W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-09, 14:18   #1921
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Tak sobie dzisiaj myślałam właśnie...przecież ona od piątku rano się męczy. Wtedy na porodówce jej powiedziano, że akcja ma się w kilka godzin rozwinąć. Serio, oby już urodziła Gabi, na pewno jest zmęczona bardzo.

A co do spaceru - no sama nie wychodź! Nie wiem co prawda, jak u Ciebie, ale u mnie na chodnikach jest lód - ja szłam pod rękę z mężem, a i tak kilka razy się poślizgnęłam, strach pomyśleć, co by było, jakbym sama szła...

Kurczę, mi się tak marzy, żeby temperatura już była cały czas na +, śnieg się rozpuścił i było ciepło...jak sobie pomyślę, że moze jeszcze padać śnieg...brrr...lepiej nie.
dzisiaj dziadek mnie uświadomił, że wczoraj padało
a ja zaryzykowałam i z tym bólem poszłam wczoraj na wieczorny spacer sama, bo oczywiście na męża nie mogę liczyć w tych sprawach........
i powiem Ci, że chodniki ok, coś tam zostało, ale nie było ślisko bo na termometrze miałam +6 st
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:24   #1922
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Jak fajnie ,.masz juz Martusie...super, ze wszytsko tak sprawnie i szybko poszło, jak ja bym chciała tak szybko urodzić. A czemu tak długo w szpitalu zostajesz???

Lekarz wspominał coś o żółtacze małej,ale jeśli nie będzie jej miała,to pewnie wyjdę w czwartek.
Choć myślę,że jesli wszystko będzie dobrze,to nawet wcześniej wyjdę,spróbuję z lekarzem pogadać
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:28   #1923
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Kochane,Gosia z Sebastianem już poszli,bo wpadli tylko na chwilkę.
I wiecie co?
Wystarczyło na nią spojrzeć,a następnie na jej rękę-miała na palcu pierścionek zaręczynowy
Jest taka szczęśliwa
Zostanę nie tylko babcią,ale i teściową
Niezły numer,co?
Superogromne gratulacje, widac, ze szczęście córki jest Twoim szczęściemma wielkie szczęście, ze ma taka mamę.

Mojej nie było ani gdy dorastałam, ani przy wyborze szkoły średniej ani przy maturze, egzaminach zawodowych, przy egzaminach na studiach, przy moich zareczynach, ani na moim ślubie...a teraz gdy jestem w ciązy ..zadzwoniła tylko raz, na samym początku...baaardzo przykro mi z tego powodu...chciałabym by była w najwazniejszych momentach mojego zycia i cieszyła się moim szczęściem...ale trzeba się z tym pogodzić, ja nie mam matki, mój mąz nigdy nie pozna tesciowej a córeczka nie bedzie miała babci z mojej strony
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:36   #1924
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Superogromne gratulacje, widac, ze szczęście córki jest Twoim szczęściemma wielkie szczęście, ze ma taka mamę.

Mojej nie było ani gdy dorastałam, ani przy wyborze szkoły średniej ani przy maturze, egzaminach zawodowych, przy egzaminach na studiach, przy moich zareczynach, ani na moim ślubie...a teraz gdy jestem w ciązy ..zadzwoniła tylko raz, na samym początku...baaardzo przykro mi z tego powodu...chciałabym by była w najwazniejszych momentach mojego zycia i cieszyła się moim szczęściem...ale trzeba się z tym pogodzić, ja nie mam matki, mój mąz nigdy nie pozna tesciowej a córeczka nie bedzie miała babci z mojej strony
Dziękuję
I powiem Ci,że choć narzekać na mnie nie może(sama mówiła,że jestem super mamą),to jednak Jacek bardziej wszystko przeżywa.
To jest jego ukochana córeczka,i wiem,że gdyby stała jej się jakaś krzywda,to Jacek chyba nie ręczyłby za siebie.
Dlatego tak powiedział-pół żartem,pół serio-do Sebastiana.

Współczuję,naprawdę...dla dorastającej dziewczyny,a później kobiety,wsparcie matki jest bardzo ważne.
Szkoda,że u Ciebie to się tak potoczyło
Ale z drugiej strony,skoro całe życie się Tobą nie interesowała,to nie ma sensu wprowadzać jej do Twojego zycia.
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:37   #1925
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 689
GG do LadySith
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
Jelly ja to pierwsze zaręczyny wspominam z uśmiechem na twarzy otóż mój eks zabrał mnie na jakąś tam zabawę w stylu muzyki weselnej. Poznałam jego znajomych z pracy itd. i nagle o 21 stanął przed mikrofonem z drgającym głosem i trzęsącymi się nogami oraz z pierścionkiem w ręku i przy wszystkich (a było ok 70 os.) spytał się czy zostanę jego żoną Nie miałam wyjścia żeby odmówić.............. W tym wszystkim na szczęście los postanowił inaczej.........
lilijka, niezłe przeżycia

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
A co do spaceru - no sama nie wychodź! Nie wiem co prawda, jak u Ciebie, ale u mnie na chodnikach jest lód - ja szłam pod rękę z mężem, a i tak kilka razy się poślizgnęłam, strach pomyśleć, co by było, jakbym sama szła....
noo tutaj też :P masakra, ta temp powyzej zera jeszcze wszystko pogarsza, lód ppokryty warstwą wody... zabić się sszło dzisiaj ;/

make_up_istka... biedna, nie trzymaj nas w niepewności
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:39   #1926
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Rozpuszczalne. Położna środowiskowa powiedziała, że jestem ładnie zszyta i ewentualnie tylko w jednym miejscu coś przetnie. Zszywania nie wspominam mile, ale obiektywnie to zabawna sytuacja jest - kobieta leży z rozwalonymi nogami, a lekarz sobie spokojnie siada i szyje.
(Mojej teściowej się wzięło wczoraj na wspominki i zgadałyśmy się o szyciu - ponoć przy drugim dziecku lekarz nie dość, że był wstawiony, to tak szarpał, że ona aż się automatycznie odsuwała. Wtedy on ponoć wypalił: "teraz to ucieka, a jak dawała to nie uciekała." Al facet pracę stracił.)
Dziś mija tydzień, szwy czuję jeszcze, ale dramatu nie ma.

Poród rodzinny jest wspaniały. Ja szczerze powiedziałam TŻowi, że miałam w sumie gdzieś, co mówi, ważne, że był. No i jak opowiadamy, to razem. Każde z nas z innej perspektywy.
(I tu kolejna anegdota: Kolega pytał, czy nie zemdlał, bo jakiś jego inny znajomy po rodzinnym opuścił szpital tydzień później niż żona.)

Termometru nie musisz mieć. Oni Ci nawet dadzą swój - była dziewczyna, która mierzyła temp. co kilka godzin, bo nagle jej znacznie wzrosła. Ona dostała od nich na te parę dni termometr i kontrolowała sobie sama.

Odwiedziny niestety to jest dramat. Zanim się zaczną to zabierają dzieciaki. Potem Mogą wejść odwiedzający - teoretycznie jedna osoba, ale u mnie były zawsze dwie co najmniej. Trwają od 15-16:30, bo potem jest pokazywanie dzieci przez szybę. To jedno bym zmieniła. Ale z drugiej strony - leżą tam kobiety w różnym stanie, personelu mało, pracy dużo, dodatkowi ludzie na oddziale robią ekstra zamieszanie.

Dzieci przynoszą tylko do karmienia. Jest sala matki z dzieckiem, ale to dwójka i niestety mi się nie udało na nią trafić. Tam dziecko masz przy sobie, chyba, że np. na noc nie chcesz, to się zaopiekują.





Każdy inaczej wspomina poród. Ból jak dla mnie był olbrzymi. Ponoć drugie po bólu porodowym jest ból zęba.
A z okresem to też różnie. Ja nie czułam się nigdy rewelacyjnie, ale rzadko brałam jakiekolwiek prochy. Myślę, że u mnie miesiączki po prostu nie były bolesne.






Gratuluję szczęśliwym mamusiom!!!

Teraz rzadziej zaglądam na forum i gdy widzę te zmiany i ich tempo to nadziwić się nie mogę. A będzie się pewnie rozkręcało!

Jelly Twoje 1h40min. to ekspres przy moich 3,5 (Ja oczywiście liczę okres z bólami, bo wg dokumentacji poród trwał od początku sączenia się wód.
)




Trzymam kciuki za Ciebie, Magdaka i za make_up_istkę.




Śliczne Szkraby, takie maleństwa.



Trzymam kciuki, żeby ruszyło. Mnie by już ponosiło.



Teściowa przy trzecim i kolejnych też nie była. Niestety u pierwodórek to praktycznie rutyna. Do przeżycia to nacinanie ale i tak zazdroszczę, bo na pewno komfort większy.


A to moja Ala
Prześliczna ta twoja Ala. Gratuluje cudownej córeczki.

Ja juz nie moge sie mojeje doczekc, jestem taka ciekawa jak będzie wyglądała , jaka będzie
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:43   #1927
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Mojej nie było ani gdy dorastałam, ani przy wyborze szkoły średniej ani przy maturze, egzaminach zawodowych, przy egzaminach na studiach, przy moich zareczynach, ani na moim ślubie...a teraz gdy jestem w ciązy ..zadzwoniła tylko raz, na samym początku...baaardzo przykro mi z tego powodu...chciałabym by była w najwazniejszych momentach mojego zycia i cieszyła się moim szczęściem...ale trzeba się z tym pogodzić, ja nie mam matki, mój mąz nigdy nie pozna tesciowej a córeczka nie bedzie miała babci z mojej strony
- na pewno ciężko Tobie musiało być...ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, ja z mamą długo byłyśmy tylko we dwie, bez taty, potem ojczym "doszedł", więc od zawsze jedna dla drugiej była wsparciem...dobrze, że masz taką babcię kochaną - wiem, ze ona mamy Ci nie zastąpi, ale zawsze jest dla Ciebie wsparciem.

Cytat:
Napisane przez LadySith Pokaż wiadomość
lilijka, niezłe przeżycia


noo tutaj też :P masakra, ta temp powyzej zera jeszcze wszystko pogarsza, lód ppokryty warstwą wody... zabić się sszło dzisiaj ;/

make_up_istka... biedna, nie trzymaj nas w niepewności
Dokładnie - tutaj też jest lód, a na nim kałuże. Także warunki ekstremalne do wyjścia.


Ja uciekam trochę poleniuchować z mężulkiem, trzeba wykorzystać niedzielne popołudnie. Miłego dnia.
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:50   #1928
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

AnkaBZZ sliczna ta Twoja krolewna jest
My czekamy z TZ, az nasza nam sie przysni, bo i jedna i druga cora snily sie zarowno mi, jak i jemu , i z opisu wynikalo, ze wygladaly, tak samo jak wygladaja .
No i dzis w koncu snila mi sie moja, moze przez 5 minut, tyle...ze widzialam, tylko jej kontury, przez skore brzucha, wiec dalej nie wiem jak wstydnisia wyglada :haha:.
Ale kiedys wyjsc musi, jak tyle czekalismy, to poczekamy jeszcze , a ona niech sobie rosnie spokojnie
Ja zgagi nie mialam w ogole, wiec moja nie dosc ze blond, to lysa bedzie
Ale przy dziewczynkach tez zgagi nie mialam, a wloski mialy cudne, i co wazne zadnej sie nic nie wytarlo, ale to chyba od poscieli zalezy, ja ekstra delikatna kupuje
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:51   #1929
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Kochane,ja się odezwę później,bo teraz z chęcią bym się zdrzemnęła.
Mam niestety gorączkę,bo już wczesniej byłam chora.
Miłego dnia
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 14:54   #1930
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
- na pewno ciężko Tobie musiało być...ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, ja z mamą długo byłyśmy tylko we dwie, bez taty, potem ojczym "doszedł", więc od zawsze jedna dla drugiej była wsparciem...dobrze, że masz taką babcię kochaną - wiem, ze ona mamy Ci nie zastąpi, ale zawsze jest dla Ciebie wsparciem.



Dokładnie - tutaj też jest lód, a na nim kałuże. Także warunki ekstremalne do wyjścia.


Ja uciekam trochę poleniuchować z mężulkiem, trzeba wykorzystać niedzielne popołudnie. Miłego dnia.
Tak dziadków mam kochanych, zawsze moge na nich liczyć. Bardzo nas wspieraja i interesują sie moim losem...to bardzo wazne dla mnie..Moi dziadkowie i z jednej iz drugiej strony dzwonią, pytaja jak sie czuje, co u nas, regularnie odwiedzają...a rodzice tzta...tragedia...nic zero zainteresowania, wczoraj mieli nas odwiedzic ( ostatnio byli 10 listopada a urodziny meza, a mieszkaja niedaleko, czesto sa w naszym miescie)i odwołali wizytę..ale męzowi było przykro, widziałam to...czasami dalszq rodzina potrafi okazac więcej zainteresowania niz najblizsi, nie mówiąc juz o pomocy i wparciu...jak rodzice męza nadal beda tak sie nami interesowac i pierwszą wnuczka...to nasz melaństwo zostanie w ogóle bez jakichkolwiek dziadków


A co do zaręczyn, my najpierw mieliśmy zaręczyny takie między soba, w ogóle się tego nie spodziewałam, to było 24.12.2009 r, po pasterce...a oficjalne dla rodzinki były 16 stycznia, sami je zorganizowaliśmy tak jak sobie to wymarzylismy. zrobilismy super imprezke, sami wszystko przygotowaliśmy...kupilis my sobie nowe elaganckie ubranka...przygotowalismy jedzenie, szampana i inne alkohole...i impreza była do rana..w bloku..w jednym pokoju prawie 20 osób.ale się działo, nawet tańce były...tez bardzo sie denerwowałam...mimo ze wiedziałam co mnie czeka juz sam widok mojego narzeczonego elagancko ubranego z pieknym bukietem kwiatów, kleczacego....nigdy nie zapomne tego moementu, tego co mi wtedy powiedział , tego jego drżacego głosu, tej chwili, jednej z najcudowniejszych chwil mw moi zyciu....wersja bez rodziny tez była bardzo romantyczna..ale tu juz sczególy zachowam dla siebie:-
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:09   #1931
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Justine ja mam dosłownie identyczną sytuację z moją matką. Po tych wszystkich perypetiach mogę liczyć tylko na dziadków, no i czasem na tatę , który sam boryka się ze swoimi problemami i z NIĄ (bo na miano matki trzeba sobie zasłużyć)
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:12   #1932
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Superogromne gratulacje, widac, ze szczęście córki jest Twoim szczęściemma wielkie szczęście, ze ma taka mamę.

Mojej nie było ani gdy dorastałam, ani przy wyborze szkoły średniej ani przy maturze, egzaminach zawodowych, przy egzaminach na studiach, przy moich zareczynach, ani na moim ślubie...a teraz gdy jestem w ciązy ..zadzwoniła tylko raz, na samym początku...baaardzo przykro mi z tego powodu...chciałabym by była w najwazniejszych momentach mojego zycia i cieszyła się moim szczęściem...ale trzeba się z tym pogodzić, ja nie mam matki, mój mąz nigdy nie pozna tesciowej a córeczka nie bedzie miała babci z mojej strony
witaj w klubie! jakbym słyszała o mojej mamie. z Tym, z,e teraz dzwoni co kilka dni i pyta się jak się czuje.. a dla mnie jest to sztuczne! Bo ja nie miałam z niej kompletnie pozytku i nie chce zeby moje dziecko było jej zabawką..
Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Kochane,ja się odezwę później,bo teraz z chęcią bym się zdrzemnęła.
Mam niestety gorączkę,bo już wczesniej byłam chora.
Miłego dnia
Śpij póki mozesz..


Julian już przyjechał. Jaki on mały! Ja jestem w szoku i normalnie znowu płakałam, że ja też mam takiego malutkiego skarbka... zaczynam chyba histeryzować.. to ten 38 tydzień...
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:20   #1933
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
no właśnie- jak wy uważacie- lepiej w szpitalu, czy lepiej w domu?
Ja nie wiem jak się do tego jeża zabrać...w sumie- to najchętniej bym ani teściowej ani rodziny TŻa nie oglądała w szpitalu, ale tym bardziej w domu...nie wiem jak rozwiązać sytuację tym bardziej że wszyscy "przyjezdni" i jak już się zwalą to nie na godzinkę tylko pewnie na cały dzień
ja wole w szpitalu, zreszta wiem ze i tak przyjdzie mama, bratowa i brat i kuzynka, ta czworke to wiem ze nic nie zatrzyma to nawet sie nie bede bronic. Zreszta pokoj pede miala sama do tego odiwedziny sa caly dzien takze nie widze problemu.
Jedno co chce to pierw byc chwile tylko w czworeczke. CC mam o 730 rano takze coreczka pojdzie do szkoly, po wszystkim Tzpojedzie ja odebrac i przywiezie do nas. Chce by ona pierwsza poznala dzidziusia wkonu to starsza siostra. Pewno juz do wieczora bedzie z nami. W piatek tez planuje ze juz do szkoly nie pojdzie i przyjedzie z M do nas na caly dzien. Chce by sie czula czescia tego wszystkiego a nie na boku.
A do domu do wiem ze mama przyjedzie bo ona sie juz martwi zeby pomagac bo ja bede bo cc. Chodz Tz bedzie to jak chce to niech pomnaga nie chce jej odbeirac jak to dla niej przyjemnosc.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:24   #1934
e_rosa
Raczkowanie
 
Avatar e_rosa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 345
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
Rozpuszczalne. Położna środowiskowa powiedziała, że jestem ładnie [FONT=Arial]zszyta i ewentualnie tylko w jednym miejscu coś przetnie. Zszywania nie wspominam mile, ale obiektywnie to zabawna sytuacja jest - kobieta leży z rozwalonymi nogami, a lekarz sobie spokojnie siada i szyje.
(Mojej teściowej się wzięło wczoraj na wspominki i zgadałyśmy się o szyciu - ponoć przy drugim dziecku lekarz nie dość, że był wstawiony, to tak szarpał, że ona aż się automatycznie odsuwała. Wtedy on ponoć wypalił: "teraz to ucieka, a jak dawała to nie uciekała." Al facet pracę stracił.)
Dziś mija tydzień, szwy czuję jeszcze, ale dramatu nie ma.
no to niezła kicha z tymi odwiedzinami faktyczne. No chyba że mi ciotka jakoś coś załatwi... ale wątpie. Chociaż tyle że te szwy są rozpuszczalne

Ania widziałam zdjęcie twojego słodzika w gazecie, nie byłam pewna czy to ona ale imie się zgadzało i data, a teraz jak pokazałaś na forum fotk to jestem pewna że Twoja królewna była.
To szybkiego powrotu do pełnej sprawności życzę
e_rosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:26   #1935
gabishing
Rozeznanie
 
Avatar gabishing
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

a mój TŻ jest rozwodnikiem, ja jakoś nigdy specjalnie nie miałam parcia na śluby i zaręczania się bo jakoś tak myślę, ze jak ma być dobrze to będzie dobrze a jak ma się spierniczyć to i papier nie pomoże a tylko same komplikacje z tego... jakoś tak po 1,5 roku spotykania się ja mu wręczyłam obrączkę zrobioną na zamówienie i dla siebie miałam taką samą na znak miłości i tego co nas łączy wzruszył się ale nie traktowaliśmy i nie traktujemy tego gestu jako zaręczyn
gabishing jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:27   #1936
Chantalle
Raczkowanie
 
Avatar Chantalle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 445
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Jakie juz bobaski się robia z tych twoich kruszynek a jakie piękne duże oczka mają....czy mi sie zdaję czy Matylda jest troszke drobniejsza??
matylda wazy pare g wiecej,kwestia jak zostalo foto zrobione
__________________
Aparatka:
góra i dół-system DAMON od 23.12.2009

SLEEP WITH ME, SLEEP WITH MY PIT BULL !!!
Moje dziewczynki:
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37k6nlp0b0isba.png
Chantalle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:29   #1937
gabishing
Rozeznanie
 
Avatar gabishing
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

a właśnie miałam napisać o odwiedzinach w szpitalu... ja chcę tylko TŻ zresztą w szpitalu jest remont i wizyty są ograniczone do 1 osoby wiec jak mają mnie teściowe, ciotki i inni odwiedzać i zawracać mi dupę to wolę tylko TŻ, już i tak nie podoba mi się, ze matka TŻ ma przyjechać z nim po mnie do szpitala i siedzieć w samochodzie żeby był ciepły - tzn ma być zopstawiony na silniku - cpo jest dla mnie absurdem bo auto jest nowe to przez 15 minut nie ostygnie no ale chcą to niech jedzie, nie wiem pewno bedzie chciała wejśc do domu a tu moja matka ledwo chodząca, rozczochrana, bajzel pewno będzie - jak o tym teraz myślę to mi sie wizyt odechciewa a co dopiero jak będę "po".
gabishing jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:32   #1938
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Lilijko, mysiopez:przytul :

Ale teraz mi sie wszytsko wynagradza, mam cudownego męza, jak on mnie rozpieszcza a w ciązy to juz całkowicie. Wszystko na jego głowie, wszystko sam robi, porzadki, pranie , gotowanie, jeszcze ma siłe spełniac moje zachcianki...
Zachciało mi sie placka po węgiersku..zrobił na obiadek..ale jaki on był wysmienity..własnie zjadłam...pycha poprostu...
Taki maz to skarb..on jeden wynagradza mi wszystko co przeszłam do tego momentu zanim go poznałam a było tych strasznych chwil w moim życiu dość sporo.

A co do matki, nie rozumiem jej postępowania..wiem jedno ja nigdy nie będę taka jak moja mama!!!Nigdy!! DOŁOZE WSZELKICH STARAŃ BY DLA MOJEJ CÓRECZKI BYC CUDOWNA MATKĄ,BY MIAŁA WSZYSTKO CZEGO JA NIE MIAŁAM, BY NIGDY NIE POWIEDZIAŁA, ŻE BRAKUJE JEJ KONTAKTU Z MAMĄ, ZAWSZE BEDĘ PRZY NIEJ, BĘDE JĄ WSPIERAŁA, ZAWSZE BEDZIE MOGŁA NA MNIE LICZYĆ, BEDĘ JEJ TOWARZYSZYŁA W NAJWAZNIEJSZYCH MOEMENTACH W JEJ ŻYCIU, WSPIERAŁA W WAZNYCH DECYZJA..POPROSTU BEDE ZAWSZE GDY BEDZIE MNIE POTRZEBOWAĆ...

Dobra zmykam troszke do męzulka sie poprzytulać...miłej niedzielki
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:43   #1939
gabishing
Rozeznanie
 
Avatar gabishing
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

ja też nie będę taka jak moja matka dla mnie... niby całe życie jest przy mnie ale tak mi dała w kość że hej, teraz w ciązy jeździ po mnie jak po łysej kobyle, wiele baardzo wiele przykrych słów od niej usłyszałam z "trzeba było nie zachodzić w tą ciążę" włącznie i jeszcze pare innych, ja nie będę taka jak ona
gabishing jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:43   #1940
vilya
Zadomowienie
 
Avatar vilya
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Jelly i anka bzz a gdzie rodziłyście, i czy jesteście zadowolone z wyboru. Anka czy pytali cię czy mogą naciąć i czy była taka konieczność?
vilya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 15:48   #1941
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez gabishing Pokaż wiadomość
a właśnie miałam napisać o odwiedzinach w szpitalu... ja chcę tylko TŻ zresztą w szpitalu jest remont i wizyty są ograniczone do 1 osoby wiec jak mają mnie teściowe, ciotki i inni odwiedzać i zawracać mi dupę to wolę tylko TŻ, już i tak nie podoba mi się, ze matka TŻ ma przyjechać z nim po mnie do szpitala i siedzieć w samochodzie żeby był ciepły - tzn ma być zopstawiony na silniku - cpo jest dla mnie absurdem bo auto jest nowe to przez 15 minut nie ostygnie no ale chcą to niech jedzie, nie wiem pewno bedzie chciała wejśc do domu a tu moja matka ledwo chodząca, rozczochrana, bajzel pewno będzie - jak o tym teraz myślę to mi sie wizyt odechciewa a co dopiero jak będę "po".
u nas (czyli: ja i cytrynka) problem odwiedzin w szpitalu odchodzi. Nie ma widzeń, bo oddział zamknięty z powodu chorób nawet mezów nie wpuszczają.. jedynie zona na korytarz moze wyjść
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 16:01   #1942
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez gabishing Pokaż wiadomość
ja też nie będę taka jak moja matka dla mnie... niby całe życie jest przy mnie ale tak mi dała w kość że hej, teraz w ciązy jeździ po mnie jak po łysej kobyle, wiele baardzo wiele przykrych słów od niej usłyszałam z "trzeba było nie zachodzić w tą ciążę" włącznie i jeszcze pare innych, ja nie będę taka jak ona
oj to ja na mamę nie mogę narzekać...co prawda miała jeden wielki wygłup- i strasznie się wtedy pokłóciłyśmy. Chodziło o branie slubu z TŻem z musu, byle szybciej i byle zdążyć przed porodem- postawiłam się i wiem, że zrobiłam dobrze, sama mi przyznała rację, że to troche panika z jej strony była i głupota.
Poza tym miała swoje "humory" przy okazji menopauzy...oj wtedy to cała rodzinka cierpiała, nie tylko ja...ale generalnie, jakbym miała ją podsumować za "całokształt bycia mamą" to naprawdę spisała się
tylko czasem sie zastanawiam jaką babcią będzie, bo ma takiego fisia na punkcie młodego (a jeszcze się nie urodził), ze nie wiem co ona zrobi po porodzie...

za to mama TŻa- wydawała mi się super kobitką przez pewien czas...ale im dłużej jestem z TŻem, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że babsztyl jest dwulicowy strasznie i niestety coraz mniej się nawzajem lubimy...właściwie teraz jestem na etapie "toleruję cię bo muszę"- zobaczymy co będzie po urodzeniu małego...

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Cytat:
Napisane przez mysiopez Pokaż wiadomość
u nas (czyli: ja i cytrynka) problem odwiedzin w szpitalu odchodzi. Nie ma widzeń, bo oddział zamknięty z powodu chorób nawet mezów nie wpuszczają.. jedynie zona na korytarz moze wyjść
w sumie to nie wiem co lepsze...zamknięty oddział i z mężem/TŻem sie nie widzieć, albo spotykać na korytarzu...czy otwarty i hulaj dusza- można impreze rozkręcać bo przyjechała cała rodzina...
wczoraj byłam w szpitalach pooglądać sale...i w jednej z sal leżały 3 pacjentki, do jednej z nich wbiło się naraz 8 osób! łącznie z jakims dziecięciem 3-5 letnim które płakało strasznie (ale to nie było dziecko rodzącej, tylko jakiś kuzynek)...wiecie co- taką to bym przez okno wystawiła...ja rozumiem, że ktoś może mieć dużą i bardzo zżytą rodzinę...ale niechby sobie załatwiła pojedynczą salę, jesli chce takie tłumy przyjmować, albo choć upomniała tych ludzi o ciszę...a tam po prostu impreza na całego- pozostałe dwie matki z maleństwami wychodziły na korytarz, żeby dzieci spać mogły
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 16:23   #1943
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Witam sie popoludniowo, zostawic Was na kilka godzinek i juz kilka stron naskrobiecie!
Jelly gratulacje dla corki! oj z tymi blizniakami to ja bym sie nie zdziwila ona co chwilke Was zaskakuje trzymajcie sie cieplo z mala
lilijka ja Ci mojego meza na spacer wysle bo on sie dzis rwal, a ja sie juz nie nadaje
A propo zareczyn, moj wymyslil ze to bedzie na lotnisku w krakowie - taka przenosnia... ale pech chcial ze taras widokowy byl w remoncie, wiec on mnie zatargal na autostrade gdzie tez bylo widac ladujace samoloty no i trzymal mnie na tej autostradzie pol godziny, bo nic nie ladowalo, w koncu jakis wyladowal a on ze czekamy na nastepny... i w koncu nadlecial... i dostalam pierscionek a do rodzicow pojechalismy, jednak nie chcielismy robic z tego wielkiej imprezy, co tesciu ma nam za zle, a moi stwierdzili ze oni wiedzieli ze przyjedziemy wiec zaskoczenia nie bylo
A propo mamy, kurcze z jednej strony moja jest Kochana jak nie wiem, sporo mi pomaga, duzo z nia rozmawiam, codziennie minimum godzinke, ale czasem ma kiepski dzien tak jak wczoraj i dzwonie do niej a ona narzeka na wszystkich pokolei, mnie, siostre, brata, wczoraj uslyszalam ze sie jej moja kapa na lozku nie podoba bo wiejska jest - kurcze od 5 lat ja mam! No i wtedy ja nie dzwonie do niej kilka dni, ale dzis to ona chyba sama sie obrazila bo dzwonilam a odebral tata i wtedy mnie wnerwia, albo jak nie zrobie po jej mysli to tez foch, czasem po prostu gra na uczuciach. Wiele rzeczy wymusza, upiera sie ze ma byc tak jak ona chce bo inaczej jest beznadziejnie, maz mnie troszke powstrzymuje zeby jej ustepowac, ale jak mieszkalysmy razem, to byl koszmar,ona wybierala mi nawet sukienke na studniowke, bo ta ktora wybralam to sie jej nie podobala... ech esej mogla bym napisac, nie bede tu nudzic Ale ja tez chce byc zupelnie inna mama dla mojej corki!
Milego wieczorku!
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 16:28   #1944
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cześć.
Przespałam się trochę,ale goraczka nie spadła.
Teraz mam dokładnie 39.7,ledwo na oczy widzę,strasznie mi słabo.
Zawołałam pielęgniarkę,i dała mi jakiś środek przeciwgorączkowy.

Ligotko,byłaby podwójna radość z babciowania

Edit:Ja na razie nie dam rady z Wami pisać,bo zbyt koszmarnie sie czuję.
Miłego popołudnia

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2011-01-09 o 16:35
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 16:48   #1945
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cześć laski pisze ze szpitala, z telefonu na szczęście jest sieć.

Lilijko zmien proszE wagę Kuby- ważył w dniu porodu 3450 nie wiem czemu podane jest ze 2450. Wzrost 54 cm i 10 pkt.
Wczoraj zaraz po cc położna mi go przystawila i ciumkal ładnie. Dziś dostał cycka 3 razy i tez trochę pojadl. Chyba mam mleko bo coś tam przelykal- pilam od kilku dni herbatke laktacyjna z babydream.

Samo cc wspominam ok, przez chwile miałam atak paniki ale anestezjolog był tak fajny ze skutecznie mnie uspokoił. Glaskal po głowie, lądował ramiona. Miałam duże zrosty w brzuchu po tamtej cc i musiał mnie dr siła rozrywac. Czułam to szarpanie i było to okropne uczucie. Wszystko trwało chyba ok 40 min.
Dostałam 3 kroplowki pbolowe bo baaardzo bolało, dopiero po 23 mogłam jako tako się ruszać(a cc było przed 15)
Dziś od razu wstalam o 7. Nie miałam zawrotną głowy i nawet tak bardzo nie cieknie ze mnie. Tylko mam okropne kolki i wzdecia. Dostałam espumisan i bardzo powoli pozbywam się gazów, to tez jest bolesne.
Tak poza tym to nawet ok, mam problemy ze wstawaniem ale to normalne po cc. Głowa mnie nie boli, byłam nawet wziąć prysznic od pasa w dół.

A Kuba ciagle śpi jest bardzo spokojny (odpukac) ładnie chwyta cycka. Spadła mu waga fizjologicznie ale mam nadzieje ze będzie teraz tył. Podobno nie ma zoltaczki wiec chyba wyjdziemy w środę.

Trzymcie się ciepło, wypedzajcie terminowe maluszki!

Aha Jelly ale numer! Gratuluje corci
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 17:10   #1946
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
Cześć laski pisze ze szpitala, z telefonu na szczęście jest sieć.

Lilijko zmien proszE wagę Kuby- ważył w dniu porodu 3450 nie wiem czemu podane jest ze 2450. Wzrost 54 cm i 10 pkt.
Oczywiście, już poprawiam i przepraszam za błąd Dzielna jesteś po tej cc

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Jelly skąd ta gorączka? Kuruj się porządnie, a nie zagaduj nas tutaj....
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 17:25   #1947
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
A my już po obiadku - mąż dziś lepił pierogi z serem. Zachciało mi się, a mężulek kochany stwierdził, że z paczki nie da mi jeść i zaczął lepić, hehe. Także brzucholek mam pełny.
A na spacerek naprawdę warto iść - my przed obiadem się wybraliśmy - słoneczko super świeciło, cieplutko - kurczę, wiosnę czuć.
o mniami, pierogi z serem
ja na spacerek też się wybrałam, ale słońce to już zachodziło i faktycznie strasznie człowiek się ślizga, bez asekuranta bym nie wyszła

boże ale mam ochotę na pomidora

stokrotka jestem Ci bardzo wdzieczna za tego linka do chicco z bazą, najprawdopodobniej go kupimy, mąż się najarał, że baza i że taka cena i że bezpieczny
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 17:35   #1948
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez ligotka Pokaż wiadomość
A propo mamy, kurcze z jednej strony moja jest Kochana jak nie wiem, sporo mi pomaga, duzo z nia rozmawiam, codziennie minimum godzinke, ale czasem ma kiepski dzien tak jak wczoraj i dzwonie do niej a ona narzeka na wszystkich pokolei, mnie, siostre, brata, wczoraj uslyszalam ze sie jej moja kapa na lozku nie podoba bo wiejska jest - kurcze od 5 lat ja mam! No i wtedy ja nie dzwonie do niej kilka dni, ale dzis to ona chyba sama sie obrazila bo dzwonilam a odebral tata i wtedy mnie wnerwia, albo jak nie zrobie po jej mysli to tez foch, czasem po prostu gra na uczuciach. Wiele rzeczy wymusza, upiera sie ze ma byc tak jak ona chce bo inaczej jest beznadziejnie, maz mnie troszke powstrzymuje zeby jej ustepowac, ale jak mieszkalysmy razem, to byl koszmar,ona wybierala mi nawet sukienke na studniowke, bo ta ktora wybralam to sie jej nie podobala... ech esej mogla bym napisac, nie bede tu nudzic Ale ja tez chce byc zupelnie inna mama dla mojej corki!
Milego wieczorku!
oj z moją mamcią też tak było...ona wie lepiej i koniec! Ale nauczyłam się jej stawiać i w sumie i mi i jej to na dobre wyszło
A co do sukienki studniówkowej- ja do tej pory wypominam jej moją...powiedziała, ze jak kupię tą która mi się podobała to mnie na studniówkę nie puści (oczywiście teraz wiem, ze i tak by puściła...ale ja głupia byłam i się posłuchałam)...

A co do grania na uczuciach innych- to moja teściowa niedoszła jest mistrzynią- mogła by założyć akademię
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 17:43   #1949
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Witam,z tej strony Jacek.
Dorocie wzrosła goraczka,ma nieco ponad 40 stopni.
Lekarze podejrzewają infekcję organizmu,trzeba będzie podać antybiotyki.
Prosiła,aby Was zawiadomić.
Miłego wieczoru.
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-09, 17:44   #1950
gabishing
Rozeznanie
 
Avatar gabishing
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
A co do grania na uczuciach innych- to moja teściowa niedoszła jest mistrzynią- mogła by założyć akademię

och moja matka to samo, jak nie idzie normalnie to zaraz na uczuciach gra i wymusza i wypomina jakies stare dzieje... ja na szczęście taka nie jestem tzn w stosunku do niej jestem bo mam taki charakterek oko za oko, wiec myślę ze do Ludzika nie bede taka upierdliwa

la`Mbria a w którym szpitalu byłaś na rekonesansie??
gabishing jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.