Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV

[jomic]

Mi kosdmita powiedział, ze nie wiem co pokazuję

[Areti]

Napisane przez princeseczka

a co Ci się nie podobało w swojej jeździe

Może za dużo od siebie wymagam, ale przed egzaminem jeździłam NAPRAWDĘ dobrze. Żadnego szarpania, żadnego wycia, wymuszeń, parkowanie w liniach. A dzisiaj czułam się jakoś niepewnie... Za dużo gazu dawałam, raz próbowałam nawet ruszyć z trójki Być może dlatego, że w środę moje drugie podejście i stres się włącza.

[kar0link4]

Napisane przez princeseczka

Karolina, przez żołądek do serca

No no, wczoraj kawka, serniczek, cukiereczki A jeszcze mi obiad proponował

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

Witaj!
Pewnie, że możesz dołączyć, rozgość się
Co się stało, że nie zdałaś?
Gdzie zdajesz?

[jomic]

Areti, to nie myśl, ze w środę egzamin. Jedź jak zawsze, jakby egz był kiedyś tam w przyszłosci. Trudne, ale możne próbować

Kradziejka -

Dziewczyny, ja sprzątam, przestawiam meble, wymyślam i co trochę odświeżam. Nie da się za wami zdązyć

[princeseczka]

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

Witaj, pewnie ,że możesz:
co się stało?

[gkruk]

Napisane przez kar0link4

Dzięki za gratulacje!

A co do całowania, to wiecie, tak w policzek to my się całujemy, ale o niczym więcej nie ma mowy

A odwyk jest! Niestety
O ten telefon to było do jomic

Trzymam kciuki za Twoją pracę maturalną

no, całowanie nawet w policzek pana I nie należy do typowych czynności

[Eroll]

Nadrobiłam trochę

Karolina, co ja wyczytałam! Wspaniałe przygody z panem Markiem! O Was to powinnyśmy książkę napisać

Jomic, śliczna sukienka! Ma fajny kolor i świetnie w niej wyglądasz

Napisane przez LunatyczkaBB

Ja miałam dodać swoją studniówkową i coś mi schodzi

Przypomniałam sobie, że też miałam

Napisane przez princeseczka

u to nie pomogę ja miałam motyw śmierci w literaturze, sztuce i malarstwie

Napisane przez princeseczka

pracę napisał kolega taty, który jest nauczycielem polskiego
może jakaś studentka z ogłoszenia?

Praca maturalna. Ja mam "Gombrowiczowskie spojrzenie na świat" i cały czas zastanawiam się nad jego zmianą, właśnie na "motyw śmierci w literaturze i prozie". Do piątku miałam ostateczny termin, dyrektorka się niecierpliwi, wzywała mnie na lekcji do siebie, a ja jej powiedziałam, że czas mam do 7 lutego i przyjdę w poniedziałek z ostateczną deklaracją. Muszę nad tym pomyśleć.

Napisane przez mala zmiana

Oj Karolcia,jak ty masz fajnie ja nie mam czy sie chwalic panu Jureczkowi, bo mamy jedno auto i juz je widziala. mojemu mezowi sie marzy land rover defenger 90. Kosztuje jedynie 140tys. malutko co to dla biednego polaczka.

Też mi się marzy land rover, ale freelander. Piękne autko

Napisane przez wyszukiwarka

Dobry
Sprawdzałam status mojego prawka i :
(1/21/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Tylko jadę dopiero w poniedziałek

Gratuluję! Kurczę no, zdałyśmy w tym samym dniu, a u mnie nadal "Niepoprawne dane, bla, bla, bla..."

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

No pewnie, rozgość się tutaj
Ojej, opowiedz coś więcej o egzaminie. Na czym oblałaś, gdzie zdawałaś. I już Ci mówię - nie przejmuj się, głowa do góry!

[Kradziejka_]

Napisane przez kar0link4

Witaj!
Pewnie, że możesz dołączyć, rozgość się
Co się stało, że nie zdałaś?
Gdzie zdajesz?

W Piotrkowie.. Miałam trzecie podejście. Drugi raz zawaliłam łuk. Wszystko opisałam w innym wątku. Jest mi po prostu cholernie smutno i przykro. Wiem, że to nieczyja wina, wyłącznie moja, ale tak mi szkoda tych zmarnowanych szans. Tym bardziej, że nigdy nie miałam problemów z jazdą, a tym bardziej z łukiem. Nie wiem, czy to stres tak działa, czy co... Ale już mam dość...

[princeseczka]

Areti, wyciem się nie przejmuj, nawet starym kierowcom się to zdarza...rzeczywiście, być może to stres daje o sobie znać,ale na egzaminie będzie dobrze... skupisz się i pojedziesz tak jak pisze jomic, najlepiej gdybyś podeszła do tego na luzie, potraktowała to jak kolejną jazdę tylko z innym instruktorem..trudne, wiem:Cmok:

[Areti]

Napisane przez jomic

Areti, to nie myśl, ze w środę egzamin. Jedź jak zawsze, jakby egz był kiedyś tam w przyszłosci. Trudne, ale możne próbować

Pewnie, że można i postaram się o tym nie myśleć na następnych jazdach

[kar0link4]

Napisane przez gkruk

no, całowanie nawet w policzek pana I nie należy do typowych czynności

No to prawda

Napisane przez Eroll

Nadrobiłam trochę

Karolina, co ja wyczytałam! Wspaniałe przygody z panem Markiem! O Was to powinnyśmy książkę napisać

Dobry pomysł z tą książką, hehe Jesteście chętne?

[gkruk]

Napisane przez kar0link4

Hehe, dobre

Ja też nie mam problemów z kierunkami

ja nie miałam dopóki nie usiadłam za kierownicą auta

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

witamy i pocieszamy

Napisane przez Areti

Może za dużo od siebie wymagam, ale przed egzaminem jeździłam NAPRAWDĘ dobrze. Żadnego szarpania, żadnego wycia, wymuszeń, parkowanie w liniach. A dzisiaj czułam się jakoś niepewnie... Za dużo gazu dawałam, raz próbowałam nawet ruszyć z trójki Być może dlatego, że w środę moje drugie podejście i stres się włącza.

ja staram się nie myśleć nadal o tym, że to już w poniedziałek, siedzę na wizażu dla odprężenia, oglądam filmiki z trasami, parkowaniem itp itd, niby nic się nie dzieje... kiedy to ten egzamin? jeszcze tyyyyle czasu

Napisane przez Kradziejka_

W Piotrkowie.. Miałam trzecie podejście. Drugi raz zawaliłam łuk. Wszystko opisałam w innym wątku. Jest mi po prostu cholernie smutno i przykro. Wiem, że to nieczyja wina, wyłącznie moja, ale tak mi szkoda tych zmarnowanych szans. Tym bardziej, że nigdy nie miałam problemów z jazdą, a tym bardziej z łukiem. Nie wiem, czy to stres tak działa, czy co... Ale już mam dość...

na stres to trzeba szukać lekarstwa skoro WORD/MORD działa na Ciebie tak paraliżująco. Dziewczyny, dawać tu poradniki

[jenny1234]

hej wszystkim... pojawiam się na wątku po długiej nieobecności... smigam sobie elka mam już 13 h wyjeżdżonych i dziś jakaś masakra... gasł mi normalnie ciągle... jak nigdy... chyba się załamuję powoli ( dziewczyny jaka rada na to?? już sama nie wiem jak ruszać z pod świateł by nie gasł... porażkaaaaaaa

[princeseczka]

Napisane przez Eroll

Praca maturalna. Ja mam "Gombrowiczowskie spojrzenie na świat" i cały czas zastanawiam się nad jego zmianą, właśnie na "motyw śmierci w literaturze i prozie". Do piątku miałam ostateczny termin, dyrektorka się niecierpliwi, wzywała mnie na lekcji do siebie, a ja jej powiedziałam, że czas mam do 7 lutego i przyjdę w poniedziałek z ostateczną deklaracją. Muszę nad tym pomyśleć.

Eroll, tak naprawdę matura ustna to jeden wielki pic na wodę. Jak chcesz mogę zeskanować swoją pracę i Ci ją przesłać,żebyś sobie przeczytała

[jomic]

Kradziejka, to nie koniec świata.

gkruk - strona 1, punkt 11.

Pomyślcie sobie co się stanie jak nie zdacie? Nic, kompletnie nic. I na plasticzku tez nie wpisują za którym razem się zdało. Tylko troszkę droższe będzie to prawko

gkruk - a po co Ci te filmiki? Żeby obejrzec jakis i powiedzieć "O nie, mnie uczył inaczej. Raz na 100 mi nie wyszło. Moze powinnam to zrobić wg sposobu z filmiku...". Lepiej książkę pooczytaj, kodeks drgogowy, blondynkę za kierownicą możesz tylko obejrzeć.

[gkruk]

Napisane przez jenny1234

hej wszystkim... pojawiam się na wątku po długiej nieobecności... smigam sobie elka mam już 13 h wyjeżdżonych i dziś jakaś masakra... gasł mi normalnie ciągle... jak nigdy... chyba się załamuję powoli ( dziewczyny jaka rada na to?? już sama nie wiem jak ruszać z pod świateł by nie gasł... porażkaaaaaaa

spokój i jeszcze raz spokój, no i przede wszystkim bez pośpiechu, ci za Tobą poczekają

Napisane przez jomic

Kradziejka, to nie koniec świata.

gkruk - strona 1, punkt 11.

Pomyślcie sobie co się stanie jak nie zdacie? Nic, kompletnie nic. I na plasticzku tez nie wpisują za którym razem się zdało. Tylko troszkę droższe będzie to prawko

gkruk - a po co Ci te filmiki? Żeby obejrzec jakis i powiedzieć "O nie, mnie uczył inaczej. Raz na 100 mi nie wyszło. Moze powinnam to zrobić wg sposobu z filmiku...". Lepiej książkę pooczytaj, kodeks drgogowy, blondynkę za kierownicą możesz tylko obejrzeć.

jomic nie oglądam głupot, tylko sensowną jazdę po moim mieście, nie ogłupia, utrwala, bo mój I też mnie uczył tego, co tam spokojnie

[LunatyczkaBB]

Napisane przez sylwiszon757

dobrze, że ja nie mam problemów z kierunkami za to mój I. miał ale opowiadał mi, że kobiety często sobie pisza na łapkach kierunki i jak chcą skręcić to spoglądaja na ręce...dziwny sposób ale podobno działa

Lunatyczka: nawet mi nie mów o pracy maturalnej ja wszystko mam, ale nie umiem się zabrać za pisanie, nie wiem od czego zacząć, i w ogóle

Ja miałam sobie napisać na ręce przed egzaminem kierunki, ale ze stresu zapomniałam .
Na jazdach kiedyś:
I: no to w prawo
Ja: ooo, tam jeszcze nigdy nie jechaliśmy
I: nie??
Ja: No nie. (pojechałam w lewo)
I: Mówiłem w prawo.
Ja: Aaa, tam jest prawo!! To tam zawsze jeździmy

Jaki temat masz?

Napisane przez jomic

Wstęp napiszcie na końcu. Wtedy łatwiej dostosować go do pracy...

Też nie mam problemów z kierunkami.

Zawsze piszę wstęp na końcu, bo nigdy nie wiem co w nim zawrzeć

Napisane przez kar0link4

Dzięki za gratulacje!

A co do całowania, to wiecie, tak w policzek to my się całujemy, ale o niczym więcej nie ma mowy

A odwyk jest! Niestety
O ten telefon to było do jomic

Trzymam kciuki za Twoją pracę maturalną

No ja nie słyszałam, żeby zwykle kursanci całowali się z instruktorami nawet w policzek . A może my jakieś do tyłu jesteśmy?

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

Jasne, że możesz .
Głowa do góry!

[matyldaaaa]

Napisane przez LunatyczkaBB

I ja trochę spóźniona przyłączam się do życzeń .

Dziękuję

Napisane przez Kradziejka_

Cześć dziewczynki Mogę się do Was dołączyć? Muszę sobie z kimś pogadać.. a widzę, że tu Was dużo i często.. Oblałam dziś

Oj tam każdemu się może zdarzyć. Witam i mam nadzieję, że się nie poddajesz ??

[LunatyczkaBB]

Napisane przez princeseczka

Eroll, tak naprawdę matura ustna to jeden wielki pic na wodę. Jak chcesz mogę zeskanować swoją pracę i Ci ją przesłać,żebyś sobie przeczytała

A ja też mogę prosić? Żeby się dowiedzieć jak to ma wyglądać..

[princeseczka]

jenny, to pewnie kryzys 10 godziny teraz Cię dopadł
powoli puszczaj sprzęgło i dodaj gazu zacznij puszczać sprzęgło później druga noga na gaz i musisz jakby zsynchronizować te ruchy, tyle ile sprzęgła puścisz tyle gazu dodaj poćwicz sobie "na sucho"

[mooonik]

Bry

Napisane przez gkruk

w moim WORD-zie oblewają jak widzą, że pieszy z lewej strony zbliża się do krawędzi jezdni bo chce przejść, albo też gdy jesteś już na pasach a on z lewej wchodzi na jezdnię. I nie ma tłumaczenia, że zdążę przejechać. Pieszy jest na przejściu- oblałeś.

Napisane przez princeseczka

u mnie jest tak samo... i jeszcze za to,że ktoś z naprzeciwka zatrzymał się, żeby przepuścić pieszego a my się nie zatrzymaliśmy

no to u nas jest tak samo

Napisane przez Haylee

A ogólnie jak widziałam pieszego blisko lewej krawędzi to zatrzymywałam się, aby go przepuścić - nigdy nie wiadomo kiedy postanowi postawić stopę na jezdni

ja też tak wolałam zrobić a jak jeździłam z I to głośno myśleliśmy, czy pieszy jest mocno zdeterminowany, żeby wejść na przejście jak mi się nie chciało zatrzymywać to uznawałam, że nie jest

Napisane przez liwiusz

Taka drobna, ciemne włoski o ile pamiętam, bo chowała się za kapturem

ahaaaaa, bo myślałam, że to może ta, co jak ja czekałam przez ponad godzinkę na swój e, z nikim nie wyjechała na miasto, wszyscy wracali oblani na placu
a MORD czynny do 21

Napisane przez Eroll

Hmm... Czy w Krakowie egzaminatorzy z Balickiej i Koszykarskiej się wymieniają?

nooooo ci sami są na Balickiej i Nowohuckiej ale sama się zdziwiłam- powiedział mi E jak wracaliśmy, bo się śmiał, że ludzie na forach internetowych piszą, że wolą zdawać na Balickiej bo tam E są bardziej sympatyczni

Napisane przez gkruk

Pojeździłam sobie

no to super Ci poszło a takie błędy to przecież wiesz, że nie błędy

Napisane przez Areti

Może za dużo od siebie wymagam, ale przed egzaminem jeździłam NAPRAWDĘ dobrze. Żadnego szarpania, żadnego wycia, wymuszeń, parkowanie w liniach. A dzisiaj czułam się jakoś niepewnie... Za dużo gazu dawałam, raz próbowałam nawet ruszyć z trójki Być może dlatego, że w środę moje drugie podejście i stres się włącza.

Areti a może to akurat dobra wróżba? Na egzaminie pojedziesz super

Napisane przez Kradziejka_

W Piotrkowie.. Miałam trzecie podejście. Drugi raz zawaliłam łuk. Wszystko opisałam w innym wątku. Jest mi po prostu cholernie smutno i przykro. Wiem, że to nieczyja wina, wyłącznie moja, ale tak mi szkoda tych zmarnowanych szans. Tym bardziej, że nigdy nie miałam problemów z jazdą, a tym bardziej z łukiem. Nie wiem, czy to stres tak działa, czy co... Ale już mam dość...

witaj

to dopiero drugi raz oblany nie ma co jeszcze się załamywać
a łuk jest pieroństwem i już, choćby nam wychodził super-hiper-ekstra na ćwiczeniach, na egzaminie nie wychodzi i już :/
poczytaj 1szą stronę tego wątku- tu się NIE ZAŁAMUJEMY !

[princeseczka]

Napisane przez LunatyczkaBB

A ja też mogę prosić? Żeby się dowiedzieć jak to ma wyglądać..

jasne tylko e-mail podaj (:

[liwiusz]

Ja tak samo, problemów z kierunkami nigdy nie miałam... dopóki nie posadzono mnie za kierownicą. Moja matematyczka nawet zaobserowała pewną dziwną zależność i po tym, jak uczennica zmazuje tablicę jest w stanie powiedzieć, czy ta robi kurs

Kradziejka_ z tym łukiem to tak czasem bywa, że wszystko pięknie ładnie na kursie, a jak przychodzi egzamin to porażka - nie martw się, nie jesteś sama. Stres i pośpiech to najgorsze, co może się przytrafić, dlatego ostatnio łuczek robiłam niemal w żółwim tempie, żeby tylko mieć czas na korektę i wykonałam zadanie.

Areti to prawdopodobnie przez te nerwy, wcześniej jak było daleko do egzaminu to człowiek mógł się w pełni oddać przyjemności prowadzenia. Na swojej ostaniej jeździe stwierdziłam, że 'jeżdżenie jakoś przestało mi się podobać', co instr. skomentował, że to wszystko przez ten stres przedegzaminacyjny i jak będę po, to na pewno zakocham się na nowo.

jenny1234 nie przejmuj się, każda z nas przechodziła kryzys. To normalna kolej rzeczy

[Kradziejka_]

Wiem, że to nie koniec świata, ale jednak trochę jest smutno, a z moim charakterem to już w ogóle. Ciężko pogodzić się z porażką. Szkoda mi po prostu. Trafiałam na super egzaminatorów, nawte stres nie był tak duży. O wiele bardziej bałam się testów. Może też ta pewność siebie, że umiem jeździć mnie trochę zgubiła... Sama nie wiem.

[Areti]

Dzięki, dziewczyny, może macie rację. Tylko u mnie jest tak, że od samego początku, od pierwszej godziny mi nie wyło, nie gasło, a dzisiaj jak na złość I nie miałam kryzysu żadnego aż do teraz

[kar0link4]

Napisane przez LunatyczkaBB

Na jazdach kiedyś:
I: no to w prawo
Ja: ooo, tam jeszcze nigdy nie jechaliśmy
I: nie??
Ja: No nie. (pojechałam w lewo)
I: Mówiłem w prawo.
Ja: Aaa, tam jest prawo!! To tam zawsze jeździmy


No ja nie słyszałam, żeby zwykle kursanci całowali się z instruktorami nawet w policzek . A może my jakieś do tyłu jesteśmy?

Dobre, hehe


No ja nie wiem, to chyba z Wami jest coś nie tak
Swoją drogą ja też jeszcze nigdy nie słyszałam o całowaniu się z instruktorem

[liwiusz]

Napisane przez Kradziejka_

Wiem, że to nie koniec świata, ale jednak trochę jest smutno, a z moim charakterem to już w ogóle. Ciężko pogodzić się z porażką. Szkoda mi po prostu. Trafiałam na super egzaminatorów, nawte stres nie był tak duży. O wiele bardziej bałam się testów. Może też ta pewność siebie, że umiem jeździć mnie trochę zgubiła... Sama nie wiem.

Rozumiem Cię . Przeżywam to samo, bo jakoś ciągle nie mogę sobie darować tego wymuszenia , tym bardziej, że na kursie zawsze czekałam grzecznie na możliwość zmiany pasa, aż w końcu słyszałam "no jedź, przecież cię wpuszcza"
Domownicy omijają mnie z daleka, bo chodzę nabuzowana i tylko krzyczę z byle powodu.

[Martolek]

ale lecicie jak szalone, myślałam, że nie nadrobię

tęskniłyście za mną?

Napisane przez 3mw

mam już termin egzaminu- 27. stycznia. Będzie naraz: teoria i praktyka. Mam nadzieje, że chociaż ta teorie zalicze nie ma to jak wierzyc w siebie...

dopisuję do pierwszego posta
i proszę nie opowiadać głupot! pięknie zdajesz i teorię i praktykę i śmigasz legalnie samochodem, o!

Napisane przez princeseczka

ja raz sobie siedziałam w maździe 626 i powiem szczerze,że nie wiem czy bym potrafiła nią kierować...bo jak siedziałam to tyłek miałam w dole a nogi w górze jednym słowem wpadało się tam, mimo tego,że z zewnątrz nie wyglądał na jakiś wybitnie niski samochód...
30 godzin za kołkiem mazdy i zapomnisz o Yarisce

no dokładnie tyłek wpada do takiej nory a nogi pod dziwnym kątem są zgięte. Ja sobie maksymalnie podnoszę fotel, ale i tak jest mi trochę dziwnie
30 godzin? to ja nie wiem kiedy ja to wyjezdze bo na takie krótkie trasy na razie jezdze

Napisane przez wyszukiwarka

(1/21/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

super, pewnie nie możesz już się doczekać

Napisane przez Kamilka54

Mam za sobą swoją pierwszą jazdę z prawkiem w kieszeni
Było.....
dobrze.

opowiesz coś więcej?

Napisane przez kar0link4

Aaa, zaliczyłam koło z gramatyki opisowej, które pisałam w poniedziałek i na które nic nie umiałam. Na 3 ale zawsze. Jeju, jak się cieszę

a nie mówiłam?

Napisane przez gkruk

łooo matkoooo, cudoooo

dziękuje serdecznie
chociaż ktoś się zachwycił


jomic, piękna ta sukienka, zarówno krój jak i kolor!
bardzo korzystnie w niej wyglądasz!


liwiusz, Kochanie, przykro mi
ale nie opowiadaj głupot, że się nie nadajesz, jeśli nie Ty to kto?
pamiętaj o naszej źelaznej zasadzie- nie poddajemy się!


Karolina, cieszę się, że jazda się udała
a pozwól, że zapytam, Pan Marek ma żonę?

[jomic]

gkruk - jak jazda po swoim mieście to możesz
Książka o Karolinie i Panu mMArku - może poczekajmy jeszcze trochę...

[LunatyczkaBB]

Napisane przez princeseczka

jasne tylko e-mail podaj (:

Zaraz pójdzie wiadomością prywatną. Dziękuję Ci bardzo

Napisane przez kar0link4

Dobre, hehe


No ja nie wiem, to chyba z Wami jest coś nie tak
Swoją drogą ja też jeszcze nigdy nie słyszałam o całowaniu się z instruktorem

No cóż, takie zacofane jesteśmy. Ale co poradzić