|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4921 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Wczoraj dowiedziałam się, że mój narzeczony ma też drugą narzeczoną. My wstępnie ustaliliśmy termin na sierpień 2012, z nią żeni się w kwietniu tego roku.
Nie wnikam, jak chciał to rozwiązać. Powiedział mi o tym jego kumpel, stwierdzając, że nie może już patrzeć jak mu ślepo wierzę. |
![]() ![]() |
![]() |
#4922 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4923 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
w każdym bądź razie świetnie to sobie wykombinował.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4924 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() A tak całkiem na poważnie - najbardziej zainteresowane sytuacją osoby przeważnie dowiadują się na samym końcu. W podobny sposób moja mama dowiedziała się, że ojciec przez prawie całe małżeństwo miał kochankę. Ona sama (kochanka) miała męża, więc również zależało jej, by ukryć ich "związek". Tak wiec wiem, jak możesz się czuć. Miłość potrafi zaślepić. No i Twoja sytuacja jest kolejnym dowodem na to, że twierdzenie "trzeba sobie ufać" nie jest argumentem, gdy pojawiają jakieś podejrzenia, co do wierności faceta. A bardzo często właśnie z czymś takim wyskakują tzw. "doradcy". Co z tego, że komuś ufamy, wierzymy, itd, skoro dana osoba wykorzystuje nasze zaufanie? Bardzo Ci współczuję. Z czasem (jeśli nie teraz) będziesz wdzięczna koledze, że końcu Ci powiedział, co i jak. Ruszyło go sumienie (?) |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4925 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ś.Ś.
Wiadomości: 5 815
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4926 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
![]() ![]() |
![]() |
#4927 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
![]() ![]() Cytat:
![]() Najgorsze, ze stara i glupia jestem, bo za kazdym razem daje sobie wejsc na glowe, echhhh Dobrze zrobilas, ze od niego odeszlas ![]()
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez ! ![]() emigracyjnie ... ![]() wizazowe powroty
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4928 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 103
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
a mnie jeszcze boli jedna rzecz tyle że w moim obecnym facecie... ogólnie cieszę się z tego w jakim związku jestem ale... rzeczą która drażni mnie najbardziej w tym związku są jego rodzice... (zresztą niewiele młodsi od moich dziadków) i ich instynkt rodzicielski jest tak ogromny że nie zdają sobie sprawy z tego że on ma 22 lata i własne życie a nie tylko ich. często ma awantury że go prawie w domu nie ma bo się ze mną włóczy, że nie pomaga w domu co jest oczywiście bzdurą (kiedyś kazali mu posprzątać mieszkanie no więc postanowiłam mu pomóc a że strasznie zagracone mają to mieszkanie więc było dużo roboty. zaczęłam sprzątać w szafkach, wyrzucać przeterminowane rzeczy i dostałam ochrzan od jego ojca że jakim prawem ja grzebię w ich rzeczach-wspomnę tylko że z Ł jestem prawie 3 lata...) oni ciągle nie mogą zaakceptować faktu że w jego życiu pojawił się ktoś komu poświęca dużo więcej czasu niż im. ponadto traktują go jak dziecko! jego ojciec każe mu się stawiać najpóźniej na godzinę 20 w domu-jak przychodzi później to jest awantura (oczywiście praktycznie codziennie jest awantura bo wraca ode mnie koło 22-23) żeby wyjść na imprezę musi dostać zgodę ojca bo inaczej awantura (mimo tych awantur i tak wychodzi ale jego ojciec się jeszcze nie nauczył chyba że te jego awantury nic nie dają) on się w końcu czasem zaczyna podporządkowywać rodzicom bo jego mama nie wytrzymuje już (jest po wylewie) i ma dość tych awantur ciągłych i chce trafić na własne życzenie do domu starców więc mojego Ł ta perspektywa przeraża (nic dziwnego-to w końcu jego matka) i zaczyna się dostosowywać do ojca żeby nie ciągnąć dalej tej wojny pomiędzy nimi. śmiać mi się chciało jak pierwszy raz do niego przyszłam. przyszedł w końcu jego ojciec i jak na policji zaczął się drzeć do mnie "kto ty jesteś? dlaczego tutaj jesteś? gdzie mieszkasz? jak się nazywasz? twoi rodzice wiedzą że tu jesteś?" później chciał numer telefonu do moich rodziców bo chciał do nich zadzwonić.jak odmówiłam to mnie wyrzucił z domu. Kolejna sprawa dotycząca jego rodziców- obwiniają mnie za każde niepowodzenie Ł. jak go poznałam miał mieć poprawkę z niemieckiego. załatwiłam mu korki u koleżanki-studentki germanistyki (nie wzięła od nas ani grosza za korki) siedziałam z nim i tłukłam codziennie przez miesiąc aż do poprawki ten niemiecki.zdał. teraz(znaczy w kwietniu) oblała go matematyczka w technikum więc niestety nie dostał się do matury (będzie pisał w tym roku) moja mama jest matematykiem i goniłam go do nauki ale on nie chciał i na własne życzenie oblał tą matmę... oczywiście za każde jego niepowodzenie w oczach jego rodziców odpowiadam ja... no bo ze mną spędza najwięcej czasu...tyle że nie wiedzą, że ja robiłam wszystko żeby mu pomóc w nauce...kolejna sprawa-jego rodzice myślą że kasą i prezentami go na tyle przekupią żeby on więcej czasu w domu spędzał. kupili mu samochód za 20tysięcy , ciągle mu jakieś prezenty robią- na mikołajki dostał laptopa nowego a na gwiazdkę wieżę (wiecie, taką muzyczną :P ) dostaje co miesiąc sporo kasy od rodziców na konto i zawsze robi mi dość drogie prezenty co mnie cieszy bo są piękne ale też bardzo krępuje bo często dostaję prezenty bez okazji których ja mu niestety nie mogę robić bo mnie na to nie stać (kupując mu perfumy na gwiazdkę musiałam oszczędzać 3 miesiące) teraz Ł wymyślił sobie dokładki do samochodu w stylu japońskiego tuningu+malowanie auta na inny kolor. całość będzie go kosztowała 7tysięcy a mamusia już mu zapowiedziała że mu za to zapłaci toteż dzisiaj jak się o tym dowiedziałam zrobiłam mu awanturę że w taki sposób nie dojdzie do niczego nigdy sam i że zapewne jak będzie mi się chciał oświadczyć to też mamusia mu da pieniądze na pierścionek zaręczynowy bo przecież syneczkowi rączki się poniszczą jak sam popracuje (jego mama uważa że on nie powinien pracować tylko się uczyć a praca to dopiero po studiach) Facet jest ogólnie cudowny, kochany i troskliwy...gwiazdkę by mi z nieba zdjął...ale jego rodzice...szkoda gadać...boli mnie to że czasem muszę mu wytłumaczyć różne rzeczy (np że chciałabym żeby sam na siebie zarabiał a nie brał tylko od rodziców-ale ciężko jest to przetłumaczyć skoro i tak ciągle w niego rodzice forsę wpychają)
sorry...trochę out of topic bo miało być numery wykręcone przez faceta a wyszło że przez jego rodziców ale musiałam się wygadać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4929 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 992
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Boże, jesteście cudowne!!
Jak dobrze, że powstał taki wątek... tak sobie go czytam i powoli poprawia mi się humor ![]() Wiem, że to egoistyczne, ale czytam te historie i jakoś mi się lżej na sercu robi... ![]() Wczoraj rozstałam się z chłopakiem po 3 latach bycia razem (!) ![]() Na pewno Wam o tym opowiem, bo też niezłe numerki mi wykręcił, ale to innym razem bo jeszcze nie jestem gotowa ![]() Opowiem Wam w ramach rekompensaty moją historię sprzed X lat. W pewien piątkowy wieczór postanowiłyśmy z przyjaciółką zaszaleć w jakimś klubie. Wystroiłyśmy się więc nawzajem i ruszyłyśmy w miasto. Zebrała się duża paczka naszych znajomych. Już szykujemy się do wyjścia, patrzymy a naszych kolegów ochrona `wyprowadza` z klubu - wywiązała się jakaś bójka... Cała ta bójka przeniosła się na pole, chłopaki się szarpali więc obie z kumpelą zaczęłyśmy ich uspokajać i wtedy podszedł do mnie jakiś przystojny nieznajomy który zaczął rozmowę od słów: "Ty źle zrobiłaś" - i tyle ![]() ja sobie myślę: o co chodzi? ;| i pytam nieznajomego: "ale co źle zrobiłam?" i zanim pozwoliłam mu odpowiedzieć, puściłam mu całą wiązankę w stylu "kim Ty człowieku w ogóle jesteś, co Ty możesz o mnie wiedzieć, skąd Ty mnie znasz, w ogóle kultura wymaga tego, że na początku rozmowy wypada się przedstawić a nie podchodzić o oskarżać kogoś o coś, szczególnie, że ja Ciebie pierwszy raz na oczy widze bla bla bla..." :P On na to: "no chodzi o Pana X (wtedy mojego exa) że tak go zraniłaś, on teraz przez ciebie cierpi" żeby nie było, ze jestem taką wredną s** ą to mój ex mnie zdradzał, kręcił ma wszystkie możliwe sposoby etc a opowiadał bzdury, jak to ja go skrzywdziłam ;|. Ciąg dalszy opowiadania o nieznajomym ![]() jakoś tak od słowa do słowa w końcu doszliśmy do porozumienia, przeprosił mnie że się nie przedstawił ( ![]() Wymieniliśmy się nr telefonu, miał się odezwać na drugi dzień (w sobotę) . No to ja czekałam na jakiś kontakt, jakiegoś smsa chociaż (ja oczywiście pierwsza nie napiszę, a co! ;P ) Minęła sobota, później niedziele, i prawie cały poniedziałek aż piękny nieznajomy zadzwonił do mnie i oznajmił, że nie mógł się odezwać, bo......... był w więzieniu i zabrali mu telefon. Mi kopara opasła !! ![]() a On jeszcze mówi "to co, spotkamy się dzisiaj?" ;D Rozłączyłam się najszybciej jak tylko mogłam ;p Tak mi się przypomniało o Nim, bo dzisiaj zagadał do mnie na gg. Edytowane przez lus_i Czas edycji: 2011-02-04 o 09:53 |
![]() ![]() |
![]() |
#4930 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Wspomniałaś o więzieniu i mi też się coś przypomniało
![]() 18 urodziny, razem z koleżanką wynajęłyśmy klub i urządzamy sporą imprezę. Wszystko na mojej głowie, no ale w końcu nadchodzi dzień imprezy, wszystko jest gotowe, będzie wspaniała zabawa, szczególnie z moim A. Dzień imprezy - cisza. Ja dzwonię co 5 minut biegając między znajomymi, rodzicami i dworem gdzie był zasięg. W końcu telefon wyłączony. Daję sobie spokój na parę godzin, ale to cały czas we mnie siedzi. Minął czas zabiegania podczas zabawy, już każdy wie co i jak, już po torcie więc do mnie to znowu wróciło. Kolejne 3h imprezy spędziłam w toalecie klubu płacząc z bezsilności i nie wiedząc dlaczego A. się nie odzywa. Nie dał znaku życia prze kolejne 1,5 tygodnia. Potem się odezwał i okazało się, że w dniu mojej imprezy zgarnęła go policja na 48 lub 72h (już nie pamiętam dokładnie). A potem się do mnie nie odzywał, bo się bał mi to powiedzieć. Cudowne świętowanie 18 urodzin ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4931 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() Ps. Fajnie, że Ci się wszystko dobrze ułożyło. Pewnie wyciągnęłaś sporo wniosków z tamtego "związku" i teraz nie dajesz się tak traktować (oczywiście przy okazji trafiłaś na normalnego, fajnego faceta, ale wiadomo - i dobrego faceta można "rozwydrzyć"). ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#4932 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 992
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ciekawa jestem, czy "ta druga" dalej żyje w kłamstwie... ![]() Trzymaj się Kochana i ciesz się, że kolega powiedział Ci o tym teraz a nie po fakcie - ślubie ;* |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4933 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Rodziców ma nie tyle może strasznych (bo na swój sposób bardzo o niego dbają - tak, jak ich kiedyś nauczono), co - brzydko mówiąc - starych (w negatywnym znaczeniu tego słowa), bardzo konserwatywnych, nie rozumiejących, że to nie lata 50-te. Może sobie dziecko "na stare lata" "fundnęli" z myślą "będzie się miał nami kto opiekować na starość"? Różnie bywa. Ale i Twój TŻ popełnia błędy, sam im do tego daje prawo, więc wysil się na chociażby trochę obiektywizmu. Nie możesz go cały czas usprawiedliwiać, bo skończy się na tym, że on się całkowicie im podporządkuje, a Ty będziesz widziała winę głównie w jego rodzicach. Dorosły jest, musi zacząć podejmować dorosłe decyzje (a potem spijać miód lub nawarzone piwo, trudno). Nie bądź zbyt pobłażliwa dla niego - to z nim jesteś w związku. Widziałam już coś takiego "kocham go, ale jego rodzice". Miłość miłością, kończyło się coraz większymi nieporozumieniami i rozstaniem. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-02-04 o 10:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4934 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
ingula:
Oj, rozumiem Cię. Mój obecny facet nie jest ideałem, ![]() ![]() W ogóle cała rodzicielska miłość spadła nie na mojego faceta ale jego młodszego brata. Mój facet zawsze był izolowany od rodziny, starzy mu nigdy nie okazywali, że go kochają itd. Sam mi o tym powiedział, bo jego matka bardzo lubiła przy mnie go przytulać i mówić jak do małego dziecka: Mój syneczek kochany(facet 19 lat) wiesz, że ja Cię bardzo kocham? itd. Najlepsze, że on sam sobie zdawał sprawę, że ze strony matki to tylko gra. Bardzo ingerowała w nasz związek, mówiła mi jak mam się zachowywać, chodzić na imprezy, dawać się podrywać na oczach A., żeby był o mnie bardziej zazdrosny ![]() Wiem., że temat nie pasuje do wątku, ale tak jak Ingula, musiałam się wygadać! ![]() Ja:A. mógłbyś mi pomasować plecy(Pryz okresie mnie strasznie kręgosłup boli) On: A niby z jakiej racji? Ja:No wiesz, okres mam... On:A mnie się chce!(wiadomo czego) Ja:Ale mnie naprawdę boli kręgosłup.. On:A mnie bolą jajka i nic z tym nie robisz!!! Kurczę, wkurzyłam się! Ale potem to mi się śmiać chciało... ![]() ![]() Edytowane przez anabell91 Czas edycji: 2011-02-04 o 11:33 |
![]() ![]() |
![]() |
#4935 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4936 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ![]() Poza tym strasze go, ze jak nie będzie dobry to trafi na ten wątek ;P
__________________
28 września 2014 ![]() 6 sierpnia 2016 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4937 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 280
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Też byłam taką masochistką. Na szczęście zerwałam z tym gburem i to już dobrych siedem lat temu. Czasem jednak sobie "gdybam" i gdy pomyślę, jak blisko byłam małżeństwa z tym bucem, gromadki dzieciaków i życia podporządkowanego jego zachciankom... nadal mam ciarki.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4938 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: bawimy się powietrzem.
Wiadomości: 16 564
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]()
__________________
Dopiero gdy ulegamy pasji, jesteśmy naprawdę sobą. Ze wszystkich naszych namiętności najbardziej określają nas te, których nie potrafimy okiełznać. Motocykl - mój sposób na życie. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4939 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
To może i ja się wypowiem
![]() Ex nr1: Mieliśmy po 16 lat, moje pierwsze zauroczenie. Chodziliśmy razem za rączki, jakieś nieśmiałe buziaki, razem spotykaliśmy się ze znajomymi, ale przy naszych znajomych udawał, że absolutnie nic nas nie łączy. Tak się kiedyś ,,wczuł" w rolę mojego ,,tylko kolegi", że na moich oczach zaczął obściskiwać się z panną, która baardzo na niego leciała. Oczywiście płacz i histeria z mojej strony była, ale to już inna historia. Eksio opamiętał się po ponad dwóch latach i stwierdził, że byłam miłością jego życia. A w międzyczasie śledził mnie, przychodził w nocy pod mój dom i takie tam. W końcu zaczęłam bać się wychodzić z domu bo nie wiedziałam co mu może odbić. Czasami ciął się przy mnie gdy jeszcze byliśmy razem i bałam się, że potnie się u mnie na klatce i krwią będzie mi wypisywał jakieś wyznania. A poza tym przerażający był fakt, że chodził za mna przez dwa lata. W końcu nie wytrzymałam strachu i przeniosłam się do innego miasta. Ex nr2: Z nim straciłam dziewictwo. Jak twierdził nie znosił materializmu kobiet w stylu ,,no skoro jesteśmy w barze to już możesz postawić mi drinka". W dniu kobiet jego najlepszy przyjaciel musiał mu przypominać o tym, że powinien mnie gdzieś zabrać. Ponadto zdradzał mnie ze wszystkim co miało cycki i się nim zainteresowało, ale ja oczywiście ignorowałam wszelkie ,,życzliwe" osoby, które jawnie mówiły mi że jest babiarzem. Kiedyś, gdy zaspokajałam go oralnie i coś poszło nie tak uderzył mnie w twarz i zapytał ,,dlaczego wypuściłaś go z buzi?" Poza tym lubił ostry seks (a ja już trochę mniej, no ale kochałam go i jakby nie patrzeć był silniejszy). No ale uwolniłam się już dawno od toksycznego dupka, który żerował na mojej naiwności. Ex nr3: Był spokojnym facetem, miłym, kolegą mojej siostry. Był zakompleksionym (nadwaga) maminsynkiem. Przez rok nie raczył poinformować swoich rodziców, że z kimś się spotyka. Ważniejsi byli kumple, komputer, praca, no wszystko tylko nie ja, a teoretycznie powinnam była być jedną z najważniejszych osób w jego życiu. Gdy mówił mi, że odezwie się później to nigdy tego nie robił, smsy raz na jakiś czas, spotkania 2-3 razy w miesiącu (dla mnie nie miał czasu ale dla kolegów to zawsze miał). Ach i przez cały czas jak byliśmy razem to zwodził mnie, że weźmie rozwód. O tym, że już nie jesteśmy razem dowiedziałam się od mojej matki ![]() A takich historii to mam cała masę, ale za długo w jednym poście to opisywać. Będę dorzucała swoje cegiełki co jakiś czas a teraz wracam do czytania wątku ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#4940 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 103
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ---------- Cytat:
hmm no zdaję sobie z tego sprawę że musi się uniezależnić finansowo ale nie tak łatwo znaleźć pracę od razu po zakończeniu szkoły a jeśli już się znajdzie to nie stać nawet na wynajęcie mieszkania więc i tak jest zdany na mieszkanie z rodzicami którzy go będą musztrować. Wiesz, to nie tak że jestem pobłażliwa dla niego bo wiem że w tym jest też sporo jego winy ale jak raz mu kazałam odmówić przyjęcia jednego prezentu to się na niego śmiertelnie obrazili i przy okazji na mnie że ja go nastawiam przeciwko nim i był wielki spazm z ich strony i wielkie dramatyzowanie i jego ojciec później zabrał mu kluczyki do samochodu bo stwierdził że jest niewdzięczny bo oni tyle mu dają a on nie chce przyjąć... chora sytuacja... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4941 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 419
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Mówiliśmy z Tż o przyszłości, mieszkaniu, dzieciach...5dni przed najtrudniejszym państwowym egzaminem na medycynie odemnie odszedł...powód - "już nie umię sobie wyobrazić wspólnej przyszłości z Tobą..." ... 2-3tygodnie wcześniej mi pisał jak ogromnie cieszy się aż za pół roku zamieszkamy razem i będziemy spędzać maksimum czasu, jak mnie kocha i jaka jestem fenomenalna...
![]() Mam ochotę zniknąć... |
![]() ![]() |
![]() |
#4942 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() jeszcze powiesz Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyć a teraz takie nieważne niemądre jak nic ks. J. Twardowski
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... ![]() Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4943 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 419
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Minęły ponad 2miesiące a ja kocham tak samo jak wtedy i tęsknię...bo najgorsze, że odszedł najprawdopodobniej z powodu mojego zachowania...przed państwówką zżerały mnie takie nerwy i takie mną szargały emocje, że byłam jak z łańcucha urwana, plus walczę z depresją, czyli napady aż agresji były przeplatane totalnym nihilizmem i beznadzieją...najtrudniej sobie zawsze wybaczyć własny błąd...teraz nienawidzę swoich studiów za to, że zabrały mi kogoś za kim bym poszła przez pół świata...jednak nigdy chyba nie zrozumiem, że nie usiadł ze mną na spokojnie po państwówce, nie porozmawialiśmy o tym co nas danarwuje na zachowaniu tego drugiego...wspierał, wspierał, czasami coś z niego w afekcie wyleciało jak żeśmy się sprzeczali, potem się zaczął odciągać (myślałam, że to dlatego, bo już nie wie jak ze mną przez egzaminem komunikować), do ostatniej chwili dawał nadzieję i nagle nóż w plecy...a teraz jak z łańcucha urwany momentami, nonstop łazi po akcjach, zaczął mówić niecenzuralnie, jest zawsze tym najgłośniejszym, najdowcipniejszym, najbardziej free i spoko, kupił snb...a ja beczę głupia po nocach ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4944 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
a nie da się teraz porozmawiac? wyjasnic? juz za pozno?
moze jest jeszcze jakas szansa porozumienia?
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... ![]() Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
![]() ![]() |
![]() |
#4945 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 419
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Teraz przez ostatnie 2-3tygodnie jak jest z łańcucha urwany, ale w taki aż niemiły sposób. Zawsze był taki domowy. Zaradny, chłopak kochający góry, pracujący z dziećmi, który zarobił już na studiach na dobry samochód, cieszyliśmy się razem na przyszłość, może kiedy dzieci, dom...potem moja depresja, jak na huśtawce z humorami prawie rok, byłam jak ostatnia furia, potem lepiej, przed państwówką znowu dno...zaczął być jak baba z PMS, drażliwy, widziałam, że coś nie tak i zczęłam być podwójnie nerwowa i robić głupoty, zaczęłam mówić o rzeczach o jakich się na głos nie mówi, ostatnie 3tygodnie przed państwówką były przeważnie pod znakiem nieudanej nauki, beznadziei, uczucia dna, bo jest w służbie zdrowia jak jest w Czechach, lekarze odchodzą, przeplatane to wszystko kilkoma kłótniami... Teraz jest jak by przechodził drugi okres dorastania (a ma 28lat...), momentami niemiły styl humoru, takie przykre docinki, jakby w nim była jakaś skryta agresja, złość, zupełnie się zmienił, trudno większość czasu doszukać w nim tego dawnego chłopaka cieszącego się na przyszłość rodzinną...wygląda na szczęśliwego jak nigdy dotąd, ale ludzie znający go dłużej sami mówią, że jest..dziwny.... Jestem w kontakcie z jego mamą, sama mi pisała bo zerwaniu, że chce nadal ze mną utrzymywać kontakt, bo mnie lubi i fajnie nam się gada, próbowała nadgryźć temat nas dwu wielokrotnie jednak bez skutku. Na ten temat absolutnie nie chce rozmawiać. Przez pierwszy miesiąc był aż agresywny, zły, niemiły wobec rodziny a przy tym zawsze o wszystkim gadali, mieli super układ. Teraz niby lepiej, jednak temat naszego zerwania to tabu...koniec kropka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4946 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Enex, nie powinnaś się o nic obwiniać. Twoje zachowanie wynikało z choroby (depresji). Uważam, że on nie powinien był cię zostawić dlatego, że nagle nawarstwiło Ci się kilka problemów. Bo jeśli się kogoś kocha, to jest się z nim na dobre i na złe. Ponadto jego zachowanie już po rozstaniu jest naganne. Nie rozumiem jak można się tak zachowywać w stosunku do osoby, którą się kochało i planowało wspólną przyszłość. Facet się zachowuje jak szczeniak.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4947 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Byłam wczoraj z moim facetem na koncercie, przy czym prosiłam go, żeby mnie nie zostawiał samej, bo nikogo tam nie znałam, owszem, byli jego znajomi, ale rozmawiali głównie w swoim gronie, ja nie odzywałam się prawie nic...przy czym, zamiast zatroszczyć się czy nikt mnie nie zaczepia czy coś(ja niestety często, jak idę do baru, to musi mnie ktoś zaczepić), ten mnie ostentacyjnie łapie za biust albo za tyłek, albo wsadza łapy pod bluzkę, niemalże zadzierając mi ją na szyję, chociaż nie raz mu mówiłam, żeby nie robił tego przy ludziach, na ulicy, przy znajomych itd.
![]() Chyba go opierniczę. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4948 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
![]() ![]() |
![]() |
#4949 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 11 419
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Należy mu się. Ja bym zrozumiała może, że nie odprowadził, bo sama byłam w takiej sytuacji, odebrał to jako foch, bo przecież jaki w tym problem, że on tam ma znajomych a ja nie i zagryzam się, bo nie za wiele z kim i o czym pogadać, więc niech sobie idę i bla bla bla, ale że nawet później nie interesował się czy dotarłaś cała i zdrowa...kubeł zimnej wody na takiego
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4950 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
fajny watek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:08.