Pierwsza świeczka, pierwszy kroczek NO BO PRZECIEŻ MAM JUŻ ROCZEK ! III-IV 2010r.

[cigi]

Napisane przez libra777

Cigi mydło raczej wysusza to może spróbuj bez
Ja bym dopajała ,zresztą swojego dopajałam właśnie po to żeby go nauczyć pić , całe życie nie będziesz cyckiem karmić

daje jej troszeczke, na ogol wody, czasem soczku; lubi, cieszy sie na widok kubka, ale wypije odrobinke; widocznie na razie nie potrzebuje, a jak nie bedzie cyca, to pewnie i pragnienie wzrosnie

[ania p]

Libra a mój dziwny syn lubi surówkę z kiszonej kapusty , lubi brokuły i szpinak a dziś poleciał do kuchni z okrzykiem mięcho , bo były zrazy

[mloda1989]

aaa szkoda ze tak daleko myslimy zeby w maju do paryza sie wybrac na kilka dni..

[libra777]

Cigi mój też lubi jeść niezdrowo schabowe, karkówka, sosiki, i ogólnie mięcho , no w domu tak dobrze nie ma , ale jak pojedziemy do teściowej to zawsze się na krzywy ryj tam nachapie, ciekawe jaki cholesterol ma, muszę go na badania wygnać.

[cigi]

Napisane przez ania p

cigi - 58 zl płace za neta . są i droższe zalezy od szybkości i chyba jeden tańszy też jakiś był

i do tego stacjonarny? (z orange??? ); oj, ja ciemna masa jestem

[libra777]

Napisane przez ania p

Libra a mój dziwny syn lubi surówkę z kiszonej kapusty , lubi brokuły i szpinak a dziś poleciał do kuchni z okrzykiem mięcho , bo były zrazy

no niespotykane u dzieci , ale to dobrze , mój ten mały na hasło mięcho już leci i dziób otwarty

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Cigi a co na stałe zjeżdżasz że tak pytasz o internet?

[Darusiaaaa]

yonka ja jej robie 50 ml soczku i ok 80 ml wody. Nie uwazam ze to zle, to zecos ma jakies kalorie to nie znaczy ze dziecko ma tego nie pic badz nie jesc, chrupek nie je bo nie moze sie zalatwic po nich natomiast ciasteczka 2 dziennie spokojnie zjada.
Oliwia w ogole duzo pije, nieraz i 150 na raz ma.
Daje jej tez mandarnki w tym smoku z siatka i soczek ciagnie i wiele innych rzeczy. Teraz jak bylam u pediatry i ja zobaczyla to powiedziala ze mala wyglada bardzo dobrze, akurat, nie ma zadnej nadwagi ani niedowagi .
Herbatki tez pije, pila od malego ta z kopru na rozluznieie kupki i pije tez inne.

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

ja przepraszam, że tak z doskoku, ale zarobiona jestem masakrycznie, a tu takie ważne rzeczy piszecie- może mi jakaś mądra głowa wyjaśni kto i JAK najlepiej powinien rozliczyć Gabrysię ze sobą:
TZ mający normalną umowę o pracę i to u niego Gabrysia jest ubezpieczona, jeśli to ma znaczenie jakieś
czy ja, z własną działalnością, która przez te ostatnie ileś tam miesięcy była bezdochodowa, poza jedną, zaległą fakturą
:conf used: już kiedyś pisałam jak to nie cierpię tych wszelkich urzędowych spraw, ale jak można jakąś większą kasę wyciągnąć od kochanego państwa, to chyba nie popuszczęi się dowiem

dziecko jak było jedno a rozliczaliśmy się raz razem raz osobno to tż odpisywał, bo on miał bardziej z czego, ja to więcekj doplat mialam, przez ciągle dorabianie umowami zleceniami a w tym roku to on bierze jedno dziecko ja drugie, chyba że jednak odpiszemy się razem to wtedy dwójke wpiszemy.

[P0P70]

dzień dobry,

Dziecko mi przesypia całe noce a ja i tak chodzę nie wyspana. Idę dzisiaj do lekarza - ortopedy. I chyba wracam do pracy i zobaczę co tam będzie. W sumie to mi wszystko jedno. Jak będę pracowała to będę nieszczęśliwa że nie siedzę z dzieckiem a jak będę siedziała z dzieckiem to będę nieszczęśliwa że nie pracuję.
JEstem tym wszystkim zmęczona.

[gusinek]

Napisane przez mloda1989

gusinek i co teraz jak sobie z tym radzisz, jak go karmisz??

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

oj a lososia zazdroszcze takiego swiezutkiego...mmm

karmie tak jak radziła POP na boki jedzonko i malutkie porcje, ogólnie
je chetnie najgorzej z tymi obiadkami, u lekarza nie bylismy z tym problemem ale chyba widze juz poprawe bo zje słoiczkowe jak sa jakies kluseczki małe czy ryz, a jak gotuje sama to 2/3 miksuje a 1/3 warzyw rozgniatam widelcem tak drobno i mieszam wszystko i tak bede po troszke zwiekszała to rozgniatane, mam nadzieje ze w koncu załapie

Napisane przez anakazar

No u nas to samo.Nina już po urodzeniu charczała i najpierw myślałam,że została zle oczyszczona czy coś,ale to co jakiś czas się"odzywa"
Biedny Bartuś,ale oczyścił się-pewnie coś tam zalegało.Mojej też się dzisiaj tak z rana odbijało jakby miała pawia puścić,ale nie.
Nie martw się tym,że będzie głodny.Może akurat ładnie pośpi.Mi Nina też ile razy już na noc zjadła tylko 50ml,gdzie normalnie zjada 210ml i myślałam,że się obudzi głodna w nocy,ale przespała calutką.


A w środku drania części moich butów

Bartuś tez od urodzenia charczał twierdzili ze to sapka niemowleca, ale potem w szpitalu jak miał 4m-ce powiedziała doktorka ze to wrodzona wiotkosc krtani i minie z czasem, czytałam w necie i duzo dzieci "charczy" i pisza ze to mija ok roku
i spał ładnie raz sie obudził ok 4 tz wstał dał wody do picia i spał do 6:40 i zjadł kaszke 7:30 ale nie za duzo wiec mu nie wciskałam bo nie jadł zbyt chetnie

Napisane przez libra777

Cigi bo mąka ziemniaczana ma właściwości łagodzące włąśnie różne wysypki, odparzenia , potówki itp. a spróbuj może jeszcze ją kąpać w krochmalu ( to stary babciny sposób) gotujesz krochmal i do jeszcze gorącego dolewasz szybko zimnej wody żeby go zachartować i szybko energicznie mieszasz i dolewasz to później do kąpieli , tylko nie może być za gęste , woda ma być taka lekko śliska pod palcami .
Ja mojego tak latem kąpałam potówki schodziły błyskawicznie.
A jest jeszcze takie coś kalia się nazywa takie fioletowe tableteczki tylko nie wiem czy u was to jest

ja jak mojemu cos wyskoczy to w zwykłej mące ziemniaczanej, garsc mąki do wanienki z wodą i wtedy nie uzywam juz zelu do mycia i płucze go czysta woda i juz zazwyczaj znika wszystko ładnie po 2 kąpielach

POP trudna decyzja z tą pracą ale moze jakos sie samo rozwiąze... skoro ostatnio szef cos nie tak, i znajdziesz fają prace w Oplolu i bedzie i praca i dziecko
ja tez narazie w domu na wychowawczym czasem ciezko chciałoby sie do ludzi ale jak pomysle ze mam małego zostawic to juz panikuje, moze dopiero na konec lata, jesien wszystko zalezy od mojej mamy jesli zwolni sie z pracy to ja wtedy pójde a ona zostanie z Bartusiem no i jesli znajde fajna prace oczyswiscie bo do tej juz nie wracam

[megi-megi]

Dzień dobry
Igorowi jak nic idą górne zęby - budzi się z płaczem, nie chce jeść (P0P jak ja teraz Cię rozumiem) Generalnie zbliżam się do niego z łyżeczką, a on macha głową, wykrzywia się i ucieka w końcu. Tak więc wczoraj ja jadłam zupkę jarzynową, tż jadł serek Igora Później ja ganiałam małego z kawałkami gotowanego kurczaka, którego akurat jadł, ale nie miał czasu, żeby zjeść go na siedząco więc biegał po podłodze, a ja mu wtykałam kawałeczki do buzi.

W ogóle coś się stało z moim dzieckiem i nie chce mnie odstępować na krok - jak jestem w domu, wszędzie idzie za mną, a jak ktoś go bierze, to zaczyna miauczeć. Kochany Szkrab, ale... normalnie niedługo do kibla będzie ze mną chodził - już nawet próbował ;P

[CAROLAJKA]

Napisane przez ania p

Darusiaa - wypytaj najpierw ludzi w okolicy tam gdzie bedziesz miszkać jak działa , ja miałam już dwa plusa i ere ( ere mam nadal bo firma TZta płaci ) I tu u nas do d.. w wawie pięknie to śmiga ale tu u mnie to porażka nomrlanie szału można dostac bo jedna strona się potrafiła np minute ladować i dlatego modem kurzem porasta . Także spytaj najpierw ludzi co mają . Tutaj np orange w miare nieźle działa . Era to wogóle sieć piorażka , mój tz jak nie raz jest w trasie to mu potrafi rozłaczyć rozmowę w trakcie , bo się zasięg kończy . I ten net tesz taki mają dupny . sa oczywiście miejsca gdzie żaden ten bezprzewodowy nie bedzie doberze chodził ( czasem nawet dach przeszkzdza czy położenie mieszkania )

plmadzia - to masz żarłoka Moja Ola jeśc lubia le musi jej coś podpasowac , jak coś nie po jej myśli to nic się jej nie wciśnie .

sa takie przedluzki do bluconecta ja wieszam ja na karniszu i podpinam pod lapka i internet smiga tak normalnie jak podlacze to strona nawet godzine sie potrafi otwierac jak jest duzo grafiki

[Darusiaaaa]

P0P trudna decyzja bo chcac nie chcac nie bedzie tak zeby bylo dobrze, rozwiazaniem dla Ciebie wedlug mnie znalesc prace w Opolu, pracowac i jednoczesnie byc z malą.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

carolajka ja mialam w play taka przedluzke, co prawda nie uzywalam jej bo nie bylo takiej potrzeby ale od razu powiedzial gosc ze jak mieszkam tu gdzie mieszkam nie raz i nie dwa bede mogla miec problem z polaczeniem sie.

[megi-megi]

P0P - rozumiem Cię - trudna sytuacja. Na Twoim miejscu szukałabym pracy w Opolu i miała wszystko gdzieś - a tymczasowo pobawiła się w ciężarną na koszt obecnego jeszcze pracodawcy.
Ale jestem powalona - wbrew logice tak strasznie marze o drugiej dzidzi.

[CAROLAJKA]

pisalyscie ze podajecie dzieciom szyneczke i doczytalam o parowkach i pasztecie czy sa to takie zwykle jak dla doroslych czy jakies specjalne dla dzieci czy same robicie ?

[Darusiaaaa]

megi ja bym zrobila tak samo jak ty!

[tylkooliwka]

Witam

Napisane przez pl_madzia

Z tym jedzeniem mojego dziecka to wiecie, jak go kąpię i widze takiego szczupaczka to aż go żal, jak glodzony wygląda, ale Eryk też taki szczypiorek był. Ja w dzień to mam wrażenie że tylko w kuchni siedzę albo karmięJak nie robię jedzenia Erwinowi i go karmię, to Erykowi(ten to ma spust teraz zjadł 7 kawałków chleba na kolacjei zagryza monte)no to jeszcze tz z pracy wróci i jemu osobno bo on bezmięsny.
Dzisiaj tyle co zawsze maluszek zjadł, i jeszcze jak Emil przyszedł z roboty to tem mu z oczami kota ze schreka o jedzenie, i go podkarmiałJe co 3 godziny, a jak coś mniej sytego dostaje, to zlapie jabłko i ze skórką wcina(potem te skórki przez godzine żuje)dzisiaj nawet dopadł mojego ogryzka po jabłku i zjadł połowe został ten kawałeczek z patyczkiem, bo za niego trzymał. Jak nie może czegość ugryźć to wali o płytki aż zmięknieto się wyżaliłam

rzeczywiście masz roboty,właśnie nie mogłam uwierzyć,bo Erwi taki chudzina a tu takie ilości,ma apetyt!mój tez ma tylko,że Daniela niestety musze trochę ograniczac z jedzonkiem,niektóre osoby patrza na mnie jak na nienormalną np. w sobote byliśmy na obiedzie u cioci,mały zjadł moją zupkę i trochę jeszcze ziemniaków z mięskiem,więc dużo a ona za 15 minut daje mu to cistko misiu petitki w dodatku w środku z czekoladą,oczywiście się odezwałam i zabrałam to ale patrzyli na mnie jak na stuknięta.
Bo ja tu się szczypię żeby mu się uczulenie nie pogłębiało,uważam ze wszystkim a oni mi tu z czekolada wyskakują bo on ma juz prawie rok to już wszystko powinien jeść

Napisane przez cigi

to ja poprosze o przepisik dokladny na te krochmalowa kapiel; jak krochmal zrobic (ilosciowo) i na ile wody do kapieli;
i co ja w tym myje, czy mydelkiem dodatkowo?

tego cusia nie wiem czy dostane, nadmanganian potasu tez nie wiem;

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------


tez mi sie tak cos skojarzylo, ze wzgl na kolor...

cigi tak dokładnie to nalej do garnaka litr wody i zagotuj,w granuszku nalej trochę zimnej wody,wsyp 2 łyżki mąki ziemniaczanej rozmieszaj i jak tamta woda się zagotuje to wlej to z mąką.Nie wiem w czym kąpiesz ale jak w wanience to na pół wanienki spokojnie to wystarczy,jak będziesz ją myła to będziesz czuła,że takie ślizkie ciałko się robi.

Napisane przez mloda1989

aaa szkoda ze tak daleko myslimy zeby w maju do paryza sie wybrac na kilka dni..

ja właśnie też coś kombinuję z Paryżem na naszą rocznicę w lipcu.

Darusia i Cigi ja mam neta obecnie w play ale nie jestem zadowolona jakoś wolniej chodzi i problemy ze skypem

[Darusiaaaa]

ja z play bylam zadowolona, zobaczymy wezme sobiena tydzien probny blueconnecta i sprawdze.

[libra777]

Witam!
U nas nocka w miarę normalna, Miko obudził się tylko 4 razy i to dałam mu pić i spał dalej , jestem wyspana jak już dawno tak nie byłam , może ten ibufen mu pomógł że go nie bolało

Napisane przez CAROLAJKA

pisalyscie ze podajecie dzieciom szyneczke i doczytalam o parowkach i pasztecie czy sa to takie zwykle jak dla doroslych czy jakies specjalne dla dzieci czy same robicie ?

ja daję szynkę i pasztet , ale swojskie nie kupne

[ania p]

Napisane przez cigi

i do tego stacjonarny? (z orange??? ); oj, ja ciemna masa jestem

Tak stacjonarny z orange .

Napisane przez P0P70

dzień dobry,

Dziecko mi przesypia całe noce a ja i tak chodzę nie wyspana. Idę dzisiaj do lekarza - ortopedy. I chyba wracam do pracy i zobaczę co tam będzie. W sumie to mi wszystko jedno. Jak będę pracowała to będę nieszczęśliwa że nie siedzę z dzieckiem a jak będę siedziała z dzieckiem to będę nieszczęśliwa że nie pracuję.
JEstem tym wszystkim zmęczona.

Wiesz jaki wniosek dla mnie z tego ? Powinnać mieć prace tam , miałabyś prace a wieczorem byłabyś z dzieckiem . równowaga jakas by była

Napisane przez CAROLAJKA

sa takie przedluzki do bluconecta ja wieszam ja na karniszu i podpinam pod lapka i internet smiga tak normalnie jak podlacze to strona nawet godzine sie potrafi otwierac jak jest duzo grafiki

[ASIULEK_23]

laski jak ja siedzialam wieczorem to pustki były a w nocy jak ja śpię to Wy na necie... i teraz nadrabiac muszę...

No i dziś widze będzie powtórka z rozrywki. Juz po 10 a mala pełna werwy. Pewnie jak na zlośc, jak przyjdą laski z malymi to ona będzie chciala iśc spac i bedzie marudzić

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Anakazar a Ty to chyba specjalnie te buty mu podsunęłaś z nadzieją ze się otruje.

.

Oj Pop nigdy bym mu akurat TYCH butów do pogryzienia nie dała

Napisane przez libra777

ponoć od 4 (skórne) to trzeba chyba z 20 minut posiedzieć z tymi próbkami na skórze , nie pamiętam bo dawno robiłam , ale wiem że teraz zaczynają pylić drzewa i w wilgotne dni (bez mrozu) to pleśnie taka ziemia zbutwiała wilgotna
Ja mojemu też znowu inhalacje robię bo sapie przez te odwilże

to on tak luzem łazi?
Ja się kiedyś dałam namówić jak Adaś był mały na królika miniaturkę
Śmierdział , śmiecił , hałasował ,masakra jakaś , poleciał do klatki na zewnętrzny i co się okazało wyrósł wielki jak koń i na szczęście przyszedł pomór na króliki i zdechł

A sapie tylko czy ma wodnisty katar lub kaszel?Ja też inhaluje,ale drze się przy tym jak nienormalna

Królik czasami zostaje puszczany,bo co go tak w klatce więzić cały czasale on w klatce stoi w korytarzu,gdzie właśnie zostawiane zostają po wejściu do domu buty,kurtki,zakupy i ja nauczona już,że on pożera wszystko nie stawiam nic obok klatki,ale ktoś mi chyba musiał wczoraj buty przestawić.

Napisane przez libra777

dzieci takie jak nasze powinny wypijać dziennie ok. 1 litra płynów
Ja też rozrabiam soki z wodą

no u nas w domu nie kupujemy w ogóle kolorowego picia tylko żywiec niegazowany bezsmakowy
Może się nauczysz przy małej za dziećmi trzeba pobiegać

Ja piję tylko niegazowaną wodę i zieloną herbatę-nic więcej.Czasami potrzebuje gazowanej,zimej coli(bardzo rzadko)Znowu tż to tylko te gazowane,kolorowe gówno piję i jak jest w domu to stoi tego pełno.

Ja małej kupuje soczki bobofrut,ale dostaje raz-dwa na tydzień.A tak od urodzenia pije wode.
Nie chcę,żeby piła te kolorowe,gazowane śmieci kiedyś w przyszłości,ale boję się,że na widok czarnej coli będzie takbo ja za dzieciaka na widok coli mało w gatki nie zrobiłam ze szczęścia-podobnie jak większość dzieci.

Napisane przez gusinek

Bartuś tez od urodzenia charczał twierdzili ze to sapka niemowleca, ale potem w szpitalu jak miał 4m-ce powiedziała doktorka ze to wrodzona wiotkosc krtani i minie z czasem, czytałam w necie i duzo dzieci "charczy" i pisza ze to mija ok roku
i spał ładnie raz sie obudził ok 4 tz wstał dał wody do picia i spał do 6:40 i zjadł kaszke 7:30 ale nie za duzo wiec mu nie wciskałam bo nie jadł zbyt chetnie

ja jak mojemu cos wyskoczy to w zwykłej mące ziemniaczanej, garsc mąki do wanienki z wodą i wtedy nie uzywam juz zelu do mycia i płucze go czysta woda i juz zazwyczaj znika wszystko ładnie po 2 kąpielach

No widzisz i pospał ładnie
A jak Nina raz miała czerowną pupcie to też nawaliłam jej ziemniaczanej mąki(babcia mi kazała) do pampersa i pomogło i teraz jak cos tam się mocniej zaczerwieni to tak robię.

[gusinek]

Napisane przez anakazar

Ja małej kupuje soczki bobofrut,ale dostaje raz-dwa na tydzień.A tak od urodzenia pije wode.
Nie chcę,żeby piła te kolorowe,gazowane śmieci kiedyś w przyszłości,ale boję się,że na widok czarnej coli będzie takbo ja za dzieciaka na widok coli mało w gatki nie zrobiłam ze szczęścia-podobnie jak większość dzieci.

No widzisz i pospał ładnie
A jak Nina raz miała czerowną pupcie to też nawaliłam jej ziemniaczanej mąki(babcia mi kazała) do pampersa i pomogło i teraz jak cos tam się mocniej zaczerwieni to tak robię.

kurcze a mój zadnych sokow nie chce pic tylko woda albo te herbatki dzieciowe, owoce ze słoiczka zje ale soku nie wypije

mi tez ktos radził w krochmalu kąpać a mama i babcia zebym po prostu w mące ziemniaczanej i własnie działa super

mój na szczescie poszedł spac! od wczoraj daje mi popalic płacz jęczenie marudzenie i tak cały dzien najlepiej tylko na rekach i dodatkowo czyms go zajmowac, oczywiscie zwalam na zęby;P och niech juz w koncu jakis wylezie

[megi-megi]

A mój wody nie tknie, herbatki też mu się nie podobają, ale soczki to jak najbardziej. Tylko co z tego, jak on taki chudy jest i jeszcze znów nie chce nic jeść.

[libra777]

Anakazar nie ma kataru i nie kaszle ale dyszy właśnie , bo to oskrzela ulegają zwężeniu i ja go inhaluję wentolinem z solą fizjologiczną to lek na rozszerzenie oskrzeli, ale alergia przybiera różne formy.
Ja od razu miałam zapalenie oskrzeli o tej porze styczeń/luty i tak się to powtarzało rok w rok przez jakiś czas. W końcu zrobiłam testy i się okazało że jestem uczulona najbardziej właśnie na pyłki drzew które zaczynają pylić i pleśnie.
Wtedy pracowałam przy chemikaliach i to uwydatniło moja alergię , musiałam zrezygnować z pracy bo groziła mi astma oskrzelowa i Miko pewnie ma to po mnie .Teraz nie choruję.

Ja to mam nie raz ochotę na sprajta albo mirindę ale to jak mi się bardzo pić chce i przeważnie na ochocie się kończy bo do sklepu specjalnie nie pójdę

[ASIULEK_23]

A ja do picia daje co mam pod ręką A tak na serio to przynajmniej 1-2 razy dziennie herbatkę lub soczek (rozrobiony z wodą) ale częściej herbatkę. A poza tym zwykłą wodę. Mała nie narzeka. Co dostanie to pije. Ale daje jej trochę słodkiego do picia bo twierdze "a niech ma coś od życia" A pije baaaardzo dużo. caly czas musi cos stać do picia i co jakiś czas jej daję. Myślę ze litr to spokojnie wypija. W przeciwieństwie do mamy, bo ja to mogłabym w ogóle nie pić (no moze kawę, herbatę i piwoooo )> Latem piję dużo bo często czuje pragnienie i wtedy sa to raczej- woda lub sok. A zimą nic takiego nie musi istnieć wiem, ze źle, bo powinno się dużo pić ale nie potrafię się zmusic... jak karmiłam cycem to była dla mnie katorga- pić min. 2 litry wody

[anakazar]

Napisane przez megi-megi

A mój wody nie tknie, herbatki też mu się nie podobają, ale soczki to jak najbardziej. Tylko co z tego, jak on taki chudy jest i jeszcze znów nie chce nic jeść.

Ja jej dawałam długo po urodzeniu wodę do picia i to pewnie jest dla niej teraz czymś naturalnym.A jak dam jej sok to cieszy się strasznie,już na sam widok butelki z czymś kolorowym mordka się śmieje,bo wie,że słodkie i dobre.

[gusinek]

Napisane przez megi-megi

A mój wody nie tknie, herbatki też mu się nie podobają, ale soczki to jak najbardziej. Tylko co z tego, jak on taki chudy jest i jeszcze znów nie chce nic jeść.

mój wody tez nie chciał długo tylko herbatki, ale w nocy podajemy tylko wode i w dzien ostatnio tez zaczał pic sama wode wiec sie nauczył chciaz w ciagu dnia max 150 wypije i w nocy 50-100 wody

ja tez mam czasem ochote na cos zimnego gazowanego, ale głownie woda lub soki chciaz mało pije musze sie pilnowac zeby te kilka szklanek w ciagu dnia wypic

no i sie dziecko wyspało ...

[anakazar]

Napisane przez libra777

Anakazar nie ma kataru i nie kaszle ale dyszy właśnie , bo to oskrzela ulegają zwężeniu i ja go inhaluję wentolinem z solą fizjologiczną to lek na rozszerzenie oskrzeli, ale alergia przybiera różne formy.
Ja od razu miałam zapalenie oskrzeli o tej porze styczeń/luty i tak się to powtarzało rok w rok przez jakiś czas. W końcu zrobiłam testy i się okazało że jestem uczulona najbardziej właśnie na pyłki drzew które zaczynają pylić i pleśnie.
Wtedy pracowałam przy chemikaliach i to uwydatniło moja alergię , musiałam zrezygnować z pracy bo groziła mi astma oskrzelowa i Miko pewnie ma to po mnie .Teraz nie choruję.

Ja to mam nie raz ochotę na sprajta albo mirindę ale to jak mi się bardzo pić chce i przeważnie na ochocie się kończy bo do sklepu specjalnie nie pójdę

A Ninie właśnie towarzyszy woda z nosa i kaszel,ale to też mówili,że normalne przy jakiejś alergii.Czasami samo charczenie.Teraz to w ogóle masakra,bo się ślini strasznie i jeszcze z nosa kapie-wygląda jak sierotka,a na mój widok z pieluszką do wytarcia buzi zaczyna się płacz i ucieczka.

A co do picia to ja zawsze mam jakiejś pozostałości po tż-teraz też w szafce zalega mi cocla-cola i fanta,ale pewnie poczeka na tż.

[tylkooliwka]

Napisane przez anakazar

Ja jej dawałam długo po urodzeniu wodę do picia i to pewnie jest dla niej teraz czymś naturalnym.A jak dam jej sok to cieszy się strasznie,już na sam widok butelki z czymś kolorowym mordka się śmieje,bo wie,że słodkie i dobre.

a Daniel tylko woda,jak mu dałam soczek to się krzywił gorzej niż po cytrynie,więc pije tylko wodę.
co do pesi to myślę,że dzieciom najbardziej sie podobają te musujące bąbelki co ich smyraja w usteczka