mam ten komfort, że jak sama nie wyjdę kupić jakichś słodyczy to zazwyczaj ich po prostu nie ma w domu, więc nie jem :P. Dlatego niedzielę lubię. A pon-sob to jest ciężko, bo ciągle poza domem, ciągle pokusy. A to znajomi do kfcchcą na chwilę, a to pizza na obiad, bo szybciej i taniej, a to może jakąś kawkę i ciasteczko ... Ale ostatnio się staram bardziej i nawet mi idzie .

[psyhe666]

Dziewczyny na co do szkoły muszę wyłudzić 20zł.?
Jakieś pomysły?

[agniesikk]

Napisane przez psyhe666

Dziewczyny na co do szkoły muszę wyłudzić 20zł.?
Jakieś pomysły?

Na klasowe mikołajki.
A czemu wyłudzić?

[psyhe666]

Bo nie dadzą mi bez powodu... Dopiero co płacili za mój kurs na prawko, na studniówkę i mi rachunek za telefon (ups... 180zl ) musieli zaplacic...

Taki wysoki rachunek to dlatego, że nigdy nie blokowałam klawiatury w tel. (teraz się już nauczyłam ) i włączał mi się albo internet, albo wydzwaniałam do pierwszej osoby na liście... Trafiało na mojego biednego kolegę Adama Ale już później był przyzwyczajony i jak naprawdę dzwoniłam to nie odbierał

[agnesuk]

Napisane przez bita smietana

agnesuk, zrobię ją koniecznie. Tylko faktycznie- myślisz, że ten pomysł na danie jest zdrowy? Nigdy ich nie robiłam

w tym przepisie napisane jest,żeby zalać śmietaną. ja użyłam jogurtu naturalnego. zalałam to, ładnie się zrobiło.
do tego sos czosnkowy ( oczywiście z jogurtu ).

zrobiłam pierniczki wycinałam serduszka, ludziki, kółeczka cała się ubrudziłam haha zrobiłam lukier, więc prezent dla TŻa na mikołajki wykonany!

psyhe - nie mów przy mnie imienia Adam źle mi sie kojarzy hehe

[bita smietana]

na dodatkowe materiały o matury, to na wszystkich rodziców działa

przyznawaj się zaraz co się dzieje!

[psyhe666]

Chcę iść do solarium, a mi się fundusze skończyły

[bita smietana]

poproś w prezencie mikołajkowym

[69love69]

nie chodź na solarium, bo będziesz brzydka i pomarszczona! :P
a co do kasy, to tak jak ktos napisał niech kto będzie prezent na mikołaja
żadnych ściem nie wymyślaj, bo to nie ładnie





ale mam dzisiaj dobry humor, chyba muzyka mnie tak nastraja, bo sobie posciagalam dzisiaj jej dużo ;d ahhh, dzisiejszy stan wagowy, bardzo dobrze mnie nastroił i zmotywował do dalszego działania zdecydowanie

poza tym mam straszną ochotę na impreze, a pojde dopiero za 2 tyg

[agnesuk]

hehe psyhe Ty kombinatorze
niech Ci rodzice kupią karnet na solarium z okazji Mikołaja

[psyhe666]

Agnes, tata by mnie zabił On boi się, że raka będę miała...


No kombinatorka jestem Haha i kolega dzisiaj mi powiedział, że jestem niezła intrygantka i posiadam wszystkie najgorsze cechy kobiety

[69love69]

ale Wy dzisiaj cichutko siedzicie!

[winyl]

Też mnie to właśnie dziwi, że mało się tu dzisiaj dzieje. A ja oczywiście cały dzień przebimbałam i teraz będę zakuwać pół nocy :|. Czemu się nigdy nie mogę zmobilizować wcześniej? :|

[bita smietana]

Leniwa niedziela

Winyl, ja będę robiła to samo, bo ale taaaak mi się nie chce.. Leń paskudny ze mnie!

Ale wiecie, dieta od jutra, bo dzisiaj dałam d**y na dietowym froncie.
Nawet jak TŻ dzwonił i pytał, czy na pewno dieta od jutra bo chciał mi jakieś słodycze kupić, ale nie dałam się!


psyhe, głupku, samoopalaczem się posmaruj, olej solarium ak w ogóle Twoi faceci? Bo coś cicho się zrobiło i żadnego oOooO z Twojej strony już dawno nie było

[ggabi11143]

hej , moge sie do was przyłączyc? chciałabym napoczątek schudnąc 5 kg , mam 162 cm wzrostu i ( o zgrozo ) 63 kg wagi ;/ jutro zaczynam diete 1000-1200 kcal i b. duzo ruchu , jak myslicie , skoro mam okres to mam szanse schudnąc, skoro woda sie w organizmie zatrzymuje?

[psyhe666]

bita smietana, uzywalam juz chyba wszystkich i za kazdym razem moj tata sie smial, ze mam chinska opalenizne



A co do facetow, to przysypalo mnie, mrozy do -17 stopni to jak na kocice przystalo siedze w domu

W zeszla niedziele mialam kurs prawa jazdy Facet uczyl mnie zmiany biegow

[agnesuk]

Hej Gabi pewnie,że możesz się przyłączyć

ja dzisiaj też mam małego lenia... a jeszcze jak pomyślę o pracy, to już całkiem.
TŻ wcina pierniki aż mu się uszy trzęsą

[69love69]

Napisane przez winyl

Też mnie to właśnie dziwi, że mało się tu dzisiaj dzieje. A ja oczywiście cały dzień przebimbałam i teraz będę zakuwać pół nocy :|. Czemu się nigdy nie mogę zmobilizować wcześniej? :|

zadaję sobie to samo pytanie

[agnesuk]

psyhe - przy takim mrozie, tez by mi się nie chciało wychodzić

[winyl]

Napisane przez ggabi11143

hej , moge sie do was przyłączyc? chciałabym napoczątek schudnąc 5 kg , mam 162 cm wzrostu i ( o zgrozo ) 63 kg wagi ;/ jutro zaczynam diete 1000-1200 kcal i b. duzo ruchu , jak myslicie , skoro mam okres to mam szanse schudnąc, skoro woda sie w organizmie zatrzymuje?

Oj to bardzo podobnie do mnie . Zapraszamy, zapraszamy .
Haha nawet @ też teraz mam. Przyznaj się, jesteś mną? :P
Ja mam w zależności od tego kto i jak mierzy 163-165cm, ważę 61 .

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Proszę mnie stąd wyrzucić i kazać iść się uczyć! No błagam!