Pierwsza świeczka, pierwszy kroczek NO BO PRZECIEŻ MAM JUŻ ROCZEK ! III-IV 2010r.

[P0P70]

Napisane przez gusinek

a tak w ogóle to my jutro do neurologa do wrocławia, ale jestem dobrej mysli bo wyniki małego te dodatkowe ok, bo w morfologi ma 3 rzeczy lekko poza normą, ale mam nadzieje ze jutro sie dowiem co to jest, a reszta wzorowo usg główki i rehabilitant tez nie ma zastrzezen i ten wynik o który doktorka sie martwiła CK tez ok, ulzyło mi strasznie bo chwilami okropne mysli potrafiły siedziec w głowie i dodatkowo jeszcze tesciowa wmawiała głupoty grr

A możesz napisać co właściwie dolega Bartkowi. Bo albo ja coś ominęłam albo sklerozę mam i nie pamiętam. A problemy neurologiczne nie są mi obce. Pisałaś coś wcześniej o zbyt dużej przestrzeni w mózgu. U nas też to było i jeszcze u Aneczkki Maciusia. Ale jest już OK.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez yoonka

2. fizycznie tak, psychicznie to za mala na jedno nawet. dzisiaj sie popisalam - doprowadzilam mala do histerii, bo odciagalam jej gluty frida i ona nagle tego nie lubi i sie darla. i zamiast ciespliwie pomalutku, po troszeczku albo sobie darowac, to na sile jej do nosa to wpychalam. do dupy taka matka, co przedklada gluty nad samopoczucie dziecka.

Bo Ty zadaniowiec jesteś. Celem było usunięcie glutów to je i osunęłaś nie bacząc na przeszkody. Ja też często tak mam.

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Ty masz juz jednego troche odchowanego, a i tak wiesz czym grozi drugie dziecko, przy takiej malej różnicy wiekuJa też sobie nie wyobrażam. Dwójka dzieci na 3 pokojach to już za dużoA druga sprawa że jeszcze z jednym maleńtwem to nie wiem jakbym np na spacer wyszła, albo gdzieś poza dom z tz, juz bym chętnego nie znalazła żeby mi dzieciarni przypilnował

Nagralam wam ta dyskoteke chlopców co kiedys opisywalam, tylko głos się nie nagrałtylko szum, a taki fajny filmik był

Kurde ja mam 4 pokoje i ciągle mi sie wydaje że mam za mało miejsca

Napisane przez libra777

Darusia masz rację , najlepiej tak jedno po drugim , bo tak jak mówisz, odchowasz i już się możesz realizować

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Gmyrelka ciekawe z tym kurczakiem i co to na słodko jest czy doprawiasz czymś na ostro

Ano właśnie można odchowac i się realizowac choć ja wam powiem jedno ten rok był dla mnie ciężki . Bo jak jest większa różnica to jedno jest w przedszkolu czy szkole , a ja mam dwoje dzieci na głowie przez 24 na dobe . No cóż można przywyknąc jak do wszystkiego choć czasem jak dwójka chce coś na raz to można szału dostać . jeden maluch ( wierzcie mi ) to sialanka bo skupiamy 100% czasu tylko na nim , a ja muszę bawiąc się z Szymkiem zainteresowac też czymś Ole i odwrotnie , oni są jeszcze w takim wieku że ciężko żeby robili coś razem , najczeasciej jest tak że szymeki coś buduje , Ola mu rozwala itp . Ja mu czytam to on się po książce wspina itp . choć napewno nie muszę się w 100% poświęcać dla Oli tak jak dla SZymka bo ona wielu rzeczy będzie się uczyła od niego a nie ode mnie , to jest jakiś plus. No i potem mam nadzieję że będą się razem bawić . ogólnie w brew pozorom sam poczatek posiadania dwójki z małą różnicą jest lekki , bo małe kima , je robi kupy . teraz jest wiecej zabawy bo Szymek gania , Ola raczkuje i też się domaga uwagi .
Ale cóż jak chciałam tak mam i nie żałuje . ja jestem jedynaczką więc miałam ciśnienie na rodzeństwo dla Szymka

Napisane przez libra777

Gmyrelka , bo najpierw pracowałam w polsce , a póxniej zostawiłąm pracę i zaczęłam wyjeżdżać do niemiec do pracy i trochę szkoda mi było zostawić , poza tym urodzona matka polka to ja nie jestem , co nie znaczy że nie kocham swoich dzieci, ale ciąża to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie , jakoś inaczej to się powinno odbywać albo wyglądać.
Facet tylko sobie z krzyża spuści , a my całą siebie musimy w to włozyć , bardzo dobrze rozumiem dziewczyny które nie chcą.
No w końcu przestałam brać tabletki po pół roku zaszłam w ciążę i teraz będę siedziała jak pies przy budzie co najmniej kilka lat , bo nie zostawie dziecka z nikim.I pomału zaczynam popadać w depresję jak sobie pomyślę że każdy mój dzień będzie wyglądał tak samo ( i o zgrozo pewnie też noc)

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

no chyba się budzi moje dziecię

Zawsze powtarzam że drugie dziecko to już powinni DHLem przysyłać , ja też nie lubiłam byc w ciązy a już być w ciązy ganiając za Szymkiem to już wogóle fajnie ani troszkę nie było

Napisane przez anakazar

PopuśćNina już zna smak pomarańczy,mandarynek,kiw i i wczorajszej cytrynyNie wiem mogę jej dzisiaj dać grejfruta???

Mi w takich spodniach podobają się babeczki z nie kościstym tyłkiem jak mójmoja siostra ma kobiecą figurę i fajnie w takich wygląda,a Ty jeszcze jesteś wysoka,więc ja myślę,że mogłabyś sobie takie sprawić
Ja wczoraj za te balerinki zapłaciłam,więc do piątku powinny być.Dam wam znać jak je przymierze.
Ja z tej miłości do dziecięcych ubrań h&m zaczęłam przeglądać i damskie i to sobie też zamawiam-tylko czekam na odpowiedz sprzedawcy jaki on długi jest
http://moda.allegro.pl/nowosc-hm-kar...415098184.html

i jeszcze muszę mieć to
http://moda.allegro.pl/hm-kardigan-k...425194142.html jest też jeszcze czarny.
Ja lubię bardzo kardigany-te dłuższe i te krótkie,przylegające do ciała

A szkoda,bo tak chętnie bym Twoich chłopaków w dyskotece zobaczyła

Jezu ja też po pierwszy porodzie stwierdziłam,że jestem za stara na 2 dziecko

Moje dziecko tak jadło dzisiaj obiad,że ziemniaki miała wlepione w rzęsy i nawet w uchu był kartofelwyciągał a jedzenie z buzi i rozcierała po gębuli swojej,krzesełku,moich ciuchach i swoich-kocham to

ten pierwszy bardzo fajny , drugi też mi się podoba ale dla drobnej osoby tak jak Ty jesteś , na mnie by już nie miał takiego efektu . takich jak z pierwszego linka to bardz dużo było tez w bersha

Napisane przez Gmyrelka

Mój tyłek absolutnie niekościsty więc mogę kupić te spodnie Sweterki superowe!! Dawaj ana dawaj nam tu linki Ja wszystko zapisuje i jak się dowiesz jak długość do napisz

Ania p czy dostałaś kupony?? One są do końca stycznie więc pewnie w weekend myknę do galerii mokotów po prowiant dla syna

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------



Pięknie napisane i jakie prawdziwe

Nie dostałam jeszcze jutro prześwietlę skrzynkę bo może coś tam leży a ja nie widziałam

Napisane przez CAROLAJKA

jakich fotelików używacie dla dzieci ? my na razie mamy Roemer Felix First Class 0 - 18 ale Danusia już ledwo co się do niego mieści główka jest na pograniczu oparcia i sie zastanawiam jaki tym razem jej zakupić ten toważyszy nam od urodzenia i choć ona nie ma jeszcze 18 kg niebawem będziemy musieli się z nim pożegnać 2 tygodnie temu była ważona i mierzona i ma 12,400 kg i mierzy 82 cm ale to nasza wina bo ja i Tż jesteśmy duzi ja mam 189 cm a tż ma 210 cm nasza Alicja ma 190 cm wzrostu

i jeszcze mam takie pytanie czy jest na forum dziecko które jeszcze dobrze nie siedzi ? Dusiek posadzona chybocze się na boki ale potrafi zrobić kilka kroczków przy kanapie i czy wy dajecie dzieciom jajka smażone ? u nas narazie podawane jest samo żółtko czy białko też już mogę dawać ?

Ja mam espiro optima jak większość dziewczyn tutaj bo je namówiłam i kupiły Ale Ty wysoka kobieta . A ja na swoje 175 czasem narzekam . A córa wysoka ?

Napisane przez tylkooliwka

T
Ja słyszałam,że miód bardzo uczula.
D

Trzeba spróbowac jak dziecko ogólnie jest alergoczne to raczej nie dawać ew. próbowac po mału i zobaczyć , ale ja Oli daje i nic jej nie jest , Szymek tez dostawał w tym wieku i też ok , ale moje dzieciaki skłonności alergicznych nie mają wogóle

Napisane przez gusinek

ja zazdrosze tego całowania lustra pewnie widok niesamowity, dzis sama prawie całowałam piekarnik zeby mały załapał tą zabawe, bo widzi sie w piekarniku i sie smieje do siebie


darusia, ale wiesz ja Ciebie podziwiam za odwage i chec drugiego malenstwa tak szybko, po prostu nie kazdy sie na to nadaje np ja
mi 1 w zupełnosci wystarcza i wypełnia mój czas

he he też bym to chciała zobaczyć

Napisane przez P0P70

Dusiaczku - współczuję z tym warsztatem mechanicznym. Ja zawsze u lekarza i u mechanika czuję się bezradna. I ciągle ma wrażenie że mnie naciągają.
.

A nas żaden mechanior nie przerobi, jak TZ w ubezoieczalni wyciąga wizytówkę to panowie pod biurka wchodzą i nigdy nie negują tego co powie

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez gusinek

uwielbiam malibu ostatnio dostałam ze szkalnką malibu na której sa rozpisane drinki- takie miarki ile czego i dodatkowo ksiazeczka z czym mozna to pic

Ja bardzo lubie nietypowo z sokiem porzeczkowym

[yoonka]

Napisane przez P0P70

Bo Ty zadaniowiec jesteś. Celem było usunięcie glutów to je i osunęłaś nie bacząc na przeszkody. Ja też często tak mam.

nooo to prawda.
w kategorii <usuwanie glutow> osiagnelam pelnie sukcesu

[P0P70]

Napisane przez ania p

A nas żaden mechanior nie przerobi, jak TZ w ubezoieczalni wyciąga wizytówkę to panowie pod biurka wchodzą i nigdy nie negują tego co powie

Teraz to ja też mam dobrze bo TZ jeździ do serwisu z moim samochodem. A serwisuje mojego w tym samym w którym sa serwisowane jego firmowe samochody więc panowie się starają i mam zniżki wg. firmowego cennika.

[anakazar]

Napisane przez gusinek

uwielbiam malibu ostatnio dostałam ze szkalnką malibu na której sa rozpisane drinki- takie miarki ile czego i dodatkowo ksiazeczka z czym mozna to pic

Mi tż kupił wersję limitowaną-butelka cała biała i 4 malibu flamastry i mówię mu"idz zrób mi drinka" i nie ma tż,nie ma...czekam na niego,a ten przychodzi pokazuje mi butelkę,a ona cała rysunkach i napisami"kocham Cie aniu"butelka pusta już,ale schowana z sentymentu

Napisane przez yoonka

1. Ja Ciebie duzo bardziej
2. fizycznie tak, psychicznie to za mala na jedno nawet. dzisiaj sie popisalam - doprowadzilam mala do histerii, bo odciagalam jej gluty frida i ona nagle tego nie lubi i sie darla. i zamiast ciespliwie pomalutku, po troszeczku albo sobie darowac, to na sile jej do nosa to wpychalam. do dupy taka matka, co przedklada gluty nad samopoczucie dziecka.

Yoonka ja tak zawsze robię-nie rozkładam na raty,tylko raz-porządnie po krzyku-rykuTeż nie lubię,bo zawsze temu towarzyszu"przerażone mama nie"ale co?jak mus to mus

[P0P70]

Nie piłam nigdy malibu z sokiem porzeczkowym. Muszę spróbować.

[anakazar]

Napisane przez ania p

Ja bardzo lubie nietypowo z sokiem porzeczkowym

Ja zawsze piję z colą,a kiedyś w barze mi barman zrobił z mlekiem-pychotka.

[P0P70]

Z mlekiem to piłam ale z colą to nie.
Muszę TZ powiedzieć coby mi malibu kupił bo nie mamy w barku.
Jak jutro zacznę próbować to padnę.

[yoonka]

Napisane przez anakazar

Yoonka ja tak zawsze robię-nie rozkładam na raty,tylko raz-porządnie po krzyku-rykuTeż nie lubię,bo zawsze temu towarzyszu"przerażone mama nie"ale co?jak mus to mus

czyli tez jestes wyrodna

Napisane przez anakazar

Ja zawsze piję z colą,a kiedyś w barze mi barman zrobił z mlekiem-pychotka.

hmm a ja zawsze z mlekiem

ale to tak jest ze drinki sa "modne" i widocznie jak ja bylam mloda to bylo z mlekiem modne, a teraz jest z cola...

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Z mlekiem to piłam ale z colą to nie.
Muszę TZ powiedzieć coby mi malibu kupił bo nie mamy w barku.
Jak jutro zacznę próbować to padnę.

My to wtedy rządziliśmy we dwoje w barze i z racji tego,że nie znamy się za bardzo na drinkach i nie wiedziałam co mam wziąc to próbowaliśmy wszystkich po kolei z listyto malibu z mlekiem było juz którymś z kolei i bardzo się bałam,że mnie po nim pogoni do wc,ale spoko było.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez yoonka

czyli tez jestes wyrodna

hmm a ja zawsze z mlekiem

ale to tak jest ze drinki sa "modne" i widocznie jak ja bylam mloda to bylo z mlekiem modne, a teraz jest z cola...

Też

A ja nie wiem czy to moda.Jak pisałam ja się nie znam na drinach,tż też nie za bardzo,bo on to piwosz i w sumie nic innego nie piję.I tak spróbowalismy z colą i tak zostało-dla mnie to nowość było z mlekiem-nie wiedziałam,że to norma.

[cigi]

yoonka to ja tez wyrodna jestem i to jak; odciagam na brutala; na poczatku ja zapoznawalam ze sprzetem bylam delikatana ale sie nie dalo, to teraz unieruchamiam i ciagne;
a na dodatek ja zle robilam wczesniej, bo pociagnelam raz i jak nie szlo to myslalam ze nic nie ma, a tu trzeba popociagac i ida gluciory...

[anakazar]

Tak gadamy o tych drinach,że aż mi się zachciało.Mam desperadosa i chyba się skuszę

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Ja to kupię katarek,żeby siebie i dziecka nie męczyć

[gusinek]

Napisane przez P0P70

A możesz napisać co właściwie dolega Bartkowi. Bo albo ja coś ominęłam albo sklerozę mam i nie pamiętam. A problemy neurologiczne nie są mi obce. Pisałaś coś wcześniej o zbyt dużej przestrzeni w mózgu. U nas też to było i jeszcze u Aneczkki Maciusia. Ale jest już OK.

a wiec (pisałam kiedys ale moze niedokładnie) jak mały miał niecałe 3 m-ce nie podnosił wogóle głowy lezac na brzuchu i jak doktorka podnosiła go za raczki to głowa leciała do tyłu, i miał tez aymetryczna główke, płaską z tyłu - mimo kładzenia na bokach i z jednej strony taka "wybrzuszona" stad kontrole usg przezciemiaczkowe no i dostalismy skierowanie do neurologa ale wiadomo na nfz masakra u nas wiec prywatnie znalazłam babke we wrocku ale i tak miesiac czekania był
w tym czasie moje leniwe dziecko zaczeło podnosic głowe- załapał jak fajnie wszystko widac ale pierwsza CHWALONA pod niebiosa w necie neurolog KOSZMAR wizyta 5 min darła na nas morde za przeproszeniem ze głowa krzywa zle go nosimy zle trzymamy wszystko zle Bartusiem nagim rzucała prawie w powietrzu bo sobie odruchy jego sorawdzała, wpadł w taka histerie ze szok, ryczałam całą droge do domu 100km, wyznaczyła nastepna wizyte ale nie pojechalismy
znalazłam inna neurolog wspaniała spokojna, wizyta długa na spokojnie na wszystko wytłumaczyła i uspokoiła bardzo
Bartuś miał lekko obnizone napiecie miesniowe i był taki wiotki- jak stwierdziła dlatego rehabilitacja metoda bobath
spłaszczenie głowki z tyłu spowodowało "wypchniecie" płynów mózgowych na boki tak na chłopski rozum, ale zapewniała ze wszystko dobrze i jak zacznie siedziec główka wróci do normy moze nie idealnie ale wróci i wróciła jest jeszcze lekka asymetria widac gołym okiem ale na usg wyszło ze komory i płyny i rzestrzenie niemal symetryczne
mówiła ze napiecie tez juz ok, przy dolnej granicy ale i tak ok tylko bałą sie ze mały na wizycie pod koniec listopada był "wiotki" i zleciła badania tarczyca tsh i kinaza kreatyninowa cpk- bałą sie czy cos z miesniami- jesli ją dobrze zrozumiałam nie jest namieszane, ale na szczescie w normie po srodku
ogólnie dziecko podczas siedzenia troche sie garbi i dlatego nadal go rehabilitujemy
a reszte co i jak dowiem się jutro
ale sie rozpisałam

Napisane przez ania p

Ano właśnie można odchowac i się realizowac choć ja wam powiem jedno ten rok był dla mnie ciężki . Bo jak jest większa różnica to jedno jest w przedszkolu czy szkole , a ja mam dwoje dzieci na głowie przez 24 na dobe . No cóż można przywyknąc jak do wszystkiego choć czasem jak dwójka chce coś na raz to można szału dostać . jeden maluch ( wierzcie mi ) to sialanka bo skupiamy 100% czasu tylko na nim , a ja muszę bawiąc się z Szymkiem zainteresowac też czymś Ole i odwrotnie , oni są jeszcze w takim wieku że ciężko żeby robili coś razem , najczeasciej jest tak że szymeki coś buduje , Ola mu rozwala itp . Ja mu czytam to on się po książce wspina itp . choć napewno nie muszę się w 100% poświęcać dla Oli tak jak dla SZymka bo ona wielu rzeczy będzie się uczyła od niego a nie ode mnie , to jest jakiś plus. No i potem mam nadzieję że będą się razem bawić . ogólnie w brew pozorom sam poczatek posiadania dwójki z małą różnicą jest lekki , bo małe kima , je robi kupy . teraz jest wiecej zabawy bo Szymek gania , Ola raczkuje i też się domaga uwagi .
Ale cóż jak chciałam tak mam i nie żałuje . ja jestem jedynaczką więc miałam ciśnienie na rodzeństwo dla Szymka

he he też bym to chciała zobaczyć


Ja bardzo lubie nietypowo z sokiem porzeczkowym

ciebie to od poczatku podziwiam 2 maluchy w krótkim czasie
ja czasem nie daje rady z moim jednym, od 2dni masakra mam jęczydło a nie dziecko
również zapraszam na oglądanie całowania jeszcze troche i mi sie niezła widownia zbierze
i z sokiem pozeczkowym powiadasz, takiej kombinacji nie próbowałam jeszcze ale na pewno spróbuje

a co malibu ta ja czesto z mlekiem, ale takim skondensowanym z puszki mmmm pychota, z cola tez próbowałam i do tego tez sok z limonki, albo ostatnio z tek ksiazeczki malibu sok ananasowy i spryte - jak dla mnie smak super

ja tez odciagam katar raz a pozadnie szkoda mi małoego bardzo ale ptłumacze sobie ze mu pomagam zeby sie lepiej oddychało - choć ostatnio kataru daaawno nie było tfu ftu

[sara 85]

tak gadacie o tych drinkach że chyba pójde sobie zrobić malibu z mlekiem albo colą bo soku porzeczkowego nie mam

Zosia taka maruda dzisiaj, cały dzien płacze stęka prawie wogóle nie spała, juz mam dosyć

[ania p]

Napisane przez P0P70

Teraz to ja też mam dobrze bo TZ jeździ do serwisu z moim samochodem. A serwisuje mojego w tym samym w którym sa serwisowane jego firmowe samochody więc panowie się starają i mam zniżki wg. firmowego cennika.

No i bardzo dobrze , my tylko w sumie za czesci jak coś płacimy .. A już za kilka dni będziemy mieć nowego furaka , zjechał dopiero z tasmy z fabryce . fajnie bo niezły wypasik mimo że nie my go kompletowaliśmy .. coprawda długo sie nie nacieszymy bo już jakiś klientas tupie noga i jest już zaklepany ale 15 tysia mozemy nim zrobić

Napisane przez P0P70

Nie piłam nigdy malibu z sokiem porzeczkowym. Muszę spróbować.

z ananasowym też jest bardzo dobre ( hortexu ) bo tylko chyba oni porzadny robią .
Z porzeczką jest bardzo słodkie ale mi smakuje .
A z mlekiem to chyba taka podstawowa kombinacja do malibu , przynajmniej w wawie w knajpach to wszędzie to z mlekiem dawali

Napisane przez anakazar

Ja zawsze piję z colą,a kiedyś w barze mi barman zrobił z mlekiem-pychotka.

[yoonka]

Napisane przez cigi

yoonka to ja tez wyrodna jestem i to jak; odciagam na brutala; na poczatku ja zapoznawalam ze sprzetem bylam delikatana ale sie nie dalo, to teraz unieruchamiam i ciagne;
a na dodatek ja zle robilam wczesniej, bo pociagnelam raz i jak nie szlo to myslalam ze nic nie ma, a tu trzeba popociagac i ida gluciory...

z czyms jeszcze mi sie to skojarzylo

Napisane przez anakazar

Ja to kupię katarek,żeby siebie i dziecka nie męczyć

tez o tym myslalam.. a kiedy sie naucza w chusteczke smarkac jak czlowiek??

guzinek witaj w gronie wyrodnych duzo nas!! to pocieszajace

[pl_madzia]

każda różnica między dziećmi ma swoje zalety i wady. U mnie np wygląda to0 tak że niby fajnie bo Eryk starszy, i część dnia w szkole.Ale w szkole to on jesy od 8-11.30 muszę go do szkoły zaprowadzić przyprowadzić, nieważne czy mały śpi czy nie muszę go w wózek pakować. Jak eryk w szkole to tylko zrobię zakupy i obiad i lece po niego spowrotem. Ja w międzyczasie Erwi śpi to mam chwilę na pracę. Jak Eryk juz w domu to usypiam Erwina żeby muc Erykowi w lekcjach pomóc. Na dzisiaj był wierszyk na pamięć, na piątek mamy wlasnoręcznie ramke zrobić na konkurs. Teraz np sobie tu pisze eryk cały czas coś o szkole opowiada to musze go uważnie słuchać, żeby nie pomyślał że go olewam, tylko że mi zależy żeby go słuchać, mam nadzieje że to zaowocuje na przyszłość.

[ania p]

gusinek - mój szymek miałs trasznie krzywa głowe ale to przez to ze on się pośladkowo ułożył a głowe miał pod moim żebrem i miał na bokl spłaszczoną , do tego ją trzymał ciągle na prawo , ale poza tym nie miał żadnego napięcia ani nic innego . głowe ma teraz prostą skorygowało się wszystko jak zaczął łazić i siedziec dużo .

[anakazar]

gusinek jej ja nie wiedziałam,że mieliście z Bartusiem takie przejścia.
A ta babka to jakaś nienormalnaDobrze ,że udało Ci się znalezc inną.Grunt,że jest już dobrze.Jutro daj znać co i jak.

A to mleko z pyszki dajesz słodzone czy nie?jezu ale mi smaka narobiłaś,ale już dzisiaj mieszać nie będę.

Jakie tam masz w tej książeczce jeszcze przepisy na mixy z malibu?to ja wszystkie wypróbuje

[sara 85]

Napisane przez anakazar

gusinek jej ja nie wiedziałam,że mieliście z Bartusiem takie przejścia.
A ta babka to jakaś nienormalnaDobrze ,że udało Ci się znalezc inną.Grunt,że jest już dobrze.Jutro daj znać co i jak.

A to mleko z pyszki dajesz słodzone czy nie?jezu ale mi smaka narobiłaś,ale już dzisiaj mieszać nie będę.

Jakie tam masz w tej książeczce jeszcze przepisy na mixy z malibu?to ja wszystkie wypróbuje

ja własnie pije a daje mleko takie do kawy skondensowane niesłodzone pychaaaa

[libra777]

Napisane przez Gmyrelka

Libra ale przecież Miko może iść do żłobka lub przedszkola - a to już za 2 lata, a Ty możesz wracać do pracy. Czemu na kilka lat "udupiłaś" się w domu? Ja Cię doskonale rozumiem, bo sama nie wyobrażam sobie nie pracować, ale ja nie mam sentymentów i Marci pójdzie do żłobka - o ile tylko uda nam się go dostać

nie ma takiej opcji tu na zadupiu gdzie mieszkam to nie ma żłobka, przedszkole od 5 lat i to na 5 godz dziennie to gdzie ja do pracy pójdę na 5 godz z dojazdem
Ale dzisiaj dostałam od wójta ankietę do wypełnienia co myślę o przedszkolu od 3-4 lat czy bym chciała ,oczywiście też na 5 godz.
Po za tym jak pomyślę o przedszkolu i o tym całym syfie tam ( bo nie oszukujmy się) to dostaję dreszczy , zaczną się choróbska toż to istna wylęgarnia

Napisane przez dusiaka

Darusiaaa- to ja trzymam kciuki za dobrą nowinę


Libra - a ja wcale nie żałuję dużej różnicy wieku. Najważniejsze, że jak nas, mnie i TZ zabraknie, dzieciaki będą miały siebie. Wprawdzie mam obecnie dwóch jedynaków, to jednak łatwiej mi bo starszy już prawie samoobsługowy.

Po pierwszej ciąży (miałam 22 lata) też nie miałam dokąd wracać (wychowywałam syna całe 3 lata), ale jak już pracę znalazłam, to młody był podchowany, a ja zaczęłam się realizować. Praca była dla mnie przyjemnością. Aż nadszedł dzień, kiedy poczułam, że chcę znowu, bardzo, bardzo. Na szczęście w mojej pracy kobiety po macierzyńskim wracają bez problemu. I na mnie czekało to samo biurko, ten sam szef. Oczywiście trochę zmian po drodze było, ale juz się prawie na nowo odnalazłam.
Generalnie- myślę, że dzieci powinno się mieć wtedy, kiedy czujemy, że w naszej przestrzeni ( w sercu, głowie, w myślach) mamy dla nich miejsce. Dzieciom zaś potrzebna jest w domu miłość, a różnica wieku między rodzeństwem jest rzeczą wtórną.

Dusiaka z jednej strony dobra jest taka różnica bo tak jak mój też już całkiem samoobsługowy jest jeść sobie zrobi, posprząta( jak mu każę) , ale z drugiej strony trochę się wybiłam z rytmu .No i to tak jak u Ciebie będą dwaj jedynacy.
No i u mnie tak nie było że chciałam bardzo , po prostu chciałam .U mnie z pracą nei ma tak dobrze niestety . Albo dziecko albo praca taka jest prawda.

[cigi]

catro, jejus, biedne malenstwo; zdrowka, zdrowka, zdrowka. Domyslam sie, jak mozesz sie czuc, ale trzymaj sie

Napisane przez libra777

Cigi a co na stałe zjeżdżasz że tak pytasz o internet?

na razie nie; ale bywam co jakis czas i na dluzej zdarza sie;

Napisane przez mloda1989

aaa szkoda ze tak daleko myslimy zeby w maju do paryza sie wybrac na kilka dni..

troche daleko, szkoda;

Napisane przez libra777

Cigi mój też lubi jeść niezdrowo schabowe, karkówka, sosiki, i ogólnie mięcho , no w domu tak dobrze nie ma , ale jak pojedziemy do teściowej to zawsze się na krzywy ryj tam nachapie, ciekawe jaki cholesterol ma, muszę go na badania wygnać.

moj chlop na maksa jest niezdrowy, ale z innej strony; sniadan niemal nie je; owocow zadnych (sok pomaranczowy), chipsy, slodycze, butle coli potrafi za jednym zamachem latem oproznic, plus alkohol i papierochy

Napisane przez ania p

Daje mięte , wode z miodem i cytryną herbaty owocowe .

mnie sie wydaje, ze mieta jest jednak silnym ziolkiem; nie wiem czy mozna czesto maluchom dawac; na zoladek to lekarstwo, hamuje laktacje i inne mocne dzialania ma; moze jak sie listek zaparzy to ok;
i miod alergizowac moze;
Ja mysle, ze mozna dawac lipe, koper wloski, meliske (tez nie mocna), rumianek tez, ale rumian wstretny.

machaj, no ciekawskas ; jak sie kiedys spotkamy to wszystkim zainteresowanym oznajmie, obiecuje; to nic takiego nie jest, alem ja taka skryta jak podobno anakazar

[gusinek]

Napisane przez yoonka

guzinek witaj w gronie wyrodnych duzo nas!! to pocieszajace

tak tak ja tez z wyrodnych a wiec sie nie martw i nir obwiniaj w koncu krzywdy dzieciom nie robimy, moze przez moment ale potem lepiej im sie oddycha co jest wazniejsze niz chwila krzyku

Napisane przez pl_madzia

każda różnica między dziećmi ma swoje zalety i wady. U mnie np wygląda to0 tak że niby fajnie bo Eryk starszy, i część dnia w szkole.Ale w szkole to on jesy od 8-11.30 muszę go do szkoły zaprowadzić przyprowadzić, nieważne czy mały śpi czy nie muszę go w wózek pakować. Jak eryk w szkole to tylko zrobię zakupy i obiad i lece po niego spowrotem. Ja w międzyczasie Erwi śpi to mam chwilę na pracę. Jak Eryk juz w domu to usypiam Erwina żeby muc Erykowi w lekcjach pomóc. Na dzisiaj był wierszyk na pamięć, na piątek mamy wlasnoręcznie ramke zrobić na konkurs. Teraz np sobie tu pisze eryk cały czas coś o szkole opowiada to musze go uważnie słuchać, żeby nie pomyślał że go olewam, tylko że mi zależy żeby go słuchać, mam nadzieje że to zaowocuje na przyszłość.

no twój dzien tez zabiegany, nie zazdroszcze ale jak powszechnie wiadomo kobieta jest silna i zawsze da rade

Napisane przez ania p

gusinek - mój szyme miałs trasznie krzywa głowe ale to przez to ze on się pośladkowo ułożył a głowe miał pod moim żebrem i miał na bokl spłaszczoną , do tego ją trzymał ciągle na prawo , ale poza tym nie miał żadnego napięcia ani nic innego . głowe ma teraz prostą skorygowało się wszystko jak zaczął łazić i siedziec dużo .

ooo to super czyli moge liczyc na to ze jeszcze sie poprawi
mój tż ja sie urodził to miał okropnie wklęsnietą głowe a do roku wszystko zniknęło
ale i tak powtarzam zeby tylko takie problemy dzieci mały jak "krzywe" głowki, najwazniejsze zeby zdrowe było!

[anakazar]

Dobra ja idę poczytać.
Dobranoc laski

[Darusiaaaa]

oliwcia tez miala plaska glowke ale juz jej sieladnie ksztaltuje.

[gusinek]

Napisane przez anakazar

gusinek jej ja nie wiedziałam,że mieliście z Bartusiem takie przejścia.
A ta babka to jakaś nienormalnaDobrze ,że udało Ci się znalezc inną.Grunt,że jest już dobrze.Jutro daj znać co i jak.

A to mleko z pyszki dajesz słodzone czy nie?jezu ale mi smaka narobiłaś,ale już dzisiaj mieszać nie będę.

Jakie tam masz w tej książeczce jeszcze przepisy na mixy z malibu?to ja wszystkie wypróbuje

no mielismy przejscia niestety, ale najwazniejsze ze jest dobrze i mysle pozytywnie, bo w pewnym momencie orzez tesciowa miałam doła strasznego zaczeła małemu wmawiac prawie choroby
mleko skondensowane niesłodzone - chociaz ono i tak słodkie

jutro napisze ci te drinki jestem juz w łózku i nie chce mi sie wstawac z braku tż postanowiłam dzis szybko isc spac no ale wizaz .... a on ma noc gier ze szwagrami- jak dzieci

Napisane przez sara 85

ja własnie pije a daje mleko takie do kawy skondensowane niesłodzone pychaaaa

tak własnie z tym mlekiem,

ze tak napisze "fajnie" ze bartuś nie jest sam z tą glówką male dzieci wszystko jeszcze miekkie wiec na pewno ładnie sie ukształtuje

dobra zmykam w koncu spac
dobranoc

[cigi]

Napisane przez yoonka

z czyms jeszcze mi sie to skojarzylo

no taa; fakt, troche tak to wyglada jak wywlec z kontekstu

[megi-megi]

Napisane przez agnieszka09

MEGI MEGI ale nr by byl tz by juz calkiem zwariowal
a jak wogole miedzy Wami sie uklada.mam nadzieje,ze lepiej...

Haha... ostatnio było DUŻO lepiej, a przed chwilą mnie tak zdrażnił, że szok! Ech...

[Darusiaaaa]

co do malibu ja tylko z mlekiem


a co do ciazy- jakis debil powiedzial ze to najszczesliwsze 9 miesiecy ,w zyciu sie tak o nic nie balam jak w ciazy , w zyciu nie mialam jakichs zapalen itp ale tez nie zapomne pierwszego ruchu i jak brzuch chodzil na spacery takze wszystko da sie przezyc dla takiej cudownej kruszynki
gdyby faceci chodzili w ciazy populacja liczyla by 90% mniej ludnosci nie wytzrymali by nawet 3 miesiecy!

[cigi]

madziwnia, plamka na paznokciu to chyba brak magnezu, albo moze jej sie gdzie splytka ucisnela; chyba nic powaznego;

Napisane przez libra777

Darusia ja bym nie chciała usłyszeć , 2 mi w zupełności wystarczy, jestem zrujnowana fizycznie , moją figurę szlag trafił , nie wspominając o kondycji, psychicznie następnej ciąży juz bym chyba nie zniosła o porodzie nie wspominając , nie mówiąc już o całych nerwach o dziecko czy zdrowe czy nie zachoruje , jak dostanie gorączkę itd. już za stara jestem

Ja pod wzgl slabosci fizycznej Cie rozumie; kregoslup, slabosc ogolna, a teraz jeszcze te moje nieszczesne nadgarstki.
ale jakbym miala sytuacje jasniutka i spokoj to pewnie bym chciala nastepnego dzidziolka...