Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[dimiti]

Napisane przez agnesuk

nie wzielam. minelo 12 godzin wiec to i tak by mi nic nie dalo.
bedzie co ma byc. jesli okaze sie,ze jestem to nie bede plakac, a podejrzewam,ze bede sie cieszyc.
dzisiaj bolaly mnie jajniki, podbrzusze i bylo mi nie dobrze po zjedzeniu bagietki. caly dzien nic prawie nie zjadlam... tylko kawa i mala bagietka z kurczakiem i salata.
i nawet nie chce mi sie jesc. TZ dzisiaj powiedzial,ze jesli sie okaze,ze jestem w ciazu, to bedzie sie cieszyc, a pozniej polozyl mi sie na brzuszku i powiedzial : mam nadzieje,ze to bylby chlopiec. no kochany jest! nic w sumie jeszcze nie wiadomo, ale TZ chcialby zebym jednak byla
w sumie cieszy mnie to.
jutro moze pojade na badanie krwi i wszystko bedzie jasne.

Dimiti - ciasteczka pyszne!

to jednak zrobie wiecz co roznie moze byc...moze po tej wiekszej dawce zaczelo ci sie cos dziac? bo z tego co wiem to objawy takie jak mdlosci itd zaczynaja sie najwczesniej po tygodniu jak juz zarodek sie umiesci
narazie kciukow nie trzymam bo nie wiem za co ale z Tztami to tak jest- moj tez mi kiedys powiedzial, ze gdyby cos to on by sie cieszyl i najwyzej bysmy sie wczesniej ohajtali wiadomo przynajmniej, ze kochaja!

Napisane przez Liliana_fit

Agnes najważniejsze, że jest z Tobą

Oj dziewczyny chodzi mi po głowie jedna myśl.. Ostatnio dużo czytałam o oczyszczaniu organizmu, nawet kiedyś o tym wspominałam..Tak mnie to kusi Zastanawiam się jaka jest wasza opinia na temat oczyszczania organizmu za pomocą kilkudniowej głodówki? Nie chodzi o kg, cm tylko o pozbycie się toksyn. Napiszcie co o tym sądzicie?

hym jak juz to zrob sobie 1 dzien na wodzie mineralnej lub kup specjalny preparat do oczyszczania- ja taki mialam, pilo sie to chyba 3x dziennie i nic sie nie jadlo- masakra nie wiedzialam, ze tyle tego we mnie siedzi....
i wedlug mnie 3-4 dni takiego czegos to max...na tym preparacie byly wlasnie chyba tak 3 dni niecale

[agnesuk]

wszystko sie okaze. na pewno dam Wam znac.

buziaki

[aniabaniaa]

Hej kochane )
Nie wiem co się dzieje, ale dziś na wadze jest o,7 mniej niż wczoraj? a jadłam normalnie. ale miło :P

Agnes,kochana! heh ja również myślę jak dziewczyny, że nie jesteś w ciąży

widzę, że wiele z nas miało tutaj podobny problem ja przeżywałam 16 nerwowych dni. Nie chciałam robić testu -wizja lamentowania na posadzce przy pozytywnym wyniku na paseczku - przerażała mnie. Badania krwi się bałam. TŻ wtedy się sprawdził, jak najbardziej mimo że był przerażony, to wspierał mnie,zabrał mnie na tydzień z domu. Ach

Dimiti,jak to był preparat?

Liliana! ja zawsze myślałam,że głodówki są raczej odradzane przez dietetyków. a Ty to studiujesz z tego co pamiętam? no i teraz zbaraniałam;p Bo też mam ochotę na coś tego typu. nie wiem, czy bym wytrzymała ;/ ale kiedyś robiłam podobne akcje i fajnie się po tym czułam. nie wiem sama co teraz o tym myśleć. bo co racja to racja - organizm jest osłabiony... no i chyba lepiej takiecoś robić w okolicach wiosny?

Ewelka - PRAWDA.................. ludzie są okropnie fałszywi i interesowni ;/ nie wiem, jak można być takim człowiekiem.. kompletnie bez skrupułów i w ogóle ;/ nie rozumiem takich postaw :| tak czy inaczej, fajnie, że się nie przejmujesz! idźi dobrze się baw
ja jeszcze nie mam pomysły na sylwestra kompletnie :|
A co do Tropical Island - nie mam pojęcia czy tak faktycznie jest . ale pomysł masz świetny
No i co z tym lustrem w PRACY? udało Ci się dorwać jakąś fuszkę?

ejjjjjjjjj ! ale bardziej mnie teraz męczy prezent pod choinkę dla TŻ! już z rozpaczy zaczęłam myśleć o PS3 (duże dziecko) ..... ale on nie ma takiego tv, jakby chciał do tego mieć. więc mu tego nie kupię.... no i jestem w czarnej d** ;p
problem mam o tyle poważny, że ostatnio stale daje mi prezenty z okazji typu - ja mam doła/ jestem smutna, czy coś tam... przedwczoraj znowu dostałam perfumy .. cieszę się strasznie, ale mam teraz wielki problem z prezentem dla niego.

[psyhe666]

Hej

Zgadnijcie co dzisiaj jest

[aniabaniaa]

Napisane przez psyhe666

Hej

Zgadnijcie co dzisiaj jest

?

[Liliana_fit]

Napisane przez aniabaniaa

Liliana! ja zawsze myślałam,że głodówki są raczej odradzane przez dietetyków. a Ty to studiujesz z tego co pamiętam? no i teraz zbaraniałam;p Bo też mam ochotę na coś tego typu. nie wiem, czy bym wytrzymała ;/ ale kiedyś robiłam podobne akcje i fajnie się po tym czułam. nie wiem sama co teraz o tym myśleć. bo co racja to racja - organizm jest osłabiony... no i chyba lepiej takiecoś robić w okolicach wiosny.

Aniabaniaa - powiem tak, co ekspert to pogląd.. Zbaraniała to jestem ja Im więcej człowiek wie (bez przesady oczywiście) tym większy mętlik w głowie... Jako dietetyk nie poleciłabym głodówki, bo to nie jest sposób na zrzucenie kilogramów!
Mi chodzi o oczyszczenie, dacie szansy mojemu organizmowi na przypomnienie smaków, zapachów, poznanie swoich rzeczywistych potrzeb! Oczywiście trochę boję się tych dni po oczyszczaniu, wiem, że należy to zrobić rozsądnie, z głową.. Zasada jest taka - ile dni oczyszczania tyle dni "wychodzenia" i "wchodzenia" w głodówkę. Przykładowo, jeżeli zdecyduję się na 3 dni oczyszczania - 3 dni wcześniej należy przygotować organizm, jedząc małe ilości węglowodanów, rezygnując ze słodyczy, itp. Z kolei po głodówce przez kolejne 3 dni należy stopniowo wprowadzać jedzenie poczynając od soków, warzyw, owoców, chudego nabiału, itd.

Jeszcze się zastanawiam, ale pokusa jest wielka.

[aniabaniaa]

Napisane przez Liliana_fit

Aniabaniaa - powiem tak, co ekspert to pogląd.. Zbaraniała to jestem ja Im więcej człowiek wie (bez przesady oczywiście) tym większy mętlik w głowie... Jako dietetyk nie poleciłabym głodówki, bo to nie jest sposób na zrzucenie kilogramów!
Mi chodzi o oczyszczenie, dacie szansy mojemu organizmowi na przypomnienie smaków, zapachów, poznanie swoich rzeczywistych potrzeb! Oczywiście trochę boję się tych dni po oczyszczaniu, wiem, że należy to zrobić rozsądnie, z głową.. Zasada jest taka - ile dni oczyszczania tyle dni "wychodzenia" i "wchodzenia" w głodówkę. Przykładowo, jeżeli zdecyduję się na 3 dni oczyszczania - 3 dni wcześniej należy przygotować organizm, jedząc małe ilości węglowodanów, rezygnując ze słodyczy, itp. Z kolei po głodówce przez kolejne 3 dni należy stopniowo wprowadzać jedzenie poczynając od soków, warzyw, owoców, chudego nabiału, itd.

Jeszcze się zastanawiam, ale pokusa jest wielka.

oj tak w moim przypadku,pokusa też jest wielka zwłaszcza po tym, jak Dimiti napisała o tym cudownym środku

[psyhe666]

Ania, si Moje urodziny

[zooska]

Wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!Trzymam kciuki za ta nową znajomość^^!!!

[winyl]

Napisane przez psyhe666

Ania, si Moje urodziny

Najlepszego .

[69love69]

Napisane przez psyhe666

Ania, si Moje urodziny

No to życzę CI pomyślnego dietowania

[dimiti]

Napisane przez psyhe666

Ania, si Moje urodziny

wszystkiego najlepszego!

aniabaniaa oj nie pamietam bo to dawno juz dosc bylo:/ to sie pije- jest chyba do kupienia w aptece, jest w saszetkach i chyba jest zwykly i o smaku cytrynowym- lepiej brac cytrynowy bo ponoc zwykly jest paskudny

[Liliana_fit]

Napisane przez aniabaniaa

oj tak w moim przypadku,pokusa też jest wielka zwłaszcza po tym, jak Dimiti napisała o tym cudownym środku

To jak aniaboaniaa, może wspólnie coś wymyślimy?

[milusia1991]

cześc gaduły U mnie mało czasu na cokolwiek...szkoła szkoła szkoła a weekendy mijają tak szybko że to mnie przeraża. Ogólnie też czuję że mi się przytyło ale to raczej w 80% moja chora psyha a 20 % to przyrost wagi.

[69love69]

ale dzisiaj gadatliwe jesteście :P

ja dzisiaj cały dzień w domu siedzę i plaszcze dupsko ;d dietowo spoko, zaraz jade na taniec sie poruszac troche ;d

ale poza tym dzisiaj mialam zalamanie humorowe, bo nie dostalam sie na praktyki do hiszpani, troche mi to humor popsulo ;/

[agnesuk]

Napisane przez aniabaniaa

Agnes,kochana! heh ja również myślę jak dziewczyny, że nie jesteś w ciąży

no zobaczymy hehe

u mnie dzisiaj bardzo grzecznie : na sniadnie wiesniak + dwa suchary i kubek wody.
na obiad : jajecznica z trzech jajek z pierczarkami i serem zoltym i sok bananowy.
na kolacje : kanapka z szynka i pomidorem.
dzisiaj niezbyt mily dzien... przychodzac do domu dostalam wiadomosc o smierci dziadka TZa. niestety Ja musialam go o tym poinformowac. przytulilam go i dalam mu sie spokojnie wyplakac. ehh

a co do prezentu pod choinke dla TZa dokupie do perfumy jeszcze bokserki z supermenem z RI. w pracy sie na nie napatrzylam i tak mi sie spodobaly,ze szok.

Psyhe - sto lat

[moooniaaaa]

Napisane przez Liliana_fit

Oj dziewczyny chodzi mi po głowie jedna myśl.. Ostatnio dużo czytałam o oczyszczaniu organizmu, nawet kiedyś o tym wspominałam..Tak mnie to kusi Zastanawiam się jaka jest wasza opinia na temat oczyszczania organizmu za pomocą kilkudniowej głodówki? Nie chodzi o kg, cm tylko o pozbycie się toksyn. Napiszcie co o tym sądzicie?

A na czym taka głodówka miała by polegać?

Napisane przez _Ewelka___

banki chinskie mowisz, najpierw musze regularnie sie smarowac, musze musze musze!

co Twoj biedny TZ robi ze moze w sylwestra mu wypadnie? ciesze sie ciesze, ale jakos nie moge sie wbic w to towarzystwo, moze dlatego że dziewczyna ktora to organizuje, to przyjaciolka bylej mojego TZta? ona mnie zabija wzrokiem, mi to wisi ale wiesz

bedzie jedna moja fajna kolezanka, w sumie dwie. Jestem przerazona tym, ilu falszywych ludzi mnie otacza. Naprawde. jak zeszlam się z TZ, tyle osob z zazdrosci, czystej zawisci, szuka sensacji wszedzie doslownie..

Agnes, na bank nie jestes w ciazy, choc wiadomo ze wpadki przy tabletkach sie zdarzaja najwazniejsze, ze jesli bedzie dzidzia, jestescie juz gotowi na to badania krwi to po 7 dniach sie robi, nie wiem ile u Ciebie minelo moj TZ jakos rok temu ponad, gdy pekla nam gumka, poszlam wtedy po tabletke "po" strasznie sie bal . normalnie nie chcial o tym slyszec Ale wiem, ze moglabym na Niego liczyc Nie wyobrazam sobie miec dziecko bez mieszkania i pracy. Wiec jakies 5 lat przede mna

Ja to nawet smarowidła antycell nie mam, same nawilżacze

Tż mundurowy () ale na forum nie mogę nic więcej pisać :P
a jak to przyjaciółka tej panny to jej nie będzie na imprezie? Nie martw się tylko odpicuj tak,żeby zzieleniały z zazdrości
A co do znajomych to doskonale Cie rozumiem. Ja mam malutkie grono bliskich mi ludzi. Wolę tak niż wielką paczkę znajomych, którzy tylko czekają aż Ci się noga powinie i obgadują za plecami

Tez kiedys chodziliśmy po tabletkę po. Ale jakoś na lajcie do tego podeszłam,tż chyba bardziej się bał. Najgorsze,że naczytałam się skutków ubocznych,a jak przyszło co do czego to nawet głowa mnie nie rozbolała,tylko @ była dzień później. Nic mnie nie ruszy!
I takie samo mam podejście, najpierw własna chata,ślub,a potem rozmnażanie :P



Ktoś wspominał o prezentach. Też mam problem. To co tż sobie zażyczył nie ma teraz w sprzedaży i nie wiadomo kiedy będzie. Muszę myśleć nad czymś nowym. Nawet nie wiem co sama bym chciała :P A 2 tygodnie po świętach mam urodziny i też nie wiem co chcę Chciałam biżuterię,ale nic mi nie wpadło w oko.


Psyche, wszystkiego naj Super figury, super faceta, udanego pożycia

[dimiti]

dziewczyny!!
odwolali mi kolosa w piatek! kobieta chora!
zostaly mi dwa ino jutro i w piatek

u mnie dzisiaj bardziej glodowo niz dietowo- cos przez ta zime mi sie wogole jesc nie chce...
zjadlam dzisiaj kromke z serkiem paprykowym, wypilam dwie kasy i zjadlam dwa nalesniki z serem

eksperyment mojej mamy do ciasta nalesnikowego dodala cynamonu a do serka chyba ekstraktu z pomaranczy baaaardzo dobre bylo polecam

[moooniaaaa]

Napisane przez dimiti

dziewczyny!!
odwolali mi kolosa w piatek! kobieta chora!
zostaly mi dwa ino jutro i w piatek

u mnie dzisiaj bardziej glodowo niz dietowo- cos przez ta zime mi sie wogole jesc nie chce...
zjadlam dzisiaj kromke z serkiem paprykowym, wypilam dwie kasy i zjadlam dwa nalesniki z serem

eksperyment mojej mamy do ciasta nalesnikowego dodala cynamonu a do serka chyba ekstraktu z pomaranczy baaaardzo dobre bylo polecam

Zazdroszczę bo ja do połowy stycznia mam sajgon

A do nalesników polecam jeszcze dodać kakao, polać jogurtem naturalnym, posypac potarkować schłodzoną czekoladą A do środka najlepiej serek i truskawki. Pychota!

[agnesuk]

Napisane przez dimiti

eksperyment mojej mamy do ciasta nalesnikowego dodala cynamonu a do serka chyba ekstraktu z pomaranczy baaaardzo dobre bylo polecam

podrzuc mi ta swoja mame na chwile, bo chetnie bym zjadla

[dimiti]

Napisane przez moooniaaaa

Zazdroszczę bo ja do połowy stycznia mam sajgon

A do nalesników polecam jeszcze dodać kakao, polać jogurtem naturalnym, posypac potarkować schłodzoną czekoladą A do środka najlepiej serek i truskawki. Pychota!

oj zrobie tak niedlugo
eee ja mam poki co luzy znaczy sie mam dwa przedmioty w plecy (trzy w sumie) ale nadrabiam powoli i narazie tylko mysle- oby do swiat!

Napisane przez agnesuk

podrzuc mi ta swoja mame na chwile, bo chetnie bym zjadla

hehe

[zooska]

U mnie dietowo idealnie wręcz. Zdrowe śniadanko, przekąski, obiad tez niczego sobie,podwieczorek i kolacja.

A wszystko przez...tż!!!
OD ponad miesiąca mamy trudny okres, nie mamy ze soba kontaktu, nie widujemy się prawie, a jeśli już cokolwiek między nami jest, to z powodu takiego, że ja to zapoczątkuje.
Dzisiaj mi oznajmił, żebym sie nie przejmowała tak cała tą sytuacją, bo może mi się wydawać ze się sypie nam, a tak nie jest, on po prostu nabrał więcej dystansu do tego wszystkiego.
Powiedzcie mi, jak można nabrać dystansu do miłości, do ukochanej osoby?
Tak więc nie mogę patrzeć na jedzenie.

[69love69]

Co do gotujących mam, moja co tydzień piecze jakieś ciasto i dzisiaj znowu to zrobiła na szczęscie już mnie to tak nie rusza jak kiedyś i daje rade siedzieć przy stole na, ktorym stoi i go nie tknąć więc jest postęp, jeśli tak będzie w święta to będzie super git fajnie

a Wy jakie macie plany na święta w związku z dieta??ja mam zamiar nie robić sobie żadnej dyspensy ani wielkich odstępstw, będe miała dla siebie rybę bez tluszczu i panierki do tego barszczyk (bez uszek!) i bedzie dobrze slodyczy juz nie jem 23 dni i od tego czasu przez mój dom przewinęło się kilka ciast, więc to raczej nie będzie problem ;p

[winyl]

Napisane przez zooska

U mnie dietowo idealnie wręcz. Zdrowe śniadanko, przekąski, obiad tez niczego sobie,podwieczorek i kolacja.

A wszystko przez...tż!!!
OD ponad miesiąca mamy trudny okres, nie mamy ze soba kontaktu, nie widujemy się prawie, a jeśli już cokolwiek między nami jest, to z powodu takiego, że ja to zapoczątkuje.
Dzisiaj mi oznajmił, żebym sie nie przejmowała tak cała tą sytuacją, bo może mi się wydawać ze się sypie nam, a tak nie jest, on po prostu nabrał więcej dystansu do tego wszystkiego.
Powiedzcie mi, jak można nabrać dystansu do miłości, do ukochanej osoby?
Tak więc nie mogę patrzeć na jedzenie.

A co takiego dobrego jadłaś?

Nie przejmuj się, czasem tak jest, że jest np. jakiś nawał pracy, nauki, dużo stresu, mało odpoczynku itp itd. i wtedy się gorzej układa, ale to jest przejściowe! Trzymam kciuki, żeby było jak najlepiej .

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez 69love69

Co do gotujących mam, moja co tydzień piecze jakieś ciasto i dzisiaj znowu to zrobiła na szczęscie już mnie to tak nie rusza jak kiedyś i daje rade siedzieć przy stole na, ktorym stoi i go nie tknąć więc jest postęp, jeśli tak będzie w święta to będzie super git fajnie

a Wy jakie macie plany na święta w związku z dieta??ja mam zamiar nie robić sobie żadnej dyspensy ani wielkich odstępstw, będe miała dla siebie rybę bez tluszczu i panierki do tego barszczyk (bez uszek!) i bedzie dobrze slodyczy juz nie jem 23 dni i od tego czasu przez mój dom przewinęło się kilka ciast, więc to raczej nie będzie problem ;p

Brawa za te słodycze!
I bardzo zdrowe podejście do Świąt

[aniabaniaa]

Hej laseczki!
Dieta idzie mi kiepsko ;/w ciągu dnia jem bardzo, bardzo mało, a po powrocie do domu wciągam wszystko jak odkurzacz. Dzisiaj przyjeżdża po mnie TŻ, więc będzie koniec celibatu i może uda mi się opanować apetyt?

Psyhe! Kochana Ja pamiętałam! ale nie miałam jak napisać Ci pięknych życzeń Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń MIŁOŚCI!

Love, praktyki nie zając! :P to erasmus? ciężko jest się wkręcić ;/

Agnes, faktycznie straszna wiadomość dobrze, że mogłaś być przy TŻ , żeby go wspierać.

Zoooska,oj...doskonale ;]wręcz za dobrze! Cię rozumiem. Mój też tak czasami ma, ten beznadziejny dystans mu się włącza, potrzeba bycia nieograniczonym, nieprzytłoczonym- bla, bla, bla. oni tak mają ;] są jak sprężyny. Najpierw zbliżają się do nas na maxa, a później fiuuuuuuu ! i znowu są daleeeko, daleko. Polecam Ci książkę "mężczyźni są z marsa,a kobiety z wenus". Czytałaś? Pomaga ich zrozumieć
Wiem, że musisz czuć się potwornie, ale nie załamuj się, bo jestem pewna,że za chwilę będzie ok. Ty będziesz zdezorientowana, że mu nagle przeszło, a on - zdziwiony, że Ty się nie cieszysz tą nagłą metamorfozą;] echh facety :P

Love. z tymi świętami jest ciężko ;p ja też mam w planach nie przejmować się założeniami diety,ale jak to wyjdzie w praktyce, to się dopiero okaże

[Liliana_fit]

Myślałam, myślałam i wymyśliłam.. Na razie oczyszczanie poprzez głodówkę przekładam, zapewne na Nowy Rok, bo:
1. Nie ma sensu trudzić się przed Świętami, skoro w ich trakcie zapewne pojawią się grzeszki jedzeniowe i alkoholowe...
2. Boję się, że wygłodniały organizm nie będzie umiał powstrzymać się suto zastawionym stołom i tych grzeszków będzie dużo więcej..

Także zdrowy rozsądek zwyciężył Ale.., no właśnie jakieś "ale" musi być Postanowiłam sobie, że i tak małymi kroczkami będę oczyszczała się, tylko za pomocą mniej drastycznych środków
Mój plan:
Moje menu na najbliższe dni składać będzie się głównie z owoców, warzyw, chudego nabiału, jajek. Żadnych tłustych potraw, słodyczy, smażeniny. Planuje 7 dni takiej diety maksymalnie lekkiej, łatwo strawnej, bazującej na owocach przede wszystkim.
Będę zdawać relacje! Waga ok. 51kg

[aante_e]

Hej

Psyche wszystkie najlepszge i spóźnione sto lat

Ucięło mi posta;/
U mnie dietowo całkiem nieźle. Nie jem słodyczy i po 19 też już nie. Z tego się najbardziej cieszę, bo zwykle przez cały dzień nie miałam czsu na jedzenie, a potem wieczorem zjadłabym wszystko co jest w kuchmi.

Napisane przez 69love69

a Wy jakie macie plany na święta w związku z dieta??ja mam zamiar nie robić sobie żadnej dyspensy ani wielkich odstępstw, będe miała dla siebie rybę bez tluszczu i panierki do tego barszczyk (bez uszek!) i bedzie dobrze slodyczy juz nie jem 23 dni i od tego czasu przez mój dom przewinęło się kilka ciast, więc to raczej nie będzie problem ;p

Ja zamierzm przede wszystkim się nie obżerać! Słodyczy też nie jem, już z 2 tygodnie, ale na ciasta się skuszę. No i tak jak teraz, po 19 post, bo jak się najem na noc to źle się czuję, już wolę z rana zjeść obfite śniadanie.
Na szczęście u mnie to ja jestem głównym kucharzem, także mam wpływ ile majonezu i innych pyszności wpakować do jedzenia, staram się ograniczać i zamieniać np. na jogurt naturalny i śmietanę i majonez.

[adusia1554]

U mnie dietowo całkiem fajnie.
Agnes wiem co czuje Twoj TŻ wczoraj miałam pogrzeb mojej cioci(siostra mojej mamy). Wspaniała kobieta

Psyhe spóźnione ale jak najbradziej szczere WSZYSTKIEGO NAJ I SPEŁNIENIA MARZEŃ.

A co do świąt to ja będe jadła to na co mam ochote tylko w mniejszych ilosciach. Człowiek żyje raz nie wiem dlaczego miałby z czegokolwiek co go cieszy rezygnować!

[moooniaaaa]

Napisane przez zooska

U mnie dietowo idealnie wręcz. Zdrowe śniadanko, przekąski, obiad tez niczego sobie,podwieczorek i kolacja.

A wszystko przez...tż!!!
OD ponad miesiąca mamy trudny okres, nie mamy ze soba kontaktu, nie widujemy się prawie, a jeśli już cokolwiek między nami jest, to z powodu takiego, że ja to zapoczątkuje.
Dzisiaj mi oznajmił, żebym sie nie przejmowała tak cała tą sytuacją, bo może mi się wydawać ze się sypie nam, a tak nie jest, on po prostu nabrał więcej dystansu do tego wszystkiego.
Powiedzcie mi, jak można nabrać dystansu do miłości, do ukochanej osoby?
Tak więc nie mogę patrzeć na jedzenie.

Nie wiem jak można się zdystansować w taki sposób,że się nie ma ochoty na kontakty z druga połówką. Kocham to interesuje mnie chociażby to jak tżtowi minął dzień. A nie siedzę cicho i czekam. Skoro Ci to nie pasuje to powiedz mu o tym bo co z tego,że on nabiera dystansu jak Ty czujesz się olana. Rozumiem jak jest nawał pracy,dużo na głowie, wtedy są inne priorytety,ale tak przez miesiąc? To po co w ogóle być z kimś, kiedy czuje się potrzebę dystansu? Jak zamieszka się razem to co,na tydzień do mamy lecieć żeby odpocząć?

Napisane przez 69love69

Co do gotujących mam, moja co tydzień piecze jakieś ciasto i dzisiaj znowu to zrobiła na szczęscie już mnie to tak nie rusza jak kiedyś i daje rade siedzieć przy stole na, ktorym stoi i go nie tknąć więc jest postęp, jeśli tak będzie w święta to będzie super git fajnie

a Wy jakie macie plany na święta w związku z dieta??ja mam zamiar nie robić sobie żadnej dyspensy ani wielkich odstępstw, będe miała dla siebie rybę bez tluszczu i panierki do tego barszczyk (bez uszek!) i bedzie dobrze slodyczy juz nie jem 23 dni i od tego czasu przez mój dom przewinęło się kilka ciast, więc to raczej nie będzie problem ;p

Moja też czasami cos piecze, wczoraj wchłonełam dwa kawałki szarlotki,nie dam się zwariować Tak samo w święta: zjem tyle co zawsze. Przecież nagle na 2-3 dni brzuch nie rozciągnie mi sie do rozmiaru xxl,żeby pochłonąć pół stołu Trochę tego, trochę tamtego i ok.

Napisane przez aniabaniaa

Hej laseczki!
Dieta idzie mi kiepsko ;/w ciągu dnia jem bardzo, bardzo mało, a po powrocie do domu wciągam wszystko jak odkurzacz. Dzisiaj przyjeżdża po mnie TŻ, więc będzie koniec celibatu i może uda mi się opanować apetyt?

Skoro jesz mało to nic dziwnego,że wieczorem ssanie Ci się włącza
Oj nie wiem czy przy tż uda Ci się apetyt poskromić, mi to się nigdy nie udaje

Napisane przez Liliana_fit

Myślałam, myślałam i wymyśliłam.. Na razie oczyszczanie poprzez głodówkę przekładam, zapewne na Nowy Rok, bo:
1. Nie ma sensu trudzić się przed Świętami, skoro w ich trakcie zapewne pojawią się grzeszki jedzeniowe i alkoholowe...
2. Boję się, że wygłodniały organizm nie będzie umiał powstrzymać się suto zastawionym stołom i tych grzeszków będzie dużo więcej..

Także zdrowy rozsądek zwyciężył Ale.., no właśnie jakieś "ale" musi być Postanowiłam sobie, że i tak małymi kroczkami będę oczyszczała się, tylko za pomocą mniej drastycznych środków
Mój plan:
Moje menu na najbliższe dni składać będzie się głównie z owoców, warzyw, chudego nabiału, jajek. Żadnych tłustych potraw, słodyczy, smażeniny. Planuje 7 dni takiej diety maksymalnie lekkiej, łatwo strawnej, bazującej na owocach przede wszystkim.
Będę zdawać relacje! Waga ok. 51kg

I dobrze wymyśliłaś

[69love69]

Napisane przez aniabaniaa

Love, praktyki nie zając! :P to erasmus? ciężko jest się wkręcić ;/

no coś tego typu, no niesttey nie udało sie, bylo za duzo chetnych, bo oferta byla super ;/. no moze nastepnym razem

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Liliana_fit

Myślałam, myślałam i wymyśliłam.. Na razie oczyszczanie poprzez głodówkę przekładam, zapewne na Nowy Rok, bo:
1. Nie ma sensu trudzić się przed Świętami, skoro w ich trakcie zapewne pojawią się grzeszki jedzeniowe i alkoholowe...
2. Boję się, że wygłodniały organizm nie będzie umiał powstrzymać się suto zastawionym stołom i tych grzeszków będzie dużo więcej..

Także zdrowy rozsądek zwyciężył Ale.., no właśnie jakieś "ale" musi być Postanowiłam sobie, że i tak małymi kroczkami będę oczyszczała się, tylko za pomocą mniej drastycznych środków
Mój plan:
Moje menu na najbliższe dni składać będzie się głównie z owoców, warzyw, chudego nabiału, jajek. Żadnych tłustych potraw, słodyczy, smażeniny. Planuje 7 dni takiej diety maksymalnie lekkiej, łatwo strawnej, bazującej na owocach przede wszystkim.
Będę zdawać relacje! Waga ok. 51kg

tego to w ogole nie powinno być podczas diety! a nie tylko wyjątkowo na tydzeń ;p