Rozmowy nocą (i nie tylko) - o wszystkim i o niczym - zapraszam :)

[wsiowy_gupek]

Najgorsze hasło: na kiedy mam kase szykować?

[drusia]

theoneandonly, ja też tak się pocieszam, mimo wszystko fajnie byłoby mieć zgraną grupę, fajnych ludzi. Inni mają grupowych, to oni załatwiają wpisy, a u mie? Nikt sie za to nie weźmie. Każdy chodzi sam po swoje. Nikt do niekogo nie gada. Dziwnie jest ogólnie, ale trudno. Tak jak móisz, to tylko raz na dwa tygodnie

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

asik175 przynajmniej masz dużą rodzinkę

duża rodzinka -hahahaha
kontakt mam tylko z siostra (tą od ślubu) i bratem.
A co do reszty to popisałam z nimi przez nk ale na tym się skończyło - poznałam w ten sposób 3 siostry - ale jakoś rozmowa nam się nie kleiła - w sumie z 2 bo z jedną się nawet raz spotkałam - tyle, że obecnie ona nie ma neta więc kontakt nam zaginoł.
A z reszty rodziny to mam tylko ciocię, więc szczerze aby nas policzyć starczy mi jedna ręka

[A taka jedna]

Dziewczyny, apropo wesel, będę świadkową w marcu
Będzie to niestety typowo 'wiejskie' wesele, więc niestety, ale muszę się spodziewać tych hamskich przyśpiewek
No ale pomijając to, to nie wiem w co mam się ubrać
W sukienkach nie chadzam, więc się nie znam
Mogłybyście mi doradzić, co na siebie włożyć, żeby to jakoś wyglądało?

[drusia]

Napisane przez A taka jedna

Dziewczyny, apropo wesel, będę świadkową w marcu
Będzie to niestety typowo 'wiejskie' wesele, więc niestety, ale muszę się spodziewać tych hamskich przyśpiewek
No ale pomijając to, to nie wiem w co mam się ubrać
W sukienkach nie chadzam, więc się nie znam
Mogłybyście mi doradzić, co na siebie włożyć, żeby to jakoś wyglądało?

A ja dzisiaj w zarze wiedziałam świetne sukienki. Nawet powiedziałam do koleżanki, że żałuję, ze nie mam żadnej imprezy bo już bym miała w czym wystąpić.

Ja bym poszła chętnie na wesele, przeżyłabym te przyśiewki i nne dziwne sprawy, jakby było fajne towarzystow i miałabym się dobrze pobawić

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Dziewczyny, apropo wesel, będę świadkową w marcu
Będzie to niestety typowo 'wiejskie' wesele, więc niestety, ale muszę się spodziewać tych hamskich przyśpiewek
No ale pomijając to, to nie wiem w co mam się ubrać
W sukienkach nie chadzam, więc się nie znam
Mogłybyście mi doradzić, co na siebie włożyć, żeby to jakoś wyglądało?

a spódnice nosisz ?? czy też odpadają?? bo jak nie nosisz to jedyne co przychodzi mi do głowy to może jakieś eleganckie spodnie i fajny gorset do tego??

[theoneandonly]

Napisane przez drusia

Dokładnie, niestety niektózy tego nie rozumieją. Moi rodzice w sumie mają do tych spraw takie podejście jak ja. Po nich pewnie mam więszość poglądów,ale już dalsza rodzina co mnie spotka pyta na kiedy ma kase szykować, kiedy wesele itd. I co najgorsze nie rozumieją jak mówię "spokojnie, narazie nic nie planujemy".

Heh, ja żarty w stylu 'na kiedy mam kasę szykować' to słyszałam od dziecka( jako w formie żartu niby)

Napisane przez drusia

theoneandonly, ja też tak się pocieszam, mimo wszystko fajnie byłoby mieć zgraną grupę, fajnych ludzi. Inni mają grupowych, to oni załatwiają wpisy, a u mie? Nikt sie za to nie weźmie. Każdy chodzi sam po swoje. Nikt do niekogo nie gada. Dziwnie jest ogólnie, ale trudno. Tak jak móisz, to tylko raz na dwa tygodnie

eh a nie macie jakiegoś przewodniczącego grupy?
A na którym roku jesteś? Eh, grupy nikt sobie nie wybiera, u mnie to w sumie dużo sporo starszych ludzi ode mnie studiuje, więc ja się czuję przy nich jak podlotek czasami, ale generalnie życiowi ludzie i pożartować potrafią, więc nie jest źle. Nie można narzekać
Może sama kogoś zagadaj, a nuż ktoś okaże się interesujący

Napisane przez A taka jedna

Dziewczyny, apropo wesel, będę świadkową w marcu
Będzie to niestety typowo 'wiejskie' wesele, więc niestety, ale muszę się spodziewać tych hamskich przyśpiewek
No ale pomijając to, to nie wiem w co mam się ubrać
W sukienkach nie chadzam, więc się nie znam
Mogłybyście mi doradzić, co na siebie włożyć, żeby to jakoś wyglądało?

Skoro nie chodzisz w sukienkach to może spódnica i jakaś elegantsza bluzka

[A taka jedna]

Mam tylko cichą nadzieję, że nie będzie żadnych zboczonych zabaw

Dziewczyny, ale to nie to, że ja nie toleruję sukienek!
Ja je naprawdę bardzo lubię, a nie chodzę w nich tylko dlatego, że nie mam gdzie

[theoneandonly]

Napisane przez drusia

A ja dzisiaj w zarze wiedziałam świetne sukienki. Nawet powiedziałam do koleżanki, że żałuję, ze nie mam żadnej imprezy bo już bym miała w czym wystąpić.

Ja bym poszła chętnie na wesele, przeżyłabym te przyśiewki i nne dziwne sprawy, jakby było fajne towarzystow i miałabym się dobrze pobawić

Oo a ja dzisiaj kupiłam sobie właśnie sukienkę i to taki typ, że na imprezę do clubu mogę założyć ewentualnie i nawet na jakąś mega oficjalną imprezę, a też żadnych imprez tym bardziej oficjalnych nie planuję
Jedyne co zaplanowałam to oszczędzanie, a sukienkę i tak wzięłam
Chociaż nie powiem , powstrzymywałam się dzisiaj przed zakupem innych rzeczy.

[drusia]

Napisane przez theoneandonly

eh a nie macie jakiegoś przewodniczącego grupy?
A na którym roku jesteś? Eh, grupy nikt sobie nie wybiera, u mnie to w sumie dużo sporo starszych ludzi ode mnie studiuje, więc ja się czuję przy nich jak podlotek czasami, ale generalnie życiowi ludzie i pożartować potrafią, więc nie jest źle. Nie można narzekać
Może sama kogoś zagadaj, a nuż ktoś okaże się interesujący

Ja tam gadam z kilkoma osobami, nie jest tak źle. Poza tym poszłam na ten kierunek z moją dobrą kumpelą więc co by się nie działo mam z kim pogadać, ale ogólnie moja grupa to porażka. Zero organizacji, jak ktoś coś wie to nikomu nie powie, ciągła chora rywalizacja, nieprzyjemna atmosfera.
Takich normalnych osób, z którymi pogadasz, pośmiejesz się, coś załatwisz to jest z 10. Więcej na bank nie.

[yoanka85]

Cześć dziewoje

Napisane przez kotwilka

Przyszalałam: 3 bluzki, 2 pary spodni, stanik i buty Mam nadzieję, że skoro wydałam tyle kasy, to będę miała motywację, żeby regularnie chodzić Zresztą TŻ mi miętoli nad głową ciągle, żebym chodziła, więc to mój taki motywator
Na pewno dam Ci znać

yoanka85 wysłałam Ci wiadomość na PW o ofercie pracy zdalnej w Twoim zawodzie, jaką znalazłam - może Cię zainteresuje

kotwilka jeszcze raz dziękować


Melduję, iż przebrnęłam przez parę stron wątku i nadrobiłam zaległości

Witam w klubie dziewczyn nękanych o ślub... Moja rodzina to samo, "kiedy ślub, już czas najwyższy itp.". Najgorzej rodzice i dziadkowie trują. Mama chce mieć wnuki - to jej powiedziałam żeby sobie poszukała na allegro No co jak co, ale rodzice nie będą mi mówić kiedy ja mam mieć dzieci... To moje życie, moje decyzje więc PASZOŁ WON

[theoneandonly]

Napisane przez A taka jedna

Mam tylko cichą nadzieję, że nie będzie żadnych zboczonych zabaw

Dziewczyny, ale to nie to, że ja nie toleruję sukienek!
Ja je naprawdę bardzo lubię, a nie chodzę w nich tylko dlatego, że nie mam gdzie

Oj ja to sukienki kocham
latem to chodzę bardzo często, a już do clubu, na jakieś imprezy to tylko sukienki. ( pod warunkiem, że jest ciepło)

[Namietne_Usta]

Cześć kochane, dużo napisałyście
Niestety nie mam jak teraz przeczytać, bo muszę zmusić się do spania. Eh, znów wzięłam tabletkę na sen, no ale nie miałam wyjścia, bo jutro wstaje o 5:30
I do pracy na 12h

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Mam tylko cichą nadzieję, że nie będzie żadnych zboczonych zabaw

Dziewczyny, ale to nie to, że ja nie toleruję sukienek!
Ja je naprawdę bardzo lubię, a nie chodzę w nich tylko dlatego, że nie mam gdzie

To skoro lubisz sukienki a nie masz gdzie w nich chodzić a wesele akurat jest odpowiednim miejscem na wystąpienie w kiecce- to może zakupisz jednak sukienkę. A już po weselu wystawisz ją na alegro lub odsprzedasz potrzebującej koleżance??

[theoneandonly]

Napisane przez drusia

Ja tam gadam z kilkoma osobami, nie jest tak źle. Poza tym poszłam na ten kierunek z moją dobrą kumpelą więc co by się nie działo mam z kim pogadać, ale ogólnie moja grupa to porażka. Zero organizacji, jak ktoś coś wie to nikomu nie powie, ciągła chora rywalizacja, nieprzyjemna atmosfera.
Takich normalnych osób, z którymi pogadasz, pośmiejesz się, coś załatwisz to jest z 10. Więcej na bank nie.

ooo czyli nie jest tak źle
A dużo masz osób w grupie, u mnie to połowa z tych co byli na początku to pouciekało i już więcej ich nie widzieliśmy

[drusia]

Napisane przez theoneandonly

Oo a ja dzisiaj kupiłam sobie właśnie sukienkę i to taki typ, że na imprezę do clubu mogę założyć ewentualnie i nawet na jakąś mega oficjalną imprezę, a też żadnych imprez tym bardziej oficjalnych nie planuję
Jedyne co zaplanowałam to oszczędzanie, a sukienkę i tak wzięłam
Chociaż nie powiem , powstrzymywałam się dzisiaj przed zakupem innych rzeczy.

Pochwal się jaką


Ja dzisiaj w przerwie między zajęciami wylądowałam oczywiście w centrum handlowym. Wróciłabym obkupiona, bo tyle rzeczy mi się podobało, ale jak już podeszłam do kasy w jednym sklepie i otworzyłam portfel to zamarłam. Nie miałam karty, a w portfelu 0 zł. Na szczęście nie zgubiłam jej, tylko jak się później okazało została w innej torebce.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez theoneandonly

ooo czyli nie jest tak źle
A dużo masz osób w grupie, u mnie to połowa z tych co byli na początku to pouciekało i już więcej ich nie widzieliśmy

prawie 60

[A taka jedna]

Właśnie chodziło mi o to, żebyście pomogły mi tą sukienkę wybrać, tylko tak jakoś dziwnie mi się napisało
Bo co jak co, ale jakaś ładna sukieneczka mi nie zaszkodzi
A potrzebuję ze 3 na to wesele


Zdarza mi się na jakieś wyjście do klubu założyć sukienkę, ale to co mam to się na wesele nie nadają hehe

[asik175]

Napisane przez drusia

Ja tam gadam z kilkoma osobami, nie jest tak źle. Poza tym poszłam na ten kierunek z moją dobrą kumpelą więc co by się nie działo mam z kim pogadać, ale ogólnie moja grupa to porażka. Zero organizacji, jak ktoś coś wie to nikomu nie powie, ciągła chora rywalizacja, nieprzyjemna atmosfera.
Takich normalnych osób, z którymi pogadasz, pośmiejesz się, coś załatwisz to jest z 10. Więcej na bank nie.

Jakbym o swojej grupie czytała to samo było zero organizacji, nikt nic nie wie... ogólnie jeden wielki cyrk na kółkach... raz nawet przełożyli egzamin i nie poinformowali o tym części grupy a potem wykładowca zdziwiona czemu to się "spóźniliśmy"

[theoneandonly]

Napisane przez drusia

Pochwal się jaką


Ja dzisiaj w przerwie między zajęciami wylądowałam oczywiście w centrum handlowym. Wróciłabym obkupiona, bo tyle rzeczy mi się podobało, ale jak już podeszłam do kasy w jednym sklepie i otworzyłam portfel to zamarłam. Nie miałam karty, a w portfelu 0 zł. Na szczęście nie zgubiłam jej, tylko jak się później okazało została w innej torebce.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------


prawie 60

Sukienka czarna na ramiączkach, do kolan , z dekoltem, materiał już taki bardziej elegancki( ja to mam w ogóle od groma czarnych sukienek i już miałam nie kupować ,ale wyprzedaż taka, że grzech byłoby nie kupić tym bardziej, że kiecka taka uniwersalna i wszędzie można się w niej pokazać)
Nie mam aparatu, ale może komórką zrobię fotę i Wam pokażę
O to widzę, że Ty też lubisz zakupki i potrafisz się obkupić, ja mam to samo, ale teraz się obudziłam( właściwie przez jeden wątek na wizażu) i doszłam do wniosku, że najwyższy czas zacząć oszczędzać.
ooo 60 osób w grupie to sporo, u mnie na początku było ponad 20, potem pouciekali i tyle ich widzieliśmy i zostało chyba ze 12 osób i chyba będą łączyć grupy.

[drusia]

Napisane przez asik175

Jakbym o swojej grupie czytała to samo było zero organizacji, nikt nic nie wie... ogólnie jeden wielki cyrk na kółkach... raz nawet przełożyli egzamin i nie poinformowali o tym części grupy a potem wykładowca zdziwiona czemu to się "spóźniliśmy"

No właśnie. I studiuj tu z takimi. Nic tylko się pochlastać. Inne grypy z mojego roku super zorganizowane, a u nas nic. Dzisiaj się wkurzyłąm, zebrałam indeksy i idę do jednego gościa po wpisy, a niektórzy do mnie, a co...Ty już je do dziekanatu chcesz nieść?

Nie mają wpisów, a głupie pytania zadają.

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Właśnie chodziło mi o to, żebyście pomogły mi tą sukienkę wybrać, tylko tak jakoś dziwnie mi się napisało
Bo co jak co, ale jakaś ładna sukieneczka mi nie zaszkodzi
A potrzebuję ze 3 na to wesele


Zdarza mi się na jakieś wyjście do klubu założyć sukienkę, ale to co mam to się na wesele nie nadają hehe

3 kiecki na 1 wesele?? To Ty panna młoda będziesz? hihi żartuję a tak na serio to dwie kumam - jedna na wesele, druga na poprawiny a trzecia??
Z doświadczenia własnego powiem tylko tyle, że dla mnie cała noc na obcasie jest nie do wytrzymania - zwłaszcza jak mam na sobie mało rozchodzone buty. Na ostatnim weselu jakim byłam miałam zapasowe w torbie - na płaskiej podeszwie - a i tak na końcu tańczyłam na boso - bo swe klapki oddałam pannie młodej której też już odpadały stopy.
yoanka85 witaj

[drusia]

Napisane przez theoneandonly

Sukienka czarna na ramiączkach, do kolan , z dekoltem, materiał już taki bardziej elegancki( ja to mam w ogóle od groma czarnych sukienek i już miałam nie kupować ,ale wyprzedaż taka, że grzech byłoby nie kupić tym bardziej, że kiecka taka uniwersalna i wszędzie można się w niej pokazać)
Nie mam aparatu, ale może komórką zrobię fotę i Wam pokażę
O to widzę, że Ty też lubisz zakupki i potrafisz się obkupić, ja mam to samo, ale teraz się obudziłam( właściwie przez jeden wątek na wizażu) i doszłam do wniosku, że najwyższy czas zacząć oszczędzać.
ooo 60 osób w grupie to sporo, u mnie na początku było ponad 20, potem pouciekali i tyle ich widzieliśmy i zostało chyba ze 12 osób i chyba będą łączyć grupy.

Może być fajna.

No niestety lubię zakupy. W zasadzie nie lubię długiego chodzenia po sklepach, ale jak już wejdę, coś mi wpadnie w oko to długo nie myślę, mierzę i jak jest ok to lecę do kasy. Często mnie to gubi bo mam sporo ciuchów których nie noszę bo albo mi nie pasują do niczego, albo kiepsko wyglądają, ale ogólnie kupować lubię. Oszczędzać nie umiem choć przydałoby się pouczyć.

[yoanka85]

Napisane przez A taka jedna

Właśnie chodziło mi o to, żebyście pomogły mi tą sukienkę wybrać, tylko tak jakoś dziwnie mi się napisało
Bo co jak co, ale jakaś ładna sukieneczka mi nie zaszkodzi
A potrzebuję ze 3 na to wesele


Zdarza mi się na jakieś wyjście do klubu założyć sukienkę, ale to co mam to się na wesele nie nadają hehe

Coś się znajdzie tylko określ górną granicę ceny
Pomogło by też jakbyś powiedziała jaką mniej więcej byś chciała: jaki rozmiar albo jaki masz typ sylwetki? długą czy krótką? długi rękaw czy może bez rękawów? cycki zakryte czy np. dekolt do pasa I jakie kolory lubisz a jakich nie tolerujesz.

[drusia]

Właśnie, po co Ci trzy sukienki?
Na weselu moich znajomych 4 lata temu była dzewczyna, która też wystąpiła w 3 kreacjach. Co jedna to śmieszniejsza w sumie. Do dzisiaj ją wszyscy wspominają i to wcale nie pozytywnie.

[BajaderkowaBaba]

Chwilę mnie nie było, a tu już pełna strona

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja tez nienawidze wesel..Bo nie lubię tańczyć. Dla mnie taniec nie jest przyjemny i nikt nie potrafi tego zrozumieć...
Jak pomyślę, że panna młoda musi obtańczyć połowę gości to mi sie niedobrze robi na myśl o moim weselu...

Ja też nie lubię, mój Tż tym bardziej.... a do tego dołączyć musimy rodzinne sprzeczki, awantury, ustawiania i to przy znajomych :/

Napisane przez drusia

Wita, witam
Jestem wykończona. Psychicznie i fizycznie. Cały weekend w szkole spędzony z moją dziwną grupą to dla mnie zbyt wiele, a ejszcze do tego mam nockę więc zamiast się wyspać przyszłam do pracy.





Aż słó brak, żeby to skomentować.


Ale poinformowała Cię o ślubie? Czy dowiedziałaś się po fakcie?


Skąd ja to znam. Zaręczyłam się w te święta i już wszyscy pytają : a co, a kiedy, a jak... A ja po prostu nie wiem. Cieszę się, ale te zaręczyny nie zmieniły narazie niczego. Nie chcę od razu planować ślubu, kupować sukni. To samo tyczy się wesela, spora część rodziny tego od nas oczekuje, a ja nie wiem czy mam na to ochtę. Tak jak piszesz, co by się nie zrobiło, ktoś będzie niezadowolony (zawsze taki się znajdzie), będę awantury itp.

Taaa... najlepsze jest jak mama moja wyjechała z tekstem "jakbyście wzięli ślub potajemnie, to nie obraziłabym się", a ojczulek inna inszość "Wy chcecie zrobić to potajemnie, jak tak można!" masz Ci los!

Boże, szaleję ze swoją nową szynszylą taka radocha!

[theoneandonly]

Napisane przez drusia

Może być fajna.

No niestety lubię zakupy. W zasadzie nie lubię długiego chodzenia po sklepach, ale jak już wejdę, coś mi wpadnie w oko to długo nie myślę, mierzę i jak jest ok to lecę do kasy. Często mnie to gubi bo mam sporo ciuchów których nie noszę bo albo mi nie pasują do niczego, albo kiepsko wyglądają, ale ogólnie kupować lubię. Oszczędzać nie umiem choć przydałoby się pouczyć.

Na temat ciuchów to mi nic nie mów, bo ja ze swoją ilością to nie przebiję nikogo
Zresztą ostatni robię renament szafy( jeszcze nie skończyłam ) i zaczęłam spisywać czego ile dokładnie mam , bo sama nie wiem co mam w szafie. Na dodatek nie mam ubrań w jednym miejscu tylko tak naprawdę porozwalane po całym domu i wiecznie coś mi się gubi i to tak skutecznie, że potem zapominam, że coś w ogóle miałam.
Ja oszczędzać tak samo nie umiem, ale ten jeden wątek na wizażu tak mnie obudził, że zamierzam wziąć się ostro za siebie.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez wsiowy_gupek

Najgorsze hasło: na kiedy mam kase szykować?

My też usłyszeliśmy to hasło, ale odpowiedź była zaskakująca : mamy już w dużej mierze własną, także nie spinajcie się.... reakcja:

[drusia]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Taaa... najlepsze jest jak mama moja wyjechała z tekstem "jakbyście wzięli ślub potajemnie, to nie obraziłabym się", a ojczulek inna inszość "Wy chcecie zrobić to potajemnie, jak tak można!" masz Ci los!

!

Nie dogodzisz

Mama mojego Tża w dniu zaręczyn powiedziała: jeśli ślub to tylko kościelny, na innym się nie pojawię.
To nic, że nie mówiliśmy o żadnym jeszcze. Ona już zdecydowałą za nas
Ale ja się jej nie dam

[asik175]

Napisane przez drusia

No właśnie. I studiuj tu z takimi. Nic tylko się pochlastać. Inne grypy z mojego roku super zorganizowane, a u nas nic. Dzisiaj się wkurzyłąm, zebrałam indeksy i idę do jednego gościa po wpisy, a niektórzy do mnie, a co...Ty już je do dziekanatu chcesz nieść?

Nie mają wpisów, a głupie pytania zadają.

U mnie w grupie też znajdowali się inteligenci z takimi pytaniami.
I jeszcze jedna rzecz ktora mnie rozwalala wystepujaca nie tylko u mnie w grupie ale i na calym roku (jak i nie na wszystkich) to kserowanie wszystkiego co wpadnie ci w rece. Cokolwiek nie dorwali to kserowali to na potege - a potem sie okazywalo ze jak czlowiek pozyczyl notatki do skserowania to polowa sie powtarzala...
nawet znam zarcik taki o studentach:
idzie dwoch studentow ulica, patrza a na ziemi lezy jakas kartka i jeden pyta drugiego: - a co to? na co tamtem odpowiada: niewiem, ale skserujemy
p.s. sorki za brak polskich literek ale moja klawiatura sie zbuntowala i nie chce ze mna wspolpracowac

[drusia]

Napisane przez theoneandonly

Na dodatek nie mam ubrań w jednym miejscu tylko tak naprawdę porozwalane po całym domu i wiecznie coś mi się gubi i to tak skutecznie, że potem zapominam, że coś w ogóle miałam.

Mam identycznie, niestety.