Pierwsza świeczka, pierwszy kroczek NO BO PRZECIEŻ MAM JUŻ ROCZEK ! III-IV 2010r.

[ania p]

Napisane przez yoonka

z czyms jeszcze mi sie to skojarzylo

tez o tym myslalam.. a kiedy sie naucza w chusteczke smarkac jak czlowiek??

guzinek witaj w gronie wyrodnych duzo nas!! to pocieszajace

Mój sie nauczył koło dwuch latek

Napisane przez libra777

nie ma takiej opcji tu na zadupiu gdzie mieszkam to nie ma żłobka, przedszkole od 5 lat i to na 5 godz dziennie to gdzie ja do pracy pójdę na 5 godz z dojazdem
Ale dzisiaj dostałam od wójta ankietę do wypełnienia co myślę o przedszkolu od 3-4 lat czy bym chciała ,oczywiście też na 5 godz.
Po za tym jak pomyślę o przedszkolu i o tym całym syfie tam ( bo nie oszukujmy się) to dostaję dreszczy , zaczną się choróbska toż to istna wylęgarnia

.

jak się nie uodporni w przedszkolu to potem będzie chorowac w szkole . I tak gdzies sie wychoruje a przedszkole jednak ma wiecej zalet niż wad . Bo chcbyśmy się nie wiem jak starały to bycia w grupie , współpracy , zabawy w grupie w domu się dziecka nie nauczy . Także przedszkolaki zawsze mają lepszy start od dzieci co nie chodziły .

cigi - szałwia hamuje laktacje a nie mięta.
A z miętą u nas są soki dla niemowląt po 4 miesiącu , Nikt nie karze parzyć nie wiadomo jak mocnej .

[CAROLAJKA]

Pop ale nikt nie powiedział że ja nie szalałam za młodu
Ala prawie sama się wychowała na początku było ciężko potem jak już się odchowała to była wielka ulga teraz myślałam że będe miała już spokój co najwyżej zajmę się wnukami a natura zrobiła mi psikusa i pojawiła się Danutka a teraz może niebawem kolejna dzidzia
współczuję nie chodzenia kiedyś to przeżyłam miałam pękniętą miednicę
ale dziewczyny mają raxję

[libra777]

Napisane przez ania p

Zawsze powtarzam że drugie dziecko to już powinni DHLem przysyłać , ja też nie lubiłam byc w ciązy a już być w ciązy ganiając za Szymkiem to już wogóle fajnie ani troszkę nie było

o to to na kuriera to może bym sie zgodziła

Napisane przez yoonka

nooo to prawda.
w kategorii <usuwanie glutow> osiagnelam pelnie sukcesu

Cigi lipa ma działanie napotne pije się ją przy przeziebieniach

[ASIULEK_23]

Napisane przez gusinek

uwielbiam malibu ostatnio dostałam ze szkalnką malibu na której sa rozpisane drinki- takie miarki ile czego i dodatkowo ksiazeczka z czym mozna to pic

Ja miałam tą szklankę i piłam na sylwka po kolei

[Gmyrelka]

gusinek ucz, ucz to i Bartuś będzie siebie wielbił W razie czego pożyczę Hani

libra ja tam jestem zwolenniczką przedszkoli. Dziecko uczy się obcować wśród rówieśników i dużo lepiej się rozwija. Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko pierwszy raz poszło do tego typu placówki mając lat 6 - do zerówki. A chorować dziecko tak czy siak będzie, w końcu musi się uodpornić. Ale rozumiem Twoje obawy, bo nie masz odpowiedniej na oku - ja jestem mega zadowolona i ze żłobka i przedszkola do którego chodziła Hania. Chciałabym żeby i Marci tam poszedł

Ania sprawdź koniecznie pocztę, bo kupony już powinny być u Ciebie

A ja się wygimnastykowałam trzeci dzień w rzędu i muszę zapodać sobie jednodniową chociaż przerwę bo moje nogi to już posłuszeństwa odmawiają ... z waty są tak je wymęczyłam Jak ja to lubię!

[libra777]

Napisane przez ania p

Mój sie nauczył koło dwuch latek



jak się nie uodporni w przedszkolu to potem będzie chorowac w szkole . I tak gdzies sie wychoruje a przedszkole jednak ma wiecej zalet niż wad . Bo chcbyśmy się nie wiem jak starały to bycia w grupie , współpracy , zabawy w grupie w domu się dziecka nie nauczy . Także przedszkolaki zawsze mają lepszy start od dzieci co nie chodziły .

cigi - szałwia hamuje laktacje a nie mięta.
A z miętą u nas są soki dla niemowląt po 4 miesiącu , Nikt nie karze parzyć nie wiadomo jak mocnej .

Wiem że będzie musiał iść do tego przedszkola, tylko jakbyś zobaczyła jak u nas wyglądają przedszkola to byś zrozumiała moje obawy.
A z tym wychorowaniem się w przedszkolu to nie wierzę , mi się wydaje że on chyba będzie taki chorowitek , bo już kilka razy był chory co prawda to "tylko " katar , czy kaszel albo tylko rota , a niektóre dzieci od nas z wątku w ogóle nie chorowały jeszcze albo dopiero 1 raz.

A mieta też hamuje laktację

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Gmyrelka mój starszy syn odpukać w ogóle nie choruje, dlatego się boję bo jak pisałam Miko jakiś bardziej chorowity.

[Gmyrelka]

CAROLAJKA jakie matka natura potrafi płatać piękne figle pokaż nam koniecznie Danusię

Ciekawe co tam u ukryciora ... nic a nic się nie odzywa ...

Idę spać - nie piszcie za dużo

[ania p]

Libra - a jakiegoś prywatnego to tam nie ma ?

Gmyrelka - ukrycior na swoim watku o adopcji też się nie pojawiła

[cigi]

z tymi ziolkami do picia, to ja mysle, ze jak sie male ilosci daje, to te popularne mozna dawac, i lipe (rozgrzewajaca, zima) i miete i inne;

[libra777]

Prywatnego??? chyba żartujesz , może jakbym go do większego miasta zawiozła (32km) to by było a nie uśmiecha mi się.
Koniec końców jeśli coś możesz zmienić to to zrób a jeśli czegoś się nie da zmienić to się przyzwyczaj ,więc nic innego mi nie pozostaje jak się przyzwyczaić ,znaleźć dobre strony i spokojnie odchować Mika

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Już myślałam że poszłabym może na jakiś kurs , do jakiejś szkoły ?ale co ja bym mogła robić , to co bym chciała i co mnie interesuje(architektura krajobrazu) to pieniędzy mi u nas nie przyniesie, a uczyć się ot tak to bez sensu.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Chyba na prawdę popadam w depresję ,albo to przesilenie wiosenne się zaczyna

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

P0P to nie ciekawie z tą nogą, dalej bezruch współczuję

[cigi]

Napisane przez ania p

cigi - szałwia hamuje laktacje a nie mięta.

mieta tez gdzies wyczytalam

Napisane przez libra777

Już myślałam że poszłabym może na jakiś kurs , do jakiejś szkoły ?ale co ja bym mogła robić , to co bym chciała i co mnie interesuje(architektura krajobrazu) to pieniędzy mi u nas nie przyniesie, a uczyć się ot tak to bez sensu.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Chyba na prawdę popadam w depresję ,albo to przesilenie wiosenne się zaczyna

Dobrze Cie rozumiem; mam od dluzszego czasu to samo, miotam sie w tym wszystkim, w tym co bym chciala robic, w tym co sie oplaca, jakis kurs, ale nie wiadomo jaki;
kiedys chcialam robic architekture krajobr. nawet zaczelam; ale chyba jak sie nie mieszka w wiekszym miescie to bez sensu; A moze florystyka juz lepiej; o tym tez sobie gdybam;

[catro]

Dzięki dziewczyny za wsparcie dziękujemy każdej z was z osobna Nie ukrywam, że Ola to wszystko znosi zdecydowanie lepiej niż ja

Napisane przez mrowak

Catro, ja Cię doskonale pamiętam- jesteś jedną z tych osób tutaj na wątku, które jakoś tak mi głębiej w serducho zapadły.
A teraz jeszcze moja imienniczka ma się nie najlepiej.... też nie wiem co napisać...na pewno mozesz pisać nam tu wszystko co Was trapi, a my...cóż my możemy-myśleć o Was i zaciskać kciuki??
Niech ktoś wreszcie stworzy takie magiczne miejsce, gdzie będzie można pójść i wziąć za darmo potrzebną na daną chwilę dawkę zdrowia dla dziecka. Nie dla siebie, znajomych czy innych dorosłych, TYLKO dla dziecka- dzieci nie powinny chorować. Na nic i nigdy!!!!

Dzięki Ci za te słowa - święte słowa a że dzieci nie powinny chorować, to za każdym razem jak przekraczam próg CZD, się w tym upewniam. I nabieram niesamowitej pokory.
I ja zapadająca w serducho?? Ależ mi się miło zrobiło

Napisane przez ania p

Catro - a przy okazji tej operacji nerki oni będą coś robili z tymi torbielami ? Operacja będzie w CZD ?

Aniu torbiele są w tej niepracującej nerce. I to głównie z ich powodu usuną cała nerkę "z zawartością". A operacja będzie w CZD.

Napisane przez tylkooliwka

Catro trzymam mocno kciuki żeby nagle zaczęło się to zmniejszać,tzn,że jej wytną całą nerkę z tymi torbielami i co dalej?
Trzymaj się kochana i ucałuj Oleńkę,pisz ile wlezie!Ja czekam na każde info od Was bo nie wiem czy pamiętasz ale danielek miał w główce torbielki tylko,że się wchłonęły jeszcze przed urodzeniem ale nie wiem może powinnam to skontrolować jeszcze

Co dalej? Choroba nie pytałam tak szczegółowo co dalej... Lekarka tylko zapewniała, że ta zdrowa nerka bardzo dobrze sobie radzi i że pracuje za obie mimo, że jest z refluksem (mocz podczas siusiania częściowo cofa się do niej). Podobnież później wystarczy raz w roku usg+wizyta u nefrologa, mocz badany co miesiąc, dieta małosolna i powinno być ok. I tego się trzymam

A o torbielach w główce Danielka pamiętam I pamiętam też, że lekarze Cię pocieszali, że właśnie mogą one się wchłonąć przed urodzeniem. Jak widać sprawdziło się na szczęście i w sumie nie sądzę, że powinnaś jeszcze raz się upewniać. Pewnie myślisz, że skoro u Oli są i rosną, to i u Danielka może mimo wszystko też? Tylko że u nas od początku lekarze stawiali sprawę jasno - że one same z siebie nie znikną. Tak więc myślę, że nie masz co się stresować - to są jakieś inne zmiany i nie ma co porównywać. Jeśli ma Cię to uspokoić, to możesz dla spokoju ducha zrobić, ale naprawdę, nie sądzę, żeby u Danielka miało cokolwiek pozostać

Napisane przez P0P70

Byłam u lekarza no i nie jest za dobrze. Zrobiłam prześwietlenie i wyszło że noga jeszcze sie nie zrosła. Więc chcąc nie chcąc dostałam następne zwolnienie na 6 tygodni czyli do 08.03.2011. Teraz to już naprawdę mnie z roboty wyrzucą. No ale nie mam wyjścia. lekarz powiedział że nie mogę chodzić. Co prawda pracę mam siedzącą ale mieszkam na 3 piętrze (bez windy) i pracuję na 2 piętrze tez bez windy. I jak mam żyć sama w Wawie nie chodząc? A o przyjazdach do dziecka też mogę zapomnieć. Więc chcąc nie chcąc zgodziłam sie na zwolnienie.
Widocznie tak miało być. Ktoś tam na górze decyduje za mnie.
Byłam załamana ale teraz zjadłam objado -kolację i wypiłam 4 kieliszki wina, Więc jest mi wszystko jedno.


Catro - dziewczyno ja też od samego początku mam do Was sentyment. A jesteście z Olą tu od samego początku więc nie sposób Was zapomnieć. Diagnoza to jest taka jakiej sie spodziewałaś. tylko co innego ją tak usłyszeć. Dobrze że ta druga jest OK. Tylko ta operacja. Pisz i płacz - to pomaga.

Kolejna z "sętymętem" Ależ mi miło
Diagnozy się spodziewałam tym bardziej, że ostatnie usg kiepsko wyszło (coraz większe torbiele plus nieprawidłowo zbudowana nerka). Fakt - usłyszeć to to zupełnie co innego, ale to wszystko jest dla przyszłego zdrowia Olci.


Chciałam wam dziewczyny podziękować: wasze słowa otuchy naprawdę mi pomagają. Jakoś tak zaczynam myśleć o tym jak o czymś normalnym, co po prostu musi się przydarzyć, z czym Ola sobie świetnie poradzi, nie traktuje tego jak jakieś nieszczęście. Chyba przechodzę na tryb zadaniowy (coś jak wyciąganie glutków przez Yoonkę) Dziękuję że was mam(y)

[P0P70]

Gusinek - to widzę ze dużo przeszłaś. Dobrze że już wychodzicie na prostą. A ta lekarka to jakieś głupie babsko.
JA z małą byłam już u wielu specjalistów i jeszcze nigdy nie spotkałam wrednej lekarki. I o dziwo ja nie chodzę po prywatnych lekarzach. NA szczęście nie muszę bo wszystkich specjalistów mi szpital albo przychodnia umawia i nie muszę czekać. JA to naprawdę miałam szczęście że rodziłam w tym Opolu.

Napisane przez CAROLAJKA

Pop ale nikt nie powiedział że ja nie szalałam za młodu
Ala prawie sama się wychowała na początku było ciężko potem jak już się odchowała to była wielka ulga teraz myślałam że będe miała już spokój co najwyżej zajmę się wnukami a natura zrobiła mi psikusa i pojawiła się Danutka a teraz może niebawem kolejna dzidzia
współczuję nie chodzenia kiedyś to przeżyłam miałam pękniętą miednicę
ale dziewczyny mają raxję

Co to znaczy niebawem???

A w UK będzie najmłodszy dziadek w wieku 29 lat bo jego 14 letnia córka spodziewa się dziecka.
A Gmyrelka twierdziła że ona taka młoda mama.

[CAROLAJKA]

no to zaśmiecę troszkę forum zdjęciami Danutki

[P0P70]

Danusia jest śliczna. A to zdjęcie pod wodą jest super.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cigi - powiedz mi dziewczyno jak to jest że Ty się związałaś z tym swoim TZ-tem. Toż to Ty nic pozytywnego o nim nie napisałaś. To była jakaś ślepa fascynacja?? To mi jakoś do Ciebie nie pasuje.

No i nie to żebym była ciekawa tylko tak w "kwestii formalnej"

[CAROLAJKA]

Pop ja już wcześniej pisałam że przed 40 chciałabym jeszcze jedno dziecko co by Danie lepiej sie żyło i rozwijało
a jeszcze okres mi się spóźnia już 4 dni i mam taka cichą nadzieje ale to pewnie przez te kilometry które biję i przemęczenie

[ania p]

Piękna Danutka .

Catro sory za takie pytania o te torbiele ale ja z takich medycznych tematów to jestem kiepsciak i jakoś trudno mi czasem pojąc co gdzie jest
Wszystko bedzie dobrze , ważne że ta jedna nerka ma się super , a to nie koniec świata , bo przecież ludzie swoje nerki i nie raz oddają , zyją z jedną i mają się dobrze . Oby tylko ta operacja przeszla bezproblemowo , a my tu będziemy trzymać kciukasy i przesyłac miliony fluidów dla was
i wpadaj czesto do nas

[mloda1989]

Napisane przez CAROLAJKA

jakich fotelików używacie dla dzieci ? my na razie mamy Roemer Felix First Class 0 - 18 ale Danusia już ledwo co się do niego mieści główka jest na pograniczu oparcia i sie zastanawiam jaki tym razem jej zakupić ten toważyszy nam od urodzenia i choć ona nie ma jeszcze 18 kg niebawem będziemy musieli się z nim pożegnać 2 tygodnie temu była ważona i mierzona i ma 12,400 kg i mierzy 82 cm ale to nasza wina bo ja i Tż jesteśmy duzi ja mam 189 cm a tż ma 210 cm nasza Alicja ma 190 cm wzrostu

i jeszcze mam takie pytanie czy jest na forum dziecko które jeszcze dobrze nie siedzi ? Dusiek posadzona chybocze się na boki ale potrafi zrobić kilka kroczków przy kanapie i czy wy dajecie dzieciom jajka smażone ? u nas narazie podawane jest samo żółtko czy białko też już mogę dawać ?

my mamy romera safefixa 9-18 poki co super sie sprawdza i mlody bardzo go lubi...

ale trafilam z ta ciaza...tu rzeczywiscie szykuja sie maluszki kolejne

pop jeszcze a propo tego rozliczania sie oliwka zameldowana jest tam gdzie tata czy ty?? hmm bo u nasz wszyscy w jednym miejscu jestesmy zameldowani plus ja tymczasowo gdzie indziej i tak sie miotam

CAROLAJKA zdjecie pod woda boskie

[Darusiaaaa]

zdjecie pod woda mnie urzeklo!

cora sliczna, ze tez u nas nie ma basenu;/ noo oprucz tego jednego syfu.

[P0P70]

Młoda - u mnie to jest strasznie poplątane z meldunkami. Oliwka z automatu jest zameldowana tam gdzie ja czyli w Satlowej Woli. Co prawa ja czasowy meldunek mam w Wawie. TZ jest zameldowany pod Kielcami a czasowy chyba ma teraz tutaj pod Opolem. Ale Oliwka np jest przypisana do jego ubezpieczenia a nie do mojego. No i chyba już wszyscy się pogłubili z tymi meldunkami bo np. w ZUS-ie i NFZ (jak sie ostatnio okazało) to w papierach jest jeszcze inne miejsce mojego zameldowania. JA już sama nieraz nie wiem co i gdzie mam podawać.

[CAROLAJKA]

Darusia tutaj też nie ma basenu w każdym razie ja nie widziałam zdjęcie było robione jak byłyśmy sprawdzić jak Tż sam sobie w domu radzi bo my teraz mieszkamy 3 kobietki i tak będzie do końca października a potem wracamy na stare śmieci

jak ubieracie dzieci jak jest zimno ?
ja zakładam skarpetki spodnie body kr. rękaw jakaś koszulka i na to kombinezon plus czapka i szalik czy nie za cieniutko

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Dziękuje w imieniu Dany za komplementy

[mrowak]

zanim zapomnę, ktoś (pl_madzia?) podawał sposób na pastę do kanapek, taką z rybką w oleju, co tam jescze było: ogórek kwaszony, rybka, majonez, jajko???

Napisane przez Gmyrelka

mrowak a miałam pytać jak tam relacje damsko-męskie w domu??

a wiesz, w sumie to troche nie wiem-zalatani jesteśmy oboje, ja z nosem w tłumaczeniu, ostatnio również nocami do 2 na przykład, on rano do pracy, ja do tłumaczenia, potem kilka godzin popoudniowych mija jak z bicza strzelił i nie ma na nic czasu-druga część rozmowy poważnej wciąż się nie odbył, bo ja muszę mieć spokojną głowę na takie rozmowy, a nie myśleć o tym, że już późno i jutro znowu nie wyrobię dziennej dawki tłumaczenia itd
z zewnątrz wygląda, że jest w miarę normalnie, ale jednak wciąz nie jest, jak być powinno

Napisane przez ania p

jak TZ w ubezoieczalni wyciąga wizytówkę to panowie pod biurka wchodzą i nigdy nie negują tego co powie

rany, to co on jest Tony Soprano jakiś czy co?

Napisane przez catro

I ja zapadająca w serducho?? Ależ mi się miło zrobiło

ano widzisz, tak bywa czasami Ucałuj moją imienniczkę jutro w nosek ode mnie, proszę

słuchajcie, tak się staram żeby mała zasypiała sama i w dzień i wieczorem, odliczam te cholerne minuty od jednego do drugiego wejścia do niej kiedy płacze, ale dzisiaj odpadłam i zmiękłam-nawet nie mam do siebie pretensji w sumie. Gabrysia zmęczona, oczka sięsame zamykają, a wstaje w łóżeczku i płacze. ALe ja twardo jedna minuta, potem trzy, potem pięć, ale ten jej płacz jakiś taki inny był niżzwykle,żalośny taki. A jak tylko wchodziłam i kładłam ją z powrotem to chwytała mnie za palec o dosłownie usypiała w sekundę-na pleckach, taka zmęczona była. I trzy razu próbowałąm wyjśc z pokoju i za każdym razem przy zamykaniu drzwi był płacz. W końcu poszłam, usiadłam przy łóżeczku, wczepiła mi się łapką w palec i tak zasnęła. Niewiele myśląc położyłam się na naszym łóżku stojącym obok i obudziłam się po 30 minutach, a ona sobie smacznie spała już bez smoczka. Ta zasada usypiania wydaje mi siędobra, ale z drugiej strony jak maluszek marudzi minute, potem trzy, potem pięć itd to w końcu zaspia taki zmęczony, wypłakany, smutny....chyba nie tak powinno być, co?
Dzieci, które po prostu od razu zasypiają i nie ma przy tym płaczu to OK, ale jak tu dobrze i zdrowo spać jak człowiek zasypia smutny? Poprawcie mnie jeśli czegoś nie kumam z tej całej metody, bo nie czytałam całej książki tylko fragmenty.

PoP, u mnie też mętlik z zameldowaniami jak u Ciebie: ja stałe mam w Kutnie, tymczasowe w Koninie, TZ stałe w Słupcy, tymczasowe w Koninie, ale oba tymczasowe powygasały, więc ich w sumie nie ma, Gabryśka zameldowana w Słupcy w mieszkaniu, gdzie mieszkają rodzice TZta, a które to mieszkanie należy do TZta a nie do nich

[Darusiaaaa]

ania to gdzie ten twoj tz pracuje?

[mloda1989]

oj to rzeczywiscie zamieszanie....ale chyba tez sprobuje takiego rozliczenia... dopiero za rok 2011 jednoznacznie okreslili ze oprocz stanu cywilnego musi byc jeszcze stan faktyczny...

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

no u nas mlody caly czas na rekach usypia.......albo sam zasypia jak siedzi na kolanach u kogos....ale z tymi minutami ja nie daje rady....bo on tak przerazliwie placze i jak go uspokoje i uloze to nawet nie zdaze wyjsc i znowu placze....ehh

[Darusiaaaa]

moja nie placze ale zaraz stoi i sie cieszy.

[P0P70]

Moja dzidzia kiedyś usypiała sama ale odkąd wróciłam do pracy czyli od września ojciec nauczył ją zasypiać na naszym łóżku i trzeba być przy niej. I tak jest do dzisiaj. Ktoś musi się z nią położyć na parę minut i ona usypia. JA lubię te chwile usypiania jej. Jak już uśnie przekładam do łóżeczka a ona śpi.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ania to gdzie ten twoj tz pracuje?

Ania już kilka razy pisała na ten temat.

[Darusiaaaa]

albo nie zwrocilam uwagi albo mam zaniki pamieci, pewnie bardziej to II .

[P0P70]

Tak, tak Darusia i to pewnie demencja starcza

[CAROLAJKA]

piszecie o tych meldunkach u nas to jest całkiem pomieszane Tz zameldowany w Niemczech Danka tak samo ja we Wrocławiu Alicja w Krakowie jak Danusia troszkę podrośnie to zameldujemy ją w Gdyni na mieszkaniu babci ale narazie nie możemy bo pobieramy kindergeld i musi mieć meldunek w Niemczech

[Darusiaaaa]

zdecydowanie!!!!

w koncu wsrod takich babulinek jak wy czlowiek sie czuje o wiele starszy!
Prawie jakby Oliwka moja wnuczką była a nie córką