Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV

[Areti]

ja to bym chciała zacząć przygodę z eLką od nowa

[kar0link4]

Napisane przez Areti

ja to bym chciała zacząć przygodę z eLką od nowa

Nie jesteś sama kochana Znamy ten ból
Ciesz się tymi 4 godzinami

Dzisiaj pierwszy raz jechałam autem z koleżankami I czułam się tak nieswojo, stresowałam się, bo chciałam pojechać jak najładniej potrafię i oczywiście tak ładnie nie wyszło, a na dodatek jeszcze jak na złość mi zgasł
Wolę jeździć sama. Jestem taka Zosia Samosia

[matyldaaaa]

Sylwiszon wspieram

Na marzec to i tak krótkie czekanie jak u nas

I rozwiej moje wątpliwości: jakiego koloru są te nowe autka w WORDzie ??

[Kingulina2901]

Sylwiszon jejku jak szkodaaa... Tym bardziej na sam koniec egzaminu taki w sumie głupi błąd no nie. A egzaminator naprawdę spoko, to będę się modliła żeby mieć tego samego ;P Moja znajoma też dziś zdawała 2 raz, nie zdała i ma termin na marzec. Ale ma się pytać w poniedziałki z tego co mi mówiła, bo może ktoś zrezygnuje, to będzie miała wcześniej. To może też się zapytaj o taką możliwość. Bo miała 1 egz. w poniedziałek, nie zdała i następny miała dziś. To bardzo szybko jak na Katowice nie.

Mooonik w sumie dziś już o wiele lepiej. Skupiłam się bardziej na wczorajszych błędach i zdaje mi się że było lepiej.
Miły Pan w Land-Roverze mnie strąbił na światłach, bo wiadomo że ruszenie, na dodatek pod górkę troche zajmuje. Jednak jemu się spieszyło -.- . I Pani mi wyszła na ulicy bo chciała do swojego autka dojść, w sumie nawet jakbym nie zahamowała to nic by jej się nie stało, ale i tak niezłego stracha złapałam gdy tak nagle szybko wypaliła na ulicę.
Ale miałam też miłe zdarzenie, bo na przejściach ludzie zawsze albo wychodzą i nie patrzą na nic, albo wychodzą jeszcze z taką 'łaską'. Myślę że wiecie o co chodzi? A dziś przepuściłam jakąś Panią i ona weszła na zebrę, spojrzała się na mnie, uśmiechnęła się i poszła dalej. Aż milej się zrobiło i zachciało się przepuszczać każdego następnego człowieczka na przejściu

3mw to fest dziwnie, że dopiero teraz Cię na plac zabiera. Ja byłam co prawda wcześniej ale mój I. też twierdził że nauczenie sie łuku to max 20 min, i to wystarczy. Ale szkoliłam się trochę dłużej bo mimo wszystko chciałam to jakoś dopracować i boję się go nadal mimo że dziś robiłam bezbłędnie. Głównie dlatego że zbyt często słyszałam o tym jak znajomi nie zdawali na łuku.

Martolek ja mojego I. poprosiłam żeby w piątek na ostatnich jazdach zrobił mi taki wewnętrzny praktyczny. I zobaczymy ;P. No tak to jest, co te nerwy i stres potrafią zrobić z człowiekiem... ^^

Haylee to gratulacje kobieto odebrania plasticzku, i 1 legalnej jazdy ;D. Zazdroszę ;> . Kurczę, ja jak zdam to będę się bała/wstydziła przy moim TŻ jeździć. Jakoś tak bo on tutaj jaki doświadczony kierowca a ja wsiądę, powoli będę jechała itd. Nie wiem czemu, bo nigdy się jakoś nie naśmiewał czy coś, ale jakoś nie lubię z nim jeździć prowadząc, wolę ja być z nim po prawej stronie ;p

Jej, ale się rozpisałaaam ;>>

[jomic]

Napisane przez Areti

ja to bym chciała zacząć przygodę z eLką od nowa

Witaj w klubie teśkniących

Napisane przez kar0link4

Nie jesteś sama kochana Znamy ten ból
Dzisiaj pierwszy raz jechałam autem z koleżankami I czułam się tak nieswojo, stresowałam się, bo chciałam pojechać jak najładniej potrafię i oczywiście tak ładnie nie wyszło, a na dodatek jeszcze jak na złość mi zgasł
Wolę jeździć sama. Jestem taka Zosia Samosia

O jak mi lepiej. A myślałam ,ze tylko ja się ...wstydzę. Najbardziej, to chyba tego, ze jadąc sobe spotkam Inst na jakimś skrzyżowaniu i coś odwalę. Będę jeżdzić tylko w piątkowe popołudnia - mam nadzieję, ze nic się nie zmieniło i nadal ma wtedy wolne

Lunatyczka, wiesz, ze właściwie to nie wiem - ta herbaciarnia jest droga i 100gr to ok 15-18zł. Ja kupuję po 50, albo 2 w tej samej cenie po 24gr. I to mi wystarcza na bardzo długo - misiąc spokojnie. A że herbat sporo i zamieniam, wymieniam to dług tam nie zajrzę. Myślę, ze do przyszłego tygodnia.

[Haylee]

Napisane przez Kingulina2901

Haylee to gratulacje kobieto odebrania plasticzku, i 1 legalnej jazdy ;D. Zazdroszę ;> . Kurczę, ja jak zdam to będę się bała/wstydziła przy moim TŻ jeździć. Jakoś tak bo on tutaj jaki doświadczony kierowca a ja wsiądę, powoli będę jechała itd. Nie wiem czemu, bo nigdy się jakoś nie naśmiewał czy coś, ale jakoś nie lubię z nim jeździć prowadząc, wolę ja być z nim po prawej stronie ;p

na początku jak uczyłam się ruszać itp to było mi wstyd, że nie potrafię ale teraz było ok... troszkę poszarpało, bo nie jeździłam 2 tygodnie, nawet myślałam przed jazdą, że zapomniałam jak się jeździ
Ale mi np. wrzucił luz jak dojeżdzałam do jakiegoś tam zakrętu to myślałam że zwariuję :P nienawidzę jak ktoś mi coś takiego robi :d ale już na szczęście wie o tym

a w Katowicach pewno są czerwone yariski

[sylwiszon757]

tak, w Kato są czerwone yariski

bede sie starac o szybki termin, jedna kobietka wczoraj nie zdała i Pani jej zaproponowała egzamin tez wczoraj tylko ze wieczorem...ale tak to wszystko w marcu...

dzisiaj zdaje moja kolezanka tez w kato, moze jej sie trafi moj egzaminator

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

a ta yariska mi szarpała bo to nówki są jeszcze, wszystko tak gładko chodziło, a najlepszy był numer że na łuku chciałam ja zapalić, a okazało się , że ona jest zapalona a E. do mnie 'Pani Sylwio te autka tak cicho chodzą'

[LunatyczkaBB]

Napisane przez kar0link4

Pytasz o herbatki, tak?
Ja w pierwszej chwili pomyślałam o jakimś cudnym autku

To się nałóg nazywa

Napisane przez sylwiszon757

tak, w Kato są czerwone yariski

bede sie starac o szybki termin, jedna kobietka wczoraj nie zdała i Pani jej zaproponowała egzamin tez wczoraj tylko ze wieczorem...ale tak to wszystko w marcu...

dzisiaj zdaje moja kolezanka tez w kato, moze jej sie trafi moj egzaminator

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

a ta yariska mi szarpała bo to nówki są jeszcze, wszystko tak gładko chodziło, a najlepszy był numer że na łuku chciałam ja zapalić, a okazało się , że ona jest zapalona a E. do mnie 'Pani Sylwio te autka tak cicho chodzą'

No to gładko chodzą, czy szarpią? Bo już nie wiem

[tur3cka]

Napisane przez jomic

tur3cka - nie masz pewności kiedy będzie ta "lepsza pogoda". A zrobienie sobie przerwę do wiosny (chociaż princeseczka i martolek twierdzą, ze to już wkrótce) to chyba nie jest najlepszy pomysł. Skoro jexdziłąś w tych trudniejszych warunkach to jazda egz nie będzie dla Ciebie problemem - nie pierwszy raz będzie Ci deszcz lub śnieg na szybę leciał (oczywiscie, nie życzę).

wyszukiwarka - ja odebrałam równy tydz po egz.

Witaj,
ja mam jeszcze ten problem, że kupiłam sobie kurs w miejscowości gdzie mieszkam, a egzaminy zdaje się we Wrocławiu. I okej, mam już 25h wyjeżdzone, ale ile byłam we Wrocławiu? I jak długo? No właśnie, byłam może ze 3 razy, z czego po samym Wrocławiu jeździłam jakieś po pół godziny, czyli taki przejazd po Wrocławiu... Boję się poprostu, bo "nie znam" Wrocławia jako kierowca, za mało tam godzin spędziłam. Umiem dojechać i wrócić z Wrocławia . Dlatego myślałam, żeby to "przesunąć" na późniejszy czas te 5h- dwa spotkania po 2,5h, wtedy kiedy nie będzie śniegu. Bo jak jeździłam wtedy, to zawsze było choć trochę zaśnieżone, że ja pasów nie widziałam i mi pomagał I. Także obawiam się, że zwyczajnie nie będę potrafiła zdać egz. tam...

[sylwiszon757]

tzn...jakby to opisać w sensie, że one takie delikatne, i trzeba delikatnie wszystko robić, i przy 2 szarpie auto, bo trzeba wszystko powolutku...

[Haylee]

Napisane przez tur3cka

Witaj,
ja mam jeszcze ten problem, że kupiłam sobie kurs w miejscowości gdzie mieszkam, a egzaminy zdaje się we Wrocławiu. I okej, mam już 25h wyjeżdzone, ale ile byłam we Wrocławiu? I jak długo? No właśnie, byłam może ze 3 razy, z czego po samym Wrocławiu jeździłam jakieś po pół godziny, czyli taki przejazd po Wrocławiu... Boję się poprostu, bo "nie znam" Wrocławia jako kierowca, za mało tam godzin spędziłam. Umiem dojechać i wrócić z Wrocławia . Dlatego myślałam, żeby to "przesunąć" na późniejszy czas te 5h- dwa spotkania po 2,5h, wtedy kiedy nie będzie śniegu. Bo jak jeździłam wtedy, to zawsze było choć trochę zaśnieżone, że ja pasów nie widziałam i mi pomagał I. Także obawiam się, że zwyczajnie nie będę potrafiła zdać egz. tam...

na Twoim miejscu wykupiłabym kilka jazd w innej szkole jazdy we Wrocławiu, żeby tam wyjeździć kilka godzin

[3mw]

Napisane przez tur3cka

Witaj,
ja mam jeszcze ten problem, że kupiłam sobie kurs w miejscowości gdzie mieszkam, a egzaminy zdaje się we Wrocławiu. I okej, mam już 25h wyjeżdzone, ale ile byłam we Wrocławiu? I jak długo? No właśnie, byłam może ze 3 razy, z czego po samym Wrocławiu jeździłam jakieś po pół godziny, czyli taki przejazd po Wrocławiu... Boję się poprostu, bo "nie znam" Wrocławia jako kierowca, za mało tam godzin spędziłam. Umiem dojechać i wrócić z Wrocławia . Dlatego myślałam, żeby to "przesunąć" na późniejszy czas te 5h- dwa spotkania po 2,5h, wtedy kiedy nie będzie śniegu. Bo jak jeździłam wtedy, to zawsze było choć trochę zaśnieżone, że ja pasów nie widziałam i mi pomagał I. Także obawiam się, że zwyczajnie nie będę potrafiła zdać egz. tam...

ja też wykupiłam sobie kurs w swojej miejscowosc, do Wawy mam ok.25km mimo to od trzeciej godziny za każdym razem jeździłam do Warszawy i przynajmniej 1,5 godzinki spędzałam na "terenie egzaminacyjnym". Moja koleżanka tez wykupila sobie kurs u nas w mieście, ale w innym ośrodku i w Wawie była zaledwie 2 razy. Rozmawiałam z nia ostatnio i jest troche podłamana bo chce wykupic przynajmniej 10 godzin zeby pojezdzic po Wawie. Wszystko chyba zalezy od tego na jakiego instruktora sie trafi- jej instruktor widocznie wolal wyjezdzic z nia te wszystkie godziny w naszej mieścinie i miec spokój.

[blondi1041]

witajcie
tur3cka ja na twoim miejscu takze kupilabym sobie kilka godz dodatkowo, ja przez caly kurs jezdzialm po toruniu, takze znalam wszystkie zakamarki w ktore zabieraja egzaminatorzy i ich chwyty nie wyobrazam sobie jechac na egzamin do jakiegos miasta krorego kompletnie nie znam

Jesli chodzi o to szarpanie auta to mysle ze twoj tata , jomic ma troche racji (nie bij mnie za to ), u mnie w aucie jest identycznie, tzn przy zmianie juz na wyzszy bieg, np. z 2/3, z 3/4 itp trzeba puszczac sprzeglo plynnie ale szybko i od razu przygazowac w tym samym czasie, inaczej mnie uczyl instrukor, ale on to wgl byl jakis dziwny, caly kurs uczyl mnie jezdzic / hamowac na sprzegle (zla technika ! ) teraz jak bym go dorwala to bym mu pokazala jak sie jezdzi! co z tego ze byl przystojny i mlody ... i fajnie sie z nim gadalo, jak nie umial uczyc jezdzic

[princeseczka]

Napisane przez Kingulina2901

A dziś przepuściłam jakąś Panią i ona weszła na zebrę, spojrzała się na mnie, uśmiechnęła się i poszła dalej. Aż milej się zrobiło i zachciało się przepuszczać każdego następnego człowieczka na przejściu

przypomniało mi się jak na pierwszej jeździe instruktor wiózł mnie na plac/parking i zapomniał zdjąć L z dachu..młodzież na pasach patrzyła się na mnie z politowaniem, bo chyba myśleli,że egzamin oblałam, albo że to ja go uczę jeździć

pamiętam jak raz stanął facet na jezdni i stał żeby mnie przepuścić.....oj nie lubię takiego czegoś

[sylwiszon757]

to Twój zapomniał zdjąć, a mój zapomniał założyć i przez jakąś 1h jeździłam bez L po mieście dopiero jakis facet pokazał nam, że nie mamy L na dachu

[princeseczka]

Napisane przez blondi1041

Jesli chodzi o to szarpanie auta to mysle ze twoj tata , jomic ma troche racji (nie bij mnie za to ), u mnie w aucie jest identycznie, tzn przy zmianie juz na wyzszy bieg, np. z 2/3, z 3/4 itp trzeba puszczac sprzeglo plynnie ale szybko i od razu przygazowac w tym samym czasie, inaczej mnie uczyl instrukor, ale on to wgl byl jakis dziwny, caly kurs uczyl mnie jezdzic / hamowac na sprzegle (zla technika ! ) teraz jak bym go dorwala to bym mu pokazala jak sie jezdzi! co z tego ze byl przystojny i mlody ... i fajnie sie z nim gadalo, jak nie umial uczyc jezdzic

ja na początku próbowałam zmieniać biegi bez gazu i szarpało mniej lub więcej ale zawsze coś...aż pewnego pięknego dnia posłuchałam instruktora i spróbowałam jak to jest z gazem- o niebo lepiej... tak samo było z ruszaniem gaz jest faaajny

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez sylwiszon757

to Twój zapomniał zdjąć, a mój zapomniał założyć i przez jakąś 1h jeździłam bez L po mieście dopiero jakis facet pokazał nam, że nie mamy L na dachu

kurde zazdraszczam kierowcy traktowali Cię jak prawdziwego kierowcę

[kar0link4]

Napisane przez LunatyczkaBB

To się nałóg nazywa

Yhyyy

Napisane przez sylwiszon757

to Twój zapomniał zdjąć, a mój zapomniał założyć i przez jakąś 1h jeździłam bez L po mieście

Miałam to samo

[sylwiszon757]

nooo fajnie było tylko że chyba raz mi zgasł na światłach, jak chciałam ruszyć

[verumka]

Witam dziewczyny
Ja właśnie jestem w trakcie robienia kursu - teorię już skończyłam, dziś moja pierwsza jazda nie ukrywam, że się strasznie boję

[princeseczka]

Napisane przez sylwiszon757

nooo fajnie było tylko że chyba raz mi zgasł na światłach, jak chciałam ruszyć

no ale się nie bulwersowali bo nie wiedzieli eLki na dachu tak to byłoby od razu

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez verumka

Witam dziewczyny
Ja właśnie jestem w trakcie robienia kursu - teorię już skończyłam, dziś moja pierwsza jazda nie ukrywam, że się strasznie boję

Witaj, spokojnie chyba każda z nas stresowała się przed pierwszą jazdą-to całkowicie normalne zobaczysz jakie to fajne uczucie prowadzić autko, nie siedząc nikomu na kolanach

[sylwiszon757]

Napisane przez verumka

Witam dziewczyny
Ja właśnie jestem w trakcie robienia kursu - teorię już skończyłam, dziś moja pierwsza jazda nie ukrywam, że się strasznie boję

każda z nas się bała, a potem zobaczysz nie będziesz sie mogła doczekac każdej kolejnej jazdy

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez princeseczka

no ale się nie bulwersowali bo nie wiedzieli eLki na dachu tak to byłoby od razu [COLOR=Silver]

tyle dobrze

[verumka]

Napisane przez princeseczka

Witaj, spokojnie chyba każda z nas stresowała się przed pierwszą jazdą-to całkowicie normalne zobaczysz jakie to fajne uczucie prowadzić autko, nie siedząc nikomu na kolanach

Oby tak było, jak piszesz

[princeseczka]

będzie, będzie ostrzegam... zakochasz się w jeździe

[sylwiszon757]

każda z nas sie zakochała a zobaczysz jak później bedziesz nawijać o instruktorze

[verumka]

Napisane przez princeseczka

będzie, będzie ostrzegam... zakochasz się w jeździe

Pożyjemy, zobaczymy
Ale dziękuję za wsparcie

[ahaatka]

Napisane przez Martolek

ahaatka, tęskniłam za Tobą
tzn za Twoimi wpisami

pisz mi tak jeszcze

Kurczę jesteście straszne, bezduszne i w ogóle! Człowiek znika z wizażu na kilka dni i juz jest na aucie (i niestety nie myślę tu o czterech kółkach ) Normalnie wątek kilka razy dziennie trzebaby sprawdzać żeby wiedzieć kto, co, jak, gdzie i kiedy a ja niestety teraz tak nie mogę No ale cóż - czego sie nie robi żeby zdobyć fundusze na wymarzone autko - nawet z Wizażu można chwilowo zrezygnować, a to nie lada wyczyn
Staram się zaglądać tu kiedy tylko mogę tyle, że dnia mi nie starczy żeby nadrobić zaległości I tylko zgłaszam, że ja tutaj nadal intensywnie myślami z Wami przebywam i serdecznie gratuluję nowym driverom - bujajcie się pięknie po drogach kobietki , a tym które się zmagają z nieujarzmionymi autkami, łukami, ręcznymi, i Instruktorami życzę powodzenia i 100% wykorzystania eLkowego czasu

[Areti]

Dziewczyny, jak mi wchodzi pieszy z lewej strony na pasy, to mam obowiązek się zatrzymać, prawda?

[sylwiszon757]

[Kamilka54]

Dziś oficjalnie dołączam do grona "przeszłych kursantek", odebrałam prawko!

Teraz tylko wsiadać do samochodu Opowiadajcie, jak to u Was było z pierwszą jazdą po odebraniu? Przyznam, że mimo wszystko mam pewne obawy

[Eroll]

Witam wszystkich
I nową kursantkę verumkę również

Ech, straszny dzień. Źle się czuję, mam maturalne dylematy... Do jutra mam potwierdzić co zdaję na maturze, a ja się cholernie obawiam tego, że nie podołam z dwoma rozszerzeniami. Dziewczyny ratujcie. Da się przerobić rozszerzony materiał z chemii i biologii w 3 miesiące?

Na dodatek nikomu się nie śpieszy, żeby mi prawko wydać. Zmieniliby mi już ten status