Tż mogł mnie zdradzić:(? nie wiem, co mam mysleć:((

[andzia1989r]

Napisane przez DariaKom

Nie ma o co robić awantury, moim zdaniem. Ludzie czasem kłamią, można się zżymać, można się krzywić, ale tak po prostu jest, że czasem każdy skłamie. Oczywiście można się szarpać za klapy o każdą pierdołę, ale to do zgody w związku nie prowadzi. Co innego, jakby autorka znalazła tam dowody, że się kontaktował z laskami, a tego by się wyparł. To już kłamstwo większego kalibru.

Ale kto powiedział, że awanturę. Powiedziałabym co wiem, że ufam, że nie zdradził, ale nie podoba mi się, że skłamał i zachował się tak a nie inaczej. Następnym razem oczekuję, że powie mi całą prawdę, o ile będą jakieś następne razy i tyle.

[EnjoyTheDay]

nie wytrzymałam i zadzwoniłam do Tz, najpierw sie wkurzył ze wciaz to wałkuje, ale jak powiedziałam ze to nie fair ze sie wkurza o to ze chce pogadac o czyms co mnie boli to spuścił z tonu.. hmm i powiedziałam mu ze jak zalozyl tam konto sobie z kumplami przy piwku, albo zalozyl je dla jaj czy tylko zeby ogladac to mu wybacze, zapomne, nie wkurze sie, ale kłamstwa nie zniose i ze ma ostatnia sazanse zeby sie przyznac i ze nie ma sie co bac ze sie wkurze jak sie przyzna i mu to przysiegam.. i wciaz uparcie i tym razem spokojnie twierdzi ze konta tam nie ma, ze nie moglby mnie zdradzic nawet jakby w zwiazku sie nie układalo i ze nie zaprzecza ze ktos sie mogl logowac z jego laptopa na to, ale nie byl to on. I znow chwilowo jestem blogo uspokojona..

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:37 ----------

eh.. moze to jednak prawda a ja przesadzam z tym osadzaniem..

[DariaKom]

Wiesz...przesadzasz, nie przesadzasz, ja uważam, że jak się komuś wmawia zdradę, to wypadałoby mieć dowody niezaprzeczalne, zalogowanie się (nie wiadomo kogo, nie wiadomo po co i nie wiadomo kiedy) nie świadczy o tym, że do zdrady doszło, a tylko o tym, że doszło do zalogowania.

Wiem po sobie, że jak się jest długo oskarżanym niesłusznie, to w końcu się dochodzi do wniosku, że jak się i tak dostaje po głowie, to można chociaż sobie zasłużyć, zamiast dostawać za "niewinność"

[EnjoyTheDay]

tyle ze ja Tz nie zarzucilam nigdy zdrady, ale KLAMSTWO ze ma konto na TAKIEJ stronie.. aczkolwiek jak brnie w swoje wytlumaczenie i to juz na spokojnie, to chyba jednak tego nieszczesnego konta tam nie ma..

[paczek1990]

wiesz co ja bym zrobiła w takiej syt? założyła tam konto, wyszperała jakaś fotkę-nie swoja rzecz jasna- i napisała do niego. Wyszłoby czy wchodiz na konto, czy założył raz, dla jaj z kolegami albo sam z ciekawości

Wiem, ze może to popsuć relacje-bo to chamskie jest takie podszywanie się pod kogoś innego, ale na miejscu autorki bym się nie wahała

[EnjoyTheDay]

zrobilam dokladnie to samo ale konto nie z mojego miasta chyba (nie ma napisanego miasta) wiec na 90% nie jego, bo szukalam facetow w tym wieku z mojego i nie wyszlo (ale wyszla tona bez fotek w tym wieku) wiec login mogl wziasc nawet xyz123 i bez fotki..
Zaczynam sie chyba przekonywac ze mowi prawde..bo przed chwila go tak namawialam zeby sie przyznal i ze sie nic nie stanie etc ze chyba by to w koncu zrobil.

[andzia1989r]

Napisane przez EnjoyTheDay

tyle ze ja Tz nie zarzucilam nigdy zdrady, ale KLAMSTWO ze ma konto na TAKIEJ stronie.. aczkolwiek jak brnie w swoje wytlumaczenie i to juz na spokojnie, to chyba jednak tego nieszczesnego konta tam nie ma..

Powiedz mu zatem; Wiesz kochanie, to masz miłych tych kolegów, założyli tam konto z twoim nickiem z poczty, z twoim wiekiem, z Twoim znakiem zodiaku. Koledzy. Rzecz jasna. Bo przecież nie Ty.

Powinno mu się przynajmniej zrobic głupio.

[EnjoyTheDay]

no, ale nie ma miasta.. wiec troche nie mam pewnosci, bo do nicka sa tez dodane trzy jedynki a nick jest dosc popularny (jest kilka kont z podobnymi ale rozny wiek np 36 itp) napisalam do goscia jako jakas super laska skad pisze i czy chce 3 z mna i moja kumpela xD

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

modle sie tylko zeby to nie bylo jego konto, bo..
" ostatnio online: 25.01.2011, konto od: 07.05.2009"

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

poki co nic mi nie odpisuje, Tz jest tez bardzo inteligentny, moze sie wiec domyslic cos i nie odpisac albo odpisac cos takiego jakby to nie byl on na bank.

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

tym bardziej ze profil bez fotki wiec i tak dziwne ze jakas fajna laska (kit ze to profil fake )mu pisze..

[paczek1990]

Zobaczysz czy odpisze-jeśli odpisze

[andzia1989r]

Skoro popularny nick to może to przypadek. Najpierw myślałam, że dośc oryginalny skoro wszędzie ma taki sam.

Zobaczysz czy Ci odpisze ten ktoś i co.

[Nisia4]

Ja również myślałam, że nick jest charakterystyczny, a tak to uważam, że to szukanie zupełnie bez sensu, dziury w całym.
Wydaje mi się, że prawdopodobną opcją jest, że któryś z kolegów logował się na swoje konto i po prostu zaznaczył, żeby nie zapamiętywał jego hasła.
Z drugiej strony zupełnie rozumiem Twoje obawy, tym bardziej, że problemem nie jest dla Ciebie oglądanie porno a kłamstwo, którego ja również nie toleruję. Zastanów się czy w przeszłości TŻ miał sytuację w których Cię okłamywał, jeśli nie, to nie ma sensu na siłę próbować udowodnić mu tego.

[wandaweranda]

Napisane przez EnjoyTheDay

- i coś mnie podkusiło nie wiem co, zeby zajrzeć;(

no właśnie, ja też nie wiem, co za diabeł Cię podkusił
jak ja to lubię-coś mnie podkusiło i przetrzepałam mu kompa, komórkę, gacie i szufladę

Zasada jest taka: jak ufasz, jak jest dobrze, jak partner nie dał Ci nigdy powodu, by mu nie ufać, to NIE GRZEB W KORESPONDENCJI, GG, HISTORII, RAPORTACH, nigdzie i nigdy. Pod warunkiem, podkreślam, że rzeczywiście ufasz i wierzysz, że to jest dobry, uczciwy człowiek. W przeciwnym razie, związek nie ma sensu.

acha i dobrze andzia napisała: nie jest normą, by w związkach były kłótnie, których następstwem są ciche dni. To wyświechtany i głupi stereotyp.

[fonn]

Napisane przez EnjoyTheDay

i wyskoczyla mi lista stron i tam był m.in wizaz (loguje sie czasem u Tz), poczta.wp, google gmail, 3 strony z grami online gdzie tz czesto gra wiec ma konto, jeszcze jakies z 3 strony z ktorych Tz korzysta i MA tam konta i...no i tragedia, bo tam bylo tez (link)

Nie chcę siać zamętu, ale ja bym tak szybko nie uwierzyła, że nie ma tam konta. Z całą pewnością z jego komputera ktoś się na tę stronę logował. Poproś go, żeby przy Tobie zalogował się na oba konta pocztowe i pokazał Ci, że nie ma tam wiadomości z tego serwisu (po załóżeniu konta zapewne dostał email potwierdzający, aczkolwiek oczywiście mógł go skasować).
Ewentualnie można zrobić jeszcze inną rzecz, choć to już poniżej pasa i ja bym tego nie zrobiła. Ale jeśli znasz jego hasła do poczty, wejdź do tamtego serwisu i wybierz opcję przypomnienia hasła (dla obu jego adresów mailowych). Jeśli któryś adres wejdzie, wtedy wiesz na czym stoisz.

[wandaweranda]

Napisane przez fonn

Nie chcę siać zamętu, ale ja bym tak szybko nie uwierzyła, że nie ma tam konta. Z całą pewnością z jego komputera ktoś się na tę stronę logował. Poproś go, żeby przy Tobie zalogował się na oba konta pocztowe i pokazał Ci, że nie ma tam wiadomości z tego serwisu (po załóżeniu konta zapewne dostał email potwierdzający, aczkolwiek oczywiście mógł go skasować).
Ewentualnie można zrobić jeszcze inną rzecz, choć to już poniżej pasa i ja bym tego nie zrobiła. Ale jeśli znasz jego hasła do poczty, wejdź do tamtego serwisu i wybierz opcję przypomnienia hasła (dla obu jego adresów mailowych). Jeśli któryś adres wejdzie, wtedy wiesz na czym stoisz.

tak to sobie można rozporządzać, ale swoimi majtkami. Nasz partner to nie jest nasza własność. Zapamiętajcie to sobie.

[Nisia4]

Napisane przez fonn

Ewentualnie można zrobić jeszcze inną rzecz, choć to już poniżej pasa i ja bym tego nie zrobiła. Ale jeśli znasz jego hasła do poczty, wejdź do tamtego serwisu i wybierz opcję przypomnienia hasła (dla obu jego adresów mailowych). Jeśli któryś adres wejdzie, wtedy wiesz na czym stoisz.

To może cios poniżej pasa, ale faktycznie dość skuteczna metoda. Są takie opcje, że albo się przekonasz, że on tam ma konto, albo się przekonasz, że nie, zawsze to będziesz bliżej prawdy. Ale co do słuszności tego rozwiązania się nie wypowiadam, to już sama musisz zadecydować.

[fonn]

Napisane przez wandaweranda

tak to sobie można rozporządzać, ale swoimi majtkami. Nasz partner to nie jest nasza własność. Zapamiętajcie to sobie.

owszem, dlatego ja bym się do tego nie posunęła.
ale ja ufam swojemu partnerowi i traktuję go z należytym szacunkiem

[LadyMK]

koledzy mogli założyć konto z urywkiem jego nicka, tym bardziej, że ten nick wyskakuje- nie chciało im się myśleć, więc dopisali jedynki........
dzizzzas...
skoro mówi, że to nie on to w takim razie to nie on.
Niepotrzebnie pisałaś do niego teraz po tych Twoich marudzeniach. Trzeba było poczekać z 2-3dni..
no ale cóż- albo ufasz albo nie i go sprawdzasz.
Ohh jak ja bym się dowiedziała, że narzeczony mnie sprawdza...bo ma jakieś problemy z zaufaniem- to zadowolona bym nie była.........

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez fonn

Nie chcę siać zamętu, ale ja bym tak szybko nie uwierzyła, że nie ma tam konta. Z całą pewnością z jego komputera ktoś się na tę stronę logował. Poproś go, żeby przy Tobie zalogował się na oba konta pocztowe i pokazał Ci, że nie ma tam wiadomości z tego serwisu (po załóżeniu konta zapewne dostał email potwierdzający, aczkolwiek oczywiście mógł go skasować).
Ewentualnie można zrobić jeszcze inną rzecz, choć to już poniżej pasa i ja bym tego nie zrobiła. Ale jeśli znasz jego hasła do poczty, wejdź do tamtego serwisu i wybierz opcję przypomnienia hasła (dla obu jego adresów mailowych). Jeśli któryś adres wejdzie, wtedy wiesz na czym stoisz.

ja bym takiego związku nie chciała...
a potem gość będzie miał obawy czy o wszystkim mówić swojej kobiecie czy lepiej zataić- powód? bo ona może być niezadowolona.......

[fonn]

Napisane przez LadyMK

ja bym takiego związku nie chciała...
a potem gość będzie miał obawy czy o wszystkim mówić swojej kobiecie czy lepiej zataić- powód? bo ona może być niezadowolona.......

masz rację, ja też bym nie chciała.
podałam tylko przykład, bo ludzie robią różne rzeczy, Wiesz, z dwojga złego lepiej poprosić partnera o pokazanie "dowodu niewinności" (wiem, głupio brzmi), niż miesiącami się zadręczać "zrobił? czy nie zrobił?". Nie chciałabym nigdy czegoś takiego w swoim związku i nie postawiłabym TŻ pod ścianą w ten sposób.
To próba dla związku - chłopak może poczuć się niesprawiedliwie osądzony (jeśli nie ma nic na sumieniu) i się odsunąć, ale może też pomyśleć sobie "ok, ma prawo do wyjaśnień" i pogadać o sprawie. W tej rozmowie tak naprawdę tkwią szczegóły i diabeł

[Lajlaa]

Cześć moim zdanie chłopak chce szybko zbyć temat ponieważ na coś na sumieniu. Jesli nie chce się przyznać kiedy bedziesz u niego wejdz w internet pod pretekstem np. wejscia na wizaż wejdz w Historę koło widoku na góże w pasku i w opcję wyslwietl całą historę np z ostatniego miesiąca i znajdziesz tam dokładną datę i godzinę. Tylko to jest już dla mnie taka ostateczna czynność.

[Nisia4]

W moim odczuciu to nie jest teraz ważne czy on to zrobił, czy nie. Autorka już się trochę nakręciła, mam wrażenie, że jej zaufanie zostało nadszarpnięte i mam nadzieję, że nie popadnie w paranoje.
Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli nie ma podstaw do podejrzeń to się ufa i nie sprawdza, ja teraz tego robić nie muszę, nie ciągnie mnie, nie korci i nie zastanawia, ale w poprzednim związku zdarzało mi się takie zachowania poniżej pasa stosować, jak się okazało miałam podstawy bo mnie zdradzał.
Może powinnaś mu powiedzieć, że jesteś w trudnej sytuacji, nie wiesz co masz myśleć i jak sobie z tym poradzić, może sama zaproponuj żeby przy Tobie zastosował metodę przypomnienia hasła na maila i udowodnił Ci swoją niewinność, ale nie wiem jak na to zareaguje, nie znam Go więc ciężko powiedzieć.

[ondatrazibethicus]

Lajlaa ale Autorka napisała, że jej TŻ usuwa historię za każdym razem. No i właśnie mnie to trochę zdziwiło, ale w sumie każdy ma swój sposób korzystania z netu i takie usuwanie historii niekoniecznie musi oznaczać, że chce coś zatuszować.

Już było o tym pisane, ale napiszę jeszcze inaczej. Te wyjątki w zapamiętanych hasłach to po prostu biorą się stąd, że gdy wyskoczyło pytanie czy firefox ma zapamiętać hasło to kliknęło się nie. I nie zawsze klika się owo NIE z rozmysłem. Często ot tak, z myślą, że może niech zapamięta później, albo i nie, bo i tak nie będę korzystać z tego serwisu. Ja przynajmniej tak robię. Aż z ciekawości sama zerknęłam jakie mam witryny w tych wyjątkach i są to jakieś bzdury.

Poza tym muszę przyznać, że ja sama kiedyś założyłam konto na sexfotce. Bo nawet ostatnio dostałam info na maila, że dawno mnie nie było, czy coś w tym stylu. No właśnie, założyłam je, raz się chyba zalogowałam i zapomniałam. Czemu założyłam? Nie pamiętam dokładnie okoliczności, ale z ciekawości i dla jaj. Bo osobie niezalogowanej nie można było wyszukiwać osób, a byłam ciekawa kto prezentuje swoje genitalia z województwa, w którym mieszkam. Chyba nawet wtedy rozmawiałam z moim Chłopakiem o takich serwisach i chciałam sprawdzić, ale nie mam pewności. Za to mam pewność, że jeśli przeczyta to co tu piszę, to nawet nie przyjdzie mu do głowy, że mogłabym go zdradzić na tej sexfotce. Posiadanie takiego konta wcale nie świadczy o jakiejś zdradzie. Jednak nie dziwię się, ze zaniepokoiło Cię jego stwierdzenie: "nie ufasz mi" ale być może zareagował tak ostro, bo i Ty wystrzeliłaś z grubej rury. Dobrze, że się już uspokoiłaś, bo wydaje mi się, że ta sytuacja była trochę przesadzona. Ale ja pewnie bym chciała jeszcze nie raz pogadać (na spokojnie), do czasu aż chłopak sobie przypomni czy to on założył to konto, a jeśli nie on to kto - po prostu więcej konkretów. Moim zdaniem nie ma co rozpaczać, a trzeba jeszcze na spokojnie oczyścić atmosferę.

[nicka01]

Przykro mi, że spotkała Cię coś takiego. Jeżeli mu ufasz - skończ temat.

[karola5555]

Napisane przez wandaweranda

no właśnie, ja też nie wiem, co za diabeł Cię podkusił
jak ja to lubię-coś mnie podkusiło i przetrzepałam mu kompa, komórkę, gacie i szufladę

Zasada jest taka: jak ufasz, jak jest dobrze, jak partner nie dał Ci nigdy powodu, by mu nie ufać, to NIE GRZEB W KORESPONDENCJI, GG, HISTORII, RAPORTACH, nigdzie i nigdy. Pod warunkiem, podkreślam, że rzeczywiście ufasz i wierzysz, że to jest dobry, uczciwy człowiek. W przeciwnym razie, związek nie ma sensu.

Tak Ci sie tylko wydaje...
Ja tez swojemu ufalam, dalabym sie pochlastac,ze nie odj...bie nic, a tu suprajs.....
Zawsze sie ufa, dopoki ktos czegos nie zrobi, bo gdyby sie nie ufalo, to nie byloby pojecia "stracone zaufanie".....

Ale mimo wszystko autorko mysle,ze nie powinnas sie tym przejmowac az tak.
W sumie ,to mogl to konto zalozyc dawno, moze juz nie wchodzil tam od tamtej pory, nie znalazlas nic ,zeby sie tym az tak przejmowac.
Obserwuj go, zawsze prawda wychodzi na jaw,wczesniej ,czy pozniej.

[wandaweranda]

Napisane przez karola5555

Tak Ci sie tylko wydaje...
Ja tez swojemu ufalam, dalabym sie pochlastac,ze nie odj...bie nic, a tu suprajs.....
Zawsze sie ufa, dopoki ktos czegos nie zrobi, bo gdyby sie nie ufalo, to nie byloby pojecia "stracone zaufanie".....

zgoda, ale... żyjąc w związku, w którym zaufanie jest tylko na pół gwizdka, można popaść w obłęd
już lepiej zyć sobie samotnie

[A kuku]

Napisane przez ondatrazibethicus

Lajlaa ale Autorka napisała, że jej TŻ usuwa historię za każdym razem. No i właśnie mnie to trochę zdziwiło, ale w sumie każdy ma swój sposób korzystania z netu i takie usuwanie historii niekoniecznie musi oznaczać, że chce coś zatuszować.

Usuwanie historii to nie jest żaden dowód. Istnieją ataki na użytkowników internetu i ich komputery korzystające z pseudoklasy :visited w CSS, która pozwala na odpytanie historii przeglądarki. Dla mnie to przezorność, a nie ukrywanie.

[fonn]

Napisane przez A kuku

Usuwanie historii to nie jest żaden dowód. Istnieją ataki na użytkowników internetu i ich komputery korzystające z pseudoklasy :visited w CSS, która pozwala na odpytanie historii przeglądarki. Dla mnie to przezorność, a nie ukrywanie.

myślę, że w sam raz mało kto zdaje sobie z tego sprawę poza tym we wspomnianym Firefoksie można wyłączyć jej obsługę.

[Visez]

Napisane przez andzia1989r

Weszłam też na tą sex fotkę. Nie mam tam konta. Nie pojawiła się w wyjątkach. Skoro więc tam była to i konto tam było/jest.

Może i nie mam racji ale w takim wypadku to myślę, że gdyby chciał tylko pooglądać to nie zakładałby tam konta... Bo i po co...

[fonn]

Napisane przez andzia1989r

Weszłam też na tą sex fotkę. Nie mam tam konta. Nie pojawiła się w wyjątkach. Skoro więc tam była to i konto tam było/jest.

pojawiłaby się tylko wówczas, gdybyś logowała się tam, podając nick i hasło - jeśli nie zostałaś zapytana przez przeglądarkę czy chcesz zapamiętać hasło, strona nie miała szansy trafić na listę wyjątków.
A konto z tego komputera było używane na bank - pytanie tylko, kto go używał (ja obstawiam, że to TŻ Autorki, nie żaden jego kolega).

Napisane przez andzia1989r

Czy Tż ma dośc oryginalny nick? Czy używa go praktycznie wszędzie? Jeśli tak to sądzę, że to jego konto.

Dodatkowo ten sam wiek i znak zodiaku. Trochę za dużo przypadku jak na jednego człowieka...

otóż to

[EnjoyTheDay]

eh własnie mimo tylu jego tlumaczen ze nie wie skad tak bylo, ja czuje ze jednak konto tam ma/miał.. bo...znam mojego Tz.. Od dawna wiem ze jest pornomaniakiem ktore nagminnie oglada, przymykalam oko, bo 'to w koncu facet'..ale...od uzaleznienia od porno i ciaglego widoku szmacacych sie tam kobiet, niedaleko do takich sex fotek wlasnie.. i to jest chyba glowna przyczyna czemu mimo jego wyjasnien ze nie wie, wciaz twierdze ze konto jest jego..

Napisane przez fonn

pojawiłaby się tylko wówczas, gdybyś logowała się tam, podając nick i hasło - jeśli nie zostałaś zapytana przez przeglądarkę czy chcesz zapamiętać hasło, strona nie miała szansy trafić na listę wyjątków.
A konto z tego komputera było używane na bank - pytanie tylko, kto go używał (ja obstawiam, że to TŻ Autorki, nie żaden jego kolega).




otóż to

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

a idac dalej tym tropem - moim zdaniem konto tam ma, mimo wszystkiego co mowil - skoro ma to po coś - pytanie,po co bo do ogladania porno i fotek nie trzeba miec tam konrta, zalozone konto daje dodatkowo mozliwoscv wyszukania 'dupeczek' ze swojego miasta i pisania do nich..

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

jeszcze teraz to połączyłam z jednym faktem;( jakieś poł roku temu, może ciut wiecej-nie wiem ile dokladnie, Tz tez po cos poszedl a ja z nudów weszłam w laptopa i chciałam odruchowo kliknąc usun na kosz na pulpicie, zawsze mam taki odruch u siebie nie wiem czemu, w kazdym razie tkneło mnie ze moze tam miec cos waznego i weszłam.. no i zawał, bo miał pełno fotek jakieś (tej samej) dziw*** brunetki, fotki były wyraznie robione telefonem komórkowym i laska pokazujaca dupe i cycki potem reszte, pelno jej takich zdjec.. I nie byly to typowe foty z galerii porno gdzie sa wyphotoshopowane i w ogole, typowe fotki robione komorka przez jakaś/jakieś dzi***. Myslalam ze umre na zawal gdy Tz wrocil spokojnie (ale zalamana) zazadalam wyjasnien, skad to jest. Powiedzial ze jak ogladal porno zrobil te fotki telefonem i sobie wgrał w laptopa a potem usunał. Przyjelam z ulga i bylo ok, ale gdy sie zwierzylam z tego bliskiej kumpeli, zapytala czy na fotkach byly poprzeczne paski, bo jak sie robi foto telefonem z komputera zawsze takie sa..tam zadnych takich paskow nie bylo..wiec oczywiscie kolejna rozmowa z Tz, tlumaczenie ze komorka i musialo tak wyjsc dobra jakos po prostu.. chodzilo to \za mna dosc dlugo, ale zaufanie na tym nie ucierpialo jednak i w koncu odpuscilam.
A teraz powiazalam to z ta sytuacja i znow sie cala trzese z nerwow!

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

albo wpadam juz w paranoje..musze sobie zrobic chyba drinka na uspokojenie bo zaraz znow do niego zadzwonie i znow uslysze ze nie wie skad i sie jeszcze poklocimy.. z jednej strony czuje sie jak idiotka, przeciez tyle razy tlumaczyl ze nie wie skad to jest, ze to musial byc kto inny wiec skoro tyle razy mowil to samo w zaparte napewno mowil prawde a ja robie niepotrzebnie zamet w zwiazku...
Z drugiej strony.. tlumaczenia w stylu to kumple/kumpel to zrobil nie ja/kto inny nie wiem kto zawsze kojarzyly mi sie z klamstwem i sa takie dosc zalosne, ponadto to jego umilowanie do porno i fotek dziw** swiadczy bardzo na jego niekorzysc.......

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

i tak wiem, ze bede musiala z nim jeszcze o tym porozmawiac bo sie wykoncze.. ale widze sie z nim dopiero we wtorek a to jednak nie jest na telefon.. eh do wtorku musze sobie jakos sprobowac 'wylaczyc' myslenie i pisac z nim jak gdyby nigdy nic a we wt spokojnie pogadac..

[Still_Alive]

ohoho, to z tymi fotkami z komórki to powiem Ci , że tamta sytuacja jak dla mnie dziwniejsza od tej z tą stroną.

Bo jak rozumie fotki miał na kompie, zrobił zdjęcia komórką by na lapka wrzucić? Jaja jakieś... nie ma w lapku dostępu do netu? Po za tym tak bardzo potrzebował te zdjęcia? rozumie wejść sobie na film porno i że tak powiem się zaspokoić, ale to jest dla mnie już dziwne.

Sama zrób zdjęcie ekranowi i zobacz jak zdjęcia wyglądają. Po za tym, nie lepiej było podłączyć komórkę przerzucić foty i później na lapka? Bo i tak przecież zrzucał NIBY te zdjęcia z komórki na lapka?

jak dla mnie tamto to było kłamstwo wymyślone na poczekaniu. I z tego co wiem, raczej filmiki bardziej podniecają niż zdjęcia?:O

mi to zalatuje zdjęciami od jakiejś panienki, fakt mogła ona robić sobie komórką i wrzucić na neta, wtedy on je sobie zapisal, ale to też już szukanie stron na których dziewczyny dają swoje zdjęcia. Nie znam się na takich stronach więc nie wiem czy to częste zjawisko czy nie;/ ale tu mi coś nie gra