Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[pl_madzia]

Napisane przez madziwnia

Darusia.. a może zrób łądna ramke na zdjęcie

własnie robie spagethi na obiad.. makaron sie gotuje sos kupiony i ser starty ehehehehehe
a co .. codziennie miesa nie moze byc.. a akurat to wszyscy lubią.. tylko pieczarek w sklepie nie było

ja dzisiaj tez bezmięsnie, znalazlam w necie przepis na zapiekanke z kaszy gryczanej, zrobilam i wyszla cudna, a tz jak się zajadałJak kaszy tej nie lubię, to tak zrobiona bardzo mi podeszła http://www.winiary.pl/przepis.aspx/9...aszy-gryczanej

[Gmyrelka]

Darusia przyłączam się do kciuków - musi się coś w końcu udać

yoonka ja tam czuje że masz robotę w kieszeni

megi a gdzie Ty tę randkę masz?? W domu ? i tż płaci zań ? Co dostałaś w prezencie na takie fajne urodziny?? Swoją drogą to Ty i tak masz fajnie bo wśród rówieśników jesteś najmłodsza, ja zawsze najstarsza bo ze stycznia jestem więc o tych grudniowych jestem starsza w zasadzie rok!!

[mrowak]

MEGI, ŚCISKAM CIĘ NAJMOCNIEJ JAK MOGĘ! ŻYCZĘ CI, ŻEBY BYŁO DOBRZE-NIE "JAKOŚ" TYLKO DOBRZE! Zasługujesz na to-Ty i Iguś!

Napisane przez lindsley

zrobiłam tylko obiadki na jakieś 2 tyg...

zeznawaj co robiłaś, bo ja się W KOŃCU muszę za to zabrać-chleb Gmyrelkowy zrobiłam, ciasto z earl grey'em też ,jutro może keks= wracam do świata żywych po mału
Poproszę łopatologicznie co poszykowałaś

Madziwnia, pojęcia nie miałam, że u Ciebie tak pod górkę jest Ty zawsze taka pozytywna...uśmiechnięta. Kurcze, dziewczyny, musimy powychodzić z tych naszych dołów! Jak się człowiek potem obejrzy za siebie to się okazuje, że 3/4 zycia się zamartwiał, kłocił, liczył-cholera-musi być coś poza tym! Szkoda życia!!!! Drugiego nie będzie...

Mysia, to jest przerażające co piszesz! Moja pierwsza myśl-ja bym nie pojechała. Ale ja, to ja-uparta jak osioł i potem niekoniecznie na dobre mi to wychodzi, więc może lepiej jechać...?

Napisane przez P0P70

.

Moje dziecko jednak potrafi się tulić - ale dlaczego tylko do IGORA??

ja wiem, ja wiem, ja wiem- bo Igor ma wklęsły nosek

Napisane przez Mysia1234

A ja zapomniałam która z was też ma kotka brytyjskiego... mam pytanko.. słyszałam że w okresie dojrzewania robią się na jakiś czas brzydkie. Czy to prawda?

nieprawdabzdura na resorach-jedyne co mi do głowy przychodzi to moze przez hormony trochę im się sierść przetłuszcza, ale ja u swoich nie zauważyłam

Napisane przez ASIULEK_23

Mamy zamiar być na 10, a w drugie święto już około 15 bedziemy wracac, wiec na wariackich papierach :/ no ale co zrobić, trzeba odwiedzić drugich dziadków

Asia, my w drugie święto jesteśmy w domu, także wiecie...zabłądz ić zawsze można

Napisane przez P0P70

Zdjęli mi gips. JA CHCĘ GIPS!!!!! Wiecie ja nie klnę za często ale K..WA jak boli. nie powinna wcale stawać na tę nogę tylko jak to zrobić jak się na dziecko na rękach i trzeba ją przenieść. Dostałam coś ala receptę na taką opaskę podtrzymującą staw skokowy. Koszt tego to 350 złoty chyba że mi NFZ podbije to zapłacę tylko 100. Ale musiałabym papierek podbić w Wawie w swoim NFZ-cie. Oczywiście od razu kupiłam opaskę bo tak mnie strasznie boli. Więc ja chce mój gips!!!

łoj, biedna Ty!

Napisane przez P0P70

Powiem szczerze że w tym momencie to mam w d..ie te m.oje kilogramu zarówno w przenośni jaki i doslownie

PoP i jej powiedzonka

Napisane przez yoonka

a tymczasem... MAM JUZ WOLNE!!!!!!!! jutro zrobie schabowa rolade i paszteciki ze szpinakiem. i tort z bita smietana

tu też poproszę o przepis na szpinakowe paszteciki i gratuluję rozmowy!

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

Zdjęli mi gips. JA CHCĘ GIPS!!!!! Wiecie ja nie klnę za często ale K..WA jak boli. nie powinna wcale stawać na tę nogę tylko jak to zrobić jak się na dziecko na rękach i trzeba ją przenieść. Dostałam coś ala receptę na taką opaskę podtrzymującą staw skokowy. Koszt tego to 350 złoty chyba że mi NFZ podbije to zapłacę tylko 100. Ale musiałabym papierek podbić w Wawie w swoim NFZ-cie. Oczywiście od razu kupiłam opaskę bo tak mnie strasznie boli. Więc ja chce mój gips!!!

współczuje Ci strasznie

[yoonka]

mrowak tak wlasciwie to nie mam przepisu. zrobie ciasto drozdzowe i farsz szpinak mrozony+czosnek->podsmazone+feta i tyle.

megi jestes piekna i mloda masz cudowne dziecko, bedzie wszystko dobrze, ja wierze, ze podejmiesz wlasciwa decyzje nie wazne jaka to bedzie decyzja, a to dlatego, ze myslisz o swoim zyciu, a nie plyniesz z pradem gdziekolwiek Cie zaniesie.

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

tesc dzwonil , bo rano z nim rozmawialam, mowi ze jakies jego znajomy ma firme budowalaną i zeby tz jak wroci z pracy bo jeszcze go nie ma od 5:30 w pracy a wyszedl o 4:30 , wiec jak wroci ma do tego pana zadzwonic.

trzymam kciuki

[P0P70]

Napisane przez mrowak

MEGI, ŚCISKAM CIĘ NAJMOCNIEJ JAK MOGĘ! ŻYCZĘ CI, ŻEBY BYŁO DOBRZE-NIE "JAKOŚ" TYLKO DOBRZE! Zasługujesz na to-Ty i Iguś!

Coś takie krótkie te Twoje życzenia

Napisane przez mrowak

ja wiem, ja wiem, ja wiem- bo Igor ma wklęsły nosek

O nosku to nie pomyślałam. Ale już planuje wielkie golenie Igora i przyklejenie sobie jego sierści na piersiach
Co prawda TZ ma klatę owłosioną a do niego tyż się nie tuli.

[aneczkkaa]

megi Wszystkiego Najlepszego


Dzisiejsza noc była straszna Maciej budził się co chwilę gorączka nie spadała do tego wszystkiego zaczął strasznie kaszleć a przy tym zauważyłam że ma chrypę wiec o 5 rano wysłałam sms do lekarki czy moge ją prosić o wizyte domową i udało sie przyjechała do nas o 8 okazła sie że Maciej ma zapalenie krtani bidulek przepisała tabletki ze sterydami (bierze się tylko jedną żeby rozluźnić gardło) i antybiotyk ... o 23 dam 3 dawkę .... żeby tylko zaczeła działać bo poprawy jako takiej nie widać męczy się styrasznie charczy świszcze

[P0P70]

aneczkkaa - dużo zdrowia dla MAciusia. Biedny maluch.

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

aneczkkaa - dużo zdrowia dla MAciusia. Biedny maluch.

dziękuje przyda się


lece wcisnąć mu cos do jedzenie i może uśnie

[Gmyrelka]

Aneczkaaa zdrówka masę dla Maciusia!! Kurcze ale taki maluch i zapalenia krtani - chyba za duża gadał

A megi i wieści prawniczych jak nie było tak nie ma

[mrowak]

Napisane przez P0P70

Coś takie krótkie te Twoje życzenia




O nosku to nie pomyślałam. Ale już planuje wielkie golenie Igora i przyklejenie sobie jego sierści na piersiach
Co prawda TZ ma klatę owłosioną a do niego tyż się nie tuli.

krótkie czy długie-zawsze są szczere

a Igora golić zimą??? chyba cCi ten gips na głowę uderzył

Napisane przez aneczkkaa

megi Wszystkiego Najlepszego


Dzisiejsza noc była straszna Maciej budził się co chwilę gorączka nie spadała do tego wszystkiego zaczął strasznie kaszleć a przy tym zauważyłam że ma chrypę wiec o 5 rano wysłałam sms do lekarki czy moge ją prosić o wizyte domową i udało sie przyjechała do nas o 8 okazła sie że Maciej ma zapalenie krtani bidulek przepisała tabletki ze sterydami (bierze się tylko jedną żeby rozluźnić gardło) i antybiotyk ... o 23 dam 3 dawkę .... żeby tylko zaczeła działać bo poprawy jako takiej nie widać męczy się styrasznie charczy świszcze

masz ci los-ogrome kciuki za zdrowie Maciusia. U nas jakoś ODPUKAĆ...(nie skończe, bo wiadomo jak to działa...)

kto robił kotleciki dla malucha z brokułami i chyba marchewką-przyznawać się????

[machaj]

megi- 100 lat! dużo szczęścia i radości!!

ja ide piec ciasteczka... po południu nie miałam czasu bo pojechaliśmy na zakupy.. i przynajmniej mam prezenty z głowy mam nadzieje że będą się podobać

[lindsley]

Napisane przez Darusiaaaa

tesc dzwonil , bo rano z nim rozmawialam, mowi ze jakies jego znajomy ma firme budowalaną i zeby tz jak wroci z pracy bo jeszcze go nie ma od 5:30 w pracy a wyszedl o 4:30 , wiec jak wroci ma do tego pana zadzwonic.

żeby się Wam w końcu udało...

Napisane przez ASIULEK_23

Dzięki nakrętki mozesz zbierać i kiedys jak się spotkamy (mam nadzieje, że sie uda ) to mi podasz.

Teraz to nie mam wyjścia, muszę podjechać po pampki

Aneczka zdrówka dla Małego

Strasznie mi komp muli

Miałam komuś (nie zacytowało i nie pamiętam komu) napisać jakie obiadki ugotowałam... Robię mało skomplikowane zupki. Przeważnie jakaś baza, coś co pasuje do wszystkich zupek jakie mam w planach tego dnia robić. Wczoraj to była marchewka, pietruszka i ryż (akurat dla nas gotowałam, w zamian daję też kaszę manną, kuskus, ziemniaki). Ugotowałam, podzieliłam na 3 części, do jednej dodałam ugotowaną dynię, do drugiej rozgotowane pomidory z puszki i do trzeciej ugotowane buraczki. Pomidorówkę dziś odrobinę spróbował pierwszy raz, nie wiem czy nie wyskoczy mu nic bo latem ja nie mogłam jeść pomidorów bo zaraz w krostkach był. Dyniowe i buraczkowe bardzo lubi.

[Darusiaaaa]

zmienilam koncepcje i zrobilam świecznik-suszy sie :P

[Darusiaaaa]

aneczka duzo zdrowka dla maluszka!

[libra777]

Witam
Megi 100 lat i co naważniejsze obyś była szczęśliwa

Napisane przez ania p

U mnie klusek z makiem się nie robi ale nie wyobrażam sobie świąt bez makowca

oj też uwielbiam

Napisane przez machaj

libra właśnie piszę... tylko mi to pisanie zawsze pół godziny zajmuje... albo i więcej
robiłaś te szybkie pierniczki? z moichwypieków? naprawdę szybko się robią a jeszcze szybciej zjadają jutro robię te niemieckie ciasteczka świąteczne.. ciekawe jak mi wyjdą

tych szybkich nie robiłam ale robiłam z tamtego bloga: szwedzkie , niemieckie, alpejskie, katarzynki, piernik staropolski, piernik przekładany, piernik na melasie i piernik z cytrynowym lukrem rewelacja wszystkie

Napisane przez madziwnia

i Włąsnie problemy megi które dzis przeczytałam skłoniły mnie do odezwanai sie na forum za wszelka cene..

Madziwnia , myślę że u was główny problem to finanse i to kładzie się cieniem na wszystko inne, bardzo współczuję , bo wiem co to znaczy i wiem też że życie ma dla nas dobre rzeczy i tego wam zyczę

Napisane przez pl_madzia

No my mamy 60% to szkoda

ano szkoda

Napisane przez Mysia1234

9 miesięcy temu dowiedziałam się że będą mnie kroic :P 0 10.35 zaczęli a o 10.52 usłyszałam cichutkie kliwienie córeczki

wszystkiego co najsłodsze z okazji 9 miesięcy

Napisane przez Darusiaaaa

kurde wy tak o prezentach a ja ani dla tezeta nie mam prezentu ani dla rodzicow nie nie mam....

Darusia my sobie też nie robiliśmy ani mamom , ojców nie mamy niestety, ale myślę że ważniejsze są pamięć i zyczenia a nie materialny prezent

Napisane przez Mysia1234

wiecie co... to posmęcę wam trochę...
opowiem wam o mojej mamie. Gryzie mnie to strasznie i muszę się

smutne to strasznie , nie wiem jak wytłumaczyć dziwne (mało powiedziane raczej nienormalne-sorry) zachowanie Twojej matki. Myślę że powinnaś jechać jeśli się odwróci -trudno czasami takie osoby nie wiedzą jak mają wyciągnąć pierwsze rękę, ładnie ktoś kiedyś powiedział:"jeśli ktoś Ci zada cierpienie najszlachetniejszą zemstą jest przebaczenie"

Napisane przez P0P70

Co się dzieje w tym naszym dziwnym kraju. Młodzi ludzie chcą zapewnić byt swojej rodzinie i nie są w stanie. To jet jakieś nienormalne. Tak być nie powinno.

i co najgorsze nie zanosi się na lepsze.
dzisiaj widziałam w wiadomościach dziewczynkę co robi origami i sprzedaje żeby na operację zarobić aż mnie za serce ścisnęło , boże do czego to doszło ? nie ma pracy , nie ma pieniędzy na leczenie , nie ma nic

[Darusiaaaa]

ej no WYMIĘKŁAM!!!!!!!!!!!!!!!! !!


Do tesciowej idziemy na 16-stą, na wigilie mama mi dzisiaj powiedziala ze najwyzej oni sobie z ojcem zaczna a jak przyjdziemy to sobie zjemy na co bedziemy miec ochote, bo zanim wrocimy to kiki bedzie jadl wykapac ja i o 20 zaczynac wigilie to troche za pozno....pozniej dodala nie wiem jeszcze zobaczymy jak to bedzie.... smutno mi sie zrobilo.

[P0P70]

No do 20-tej to mi tez by się nie chciało czekać z Wigilią

[Darusiaaaa]

no tylko kto powiedzial ze o 20 wrocimy? jak mala o 19 kapana, w tamtym roku bylismy godzine u tesciowej i teraz tez mialo tak byc no ale mloda w miedzy czasie by spac poszla i gitara...
ale patrzac na to z 2 strony jakby o moje dziecko chodzilo to i do 22 bym poczekala zeby razem te kolacje zjesc.

[Ferrou]

ehhh.... pięknie wszystko napisałam, dałam podgląd wiadomości i zamiast ją wysłać to ... zamknęłam zakładkę I wszystko jeszcze raz pisać...ehh...

Megi, sto lat, sto lat, wszystkiego najlepszego

Madziwnia - wszystko się ułoży

Mysia, gratuluję 9 miesięcy A co do mamy... wiem co czujesz.. niestety takie osoby chyba nie rozumieją jaką wyrządzają krzywdę swoim bliskim... Jak czujesz potrzebę żeby tam jechać, to jedź

Darusia, u Was też w koncu zaświeci słońce

Aneczka, to się Mały rozchorował, mam nadzieję że szybko wyzdrowieje

Nakrętek mam dużo, bo zbieram od lata, w sumie nie zbieram na żaden konkretny cel. Tych nakrętek jest dość dużo, z dwie reklamówki będą więc z miłą chęcią się ich pozbędę. Niech któraś z Was prześle mi adres to wyślę

Sara - mała jest śliczna



Myśmy byli dzisiaj na szczepieniu, maly waży 9615g i mierzy 74cm, jest na 50 na siatce centylowej więc mam idealne dziecko

A poza tym..to mamy ciche dni

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Darusia, postaram się jak najszybciej nakrętki wysłać, teraz muszę jakieś większe pudło znaleźć

[megi-megi]

Czy Wy nie musicie gotować i sprzątać, że siedzicie tutaj, a nie w kuchni? :P

Mnie jakiś leń dopadł i nic mi się nie chce - dzisiaj nic właściwie nie zrobiłam - ubrałam choinkę. Zostały mi poprawki malarskie i poremontowe sprzątanie łazienki - brrrrrrrr.... i ciasta i ryby... i nie mam ani jednego prezentu.

A właśnie - od tż na urodziny nic - może jak wróci z pracy - wyszedł o 9 rano i jeszcze nie ma.

A adwokat? Całkiem przystojny.
Generalnie z naszej rozmowy wychodzi, że mogę ubiegać się o winę tż, a nawet ograniczyć mu prawa rodzicielskie - jak tylko zbiorę dowody na jego grzechy. Nie chodzi mi o to, ale warto mieć asa w rękawie, jakby przyszło do walki. Adwokat stwierdził, że wyjątkowo podły typ :P A paradoksalnie mnie natchnęło, żeby walczyć - jak mi tutaj bardzo mądra osoba napisała "zdążę się jeszcze rozwieść". Więc będzie miał ultimatum - terapia małżeńska albo papa. Zobaczymy.

Muszę Was nadrobić, a już oczka mi się kleją - tylko rzuciły mi się w oczy biedne nasze P0P i Aneczka, a raczej Maciuś.... oby Ci więksi i Ci mniejsi szybko wracali do pełni zdrowia.
Jutro Was poczytam, bo widzę, że nieciekawie jeszcze u kilku się dzieje - jakieś fatum czy co.
Jak fajna babka, to zawsze jakiegoś gada na siebie ściągnie.
Gmyrelka - wrzuć jeszcze raz ten chlebek - pliz.

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

laski wlasnie ja bym miala do was prosbe bede wam oddawac za przesylki pieniadze!!!!!!!!!!!

przyjaciolki siostra ma chore dzieciatko ma autyzm i powazne problemy kosci i miesni nie chodzi itp.
zbieram dla niej nakrętki od butelek plastikowych, bo jesli iles ton tych korkow zbierze to bedzie ta mala miala zrefundowaną operacje kręgosłupa, na ktora rodzice za nic w swiecie nie maja jak zebrac pieniedzy. Jak byscie mialy jakies reklamowy takich nakretek moglbyscie mi przeslac? ja jej teraz wor wielki dalam prawie wsio od coli i pepsi bo ja uzalezniona to ma tego duzo ale tak pomyslalam ze moze wam napisze .....

ja zbieram korki , bo u nas dzieci w szkole zbierały na operację dla dziewczynki, ona juz miała operację , jeśli już nie będą zbierac to Ci wyślę , bo jakoś tak z przyzwyczajenia zbieram

Fajnie wyszły te figurki , może rób na sprzedaż
Też trzymam kciuki

Pop współczuję , nie miałam nic złamane nigdy na szczęście odpukać ale wyobrażam sobie jak musi boleć.
Aneczka bidulek zdrówka życzę , mój Miko też miał steryd do inhalacji i dużo lepiej mu się oddychało po nim , a antybiotyk to juz po drugiej dawce powinien zacząć działać

Wszystkim zasmarkanym i kaszlącym i rozgorączkowanym życzę zdrówka

No i wszystkim zasmutanym i pokłóconym szczęśliwych i ciepłych chwil oby się wszystko ułożyło .

Zosia i Michasia urocze
________________
U mnie dzisiaj kolejny pracowity dzień minął , wyprałam firanki , umyłam okna , posprzątaliśmy górę, farsz na pierogi zrobiony, chleb upieczony , ser uważony , masło wytrzepane no i dzień się zleciał.
Jutro nastawiam galaretę i biorę się za uszka może przed wieczorem skończę.
Miko był dzisiaj grzeczny , chyba dorośleje chłopak.Zastanawiałam się jak ja go będę straszyć Mikołajem no bo straszy się dzieci że Mikołaj chodzi pod oknami i wszystko widzi jak są niegrzeczne.Szkoda że nie pomyślałam o tym jak mu wymyśliłam imię mam nadzieję jakoś mu to wyjaśnię.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Megi czasami tak jest że niektóre kobiety przyciągają jakiś typ mężczyzn , nie wiem jakies fluidy czy co?
Z tymi dowodami to nie za łatwo by było pewnie świadków trzeba.
Moze tż się trochę wydyga jak mu powiesz , czasem ostra terapia wstrząsowa pomaga.

Sidorcia co tam u was? widzę Cię na pasku

No właśnie gdzie to się Cigi podziała?

Anakazar i jak wyszedł rudy rydz?

[Darusiaaaa]

z gory dziekuje za wszystkie nakretki od tych z was ktore nie zbieraja na zadne dzieciatko.

Tak sobie mysle, ze nigdy wiekszosc z nas sie nie widziala, zbieramy sie z calej polski i nie tylko polski!
A do czego zmierzam?
ze tu wiecej slow pocieszenia, wiecej dobrych slow , wiecej porad uzyskalam od was niz od kogokolwiek w życiu.
Strasznie sie ciesze, ze tu zajrzalam do was!


DRCRON !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CIGI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
Co jest????????????????????? ?????gdzie wy jestescie???????????????? ???????

[madziwnia]

Napisane przez mrowak

Madziwnia, pojęcia nie miałam, że u Ciebie tak pod górkę jest Ty zawsze taka pozytywna...uśmiechnięta. Kurcze, dziewczyny, musimy powychodzić z tych naszych dołów! Jak się człowiek potem obejrzy za siebie to się okazuje, że 3/4 zycia się zamartwiał, kłocił, liczył-cholera-musi być coś poza tym! Szkoda życia!!!! Drugiego nie będzie...

bo tak jest , poczytałam "Świadomośc samego siebie," "Potega podświadomości" i kilka innych ciekawych ksiązek psychologicznych, dodatkowo nasz wizaz- 3 lata... i sie nauczyłam pozytywnego myslenia.. nawet w tych najgorszych chwilach...
tylko czasami mi zaczyna brakować tej siły, i musze ja gdzies podładować!!!
A z tomkiem to tez nie jest tak że non stop " sie kłocimy" bo w sumie u nas jakotakich kłotni nie ma bo ja krzycze on słucha.. nawet sie nie odzywa czasami cos baknie.. i to włąsnie mnie dobija..nie potrafi ze mna rozmawiac!
Ja nie potrafie nawet wyjasnic o co chodzi miedzy nami.
nie pije , nie krzyczy, nie wychodzi wcale z kumplami, po pracy do domu wraca, nie koci sie
no nicy same superlatywy.. ale własnie mnie to wkurza że az za bradzo.. że jest takim duzym dzieckiem

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

cd... bo mnie mama zawołała..

np. umyj kubek.. no to umyje ale obok lezącej łyżeczki juz nie...
NIGDY NIGDY!!!NIE ZAPYTAŁ sam od siebie czy cos ci pomóc.. albo np. zając sie michaliną bez mojej prosby...
Ja ja popilnuje a ty możesz .. np. to czy tamto..
nigdy mnie nie zaskakuje.. ani w swieta , urodziny imeininy czy rocznice.. nie ma ich jak ja o to nie zadbam..
Słow kocham cie nie pamietam kiedy usłyszałam... chodx pewnie tak jest ale nie ma rozmów o nas sa.. bezcelowe...

Brakuje mi ciepła z jego strony, musze sie upominac o jego uwagę.
Czasami klepnie po pupie, podszczypie czy " zmaca' pozytywnie.. ale zaniedbał nas mnie i to ostro!!

Wiec niby można by rzec-- bosze jakie ż/rz? hihi--- że to ja sie cZepiam, że ja wyszukuje problemy których nie ma.,. bo powiem Wam że ot tak wygląda.. bo pieknie oboje ukrywamy nasze problemy.. milczymy i udajemy że ich nie ma.

a tu sie u mnie nazbierało i czasami włąsnie wybucham bo juz siły brak.

Podziałało by jakbym wyjechała nawet an weekend zbieram dziecko i jade jak kiedys / bez michaski jeszcze.. i po powrocie to był nie ten cżłowiek..
i uwierzcie zrobiłabym tak znowu ale kasy brak.. wszytsko mnie ogranicza.

A wiem że taki wyjazd i mi i jemu by pomógł... może jakos uzbieram za 2-3 msc i bedzie wielkie zdziwienie jak wróci po pracy a mnie nie zastanie... marze o tym.. to sprowadza go an ziemie taki zimny prysznic.
POLECAM.... bo facet musi wiedziec że kobieta nie zartuje i trzeba im jasno powieziwec co boli.. ja nie potrafie na bierząco i tak sie to co jakis zcas konczy.

AAAAAAAAAAA MAM JUZ SLICZNA CHOINKE w pokoju pachnie niesamowicie!!!!

dobranoc!!

[machaj]

libra- i jak te niemieckie? bo moje nie wyglądają jak te na zdj... jakieś takie popękane i nieładne;/ ten lukier w ogóle mi nie wyszedł... tzn może by i wyszedł tylko ja musiałam wyjść i go tak zostawiłam więc cukier opadł i nie szło już tego tak wymieszać... ale w smaku całkiem dobre
jutro chce zrobić gwiazdki z makiem i z cytrynową nutką ale te chyba z innego bloga mam..

madziwnia- ja mam z moim tak samo... z pracy prosto do domu, no chyba ze do sklepu go wyślę, z kumplami nie wychodzi nawet jak go proszę o to żeby poszedł i się spotkał ze znajomymi, nie kłóci się ze mną to raczej ja krzyczę (a w zasadzie nie krzyczę tylko gniewnym głosem mówię mu co myślę)...
i też mu mówię że on jak duże dziecko... a do tego informatyk... więc ciągle komputer... oczywiście jak nie bawi się z małą...
a dziś mu nagadałam że jest za mało zdecydowany... normalnie do szału doprowadza mnie to ciągłe 'nie wiem'... pytam się jedziemy tam a on 'nie wiem'... robimy to 'nie wiem'... a to przecież mnie trzeba za rękę prowadzać!

aa i nie powiedziałam wam czego moja mała się nauczyła
1. robi kuku acha... odwraca główkę albo chowa ja miedzy rękami i odwraca się z uśmiechem, albo chowa coś pod koc/kołderkę i wyciąga i oczywiście się cieszy z tego
2. jak się jej pyta jak robi zegar to macha rączka w prawo i lewo... w ten sposób pokazuje jak wahadło w zegarze robi
3. daje jeść kaczorkowi/ krówce czy co tam ma pod ręką... dziś jadła chrupka i raz ona gryzła raz kaczorek... jak powiedziałam że mi ma dać ro nie dawała... wiedziała że jej zjem... ale ostatnio coś na niby mi dawała jeść... raz mi raz miśkowi
4. robi 'olaboga'- kładzie rączki na głowie i kręci ja na boki...
5. robi 'nie ma'... mniej więcej coś takiego... i dziś się uśmialiśmy z mężem.. bo przed kąpaniem siedzieliśmy z małą na łóżku i ta co chwile wspinała się po mnie i tuliła (P0p a moja się do mnie tuli!! ) a później siedziała pokazywała na mnie palcem i robiła te swoje 'nie ma'... i ja się jej pytam czego nie ma... a mąż się kapnął że jej o cyca chodzi więc jaj jej wystawiłam to od razu się do picia rzuciła...

no i oczywiście tego wszystkiego nauczyli ją dziadkowie... jak ja ją czegoś uczę to nie chce robić... od przyszłego tygodnia będę ją męczyć i uczyć czegoś nowego... żeby nie było że tylko dziadki ja uczą

[Baobabek]

Napisane przez P0P70

Zdjęli mi gips. JA CHCĘ GIPS!!!!! Wiecie ja nie klnę za często ale K..WA jak boli. nie powinna wcale stawać na tę nogę tylko jak to zrobić jak się na dziecko na rękach i trzeba ją przenieść. Dostałam coś ala receptę na taką opaskę podtrzymującą staw skokowy. Koszt tego to 350 złoty chyba że mi NFZ podbije to zapłacę tylko 100. Ale musiałabym papierek podbić w Wawie w swoim NFZ-cie. Oczywiście od razu kupiłam opaskę bo tak mnie strasznie boli. Więc ja chce mój gips!!!

oj biedny POPKU ja bym się cieszyła, że ważę mniej hehehe oby szybko przestało boleć

Napisane przez P0P70

Ja to przeczytałam tak: Matko moja, synowej współczuję.
I myślę a czego Ty Oliwce wspólczujesz toż to mnie noga boli.
I dopiero przy odpisywaniu załapałam sens.

dokładnie tak samo odczytałam i się cofnęłam czy oby nie przegapiłam,że oliwce coś się stało - tfu fu tfu

Ja tylko tak szybciutko z rana, muszę pochować wczorajsze zakupy, bo zaraz ojciec-niania przyjdzie i będzie nosem kręcił, że nas tyyyyle nie było wczoraj jeju jakie fajne promocje w orsay'u - kupiłam sobie golfik malinowy, 2 sukienki i bluzkę z krótkim i krawatką białą, w smyku też promocje - obkupiłam małego na przyszły sezon w spodnie bluzy i byłam w 5-10-15 - wiem wiem, nie lubicie tego sklepu, a ja wręcz przeciwnie kupiłam małemu kilka fajnych bluz za grosze, i dla siostrzenicy też fajne ciuszki za to na samym tesco - kiszka w cherokee - ceny z kosmosu - kpiłam tylko 2 śliniaczki z disney'a Biedny tylko ój tż - dla niego nic nie kupiłam - jakoś tak pominęłam go i służył mi wczoraj tylko do noszenia za mną siatek jakoś wyrzuty mam teraz....jak wróciliśmy Kubuś już ulualany i najedzony słodko spał (i śpi nadal) - mama się spisała na medal, nie było nas z 8 godzin...oczywiście wyrzut mam, bo pierwszy raz to nie ja go usypiałam, to nie ja kąpałam i nie ja całowałam na dobranoc... wyrodna matka jestem no nic uciekam upchnąć te zakupy wpadnę później - dziś ostatni dzień w pracy

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

aha, powysyłałam zaproszenia na FB do tych z Was, które kojarzę, więc jak coś to ta Monika to ja

[Mysia1234]

Dziękuję za słowa otuchy i za życzenia dla Małej
Pop współczuje bólu, nigdy nie byłam ''połamana'' więc nie wiem jaki to ból, ale mam nadzieje że szybki minie.
Darusia no no bardzo ładne
chorym dzieciaczką życzę dużo zdrowia, a mamusią wytrwałości w tych ciężkich chwilach.
Do mamy pojadę, będę miała czyste sumienie, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy. Jak nas nie przyjmą... trudno, jak przyjmą -fajnie.
Wczoraj byliśmy w tesco. Ale się ubawiłam. PROMOCJA PAMPERSY ZA JADYNE (UWAGA UWAGA) 59.99!!! 4-70szt.

[pl_madzia]

Napisane przez machaj

aa i nie powiedziałam wam czego moja mała się nauczyła
1. robi kuku acha... odwraca główkę albo chowa ja miedzy rękami i odwraca się z uśmiechem, albo chowa coś pod koc/kołderkę i wyciąga i oczywiście się cieszy z tego
2. jak się jej pyta jak robi zegar to macha rączka w prawo i lewo... w ten sposób pokazuje jak wahadło w zegarze robi
3. daje jeść kaczorkowi/ krówce czy co tam ma pod ręką... dziś jadła chrupka i raz ona gryzła raz kaczorek... jak powiedziałam że mi ma dać ro nie dawała... wiedziała że jej zjem... ale ostatnio coś na niby mi dawała jeść... raz mi raz miśkowi
4. robi 'olaboga'- kładzie rączki na głowie i kręci ja na boki...
5. robi 'nie ma'... mniej więcej coś takiego... i dziś się uśmialiśmy z mężem.. bo przed kąpaniem siedzieliśmy z małą na łóżku i ta co chwile wspinała się po mnie i tuliła (P0p a moja się do mnie tuli!! ) a później siedziała pokazywała na mnie palcem i robiła te swoje 'nie ma'... i ja się jej pytam czego nie ma... a mąż się kapnął że jej o cyca chodzi więc jaj jej wystawiłam to od razu się do picia rzuciła...

no i oczywiście tego wszystkiego nauczyli ją dziadkowie... jak ja ją czegoś uczę to nie chce robić... od przyszłego tygodnia będę ją męczyć i uczyć czegoś nowego... żeby nie było że tylko dziadki ja uczą

no to mój z tej listy niczego nie robi
wczoraj sam z siebie kosikosi zrobiła, i taka dumna bylam że z radośi go rozbawilam i do 21.30 nie spał
Bardzo dobrze rozumie "bee" i "bam" i "aua" pierwsze jak dotyka szafek czy czegoś zakazanego i o dziwo zostawia, bam to najczęściej mówię jak staje trzymając się np firanki, no i najczęściej jak powiem że będzie "bam" to taki się wystraszony robi że się od razu przewraca, więc ograniczam. "aua to słyszy jak paluszki do koszatniczki wpycha, i jakieś 5 min ona daje się drapać, a potem on zapomina i ona kąsa.

Moje święta ograniczyły się do prezentów jak na chwile obecną.
Dla dzieciaków z rodziny , dla dziewczyn ciuchy, a dla chlopców wojskowe auta
Ciuchy kupowalam w Outlet więc za t-shirty placilam po około 5zł cherokee, F&F. Były bardzo fajne kombinezony dla dziewczynek za 25 zł fioletowe.
W hurtowni zabawek kupilam za śmieszne 4,50 zabawkę erwinowi http://www.sunbaby.pl/?zabawka-eduka...er-(a9019),203
no i fajny melatowy samochód z dzwiękami i lampkami, jak jedzie to się ruszają oczy i język wytyka za 11 zł

[P0P70]

Witajcie,
Dzięki za słowa otuchy w sprawie nogi. Co prawda dzięki temu nie boli mniej ale zawsze miło poczytać.

Mi zakazali jeszcze przez 2-3 tygodnie stawać na tej nodze a ja sama z dzieckiem siedzę. Więc jak musze ją wziąć na ręce i gdzieś przenieść to skaczę na jednej nodze a ta się śmieje. A po schodach to kłdą ją na kolanach i na tyłku wchodze albo schodzę. Masakra. A TZ w pracy bo praca jest ważna. Normalnie mnie denerwuje. Nawet nie zastanawia sie jak ja sobie poradzę. Już nawet nie chcę aby mi śniadanie robiła niech spada Dupek.

Napisane przez Darusiaaaa

no tylko kto powiedzial ze o 20 wrocimy? jak mala o 19 kapana, w tamtym roku bylismy godzine u tesciowej i teraz tez mialo tak byc no ale mloda w miedzy czasie by spac poszla i gitara...
ale patrzac na to z 2 strony jakby o moje dziecko chodzilo to i do 22 bym poczekala zeby razem te kolacje zjesc.

Niby tak ale mi też było by przykro gdyby córka wybrała święta w innej rodzinie a ja miałabym czekać do nocy. Co innego gdyby był inny powód. No i wiadomo że jak to będzie 2 wigilia to i tak już za długo z nimi nie posiedzicie.

Napisane przez machaj

aa i nie powiedziałam wam czego moja mała się nauczyła
1. robi kuku acha... odwraca główkę albo chowa ja miedzy rękami i odwraca się z uśmiechem, albo chowa coś pod koc/kołderkę i wyciąga i oczywiście się cieszy z tego
2. jak się jej pyta jak robi zegar to macha rączka w prawo i lewo... w ten sposób pokazuje jak wahadło w zegarze robi
3. daje jeść kaczorkowi/ krówce czy co tam ma pod ręką... dziś jadła chrupka i raz ona gryzła raz kaczorek... jak powiedziałam że mi ma dać ro nie dawała... wiedziała że jej zjem... ale ostatnio coś na niby mi dawała jeść... raz mi raz miśkowi
4. robi 'olaboga'- kładzie rączki na głowie i kręci ja na boki...
5. robi 'nie ma'... mniej więcej coś takiego... i dziś się uśmialiśmy z mężem.. bo przed kąpaniem siedzieliśmy z małą na łóżku i ta co chwile wspinała się po mnie i tuliła (P0p a moja się do mnie tuli!! ) a później siedziała pokazywała na mnie palcem i robiła te swoje 'nie ma'... i ja się jej pytam czego nie ma... a mąż się kapnął że jej o cyca chodzi więc jaj jej wystawiłam to od razu się do picia rzuciła...

no i oczywiście tego wszystkiego nauczyli ją dziadkowie... jak ja ją czegoś uczę to nie chce robić... od przyszłego tygodnia będę ją męczyć i uczyć czegoś nowego... żeby nie było że tylko dziadki ja uczą

Jak ona zdolna: oklaski:. Ja po przeczytaniu tego jestem załamana. Bo moja Oliwka (głąb jeden) dalej na etapie szukania noska