Rozstanie z facetem - część 15 :(

[madziara_com]

http://demotywatory.pl/2657086/Konse...ie-bez-napinki

[Ofelia 20]

Napisane przez mimimka

Nawet nie wiecie jak brutalnie mi tym podciela skrzydla... Brnelam w gore a teraz spadlam na ziemie z hukiem i sie polamalam...

Ciezko

W zeszłym roku, jedna baba cały rok podcinała mi skrzydła, mieliśmy 6 kół z tego przedmiotu i jak się u niej nie zdało za pierwszym razem to gnębiła pamiętam, że jeden dział poprawiałam 5 razy!!!! o zgrozo do dziś pamietam o czym to wszystko było 2 dni przed egz jeszcze poprawiałam, myślałam że juz mnie nie dopuści, nie miałam już po prostu czego się uczyć więcej, bo wszystko umiałam.... a że to były opisówki, to zawsze można się przyczepić no cóż, trochę żal, ale za dwa dni już będziesz mniej rozżalona pouczysz się jeszcze trochę i zdasz

Do tego zmieniłam studia i w przyszłym roku mam to samo dziekanat nie przepisuje tych cwiczeń super.

btw: Nie wiedziałam, że tak jest na licencjacie, że nie można mieć warunków. Ja chyba jestem na jednych z nielicznych studiów, które są jeszcze jednolite, bo tak to chyba już wszystko podzielone....

[elvegirl]

Napisane przez Ofelia 20

W zeszłym roku, jedna baba cały rok podcinała mi skrzydła, mieliśmy 6 kół z tego przedmiotu i jak się u niej nie zdało za pierwszym razem to gnębiła pamiętam, że jeden dział poprawiałam 5 razy!!!! o zgrozo do dziś pamietam o czym to wszystko było

Fonetyka...warunek ciągnął mi się 2 lata...podchodziłam na KAŻDYCH zajęciach...

Test...siedzę grzecznie jak ta trusia, sama w rzędzie...
- pani już skończyła
- ale dlaczego?
- bo pani ściąga
- ale od kogo?
- ściągę pani ma
- nie mam, proszę mnie przeszukać
- nie chce mi się, nie zaliczyła pani




Jak mi się udało to zaliczyć, to zrobiłam piękne, wielkie ognicho, w którym uroczyście spaliłam wszystkie notatki

I cholera, pamiętam wszystko do dziś, a parę lat minęło

I moim konikiem jest prawidłowa wymowa, hyhyhy.

Życie

[*AgneS*]

Napisane przez Malla

Staż 8 lat to podobne doświadczenie?
Jak to się stało, że nie mieszkaliście jeszcze razem?

Kiedy zaczęliście się od siebie odsuwać? Jak to się stało?
Co robiliście, by się do siebie zbliżyć?

8 lat a potem rozstanie - jak najbardziej podobne: -). Nie mieszkaliśmy, bo to była kwestia miesiąca/dwóch. Nasze przyszłe mieszkanie było w trakcie remontu. Teraz idzie na sprzedaż. A odsunęliśmy się ze względu na zmianę pracy, znajomych... oboje byliśmy na etapie intensywnego rozwoju zawodowego i to nas zniszczyło. Co do znajomych-zazwyczaj wychodziliśmy parami, bynajmniej nie bo "tak wypada" tylko naturalnie, moje koleżanki mają mężów bądź narzeczonych, którzy dobrze się dogadywali z moim byłym. Malla dziękuję, za odzew Czyżbyś przeżyła podobną historię?

[Ofelia 20]

Napisane przez elvegirl

Fonetyka...warunek ciągnął mi się 2 lata...podchodziłam na KAŻDYCH zajęciach...

Test...siedzę grzecznie jak ta trusia, sama w rzędzie...
- pani już skończyła
- ale dlaczego?
- bo pani ściąga
- ale od kogo?
- ściągę pani ma
- nie mam, proszę mnie przeszukać
- nie chce mi się, nie zaliczyła pani




Jak mi się udało to zaliczyć, to zrobiłam piękne, wielkie ognicho, w którym uroczyście spaliłam wszystkie notatki

I cholera, pamiętam wszystko do dziś, a parę lat minęło

I moim konikiem jest prawidłowa wymowa, hyhyhy.

Życie

No to nieźle czyli u mnie był i tak lajt i jedno jest prawdą co wiele osób mówi, najwazniejsze to być silnym psychicznie, bo niejeden by się załamał, pomimo że nie jest głupkiem...

Mam jedną koleżankę na studiach, którą stres tak zjada.... jak ona funkcjonuje to ja po prostu nie wiem... ona zeświruje przy 3 roku. Zresztą i tak na pierwszym jest łatwo. Próbuje ja podtrzymywać na duchu, często do niej dzwonie, ale niestety.... ona zamiast wydawać kasę na korepetycje (bo nie jest głupia) to powinna iść do terapeuty, pracować nad opanowaniem stresu czy coś takiego.

[howdoi]

Napisane przez ilo16na

Bo prawda jest taka ze chyba juz by miedzy nami i tak nie bylo dobrze?
Bo wiecie o co wojny zaczynalam?O nia.. o to ze nie ma dla mnie czasu itd.. i zaczynam wrzeszczec -on na mnie i tak to wygladalo..
A jej temat bylby zawsze..przypuscmy ze wybierze mnie - bierzemy slub.. a ja co?a ja sie zastanawiam czy on sie z nia nie spotyka albo z jakas inna skoro juz mnie zdradzil?prawda byla taka ze sprawdzalam mu komorke i kompa..(smsy kasowal .. ) a na kompie zdazylam przejrzec skype i sie poryczalam(kapal sie wtedy) jak wrocil to udawalam ze nic nie wiem..

Chcialabym mu tylko powiedziec co stracil..
I kusi mnie by mu to napisac( w przyszlym tygodniu)

I jak tak samo zaczynam ... :/ yhhh dzisiaj powiedział, że będzie dzwonił do mnie.

[Malla]

Napisane przez *AgneS*

Nie mieszkaliśmy, bo to była kwestia miesiąca/dwóch.

Szacun, ja bym tyle czasu nie wytrzymała dojeżdżać :P

Napisane przez *AgneS*

A odsunęliśmy się ze względu na zmianę pracy, znajomych... oboje byliśmy na etapie intensywnego rozwoju zawodowego i to nas zniszczyło.

To częsta przyczyna odsunięcia, ale musiało być coś jeszcze... Jak często się widywaliście, co robiliście razem?

Napisane przez *AgneS*

Co do znajomych-zazwyczaj wychodziliśmy parami, bynajmniej nie bo "tak wypada" tylko naturalnie, moje koleżanki mają mężów bądź narzeczonych, którzy dobrze się dogadywali z moim byłym.

Ale wychodziliście w więcej niż 4 osoby? Zamiast siedzieć w domu, idź z nimi gdzieś albo zorganizuj u siebie posiadówkę, zrób dobrą sałatkę, wychylcie winko... Jak będziecie grupką, to wcale nie będziesz "dostawką"...

Napisane przez *AgneS*

Czyżbyś przeżyła podobną historię?

Znudziłam się po 8 latach wspólnego mieszkania, bo eks umyślił sobie, że może mieć kogoś lepszego, bardziej niezależnego i ambitniejszego, tylko że nikogo takiego nie znalazł, więc wpadł na to, by wrócić... tylko że ja już miałam innego

Napisane przez howdoi

dzisiaj powiedział, że będzie dzwonił do mnie.

Od dzisiaj nie odbieraj

[alutram]

Nadrabiam

Napisane przez czarodziejka18

Może później powiem więcej. Na razie powiem tylko:wiara i modlitwa. To nie jest chwilowy stan euforii,to coś więcej.

Cieszę się, bardzo!

Napisane przez kimi1000

Co zakładam - lub czego nie zakładam na wieczór zależy od nastroju. Nie zawsze trzeba się wystroić, żeby było hardkorowo - wystarcza mi nasza wyobraźnia, ale lubię nowości strojach do łóżka

Co do wyobraźni to moja ostatnio jest dość intensywnie rozwinięta, tylko nie mam z kim zrealizować swoich zachcianek.

Napisane przez Fubizka

Dziewczyny - studentki. Jak wszystko zaczyna się w sesji walić i palić, to stosować znany i działający mechanizm. Dać sobie kilka chwil na:



A potem uspokoić się, ogarnąć i ZASUWAMY DALEJ!!!

Już niedługo Trzymajcie się

Aj lajk yt! Mam nadzieję, że jutro wygram ciężki bój na egzaminie z Finansów publicznych - sama opisówka - nieeeeeeeeeeeenawidzę!

Napisane przez Ofelia 20

A ja to praktycznie codziennie popełniam zbrodnie "skórną" bo nie zmywam makijażu przed snem,

O Matulo! Nie mogłabym zrobić tego swojej cerze. Ja nawet jak jestem po imprezie, pijana to i tak trafię do łazienki, by zmyć makijaż i umyć buźkę. Jakoś mi się udaje.

Napisane przez mimimka

Czuje sie jak matol przy tych wszytskich osobach, ktore sie nic nie uczyly cos tam napisaly i zdaly

Zawsze mnie to denerwowało, kiedy ja siedziałam, jak matoł do późna i się uczyłam i mi się nie udało czegoś zdać a ktoś inny nie robił NIC i dostał pozytywa.

Napisane przez mimimka

Jeszcze od matki uslyszalam zebym spier bo nie wyplacilam jej pieniedzy z bankomatu i ze jestem suk*... Z reguly mnie to nie dottyka ale dzis bardzo...

Może nie powinnam pisać, ale...problemy rodzinne?

Napisane przez mimimka

Ani nie mamdobrych wynikow na studiach (boje sie czy wogole zdam) i w domu tez nic przyjemnego mnie nie spotyka

<przytul>

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Juniorka - sympatycznie wygląda ten Twój gorsecik^^ .
Nie mam żadnego takiego, będę musiała sobie kiedyś sprawić.

[Malla]

Napisane przez alutram

O Matulo! Nie mogłabym zrobić tego swojej cerze. Ja nawet jak jestem po imprezie, pijana to i tak trafię do łazienki, by zmyć makijaż i umyć buźkę. Jakoś mi się udaje

Ja jeszcze zdejmuję soczewki

[mrytka]

Napisane przez Malla

Zamieszkaj z marg0lcią i zajmijcie się czymś

Ja bym się bała, że obie jakby zaczęły opowiadać swoje dzieje z exami, to wpadłyby na genialny pomysł razem podzwonić, popisać i pospotykać się z nimi

Ilona wybacz, ale mi nerwy puściły

Napisane przez ilo16na

Mrytka-najgorsze jest to ze chce sie od niego uwolnic..ale musze walczyc sama ze soba co nie jest latwe.. i boje sie ze wystarczy jedno jego slowo lub co gorsze sms i polece i sie z nim spotkam..

Ty wcale tego nie chcesz! Ty chcesz być z nim za wszelką cenę, chcesz być nieszczęśliwa, niekochana, zdradzana, traktowana jak nikt.
Dopóki na prawdę nie zaczniesz tego chcieć, dopóki nie przestaniesz siebie oszukiwać, to nic nie zdziałasz. Nic, a nic będziesz dalej tkwiła w tym bagnie.

Napisane przez ilo16na

W chwilach zlosci chcialam mu wygarnac to co widzialam na skypie..ale ..

Ja dokończę. "Ale... ale nie zrobiłam tego, bo jeszcze by się zdenerwował, że przyłapałam go na zdradzie i jeszcze by ode mnie odszedł i co ja biedna bym wtedy zrobiła? Niech zdradza, okłamuje, ma mnie za szmatę, byleby był. "

Napisane przez ilo16na

Po prostu zauroczenie..ona mu sie pewnie wydaje idealna..nie kloca sie..
U nas ostatnio same wojny byly..

Hmm, a może ona się po prostu szanuje? Nie jest szmatką do podłogi, nie daje sobą pomiatać, nie jest jego wiernym sługą, nie podstawia mu wszystkiego pod nos i woli ją, bo ma własne zdanie i wie, że w przyszłości będzie umiała sama podjąć przeróżne decyzje te ważne jak i mniej ważne i jak on się jej zapyta "Co byś chciała zjeść na kolację?", to ona mu nie odpowie "To na co Ty kochany panie i władco masz ochotę"

Napisane przez ilo16na

Bo prawda jest taka ze chyba juz by miedzy nami i tak nie bylo dobrze?

CHYBA?!

NA PEWNO!

Napisane przez ilo16na

Bo wiecie o co wojny zaczynalam?O nia.. o to ze nie ma dla mnie czasu itd..

Nie ma to jak się kłócić o to, że Twój facet więcej czasu spędza z kochaną niż z Tobą.

Wiesz co inni ludzie robią w takich wypadkach? Zabierają swoje rzeczy, ZOSTAWIAJĄ KLUCZE i wychodzą trzaskając drzwiami... A i przy okazji nie chcą znać tej osoby, która ich zdradza.

Napisane przez ilo16na

a na kompie zdazylam przejrzec skype i sie poryczalam(kapal sie wtedy) jak wrocil to udawalam ze nic nie wiem..

Wy w ogóle rozmawialiście ze sobą o tym co jest źle, co Was boli itp.? Bo ja mam wrażenie, że Wy rozmawialiście tylko o miłych rzeczach, bo po co się czepiać o kochankę? Po co się z nim rozstać? Lepiej udawać ile się da, że jest dobrze i wspaniale.

Napisane przez ilo16na

Chcialabym mu tylko powiedziec co stracil..
I kusi mnie by mu to napisac( w przyszlym tygodniu)

Ale on co najwyżej stracił służącą, która mu zrobi obiad, posprząta itp. Nie zauważyłaś, że byłaś dla niego służącą? Jak poprosił o posprzątanie, a Ty się źle czułaś i tego nie zrobiłaś, to na Ciebie nawrzeszczał. W normalnych związkach jeden partner opiekuje się drugim, gdy ten się źle czuje, a nie krzyczy. To pracodawca krzyczy na swojego podwładnego, gdy ten nie wykona zleconego zadania.


Ty powinnaś zacząć chcieć się od niego uwolnić. Wysłać mu pocztą te głupie klucze, zmienić numer, nie dzwonić do niego, nie pisać i nie spotykać się! Bo Ty jesteś od niego UZALEŻNIONA. I narkoman jak chce się wyleczyć, to nie bierze narkotyków nawet tylko po to, żeby je sobie potrzymać w ręku i popatrzeć, tylko oddala się od nich jak może.

[yellowbird]

Wkurzona na maksa yellowbird powraca po przerwie

Fubizka, antydepresanty i Ty? Taka wesołka? Nie wierzę.

Wracam do off topa, bo Ilonki nie chcę mi się komentować Ja używam dwóch korektorów: Maybelline Pure Cover Mineral i takiego w małej tubeczce z Inglota, odcień LC 1, z tym że ten drugi to korektor pod oczy, choć ostatecznie i na niedoskonałości się nadaje

Ja też nie wyobrażam sobie iść spać w make up'ie. Nie tyle chodzi o cerę, co o dyskomfort - po prostu bym nie zasnęła z myślą, że idę spać z takimi bakteriami na twarzy Co do problemów z cerą, to zdarzają mi się raczej tylko takie podskórne niedoskonałości i to nie "w kupie", tylko pojedynczo Niestety, mam pecha, bo na mojej wrażliwej cerze nawet takie zwykłe maleństwo może zostawić ślad, który potem długo znika... :/ W każdym razie, jest coś, co Ci mogę Fubizko z całą pewnością polecić, bo działa, oj, działa! A mianowicie... drożdże! Próbowałaś kiedyś ich leczniczych właściwości?

[monilkaa]

Napisane przez Malla

Ja jeszcze zdejmuję soczewki

Ja też...
Łoj, czasami to aż się nie mogę dowlec do pojemniczka, ale raz jak usnęłam w soczewkach i się obudziłam rano to olaboga, oka ni ma Nigdy więcej!

Dziewczyny jutro idę na 100dniówkę z kolegą Życzcie mi żebym się nie zabiła przy polonezie

Nie mam czasu niestety nadrabiać, ale w niedzielę podgonię

[mrytka]

Napisane przez monilkaa

Dziewczyny jutro idę na 100dniówkę z kolegą Życzcie mi żebym się nie zabiła przy polonezie

Życzymy
I dobrej zabawy

[howdoi]

Napisane przez monilkaa

Ja też...
Łoj, czasami to aż się nie mogę dowlec do pojemniczka, ale raz jak usnęłam w soczewkach i się obudziłam rano to olaboga, oka ni ma Nigdy więcej!

Dziewczyny jutro idę na 100dniówkę z kolegą Życzcie mi żebym się nie zabiła przy polonezie

Powodzenia, tylko nie dziękuj
iiiiiiiiiii przedniej zabawy


a ja nawet nie pamiętam jak miał na imię kolega, z którym byłam

[mrytka]

Napisane przez yellowbird

Wracam do off topa, bo Ilonki nie chcę mi się komentować

Trzeba być bardzo opanowaną osobą, żeby skomentować. Ja się wypowiedziałam, ale nerwy mi puściły całkowicie i teraz zamierzam ucichnąć w tym temacie, by ukoić swoje skołatane nerwy

[Malla]

Napisane przez monilkaa

Dziewczyny jutro idę na 100dniówkę z kolegą Życzcie mi żebym się nie zabiła przy polonezie

Ty powinnaś go prowadzić!

[alutram]

A ja się jutro alkoholizuję ze swoją starą ekipą .
I umówiłam się też już z koleżanką na WalĘtynki z Igrjestoje w roli głównej,

Zapowiada się ciekawie...

[monilkaa]

Więc nie dziękuję
To studniówka w technikum (wiecie 7/8 to faceci) więc liczę, że będzie milutko

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Malla

Ty powinnaś go prowadzić!

Mam stresa jak nie wiem, 2 para

[mrytka]

Napisane przez monilkaa

Więc nie dziękuję
To studniówka w technikum (wiecie 7/8 to faceci) więc liczę, że będzie milutko

Niestety Cię zmartwię
X też chodzi do technikum i też większość osób tam uczących się to faceci, ale każdy z kimś przychodził, więc chłopaków i dziewczyn było mniej więcej 50 /50

[ilo16na]

Mrytka..
Czytam ale nie wiem co napisac..
Ze jestem silna?Nie jestem..
Ze powinnam zrobic tak jak mi radzicie? Bede sie starac ale nie wiem czy w tygodniu nie polegne..
W ogole Twoj opis do mnie pasuje..

[alutram]

Hyhyhy Powodzenia!

A'propo prowadzenia... zawsze lubilam tańczyć, trafiłam na faceta z lewymi nogami. Miałam go uczyć...ale nie wyszło.

[marg0lcia]

Napisane przez mrytka

Ja bym się bała, że obie jakby zaczęły opowiadać swoje dzieje z exami, to wpadłyby na genialny pomysł razem podzwonić, popisać i pospotykać się z nimi

Hehehehe dobre
Ale taka prawda...
Dziewczyny, od grudnia nie mam okresu.

[monilkaa]

Napisane przez mrytka

Niestety Cię zmartwię
X też chodzi do technikum i też większość osób tam uczących się to faceci, ale każdy z kimś przychodził, więc chłopaków i dziewczyn było mniej więcej 50 /50

To to ja wiem po próbach poloneza, ale zauważyłam, że koledzy są straaaasznie sympatyczni Pomocni, tancerze i w ogóle Równe chopy Dzisiaj aż im poszłam pomóc ubierać salę i mnie nosili na barana, żebym zawiesiła balony

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez marg0lcia

Hehehehe dobre
Ale taka prawda...
Dziewczyny, od grudnia nie mam okresu.

DO GINEKOLOGA!

[madziara_com]

Napisane przez marg0lcia

Hehehehe dobre
Ale taka prawda...
Dziewczyny, od grudnia nie mam okresu.

a zawsze miałaś regularny, czy bywały obsówy?

[alutram]

Dziewczyny, lecę się uszykować na jutro i spadam spać.
Dobranoc.

Trymajcie kciuki.

[marg0lcia]

Zawsze był regularny, czasem dwa dni, ale to normalne, stres czy coś, ale teraz... Tłumaczę sobie, że to przez wyjazd do Anglii, ale to aż tak by się poprzesuwało? Chyba nie... Trzeba zrobić test.

[howdoi]

Napisał mi smsa:Nie mam siły się tłumaczyć. Ale powiem jedno. Mylisz się.


a napisałam mu:Powiedziałeś mi kiedyś, że boisz się gdy się pokłócimy i pójdę na imprezę, poznam kogoś i Cię zostawię. A Ty właśnie to w sobotę zrobiłeś. Będąc na imprezie myślałeś nad naszym związkiem rozmawiając z nią ? To nie była miłość, nie kochałeś mnie, tylko Ci się wydawało. A tu poznałeś inną i się odmieniło. A Ty już po tak krótkim czasie spotykasz się z inną.

[mrytka]

Napisane przez ilo16na

Mrytka..
Czytam ale nie wiem co napisac..
Ze jestem silna?Nie jestem..
Ze powinnam zrobic tak jak mi radzicie? Bede sie starac ale nie wiem czy w tygodniu nie polegne..
W ogole Twoj opis do mnie pasuje..

Myślisz, że wszystkie dziewczyny, które są silne takie się po prostu urodziły? Nie. Wiele dziewczyn robiło różne głupoty, ale pewnego dnia stwierdziły, że dość użalania się nad sobą, dość poniżania się przed eksem, czas się wziąć za siebie. Miały dość swojej sytuacji i CHCIAŁY ją zmienić dla siebie.

Wystarczy naprawdę bardzo tego chcieć i wszystko da się zrobić. Jeżeli będziesz chciała będziemy Cię wspierać i Ci pomagać, ale pamiętaj, że najważniejsze jest to, byś Ty chciała z tego wyjść i zerwać z nim całkowicie kontakt.

Napisane przez marg0lcia

Hehehehe dobre
Ale taka prawda...
Dziewczyny, od grudnia nie mam okresu.

A możliwa jest ciąża? Bo jak nie to przejdź się do lekarza, bo to niepokojące

[elvegirl]

Napisane przez howdoi

a napisałam mu:Powiedziałeś mi kiedyś, że boisz się gdy się pokłócimy i pójdę na imprezę, poznam kogoś i Cię zostawię. A Ty właśnie to w sobotę zrobiłeś. Będąc na imprezie myślałeś nad naszym związkiem rozmawiając z nią ? To nie była miłość, nie kochałeś mnie, tylko Ci się wydawało. A tu poznałeś inną i się odmieniło. A Ty już po tak krótkim czasie spotykasz się z inną.

Ta, co miała już się do niego nie odzywać.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez marg0lcia

Trzeba zrobić test.

Dziwne, że dopiero teraz na to wpadłaś...

[ilo16na]

Napisane przez howdoi

Napisał mi smsa:Nie mam siły się tłumaczyć. Ale powiem jedno. Mylisz się.

Boze..teksty mojego bylego..
IDentyczne w kazdej klotni ich uzywal... nie mam sily/ochoty sie tlumaczyc.. ale sie mylisz.. dla ciebie wszystko jest biale albo czarne a jest jeszcze cos po srodku..

Masakra..(mozna by napisac wielka ksiege mysli eks)