Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

to juz prawie koncowka, jeszcze 4 tyg wytrzymac a pozniej niech sie dzieje co chce




ciekawe co lekarz powie na nast wizycie, 3 lutego mam, za 2,5 tygodnia , wtedy będzie leciał 36 tydzień, to powie mi czy będę miała cesarkę czy nie? wolałabym się nastawić

no ja myślę, że w 36tc to powinien już się wypowiedzieć,
ja bym nalegała
ta moja znajoma wiedziała dosyć wcześnie o tej cc, tzn. ponad miesiąc na pewno,
a miała planowane na 10 dni przed tp

[Montii]

mówił mi ,że na następnej wizycie zobaczymy co dalej i wtedy zadecydujemy co i jak, bo on nie chce ryzykowac u mnie SN bo mogę mieć później problemy po porodzie, nawet nie w trakcie, a później i on w takiej sytuacji woli zrobić CC
ból jest upierdliwy od tygodnia-dwóch
aguś masz rację, niedawno robiłam sobie pazurki u stóp
a tu nagle zaczęło boleć stopniowo aż doszło do momentu kiedy nie mogę wstać bez podpierania się a chodzenie sprawia ból
mam nadzieję,że to nie będzie się pogłębiać
całą ciążę nic ,a teraz to

idę poleżeć
dzięki za otuchę dziewczyny musiałam się wyżalić

[tola3804]

Monti! Współczuję. Trzymaj się!

[avikusia]

Widzę, że znów się temat porodu przewija
Montii będzie dobrze ja mam załatwioną cesarke już teraz, ale ze wskazań psychologicznych... w sumie ten gin. u którego to załatwiałam mówił, że jeszcze wszystko się może zdarzyć tzn. dziecko może ułożyć się pośladkowo ect., ale grunt że mam wyjście awaryjne w postaci zaświadczenia i mogę spać spokojnie.
Tylko się tak teraz zastanawiam... bo skoro ciąża póki co jest bez zarzutów i nie mam takich hmmmm... fizycznych wskazań, to kiedy mi ta cesarka może ewentualnie wypaść? dopiero jak zacznę czuć skurcze jak do normalnego porodu czy jak?
Z tym lekarzem widzę się prawdopodobnie 31 stycznia, ale tak mnie nurtuje ta kwestia..

[iizabelaa]

Napisane przez avikusia

Widzę, że znów się temat porodu przewija
Montii będzie dobrze ja mam załatwioną cesarke już teraz, ale ze wskazań psychologicznych... w sumie ten gin. u którego to załatwiałam mówił, że jeszcze wszystko się może zdarzyć tzn. dziecko może ułożyć się pośladkowo ect., ale grunt że mam wyjście awaryjne w postaci zaświadczenia i mogę spać spokojnie.
Tylko się tak teraz zastanawiam... bo skoro ciąża póki co jest bez zarzutów i nie mam takich hmmmm... fizycznych wskazań, to kiedy mi ta cesarka może ewentualnie wypaść? dopiero jak zacznę czuć skurcze jak do normalnego porodu czy jak?
Z tym lekarzem widzę się prawdopodobnie 31 stycznia, ale tak mnie nurtuje ta kwestia..

to zależy od twojego gin, kiedy ci zrobi cc,
niektórzy umywają się na konkretną datę a inni każą czekać az sie poród zacznie

a jak sobie załatwiłaś to zaświadczenie?

chociaż ja to bym wolała jak już albo mieć coś od okulisty,
albo po prostu prywatny szpital,

ale jakoś nie mogę się zdecydować

[avikusia]

mam wskazania od psychologa. Od początku ciąży chodzę, bo sobie nie radze. Wiecie... wpadka, a co za tym poszlo - rezygnacja ze studiow, imprez.. moje kolezanki sie wypiely bo maja swoje szalone życie, zawiodlam rodzicow bo wierzyli we mnie a tu taki numer.. załamałam się. No i teraz dalej chodze na terapie (no już ponad pół roku eh..) i jako że mam już ładnie poszarpaną psyche przez to, mam zaświadczenie żeby mieć cesarke, bo poród naturalny mógłby mnie naprawde wykończyć no i... depresja poporodowa jak w banku

[agus87]

Napisane przez Milena87

dziękuję dostałam od tż tego pluszaczka bo jak go zobaczałam to sie zakochałam po uszy Jest jeszcze pełno innych modeli do wyboru.Ale są dość drogie więc pozostane przy tym jednym.

ja tez takiego chce

Napisane przez iizabelaa

my też sie nad nim poważnie zastanawiamy
podoba mi się ten fioletowy

no to jestesmy dwie
my tz chcemy filetowy

Napisane przez avikusia

Dziewczyny a ja mam do Was takie pytanie...
czy można jeść grzyby w ciąży? Bo ja jadłam i to dość dużo, a wczoraj się dowiedziałam że absolutnie nie wolno, bo nie dostarczają nic dobrego, a jeszcze szkodą... kurde, no rychło wczas słysze takie rewelacje jak już w 29 tc jestem :/ no ale jak naprawde jest z tymi grzybami?

mozna
ja jadlam caly czas, jem i jesc bede
sa smaczne
niekonieczne zdrowe
o ile wiesz, ktore sa dobre

Napisane przez aja1

Kobieto uważaj na siebie
Gosia niech też się trzyma.



Wszystkiego dobrego młoda żoneczko



Przy Kaśce teściowa kupiła mi ten Jelp, tragedia.Dostała uczulenia



A po co?? Kompletnie niepotrzebny wydatek. Wrzątek w zupełności wystarczy.
Dziecka nie można uczyć żyć w sterylnych warunkach, bo nie uodporni się na różne bakterie i będzie często chorować. Nawet pediatrzy to mówią.



Ja jadłam nic mi nie było.

Ech, byłam dziś na zakupach, kupiłam smoczki do butelek i inne pierdółeczki.
Byłam w aptece, stoję w kolejce chyba 4. Nagle farmaceutka "proszę pani podejdzie" ruszyła się taka babcia, a farmaceutka " nie, nie pani, ta pani w ciąży"
Kupiłam tą ziajkę do brodawek, doczytałam, że można zacząć nią smarować 2 miesiące przez porodem, żeby zahartować brodawki do karmienia.

uuu nie dobrze

Napisane przez Montii

Hej mamuśki i brzuszki

wróciłam od gina i mi smutno cholernie

skarżyłam wam się na mój ból tak jakby krocza
to się stało nie do wytrzymania, już piłam coraz mniej wody żeby tylko nie wstawać do wc! każdy ruch to dla mnie była katorga

okazało się,że to rozchodzenie się spojenia łonowego i całkiem możliwe,że będę miała przez to cesarkę bo przy porodzie naturalnym mogłabym później mieć przez to kłopoty, aż z wrażenia zapomniałam co on do mnie mówił... kazał leżeć, nie chodzić po schodach, oszczędzać się
muszę poczytać o co chodzi

dziewczyny ból jest nie do zniesienia

wspolczuje
a tantum rosa??????

[iizabelaa]

Napisane przez agus87

no to jestesmy dwie
my tz chcemy filetowy

są popularne
u mnie na mieści można często je zobaczyć

[Eirene1987]

Napisane przez Ahtaga

Dziewczyny, czy Wam też lekarz lub położna kazali liczyć ruchy dziecka? Ja dziś dostałam karte ruchów płodu i mam tam zapisywać ilość ruchów i godzinę. Po 10 ruchach mam przestać liczyć
Wg tego co położna mówiła, to myślałam, że mam każdy ruch zapisywac, co wydawało mi się być bez sensu bo przecież są momenty że kop za kopnięciem leci, a w karcie są godziny co 30 minut do zanzaczania Jednak poczytałam na necie i to chodzi o to żeby odnotować 10 ruchów o której godzinie wystąpiły, czyli taką największą aktywność dziecka. Juz sama się w tym motam, bo położna wyraźnie powiedziała, żeby zanzaczać 10 ruchów i po 10 przestać A Wy jak to robicie?

ja nie liczę wystarczy mi że prawie ciągle go czuję jak mi każą to będę ale teraz nie liczę zaczęłam liczyć i mi się znudziło szybko

Napisane przez Montii

ciężko mi się z tym 'pogodzić' bo bardzo chciałam SN, w sumie to nie przesądzone,że będę miała CC ale aż mnie ciarki przechodzą
No ale mus to mus, zobaczymy może jakoś uda się SN ale jeżeli mam później cierpieć bardziej to ja dziekuję

biedactwo... ale jeśli to cc ma być dla ciebie lepiej to może lepiej że tak będzie żebyś potem się nie męczyła tak współczuję nie wyobrażam sobie takiego bólu ale musisz jak najwięcej leżeć nic nie robić to będzie bolało mniej na pewno kochana

Napisane przez avikusia

mam wskazania od psychologa. Od początku ciąży chodzę, bo sobie nie radze. Wiecie... wpadka, a co za tym poszlo - rezygnacja ze studiow, imprez.. moje kolezanki sie wypiely bo maja swoje szalone życie, zawiodlam rodzicow bo wierzyli we mnie a tu taki numer.. załamałam się. No i teraz dalej chodze na terapie (no już ponad pół roku eh..) i jako że mam już ładnie poszarpaną psyche przez to, mam zaświadczenie żeby mieć cesarke, bo poród naturalny mógłby mnie naprawde wykończyć no i... depresja poporodowa jak w banku

pierwsze słyszę bardzo to dziwne bo przecież depresję poporodową tak samo możesz mieć po cc... nie tylko po sn... a niektóre nawet gorzej to przechodzą bo dłużej się dochodzi do siebie...

[iizabelaa]

Napisane przez avikusia

mam wskazania od psychologa. Od początku ciąży chodzę, bo sobie nie radze. Wiecie... wpadka, a co za tym poszlo - rezygnacja ze studiow, imprez.. moje kolezanki sie wypiely bo maja swoje szalone życie, zawiodlam rodzicow bo wierzyli we mnie a tu taki numer.. załamałam się. No i teraz dalej chodze na terapie (no już ponad pół roku eh..) i jako że mam już ładnie poszarpaną psyche przez to, mam zaświadczenie żeby mieć cesarke, bo poród naturalny mógłby mnie naprawde wykończyć no i... depresja poporodowa jak w banku

aha
ale przynajmniej cc sobie załatwiłaś,
a jak twój gin zareagował na takie zaświadczenie?

bo mój to chyba by dziwnie na mnie patrzył, ciekawe czy by to uznał

[monika267]

Monti ja mam tylko bol w pachwinie i wtedy wstac nie moge mam do chirurga na kontrole w poniedzialek wiec zobaczymy co on powie bo jak zacznie bolec to ani wstac ani sie przekrecic w lozeczku o chodzeniu nie wspominajac gin sama nie wiedziala co mi jest bo trwa to juz od 12 tyg najpierw twierdzila ze to ucisk a teraz do spacjalisty mnie wyslala pozyjemy zobaczymy


Co do rozkow sa naprawde bardzo praktyczne i nie drogie a dzieci bardzo lubia w nich spac

[agus87]

Napisane przez iizabelaa

są popularne
u mnie na mieści można często je zobaczyć

hehe tak jak u mnie
w koncu dzieli nas az 30 km (niecale)

[avikusia]

Eirene no niby prawda że tak samo można mieć po SN jak po CC, ale ryzyko wystąpienia depresji poporodowej wzrasta jeżeli jest to np. właśnie wpadka i kompletne nie przygotowanie do tego... u mnie jeszcze załamanie i wiem, że jeśli przyszło by mi rodzić naturalnie to całkiem by mnie to powaliło. Przypadek z przed kilku dni z miejscowości obok mojej - kobieta wyszła wieczorem, mówiąc że idzie na spacer i już nie wróciła. Rzuciła się pod pociąg. Zostawiła męża i 3- miesięczne dziecko. Miała tak ostrą depresje poporodową, że tak skończyła... załamana była od początku tej ciąży.
Psychika nie puszcza. To wszystko w moim przypadku... wole cierpieć PO wszystkim, niż znosić poród naturalny, bo nie chce zwariować ani tym bardziej narobić głupot później. Dla mnie CC to jest jedyne wyjście jeśli chce wyjść na prostą, a więcej dzieci już i tak nie chce mieć i sądzę, że to przez to że wpadka zabrała mi moje plany i marzenia.. właściwie moje swobodne życie...

Wiem, że wiele z Was może się teraz głęboko zastnowić nad tym co napisałam i pomyśleć "aj głupia, jak możesz tak pisać.." nie zdziwie się. Pani psycholog jest jedyną osobą która po zapozaniu się ze szczegółami całej sytuacji powiedziała - rozumiem Cie i nie potępiam. Jak najbardziej masz teraz prawo tak się czuć i myśleć. Reszta mnie potępiała, a jak moja mama się na mnie wydzierała za to, to szkoda gadać...

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

iizabelaa moja gin. prowadząca jeszcze nie wie. Oświecę ją pod koniec stycznia. Ten gin. do którego jeździłam z tym, stwierdził, że jeśli będę miała takie zaświadczenie to nie ma problemu bo on musi mieć podstawy I TYLE. Powiedział, że on nawet woli robić cesarki, bo mniej roboty z tym niż pacjentkami rodzącymi SN bo to się ciągnie godzinami..

[Ewelqa1985]

witajcie
coralady gratuluje i szczescia na nowej drodze zycia

montiidbaj o siebie mnie tez gorzi cc choc nastawialm sie na sn wspolny z tż ale mam problemy z lozyskiem i biore duphaston

avikusiatrzymam kciuki zebys wrocila do formy psychicznej

ja bylam w 5-10-15 i kupilam 2 pajace takie polarowe rozmiar 62 i 68 kolezanka (dosiawdcozna mam dzieciatka ma lutowe i marcowe) kazala wziasc wieksze mowi ze to sie przyda nawet wiosna np.w maju lub czerwcu gdy sie zimniejsze dni zdarza to jest jej opinia i wam tu przekazuje co sie dowiedzialam a ze sluzem to ciagle mam tego kilo na bieliznie i wkladki sa w ruchu i zmiana co pare godzin

[iizabelaa]

Napisane przez avikusia

Eirene no niby prawda że tak samo można mieć po SN jak po CC, ale ryzyko wystąpienia depresji poporodowej wzrasta jeżeli jest to np. właśnie wpadka i kompletne nie przygotowanie do tego... u mnie jeszcze załamanie i wiem, że jeśli przyszło by mi rodzić naturalnie to całkiem by mnie to powaliło. Przypadek z przed kilku dni z miejscowości obok mojej - kobieta wyszła wieczorem, mówiąc że idzie na spacer i już nie wróciła. Rzuciła się pod pociąg. Zostawiła męża i 3- miesięczne dziecko. Miała tak ostrą depresje poporodową, że tak skończyła... załamana była od początku tej ciąży.
Psychika nie puszcza. To wszystko w moim przypadku... wole cierpieć PO wszystkim, niż znosić poród naturalny, bo nie chce zwariować ani tym bardziej narobić głupot później. Dla mnie CC to jest jedyne wyjście jeśli chce wyjść na prostą, a więcej dzieci już i tak nie chce mieć i sądzę, że to przez to że wpadka zabrała mi moje plany i marzenia.. właściwie moje swobodne życie...

Wiem, że wiele z Was może się teraz głęboko zastnowić nad tym co napisałam i pomyśleć "aj głupia, jak możesz tak pisać.." nie zdziwie się. Pani psycholog jest jedyną osobą która po zapozaniu się ze szczegółami całej sytuacji powiedziała - rozumiem Cie i nie potępiam. Jak najbardziej masz teraz prawo tak się czuć i myśleć. Reszta mnie potępiała, a jak moja mama się na mnie wydzierała za to, to szkoda gadać...

nikt cie nie będzie potępiał,
bo nikt nie siedzi w twojej głowie i nie wie co czujesz

a myślę, że wszystkie sobie zdajemy sprawę, że ten wątek jest po to żeby podnosić na duchu,
a nie dodatkowo kogoś dołować

[avikusia]

Ewelqa i iizabelaa dzięki dziewczyny

miło czytać takie słowa, po tym jak wszyscy dookoła darli się po mnie, że powinnam się cieszyć, a ja płakałam dniami i nocami..

[iizabelaa]

Napisane przez avikusia

iizabelaa moja gin. prowadząca jeszcze nie wie. Oświecę ją pod koniec stycznia. Ten gin. do którego jeździłam z tym, stwierdził, że jeśli będę miała takie zaświadczenie to nie ma problemu bo on musi mieć podstawy I TYLE. Powiedział, że on nawet woli robić cesarki, bo mniej roboty z tym niż pacjentkami rodzącymi SN bo to się ciągnie godzinami..

czyli rozumiem, że to ten gin będzie ci robił cc a nie twoja prowadząca,
no to fajnie że trafił ci się gin, co nie ma problemu z cc

bo ja to bym się bała iść do mojego z takim zaświadczeniem,
chociaż nie mam pojęcia jakby zareagował
jestem bardzo ciekawa

[Ewelqa1985]

avikusia forum jest po to aby sie wyzalic,wymienic poglady nie wolno nikogo oceniac jesli masz ochote to my tu chetnie cie wyslucham i moze w jakis choc niewielkim stopniu uda nam sie poprawic twoj nastroj.Jesli jest wskazanie do cc(nawet cc na zyczenie nie powinno byc przez nikogo komentowane ani potepiane!!!!) to jakiekolwiek by nie bylo nie wolno sie przejmowac i myslec ze ktos powie z twojego otoczenia ze powinnas rodzic sn i wtracac sie w twoj porod to twoje zycie twoje zdrowie.W Polsce od nie dawna zaczelo sie mowic o depresji jako o chorobie wczesniej traktowano chorych na depresje jako osoby chore psychicznie ktore najlepiej odizolowac albo uwazano ze zdziwiaja i zamiast wziasc sie w garasc chorzy na depresje siedza i nic nie robia lub leza i lenią sie.A juz kobieta po porodzie powinna tryskac energia,humorem i nie wolno jej narzekac .Na szczescie powoli zmieniaja sie poglady na depresje

[iweczka]

Napisane przez avikusia

mam wskazania od psychologa. Od początku ciąży chodzę, bo sobie nie radze. Wiecie... wpadka, a co za tym poszlo - rezygnacja ze studiow, imprez.. moje kolezanki sie wypiely bo maja swoje szalone życie, zawiodlam rodzicow bo wierzyli we mnie a tu taki numer.. załamałam się. No i teraz dalej chodze na terapie (no już ponad pół roku eh..) i jako że mam już ładnie poszarpaną psyche przez to, mam zaświadczenie żeby mieć cesarke, bo poród naturalny mógłby mnie naprawde wykończyć no i... depresja poporodowa jak w banku

avikusia to nie ciekawie, ale nie doluj się, będzie dobrze. Co do koleżanek tro chyba słabe z nich koleżanki skoro się wypięły....
a jak Twój partner, wspiera Cię ??

[laseczkaa]

Napisane przez nuna_77

Laseczkaa teraz to na Toffiefee
Dzisiaj otrzymałam przelew od eks 300z ł słownie trzysta, cholerka co z taka kasa robić, chyba zakupie wózek
Juz nie mam siły do tego pseudo faceta, widze , że jednak pozostaje sąd, masakra

dzięki chętnie zjem
a co do Twojego eks to współczuję Ci takiej sytuacji ... dla Ciebie i dla dzidziusia będzie lepiej bez niego .

Napisane przez Montii

Hej mamuśki i brzuszki

wróciłam od gina i mi smutno cholernie

skarżyłam wam się na mój ból tak jakby krocza
to się stało nie do wytrzymania, już piłam coraz mniej wody żeby tylko nie wstawać do wc! każdy ruch to dla mnie była katorga

okazało się,że to rozchodzenie się spojenia łonowego i całkiem możliwe,że będę miała przez to cesarkę bo przy porodzie naturalnym mogłabym później mieć przez to kłopoty, aż z wrażenia zapomniałam co on do mnie mówił... kazał leżeć, nie chodzić po schodach, oszczędzać się
muszę poczytać o co chodzi

dziewczyny ból jest nie do zniesienia

oj biedulko to dużo odpoczywaj i się nie przemęczaj na pewno wszystko będzie dobrze .
Duże buziaki dla was

Napisane przez Harrods

Dziewczyny, a jakie przykrycia planujecie zakupić dla waszych maluchów urodzonych właśnie na początku wiosny (u mnie koniec marca - początek kwietnia). Rożki czy śpiworki? Moje koleżanki i różne położne bardzo sobie chwalą rożki, bo maluch czuje się w nich bezpiecznie. Moja przyjaciółka urodziła synka 2,5 miesiąca temu i mały do tej pory nie zaśnie gdy nie jest w rożku. Uwielbia to. Także mają dwa rożki (na zmianę, gdy jeden w praniu). Ale ja się zastanawiam, ze względu na porę roku. Czy mojemu chłopczykowi nie będzie za gorąco? Chociaż kwiecień i maj, wbrew pozorom, potrafią być najchłodniejsze, bo przestają grzać. I nie wiem co zrobić. Nie kupię jednego rożka bo trzeba często prać (a małemu człowiekowi nie raz się uleje). A znowu jak kupię dwa a on się ugotuje i nie będzie chciał w tym spać.

ja mam tp na początek kwietnia i mam 2 rożki i kilka śpiworków a okaże się w praktyce w czym dzidziuś będzie wolał spać

Napisane przez n.ik.a

Z dobrych wiadomości to takie, że Kalinka pozostaje KalinkąŁadnie rośnie, bo waży już 1032 g. Z USG troszkę zmienił mi się termin porodu i wychodzi, że na 27 kwietnia. Lekarz powiedział, żeby się nie przejmować bo zmieni się to jeszcze kilka razy. Ważniejszy jest termin jaki wychodzi z ostatniej @.
Co do cierpnących w nocy rąk to niestety nic nie mogę brać. Jedynie magnez i kupić poduszke ortopedyczną taką pod kręgosłup szyjny - bóle są spowodowane przez moją dyskopatię a teraz w ciązy się to nasiliło. A ...no i według mojego lekarza będę rodzić naturalnie, bo mam idealną figurę do takiego właśnie porodu mam jednak jechac do mojego neurologa, który mnie ostatnio prowadził (chodzi o kręgosłup) i on ma wydac zaświadczenie czy nie ma przeciwskazań.
Ufff...to chyba na tyle - teraz zabieram się do czytania

to dobrze że mała pozostała Kalinką i że wszystko ok

a ja dziewczyny idę spać .
miłej nocki

[iizabelaa]

Napisane przez Ewelqa1985

avikusia forum jest po to aby sie wyzalic,wymienic poglady nie wolno nikogo oceniac jesli masz ochote to my tu chetnie cie wyslucham i moze w jakis choc niewielkim stopniu uda nam sie poprawic twoj nastroj.Jesli jest wskazanie do cc(nawet cc na zyczenie nie powinno byc przez nikogo komentowane ani potepiane!!!!) to jakiekolwiek by nie bylo nie wolno sie przejmowac i myslec ze ktos powie z twojego otoczenia ze powinnas rodzic sn i wtracac sie w twoj porod to twoje zycie twoje zdrowie.W Polsce od nie dawna zaczelo sie mowic o depresji jako o chorobie wczesniej traktowano chorych na depresje jako osoby chore psychicznie ktore najlepiej odizolowac albo uwazano ze zdziwiaja i zamiast wziasc sie w garasc chorzy na depresje siedza i nic nie robia lub leza i lenią sie.A juz kobieta po porodzie powinna tryskac energia,humorem i nie wolno jej narzekac .Na szczescie powoli zmieniaja sie poglady na depresje

no uwielbiam to,
jak inni ludzie się wtrącają do życia kobiety
wiedzą lepiej jak powinna urodzić,
jak powinna się zachowywać, (że powinna tryskać radością)
jak powinna karmić
i kiedy i ile mieć dzieci

aaaaa

[iweczka]

Napisane przez iizabelaa

no uwielbiam to,
jak inni ludzie się wtrącają do życia kobiety
wiedzą lepiej jak powinna urodzić,
jak powinna się zachowywać, (że powinna tryskać radością)
jak powinna karmić
i kiedy i ile mieć dzieci

aaaaa

iza "i kiedy i ile mieć dzieci" - moje ulubione ...... też znam pare sób które najlepiej wiedzą ile dzieci powinno się mieć i w jakim odstępie czasu. Dla mnie jest to sprawa indywidualna, ale niestety nie każdy tak do tego podchodzi....... i te wieczne pytania "kiedy będzie dziecko lub kiedy będzie drugie" no szlak człowieka trafia, a przynajmniej mnie...

[iizabelaa]

Napisane przez iweczka

iza "i kiedy i ile mieć dzieci" - moje ulubione ...... też znam pare sób które najlepiej wiedzą ile dzieci powinno się mieć i w jakim odstępie czasu. Dla mnie jest to sprawa indywidualna, ale niestety nie każdy tak do tego podchodzi....... i te wieczne pytania "kiedy będzie dziecko lub kiedy będzie drugie" no szlak człowieka trafia, a przynajmniej mnie...

no ja często się spotykałam z hasłem kiedy będzie dziecko,
bo jestem od 3 lat po ślubie,
a to przecież taki szmat czasu

a potem są pytania o drugie, bo przecież jedynak nie może być, no i nie może być dużej różnicy wieku itp

a najlepsze słyszałam ostatnio, jak 2 kobiety w sklepie obgadywały swoją sąsiadkę, która jest w ciąży z 3 dzieckiem,
skąd ona mam tyle pieniędzy żeby mieć 3 dziecko, i że jeszcze jej się chce w tym wieku, i że na pewno to była wpadka

[avikusia]

kochane jesteście

koleżanki się wypieły bo jesteśmy wszystkie z jednego rocznika i chyba uznały, że po co w ogóle o mnie pamiętać skoro nie mogę nic, a tym bardziej pić, imprezować, bawić się... ze studiów zrezygnowałam a one studiują i dobrze im się żyje bo szaleją na całego, więc o czym miałby ze mną rozmawiać jak ja siedzę całymi dniami w domu zdołowana? Może to właśnie też jest kwestia tego, że boją się cokolwiek od mnie odezwać, bo nie wiedzą co powiedzieć.... wiedziały, że dla takiej dziewczyny jaką byłam kiedyś (czyli szaloną, spontaniczną, zabawową, NIEZALEŻNĄ ect.) nieplanowana ciąża była by mega ciosem i w sumie dało mi rade po całości...

Jeśli chodzi o mojego Tżta, to właściwie jest jedyną osobą która daje mi siłę by żyć. Gdyby nie on, to nie wiem jakbym skończyła, bo gdybyście widziały moją reakcje na wieść o ciąży i to co się działo ze mną przez kolejne miesiące to... eh. Moi rodzice już nie wiedzieli co ze mną robić i nawet zaczeli mnie pilnować, a przy każdym moim zniknięciu z domu na dłużej niż godzine była nerwówka, bo bali się że sobie coś zrobie... dramat dziewczyny
no i własnie tak jak pisze iizabelaa.. tym bardziej mnie wszystko dobijało, jak ludzie zaczeli po mnie jeździć że się nie ciesze tylko płacze i jestem załamana. Bo dziecko to największe szczęście i bla bla bla... tym bardziej płakałam. Nikt nie pomyślał o tym, że ja się martwiłam o przyszłość, o szkołe do której nie zdąrzyłam pójść, o pieniądze których nie mam skąd brać, bo gdzie mam pracować po liceum i na dodatek w ciąży? Juz nie mówiąc o tym, że mieszkam w małej miejscowości i tylko wyszło to na jaw, to stałam się obiektem do obgadywania i szykan żeby było przyjemniej... Poczułam się jak nic nie warty inkubator na dziecko i tyle, bo przecież moim straconym życiem nikt się nie przejął

[aja1]

Napisane przez iweczka

iza "i kiedy i ile mieć dzieci" - moje ulubione ...... też znam pare sób które najlepiej wiedzą ile dzieci powinno się mieć i w jakim odstępie czasu. Dla mnie jest to sprawa indywidualna, ale niestety nie każdy tak do tego podchodzi....... i te wieczne pytania "kiedy będzie dziecko lub kiedy będzie drugie" no szlak człowieka trafia, a przynajmniej mnie...

Ja mam takich fajnych sąsiadów. Wpierw chodzili i chrzanili "kiedy drugie, bo Kasia już taka duża, nie można dużej różnicy wieku i bleble"
Teraz jak już jestem to do innych gadają "a za stara już na dziecko, a nie mają swojego mieszkania a dzieci robią" "a lepsza parka a nie dwie dziewczyny"

Moja teściówka też mnie chciała wrobić w następne pieluchy jak zdążyłam wyjść z jednych. "Bo tak należy, bo tak najlepiej itd"

Ja tam zawsze za przykład daję zarówno siebie jak i Tż, ja mam siostrę 12 lat młodszą i bardzo dobrze się dogadujemy, Tż ma siostrę 1,5 roku młodszą i nie potrafią ze sobą kompletnie rozmawiać. Różnica wieku nie ma tu nic do rzeczy

[nuna_77]

Avikusia wiem co czujesz, choć to pewnie głupio zabrzmiało. Moja córka tez była nieplanowana, na studiach, partner sie wypiął, zostałam sama, rodzice nie byli zachwyceni pokładali we mnie duże nadzieje (najmłodsze dziecko , pierwsza córka). Powoli się oswajali z tą sytuacja, teraz swiata poza nia nie widza, bardzo ja kochaja, jest ich jedyna wnuczką ( za 3 miesiace to sie zmieni)
Dobrze ze masz w swoim partnerze wsparcie to bardzo ważne.
Zobaczysz maleństwo podrośnie i skończysz studia, ja tak zrobiłam , powoli do celu.


Dziewczyny kochane dziękuje za słowa otuchy, choć mam wrażenie, że on chce mnie poniżyć tymi pieniędzmi i mu się to udało.

Montii współczuje Ci tych bolesci, oby szybko przeszły

Ewelqa w którym Smyku zakupiłaś te pajacyki, zostały jeszcze jakieś?

[Jok3r]

Napisane przez iizabelaa

a mi się coś wydaje, że ty już byś chciała urodzić

daj znać jak po wizycie

Hehe, a zebys wiedziala, ze sie doczekac nie moge Tylko jak mialam jakis czas temu ta akcje z plamieniem to doszlo do mnie, ze mam uwazac, bo faktycznie doigram sie lezenia w szpitalu, a wtedy to by mi sie juz totalnie dluzylo no i reszta zakupow by mnie ominela Usg troche mnie uspokoilo z jednej strony, bo szyjka dluga na 4cm, wszystko pozamykane i ok, ale z drugiej strony Mateo wazy zaledwie ok 1900, wiec jest zdecydowanie za maly, zeby sie urodzic. Musze czekac do konca 38tyg czyli do 13-15 lutego.

Napisane przez wikakika

Coralady gratuluje z calego serduszkaDuzo milosci..i wklejaj zdjecia ze slubu

blackrose,gosiawolna trzymajcie się bidulki, wszystko bedzie dobrze!!
Jok3r ty tez lepiej uwazaj na siebie i lez jak najwiecej

Milena sliczny brzuszek i sliczna mamusia z Ciebie!!!

Apropo Uplawow, to u mnie tez caly czas mokro, bez wkladki to ani rusz

Dziewczyny mam pytanie, czy wy kupujecie sterylizatory do butelek?

Ja mam w podgrzewaczu opcje sterylizacji malych przedmiotow, wiec to mi starczy, a butelki wrzatkiem i tyle. Szkoda kaski.

Napisane przez avikusia

Dziewczyny a ja mam do Was takie pytanie...
czy można jeść grzyby w ciąży? Bo ja jadłam i to dość dużo, a wczoraj się dowiedziałam że absolutnie nie wolno, bo nie dostarczają nic dobrego, a jeszcze szkodą... kurde, no rychło wczas słysze takie rewelacje jak już w 29 tc jestem :/ no ale jak naprawde jest z tymi grzybami?

Jak byl sezon na grzyby to wcinalam. Moze nie jakies wioelkie ilosci, bo generalnie nie przepadam za grzybami, ale jadlam.

Napisane przez Montii

Hej mamuśki i brzuszki

wróciłam od gina i mi smutno cholernie

skarżyłam wam się na mój ból tak jakby krocza
to się stało nie do wytrzymania, już piłam coraz mniej wody żeby tylko nie wstawać do wc! każdy ruch to dla mnie była katorga

okazało się,że to rozchodzenie się spojenia łonowego i całkiem możliwe,że będę miała przez to cesarkę bo przy porodzie naturalnym mogłabym później mieć przez to kłopoty, aż z wrażenia zapomniałam co on do mnie mówił... kazał leżeć, nie chodzić po schodach, oszczędzać się
muszę poczytać o co chodzi

dziewczyny ból jest nie do zniesienia

Kurcze do dupy z takim bolem chodzic i jeszcze studnia masz. Pewnie nie myslalas nawet, zeby sobie odpuscic, bo szkoda by bylo. Z drugiej strony, zeby sie Tobie nie pogorszylo i zeby Cie do szpitala nie polozyli. Ja tez po jutrzejszej wizycie w najgorszym wypadku szpital w srednim lezenie plackiem w domu w najlepszym mega oszczedzanie sie, ale pozwolenie na zakupy Te bole wszelkiej masci sa do dupy, ale z drugiej strony 4 tyg zleca szybko i widok maluchow zrekompensuje wszelkie bole

[iweczka]

avikusia - nie dołuj się!!!! dasz radę

dobra dziewczynki lecę spać bo opadłam z sił.....

[aja1]

avikusia na ludzi którzy Cię obgadują jest bardzo dobry sposób.
Ty nie masz dziewczyno sobie nic do zarzucenia, chodź z głową do góry i dumna a zobaczysz jak spasują, będą się głupio czuli i to oni będą uciekać ze wzrokiem jak będziesz patrzeć im prosto w oczy. Każdy jest mądry jak nie chodzi o jego życie.
Ja wyprowadziłam się z domu przez ojca w wieku 23 lat, przerwałam studia, ale to było z własnej woli. Oczywiście najbliższa okolica huczała od plotek, a ja - chodziłam z głową do góry, bo nic złego nie zrobiłam. Z daleka do wszystkich mówiłam dzień dobry, i spasowali. Moi ulubieni sąsiedzi nawet wymyślili, że byłam w ciąży, wyszło na to że w ciąży 5 lat chodziłam
Co do tego że dzieci to największe szczęście, nie zawsze. Czytałam gdzieś fajne powiedzenie - dzieci rodzą się takie słodkie tylko dlatego, żebyśmy ich nie udusili.
Dzieci dają nam popalić, i nieraz człowiek w życiu ma ochotę uciec od nich (wiem po sobie), tylko nikt do tego się głośno nie przyzna. Ja akurat należę do tych ludzi, którzy mówią to co myślą, przez to mam mało znajomych.
W sumie przekonałaś się jakie są Twoje koleżanki i uwierz mi nie opłaca się kolegować z takimi ludźmi, którym nie zależy na Tobie, a tylko na zabawie. To oznacza, że albo byli fałszywi jak mówili że jesteś fajna, albo coś od Ciebie chcieli. Nie wiem, przyciągałaś facetów do towarzystwa dla nich, lepiej się uczyłaś i korzystały na tym.Od jednej mojej koleżanki też się wszyscy odwrócili jak okazało się, że bierze rozwód, ja została, choć przez te lata nasze stosunki troszkę się rozluźniły, ale teraz mamy właściwie tylko siebie.

Wow ale się rozpisałam mam nadzieję, ze zrozumiale.

[Szara Myszka]

Dziewczyny, nie wiecie czy w ciaży można pic herbatkę z pokrzywy??? Wrzuciłam hasło w google, ale tam jakieś totalnie skrajne opinie.