|
|
#1891 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
![]() Tylko nie eksperymentuj w domu ja po swoim eksperymencie do dziś dochodzę do równowagi ![]() Teraz fryzjerzy mają takie fajowe płukanki rozjaśniające o 1-2 tony, jak wychodziłam rok temu z ciemnej czerwieni do mysich naturalków, to mi fryzjerka zrobiła taką płukanką, żeby odcień podobny do naturalnego ładniej złapał i po zmyciu płukanki miałam PIĘKNĄ RUDOŚĆ. co prawda nie wiem jak jest przy schodzeniu z czerni, z reguły sprawia to problemy, no ale jeśli Tobie się sprała, to nie powinno być problemów. Do blondu bez zniszczenia włosów nie dojdziesz, ale do rudego czy rudawego nie powinno być problemu. Pochodź po fryzjerach i popytaj co kto oferuje i jakimi sposobami. P.S. Rudy mi się bardziej podoba
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#1892 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 119
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
No ja wtedy byłam młoda (17 lat), ale dzięki temu uwolniłam sie od Niego na dobre Zawsze musi wyjść na moje, nie pozwole siebie traktować jak szmaty, ma chłopak za swoje. Zresztą i tak po zerwaniu ze mną sie stoczył, nie skończył liceum, o studiach może pomarzyć, siedzi z rodzicami w domu i pali zioło. Życzę mu szczęścia (ironia) |
|
|
|
|
#1893 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Oczywiście pójdę do fryzjera. Podjadę do takiej babki, która robiła mi rude elumenem w zeszłe wakacje, wtedy z czarnych też schodziłam, ale byłam dwa miesiące po farbowaniu, a i tak wyszło zaje*iście W rudych podobno mi najlepiej, ale już nie chcę takiej pomarańczy, jak miałam A ten co tutaj wrzuciłam jest fajny... No zobaczymy, pochodzę i popytam
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
|
|
|
|
#1894 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
a u mnie z każdym dniem gorzej, a przecież powinno być lepiej
ale jest cisza... cisza do tej pory - nadzieja umiera ostatnia. Moja właśnie umarła i już sobie z tym nie radzę ![]() najgorsza jest świadomość, że te wszystkie piękne słówka teraz lub niedługo zacznie pisać do jakiejś nowej. To ją pokocha, a mnie będzie miał totalnie w dupie - jak teraz. To mnie boli najbardziej, bo ja go nadal kocham i czuję, że nie przejdzie mi to prędko. A po nim to wszystko pewnie spłynęło jak po kaczce więc lada dzień rozpocznie nowy, 'szczęśliwy' związek.
__________________
sun goes down |
|
|
|
#1895 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]
Wiadomości: 782
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Taaak.. ! Już sama nie wiem, czy warto się zakochiwać.. ? Po co potem cierpieć.. przeżywać! Zamartwiać się..
__________________
Walczę! Ma być -10kg ![]() Miłość życia Kurs nurkowania Wyprawa życia -> już niedługo ![]() Generalnie zmiany Duuuuuuuuużo zmian! ![]() Żyjeeeeee...Kolooooorami.. !!!
|
|
|
|
|
#1896 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
no właśnie ... tylko dlaczego za każdym razem trafiam na takich, którzy zapewniają że im zależy bla bla, a kończy się to jak na załączonym obrazku? ![]() gdyby to jeszcze było jakoś bardziej rozłożone w czasie, nawarstwianie problemów czy cokolwiek - z trudem, ale pewnie bym łatwiej zrozumiała. A tak? Jednego dnia pięknie, a drugiego się nie znamy? nie mogę spać, nie jem, serce mi cały czas wali i brzuch boli przecież ja się wykończę, jeśli taki stan ma się utrzymywać dłużej niż kilka tygodni.i za każdym razem wieczorem zamiast spać, to wyczekuję dźwięku nadchodzącego smsa bo gdy było 'pięknie', to minimum 1 sms musiał być ...
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2011-02-08 o 10:28 |
|
|
|
|
#1897 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]
Wiadomości: 782
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Niby zdrowy tryb życia.. a wciągu miesiąca.. ubyło.. mi.. ponad 5 lg.. Wieczorem i rano czekam na sms'a od niego.. jaaa.. biję się z myślami, czy do niego napisać.. I jeszcze to, że on blisko mnie mieszka.. i *******nięta..chodzę koło okna.. i wypatruje.. czy może.. jest.. może.. go zobaczę..
__________________
Walczę! Ma być -10kg ![]() Miłość życia Kurs nurkowania Wyprawa życia -> już niedługo ![]() Generalnie zmiany Duuuuuuuuużo zmian! ![]() Żyjeeeeee...Kolooooorami.. !!!
|
|
|
|
|
#1898 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Oj dziewczyny! Głowy do góry!
Poćwiczcie trochę, poruszajcie się, idźcie na zakupy Zakupy zawsze poprawiają humor, a chociażby głupie kolczyki za 5zł albo tusz do rzęs, cokolwiek i człowiek od razu lepiej się czuje. Na pewno jesteście piękne i nie jednemu się podobacie. Głupi flirt poprawia nastrój, a na to wielu chętnych Jesteśmy młode i trzeba się bawić, a nie płakać za baranami! Ja wiem, zazwyczaj smęcę tutaj, ale dziś mam dobry humor i chcę Wam jakoś pomóc, bo kiedy ja mam te złe dni, to wiem, że mogę na Was liczyć ![]() A problem pisania rozwiązałam następująco: od ponad 6 miesięcy nie mam nic koncie. Praktycznie to od kwietnia, chociaż wtedy czasem jeszcze doładowałam konto, ale kiedy zerwał ze mną w lipcu, to wydzwoniłam wszystkie darmowe min, wypisałam wszystkie smsy na koncie, jakie miałam(robiłam z siebie idiotkę) i od tamtej pory nie doładowywałam konto Mam spokój. Znajomi wiedzą, ze nic nie mam, więc dzwonią, a ja do niego nie piszę Problem z głowy.
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. Edytowane przez marg0lcia Czas edycji: 2011-02-08 o 10:40 |
|
|
|
#1899 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
teraz czuje taką wielką pustkę, żal, tęsknotę i tysiąc pytań w głowie 'dlaczego?!'. Tak samo czułam się podczas śmierci bliskiej mi osoby, a to już nie jest normalne - żeby rozstanie przeżywać tak samo, jak śmierć. Ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku coś bezpowrotnie się skończyło i nigdy nie wróci. Cytat:
NIC nie pozwala mi chociaż na chwilę odciągnąć myśli ... na żadne flirty też nie mam ochoty, mam alergię na facetów, za każdym razem kończy się tak samo. Naprawdę nie mam ochoty z żadnym kręcić, flirtować, wychodzić na imprezę, no naprawdę beznadzieja :/ co innego on ....
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2011-02-08 o 10:45 |
||
|
|
|
#1900 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]
Wiadomości: 782
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Miałam pięknie wyglądać.. na Walentynki.. :| I dupaaa.. aleee.. kupuje se dziś kwaitka.. Kumpela mi kazała.. jednego zawsze.. codziennie.. dla siebie..dla zapomnienia..dla lepszego samopoczucia.. i mam zamiar to robić.. I co ważego.. mi jeszcze powiedziała: SZANUJ SIĘ.. KOCHAM SIEBIE.. AKCEPTUJ SIĘ! I mam zamiar się tego 3mać.. a co do facetów.. trudno będzie o nim zapomnieć.. bo dby mnie całował.. dotykał..miałam ciarki.. na całym ciele.. robił to tak subtelnie..delikatnie... I mam nadzieje,ze znajdę kogoś, kto kiedyś ukoi mój wewnętrzny ból.. On.. zapewne już niedługo będzie miał.. nową miłość.. na dojazdy.. ![]() Złośliwa jestem.. ok..! Aleee.. ich wszystkich!!!!---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ---------- Cytat:
Czasami mam wrażenie,że to durna wymówka.. żeee.. po prostu..znudziłam musię... a..że było ok.. to trzeba bylo wymyśleć jakąś winee..i padło na.. moją rodzinę.. Qrdee..komórka leży.. ciszaa.. nie dzwoni.. to aż nienormalneee.. bo zawsze.. pisał..dzwonił.. choćby powiedzieć,żee.. tęskni..żee.. idzie spać po nocce.. że wrócił do domu.. Eeeh.. i ci jego koledzy.. nigdy do końca mnie nie trawili.. najlepsi jego doradcy! Bleeeeee... Z poprzednią dziewczyną, też się rozstał.. a po pól roku ponownie się zeszli.. I te jego zapewnianie.. że nigdy nie będzie następnej.. jestem już tylko jaaa.. do końca życiaaa..! On nie chce żadnej innej! Ja jestem tą jedyną.. Kobietą Idealną.. :|
__________________
Walczę! Ma być -10kg ![]() Miłość życia Kurs nurkowania Wyprawa życia -> już niedługo ![]() Generalnie zmiany Duuuuuuuuużo zmian! ![]() Żyjeeeeee...Kolooooorami.. !!!
|
||
|
|
|
#1901 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Czym jeszcze bardziej mnie denerwuje, bo niby jestem tą jedyną, ale NIE TERAZ. Przestałam się jakoś specjalnie tym przejmować. Żyję. Żyję swoim życiem, jak kiedyś, dla SIEBIE, a nie dla niego, nie tak, jak on tego chce! Idę na zakupy
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
|
|
|
|
#1902 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]
Wiadomości: 782
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Widzę,że nie jestem sama.. w standardowych słowach.. faceta...
Nooo.. i udanych zakupów.. ![]() Ja sobie kupie kwiatka! A na walentynki zamówie sobie bukiet róż
__________________
Walczę! Ma być -10kg ![]() Miłość życia Kurs nurkowania Wyprawa życia -> już niedługo ![]() Generalnie zmiany Duuuuuuuuużo zmian! ![]() Żyjeeeeee...Kolooooorami.. !!!
|
|
|
|
#1903 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
musimy sie wspierac dziewczyny w tych trudnych dla nas chwilach
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
Edytowane przez Miviki666 Czas edycji: 2011-02-08 o 11:50 |
|
|
|
|
#1904 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Mama o dziwo w lepszym humorze niż w nd...
Gadałam z kolegą...Opowiedziałam mu cała sytuację i stw.że nie zdiwię się jak za miesiac usłyszę,ze pracuję jako prostytutka... A on do mnie,żebym z dystansem doszła i odp.jej "ale przynajmniej zarabiam wiecej od Ciebie " ![]() Lovely ![]() Miłego dnia
__________________
|
|
|
|
#1905 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
hahahahaahahah, ''mojemu'' odezwała się tęsknota, odezwał się.
nie ze mną takie numery, oj nie. Ja tu próbuje sie pozbierać wewnętrznie a on wyskakuje z nową porcja pięknych słówek, po takim okresie olewki. frajerką nie jestem.
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2011-02-08 o 11:55 |
|
|
|
#1906 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
margolcia - jesteś moim dzisiejszym guru
![]() . Jak Cię czytam to od razu mam ochotę ćwiczyć, biegać, chce mi się żyć
|
|
|
|
#1907 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
KUWA KUWA KUWA. Miałyście rację!
Wszem i wobec oświadczam, że miałyście racje i jesteście górą. Chylę czoła. Czas potępić moją głupotę. Hihi, pewnie się domyślacie. WRACAM do was ale już teraz stuprocentowo, nie wrócę do gno*ja! Wypłakusiam się komuś.. może przeczytacie, może nie.. ale to pomagało. Wszystko było suuuuper, on się tak bardzo starał, latał za mną, nosił na rękach (w okresie 'próbnym'). Diametralnie wszystko się zmieniło kilka dni temu. Wróciliśmy do siebie, bo dość go przycisnęłam i wycisnęłam soki więc myśle 'no kurde, stara się, zależy mu'. Dwa dni po powrocie poszliśmy na piwo. Wypił o jedno za dużo, włączył mu się agresor (ooj,to już pierwsza pomarańczowa lampka dla mnie - uważaj na niego jak jest pijamy, bo sytuacja po alko zawsze była taka sama- on był zły, marudny i nic mu nie pasowało) , powiedział mi kilka nie miłych słów - przy kumplach powiedział że jestem "fajna dupa z ryja" no eee? że co? a potem powiedział "nie bądź piz*da" i "nie zachowuj się jakbyś była tępa" a potem że jestem dziecinna.. bla bla.. :/ W niedziele mnie przeprosił, kupiliśmy sobie po kebabie i poszliśmy usiąść do auta. I teraz zaczyna się najgorsze... Jemy, wszystko ok, a on nagle - Z KIM MNIE ZDRADZASZ?! i to nie był ton wesoły czy żartobliwy. Dziewczyny jak Boga kocham BAŁAM się go! Przerażenie.. mówię mu co on gada.. a on ciągle z podniesionym głosem "patrz na mnie jak do mnie mówisz!" , potem jeszcze "Ty jesteś taka zakłamana!" "Wiecznie mnie robisz w chu*ja!" prosiłam żeby mnie odwiózł do domu a on "NIE! uciekasz od problemu tak?!" poprosiłam żebyśmy odpoczęli chwile, nic nie mówili, zastanowili się a on "NIE KUR**, sumienie cię gryzie?!" No jego coś opętało!!! Bałam się że coś mi zrobi, że mnie uderzy.. nie uwierzycie mi jaki to był strach.. ciśnienie to miałam 220/160.. A potem jeszcze mówię, że muszę zadzwonić (chciałam do mamy) a on "NIE! nigdzie nie dzwonisz, tutaj siedzisz! a jak chcesz rozmawiać to przy mnie tutaj na siedzeniu!! dzwonisz do kochanka?! Z kim jesteś umówiona?!" szybko wyskoczyłam z auta i dzwonie do mamy a on bach za mną, złapał mnie mocno i krzyczy na mnie, że mnie odwozi, że jestem poje*bana, niszczę mu przyszłość i marzenia itd. Kazałam się wypuścić, powiedziałam że nie chcę żeby mnie odwoził i chcę taksówką jechać. Wręczył mi 50zł, jak wsiadałam "usuń mój numer, widzimy się ostatni raz" ... ? Coś go opętało, on coś brał, no jak Boga kocham. Do teraz jestem roztrzęsiona.. Podsumowując ; NIE SZANOWAŁ mnie, obrażał, był apodyktyczny, zazdrosny i w ogóle.. yy co to miało być w tym samochodzie.. Płakałam od niedzieli raz. Dzisiaj. Czemu? bo.. tęsknie za tym starym Marcinem. Tym sprzed kilku miesięcy jeszcze. Ale jak można tęsknić za kimś kogo już nie ma? To tak jakby płakać za sukienką którą spaliło się w piecu. Jej już nie będzie. Ah, jeszcze coś mi się przypomniało. Po całej akcji w poniedziałek napisał rano smsa "napisz mi tylko czy cała i bezpiecznie dotarłaś do domu?" napisałam tylko "tak. I nie życzę sobie żebyś nigdy do mnie pisał." on odpisał "Masz to jak w banku" Ah, i jeszcze.. wczoraj byłam na piwie z koleżankami. Miałam opis na gg "z koleżankami ;-) (bro?)" (chciałyśmy iść na piwko) a on? - co prawda nie mam jego gg, usunęłam każdy kontakt, ale siostra ma go na gg, powiedziała że ma opis "Chodźmy na piwo, opowiem Ci historię jak z filmu" a pod spodem "Nie pozwól by czyjeś zachowanie zniszczyły Twoje marzenia" hahahahah? mam się śmiać czy płakać? Pewnie dziewczyny które kojarzą moją historię będą miały niemałą polewę z dup*ka
__________________
plecaczkiem: 7250 km Edytowane przez zjedzmniebejbe Czas edycji: 2011-02-08 o 12:12 |
|
|
|
#1908 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
zjedzmniebejbe -
Rany boskie, strasznie mi przykro... ![]() Nie dziwię Ci się, że jeszcze jesteś roztrzęsiona, chyba każda by była...matko kochana, aż strach pomyśleć do czego on jest zdolny... Ja się panicznie boję ludzi, którzy tracą panowanie nad sobą do tego stopnia... Jeden pozytyw - dobrze, że teraz, a nie po ślubie, z dwójką dzieci w domu... Trzymaj się dzielnie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#1909 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
zjedzmniebejbe - kochana, jak to dobrze, że to się tylko tak skończyło. Jak Cię czytałam to sama miałam ciary. Typ jest co najmniej niezrównoważony psychicznie. Pomyśl sobie, że teraz już Twój limit złego w życiu się wyczerpał i będzie tylko lepiej
A tak w ogóle to ja zawsze, zawsze jak się spotykałam z jakimś facetem to chciałam sprawdzić jego zachowanie po większej dawce alkoholu. Może to dziwne, ale zawsze tak robię . Mam uraz, bo mój wujek taki spokojny, fajny facet, a kiedy wypije wstępuje w niego diabeł. Coś strasznego.
|
|
|
|
#1910 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
zjedzmniebejbe-
![]() Niech bym tylko dorwała takiego ![]() Jak dobrze, że tak się to skończyło. Jejku, czytałam to i aż mi się coś zrobiło. Łoooj, aż mam Cię ochotę uściskać Brak mi słów.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
|
|
#1911 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Elve , OtTakaJa -a wiecie, ani trochę nie jest mi przykro. Kiedy przychodzi mi chwila refleksji nad nim tylko przypominam sobie te chwile przerażenia w samochodzie.. Bałam się że złapie mnie za włosy i zacznie szarpać, poważnie
![]() On jest jakiś niezrównoważony psychicznie! OtTakaJa zdecydowanie tak, po alkoholu jednemu włącza się iloveyou a drugiemu agresor (tak, on jest idealnym przykładem). Powiedziałam koniec, za dużo się wycierpiałam przez alkohol i brak szacunku w domu.. ehh.. za dużo już łez popłynęło.. a on mówił dokładnie do samo co mój pijany ojciec do mamy.. TO SAMO. miałam ciarki na plecach .. nie.. nigdy nie wrócę do tego potwora.. Myślałam że rano w poniedziałek wstanę rano i zobaczę smsa że był pijany czy zaćpany czy coś, że on się nie kontrolował, a tak na prawdę to "masz to jak w banku" ![]() Monilkaa - dziękuję nie uściskaj, tylko zaoszczędź trochę energii i robimy mu wjazd na chatę, każda bierze garść suszonych śliwek i rzucamy w niego everyboooody!
__________________
plecaczkiem: 7250 km Edytowane przez zjedzmniebejbe Czas edycji: 2011-02-08 o 12:38 |
|
|
|
#1912 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
zjedzmniebejbe - coś strasznego, współczuję
Dobrze, że Ci się nic nie stało, bo widać, że facet ma rzeczywiście jakiś problem psychiatryczny, kto wie co mógł sobie jeszcze uroić? Całe szczęście, że wiedziałaś co zrobić w takiej sytuacji, piszesz jasno i bez owijania w bawełnę, nie masz klapek na oczach. To bolesne, ale najważniejsze, bo nie dasz już sobie zrobić krzywdy. Dobrze, że nie rozpaczasz już po nim, a to że płakałaś po tym, kim kiedyś dla Ciebie był... rozumiem. To na pewno boli. Ale tak jak mówiłaś, tego nie ma i nie będzie, teraz przed Tobą już tylko lepsze chwile! Cytat:
elve, widzę że bardzo Cię boli to wzajemne wożenie się po mieście
|
|
|
|
|
#1913 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
To może i nawet lepiej, że nie tłumaczył się, bo dzięki temu nie usprawiedliwiasz go w żaden sposób. Zresztą dla takiego zachowania nie ma usprawiedliwienia.
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1914 | ||||||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Nadrabiam...
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Pozbądź się sentymentalnych rzeczy, schowaj do piwnicy lub wyrzuć. Po co Ci jego gacie, kapcie, szczoteczka? Do kosza z nimi! Zdjęcie na tapecie zmień już teraz. Nie katuj się tak, dziewczyno! Będziesz jeszcze kochana i będziesz kochać lepszego, obiecuję Ci to Cytat:
![]() Cytat:
On potrafi, bo to on rzucił. Jego serce jest puste. Usuń go z gg, a jeśli tego nie zrobisz, to kup sobie bicz i idź na pielgrzymkę do Częstochowy, co 5 minut uderzając o plecy. Telefon masz na kartę czy abonament? Jeśli na kartę, to ją wyczerp. Jak wypisałam całą kartę do eksa, to siłą rzeczy pisać się nie dało :P Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||||||
|
|
|
#1915 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Dzień dobry
nie spałam do 6 rano, pisałam z moim poprzednim byłym ( piłkarzem ) iiii baaardzo mi poprawił humor Powiedział, że nie poznaje mnie przez to jak się zachowuje i że przydałby mi się kopniak w dupę ![]() Ale przynajmniej nie płakałam, nie uroniłam ani jednej łzy. Staram się nie myśleć o tym wszystkim co się wczoraj wydarzyło. |
|
|
|
#1916 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Cytat:
Czym dłużej o tym mówię, myślę - dochodzę do wniosku jaka ja byłam GŁUPIA! nie widziałam tego jaki był zakłamany.. jak mogłam dać się tak poniżyć. A wiecie.. mam takie głupie przeczucie.. że on się odezwię. Nie wiem po co, nie wiem kiedy.. ale są w sumie trzy opcję : 1. że faktycznie nigdy się nie odezwie, da sobie ze mną już do końca spokój (najmniej prawdopodobne) 2. napisze, że tęęęęęskni i kooooocha i w ogóle (małe prawdopodobieństwo) i 3. że zacznie mnie obrażać, poniżać i próbować zniszczyć moją samoocenę (wie w jaki punkt trafić żeby bolało więc łatwo może mu się to udać. Ta opcja jest prawie pewna - wnioskuje po tym jego 'komentarzu' w opisie na gg ) AAAAAAAAAA odezwał się, buahahahaha :/// nie ma litości!
__________________
plecaczkiem: 7250 km Edytowane przez zjedzmniebejbe Czas edycji: 2011-02-08 o 13:01 |
||
|
|
|
#1917 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Nie
Po prostu zachwycanie się facetem, że nie zrobił Ci awantury... No fajnie fajnie, ale zachował się prawidłowo, a nie mega wspaniale i cudownie ![]() No, chyba że zachowanie jakie znasz, to zwyzywanie partnera, doprowadzenie do spazmów siebie i wszystkich dookoła i takie tam - słyszałam, że takie akcje bywają. Nie, nie wywredniam się, po prostu dla mnie jego zachowanie nie było jak dla mnie mega nadzwyczajne Bardziej już zachowanie kierowcy, w którego trzasnęłaś, hyhyhy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1918 | |||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
Cytat:
![]() To dobra wiadomość, choć tak jak Elve wspomniała delikatnym kolorkiem, krwawić można też w ciąży ![]() Mi też po Waxie rosną jak szalone, ale tym oryginalnym, brytyjskim. Cytat:
I pewnie to była tylko durna wymówka... Rodzina, nienoszenie kapci - śmiech na sali. A fochy w kolejnym związku postaraj się eliminować, bo do niczego dobrego nie prowadzą. Nie wierz mu, gdy mówi, że kocha, ale nie może z Tobą być, bo coś takiego nie istnieje
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
|
|
|
#1919 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
Cytat:
![]() Cytat:
Generalnie to to jego zachowanie było takie...filmowe...wyskocz ył ni z gruchy ni z pietruchy, prawie jakby scenariusz jakiś makabryczny czytał. Zachował się tak idiotycznie, tak strasznie, że niestety ale mi się nie chce wierzyć, że na tym poprzestanie. Tylko pytanie właśnie w którą stronę mu odwali, w pogłębienie agresora, czy w "misiu ja nie chciałem" i "to tak mnie kochasz, że jednego ekscesu po alko nie możesz mi darować?"...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
#1920 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(
elve, no bez przesady
Jakby mi zrobił awanturę, to ja bym mu zrobiła większą Ale spodziewałam się chociaż kwaśnej miny z jego strony A ten kierowca jeszcze mi życzył zdanej sesji i numer mi dał, więc sądzę, że gdyby mój chłopak nie przyszedł, to w ogóle obeszłoby się bez jakichkolwiek problemów Zresztą już kiedyś puknęłam w taki sam samochód na parkingu, tym razem swoim, i pan mi odpuścił nawet płacenie za lakierowanie zderzaka ![]() zjedzmniebejbe - cieszę się, że nie dajesz sobie niszczyć życia. Szkoda, że tak przykre doświadczenia muszą być Twoim udziałem, ale ważne, że będziesz teraz jeszcze bardziej pewną siebie i silną kobietą. Obawiam się, że jeszcze może przyjść taki dzień, że za nim zapłaczesz, więc nie składaj broni Pamiętaj, że następnym razem mogłabyś mieć wybite zęby, albo gorzej.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.




Nie chcę drugi raz popełnić błędu i wolę się poradzić



![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)




ich wszystkich!!!!

a potem powiedział "nie bądź piz*da" i "nie zachowuj się jakbyś była tępa" a potem że jestem dziecinna.. bla bla.. :/ W niedziele mnie przeprosił, kupiliśmy sobie po kebabie i poszliśmy usiąść do auta. I teraz zaczyna się najgorsze... 





