Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[Eirene1987]

Napisane przez coralady

Dziewczyny jaki rozmiar rożka kupujecie?Bo juz sama zgłupiałam,tyle jest rozmiarów i nie wiem na który sie zdecydować.

ja ci nie pomogę bo kupując jeden nawet nie zwróciłam na to uwagi po prostu nam się spodobał to wzięliśmy a teraz schowany jest i się nie dokopię do niego

a pozostałe 2 to dostałam i tez nie wiem jaki rozmiar


diatoma śliczne słowa naprawdę zapisałam sobie już wzruszyć się można

[izunia233]

Napisane przez diatoma

ludu mój!!! ale się najadłam, teściowa chce mnie chyba wykończyć!!!

chciałam się podzielić taką myślą, którą tata mi powiedział jak odwiedził mnie w szpitalu:
"Bóg pozwala na cierpienie, ale tylko tyle ile człowiek może znieść". ... każdy musi dźwigać swoj ciężar Bóg nie obarcza nas ciezarem wiekszym niz jestesmy w stanie znieść. bardzo mi to pomogło w tej chwili, i jak mam dołek to sobie te słowa przypominam, mimo że nie jestem szczególnie praktykująca.
avikusia, ja też sobie w Twoim wieku nie wyobrażam wpadki, niestety, dlatego jadłam pigułki 4 lata, mimo że z tż spotykałam się 5 lat przed ślubem, czasem co 2-3 tygodnie, jak jeszcze byłam na studiach. ale pomyśl przez chwile co jest winne Twoje dziecko, ono jest bezbronne a Ty jesteś jego mamą. głowa do góry

izunia223 z tego co się orientuje, to napewno pasuje do maxi cosi i quinny, natomiast ja mam bugaboo i to jest kwestia dokupienia adapterów i też pasuje ten fotelik

czyli wystarczy, że dokupię odpowiedni adapter do danego rodzaju wózka

[iizabelaa]

Napisane przez izunia233

czyli wystarczy, że dokupię odpowiedni adapter do danego rodzaju wózka

niestety, nie ma adapterów do wszystkich wózków

tutaj są wózki do których pasuje fotelik Maxi Cosi
http://www.bobowozki.com.pl/index.php?cPath=184_371

[Ewelqa1985]

coralady niestety tez ci nie pomoge bo rozki dostalam od koleznaki i nie widze na nich metek

[Olusiaa_]

Napisane przez avikusia

udzie w moim wieku szaleją, bawią się i cieszą się życiem, a ja siedze całymi dniami zamknięta w 4 ścianach swojego pokoju z chusteczkami... serio, chyba za całe życie nie przepłakałam i nie byłam dobita tyle co przez ostatnie 6 miesięcy

a dlaczego siedzisz cały czas w domu?
Przecież ciąża to nie choroba, po sklepach można pochodzić, na basen, na spacer, TŻ-ta gdzieś wyciągnij....

Ja się czuję podobnie jak spadnie śnieg bo mieszkamy na zabitej dechami wsi i drogi są wtedy fatalne i TŻ nie pozwała mi jeździć samochodem.... a on w pracy do 16, więc siedząc cały czas w domu szału dostaję, to fakt

[n.ik.a]

Eirene, diatoma no właśnie też mnie dopadły trzęsawkio matko wszystko mi sie trzęsie troszkę martwię się o ten lek do fenotrenolu bo one obniżaja ciśnienie a ja mam niskie. Mąż obiecał, ze będzie mi mierzył w każdej wolnej chwili a lekarz kazał dzwonić jakby coś się działo. A jak długo miałyście te trzęsawki

Jok3r jak wrócisz mów co ci lekarz powiedział na ten ból, bo nie chcę cie straszyć ale ja takie miałam odczucia jak zaczęła mi się drastycznie skracać szyjka

diatoma ja dziś zrobiłam mega kwaśną zalewajkę i na deser wafle przekładane karmelem o smaku krówek

avikusia nie masz czego żałować.Myślę, że czym wcześniej dziecko tym lepiej. 19 - lat i ciąża nie oznacza zmarnowanej młodości. Ja widzę dużo plusów takiej sytuacji a m.in. będziesz młodziutką mamą, przed którą kariera zawodowa będzie stała otworem bo teraz na rozmowach o pracę pierwsze co chcą wiedzieć, czy masz dzieci i czy planujesz...nie chcą dawac pracy kobietom które w najbliższym czasie mają w planach ciaże. Co do koleżanek to tez nie masz czego żałować...poczekaj jak za kilka lat one będą tobie zazdrościć odchowanej dzidzi

coralady kochana ja wziełam pierwszy lepszy. nie patrzyłam na rozmiar i mam zamiar kupić jeszcze drugi. Wydaje mi się jednak, że te mniejsze bo tylko na początku będziesz z niego korzystała potem ew. jako kołderka do wózka

a powiedzcie mi czy już gotowałyście nowe butelki, smoczki itp.

[Ewelqa1985]

do x-landera np. sa adaptery musisz pytac przy zakupie sprzedawcy powinnien sie orientowac

[aja1]

Napisane przez diatoma

chciałam się podzielić taką myślą, którą tata mi powiedział jak odwiedził mnie w szpitalu:
"Bóg pozwala na cierpienie, ale tylko tyle ile człowiek może znieść". ... każdy musi dźwigać swoj ciężar Bóg nie obarcza nas ciezarem wiekszym niz jestesmy w stanie znieść. bardzo mi to pomogło w tej chwili, i jak mam dołek to sobie te słowa przypominam, mimo że nie jestem szczególnie praktykująca.

Mądre słowa, tylko człowiek zawsze się wtedy zastanawia "Dlaczego znów ja"
Ja sobie z reguły powtarzam, że inni mają gorzej. Mam co jeść i mam gdzie spać, i mam wspaniałą córkę, to mnie podnosi na duchu. Choć co mam wypłakać to i tak wypłaczę.

[Ewelqa1985]

doswiadczone mamy kupowac zestaw startowy butelek jesli chce karmic piersia czy to niepotrzebny wydatek ?? ile butelek i jakich powinnam miec na poczatek ?

[monikal]

Napisane przez anika222

megi ja pisałam ... przedwczoraj doszla do mnei paczka z pościelą

zamówilismy kolor 128 ksiezyc ciemny beż - i jest bardzo ciemny, moskitiera wrecz zółta, wypełnienie do kołdry twarde bardzo (sztywne)

co do koloru to ja wahałam sie na jasnym beżem ale bałam sie ze zleje sie ze scianą no mamy tynk strukturalny kremowy pokryte błyszczącą złotą bejca
w koncu maz namówił mnie na ten ciemny bez bo niby taki bartdziej praktyczny bedzie ... ale nei jestem do konca zadowolona z koloru

nie wiem moze bedzie to inaczej wygladało jakrozłoze na łózeczku ale.... to sie okaze jak maz zrobi łózeczko

mi przyszła wczoraj własnie ta pościel i też ten kolor i aplikacja, po przeczytaniu bałam się zę też mi się nie spodoba i fakt ciut może za smutna dla dziewczynki ale w sumie to jestem zadowolona. Kordełka sztywniejsza niż ta co mam, ale da radę też. Generalnie to z milpolu kupiliśmy jeszcze pieluszki flanelowe materac i ochraniacz na materac, przesyłka szybka, tyle że chyba chodzili po niej bo wudać było ślady buta ale poza brudem nie uszkodzona paczka (dhl) więc skrzętnie obejrzałam przy panu i podpisałam. wrzuciłam dzis do prania pościel, ale raczej kołderek poduszek i rożków to prać nie będę...

Napisane przez kolba

Cześć Wam Kochane!!
Nie wiem co napisać, chyba tylko tyle, że od niedzieli mój świat zwariował!!! Jestem Mamą i jest to najcudowniejsze uczucie na świecie! Nie myślałam, że jestem zdolna do takich uczuć!!
Od środy jestem w domu, niestety bez Maleńkiej. Dalej jest na intensywnej terapii, ale z każdym dniem coraz silniejsza! Dzisiaj np karmiłam Ją piersią!!!! Nasz ogromny sukces!! Nie wiem ile tam jeszcze zostanie, więc moje życie to droga dom-szpital-dom. Poród sn nie taki straszny - w "wolnej" chwili wszystko opiszę!
Uczę się swojego organizmu na nowo - ogromne zmiany!

Dziękuję Wam za wsparcie, kciuki i gratulacje
Proszę trzymajcie kciuki za Oleńkę, żeby szybko przybierała na wadze, była zdrowa i szybko wróciła do domku!!

Pozdrawiam!!

trzymam kciuki oby wszysko potoczyło się po Twojej myśli i oby Oleńka jak najszybciej była w domku, zdrowiutka

Napisane przez Eirene1987

wpadam tylko na razie na chwilkę bo sprzątać muszę dostałam znów wiadomość od blackrose4u:


"Znowu jestem w szpitalu, w nocy złapał mnie mega ból. Jeszcze plamię na brązowo. Znowu kroplówka z fenoterolem. Pozdrowienia i buziaki dla was"

Blackrose4u przesyłam ciepłe myśli , trzymaj ciasno nóżki....

Napisane przez coralady

Cześć dziewczyny!

Nie było mnie od czwartku na forum,więc nie jestem w temacie i chyba nie zdołam was nadrobić.Widze tylko,ze blackrose znów w szpitalu Trzymaj się kochana!!!

Pochwale się,że w od soboty mam nowe nazwisko,męża,nową mamę i tate

gratulacje wznoszę toast

Napisane przez Montii

Hej mamuśki i brzuszki

wróciłam od gina i mi smutno cholernie

skarżyłam wam się na mój ból tak jakby krocza
to się stało nie do wytrzymania, już piłam coraz mniej wody żeby tylko nie wstawać do wc! każdy ruch to dla mnie była katorga

okazało się,że to rozchodzenie się spojenia łonowego i całkiem możliwe,że będę miała przez to cesarkę bo przy porodzie naturalnym mogłabym później mieć przez to kłopoty, aż z wrażenia zapomniałam co on do mnie mówił... kazał leżeć, nie chodzić po schodach, oszczędzać się
muszę poczytać o co chodzi

dziewczyny ból jest nie do zniesienia

3 maj się Monti i leż jak najwięcej...

Napisane przez iizabelaa

no ja często się spotykałam z hasłem kiedy będzie dziecko,
bo jestem od 3 lat po ślubie,
a to przecież taki szmat czasu

a potem są pytania o drugie, bo przecież jedynak nie może być, no i nie może być dużej różnicy wieku itp

a najlepsze słyszałam ostatnio, jak 2 kobiety w sklepie obgadywały swoją sąsiadkę, która jest w ciąży z 3 dzieckiem,
skąd ona mam tyle pieniędzy żeby mieć 3 dziecko, i że jeszcze jej się chce w tym wieku, i że na pewno to była wpadka

mnie raz zaczepiła sprzątaczka osiedlowa, jak szłam do pracy, jakiś rok jak się wprowadziliśmy z tekstem: "ale musi Pani być przykro już 2 raz poronić" wtedy nawet nie myślałam o posiadaniu dziecka a ona z takim tekstem, od tamtej pory po kilku ścięciach nie jest moją ulubioną Panią i vice versa. Mojej sąsiadce uśmierciła teścia tak na marginesie.

avikusia jak my już zaczęliśmy się starać i tak ciężko to wszystko szło to sobie plułam w brodę czego nie wcześniej. i Może teraz tego tak nie widzisz... emocje to za parę lat zobaczysz komfort swej sytuacji, czas leczy. a życie naprawdę nie kończy się na 19 latach i po 30 może być jeszcze lepsze jak się tylko chce

w weekend byłam u rodziców i zostałam obdarowana ślicznościami dla Małej, także z głowy mam już ubranka chyba do 92 ale znając siebie coś pewnie z czasem jeszcze dokupię.

dziś Moja też nie jest ruchliwa aż mi łzy wycisnęła tym, bo zazwyczaj szaleje jak na disco, a dziś cisza dopiero jak się położyłam i włączyłam jej głośno jej ulubioną płytę to się rozbrykała i chwała jej za to, dobrze że jutro wizyta u gina i 31tc, muszę mu też szepnać o tych skurczach podbrzusza nie bolące ale takie częste, że się tym zainteresowałam...

pozdrowionka Kochane

[iizabelaa]

Napisane przez aja1

Mądre słowa, tylko człowiek zawsze się wtedy zastanawia "Dlaczego znów ja"
Ja sobie z reguły powtarzam, że inni mają gorzej. Mam co jeść i mam gdzie spać, i mam wspaniałą córkę, to mnie podnosi na duchu. Choć co mam wypłakać to i tak wypłaczę.

ja jak mam doła to też sobie mówię, że inni maja gorzej
chociaż ja rzadko popadam w depresję

ale raz dopadła mnie prawdziwa depresja, taki stan, w którym człowiek nie widzi sensu życia, cały czas chce mu się płakać,
i to bez powodu, nie wydarzyło się nic co by to uzasadniało
nigdy więcej bym nie chciała czegoś takiego przeżyć

[izunia233]

dzieki kochane jesteście

zastanawiam się właśnie, bo mam fotelik i teraz nie wiem czy szukać wózka, do którego go podpasuje czy nie. Nie wiem czy będę korzystała z takiego rozwiązania, bo praktycznie stelaż z fotelikiem to tylko na zakupy do marketu bo na codzienne spacery to się nie nadaje, chyba

a wy jak sądzicie?

[iweczka]

Napisane przez izunia233

Wiecie może do jakiego modelu wózka pasuje fotelik maxi cosi?

izunia, wiem że na 100% pasuję do x-landera, teutonni a co dalej....hmmm jeszcze na pewno jest pare modeli....

na którymś forum czytałam do jakich jeszcze pasuje, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć na jakim......... ????

[Castia]

Napisane przez Ewelqa1985

doswiadczone mamy kupowac zestaw startowy butelek jesli chce karmic piersia czy to niepotrzebny wydatek ?? ile butelek i jakich powinnam miec na poczatek ?

ja mam jedną, tak zeby po prostu miec w razi czego najwyzej TZ kupic po porodzie.tez chce karmic piersia wiec na zadne startery sie nie rzucam

avikusia smutne jest to co piszesz
szkoda mi cie bardzoale pomysl tez o dzidziusiu ktore nosisz w sobie, ono nie jest niczemu winne, pojawiło sie moze w nieodpowiednim momencie ale chce zebyscie je kochali, chce twojego usmiechu i milosci.
chce czuc sie do czegos potrzebne - ono tez pewnie czuje ze jest niechciane ale skoro juz jest to zasługuję na to zebys nie myslala o nim ze jest samym złem. bo w końcu jest owocem waszej miłosci
ja wierze ze wraz z narodzinami wszystko sie zmieni, zycze ci tego

[Ewelqa1985]

ja tez zawsze powtarzam sobie ze inni maja gorzej i zazwyczaj to mi pomaga

[monikal]

Napisane przez izunia233

dzieki kochane jesteście

zastanawiam się właśnie, bo mam fotelik i teraz nie wiem czy szukać wózka, do którego go podpasuje czy nie. Nie wiem czy będę korzystała z takiego rozwiązania, bo praktycznie stelaż z fotelikiem to tylko na zakupy do marketu bo na codzienne spacery to się nie nadaje, chyba

a wy jak sądzicie?

ja zamierzam korzystać z fotelika właśnie na krótkie wypady do sklepów i na wycieczki do lasu zamiast gondoli jak będzie jeszcze mała na spacerówkę, taki sobie plan z TZ ułożyliśmy i zobaczymy czy się sprawdzi a mamy maxi cosi i xlandera

[iizabelaa]

Napisane przez izunia233

dzieki kochane jesteście

zastanawiam się właśnie, bo mam fotelik i teraz nie wiem czy szukać wózka, do którego go podpasuje czy nie. Nie wiem czy będę korzystała z takiego rozwiązania, bo praktycznie stelaż z fotelikiem to tylko na zakupy do marketu bo na codzienne spacery to się nie nadaje, chyba

a wy jak sądzicie?

ja będę mieć fotelik Maxi Cosi,

ale nie podoba mi się nic z wózków które do niego pasują,
więc będzie nam służył tylko w samochodzie

ale jeśli któryś z wózków do których pasuję Maxi Cosi by pasował, to bym go kupiła

[emila28101987]

Własnie laca "Rozmowy w toku" jesli któras ma ochote - dzis temat o wrazeniach z porodowki Zerkne chociaz na pewno nie bede sie sugerowac bo zapewne będa to opowieści z dreszczykiem hehe

[Tity]

Napisane przez avikusia

Wam też się ten czas tak ciągnie jak mi?

Mi teraz szybko czas leci właśnie.
Co do wpadki, jak nam po długim czasie nie wychodziło zajście w ciążę, to plułam sobie w brodę, że na studiach nie wpadliśmy, że byłam taka ostrożna. A co do szalenia w młodości. Mnie rodzice też raczej krótko trzymali, w liceum nawet chłopaka nie miałam Na chwilę zachłysnęłam się życiem studenckim, chociaż też miałam zawirowania i przeszłam depresję, a potem poznałam męża i mi chęć na szaleństwa przeszła. Także za dużo nie poszalałam i na razie w cale za tym nie tęsknię

Napisane przez emila28101987

Mam pytanko odnośnie badania na posiew szyjki pod koniec ciąży bo słyszałam że się je robi a mi nic gin nie wspominał o tym a nastepną wizytę mam w 36tc. A Wasi lekarze informowali Was może o tym badaniu?

Ja idę na to badanie w poniedziałek. Będzie koniec 35 tygodnia.
A mój maluch znowu ma czkawkę i wierci mamci dziury w brzuchuBezlitosn e dziecko...

[Ewelqa1985]

ROZMOWY W TOKU o tak traumatyczno-dramatyczne opowiesci coz bez komentarza

[iizabelaa]

Napisane przez Ewelqa1985

ROZMOWY W TOKU o tak traumatyczno-dramatyczne opowiesci coz bez komentarza

oglądam,
choć już raz widziałam

[ego_ego]

dzień dobry dziewczynki

cały dzień coś robię, ale zaglądam do Was i czytam

Napisane przez avikusia

coralady ile ja bym dała, żeby odzyskać moje życie.. chyba nie muszę mówić, że to wpadka..

diatoma ja 31 stycznia zobacze co i jak i byłabym bardzo wdzięczna jakby mi się tak skrócił ten czas jak Tobie, bo już mam tak serdecznie dość, że szok...

ludzie w moim wieku szaleją, bawią się i cieszą się życiem, a ja siedze całymi dniami zamknięta w 4 ścianach swojego pokoju z chusteczkami... serio, chyba za całe życie nie przepłakałam i nie byłam dobita tyle co przez ostatnie 6 miesięcy

teraz ja się wypowiem na ten temat

mam 28 lat (skończone)
mówisz, że ludzie w Twoim wieku szaleją i ja tak szalalam jak Ty byś chciała, na studia poszłam dopiero w wieku 24 lat. Całe liceum i trochę po imprezowałam ile się dało, imprezy, koleżanki, dyskoteki, faceci itp. Później poznałam gościa, w który się zakochałam (wtedy mi się tak wydawało) i on mnie trzymał strasznie krótko, bo juz miałam opinię tej imprezowiczki i on sie bał gdziekolwiek mnie puścic, co odniosło gorszy skutek, bo go oszukiwałam itp ale byłam z nim 6 lat, w końcu na studiach zrozumiałam, że to nie jest życie dla mnie i że muszę się jeszcze wyszaleć, wtedy go zostawiłam, a on znalazł sobie dziewczynę, z którą wpadł, ja myślałam, że mi sie świat zawalił, bo myślałam, że sie wyszaleje, a później wrocę do niego. Potem poznałam swojego męża i do dziś dziękuję Bogu i tej dziewczynie, że uwolnila mnie od tego chłopaka, bo mój mąż jest najwspanialszym facetem na ziemi. Do dziś żałuje tych wszystkich imprez, dyskotek itp. Czasami jak wspominam to mi się płakać chce, że byłam taka głupia, bo mozna imprezować z własnym tż-em i czuć sie dobrze z samą sobą.
Drugi przykład, to jak chodziłam do liceum, to moja koleżanka wpadła w drugiej klasie, czyli jakieś 15-16 lat miała. Ona się nie zalamała, chodziła do szkoły prawie do konca, potem urodziła i wrociła do szkoły, chodziła mniej niz powinna, ale zdała klasę z czerwonym paskiem i szkołę też skonczyła z pięknym wynikiem. Potem ją facet zaczął zdradzać aż w końcu zostawił i też się nie załamała. Dziś ma 29 lat i ok 13 letnią córkę, cieszy się życiem, ma fajną pracę, znajomych itp.
Świat nie kończy się na imprezach. My mamy dużo znajomych z dziećmi i zawsze jak się spotykamy, to dzieci sa z nami, a uwierz mi imprezy często są głośne i szalone, dzieci bawią sie równie dobrze jak my.

Musisz wziąć się w garść, chociażby dla swojego dziecka ale dla swojego tż-ta. On wydaję się super gościem, skoro z Toba jest i Cie wspiera.
Trzymam za Was kciuki

[avikusia]

Dziękuje Wam za takie zainteresowanie moją sprawą wiecie? jakoś mi to pomaga że tak tu piszecie i że w jakiś sposób mnie wspieracie.
Olusiaa nie mam za bardzo jak chodzić po sklepach bo mieszkam na wsi i jestem zdana tylko na łaskę taty, który ew. może dać mi auto, a że go ciągle nie ma to klapa... auto mam tylko wtedy kiedy muszę jechać do przychodni, a tak to jestem niestety uziemiona
Castia wiem, że to dziecko nie jest niczemu winne i samej jest mi przykro bo nie chce obwiniać mojej córki o to, że my nie pomyśleliśmy i powołaliśmy ją na świat nie chcąco.. ja się będę starała jak już będzie na świecie, żeby nie odczuła tego że przez jej pojawienie się miałam załamanie nerwowe i że w moim mniemaniu szybko straciłam młodość i swobodę...
Mnie nie tyle przeraża samo dziecko, co ciąża i brzuch którego nie mogę zaakceptować i ukrywam jak tylko się da. Myślę, że jak już Amelia będzie na świecie, będzie mi o wiele lepiej patrząc w lustro na siebie, bo póki co to kończy się to łzami.

Moja psycholog twierdzi tak jak większość z Was, że też jest plus tego ze mam teraz dziecko, bo będę młodą mamą, ochowam dziecko i będę się mogła wziać za karierę wtedy kiedy moje koleżanki będą na etapie pieluch.. może faktycznie coś w tym jest?

Z tym że szkoda, że ja tą ciąże traktuje jak traktuje i pewnie gdyby była w odpowiednim dla mnie czasie, byłoby zupełnie inaczej. Szkoda mi tego, że nic się nie uciesze z tego stanu, bo na dzień dzisiejszy to jest on powodem mojego załamania niestety

Któraś z Was jeszcze pytała dlaczego nie wziełam urlopu dziekańskiego skoro tak mało mi zostało... ja pisałam o tym, że zrezygnowałam ze studiów zanim odebrałam index czyli w październiku.. więc nie miałam okazji być ani na jednym wykładzie

a co do moich planów w tym kierunku to rodzice mi obiecali, że mi pomogą i że dadzą mi kasę na zaoczne chociażby mieli stanąć na głowie... im też strasznie zależy na tym i widzą, że ja te studia strasznie przeżywam.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

ego_ego podniosło mnie to trochę na duchu

faktycznie mój Tż jest wspaniałym człowiekiem, bo jest ze mną i znosi to wszystko bardzo dzielnie za co jestem mu strasznie wdzięczna... nie wiem co bym bez niego zrobiła, ale pewnie by to miało tragiczny finał. Taka prawda, że on mnie wspierał od początku i zapewniał że RAZEM damy radę i jakoś małymi kroczkami zaczełam wychodzić z tego załamania... dziś jest inaczej niż jeszcze kilkanaście tygodni temu, chociaż jak same widzicie zdarzają mi się potworne chwile słabości takie jak np. dziś

dobrze że jesteście

[iweczka]

Napisane przez avikusia

Dziękuje Wam za takie zainteresowanie moją sprawą wiecie? jakoś mi to pomaga że tak tu piszecie i że w jakiś sposób mnie wspieracie.
Olusiaa nie mam za bardzo jak chodzić po sklepach bo mieszkam na wsi i jestem zdana tylko na łaskę taty, który ew. może dać mi auto, a że go ciągle nie ma to klapa... auto mam tylko wtedy kiedy muszę jechać do przychodni, a tak to jestem niestety uziemiona
Castia wiem, że to dziecko nie jest niczemu winne i samej jest mi przykro bo nie chce obwiniać mojej córki o to, że my nie pomyśleliśmy i powołaliśmy ją na świat nie chcąco.. ja się będę starała jak już będzie na świecie, żeby nie odczuła tego że przez jej pojawienie się miałam załamanie nerwowe i że w moim mniemaniu szybko straciłam młodość i swobodę...
Mnie nie tyle przeraża samo dziecko, co ciąża i brzuch którego nie mogę zaakceptować i ukrywam jak tylko się da. Myślę, że jak już Amelia będzie na świecie, będzie mi o wiele lepiej patrząc w lustro na siebie, bo póki co to kończy się to łzami.

Moja psycholog twierdzi tak jak większość z Was, że też jest plus tego ze mam teraz dziecko, bo będę młodą mamą, ochowam dziecko i będę się mogła wziać za karierę wtedy kiedy moje koleżanki będą na etapie pieluch.. może faktycznie coś w tym jest?

Z tym że szkoda, że ja tą ciąże traktuje jak traktuje i pewnie gdyby była w odpowiednim dla mnie czasie, byłoby zupełnie inaczej. Szkoda mi tego, że nic się nie uciesze z tego stanu, bo na dzień dzisiejszy to jest on powodem mojego załamania niestety

Któraś z Was jeszcze pytała dlaczego nie wziełam urlopu dziekańskiego skoro tak mało mi zostało... ja pisałam o tym, że zrezygnowałam ze studiów zanim odebrałam index czyli w październiku.. więc nie miałam okazji być ani na jednym wykładzie

a co do moich planów w tym kierunku to rodzice mi obiecali, że mi pomogą i że dadzą mi kasę na zaoczne chociażby mieli stanąć na głowie... im też strasznie zależy na tym i widzą, że ja te studia strasznie przeżywam.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

ego_ego podniosło mnie to trochę na duchu

faktycznie mój Tż jest wspaniałym człowiekiem, bo jest ze mną i znosi to wszystko bardzo dzielnie za co jestem mu strasznie wdzięczna... nie wiem co bym bez niego zrobiła, ale pewnie by to miało tragiczny finał. Taka prawda, że on mnie wspierał od początku i zapewniał że RAZEM damy radę i jakoś małymi kroczkami zaczełam wychodzić z tego załamania... dziś jest inaczej niż jeszcze kilkanaście tygodni temu, chociaż jak same widzicie zdarzają mi się potworne chwile słabości takie jak np. dziś

dobrze że jesteście

Widzisz kochana - rodzice też są z Tobą, chca Ci pomagać!!! będzie dobrze...tak jak dziewczyny piszą, będziesz piękną,mlodą mamusią, dziecko odchowasz, a sama będziesz mogła wtedy korzystać z życia w pełni

[Ewelqa1985]

avikusia super ze rodzice ci pomoga super dasz rade na pewno
z wlasnego przykladu nie dostalam sie na dzienne studia co bylo dla mnie dramatem rodzice przez to ze nie dostalam sie na dzienne studia byli na mnie wsciekli i mama powiedziala prosze isc do pracy i odlozyc pieniadze na studia my ci nie damy.Pracowalam wiec przez 2lata w Mc`Donalds i dzieki pomocy finansowej na pocztaku mojego dziadka zaczelam technikum farmaceutyczne.Chociaz marzylam o historii na UJ,skonczylam to studium zaczelam staz i jednoczesnie studia zaoczne na UJ i oczywiscie historie teraz jestem na 5 roku i mam nadzieje ze sie w tym roku obronie Rodzice nie pozwolili mi na slub z moim mezem i powiedzieli ze mam skonczyc studia i dopiero slub i dziecko ja postawilam na swoim jestesmy malzenstwem od 25.07.09 mamy juz wybudowany dom,ktory powoli wykanczamy a w marcu bedziemy rodzicami.Srednio sie wyszlalam w mlodosci w sumie tż tez malo sie wyszalal (jestemy od 2004 roku razem i jestemy rownolatkami) ale jakos tego nie zalujemy.Mąz mnie wspiera cala ciaze oraz dziadkowie (ze strony mojej mamy)i ciesze sie ze mam ich bo inni maja gorzej a ja juz tyle mam i nie narzekam

[ego_ego]

miałam jeszcze dodać, że nasza Montii ma 20 lat, także jest w Twoim wieku, spójrz na to tak, że nie tylko są tu stare baby, ale też młodziutkie takie jak Ty

[Castia]

avikusia będzie dobrze kochana, zobaczysz
musisz wierzyć że będzie dobrze...wiara czyni cudaaa!!!!!!
a ta mała istotka da ci takiego powera że zobaczysz

oglądałam te rozmowy w toku
niektóre historie to o jezuuuuu

[n.ik.a]

Castia jak u ciebie z tym fenoterolem? bierzesz jeszcze? ile razy dziennie? dlugo miałaś te trzęsawki? bo kurcze jestem straszną panikarą i lubię wszystko wiedzieć

dziewczyny nie napisałyście czy gotujecie nowe butelki i smoczki? ponawiam pytanie i chciałam się tez dowiedziec o rozmiar łóżeczka - widzę, że sa dwa - które lepsze to mniejsze czy większe?

[aja1]

Jok3r co u lekarza??

Ale zrobiłam młodej dyskotekę
Zawsze jak sprzątam słucham muzyki i tańczę, Kaśka ze mną, ale ostatnio nie miałam siły. A dziś dostałam pawera, dziś to ja młodą wytrzęsłam

Smoczków jeszcze nie wyjmowałam, wyparzę przed samym użyciem,

[emila28101987]

aja1 zadaje relacje z nuggetsów - a więc nic specjalnego jakoś mało przyprawione, mało tej panierki jak na tą podaną ilość mięsa i sos do tego mi nie smakował.. spodziewałam się że będą lepsze choć są zjadliwe może jakby jeszcze samemu doprawić czy cuś

tak czy siak najedzona jestem i nudzę się dalej..

aa i dowiedziałam sie że na zakupy wyprawokowe dopiero w piątek bo w czwartek tż ma angielski i dopiero przed 17 byśmy jechali no ale na piątek wziął urlop więc pojedziemy już rano.. już sie zastanawiam czy nie urodze prędzej niż to wszystko kupimy