Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[Darusiaaaa]

laski wlasnie ja bym miala do was prosbe bede wam oddawac za przesylki pieniadze!!!!!!!!!!!

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Moje dziecko jednak potrafi się tulić - ale dlaczego tylko do IGORA??

A gdzie się podziewa nasza Sidorcia. Wyszły ze szpitala i słuch po nich zaginął. A zbliża się koniec roku i zaczniemy się rozliczać. Więc ja czekam na to konto na które mam przekazać 1% podatku.

Musisz brodę zapuścić
Moj też taki nieprzytulaśny, ale mam sposób, robię z tego zabawę i mruczę hmhm no nie wiem jak to nazwać, i go wtedy tulę, to teraz jak zrobie to swoje mruczenie to przytula na sekundę główke do mnie a potem i tak odpycha żebym go puścila, ale i tyle dobre. A dzisiaj powinien docenić że chcę go przytulac skoro rybą śmierdzi bo się tranem pozalewał

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

Ja zbieram nakrętki, i mam pól biedronkowej reklamówki, to jak dozbieram więcej to dam znać.

[tylkooliwka]

Megi 100 lat!!!!Życzę Ci aby wszystkie problemy odeszły w siną dal Spełnienia marzeń i wszystkiego najnaj

Madziwnia no wreszcie -jak to nie czytajcie
Bardzo masz ładne podejście do sytuacji,oby te święta przyniosły Wam dużo radości i bylo wszystko dobrze między Wami a sprawy finansowe same się rozwiążą.

Mysia,wiem,że bardzo przykro jest usłyszeć takie słowa od "najbliższej"osoby,to bardzo boli,ale spróbuj byc ponad to,widzę,że Ci bardzo zależy i na pewno chciałabyś usłyszeć słowo przepraszam.
Ja bym na Twoim miejscu pojechała nawet na troszkę,będziesz się lepiej czuła a jeśli mama znowu zacznie swoje jazdy to po prostu wyjdziecie i już.Święta czasami bywają magiczne więc może wszystko się ułoży.

Napisane przez P0P70

PS. A "pierdzioszki" na brzuszku dziecka robicie

no jasne,że tak

[QUOTE=Gmyrelka;23895695]No! Od razu lepiej

A Marci dzisiaj raz usiadł i stanął bo się na szafce rtv podciągnął
QUOTE]
no widzisz brawo dla Dyziulka i już się nie martw więcej.

Napisane przez libra777

ale to chyba nie do każdego pieca, to musi być taki z dmuchawą

ja mam dwufunkcyjny na gaz

Napisane przez libra777

_________
Ja dzisiaj od rana na szmacie jadę kuchnię to prawie wylizałam, jutro piorę firanki (nie cierpię ale ktoś musi) i myję okna i sprzatania ciąg dalszy

ja tez wczoraj kuchnię wysprzątałam ale nie aż tak pięknie

Napisane przez P0P70

Ja to w Wawie mieszkam dopiero od 15 lat i stąd to raczej nie mam tego typu naleciałości. JA urodzona w Turku, potem mieszkaliśmy prę lat koło Szczecina a potem było Świętokrzyskie. I kluski były na naszym stole zawsze. A kuti nie lubię zrobiłyśmy kiedyś z siostrą tak z ciekawości i jakieś takie mdłe. A kluski z makiem jemy jeszcze następnego dnia. Ale tylko ja i siostra bo inni jakoś wolą rybę lub pierogi.

ładne dopiero...
ja z tych pierogowych jestem,może nic innego nie byc na wigilii


Wczoraj uruchomiłam nawilżacz i już w nocy znacznie lepiej było z Danielkiem ale i tak się budził,myślę,że może to te zęby przeokrutniaste
ja się trzymałam bardzo ale tez mnie trochę przeziębienie chwyciło,gardło boli jak nie wiem co już aplikuje tantum verde
Daniel wczoraj tez miał lekko taki zachrypnięty głosik ale nie ma kataru ani gorączki i nie wiedzialam czy iść z tym do lekarza,czekam jeszcze dzisiaj,myślicie,że iść?

Darusia ton??????????????szok

widze,że dziewczyny zaproszenia potrzebują Sara Machaj piszcie cześciej,Sara pokaż fotki Zosi

Anakazar to może wreszcie się pokażesz co??czyli robisz ten rudy tak?

[Darusiaaaa]

dzięki, nie wiem w sumie bo ja nie slyszalam o tej akcji ze za nakretki mozna zrefundowac operacje, ale skoro tak mowi to na pewno tak jest.

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

tylkooliwka zobacz jeszcze jak jutro bedzie i najwyzej mozesz pojsc, zawsze bedziesz spokojniejsza.
Ja tez musze z moja zgaga isc .... to jej uczulenie mnie wykancza , juz probowalismy wszystkiego!

[P0P70]

TylkoOliwka - jak nie ma kataru ani gorączki i tylko chryi to może wystarczy tylko jakiś syropek. O ile oczywiście nie kaszle bo jeżeli kaszle to warto sprawdzić u lekarza.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Madziwina - Zapomniałam jeszcze skomentować zdjęcia pięknej Michasi.
śliczna z niej Mikołajka i jaką fajną ma spódniczkę w kratkę.

[Darusiaaaa]

tylkooliwka przesylka dotarla i teraz na PW PROSZE MI SWÓJ ADRES NAPISAĆ!!!!!!! ALE TO JUŻ!!!! szybciutko))))))))!

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

aaaa no wlasnie sie przejelam problemami madziwni a zapomnialam powiedziec ze michasia jest najpiekniejszą Mikołajka jaką do tej pory widzialam!

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

laski wlasnie ja bym miala do was prosbe bede wam oddawac za przesylki pieniadze!!!!!!!!!!!

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

Niestety, ja już zbieram dla kolezanki. Tez na taką wlasnie akcję. Fajnie, że można w taki sposób pomagać...

Napisane przez Darusiaaaa

asia ale nikt jej do tego stania nie zmusza! sama to robi i powiem ci jeszcze jedno
jak werusia cos zrobi to ty masz zawsze do tego ale....kobito no weź sie ciesz! staje , piszesz stoi ale sie chwiekje, a pol zdania wczesniej ze ona to dopiero 2 raz zrobila! '
masz cudowne, świetnie rozwijajaca sie core !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

Naprawdę tak zabrzmialo? Heheh.. moze Wy już moje wszystkie posty tak odczytujecie, bo mam już takie "piętno" na sobie Nie, nie... pewnie, że się cieszę tylko moja rehabilitantka mowila, żebym jej nie pozwalala na razie prostować nózek... ale przeciez sama jej nie stawiam wiec chyba mogę jej pozwolić. W koncu sama to robi, nikt jej nie zmusza...

madziwnia- wiem jak to jest z tą kasą, bo u nas podobnie, Tez jakiś kryzys finansowy nas dopadł ostatnio i kiedys myślalam, ze to nie ma wpływu na stosunki między partnerami ale teraz wiem, że ma. Mimo, że nie jest jeszcze jakoś bardzo źle to i tak jest gorzej niż było i to sie odczuwa... no i odbija się na nas... ale mam nadzieję, ze niebawem uda nam sie z tego dolka wyjść... Tobie też tego życzę...
A Michasia przeurocza- jak zawsze

[Mysia1234]

darusia kiedys w tv mówili o tym zbieraniu nakrętek. Myślę że to całkiem fajny pomysł A co do psychologa mama nawet o tym słyszec nie chciała.
A u mnie leci 4funtv i mała się buja (tańczy) kot dostał bzika i lata po całym mieszkaniu
A my dzisiaj bedziemy jechac na zakupy, powiedzcie mi czy jak mała zrobi kupke i wylewa się górą to czas na rozmiar większy? ale wylewa się tylko jak położę ją na pleckach do zmiany pieluchy...
Wikula jest strasznie tulaśna ;D a wczoraj kładę ją do łóżeczka, butla smok i ona śpi. Po chwili coś tam mamrocze ale przestała. Myślę aha śpi. Wchodzę a ona butla z herbatką w buzi i się cieszy Dodam że do 22 nie myślała o śnie, a wstała o 6.30 a teraz spała tylko 45 min
A ja zapomniałam która z was też ma kotka brytyjskiego... mam pytanko.. słyszałam że w okresie dojrzewania robią się na jakiś czas brzydkie. Czy to prawda?
Postanowione, do rodziców pojedziemy.
Darusia no to też nie miło ze strony taty że tak powiedział.

[Darusiaaaa]

idzie sie przyzwyczaic do glupich tesktow, czepiania sie ale czasami za duzo sie tego nazbiera. Ja zreszta dluzna nie jestem... przynajmniej od jakiegos czasu.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

asia ja mysle ze spokojnie, nie jest przeciez uwiazana przy jakims skoczku ani w jakims chodaku ani nic tylko sama probuje, wiec niech probuje.
Nie no ja absolutne nie chcialam cie urazic! ani niz z tych rzeczy! tylko sie nie martw ciagle!!

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

kurcze te tamety świąteczne panują, gotowanie, sprzątanie a ja wam powiem ze ja to jakos specjalnie tej wigilii nie lubie, moze tez dlatego ze u nas to jest tak dziwnie, smutno.
Nigdy nie jemy obiadu razem przy stole bo kazdy je w innych godzinach a tu nagle bach , siedzimy w 4 co roku i tak jakos....... nie umiem sie tym cieszyc za specjalnie. Do tesciowej na godzinke pojdziemy tam juz wiecej ludzi wiec troche weselej ale genralnie to jakos tak.... nie przepadam.

[sara 85]

MEGI wszystkiego najlepszego

Napisane przez Darusiaaaa

laski wlasnie ja bym miala do was prosbe bede wam oddawac za przesylki pieniadze!!!!!!!!!!!

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

ja mam sporo nakrętek od butelek, ale jak uzbieram więcej to dam znać

Napisane przez madziwnia

próbuje drugi raz:

WIEC nadal czesto mam zjazdy na uczelni I CAŁE SZCZĘŚCIE bo tam jade na caaały dzien od 7 z domu mnie nie ma do 20-21
ładuje sie pozytywna energia aby wrócic i ja wyczerpac w domu!

może nie mam problemu jak Ty megi że cie rani słowami ale ja psychicznie wysiadam mam dośc mam wrazenie ze wyszłam za niemowę...

i Włąsnie problemy megi które dzis przeczytałam skłoniły mnie do odezwanai sie na forum za wszelka cene..

Napisałm mu dzis że ja sie męcze on sie pewnie meczy.. zgaduej bo przecziez nie mówi... ze przez świeta poudajemy ze jest dobrze jak do tej pory ale po swietach niech sie przygotuje na powazna rozmowe!
Włąsnie an neutralnym gruncie nie w domu, i o napisaniu takiego listu niby do siebie tez myslałam bpo skoro ma problemy od zawsze z wyrazaniem uczuc to moze to napisze.. sprawa do obmyslenia..

mi naparwde wszystcy zazdroszczą tpomka .. ale nie zyja z nim na codzien.. bo jest spokojny nie krzyczy nigdy na mnie ale zachowaniem swoim juz mnie wykancza czasami to drobnostki ale uwierzcie takich drobnostek on nazbiera kilkanascie w coagu dnia i ciagle zwracam mu uwage nawet mama mi zwraca uwage bo tomek to czy tamto wiem że ma racje a on jakby nie docierało do niego!

odejrzewam że kryzys ma podłoze równiez finansowe!
jeszcze nigdy tak zle nie stalismy!
mogłabym napisac jestem załamana .. bo jestem.. ale nie ciagle.. bo staram sie włączac pozytywne myslenie i na kilka godzin starcza ale uwierzcie jest ciezko..
nawet ostatnio poprosiłam mame aby kupiła michasi 5 obiadków i chusteczki nawilzane.
dobrze że karmie piersią to na mleko nie potrzebuje.

chociaz musze sie przyznac i to nie przed Wami a przed sobą.. że pekne niedługo.. za dzuo tego wszystekiego coraz częściej zdarza mi sie płakać w dzien.. dobrze że nikogo wtedy nie ma.

dostał wypłate 10tego a 13 juz na koncie zostało 160 zł do 10 stycznia!
może ktos by zrobił inaczej: ja najpierw zrobiłam opłaty oddałam długi z poprzedniego tez ciezkiego miesiaca kupiłam prezenty rodzicom michasi i 2 naSZYM chrzesniakom bo to były priorytety,... a tomkowi poiedziałm że nawet na mandarynke nie zostanie na swieta..
na całe szcvzeście przyszło wkoncu stypendium z uczelni zrobiłam zapas słoików.

nie jest najgorzej bo mieszkam z rodzicami wiec same wiecie to tak xle wygląda jak pisze.. ale z godu nie umrzemy bo zawsze ktos nam pozyczy kasę.

Mama mówi żebym siedziała w domu z dzieckiem a nie do pracy szła bo i tak kogos bym musiała nająć do pilnowanai jej.
A my wydatków stałych mamy co miesiac ok 1700zł.

moja mama juz by sie załamała ja potrafie wyszukac pozytywów i tego sie trzymac.. chodź łapie sie na tym że sie wyłączam.. patrze w jeden punkt i niby myslę ale po prostu chce psychicznie od problemów odpocząc!

A odpocznę jak zwiekszy sie nasz budżet miesieczny to raz
dwa jak zrobie porządek BA ZROBIMY p[orządek w naszym małżeństwie..

megi nie jestem sama.. chodx przypadki sie róznia .. mam wrazenie że mój to najgorszy... awiem że tak nie jest! To tylko facet!

JA MUSIAŁAM SOBIE POPISAC... NIE CZYTAJCIE BO NIE WARTO.. nic nie wniose co najwzyej zły natsrój.. ale mi jest lżej...
wiem że to łądu i składu nie ma.. klawiatura mnie dobija nie czytam drugi raz com skrobneła pewnie syf totalny

Ja nawet czasu nie miałam przez ostatnie 2 msc spotkac sie z jakąś inna mamusia kuzynkami itd. nie miałam z kim pogadac i was dzis zasypałam tym wszytskim..

jakby sie sprawy i na wizazu i w zyciu w małżeństwie na bierząco rozwiązywało to by teraz tego nie było.. no....................ach ...

A z pozytywówm.. szybko tak i ide spac...
w koncu mama ma parwie skonczona kuchnie jest super! bo te warunki spartamskie od czerwca mnie tez w duzym stopniu dołowały!!!
by nowy rok był dla mojej rodziny dla mnie psychicznie chociaz łaskwaszy

a wrzuce fotke michasi aktualną!

Dacie rade, najważniejsze zeby zdrowie było.

Ten rok był tak dla nas cięzki i okropny.
i teraz to własnie zdrowie najważniejsze, a wszystko inne da się jakoś rozwiazać.

Michasia sliczna

Napisane przez ASIULEK_23

Kochane, ja tylko na chwilę, bo moje dziecię jakieś bardzo marudne od kilku dni. Niby wyszla już druga gorna jedynka ale chyba będa szly kolejne bo slini sie niemiłosiernie, pakuje łapki po łokcie, ciągle mięli coś w buzi, robi dziwne miny i ...zgrzyta zębami... brrr....
No i druga noc z rzędu z pobudką o 3.30 i przez 2 godziny lulanie, usypianie... wyglądam jak zombi...
Ale mamy kolejny postęp- Wercia od wczoraj dwa razy stanęla w lozeczku. Chwieją jej się te nóżki ale stoi... nie wiem czy jej na to pozwalać, bo widać, ze nóżki jeszcze nie gotowe, chwieją się, staje na palcach... ale ważne, ze probuje

No dobra, to tyle... teraz moze uda mi się Was nadrobić... jak mi mój mały lucyfer pozwoli

Zosia też jak zaczeła stawać to nogi się chwiały, a kilka dni pozniej juz stała sztywno.

Kilka zdjęć Zosi

[Darusiaaaa]

sliczna dziewczynka rzesy jakieeeeeeeee!

[P0P70]

Sara - Zosia to też prawdziwa ślicznotka I wiedzę że lubi sanki.

---------------------
Ja nie zbierałam dotychczas kapsli ale zacznę. My najwięcej to wody pijemy i niezdrowych napojów energetycznych

[sara 85]

Napisane przez Darusiaaaa

sliczna dziewczynka rzesy jakieeeeeeeee!

niestety nie po mnie tż ma takie długie właśnie

Napisane przez P0P70

Sara - Zosia to też prawdziwa ślicznotka I wiedzę że lubi sanki.

---------------------
Ja nie zbierałam dotychczas kapsli ale zacznę. My najwięcej to wody pijemy i niezdrowych napojów energetycznych

Lubi bardzo sanki, 5 min i śpi

[Darusiaaaa]

ja pepsi no teraz pepsi light albo cola zero :P

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

sara u mnie tez tz ma takie rzesiska ze nie jedna laska sobie dokleja krotsze.

[Mysia1234]

ale piękne oczyska
uwielbiałam kiedyś pepsi i cole, ale teraz jakoś nie bardzo. Wole wodę

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

No my mamy 60% to szkoda

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------


ale pewnie ma jakiegos młodego godnego polecenia praktykanta

pewnie ma tylko do wawy daleko

Napisane przez Mysia1234

wiecie co... to posmęcę wam trochę...
opowiem wam o mojej mamie. Gryzie mnie to strasznie i muszę się komuś wygadac... a że mam dziecko to nie mam już koleżanek
Jak wiecie jestem mama chrzestnąm i była potrzebna zgoda księdza, ten u mnie gdzie mieszkam nie dał mi zgody bo mieszkam tu za krótko itp.. więc musiałam jechac na wieś do rodziców gdzie mieszkałam wcześniej. Mój tz w pracy, auta brak a żeby dostac się tam musiała bym jechac dwoma autobusami, więc poprosiłam siostre i szwagra żeby mnie podwieźli, a że szwagier był bardzo zmęczony (cały tydzień jeździł do pracy wstając o 4 i idąc spac o 23!!) oprócz własnie piątku kiedy jechaliśmy. Ja prowadziłam szwagier spał. Teściowa zajeła się małą u nas w domku. Droga która zazwyczaj zajmuje mi max 1,5-2 h zajęła mi 4,5 h! szwagier marzył o łóżku i spaniu, więc nie odwiedziliśmy naszej mamy. A wiadomo jakie warunki drogowe były, a tam na wioske dojechac to już masakra, nic nie było odśnieżone. wróciliśmy szczęśliwie do domu. Na nast. dzień dzwonie do mamy i mówię że byliśmy u księdza (wiedziała że tam muszę to załatwic) żeby się nie martwiła ale że szwagier był zmęczony to szybko wróciliśmy i do niej nie wpadliśmy na co ona ku mojemu zdziwieniu...: Matko Boska, Jezu Chryste koniec świata! żeby własnej matki nie odwiedzic... i się rozłączyła. Po czym pisze smsa do mojej siostry że skoro była i jej nie odwiedziła to znaczy ze matki już nie ma, za wszystkie zło które ona jej wyrządziła (moja siostra mamie)(nie wiadomo ocb) niech Bóg też jej tym złem wynagrodzi... Teraz mama się do nas nie odzywa. Ostatnio przyszło jakieś pismo do mojej siostry i mama dzwoni do mojego tz że do tej k****y wrocławskiej jakieś pismo przyszło... Brak słów. Najgorsze jest to że ona za wszystkie zło które dzieje się w jej życiu obwina nas... córki. A czy to nasza wina że nabrała kredytów i nie ma za co spłacac?? Ona twierdzi że to wina mojej siostry bo ona kupę kasy wydała na jej leczesnie, zjadła swoje całe zdrowie, kręgosłup i wogóle. ( moja siostra jest niepełnosprawna) nie wspomne o tym jak mojej siostrze jest przykro kiedy tego wysłuchuje ;( Ja jak leżałam na patologii to nie odwiedziła mnie, jak urodziła się mała to też do nas nie przyjechała.(tłumacząc się że kasy nie ma) a w ciąży byłam 9.5 miesiaca więc nawet odkładając co miesiac po 2 zł mogła by juz przyjechac. O mojej cc dowiedziała się od siostry (bo do cholery jak ja ze stołu miałam jej napisac ze mnie tną???) a siora dowiedziała się od tz. A ona do mnie dzwoniła z pretensjami że jako ostatnia się dowiedziała!! Wnusie zobaczyła dopiero jak na święta do nich przyjechaliśmy. Zresztą sama do nas przyjechałą tylko 2 razy, a tak to małą widzi jak my ją przywieziemy do nich:/ i ona ma pretensje że my jej nie odwiedziliśmy i jeszcze nas wyzywa od k***, dz****, itp... własna matka a w wigilię ma urodziny i imieniny i zawsze tam przyjeżdżaliśmy a teraz nie wiem co mam robic? Jechac czy nie jechac? Nie wiem już sama. TZ mówi że jak ja chce to pojedziemy a jak nie chce to nie. A ja już sama nie wiem...

asia gratulacje dla werci za zabki i stanie

smutna sprawa a nie z waszej wony ja bym pojechała . jaka by nie była rób tak żebyś nie miała sobie nic do zarzucenia . a jak się od was odwróci Ty wiesz że próboewałaś i to nie Twoja wina. ale ogólnie brak słów przykre strasznie a Twoja siostra jak się musi czuć

Napisane przez Darusiaaaa

laski wlasnie ja bym miala do was prosbe bede wam oddawac za przesylki pieniadze!!!!!!!!!!!

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

Ja zbieram dla kogoś na wózek inwalidzki bo na lumpie do którego chodze zawsze wsypuje do pudła . mogą być też korki od kremów , oleju , maslanek , tych zakręcanych mlek itp . nie tylko od napojów .

My dziś na mikołaja jedziemy z TZta pracy ,mam nadzieję że będzie fajnie . TZ już z rańca pojechał po taką maszynę do rehabilitacji dla teściowej . Ja się biore za porządki choć mi sie nie chce za bardzo .

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

madziwnia - oby wam sie z finansami ułozyło

[tylkooliwka]

Napisane przez P0P70

TylkoOliwka - jak nie ma kataru ani gorączki i tylko chryi to może wystarczy tylko jakiś syropek. O ile oczywiście nie kaszle bo jeżeli kaszle to warto sprawdzić u lekarza.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Madziwina - Zapomniałam jeszcze skomentować zdjęcia pięknej Michasi.
śliczna z niej Mikołajka i jaką fajną ma spódniczkę w kratkę.

no własnie nie kaszle
mam taki syropek naturalny z lipy(mojej babci)wczoraj mu dałam łyżeczkę

Napisane przez Darusiaaaa

tylkooliwka przesylka dotarla i teraz na PW PROSZE MI SWÓJ ADRES NAPISAĆ!!!!!!! ALE TO JUŻ!!!! szybciutko))))))))!

Zosia CUDNA
Michasia piekna mikołajka

[Darusiaaaa]

Bardzo prosze podac mi adres;D

obiecuje, że mafii nie naślę co najwyżej listonosza;D

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

asia ja mysle ze spokojnie, nie jest przeciez uwiazana przy jakims skoczku ani w jakims chodaku ani nic tylko sama probuje, wiec niech probuje.
Nie no ja absolutne nie chcialam cie urazic! ani niz z tych rzeczy! tylko sie nie martw ciagle!!

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

kurcze te tamety świąteczne panują, gotowanie, sprzątanie a ja wam powiem ze ja to jakos specjalnie tej wigilii nie lubie, moze tez dlatego ze u nas to jest tak dziwnie, smutno.
Nigdy nie jemy obiadu razem przy stole bo kazdy je w innych godzinach a tu nagle bach , siedzimy w 4 co roku i tak jakos....... nie umiem sie tym cieszyc za specjalnie. Do tesciowej na godzinke pojdziemy tam juz wiecej ludzi wiec troche weselej ale genralnie to jakos tak.... nie przepadam.

Ani trochę nie poczułam się urażona. Przestań

Co do świąt, ja sobie obiecałam, że będę sie zawsze starala stwarzać fajną atmosferę świąteczną. Dla Werci. Żeby kiedyś, jak dorośnie kojarzyły jej się różne potrawy, zapachy właśnie z dzieciństwem... Moi rodzice zawsze się starali, zebyśmy i my z bratem czuli tą atmosferę świąt. Jak było miedzy nimi (czy to było prawdziwe czy sztuczne) tego się nie dowiem ale ja czułam zawsze tą mila atmosferę. I tak samo chce by Wercia kochała te święta. zapach ciast, lepienie pierogów itp...

Od niedzieli stoi choinka, duża na 2 metry. Myślałam, że bedzie gorzej... czasem podchozi jak jej się przypomni ale ogólnie woli kontakty, kable itp... :

[Darusiaaaa]

ja z tezetem tez chcemy by bylo milo ale to kolacja godzinka przy stole i kazdy w swoje miejsce idzie- beznadzieja generalnie.

[ASIULEK_23]

My niestety nie wypoczniemy w te świeta, bo będa w rozjazdach. Na wigilie idziemy do tesciów. Tam już zostajemy na noc bo mala już o 18 zaczyna być śpiąco-marudna, wiec trzeba by się szybko zwijać. I rano w I święto (ok 6) wyjeżdżamy do moich rodziców (jak pogoda pozwoli). Droga zajmie nam około 3,5 godziny (chyba ze będzie ślisko ). Mamy zamiar być na 10, a w drugie święto już około 15 bedziemy wracac, wiec na wariackich papierach :/ no ale co zrobić, trzeba odwiedzić drugich dziadków

[cynamonkowa]

Dziewczyny,co do kapsli (nakrętek) to rzeczywiście są takie akcje,że za nie pomaga się ludziom.Sama je zbieram dla znajomych na wózek inwalidzki,a wcześniej o tym nawet nie słyszałam.Jak mam wyrzucać..to odkręcę,wrzucę do szuflady i się zbierają same

Święta,święta..a jednak nie zawsze jest tak kolorowo i świątecznie w sercu...
Dziewczyny jestem z Wami..może nie mam jakiejś dramatycznej sytuacji,ale też nie jest tak jakbym chciała,zero różu i lukru,ale cóż..raz jest tak,raz inaczej..ja wierzę,że wszystko po coś się dzieje..żeby konkretnym osobom coś się w głowie narodziło dobrego..i obym miała rację

Doskonale pamiętam Wigilie u mojej Babci,na wsi..wtedy się czekało każdych świąt..zaśnieżone podwórko,wspólne ubieranie choinki przed kolacją,naprawdę ciepła i rodzinna atmosfera,pół rodziny w domu..i kiedyś nawet byłam św.Mikołajem
Teraz jest inaczej,mam własną rodzinę,mieszkam "u teściów"(w innym domu)..tu święta są inne..a moja Babcia już nie mieszka na wsi,nie ma Dziadka..nie ma tamtych świąt..a szkoda..tęsknię
I nie powiem,że u mnie sielanka..bo chodzę "zachmurzona",mam silne spięcia na liniija i tż..no,ale...jakoś to będzie..

Napiszę troszkę później,bo moje Szczęście pospało właśnie całe 33minuty!!!

miłego i ciepłego dnia!!!

[Darusiaaaa]

CIGI gdzie sie podziewa? nastepna chce lanie!

[Baobabek]

Napisane przez Darusiaaaa

Kurcze mamus zapisanych 62 z czego 15 sie odzywa;/

i właśnie dlatego ja jestem za weryfikacją naszej listy...połowy to ja nawet nie kojarzę

Napisane przez Darusiaaaa

kurde wy tak o prezentach a ja ani dla tezeta nie mam prezentu ani dla rodzicow nie nie mam....

ja też nie mam, kupiłam jedynie dla Kubusia i Dominisi, tzn, siostrzenicy, my stare dupy nie kupujemy sobie w tym roku

Napisane przez Mysia1234

wiecie co... to posmęcę wam trochę...
opowiem wam o mojej mamie. Gryzie mnie to strasznie i muszę się komuś wygadac... a że mam dziecko to nie mam już koleżanek
Jak wiecie jestem mama chrzestnąm i była potrzebna zgoda księdza, ten u mnie gdzie mieszkam nie dał mi zgody bo mieszkam tu za krótko itp.. więc musiałam jechac na wieś do rodziców gdzie mieszkałam wcześniej. Mój tz w pracy, auta brak a żeby dostac się tam musiała bym jechac dwoma autobusami, więc poprosiłam siostre i szwagra żeby mnie podwieźli, a że szwagier był bardzo zmęczony (cały tydzień jeździł do pracy wstając o 4 i idąc spac o 23!!) oprócz własnie piątku kiedy jechaliśmy. Ja prowadziłam szwagier spał. Teściowa zajeła się małą u nas w domku. Droga która zazwyczaj zajmuje mi max 1,5-2 h zajęła mi 4,5 h! szwagier marzył o łóżku i spaniu, więc nie odwiedziliśmy naszej mamy. A wiadomo jakie warunki drogowe były, a tam na wioske dojechac to już masakra, nic nie było odśnieżone. wróciliśmy szczęśliwie do domu. Na nast. dzień dzwonie do mamy i mówię że byliśmy u księdza (wiedziała że tam muszę to załatwic) żeby się nie martwiła ale że szwagier był zmęczony to szybko wróciliśmy i do niej nie wpadliśmy na co ona ku mojemu zdziwieniu...: Matko Boska, Jezu Chryste koniec świata! żeby własnej matki nie odwiedzic... i się rozłączyła. Po czym pisze smsa do mojej siostry że skoro była i jej nie odwiedziła to znaczy ze matki już nie ma, za wszystkie zło które ona jej wyrządziła (moja siostra mamie)(nie wiadomo ocb) niech Bóg też jej tym złem wynagrodzi... Teraz mama się do nas nie odzywa. Ostatnio przyszło jakieś pismo do mojej siostry i mama dzwoni do mojego tz że do tej k****y wrocławskiej jakieś pismo przyszło... Brak słów. Najgorsze jest to że ona za wszystkie zło które dzieje się w jej życiu obwina nas... córki. A czy to nasza wina że nabrała kredytów i nie ma za co spłacac?? Ona twierdzi że to wina mojej siostry bo ona kupę kasy wydała na jej leczesnie, zjadła swoje całe zdrowie, kręgosłup i wogóle. ( moja siostra jest niepełnosprawna) nie wspomne o tym jak mojej siostrze jest przykro kiedy tego wysłuchuje ;( Ja jak leżałam na patologii to nie odwiedziła mnie, jak urodziła się mała to też do nas nie przyjechała.(tłumacząc się że kasy nie ma) a w ciąży byłam 9.5 miesiaca więc nawet odkładając co miesiac po 2 zł mogła by juz przyjechac. O mojej cc dowiedziała się od siostry (bo do cholery jak ja ze stołu miałam jej napisac ze mnie tną???) a siora dowiedziała się od tz. A ona do mnie dzwoniła z pretensjami że jako ostatnia się dowiedziała!! Wnusie zobaczyła dopiero jak na święta do nich przyjechaliśmy. Zresztą sama do nas przyjechałą tylko 2 razy, a tak to małą widzi jak my ją przywieziemy do nich:/ i ona ma pretensje że my jej nie odwiedziliśmy i jeszcze nas wyzywa od k***, dz****, itp... własna matka a w wigilię ma urodziny i imieniny i zawsze tam przyjeżdżaliśmy a teraz nie wiem co mam robic? Jechac czy nie jechac? Nie wiem już sama. TZ mówi że jak ja chce to pojedziemy a jak nie chce to nie. A ja już sama nie wiem...

asia gratulacje dla werci za zabki i stanie

oj ostatnio na naszym forum same problemy nie martw się, niektóre matki tak mają...moja też pozostawia wiele do życzenia, też w sprawie z kredytami tylko ja jestem dla niej święta, bo masę jej długów spłaciłam ja...a zdecydowanie tak nie powinno być dlatego mieszkam na wynajętym, boję się pakować w kredyt mając przykład na niej...poza tym musiałam wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw mieszkania, które mi przepisali właśnie pod tym warunkiem (jako zabezpieczenie dla mnie, gdyby nie spłacali tego kredytu) właśnie na pokrycie jej długów...tylko ich było tyle, że ze 2 mieszkania bym kupiła....
Nie wiem jaki masz charakter, ja jestem zawzięta, nie wybaczam z reguły...jakby mi z takimi tekstami wyjechała, to już by mnie nie zobaczyła w życiu

Napisane przez Mysia1234

Pop... moja mama to nawet jak byłam mała to jak coś zle zrobiłam to mówiła że odda mnie do domu dziecka mój bezpieczny świat zniknął... nie miałam go. Zapewnił mi go mój tz. A do mojej mamy nawet sąsiedzi się nie odzywają. Ze wszystkimi pokłócona. Z moimi dziadkami widziałam się miesiąc temu, po 13-sto letniej rozłące.. bo moja mama zabraniała im do nas przyjezdzac. Pamiętam jak kiedys dziadek przyjechał bez zapowiedzi.. zapukał do drzwi a ona go wygoniła!
a ja chcę żeby Wikula miała kontakt z dziadkami.
Masz racje pojade. Gorzej byc już nie może. Najwyżej wrócimy.
Mała te lubi ogon Wacława :P

jak można dziecku zabraniać kontaktów z dziadkami mnie dziadkowie wychowywali, bo rodzice pracowali, później miałam z nimi kontakt kilka razy w ciągu tygodnia, uwielbiałam ich, zarówno tych od strony mamy jak i ojca. Babcia nauczyła mnie gotować, dziadziuś zaszczepił we mnie miłość do języka, druga babcia nauczyła życia jak nikt, drugi dziadziuś zabierał na lody i na huśtawki...kurczę, jak ja ich kochałam strasznie zawsze do dziadków z problemami szłam nawet jako nastolatka a teraz został mi tylko jeden dziadziuś, babcia zmarła dokłądnie rok temu jak leżałam na patologii...kurcze, aż się popłakałam...ja dziadkom wszystko zawdzięczam - to kim jestem i jaka jestem nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko miało nie mieć kontaktu z moimi rodzicami (choć tu ewidentnie mój ojciec za małym by w ogień skoczył, mama jakoś chyba woli dominikę - bo dziewczynka - siostry dziecko), chciałabym, żeby za kilka lat Kubuś też tak mówił o dziadkach jak ja o swoich

Napisane przez Darusiaaaa

mysia ja jestem taka, że bym pojechala, gdyby malej nie bylo to moze bym sie wachala ale lepiej zeby wiedziala jak babcia wyglada nawet jesli ta nie wykazuje wiekszegozainteresowania.
Chociaz tez pamietliwa jestem, pamietam wszystko dokladnie co mi rodzice mowia w klotniach i zlosci itp ale to sie pamieta!
Wspolczuje ci jak mozna tak dzieci wyzwac? a nie myslala twoja mama zeby u jakiegos psychologa pomocy poszukac? przeciez to nie jest normalne.
Nie wszystkim sie zycie uklada tak jakby chcieli ;D ale trzeba sie wspierac a ona tego ewidentnie nie rozumie, moi rodzice tez nie dzisiaj mi ojciec powiedzial ze jak michala zwolnia to na bank komornik do nas wejdzie, na co ja go zażylam i powiedzialam ze nie nie nie do nas! do ciebie ! bo kredyt za auto jest na ciebie a ja go tylko splacam. Zamknal sie a ja sie w pokoju pobeczlama bo takie wsparcie to mowie wam...o dupe roztluc, mama sie nie odzywa do niego za ten tekst ze tak mi powiedzial ja tez nie...

nosz ale bym się wkurzyła a cóż my mamy z tymi rodzicami

Jeju ja przebieram nogami, czekam na tż, mały śpi w wózku przy radiu, a ja mam chwilkę na wizaż dziś jestem na bieżąco

[lindsley]

Megi sto lat, dużo zdrowia i właściwej decyzji...

Madziwnia

Napisane przez Mysia1234

9 miesięcy temu dowiedziałam się że będą mnie kroic :P 0 10.35 zaczęli a o 10.52 usłyszałam cichutkie kliwienie córeczki

za 9 m-cy

Asiulek dla Werci za postępy...
Jak nie zapomnę to mogę zbierać też nakrętki i Ci podrzucić jak będę do Ciebie jechała...

Napisane przez sara 85

Kilka zdjęć Zosi

Widzę że na koniec roku same kryzysy finansowe. U nas też... Ale my to żyjemy za tyle za ile nie jedna z Was sobie nie wyobraża przeżyć. Z tym że nie mamy żadnych kredytów i czynszów na głowie, gołe opłaty na szczęście... No i to ma też wpływ na nasze kłótnie... Chociaż nie powiem, chyba się ociepliło ostatnio (albo tz już nie wyrabia z braku seksu)

Ja się świąt boję bo to znów pakowanie, droga (niby niedaleko ale ja jestem jedynym kierowcą i warunki paskudne) zmiana planu dnia na 3 dni, powrót... A żeby mi było "łatwiej" to wrócimy z dwójką dzieci...

Moj mały łobuz się rozgadał... W końcu Ale póki co udało mi się go nauczyć "tata" a ja bym chciała w końcu "mama" usłyszeć

[Baobabek]

no wiedziałam że tak będzie, ja mam czas na wizaż to nikogo nie ma

[tylkooliwka]

Napisane przez lindsley

Moj mały łobuz się rozgadał... W końcu Ale póki co udało mi się go nauczyć "tata" a ja bym chciała w końcu "mama" usłyszeć

Danielek też gada tylko tata,a ja chcę mama-które rzadko mu wychodzi

Ja mam niespodziankę od szefa własnie zmykam do domciu więc zdążę dzisiaj co nie co popitrasić
Buziolki dla Was i dnia bez przykrych niespodzianek życzę!!!

[Gmyrelka]

Megi wszystkiego naj naj naj! Uśmiechu i spełnienia marzeń

Mysia strasznie to przykre co napisałaś mi to się w głowie nie mieści, ja chyba każdego dnia powinnam Bogu dziękować za to co mam ...

Madziwnia no nareszcie!! Michasia cud miód i orzeszki Śliczna jest!! Sytuacja z tż faktycznie kiepska ... ale musicie powalczyć o siebie!! Nie ma co pochopnych decyzji podejmować bo w większości związków po urodzeniu dziecka jest gorzej ... Głowa do góry, będzie dobrze!!

Darusia ja już od bradzo dawna zbieram nakrętki ale wożę je do kielc dla takiej Pani która zbiera na wózek inwalidzki dla dziecka.

[madziwnia]

dzien dobry..

u nas słoneczko swieci i az sie o problemach zapomina...

DOBRA WIADOMOSC,, Michalina chyba miała lekka trzydniówke.. lekka bo ani razu goraczka nie przekroczyła 39 st. mineły 3 dni a dzis juz sladu nie ma poza własnie ledwo widocznymi krostkami na brzuszku i klatce piersiowej..

dziewczyny mozliwe ze tak niska goraczka i 3-dniówka???

ide dac obiadek ..pa


Ps. JESTESCIE NAPRAWDE NIEZASTAPIONE
i w zdrowiu i w chorobie, na złe i dobre : cmok::c mok:

[Darusiaaaa]

dziewczyny a moze macie jakis pomysl co mozna zrobic samemu , my na bank cos od moich rodzicow dostaniemy, dla tzeta mamy musielismy wczesniej kupic prezent no bo tam to trzeba, nie wazne ze kasy nie ma.....
dla jego chrzetnicy tez mamy a dla moich rodzicow nie mamy juz nic kasy t ez nie ma zeby cos im kupic ladnego;/