Rozmowy nocą (i nie tylko) - o wszystkim i o niczym - zapraszam :)

[A taka jedna]

A ja ostatnimi czasy się nie boję

[Namietne_Usta]

Napisane przez Sara777

Mi odpowiada Do tego jeszcze używam jedwab CHI i spray przed prostowaniem (jakiś Schwarzkopf), bo bez prostownicy ani rusz.

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------



Dobranoc

A używałaś zwykłego jedwabiu Biosilk? Masz porównanie?

Oj,prostownica - nie ładnie

[anngeli]

No to kosmetyki Wam wypisałam parę postów wyżej.
Zapomniałam tylko dodać że posiadam również naftę kosmetyczną firmy anna z dodatkiem czarnej rzodkwi/rzepy ale ogólnie nafta jakoś cudów u mnie nie działa. Mam zbyt sypkie włosy po niej i takie w sumie nijakie.


Jechałam z koleżanką i jej znajomą do szpitala bo miała bóle.
A że one mieszkały na wsi, do szpitala był kawałek i akurat były korki.
Okazało się że te niepokojące bóle to chyba poród, jak dojechałyśmy do szpitala to koleżanka musiała pojechać do domu, po rzeczy tej znajomej, powiadomiła wszystkich itp.
A ja zostałam z tą znajomą. Leżała na korytarzu na łóżku i w sumie nie wiem na co Ci lekarze czekali... No ale zostałam z nią bo ubłagała pielęgniarki że nie ma tu nikogo i jest sama.
Skurcze miała co raz mocniejsze ale wg pielęgniarek "to jeszcze nie pora, jeszcze parę godzin" Skurcze stały się tak silne, że zaczęła krzyczeć, na łóżku pojawiła się krew, ona dotknęła ręka w kroczę...
A tam główka no to ja się dre trochę z paniki, ona się drze...Przybiegła pielęgniarka a dzieciak co raz bardziej pchał sie do przodu, porozrywał trochę znajomą tam "na dole", pielęgniarka rozcięła krocze aż do samego tyłka. Przybiegło 2 lekarzy w sumie już tylko po to by wyciągnąć resztę dziecka bo od połowy "udek" w dół został jeszcze w matce. Wyciągnęli, odcieli pępowinę, pielęgniarka zajęła się dzieckiem, a lekarz szył tą dziewczynę praktycznie na żywca, stwierdzili że nie ma chwili do stracenia, a dostała wcześniej przeciwbólowe. Aż unosiła tyłek z bólu, to jeszcze źli, że nie wolno się jej ruszać. Okazało się że całą macicę miała porozrywaną. Ale wszystko pozszywali. Ja taka filigranowa wbita ze strachu w ścianę.
Wyprowadzili mnie na koniec (bo dopiero zwrócili uwagę na mnie) na korytarz główny z zapytaniem czy sie dobrze czuje czy potrzebuje czegoś na uspokojenie.
Otumaniona wyszłam i akurat wpadł narzeczony tej dziewczyny i moja koleżanka która mnie zabrała do domu. Całą drogę milczałam.

Ja miałam operacje w klinice bo mam kamice nerkową.
No i wpierw dostałam tzw. "głupiego jasia" z którego wybudziłam się na sali operacyjnej w momencie gdy zaczęli mnie do niej przygotowywać.
Leżałam na tym zimnym metalowym blacie, kazano mi podnieść się i siedzieć z wyprostowanymi nogami, a sylwetkę pochylić do przodu, pomacano mnie po kręgosłupie i jakieś kilka cm nad kością ogonową, w sumie lekko nad stanem spodni biodrówek zostałam obok kręgu ukłuta wielką igłą bo widziałam jak wszystko przygotowywali taka zamulona lekko. Boleć...hmm szczerze trochę bolało. Ale nie był to ból jakiś nie do wytrzymania. Nie krzyczałam, nie płakałam, złapał tylko za rękę pielęgniarkę. Ból na początku intensywny ale po chwili podeszła pielęgniarka wstrzyknęła w żyłę coś zimnego i przyjemnego. Usnęłam po 3 sekundach chyba hah i obudziłam się jak już było po.
Nie wiem do czego ból porównać... jak ktoś miał przebijany pępek no to 5 razy mocniej boli i trwa nieco dłużej. Ale zaraz po tym do operacji usypiają więc ja mając styczność z "czymś" takim to wolę cesarkę.

[slonko8918]

Można jeszcze dołączyć ? Ja jestem nocny marek, późno z pracy wracam a potem koczuje do 2 - 3, a na rano do pracy. Jutro mam na popołudnie to luzik

[Namietne_Usta]

Napisane przez anngeli

Z szamponów używałam:
- pharmaceris h keratinum
- trzy zioła do przetłuszczających się
- barwa ziołowa ze skrzypem
- dawniej babydream

Odżywki, maski, psikacze etc :
-garnier avocado i karite
- radical ampułki
- radical mgięłka wzmacniająca
- himalaya herbals olejek rewitalizujący
- wax zagraniczny z brązowymi etykietami
- garnier neril tonik (już parę miesięcy nie używałam)
- seboradin lotion niger
- seboradin lotion z żeń-szeniem
- seboradin balsam z żen-szeniem
- biovax do wypadających na zmianę z tym do zniszczonych
- woda brzozowa z rosmanna
- Beauty formulas Honey Treatment Wax
- CHI keratin mist (ta mgięłka z keratyną niby)
- CHI silk infiusion coś jak jedwab
- Vatika
- Olej kokosowy jadalny
- Olej rycynowy
- Olejek babydrem taki w błękitnym opakowaniu


wewnętrznie to silica, skrzypovita i belisse trochę - w sumie to żadne z tych nie pomogły, zrobiłam przerwę długą. Teraz stosuję vitapil z biotyną i jestem bardziej zadowolona.
Robię sobie czasami koktajle domowe. A od paru dni staram się dobrze odżywiać, no i piję soki. Wcześniej też pepsi lubiłam pić dużo, ale od dziś tylko soki.

Co do tych odżywek itp. to wypisałam te które mam w swoich obecnych zbiorach poza tonikiem nerilu. Mam nadzieję że pomimo zmęczenia niczego nie pominęłam.

Bardzo dziękujemy !!

Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej o tych kosmetykach i preparatach, których nazwy pogrubiłam? Czy byłaś zadowolona, jak się sprawowały.
Dzięki z góry

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez anngeli

Jechałam z koleżanką i jej znajomą do szpitala bo miała bóle.
A że one mieszkały na wsi, do szpitala był kawałek i akurat były korki.
Okazało się że te niepokojące bóle to chyba poród, jak dojechałyśmy do szpitala to koleżanka musiała pojechać do domu, po rzeczy tej znajomej, powiadomiła wszystkich itp.
A ja zostałam z tą znajomą. Leżała na korytarzu na łóżku i w sumie nie wiem na co Ci lekarze czekali... No ale zostałam z nią bo ubłagała pielęgniarki że nie ma tu nikogo i jest sama.
Skurcze miała co raz mocniejsze ale wg pielęgniarek "to jeszcze nie pora, jeszcze parę godzin" Skurcze stały się tak silne, że zaczęła krzyczeć, na łóżku pojawiła się krew, ona dotknęła ręka w kroczę...
A tam główka no to ja się dre trochę z paniki, ona się drze...Przybiegła pielęgniarka a dzieciak co raz bardziej pchał sie do przodu, porozrywał trochę znajomą tam "na dole", pielęgniarka rozcięła krocze aż do samego tyłka. Przybiegło 2 lekarzy w sumie już tylko po to by wyciągnąć resztę dziecka bo od połowy "udek" w dół został jeszcze w matce. Wyciągnęli, odcieli pępowinę, pielęgniarka zajęła się dzieckiem, a lekarz szył tą dziewczynę praktycznie na żywca, stwierdzili że nie ma chwili do stracenia, a dostała wcześniej przeciwbólowe. Aż unosiła tyłek z bólu, to jeszcze źli, że nie wolno się jej ruszać. Okazało się że całą macicę miała porozrywaną. Ale wszystko pozszywali. Ja taka filigranowa wbita ze strachu w ścianę.
Wyprowadzili mnie na koniec z korytarz głowny z zapytaniem czy sie dobrze czuje czy potrzebuje czegoś na uspokojenie.
Otumaniona wyszłam i akurat wpadł narzeczony i moja koleżanka która mnie zabrała do domu. Całą drogę milczałam.

Napisane przez anngeli

Ja miałam operacje w klinice bo mam kamice nerkową.
No i wpierw dostałam tzw. "głupiego jasia" z którego wybudziłam się na sali operacyjnej w momencie gdy zaczęli mnie do niej przygotowywać.
Leżałam na tym zimnym metalowym blacie, kazano mi podnieść się i siedzieć z wyprostowanymi nogami, a sylwetkę pochylić do przodu, pomacano mnie po kręgosłupie i jakieś kilka cm nad kością ogonową, w sumie lekko nad stanem spodni biodrówek zostałam obok kręgu ukłuta wielką igłą bo widziałam jak wszystko przygotowywali taka zamulona lekko. Boleć...hmm szczerze trochę bolało. Ale nie był to ból jakiś nie do wytrzymania. Nie krzyczałam, nie płakałam, złapał tylko za rękę pielęgniarkę. Ból na początku intensywny ale po chwili podeszła pielęgniarka wstrzyknęła w żyłę coś zimnego i przyjemnego. Usnęłam po 3 sekundach chyba hah i obudziłam się jak już było po.
Nie wiem do czego ból porównać... jak ktoś miał przebijany pępek no to 5 razy mocniej boli i trwa nieco dłużej. Ale zaraz po tym do operacji usypiają więc ja mając styczność z "czymś" takim to wolę cesarkę.

A co do tego znieczulenia.. hmm a jakby to porównać (zabrzmi to śmiesznie, ale szukam czegoś, czego ból znam) do szczepienia, pobierania krwi?
A co do kamienicy nerkowej to czy mogę spytać, czym to się objawia? czy częste zapalenie pęcherza może być tego objawem?

Aa no i jak Ci dali ten zastrzyk, a potem to do żyły to już nic nie czułaś?

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Napisane przez slonko8918

Można jeszcze dołączyć ? Ja jestem nocny marek, późno z pracy wracam a potem koczuje do 2 - 3, a na rano do pracy. Jutro mam na popołudnie to luzik

Jasne,że tak. Zapraszamy

A gdzie pracujesz?

Uczysz się jeszcze, czy tylko praca?

[A taka jedna]

Już po 1 a mi nadal nie chce się spać

[Namietne_Usta]

Napisane przez A taka jedna

Już po 1 a mi nadal nie chce się spać

Ja wczoraj zasnęłam ok.6 rano .

Jutro (a właściwie to już dzisiaj) już naprawdę muszę pozałatwiać sprawy poza domem, także zaraz chyba biorę tabletkę na sen.

[slonko8918]

Napisane przez Namietne_Usta

Jasne,że tak. Zapraszamy

A gdzie pracujesz?

Uczysz się jeszcze, czy tylko praca?

Tymczasowo pracuję w Alkoholach Świata W małej mieścinie ciężko o pracę. Jestem na 3 roku studiów Pedagogiki, w tym roku będę się bronić - licencjat. A potem trzeba będzie na mgr się wybrać.

[anngeli]

Napisane przez Namietne_Usta

Bardzo dziękujemy !!

Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej o tych kosmetykach i preparatach, których nazwy pogrubiłam? Czy byłaś zadowolona, jak się sprawowały.
Dzięki z góry

Garnier - dobrze zmiękcza bo ma sporo nawilżaczy, zmiękczaczy, jest równowagą dla moich włosów, które dostawały kosmetyki ze sporą ilością usztywniaczy jak jedwab, keratyna - w za dużych ilościach usztywaniają zbytnio.

ampułki radical - uwielbiam je, nic mi tak nie pomogło odbudować włosów po operacji. Potem zapomniałam o nich na jakiś czas. Wyszły w nowej wersji z inuliną i są równie wspaniałe. To m.in dzięki nim włosy mi tak ruszyły z kopyta z tym porostem.

seboradin niger lotion ten z rzepą - psikam na przedziałki bo wysusza, w końcu do przetłuszczających, a mi trochę od skóry lubią się tłuścić, miło oczyszcza wręcz skórę z nadmiaru sebum i też dobry na porost.

seboradin lotion z żen szeniem - może i coś tam pomógł, ale wydaje mi się gorszą wersją tego pierwszego, nie wiele się w składzie zmienia, jak dokończę to raczej już nie kupię.

seboradin balsam z żeń-szeniem - już lepiej, dobra odżywka, ziołowa, lekka a za razem odżywiająca. Brak silikonów może się komuś nie podobać bo nie daje od razu efektu śliskich jak z reklamy włosów, ale odżywia a to ważne.

biovaxy - jeden i drugi dobry, typowo na włosy, a nie skórę głowy chociaż też kładę. Nawilżają, odżywiają.

mgiełka - dobra to układania włosów, ładnie pachnie , ma na pewno jakieś właściwości odżywcze po długim czasie użytkowania. Ze względu na bogaty skład mimo wszystko.

olej rycynowy - potrzeba sporo czasu, ciężko mi się go nakłada i ciężko zmywa, wydaje się ze przyciemnia końcówki a on tylko przymyka łuski włosa, stąd ten efekt. Najlepiej w skórę głowy, ale to ciężka sprawa przy dłuższych włosach.

olej kokosowy - mam od miesiąca zaledwie. Dobry, nabłyszcza, zmiękcza, ale jeszcze długa przygoda z nami bo to naturalny olej, bez polepszaczy jak odżywki, wiadomo - potrzeba czasu. Ale efekty spektakularne i warto.

Uch... a miałam iść spać. Chyba mi tam "Ktoś na górze" wynagrodzi moją dobroć serca

[A taka jedna]

Dziewczyny wiadomo już kto dostał się do X-Factor'a?

[slonko8918]

Napisane przez A taka jedna

Dziewczyny wiadomo już kto dostał się do X-Factor'a?

Ja nie wiem, nawet nie bardzo wiem, o co w tym wszystkim chodzi, tylko tyle że Edzia zwolniła Maję ponoć za to dzisiaj na Pudelku wyczytałam. A poza tym to nie oglądam wcale telewizji.

[A taka jedna]

Bo kurcze moja koleżanka była na przesłuchaniach i się zastanawiam

[slonko8918]

Napisane przez A taka jedna

Bo kurcze moja koleżanka była na przesłuchaniach i się zastanawiam

To też bym była ciekawa

[A taka jedna]

Mam nadzieję,że się dostanie, bo świetnie śpiewa

[anngeli]

Napisane przez Namietne_Usta

A co do tego znieczulenia.. hmm a jakby to porównać (zabrzmi to śmiesznie, ale szukam czegoś, czego ból znam) do szczepienia, pobierania krwi?
A co do kamienicy nerkowej to czy mogę spytać, czym to się objawia? czy częste zapalenie pęcherza może być tego objawem?

Aa no i jak Ci dali ten zastrzyk, a potem to do żyły to już nic nie czułaś?

Niestety boli dużo dużo bardziej, bo to mięsień przy samym kręgu, dużo tego w strzykawie jest i igła zostawia ślad o średnicy około 3mm może więcej. Wygląda potem jak pchła na kręgosłupie i boli Cię ta dziurka przez parę dni, tzn kręgosłup. No i po takim znieczuleniu jeszcze po wybudzeniu się w nocy, nie czułam nic od pasa w dół aż do rana. A jak się przebudziłam to zwymiotowałam trochę bo tak podobno bywa po tym znieczuleniu.

Tak, jak dali mi ten zastrzyk w żyłę to poczułam się błogo i po paru sekundach świat się rozmazał i usnęłam

Z pęcherzem problemów nie ma w tej chorobie. Przynajmniej ja nie mam, tylko przed operacją kazali mi pić nie mniej niż krowa...
I często siusiu chodziłam. Hmm...okropny ból w plecach, oczywiście na wysokości nerek, jeśli schodzi kamień, to ból jest okropny, jak miałam jeden atak ten przed operacją, to na pogotowie ze szkoły pojechaliśmy żeby wpierw mi jakoś ulżyli a potem do z pogotowia zabrana zostałam do szpitala. Bardzo często masz podrażnienie innych narządów, dlatego jest Ci nie dobrze, można wymiotować.
Z bólu drętwieje Ci noga nawet i "chodzisz po ścianach" prosząc o igłę wielkości wideł byle by przestało boleć. Zmęczy to tak że po znieczuleniu usypia się ze łzami w oczach. No i jeśli kamień przewędruje aż do pęcherza to odczuwasz ból podczas oddawania moczu. Ataki nie są częste, ale jak są to już porządne.

Od czasu operacji póki co nic mi się w nerkach nie zbiera. Niedługo czeka mnie pewnie kontrola. Nie wolno nerek ogrzewać zbytnio, ani nie wolno tym bardziej ich na chłod wystawiać. Przy zaniedbaniu czasami sie odczuwa lekki ból, ale wystarczy poleżeć, ogrzać się lekko. A jak nie przechodzi to przeciwbólowy, jak komuś wolno używać to bardzo pomaga nospa (ja niestety jej nie mogę). Napić duzo wody a co za tym idzie - siusiać.

[slonko8918]

Napisane przez A taka jedna

Mam nadzieję,że się dostanie, bo świetnie śpiewa

Może akurat się uda

[anngeli]

W końcu idę spać...
a żeby wymierzyć sobie "karę" za to że tak późno
to jutro tak czy siak rano wstaję, umyję głowę a potem jadę z TŻ do centrum i na zakupy po coś tam.
Później w ciągu dnia, postaram nie poświęcić na sen nawet 20 minut.
A wieczorem odwiedzę Was na chwilę i idę wcześniej spać!
Być może pójdę spać do TŻ;eta to on mnie szybciej pogoni spać
Dobranoc

[slonko8918]

Ja też idę spać

[A taka jedna]

Uda się czy nie... W każdym razie będę trzymać kciuki
Zaczynam ziewać,ale spać mi się i tak nie chce hehe

[Namietne_Usta]

O kurcze kochane trochę się zagapiłam przyznam szczerze przeczytam co napisałyście

[kobietasukcesu]

Ja nie śpię, ale mam dzisiaj inne zajęcia.
Potem wam poodpisuje

anngeli: aż mi słabo od tej relacji porodu, brrrr

[Sara777]

Napisane przez Namietne_Usta

Dziewczyny, zaczynam się bać. Jesteście moimi klonami?

Saro, mam identyczną sytuację - mama pracuje za granicą, a ja mieszkam tutaj z TŻem.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------





---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Ja chętnie bym się wzięła za Aerobiczną 6 Weidera. Moja mama cwiczyła i to jest świetne!

Tylko jeśli chodzi o te ćwiczenia to trzeba być konsekwentnym

Tak! zacznę Weidera!

No to rzeczywiście mamy ze sobą dużo wspólnego

A ćwiczenia A6W też kiedyś wykonywałam, ale niestety należę do osób średnio obowiązkowych i szybko zrezygnowałam.
Ostatnio postanowiłam, że będę mniej jeść i zdrowo się odżywiać
Właśnie odstawiłam pusty talerz, na którym jeszcze przed chwilą znajdował się soczysty kotlet schabowy

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:50 ----------

Tak, używałam kiedyś Biosilka, ale szczerze mówiąc ciężko mi porównać, bo to było jakiś czas temu

A prostownica to niestety mój nałóg

[A taka jedna]

Namietne_Usta jak mogłaś?! hehe

[Namietne_Usta]

Napisane przez slonko8918

Tymczasowo pracuję w Alkoholach Świata W małej mieścinie ciężko o pracę. Jestem na 3 roku studiów Pedagogiki, w tym roku będę się bronić - licencjat. A potem trzeba będzie na mgr się wybrać.

Witaj w naszych skromnych progach
To już życzę na zapas powodzenia na obronie No, ja w tym roku rozpoczęłam seminarium magisterskie.. i mam duży problem z wyborem odpowiedniego tematu. Mój obszar badawczy to psychologia miłości i bliskich związków oraz różnice płciowe - wiem,to szeroki temat, ale mnie interesuje psychologia miłości , a seminarium dotyczy różnic płciowych.
Może miałybyście jakieś pomysły, sugestie, co można by było zbadać w tej tematyce? Zupełnie nie wiem, jak skonstruować temat

Napisane przez anngeli

Garnier - dobrze zmiękcza bo ma sporo nawilżaczy, zmiękczaczy, jest równowagą dla moich włosów, które dostawały kosmetyki ze sporą ilością usztywniaczy jak jedwab, keratyna - w za dużych ilościach usztywaniają zbytnio.

ampułki radical - uwielbiam je, nic mi tak nie pomogło odbudować włosów po operacji. Potem zapomniałam o nich na jakiś czas. Wyszły w nowej wersji z inuliną i są równie wspaniałe. To m.in dzięki nim włosy mi tak ruszyły z kopyta z tym porostem.

seboradin niger lotion ten z rzepą - psikam na przedziałki bo wysusza, w końcu do przetłuszczających, a mi trochę od skóry lubią się tłuścić, miło oczyszcza wręcz skórę z nadmiaru sebum i też dobry na porost.

seboradin lotion z żen szeniem - może i coś tam pomógł, ale wydaje mi się gorszą wersją tego pierwszego, nie wiele się w składzie zmienia, jak dokończę to raczej już nie kupię.

seboradin balsam z żeń-szeniem - już lepiej, dobra odżywka, ziołowa, lekka a za razem odżywiająca. Brak silikonów może się komuś nie podobać bo nie daje od razu efektu śliskich jak z reklamy włosów, ale odżywia a to ważne.

biovaxy - jeden i drugi dobry, typowo na włosy, a nie skórę głowy chociaż też kładę. Nawilżają, odżywiają.

mgiełka - dobra to układania włosów, ładnie pachnie , ma na pewno jakieś właściwości odżywcze po długim czasie użytkowania. Ze względu na bogaty skład mimo wszystko.

olej rycynowy - potrzeba sporo czasu, ciężko mi się go nakłada i ciężko zmywa, wydaje się ze przyciemnia końcówki a on tylko przymyka łuski włosa, stąd ten efekt. Najlepiej w skórę głowy, ale to ciężka sprawa przy dłuższych włosach.

olej kokosowy - mam od miesiąca zaledwie. Dobry, nabłyszcza, zmiękcza, ale jeszcze długa przygoda z nami bo to naturalny olej, bez polepszaczy jak odżywki, wiadomo - potrzeba czasu. Ale efekty spektakularne i warto.

Uch... a miałam iść spać. Chyba mi tam "Ktoś na górze" wynagrodzi moją dobroć serca

Bardzo Ci dziękuję - naprawdę !!

Ja zamówiłam sobie olej kokosowy - z niecierpliwością czekam na paczkę!

Co do zachwytu nad ampułkami Radical'a - przyłączam się! Miałam po nich mnóstwo malutkich babyhair
Niedługo zacznę znów stosować.

Napisane przez A taka jedna

Dziewczyny wiadomo już kto dostał się do X-Factor'a?

a ja jestem nie na czasie - nie widziałam tego ani razu.

Napisane przez anngeli

Niestety boli dużo dużo bardziej, bo to mięsień przy samym kręgu, dużo tego w strzykawie jest i igła zostawia ślad o średnicy około 3mm może więcej. Wygląda potem jak pchła na kręgosłupie i boli Cię ta dziurka przez parę dni, tzn kręgosłup. No i po takim znieczuleniu jeszcze po wybudzeniu się w nocy, nie czułam nic od pasa w dół aż do rana. A jak się przebudziłam to zwymiotowałam trochę bo tak podobno bywa po tym znieczuleniu.

Tak, jak dali mi ten zastrzyk w żyłę to poczułam się błogo i po paru sekundach świat się rozmazał i usnęłam

Z pęcherzem problemów nie ma w tej chorobie. Przynajmniej ja nie mam, tylko przed operacją kazali mi pić nie mniej niż krowa...
I często siusiu chodziłam. Hmm...okropny ból w plecach, oczywiście na wysokości nerek, jeśli schodzi kamień, to ból jest okropny, jak miałam jeden atak ten przed operacją, to na pogotowie ze szkoły pojechaliśmy żeby wpierw mi jakoś ulżyli a potem do z pogotowia zabrana zostałam do szpitala. Bardzo często masz podrażnienie innych narządów, dlatego jest Ci nie dobrze, można wymiotować.
Z bólu drętwieje Ci noga nawet i "chodzisz po ścianach" prosząc o igłę wielkości wideł byle by przestało boleć. Zmęczy to tak że po znieczuleniu usypia się ze łzami w oczach. No i jeśli kamień przewędruje aż do pęcherza to odczuwasz ból podczas oddawania moczu. Ataki nie są częste, ale jak są to już porządne.

Od czasu operacji póki co nic mi się w nerkach nie zbiera. Niedługo czeka mnie pewnie kontrola. Nie wolno nerek ogrzewać zbytnio, ani nie wolno tym bardziej ich na chłod wystawiać. Przy zaniedbaniu czasami sie odczuwa lekki ból, ale wystarczy poleżeć, ogrzać się lekko. A jak nie przechodzi to przeciwbólowy, jak komuś wolno używać to bardzo pomaga nospa (ja niestety jej nie mogę). Napić duzo wody a co za tym idzie - siusiać.

Dzięki za odpowiedź.

Napisane przez slonko8918

Może akurat się uda

Trzymamy kciuki

Napisane przez anngeli

W końcu idę spać...
a żeby wymierzyć sobie "karę" za to że tak późno
to jutro tak czy siak rano wstaję, umyję głowę a potem jadę z TŻ do centrum i na zakupy po coś tam.
Później w ciągu dnia, postaram nie poświęcić na sen nawet 20 minut.
A wieczorem odwiedzę Was na chwilę i idę wcześniej spać!
Być może pójdę spać do TŻ;eta to on mnie szybciej pogoni spać
Dobranoc

Dobranoc i jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i reszty dziewczyn za listę !

Napisane przez slonko8918

Ja też idę spać

Dobranoc Wpadaj do nas częściej

[wsiowy_gupek]

Napisane przez anngeli

No to kosmetyki Wam wypisałam parę postów wyżej.
Zapomniałam tylko dodać że posiadam również naftę kosmetyczną firmy anna z dodatkiem czarnej rzodkwi/rzepy ale ogólnie nafta jakoś cudów u mnie nie działa. Mam zbyt sypkie włosy po niej i takie w sumie nijakie.


Jechałam z koleżanką i jej znajomą do szpitala bo miała bóle.
A że one mieszkały na wsi, do szpitala był kawałek i akurat były korki.
Okazało się że te niepokojące bóle to chyba poród, jak dojechałyśmy do szpitala to koleżanka musiała pojechać do domu, po rzeczy tej znajomej, powiadomiła wszystkich itp.
A ja zostałam z tą znajomą. Leżała na korytarzu na łóżku i w sumie nie wiem na co Ci lekarze czekali... No ale zostałam z nią bo ubłagała pielęgniarki że nie ma tu nikogo i jest sama.
Skurcze miała co raz mocniejsze ale wg pielęgniarek "to jeszcze nie pora, jeszcze parę godzin" Skurcze stały się tak silne, że zaczęła krzyczeć, na łóżku pojawiła się krew, ona dotknęła ręka w kroczę...
A tam główka no to ja się dre trochę z paniki, ona się drze...Przybiegła pielęgniarka a dzieciak co raz bardziej pchał sie do przodu, porozrywał trochę znajomą tam "na dole", pielęgniarka rozcięła krocze aż do samego tyłka. Przybiegło 2 lekarzy w sumie już tylko po to by wyciągnąć resztę dziecka bo od połowy "udek" w dół został jeszcze w matce. Wyciągnęli, odcieli pępowinę, pielęgniarka zajęła się dzieckiem, a lekarz szył tą dziewczynę praktycznie na żywca, stwierdzili że nie ma chwili do stracenia, a dostała wcześniej przeciwbólowe. Aż unosiła tyłek z bólu, to jeszcze źli, że nie wolno się jej ruszać. Okazało się że całą macicę miała porozrywaną. Ale wszystko pozszywali. Ja taka filigranowa wbita ze strachu w ścianę.
Wyprowadzili mnie na koniec (bo dopiero zwrócili uwagę na mnie) na korytarz główny z zapytaniem czy sie dobrze czuje czy potrzebuje czegoś na uspokojenie.
Otumaniona wyszłam i akurat wpadł narzeczony tej dziewczyny i moja koleżanka która mnie zabrała do domu. Całą drogę milczałam.

Ja miałam operacje w klinice bo mam kamice nerkową.
No i wpierw dostałam tzw. "głupiego jasia" z którego wybudziłam się na sali operacyjnej w momencie gdy zaczęli mnie do niej przygotowywać.
Leżałam na tym zimnym metalowym blacie, kazano mi podnieść się i siedzieć z wyprostowanymi nogami, a sylwetkę pochylić do przodu, pomacano mnie po kręgosłupie i jakieś kilka cm nad kością ogonową, w sumie lekko nad stanem spodni biodrówek zostałam obok kręgu ukłuta wielką igłą bo widziałam jak wszystko przygotowywali taka zamulona lekko. Boleć...hmm szczerze trochę bolało. Ale nie był to ból jakiś nie do wytrzymania. Nie krzyczałam, nie płakałam, złapał tylko za rękę pielęgniarkę. Ból na początku intensywny ale po chwili podeszła pielęgniarka wstrzyknęła w żyłę coś zimnego i przyjemnego. Usnęłam po 3 sekundach chyba hah i obudziłam się jak już było po.
Nie wiem do czego ból porównać... jak ktoś miał przebijany pępek no to 5 razy mocniej boli i trwa nieco dłużej. Ale zaraz po tym do operacji usypiają więc ja mając styczność z "czymś" takim to wolę cesarkę.

Jezu sytuacja z porodem kolezanki rpzerażająca!!

Napisane przez slonko8918

Tymczasowo pracuję w Alkoholach Świata W małej mieścinie ciężko o pracę. Jestem na 3 roku studiów Pedagogiki, w tym roku będę się bronić - licencjat. A potem trzeba będzie na mgr się wybrać.

Hej piona ja tez na 3 r pedagogiki..jaka specjalizacja?

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Ja przyszłam to wszystkie poszły

[A taka jedna]

Ja jestem

[kobietasukcesu]

wsiowa: ja jestem.

Znowu mam telenowelę w życiu

[A taka jedna]

kobietasukcesu streszczenie proszę

[Namietne_Usta]

Ja też jestem, ale buszuję po targowisku

Słuchamy telenoweli.

[kobietasukcesu]

Ale to jak się lepiej poznamy