Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[kropka75]

Napisane przez Darianna25

Ja na święta jakoś specjalnie nie sprzątam.Normalna cotygodniowa rutyna.

U mnie cotygodniowa rutyna to chroniczny bałagan, odkąd jest Danio.

Sprzątam, gdy jest u matki. Inaczej nie da rady. Nie podoba mu się odkurzacz, w żadną chemię rąk przy nim wsadzić nie mogę, bo jak się rozedrze, to nie mogę szybko reagować... Przy nim to tylko kurze można z mebli zgarnąć.

[kafuniax]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23610464]dawno nie pokazywałam chłopaków, nadrabiam zaległości.
[/QUOTE]
super! Tymek już tak siedzi!!!!

Napisane przez mama_kacperka

a tu nowe fotki mojego kochanego łobuza (pierwsza z prezentem mikołajkowym-pół godziny byl zajęty słuchaniem,drugie pół klupał w klawisze-pianinko ma fajne melodie-muzyka klasyczna)

Napisane przez Magdi555

Dziewczyny, patrze tak na te wszystkie zdjęcia Waszych pociech i generalnie na większości dzieciaczki siedzą. Kurde ja już się zaczynam dołować. Czy one się same podnoszą do siadu???? Sadzacie je i tak stabilnie siedzą? Kubuś owszem podnosi się jak podam mu palce i siadzie, ale nie ma szans żeby siedział chociażby parę sekund. Leci jak nic do przodu. Przytrzymany pod paszki to i owszem prosto dzieci, ale sam nie. Rehabilitantka twierdzi, że siedzenie jest na 7,5 miesiąca, ale ja już zaczynam świrowac patrząc na Wasze pociechu. Zdacie relację, jak to jest?

Dzieciaczki oczywiście cudne

Nie martw się, każde dziecko ma swój rytm. Mój się podnosi jak się czegoś złapie, ale sam nie usiądzie, i jak go posadzę to się nie utrzyma.

Napisane przez velluto

Dzieki
Pozdrowienia dla Szaji i duzo zdrówka dla Agatki!

Jakoś tak wyszło
Ja też mam fajne jabłka i nie wiem co z nimi zrobić Nie chce mi sie włączac piekarnika ani parowara dla 1 jabłka, z którego potem moje dziecko zje 2 łyżeczki. Gotowanie to chyba bez sensu, nic wartościowego w tym jabłku już nie zostanie. Ja poczekam, aż mała bedzie chętniej jadła i dam jej surowe tarte, narazie deserki daje słoiczkowe

No własnie... a surowego troszkę się boję dać.
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2361114 5]jaki fajny kibic

a ja muszę jutro do lekarza... ale nie z małą, ze sobą... ta alergia mi żyć nie daje... już nawet mocne tabsy nie pomagają, no i kurde znowu będą jakieś maści... jak ja to lubię...

także w zasadzie dobranoc...[/QUOTE]

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj krzesełko zostało zakupione, złożone, a dzisiaj panna już w nim siedzi

Super!! ja posadziłam małego u koleżanki do krzesełka, też się cieszył! ale ja jeszcze nie znalazłam takiego, które by mi się podobało, tzn piękne było to które araczki pokazywała i takiego szukam, tylko w bardziej przystępnej cenie. W tesco było coś w tym stylu, ale to jednak nie to.

[kardashi]

Napisane przez Siala_Bala

Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa

Małż ma 25 lat
Latem polazł do sklepu mi kupić książkę (joanny Chmielewskiej - pisze lekkie kryminały z humorem) i Pani mu nie chciała sprzedać bo uznała, że jest nieletni wyszedł i wrócił tam z babeczką ze sklepu obok, która nas zna i wtedy dopiero jej obrączką pomachał na palcu a babeczka go poparła i zdobył dla mnie tę książkę

Ale małż rzeczywiscie młodziutko wyglada

Ja za to czuje sie 'wyglądowo' staro..

Napisane przez velluto

Ja używam Dla mnie są świetne, o wiele lepsze niż te zwykłe pampersy

Napisane przez ona1981

Sleep&play używałam i u nas się sprawdziły. Wprawdzie nie mają elastycznych boczków, ale były ok. Tylko to trzeba przetestować, każde dziecko jest inne. Przykładowo haggisy u mojego Michała się sprawdziły, u Szymona zupełnie nie, przeciekają strasznie. Szymon ma zupełnie inna sylwetkę, pewnie od tego dużo zalezy.
Ja ostatnio odkryłam Rosmanowskie pieluszki za 19,90 (w takie kwiatuszki) i są super: śliczne, super chłonne i mają elastyczne boczki.

Margo śliczną Ewcia miała sesję
Edzia cudna Amelcia
Siała śliczne z was trio


Dziewczyny kilka dni mnie u was nie było, mala maruda kilka dni przejęczała. Nie wiem co mu było. Dziś całe szczęście było trochę lepiej

No to czyli musze wypróbować..

My używamy własnie rossmanowskich w kwiatki, bo jak przeszłysmy na pampers active baby 4 to przestały mi sie podobać.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23610464]dawno nie pokazywałam chłopaków, nadrabiam zaległości.
1.3. marchewkowo.
2. zimowo.
4. gdy tylko nadarzy sie okazja, Tymek ciągnie Maksia za włosy.
5. jedziemy do lekarza.
6.7. przymiarki do raczkowania.
8. siedzę sobie.[/QUOTE]

Ale faajne chłopaki

I przymiarki jak Blanka robi


[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2361103 6]no bo widzisz, mój małż nie ustępuje Twojemu, jeśli chodzi o to co opisałaś. to on wstaje pierwszy do małej, kąpie ją, przewija, jak jest w domu to i chętnie nakarmi. w domu wszystko prawie zrobi, nawet prosić nie muszę, czasem najwyżej przypomnę mu że trzeba. a jednak się nie dogadujemy na ogół. mam wrażenie że czasem to ja się zachowuję jak facet, w tym negatywnym znaczeniu. czasem mam do niego pretensje, że już nie jest taki jak przed epoką dziecka, że się rozleniwił, nie chce mu się trochę "poszaleć". taka nuda codzienna i rutyna, trochę mnie to dobija, bo dla mnie dziecko nie oznacza kapci i gnicia przed tv. już nie mówiąc o jakimś flircie czy odrobinie szaleństwa... no jak stare małżeństwo

a może to ja mam problem, bo powinnam siedzieć na doopie i cieszyć się, bo mogłam gorzej trafić?

fajne chłopaki [/QUOTE]

Wiesz.. ja mam tak samo.. Jesteśmy ze sobą 5 lat, mamy po 20.. a zachowujemy sie jak stare małżeństwo.. A nawet nim nie jesteśmy..
Jakos zero fantazji i porywczości w tym moim Tz..

Napisane przez Magdi555

Dziewczyny, patrze tak na te wszystkie zdjęcia Waszych pociech i generalnie na większości dzieciaczki siedzą. Kurde ja już się zaczynam dołować. Czy one się same podnoszą do siadu???? Sadzacie je i tak stabilnie siedzą? Kubuś owszem podnosi się jak podam mu palce i siadzie, ale nie ma szans żeby siedział chociażby parę sekund. Leci jak nic do przodu. Przytrzymany pod paszki to i owszem prosto dzieci, ale sam nie. Rehabilitantka twierdzi, że siedzenie jest na 7,5 miesiąca, ale ja już zaczynam świrowac patrząc na Wasze pociechu. Zdacie relację, jak to jest?

Dzieciaczki oczywiście cudne

Blanka z pozycji leżącej usiadła raz, z półleżącej usiadzie zawsze, jak ją posadze tak siedzi.

Napisane przez Silpe

czesc dziewczyny - jestem chronicznie niedospana
od tygodnia mloda spi tak na dwa razy - raz dobrze raz są wiercenia całą noc i pobudki- wczoraj usneła o 19tej i o 22 jak skonczyłam czytac i wyłączyłam lampke ta sie wybudziła i było iercenie do 24 dopiero padła - masakra - gdzie te jej zeby cholera - zameczymy sie obie ..
dzionki są super ale w nocy nie dosypiamy - tera młoda odsypia a ja sie kawą ratuje .

Fajniusie fotki dzieciaczków Lea - młody fajnie siedzi juz - ja sie nie moge doczekac .

Na razie młoda podrywa sie do siedzenia z boku lub jak leży - jak jej podam rece to natychmiast siada i jak sie ma czego złapac to siedzi , ale czekam kiedy siama , siama
ostatnio postawiłam ją na sofie przy poduchach i pieknie sama stała na wyprostowanych nóżkach a jak dumna była że sie siama utrzyma
no i mój pełzaczek pełza pomalutku do tyłu - w koncu to raczek

na gwiazdke trzymam dla niej kule-hule i kiedys wyjełam - mysle zrobimy próbe czy sie dziewcze nie wystraszy bo ona głosno spiewa - ta kula
młoda zachwycona - wiec zabrałam i mówie ok dostaniesz na gwiazdke

pokazuje foty jak to młoda ładnie sie na nóżkach trzyma i jak u nas wszystko zostaje potraktowane jezykiem

O jak ladnie stoooii

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj krzesełko zostało zakupione, złożone, a dzisiaj panna już w nim siedzi

A jak cudownie w nim jeest

[bratkab]

Witam!
Ja na chwilkę. Jakoś nie umiem się zmobilizować do pisania czegoś więcej. Szaja mnie zaraziła szydełkowaniem i teraz siedzę tylko z szydełkiem. Komputer jest beeeee

Biankaa i dobrze. Życzę pozytywnych wieści na wizytach i aby Twoje matczyne troski już się skończyły.

Napisane przez Magdi555

Dziewczyny, patrze tak na te wszystkie zdjęcia Waszych pociech i generalnie na większości dzieciaczki siedzą. Kurde ja już się zaczynam dołować. Czy one się same podnoszą do siadu???? Sadzacie je i tak stabilnie siedzą? Kubuś owszem podnosi się jak podam mu palce i siadzie, ale nie ma szans żeby siedział chociażby parę sekund. Leci jak nic do przodu. Przytrzymany pod paszki to i owszem prosto dzieci, ale sam nie. Rehabilitantka twierdzi, że siedzenie jest na 7,5 miesiąca, ale ja już zaczynam świrowac patrząc na Wasze pociechu. Zdacie relację, jak to jest?

Mój sam nie siedzi jeszcze. Nawet jak go asekuruję, to się kiwa, ale pełza pierwszorzędnie więc wszystko w swoim czasie. Dojdziemy i do siadania.

Napisane przez sonia1981

Też to sobie tak tłumaczę. Pół roku karmniłam więc jest ok.
Też się zastanwiam nad gotowaniem, ale ja ogólnie niecierpię stać przy garach, ale jak tak dalej pójdzie to zbankrutuje na te słoiczki.

A ja jeszcze planuję wyjazd do Czech, bo tam większy wybór słoiczków bezmarchewkowych, a na razie tylko takie możemy jeść. To dopiero może doprowadzić mnie do bankructwa. Zwykłych straganowych warzyw boję się podać.

Zbiorczo tylko napiszę, że zdjęcia super.
Już mi się młody budzi. Zmykam go nakarmić.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Magdi555

Dziewczyny, patrze tak na te wszystkie zdjęcia Waszych pociech i generalnie na większości dzieciaczki siedzą. Kurde ja już się zaczynam dołować. Czy one się same podnoszą do siadu???? Sadzacie je i tak stabilnie siedzą? Kubuś owszem podnosi się jak podam mu palce i siadzie, ale nie ma szans żeby siedział chociażby parę sekund. Leci jak nic do przodu. Przytrzymany pod paszki to i owszem prosto dzieci, ale sam nie. Rehabilitantka twierdzi, że siedzenie jest na 7,5 miesiąca, ale ja już zaczynam świrowac patrząc na Wasze pociechu. Zdacie relację, jak to jest?

Tymek sam podciągnie się do siedzenia z pozycji półleżącej- w leżaczku lub w wózku. A jak leży na podłodze, to przechodzi w pozycje na czworaki , potem tak na boczek jakby się odwraca i prawie udaje mu się usiąść - jedną rączką jeszcze się podpiera wtedy, i siedzi troszkę pochylony do przodu.

Napisane przez kropka75

A jak pięknie Tymuś siedzi. Szok.

wyżej opisałam.

Napisane przez Silpe

pokazuje foty jak to młoda ładnie sie na nóżkach trzyma i jak u nas wszystko zostaje potraktowane jezykiem

silna kobietka.

Napisane przez iza240

co on wcina całą marchewkę?
Moje dziecko przy waszych wygląda jak oświecim Czym wy karmicie swoje dzieci

tak, lubi sobie tak pocyckać.
czym karmimy? hmmm... Tymke tylko mleko NAN, i zupki.
Kaszek i owoców ze słoika nie chce.

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj krzesełko zostało zakupione, złożone, a dzisiaj panna już w nim siedzi

siedzie królewna slicznie.

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Ja za to czuje sie 'wyglądowo' staro..

No wiesz co...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Jak Wasze maluchy przewracają się na plecki?

Danio robi to bardzo szybko i tak jakby sam był tym zaskoczony, nie do końca nad tym panuje, zawsze na końcu jest bum głową w podłogę. Czasem tylko szok, czasem płacz.Spada z takim impetem, że nie zdążam zauważyć jak to przebiega w całości.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Jak Wasze maluchy przewracają się na plecki?

Danio robi to bardzo szybko i tak jakby sam był tym zaskoczony, nie do końca nad tym panuje, zawsze na końcu jest bum głową w podłogę. Czasem tylko szok, czasem płacz.Spada z takim impetem, że nie zdążam zauważyć jak to przebiega w całości.

Tymek turla się szybko, ale ma pełną kontrolę nad obracaniem. nie zdarza mu się uderzenie główka w podłoże.
Potrafi cały pokój w ten sposób przemierzyć.

[Silpe]

Moja kilka razy sie obróciła z brzuszka na plecy i chyba jej sie nie spodobało bo przestała - tera chce siadac na siłe - ja nie nadążam nad nią
i co dzien od tygodnia cwiczy jezyk tzn wygina nim na wszystkie strony i co dzin praktycznie mamy nowe słówko


Dziewczyny ząbkujących maluchów- czy dzieciaczki miały temperature
moja że sie meczy po nocach to pisałam a dziś jest strasznie ospała , głowa rozpalona i boli- łapie sie za uszko i buzie i tem. zaczeła nam skakac - jeczała z bólu. dałam Ibum i tem. spadła - była w sumie niewielka do 37 dobiła ale jak dałam syropek to sie dziewcze ożywiło.
widac że ją to meczy ,
jutro wezme mocz jej do badania żeby inne infekcje wykluczyc bo ja juz przewrazliwiona jestem a tych infekcji moczowych boje sie jak ognia .

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

Dziewczyny ząbkujących maluchów- czy dzieciaczki miały temperature
moja że sie meczy po nocach to pisałam a dziś jest strasznie ospała , głowa rozpalona i boli- łapie sie za uszko i buzie i tem. zaczeła nam skakac - jeczała z bólu. dałam Ibum i tem. spadła - była w sumie niewielka do 37 dobiła ale jak dałam syropek to sie dziewcze ożywiło.
widac że ją to meczy ,
jutro wezme mocz jej do badania żeby inne infekcje wykluczyc bo ja juz przewrazliwiona jestem a tych infekcji moczowych boje sie jak ognia .

dziecko może mieć podwyższona temperaturę przy ząbkowaniu.
ale 37 to w sumie u dziecka nie jest żadna temperatura... ja podaję coś na zbicie temperatury gdy jest od 38 wzwyż. Organizm sam też musi troszkę powalczyć.
Ucałuj malutką.

[ona1981]

Mój Michał też przy zębach gorączkował, ale warto zbadać dziecko bo przy zębach różne choróbska lubią się przyplątać, ogranizm osłabiony.
Bardzo czesto przy zębach trzydniówka występuje, ale wtedy to bardzo wysoka gorączka jest.

Moja maruda jak leży i mnie nie widzi to jest ok, ale jak mnie tylko wypatrzy od razu jęczy. Jakieś tam drobne prace domowe jestem w stanie zrobić przy nim, odkurzać moge bez problemu, uspokaja się przy odkurzaczu. Wieczorem to nic nie robie bo wieczorami mamy mega marudzenie.

[kropka75]

Napisane przez ona1981

Moja maruda jak leży i mnie nie widzi to jest ok, ale jak mnie tylko wypatrzy od razu jęczy. Jakieś tam drobne prace domowe jestem w stanie zrobić przy nim, odkurzać moge bez problemu, uspokaja się przy odkurzaczu. Wieczorem to nic nie robie bo wieczorami mamy mega marudzenie.

U nas podobnie.

Jak jest dobry humor i się zajmie, to nie można mu się pokazać.
Czasem wstanie rano i fajnie się bawi w łóżku w sypialni. Jak tylko zrobię sobie śniadanie i go zabiorę do pokoju od razu coś mu nie gra i mam problem zjeść to śniadanie.

Wieczory mam takie same. Od 15ej już jest walka o sen, a od 17ej tylko marudzenie.

[Darianna25]

Napisane przez kropka75

U mnie cotygodniowa rutyna to chroniczny bałagan, odkąd jest Danio.

Sprzątam, gdy jest u matki. Inaczej nie da rady. Nie podoba mu się odkurzacz, w żadną chemię rąk przy nim wsadzić nie mogę, bo jak się rozedrze, to nie mogę szybko reagować... Przy nim to tylko kurze można z mebli zgarnąć.

Ja mam starsza córkę do pomocy i męża.Kazde ma swoją działkę do posprzątania ale i tak ja najwiecej robie.Bo kto inny najlepiej posprząta jak nie ja
Nie wim czy sie martwic ale prawa reka Olci jest bardziej aktywna niż lewa.Prawą łapie wszystko i to pierwsza prawa jest wyciągana do zabawek.Dopiero jak prawa nie daje rady bo za daleko to lewą probuje.
No i druga sprawa to to ,że tylko lewa stopa jest wkładana do buzi a prawej nawet nie próbuje przyciągnąć.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

hejka... ja po wizycie u lekarza... oczywiście nie dowiedziałam się nic, czego bym sama nie wykminiła... alergia pokarmowa i kontaktowa, smarować sterydem, w ciąży miałam spokój ze względu na zmienioną gospodarkę hormonalną... no normalnie szkoda że se sama recepty wystawić nie mogłam, bo bym czas zaoszczędziła...

Napisane przez ona1981

...
A moje dziecię już dobrze przekręca się z pleckow na brzuszek, ale odwrotnie nie potrafi No raz się udało, ale poleciał prosto na głowę i się popłakał. Jak mu pomóc?
...

właściwie to nie wiem jak, aczkolwiek ja od rehabilitanta usłyszałam, że obrót z brzuszka na plecy nie ma w zasadzie żadnego znaczenia jeśli chodzi o rozwój... no nie wiem co o tym myśleć, tak tylko powtarzam...

Napisane przez Silpe

...
pokazuje foty jak to młoda ładnie sie na nóżkach trzyma i jak u nas wszystko zostaje potraktowane jezykiem

i ona o tak o stoi... świetnie

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj krzesełko zostało zakupione, złożone, a dzisiaj panna już w nim siedzi

ja cię kręcę, kawał kobitki...

Napisane przez kardashi

...
Wiesz.. ja mam tak samo.. Jesteśmy ze sobą 5 lat, mamy po 20.. a zachowujemy sie jak stare małżeństwo.. A nawet nim nie jesteśmy..
Jakos zero fantazji i porywczości w tym moim Tz..

...

no widzisz, ja mam 24 a małż 30 (a jesteśmy razem od 8 lat)... i za chiny ludowe nie uwierzę, że młody facet może się z własnej woli zamienić w piernika. niby wina zawsze leży po obu stronach, ale na serio nie wiem co mam zrobić... no co, już mu się znudziłam? to co będzie za następne 10 lat? jak kiedyś go wyciągałam na imprezy, do knajp, do znajomych to było ok. a teraz... gadanie nie pomaga, prośby, groźby... ale ok, powiedzmy, że się zaczął starać...

Napisane przez kropka75

...Jak Wasze maluchy przewracają się na plecki?

Danio robi to bardzo szybko i tak jakby sam był tym zaskoczony, nie do końca nad tym panuje, zawsze na końcu jest bum głową w podłogę. Czasem tylko szok, czasem płacz.Spada z takim impetem, że nie zdążam zauważyć jak to przebiega w całości.

Liwka dajmy na to chce się obrócić przez prawe ramie, to prawą rączkę ma podgiętą i przyciśniętą do klatki piersiowej. główkę odchyla w prawą stronę. ale lewą łapką zamiast się odepchnąć, to unosi nad ziemię jakby próbowała przeważyć i tak unosi coraz wyżej i wyżej. czasem się musi długo męczyć, zanim jej się uda wpaść w rytm i fiknąć, ale zawsze potem radochę ma jak nie wiem.

a teraz królewna leży pd karuzelką i opowiada "haaam... aaam... maaa... heee"... to chyba oznaka radości

[Edzia400]

Napisane przez Magdi555

No Kuba jednak prześcignął Natalię. My mamy 6 ząbali Owszem rzadki się udzielamy, ale na liście jeszcze jesteśmy

Pozdrawiamy

no to młody podzedł po bandzie
totalny nokaut nam sprzedał

prosimy o ile to jest mozliwe o czestsze udzielanie bo lubimy niespodzianki ale nie w takiej wielkiej dawce

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez kropka75

Smaruj, przyniesie jej ulgę jeśli to zęby.
Ja wpycham palucha na siłę, a potem jest radość na buzi.

Agutka dziś miała ciężki wieczór, głośno w szpitalu, marudkowała mocno, nie mogła zasnąć. Ale ma się ciut lepiej... Nifuroksazyd działa zdaje się.

szmaruje szmaruje

nie dziwie sie ze agutka marudzi przeciez to nie jej łozeczko nie pokoj a do tego obcy ludzie

[ona1981]

Napisane przez kropka75

U nas podobnie.

Jak jest dobry humor i się zajmie, to nie można mu się pokazać.
Czasem wstanie rano i fajnie się bawi w łóżku w sypialni. Jak tylko zrobię sobie śniadanie i go zabiorę do pokoju od razu coś mu nie gra i mam problem zjeść to śniadanie.

Wieczory mam takie same. Od 15ej już jest walka o sen, a od 17ej tylko marudzenie.

U nas rano pierwsze dwie godziny po wstaniu jest super. Potem do południa różnie, zależy od dnia. Wieczory zawsze przestekane, to już u nas standard Mąż mówi, że on cały czas stęka bo on tylko wieczorami go widzi. Szkoda, że Michala nie pamięta, ten to był dobry. Pierwsze co robił jak wstał rano to był płacz, po popoludniwej drzemce to była masakra- wrzeszczał godzinę i nic na niego nie pomagało. Zresztą nawet teraz jak śpi w dzień to potem do końca dnia lepiej zejść mu z drogi bo co chwilę beczy. Dlatego już go w dzień staram się nie klaść. Szymon przy nim to anioł.

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23608545]

Tymek od dziś bardzo śmiesznie się wygina, nie na czworakach ale na stopach staje, rozprostowane rączki, proste nóżki. zaraz Wam jaką fote zapodam.


ja kupię, a jaka cena?



Jesteśmy po kontroli u lekarza, mamy sumamed na 3 dni, inhalacje z pulmikortu, flegaminę ... bo wciąż jest źle, w oskrzelach charczy...
Dziś byłam u innego lekarza niż dotychczas, i mu gadam, że po 10 zastrzykach jest dużo lepiej, lekarz zbadał Tymka i gada: "Jeśli teraz jest dużo lepiej, to nie wyobrażam sobie jak było wcześniej".
[/QUOTE]
pokaz pokaz

bedzie licytacja

uu ale lepszy maly kroczek w przod niz do tylu

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Ojj ale Seba zakochany narazie w Szajowej Agatce.. w sumie to jedyna panna jaką zna, więc wyboru nie miał

a ja myslałam ze to Danio kropkowej zakochany w szajowej Agutce :P
no to beda sie musiec chlopaki postarac zeby Agutce zaimponowac

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23610464]dawno nie pokazywałam chłopaków, nadrabiam zaległości.
1.3. marchewkowo.
2. zimowo.
4. gdy tylko nadarzy sie okazja, Tymek ciągnie Maksia za włosy.
5. jedziemy do lekarza.
6.7. przymiarki do raczkowania.
8. siedzę sobie.[/QUOTE]
chlopaki sa bombowe

widze ze mam podobne puzzle co ty tez sa takie male elementy narazie mloda nie interesuje sie wydlubywaniem wiec je zostawilam ale chyba zaniedlugo bede musiala je pochowac

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez mama_kacperka

moje dziecko caly czas mówi ETA od szeptu do glosnego EEEETAAAAAAAA! a jak mowi cos dwusylabowego to dziadek słyszy dziadzia,babcia slysza baba,tata slyszy tata a ja slysze gaga ehhhh

niby wszystko ok
tylko ja jakas do D**Y jestem

smutno jakos i tak ehhhhhhhh


pozatym ja bym swojego nie oddala,jaki jest taki jest ale moj!

a tu nowe fotki mojego kochanego łobuza (pierwsza z prezentem mikołajkowym-pół godziny byl zajęty słuchaniem,drugie pół klupał w klawisze-pianinko ma fajne melodie-muzyka klasyczna)

o tak kazdy slyszy co by chcial uslyszec

o mnie tez sie udziela jakis podly nastroj

i ja tak samo jak ty nie oddałabym mojego tz


zdiecia : love:

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23610698]a nie masz?
ja mam jakieś 28... [/QUOTE]


---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez mama_kacperka

cos mi ostatnio na wieczór takich czerwonych polików dostaje, nie sadze zeby alergia pokarmowa bo nic nowego nie wprowadzalam,na dworze raczej tez nie zmarzł,w domu jest ciepło ale raczej jest cienko ubrany i karczek jest ciepły aale nie gorący juz sama nie wiem

a mlody nie tyra czasem na brzuchu moja czesto ma czerwone lica i łokcie

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez Silpe

pokazuje foty jak to młoda ładnie sie na nóżkach trzyma i jak u nas wszystko zostaje potraktowane jezykiem

gabryska i widze goni niektóre majówki :P

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj krzesełko zostało zakupione, złożone, a dzisiaj panna już w nim siedzi

widze ze Lusi sie podoba a to najwazniejsze

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

melduje ze dzis kolejny dzien maruda

do tego pogoda do d...py młga mzawka masakra

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

[kardashi]

Napisane przez kropka75

No wiesz co...

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Jak Wasze maluchy przewracają się na plecki?

Danio robi to bardzo szybko i tak jakby sam był tym zaskoczony, nie do końca nad tym panuje, zawsze na końcu jest bum głową w podłogę. Czasem tylko szok, czasem płacz.Spada z takim impetem, że nie zdążam zauważyć jak to przebiega w całości.

No na praaawdę..
A przy moim Tżcie to juz wogóle

W sumie nawet i z zachowania czasem czuje się staro


Blanka zarzuca najpierw nogę na bok a potem cała reszta idzie


[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2361700 1]

no widzisz, ja mam 24 a małż 30 (a jesteśmy razem od 8 lat)... i za chiny ludowe nie uwierzę, że młody facet może się z własnej woli zamienić w piernika. niby wina zawsze leży po obu stronach, ale na serio nie wiem co mam zrobić... no co, już mu się znudziłam? to co będzie za następne 10 lat? jak kiedyś go wyciągałam na imprezy, do knajp, do znajomych to było ok. a teraz... gadanie nie pomaga, prośby, groźby... ale ok, powiedzmy, że się zaczął starać...
[/QUOTE]

Ja też nie wiem.. Mój tż w sumie zawsze był taki 'zamulony'.. No ale nie do tego stopnia
Ja nie było Blanki, na imprezy mogłam go namawiać i namawiać a i tak szłam sama. Albo szedł z wieeeelką niechęcią.
Teraz to mogę zapomnieć ze gdziekolwiek ze mną pójdzie.

Napisane przez Edzia400

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

woow
Ja znalazłam przedwczoraj
Ale juz sie zgubil


Nie mogę z Blanki. cały czas mnie całuje.. Nawet psa

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

[kafuniax]

Napisane przez bratkab

Witam!

A ja jeszcze planuję wyjazd do Czech, bo tam większy wybór słoiczków bezmarchewkowych, a na razie tylko takie możemy jeść. To dopiero może doprowadzić mnie do bankructwa. Zwykłych straganowych warzyw boję się podać.

Zbiorczo tylko napiszę, że zdjęcia super.
Już mi się młody budzi. Zmykam go nakarmić.

No własnie Bratko też się boję podawac takie warzywa,a chciałabym, bo bankructwo wnet mnie czeka, mały je już cały słoiczek 190g i jeszcze owocki po południu, masakra

U nas maruda cały dzień z małymi przerwami. Nie wiem co jest grane, mam nadzieję, że to ząbki i że w końcu wyjdą, bo jak nie ząbki to już nie mam pojecia co.

[kropka75]

Napisane przez ona1981

U nas rano pierwsze dwie godziny po wstaniu jest super. Potem do południa różnie, zależy od dnia. Wieczory zawsze przestekane, to już u nas standard Mąż mówi, że on cały czas stęka bo on tylko wieczorami go widzi. Szkoda, że Michala nie pamięta, ten to był dobry. Pierwsze co robił jak wstał rano to był płacz, po popoludniwej drzemce to była masakra- wrzeszczał godzinę i nic na niego nie pomagało. Zresztą nawet teraz jak śpi w dzień to potem do końca dnia lepiej zejść mu z drogi bo co chwilę beczy. Dlatego już go w dzień staram się nie klaść. Szymon przy nim to anioł.

Podobny schemat mamy. Po pobudce rano też jest git, zwykle godzinę, drugą już dziecko zabawiam. Po pierwszej drzemce też godzinę jest fajnie.
Po każdej następnej (przespanej w domu! ) już jest gorzej...

Wieczory na rękach, bo już nie daję rady tego słuchać.

A jak nie śpi to daje radę i nie beczy, czy marudzi ze zmęczenia i też źle?

Napisane przez Edzia400

a ja myslałam ze to Danio kropkowej zakochany w szajowej Agutce :P
no to beda sie musiec chlopaki postarac zeby Agutce zaimponowac

Danio się nie zdążył zakochać, bo matki wszystko ustaliły.
Listę mamy długą, po znajomości wybraliśmy Agutkę, a matka jej już wielbłądy zbiera.

Gorzej, gdy się w kim innym zakocha. To będzie wtedy...

Napisane przez Edzia400

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

[myszka1986]

Napisane przez Edzia400

widze ze mam podobne puzzle co ty tez sa takie male elementy narazie mloda nie interesuje sie wydlubywaniem wiec je zostawilam ale chyba zaniedlugo bede musiala je pochowac

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

melduje ze dzis kolejny dzien maruda

do tego pogoda do d...py młga mzawka masakra

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

My też mamy takie puzle i zobaczcie co mała z nich robi - długo nie wytrzymają (zdjęcie) jeszcze w buzi lądują oczywiście

wczoraj chyba wieczór był jakiś odkrywczy bo i mój TŻ znalazł moje libido

Ach no i fotka jeszcze - minka Agatki na widok tatusia

[Dilayla]

Napisane przez bratkab

Witam!
Ja na chwilkę. Jakoś nie umiem się zmobilizować do pisania czegoś więcej. Szaja mnie zaraziła szydełkowaniem i teraz siedzę tylko z szydełkiem. Komputer jest beeeee

Biankaa i dobrze. Życzę pozytywnych wieści na wizytach i aby Twoje matczyne troski już się skończyły.


Mój sam nie siedzi jeszcze. Nawet jak go asekuruję, to się kiwa, ale pełza pierwszorzędnie więc wszystko w swoim czasie. Dojdziemy i do siadania.

A ja jeszcze planuję wyjazd do Czech, bo tam większy wybór słoiczków bezmarchewkowych, a na razie tylko takie możemy jeść. To dopiero może doprowadzić mnie do bankructwa. Zwykłych straganowych warzyw boję się podać.

Zbiorczo tylko napiszę, że zdjęcia super.
Już mi się młody budzi. Zmykam go nakarmić.

super z tym szydełkowniem....pasja się liczy a i efekty napewno bedą wspaniałe ...pochwalisz sie

Napisane przez kropka75

U nas podobnie.

Jak jest dobry humor i się zajmie, to nie można mu się pokazać.
Czasem wstanie rano i fajnie się bawi w łóżku w sypialni. Jak tylko zrobię sobie śniadanie i go zabiorę do pokoju od razu coś mu nie gra i mam problem zjeść to śniadanie.

Wieczory mam takie same. Od 15ej już jest walka o sen, a od 17ej tylko marudzenie.

nie no ja to was wszystkie podziwiam,że macie wogle czas tak tu wypisywac dziennie tyle stron i wiadmosci,bo moj mały to ciagle coś mendzi i na forum czasu brak...a to przewinąć,przebrac,nakarm ic,odbic,uspic,pobawic się,a najlepszą zabawką dla niego jestem ja sama...wyjsc na dwor,wrocic, koło siebie zrobic ,coś do jedzenia rowniez , nie wspomne o sprzataniu,zmywaiu bo to syzyfowe prace...wieczorem zaś tylko jeszcze na facebooka mam siły,przez 5 min....(bo tz twierdzi,że przeciez cały zen mam kompa do dyspozycji)
Pozdrowcie szaje i zeby agatka wyzdrowiała....
Siala zdjęcia super i wcale nie jestes jakas gruba (bynajmniej nie na tyle co sobie z opisów wyobrażałam)...nie przesadzaj kobietko

ja znow chyba za szczupła jestem...więc tak zle i tak nie dobrze...
ja z moim tz juz 7lat wczoraj wygrzebałam foty z 2005 no masakra jakas....jak to sie człowiek zmienia a teraz jak nie moj tylko podmieniony jakis....no i ja w wersji blond to jakas totalna pomyłka...ze tez ja tego kiedys nie widziałam
Moj mały potworek zasnoł i zaraz sie zbudi,zamierzam go juz przetrzymać do kąpieli bez spania czyli do ok 19:30....

[Siala_Bala]

Napisane przez Dilayla

Siala zdjęcia super i wcale nie jestes jakas gruba (bynajmniej nie na tyle co sobie z opisów wyobrażałam)...nie przesadzaj kobietko

Dziękuję ale może nie widać po twarzy mojej twarzy tylko bo brzuch mam naprawdę jak w połowie ciąży a i doopa została wielka w końcu mam nadal conajmniej 15kg nadbagażu (do wagi sprzed ciąży) a ogólnie to ze 20 chciałabym zrzucić.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kafuniax

No własnie Bratko też się boję podawac takie warzywa,a chciałabym, bo bankructwo wnet mnie czeka, mały je już cały słoiczek 190g i jeszcze owocki po południu, masakra

no właśnie, miałam spytać ile zupek/obiadków zjadają Wasze dzieciaki? Tymek zjada jednorazowo cały słoik obiadku, i 1/3 deserku- wciąż nie podchodzą mu żadne owoce.

Napisane przez kropka75

Podobny schemat mamy. Po pobudce rano też jest git, zwykle godzinę, drugą już dziecko zabawiam. Po pierwszej drzemce też godzinę jest fajnie.
Po każdej następnej (przespanej w domu! ) już jest gorzej...

Wieczory na rękach, bo już nie daję rady tego słuchać.

to ile drzemek dziennie ma Danio?
Tymek śpi dwa razy.
Teraz jest tak:
7:00 pobudka
10:30 -13:30 drzemka
16:30 -17:30 drzemka
20:00 spanie na noc,
24:00 przebudzenie na mleko.

I w sumie marudzenie jest tylko chwilkę, każdorazowo jakieś 20minut przed snem.

Napisane przez myszka1986

Ach no i fotka jeszcze - minka Agatki na widok tatusia

ale ma superancką czuprynkę.

[myszka1986]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23621419]

ale ma superancką czuprynkę. [/QUOTE]
Na zdjęciach fajnie wychodzi - jak odeśpi tak cały dzień stoją aż do mycia.
A tu jakbym jej układała na żel oczywiście ulubiona zabawka - stary pilot.

[Dilayla]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23621419]no właśnie, miałam spytać ile zupek/obiadków zjadają Wasze dzieciaki? Tymek zjada jednorazowo cały słoik obiadku, i 1/3 deserku- wciąż nie podchodzą mu żadne owoce.


to ile drzemek dziennie ma Danio?
Tymek śpi dwa razy.
Teraz jest tak:
7:00 pobudka
10:30 -13:30 drzemka
16:30 -17:30 drzemka
20:00 spanie na noc,
24:00 przebudzenie na mleko.

I w sumie marudzenie jest tylko chwilkę, każdorazowo jakieś 20minut przed snem.


ale ma superancką czuprynkę. [/QUOTE]

jak ty t zrobiłaś?moj pobudka o 7;30 i ok 9:00 marud i usypianie.....30 mni sie budzi...następnie jakies 1,5 h max do 2 h i znow drzemka i tak cały dzien..... w sumie ok 4 drzemek....po 30 min czyli malo snu i w noy tez nie spi zbyt rewelacyjnie..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Dilayla

jak ty t zrobiłaś?moj pobudka o 7;30 i ok 9:00 marud i usypianie.....30 mni sie budzi...następnie jakies 1,5 h max do 2 h i znow drzemka i tak cały dzien..... w sumie ok 4 drzemek....po 30 min czyli malo snu i w noy tez nie spi zbyt rewelacyjnie..

samo się zrobiło.
po prostu tak mi się dzieciaki regulują. choć na początku troszkę musiałam się nagimnastykować, czasem troszkę przeciągnąć porę karmienia, czasem troszkę przenosić, żeby za wcześnie nie padł. ... czasem odribinkę wcześniej wykąpać, a czasem ciut później...

Teraz codziennie mamy taki sam schemat. Czasem- ale bardzo rzadko, raz na dwa tygodnie lub rzadziej- Tymek śpi rano dłużej- do 8:00-8:30, więc pierwsza drzemka się przesuwa- na 12:00, ale wtedy śpi raz a dłużej- 3- 4 godziny, i wtedy już drugiej drzemki nie ma.

[Darianna25]

Napisane przez myszka1986

Na zdjęciach fajnie wychodzi - jak odeśpi tak cały dzień stoją aż do mycia.
A tu jakbym jej układała na żel oczywiście ulubiona zabawka - stary pilot.

Ale modelka

[sonia1981]

Napisane przez bratkab

Mój sam nie siedzi jeszcze. Nawet jak go asekuruję, to się kiwa, ale pełza pierwszorzędnie więc wszystko w swoim czasie. Dojdziemy i do siadania.

A ja jeszcze planuję wyjazd do Czech, bo tam większy wybór słoiczków bezmarchewkowych, a na razie tylko takie możemy jeść. To dopiero może doprowadzić mnie do bankructwa. Zwykłych straganowych warzyw boję się podać.

Moja znowu nie pełza, nawet się nie zanosi za to super siedzi.
A po ile takie słoiczki w Czechach?? Duzo większy wybór niż w Polsce??

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23615248]Tymek sam podciągnie się do siedzenia z pozycji półleżącej- w leżaczku lub w wózku. A jak leży na podłodze, to przechodzi w pozycje na czworaki , potem tak na boczek jakby się odwraca i prawie udaje mu się usiąść - jedną rączką jeszcze się podpiera wtedy, i siedzi troszkę pochylony do przodu.[/QUOTE]

A to spryciul . Maja z półleżacej pozycji się podniesie, natomiast z leżącej próbuje, ale jeszcze nie wychodzi. Na takie kombinacje jak Tymuś jeszcze nie wpadła

Napisane przez kropka75

Jak Wasze maluchy przewracają się na plecki?

Danio robi to bardzo szybko i tak jakby sam był tym zaskoczony, nie do końca nad tym panuje, zawsze na końcu jest bum głową w podłogę. Czasem tylko szok, czasem płacz.Spada z takim impetem, że nie zdążam zauważyć jak to przebiega w całości.

U nas najpierw sie przekreca ręka lewa z głową potem dochodzi do tego reszta ciała. Ręką maca czy nie ma nic za nią i czy może się spokojnie przewrócić.

Napisane przez Silpe

Moja kilka razy sie obróciła z brzuszka na plecy i chyba jej sie nie spodobało bo przestała - tera chce siadac na siłe - ja nie nadążam nad nią
i co dzien od tygodnia cwiczy jezyk tzn wygina nim na wszystkie strony i co dzin praktycznie mamy nowe słówko


Dziewczyny ząbkujących maluchów- czy dzieciaczki miały temperature
moja że sie meczy po nocach to pisałam a dziś jest strasznie ospała , głowa rozpalona i boli- łapie sie za uszko i buzie i tem. zaczeła nam skakac - jeczała z bólu. dałam Ibum i tem. spadła - była w sumie niewielka do 37 dobiła ale jak dałam syropek to sie dziewcze ożywiło.
widac że ją to meczy ,
jutro wezme mocz jej do badania żeby inne infekcje wykluczyc bo ja juz przewrazliwiona jestem a tych infekcji moczowych boje sie jak ognia .

My narazie nie mamy temperatury. Ostatnio musiałam jej podać Ibufen, ale jako srodek przeciwbólowy, bo tak ją bolało, ze płakała w nocy półtorej godziny.

Napisane przez ona1981

Moja maruda jak leży i mnie nie widzi to jest ok, ale jak mnie tylko wypatrzy od razu jęczy. Jakieś tam drobne prace domowe jestem w stanie zrobić przy nim, odkurzać moge bez problemu, uspokaja się przy odkurzaczu. Wieczorem to nic nie robie bo wieczorami mamy mega marudzenie.

Jak byłam w domu to sprzątałam rano, jak majeczka miała dobry humor i zechciała się sama pobawić. Czasami nawet udało mi się jeszcze śniadanie zjeść. Teraz sprzątam wieczorami po położenia małej spać.

Napisane przez Edzia400

a i wczoraj znalazlam kawalek mojego libido

Napisane przez kardashi

woow
Ja znalazłam przedwczoraj
Ale juz sie zgubil

Zazdroszcze dziewczyny. Moje chyba bezpowrotnie poszło sobie w siną dal.

Napisane przez myszka1986

My też mamy takie puzle i zobaczcie co mała z nich robi - długo nie wytrzymają (zdjęcie) jeszcze w buzi lądują oczywiście

wczoraj chyba wieczór był jakiś odkrywczy bo i mój TŻ znalazł moje libido

Ach no i fotka jeszcze - minka Agatki na widok tatusia

kochana Agatka. Włoski rewelacja, a puzzle chyba bardzo smakują

Napisane przez Dilayla

nie no ja to was wszystkie podziwiam,że macie wogle czas tak tu wypisywac dziennie tyle stron i wiadmosci,bo moj mały to ciagle coś mendzi i na forum czasu brak...a to przewinąć,przebrac,nakarm ic,odbic,uspic,pobawic się,a najlepszą zabawką dla niego jestem ja sama...wyjsc na dwor,wrocic, koło siebie zrobic ,coś do jedzenia rowniez , nie wspomne o sprzataniu,zmywaiu bo to syzyfowe prace...wieczorem zaś tylko jeszcze na facebooka mam siły,przez 5 min....(bo tz twierdzi,że przeciez cały zen mam kompa do dyspozycji)

No ja mam to samo. Dlatego też przez długi czas sie nie odzywałam, bo ciagle coś do roboty było i potem siły siedziec przy kompie nie miałam.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23621419]no właśnie, miałam spytać ile zupek/obiadków zjadają Wasze dzieciaki? Tymek zjada jednorazowo cały słoik obiadku, i 1/3 deserku- wciąż nie podchodzą mu żadne owoce.


to ile drzemek dziennie ma Danio?
Tymek śpi dwa razy.
Teraz jest tak:
7:00 pobudka
10:30 -13:30 drzemka
16:30 -17:30 drzemka
20:00 spanie na noc,
24:00 przebudzenie na mleko.

I w sumie marudzenie jest tylko chwilkę, każdorazowo jakieś 20minut przed snem.


ale ma superancką czuprynkę. [/QUOTE]

My zjadamy duży słoiczek zupki, czasami nawet zjemy dwa małe. Dokładnie tak samo z owocami.

U nas drzmki sa trzy.
koło 9, koło 12 i koło 15. Zazwyczaj są to drzemki około 1-1,5

[kropka75]

Napisane przez myszka1986

My też mamy takie puzle i zobaczcie co mała z nich robi - długo nie wytrzymają (zdjęcie) jeszcze w buzi lądują oczywiście

wczoraj chyba wieczór był jakiś odkrywczy bo i mój TŻ znalazł moje libido

I po co ja je kupiłam? Pięknie spożytkowane są.



---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Dilayla

nie no ja to was wszystkie podziwiam,że macie wogle czas tak tu wypisywac dziennie tyle stron i wiadmosci,bo moj mały to ciagle coś mendzi i na forum czasu brak...a to przewinąć,przebrac,nakarm ic,odbic,uspic,pobawic się,a najlepszą zabawką dla niego jestem ja sama...wyjsc na dwor,wrocic, koło siebie zrobic ,coś do jedzenia rowniez , nie wspomne o sprzataniu,zmywaiu bo to syzyfowe prace...

Większość z tego to, obawiam się, robimy wszystkie.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

O której najpóźniej usypiacie po raz ostatni (drzemka) swoje dzieciska??

Dziś próbowałam o 17:30 ale bez powodzenia, tylko ryk był. Poddałam się.
Wczoraj zaczęłam o 16ej, młody padł 16:50 dopiero. Potem spał 2h i obudził się niezadowolony. Brykał do 21:30.
Myślałam, że pośpi dłużej rano, ale wstał o 6ej. /Osikany po pachy znowu./

Już nie wiem czy lepiej uśpić czy nie. I o której lepiej sobie darować...

Dziś drzemki były tylko dwie:
8:30 - 9:50
13:00 - 14:40



---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23621419]no właśnie, miałam spytać ile zupek/obiadków zjadają Wasze dzieciaki? Tymek zjada jednorazowo cały słoik obiadku, i 1/3 deserku- wciąż nie podchodzą mu żadne owoce.
[/quote]
Obiadku czasem cały słoik mały, czasem pół. Czasem pół dużego.

Deserku tak samo. Czasem pół jabłka, banana potrafi wciągnąć całego.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23621419]
to ile drzemek dziennie ma Danio?
[/QUOTE]

Dwie zwykle. Jedna po 2h od pobudki, druga po 13ej jeśli jesteśmy w domu - pada jedząc. A jak nie to marudzi i noszę aż padnie - w ciągu godziny zwykle.

Gdybyśmy wyszli potem na dwór byłyby trzy.

A najlepiej to jak byśmy wyszli dwa razy, po obiedzie i pod wieczór - wtedy byłyby dwie piękne drzemki.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez sonia1981

Jak byłam w domu to sprzątałam rano, jak majeczka miała dobry humor i zechciała się sama pobawić. Czasami nawet udało mi się jeszcze śniadanie zjeść. Teraz sprzątam wieczorami po położenia małej spać.

Ja po położeniu Daniela mogę tylko ogarnąć z grubsza. Kiedyś myłam wtedy gary. A teraz on śpi tak dziwnie, że to słyszy i budzi się z rykiem.

Zmywam więc rano po 1ej drzemce, jak ma dobry humor przez chwilę, bo rano po pobudce to mam wybór albo gary albo śniadanie.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

No i właśnie... Nie dał się uśpić po raz trzeci, a wstał przed 15tą i teraz drze się zmęczony. Spać jeszcze sam nie chce, bawić się już nie chce. Nawet na kolanach buczy. Tylko ręce i nosić...