Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

Mi rośnie troszke w bardziej przylegających ubraniach cosik widać wczoraj pierwsza osoba która nie wie że jestem w ciąży zauwazyła brzuszek, ale byłam dumna co do kg to jeszcze mi prawie nic nie przybyło i w ogóle u gina waga pokazała 53.5 a ta na której się zawsze waże to 55.5 no ale najważniejsze żeby liczyć kg według jednej wagi

Mi też rośnie troszkę przy obcisłych rzeczach jest już mocno widoczny. Wzdęć już nie mam, wiec został sam żywy brzuszek którego za nic nie da się już wciągnać
Narazie tylko kg do przodu

[cotynato]

Ja tam na wagę nie wchodzę. Przed szczęśliwą nowiną przytyłam strasznie dużo i tylko się dołuję tymi cyframi

[Brida]

Ja mam doła. Te dwa tygodnie, kiedy wie o ciąży to najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu.
Boję się wszystkiego.
Wymyśliłam sobie, że zrobię też bhcg jeszcze raz, żeby zobaczyć czy się wszystko rozwija. Okazało się, że w ciagu tygodnia 10-11 tc spadła o prawie połowę - z 68 tys na 39 tys Wynik sprawdziłam w internecie rano. Od razu poleciałam do szpitala (mam obok domu) i kazałam sobie robić usg. Wyszło ok.
Dostałam op****, że sobie sama robię badania. Babka powiedziała, że "narazie" wszystko wygląda ok.
Co z tego, i tak się martwię, że beta spada.
Nie wiem co zrobić, żeby przestać się tak bać.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Też mam brzuch. Ja strasznie przytyłam jesienią i od nowego roku miałam się "brac" za siebie, bo w coraz mniej rzeczy się wciskałam. Nie wiem tylko czy to brzuch ciążowy.

[archinta]

Cześc dziewczyny!
Mi jeszcze nic nie rosnie

Przedwczoraj zrobiłam test i wyszły 2 kreski!
Jakos to od mnie nie dochodzi. Ciągle sie zastanawiam czy aby na pewno... Za kikla dni wizyta u gina, wtedy chyba dopiero uwierzę
Ogólnie nie staraliśmy się jakoś bardzo- raptem 1,5 m-ca. W sumie podeszłam do tego dosyć luźno (ale kw. fol. brałam już ). W sensie- nie byłam pewna czy to juz czas czy nie, ale tak pomyślałam, że tyle osób stara się tak długo, że może juz warto zacząć, by czasu nie marnować. Regularność moich @ pozostawia wiele do życzenia, a tu taka niespodzianka.

Narazie mam galop myśli w głowie i odliczam godziny do wizyty u gina.

Wielka buzia dla was i waszych brzuszków!!!

PS- hmm- a tak w zasadzie się zastanawiam czy ja listopadowa jednka nie będę???

[lausanne]

Napisane przez kiciulec

Cześć dołączam do Was. Jestem dopiero w drugim tygodniu swoje pierwszej ciąży
Najbliższe 2 tyg mam spędzić jak najwięcej w łóżku, bo boli mnie brzuch, a w ciążę zaszłam tylko dzięki stymulacji, więc dmuchamy na zimne. Od wczoraj biorę duphaston i mam nadzieję, że przez te 2 tygodnie wszystko się unormuje Wtedy też będę miała robione usg czy już widać ciałko żółte.
Pozdrawiam Was

witamy i gratulacje

[tusia872]

Napisane przez archinta

Cześc dziewczyny!
Mi jeszcze nic nie rosnie

Przedwczoraj zrobiłam test i wyszły 2 kreski!
Jakos to od mnie nie dochodzi. Ciągle sie zastanawiam czy aby na pewno... Za kikla dni wizyta u gina, wtedy chyba dopiero uwierzę
Ogólnie nie staraliśmy się jakoś bardzo- raptem 1,5 m-ca. W sumie podeszłam do tego dosyć luźno (ale kw. fol. brałam już ). W sensie- nie byłam pewna czy to juz czas czy nie, ale tak pomyślałam, że tyle osób stara się tak długo, że może juz warto zacząć, by czasu nie marnować. Regularność moich @ pozostawia wiele do życzenia, a tu taka niespodzianka.

Narazie mam galop myśli w głowie i odliczam godziny do wizyty u gina.

Wielka buzia dla was i waszych brzuszków!!!

PS- hmm- a tak w zasadzie się zastanawiam czy ja listopadowa jednka nie będę???

Gratulacje ja dwa dni temu zrobiłam test bo mi sie @ spozniał tydzien i tez dwie kreski w sumie to od pazdziernika sie nie zabezpieczamy wiec sie ciesze ze nie musiałam za długo czekac na dzidzie jutro ide do gina ciekawe co mi powie pierwszy moj dzidzius i tak troche sie boje jak to wszystko bedzie

[asionek31]

czesc
dzisiaj juz mi lepiej chyba mialam male zalamanie , ale po poronieniu to normalne dosc jest to zostaje w psychice i ten strach jest najgorszy... ale musi byc dobrze !!! jak u kazdej z nas

Napisane przez anciaahk

Asionek31 - mój gin mówił, że brzuch może boleć, szczególnie przy naturalnych ciążach. Leż, odpoczywaj i się nie denerwuj. Wszystko będzie dobrze!

niby wiem to wszystko , ale wczoraj na innym forum jedna dziewczyna zaczela mocno krwawic i wlasnie bolal ja brzuch i strasznie sie bac o siebie zaczelam , a do tego jej wytuacja mnie zdolowala
i dziekuje bardzo

Napisane przez lewaloff

myśl pozytywnie, będzie dobrze, nie ma innej opcji

dziewczyny, idę w pt na wizytę na Madalińskiego i kazali mi przynieść dowód ubezpieczenia - co mam wziąć, bo ja żadnych książeczek ubezpieczeniowych nie mam, zaświadczenie z fabryki ma być, czy jak?

powodzenia na wizycie co do ksiazeczki nie pomoge niestety ..

Napisane przez acelinka

fajne
ja kiedyś widziałam na demotywatorach taki fajny kolarz normalnie wszystko co mi się z dzieciństwem kojarzy, gra telewizyjna, Mario, guma Turbo czy Shock, Britney, Just 5, były też chodaki mnóstwo tego było i wszystko jakby z mojego życia, fajnie się oglądało


Mi rośnie troszke w bardziej przylegających ubraniach cosik widać wczoraj pierwsza osoba która nie wie że jestem w ciąży zauwazyła brzuszek, ale byłam dumna co do kg to jeszcze mi prawie nic nie przybyło i w ogóle u gina waga pokazała 53.5 a ta na której się zawsze waże to 55.5 no ale najważniejsze żeby liczyć kg według jednej wagi

z łazienką to u mnie zależy ile wypije a że lekarz kazał dużo pić żeby wypłukać bakterie no to latam co chwile w nocy an szczęście maksimum raz



asionek31 - ból brzucha to najnormalniejsza rzecz w ciązy nie przejmujnsię tak kochana postaraj sie mysleć pozytywnie

mi troszke widac brzuszek , ale bardziej jakbym sie nazarla na maksa hehe i najwiecej na wieczor , bo mnie wzdecia troche mecza
i obiecuje , ze juz nie bede sie nakrecac

Napisane przez kiciulec

Cześć dołączam do Was. Jestem dopiero w drugim tygodniu swoje pierwszej ciąży
Najbliższe 2 tyg mam spędzić jak najwięcej w łóżku, bo boli mnie brzuch, a w ciążę zaszłam tylko dzięki stymulacji, więc dmuchamy na zimne. Od wczoraj biorę duphaston i mam nadzieję, że przez te 2 tygodnie wszystko się unormuje Wtedy też będę miała robione usg czy już widać ciałko żółte.
Pozdrawiam Was

witaj gratulacje !!! odpoczywaj duzo i napewno bedzie dobrze

Napisane przez Brida

Ja mam doła. Te dwa tygodnie, kiedy wie o ciąży to najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu.
Boję się wszystkiego.
Wymyśliłam sobie, że zrobię też bhcg jeszcze raz, żeby zobaczyć czy się wszystko rozwija. Okazało się, że w ciagu tygodnia 10-11 tc spadła o prawie połowę - z 68 tys na 39 tys Wynik sprawdziłam w internecie rano. Od razu poleciałam do szpitala (mam obok domu) i kazałam sobie robić usg. Wyszło ok.
Dostałam op****, że sobie sama robię badania. Babka powiedziała, że "narazie" wszystko wygląda ok.
Co z tego, i tak się martwię, że beta spada.
Nie wiem co zrobić, żeby przestać się tak bać.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Też mam brzuch. Ja strasznie przytyłam jesienią i od nowego roku miałam się "brac" za siebie, bo w coraz mniej rzeczy się wciskałam. Nie wiem tylko czy to brzuch ciążowy.

kurcze ja nie robilam bety , uwierzylam testa i objawa i moze to i dobrze skoro moze ta beta wysc dziwna ...
a ty kochana sluchaj lekarza skoro na USG bylo ok to sie nie przejmuj tak , stres tez niedobry jest

Napisane przez archinta

Cześc dziewczyny!
Mi jeszcze nic nie rosnie

Przedwczoraj zrobiłam test i wyszły 2 kreski!
Jakos to od mnie nie dochodzi. Ciągle sie zastanawiam czy aby na pewno... Za kikla dni wizyta u gina, wtedy chyba dopiero uwierzę
Ogólnie nie staraliśmy się jakoś bardzo- raptem 1,5 m-ca. W sumie podeszłam do tego dosyć luźno (ale kw. fol. brałam już ). W sensie- nie byłam pewna czy to juz czas czy nie, ale tak pomyślałam, że tyle osób stara się tak długo, że może juz warto zacząć, by czasu nie marnować. Regularność moich @ pozostawia wiele do życzenia, a tu taka niespodzianka.

Narazie mam galop myśli w głowie i odliczam godziny do wizyty u gina.

Wielka buzia dla was i waszych brzuszków!!!

PS- hmm- a tak w zasadzie się zastanawiam czy ja listopadowa jednka nie będę???

witaj i gartulacje
do mnie tez momentami nie dociera hehe
ja chyba uwierze jak zobacze na usg fasolke
a kiedy mialas ostatnia @ ??

[Karolina_I]

Oj dawno mnie tu nie bylo. Ale ciaza i lekrze i badania pochalaniaja mnostwo czasu i energii

Ja zaczynam 11 tydzien. Wszystko z malenstwem jest ok.

nudnosci prawie ze zniknely. czuje sie dobrze i ogolnie jestem bardzo szczesliwa.

Trzymam kciuki za nowe mamy

[mama_magda]

Witam wszystkie przyszle mamy ,
Wczoraj bylam na 1 usg. Slyszelismy i widzielismy naszego dzidziusia z chlopakiem. Jestem w 7 tygodniu ciazy. Wszystko jest ok. Czuje sie dobrze. Duzo odpoczywam.

[asionek31]

Napisane przez Karolina_I

Oj dawno mnie tu nie bylo. Ale ciaza i lekrze i badania pochalaniaja mnostwo czasu i energii

Ja zaczynam 11 tydzien. Wszystko z malenstwem jest ok.

nudnosci prawie ze zniknely. czuje sie dobrze i ogolnie jestem bardzo szczesliwa.

Trzymam kciuki za nowe mamy

super , ze dobrze sie czujesz i wszystko dobrze z malenstwem !!!
ale zagladaj do nas czesciej

[marina7]

[QUOTE=asionek31;24962759]czesc
dzisiaj juz mi lepiej chyba mialam male zalamanie , ale po poronieniu to normalne dosc jest to zostaje w psychice i ten strach jest najgorszy... ale musi byc dobrze !!! jak u kazdej z nas



Asionek, jestem z Toba myslami i trzymam kciuki!

Musisz zaakceptowac pewien poziom strachu Poza tym towarzyszy on chyba kazdej kobiecie nawet, jesli nie przezyla poronienia...

Ja mialam straszny strach przed USG - poniewaz moje poronienie (puste jajo) zdiagnozowano w ten sposob.

W chwilach strachu powtarzam sobie, ze moje poronienie pamieta jedynie glowa a reszta ciala juz dawno o tym zapomniala i ze obecna ciaza nie ma zadnego zwiazku z tamta. To mi pomaga

[anciaahk]

Stres jest i chyba będzie, to raczej naturalne, że każda z nas martwi się o swój skarb. Zwłaszcza wtedy, gdy coś się dzieje niedobrego (tak myślimy) - boli brzuch itp. Mnie stresował wczorajszy skok psa na brzuch, ale skoro nic się nie dzieje, to wyrzucam złe myśli z głowy i ufam, że wszystko będzie dobrze.
A do 12 tygodnia jeszcze tylko 1,5 tygodnia zostało.

[cotynato]

Ja tez się pocieszałam że do 12 tygodnia jeszcze tylko 3 a jak ta babka mi powiedziała że to 6 to ja dziękuję ;/
Dzisiaj mam żółte upławy i się denerwuję trochę ale to chyba od tej infekcji/grzybciy ?
A jak beta maleje to z tego co wiem to nic dobrego, ale skoro lekarz mówi że ok to ufaj

[Brida]

Napisane przez asionek31

czesc
dzisiaj juz mi lepiej chyba mialam male zalamanie

Dzięki za pocieszenie w moim temacie Widzę, że Ty też w napięciu żyjesz...
Może ten stres minie 2 w trymestrze... bo czarno widzę kolejne msc w takim stanie.

[lausanne]

Czekam na 12tc jak na zbawienie bo u mnie się właśnie zaczęły mdłosci i źle je znoszę, nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Strasznie się boję , boję się tego od dziecinstwa to taka moja psychiczna choroba i jeszcze mi wczoraj dziecko zachorowało na jelitówkę nie dość ze muszę patrzeć jak on cierpi i nic nie mogę mu pomóc to jeszcze pewnie wszyscy zaraz to będziemy przechodzić

[archinta]

Napisane przez asionek31

witaj i gartulacje
do mnie tez momentami nie dociera hehe
ja chyba uwierze jak zobacze na usg fasolke
a kiedy mialas ostatnia @ ??

No ja własnie też póki nie zrobie sobie usg to jakoś nie bardzo wierzę
Ost @ miałam- 4tyg temu- o ile można to nazwać @ ledwo jakaś plamka była. Więc w sumie taką ost. prawdziwą to hmmm, nie mam kalendarza przy sobie, no ale jakoś tak na przełomie 2010/11. Z tymże w międzyczasie zrobiłam sobie test (około 20.01.) i był negatywny. A zaczelismy "starania" właśnie końcem grudnia dopiero i tym bardziej do mnie to nie dociera.

Napisane przez asionek31

czesc
dzisiaj juz mi lepiej chyba mialam male zalamanie , ale po poronieniu to normalne dosc jest to zostaje w psychice i ten strach jest najgorszy... ale musi byc dobrze !!! jak u kazdej z nas

Będzie dobrze! Sobie tez to powtarzam bo na razie jestem spanikowana

tusia872- i Tobie równiez gartuluję. Napisz po wizycie co jak było, co lek. mówił. ja dopiero w poniedziałek idę

[asionek31]

[QUOTE=marina7;24965028]

Napisane przez asionek31

czesc
dzisiaj juz mi lepiej chyba mialam male zalamanie , ale po poronieniu to normalne dosc jest to zostaje w psychice i ten strach jest najgorszy... ale musi byc dobrze !!! jak u kazdej z nas



Asionek, jestem z Toba myslami i trzymam kciuki!

Musisz zaakceptowac pewien poziom strachu Poza tym towarzyszy on chyba kazdej kobiecie nawet, jesli nie przezyla poronienia...

Ja mialam straszny strach przed USG - poniewaz moje poronienie (puste jajo) zdiagnozowano w ten sposob.

W chwilach strachu powtarzam sobie, ze moje poronienie pamieta jedynie glowa a reszta ciala juz dawno o tym zapomniala i ze obecna ciaza nie ma zadnego zwiazku z tamta. To mi pomaga

no chyba trzeba sie przyzwyczaic , bo juz zawsze bedziemy baly sie o nasze dzieci
i masz racje w koncu to inna ciaza i bedzie dobrze !! dzieki

Napisane przez anciaahk

Stres jest i chyba będzie, to raczej naturalne, że każda z nas martwi się o swój skarb. Zwłaszcza wtedy, gdy coś się dzieje niedobrego (tak myślimy) - boli brzuch itp. Mnie stresował wczorajszy skok psa na brzuch, ale skoro nic się nie dzieje, to wyrzucam złe myśli z głowy i ufam, że wszystko będzie dobrze.
A do 12 tygodnia jeszcze tylko 1,5 tygodnia zostało.

dziecko w brzuciu mamy jest dobrze chronione
jejku jak ci zazdroszcze juz tego 12tc

Napisane przez cotynato

Ja tez się pocieszałam że do 12 tygodnia jeszcze tylko 3 a jak ta babka mi powiedziała że to 6 to ja dziękuję ;/
Dzisiaj mam żółte upławy i się denerwuję trochę ale to chyba od tej infekcji/grzybciy ?
A jak beta maleje to z tego co wiem to nic dobrego, ale skoro lekarz mówi że ok to ufaj

napewno od infekcji bierzesz cos na to ?

Napisane przez Brida

Dzięki za pocieszenie w moim temacie Widzę, że Ty też w napięciu żyjesz...
Może ten stres minie 2 w trymestrze... bo czarno widzę kolejne msc w takim stanie.

oj od dzisiaj koniec stresow !! oki ??

Napisane przez archinta

No ja własnie też póki nie zrobie sobie usg to jakoś nie bardzo wierzę
Ost @ miałam- 4tyg temu- o ile można to nazwać @ ledwo jakaś plamka była. Więc w sumie taką ost. prawdziwą to hmmm, nie mam kalendarza przy sobie, no ale jakoś tak na przełomie 2010/11. Z tymże w międzyczasie zrobiłam sobie test (około 20.01.) i był negatywny. A zaczelismy "starania" właśnie końcem grudnia dopiero i tym bardziej do mnie to nie dociera.


Będzie dobrze! Sobie tez to powtarzam bo na razie jestem spanikowana

musi byc dobrze i tyle !! co nie zmienia faktu , ze juz chce 17 luty

[cotynato]

No własnie nic nie biorę bo wizytę u ginka mam w piatek, staram się właśnie zarejestrować na jutro prywatnie. Byłam co prawda wczoraj u ginka, ale ta podała mi bez patrzenia jakieś czopki których nie ma w aptekach i cierpię.
A wiem, że żółte upławy są groźne ale chyba w tym wypadku nie skoro mam objawy infekcji nie? Znowu panikuję haha

[mooonik]

Napisane przez asionek31

bedzie dobrze !!! trzeba wierzyc
ja tez sie boje i czekam na wizyte piersza ... 17 lutego jak ty bede miala

no to sobie razem czekamy moja będzie druga, mam nadzieję, że będzie dobrze wszystko

Napisane przez kaileight

Potrzebuję wsparcia, bo na rqazie czuję się strasznie zagubiona w tym wszystkim.


...bo ja w szoku gapiłam sie na te dwie kreski zastanawiając si e" czemu ja nic nie czuje? powinnam sie cieszyć albo jakos zareagować" a tu nic... wiem od ponad 2 tyg i na razie nie oswoiłam się tak do końca z ta myślą..

oo jak fajnie widzieć "sąsiadkę" ja też z Krakowa jestem gdzie chodzisz do lekarza? I który to Ci tak na początku zawyrokował

heh, ja mam tak do tej pory, do końca nie dociera do mnie, że jestem w ciąży.... pierwsze chwile po zrobieniu testu to w ogóle były jak z innego świata i po raz pierwszy poczułam jak to jest "mieć nogi jak z waty" dosłownie się pode mną ugięły...

Napisane przez anciaahk

Haha - czyli nie jestem sama! Ja też wstaję sioo i też śpię w dzień! Uroki ciąży.

sikanie moja zmora nie ważne czy wypiję szklankę czy litr wody co 10min biegam na sikanie zamieniliśmy się nawet z mężem miejscami do spania, bo ja spałam od ściany, ale wstawanie w nocy i przeskakiwanie przez niego mnie dobijało

Co do wyboru lekarza, ja od początku zakładałam, że jak będę w ciąży będę chodzić prywatnie. Nie mam czasu ani ochoty, żeby wyczekiwać pod gabinetem nie wiadomo ile, albo żeby odejść bez bycia przyjętą. To są koszty wiadome, ale w takiej sytuacji muszę patrzeć na to, że chodzi nie tylko o mnie ale o drugą istotkę, która we mnie rośnie.



Dziewczyny bierzecie magnez?? A jeśli tak to jaki? Biorę Magnefar, ale ma tak wielkie tablety, że się tak umęczę zanim ją przełknę, że szok. A i nie raz mi się zdarzyło, że po prostu stanęła mi w gardle i wymiotowałam przez nią ;/ Może Wasze mają mniejsze tabletki, co??

i drugie pytanie- można jeść wątróbkę? taką mam ochotę, że szok, a wszędzie piszą inaczej i nie wiem czy mogę zjeść czy nie

[anciaahk]

Asionek31 - jeszcze nie 12 tydzień, jeszcze nie ma czego zazdrościć!!! Sama się 12 tyg nie mogę doczekać!

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Moonik mi lekarz przepisał magneb6 i biorę 2x dziennie po 1 tabletce, zgodnie ze wskazaniem. Do tego 1x dziennie Feminatal. I 2 x dziennie luteina.

[mooonik]

Napisane przez anciaahk

Moonik mi lekarz przepisał magneb6 i biorę 2x dziennie po 1 tabletce, zgodnie ze wskazaniem. Do tego 1x dziennie Feminatal. I 2 x dziennie luteina.

a jakbyś miała określić wielkość tych tabletek z magnezem to jaka by była? te moje mają 1,5cm długości aż i ciężko mi wchodzą
Mój tylko powiedział, że mogę brać, nie wymienił mi konkretnej nazwy. A na resztę witamin pewnie przyjdzie pora po następnej wizycie

[acelinka]

Napisane przez cotynato

No własnie nic nie biorę bo wizytę u ginka mam w piatek, staram się właśnie zarejestrować na jutro prywatnie. Byłam co prawda wczoraj u ginka, ale ta podała mi bez patrzenia jakieś czopki których nie ma w aptekach i cierpię.
A wiem, że żółte upławy są groźne ale chyba w tym wypadku nie skoro mam objawy infekcji nie? Znowu panikuję haha

prosze mi tu nie panikowac upławy są od grzybicy żołtawe i tyle, pójdziesz do innego ginka to Ci przepisze cosik innego niż ta dziwna babka i wszystko wróci do normy

mooonik, ja biorę magnezin500 niestety tez są dość duże, moż epo prostu spytaj w aptece które sa mniejsze albo lepiej się połyka wątróbka dobrze usmażona jak najbardziej nawet wskazana bo jest bardzo zdrowa, w końcu ma mnóstwo żelaza
PS najlepiej nie czytaj w necie bzdur o jedzeniu bo tylko mętlik w głowie się robi mi też się zrobił, ale już mi na szczęście minęło

Witam wszystkie nowe mamusie

[anciaahk]

Moonik nie są duże, raczej nie mają nawet 1cm, latwe do połykania. Mi dał ten feminatal zamiast kwasu foliowego, tzn zawiera kwas foliowy, ale też dodatkowe witaminy - oba leki dał od razu na 1 wizycie.

[mooonik]

Napisane przez acelinka

mooonik, ja biorę magnezin500 niestety tez są dość duże, moż epo prostu spytaj w aptece które sa mniejsze albo lepiej się połyka wątróbka dobrze usmażona jak najbardziej nawet wskazana bo jest bardzo zdrowa, w końcu ma mnóstwo żelaza
PS najlepiej nie czytaj w necie bzdur o jedzeniu bo tylko mętlik w głowie się robi mi też się zrobił, ale już mi na szczęście minęło

chyba zrobię tak jak mówisz, że zapytam w aptece, może mnie babka nie wyśmieje
o wątróbce tak właśnie myślałam, ale gdzieś wyczytałam,że może być szkodliwa, bo to toksyny się w niej odkładają itp..
a co do czytania w necie staram się jak najmniej ale wiecie jak to jest

Napisane przez anciaahk

Moonik nie są duże, raczej nie mają nawet 1cm, latwe do połykania. Mi dał ten feminatal zamiast kwasu foliowego, tzn zawiera kwas foliowy, ale też dodatkowe witaminy - oba leki dał od razu na 1 wizycie.

o feminatalu słyszałam, że przepisują lekarze jako takie wsio w jednym. Pierwsza wizytę miałam w 5t więc pewnie dlatego nic mi nie przepisywał ani nie kazał robić żadnych badan, powiedział, że przy następnej wizycie wszystko załatwimy

[19natka88]

Napisane przez Brida

Ja mam doła. Te dwa tygodnie, kiedy wie o ciąży to najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu.
Boję się wszystkiego.
Wymyśliłam sobie, że zrobię też bhcg jeszcze raz, żeby zobaczyć czy się wszystko rozwija. Okazało się, że w ciagu tygodnia 10-11 tc spadła o prawie połowę - z 68 tys na 39 tys Wynik sprawdziłam w internecie rano. Od razu poleciałam do szpitala (mam obok domu) i kazałam sobie robić usg. Wyszło ok.
Dostałam op****, że sobie sama robię badania. Babka powiedziała, że "narazie" wszystko wygląda ok.
Co z tego, i tak się martwię, że beta spada.
Nie wiem co zrobić, żeby przestać się tak bać.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Też mam brzuch. Ja strasznie przytyłam jesienią i od nowego roku miałam się "brac" za siebie, bo w coraz mniej rzeczy się wciskałam. Nie wiem tylko czy to brzuch ciążowy.

Powinnaś dostać po tyłku Niepotrzebnie sobie stwarzasz stresy, usg wyszło dobrze i proszę w to wierzyć Kiedy masz wizytę u swojego gina?

Napisane przez anciaahk

Stres jest i chyba będzie, to raczej naturalne, że każda z nas martwi się o swój skarb. Zwłaszcza wtedy, gdy coś się dzieje niedobrego (tak myślimy) - boli brzuch itp. Mnie stresował wczorajszy skok psa na brzuch, ale skoro nic się nie dzieje, to wyrzucam złe myśli z głowy i ufam, że wszystko będzie dobrze.
A do 12 tygodnia jeszcze tylko 1,5 tygodnia zostało.

To mi podobnie zostało

Napisane przez cotynato

No własnie nic nie biorę bo wizytę u ginka mam w piatek, staram się właśnie zarejestrować na jutro prywatnie. Byłam co prawda wczoraj u ginka, ale ta podała mi bez patrzenia jakieś czopki których nie ma w aptekach i cierpię.
A wiem, że żółte upławy są groźne ale chyba w tym wypadku nie skoro mam objawy infekcji nie? Znowu panikuję haha

Jak masz infekcję to raczej normalne, że są inne upławy

Witam nowe mamuśki i gratuluję

A na co bierzecie magnez? Bo ja biorę Falvitmama i chyba wystarczy co?

[acelinka]

natka magnez dają głownie na skurcze macicy żeby tak nie odczuwać ich
kiedy masz kochana następną wizyte? u mnie też tak tydzień i troche do 12 tygodnia

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

o feminatalu słyszałam, że przepisują lekarze jako takie wsio w jednym. Pierwsza wizytę miałam w 5t więc pewnie dlatego nic mi nie przepisywał ani nie kazał robić żadnych badan, powiedział, że przy następnej wizycie wszystko załatwimy

A widzisz, co lekarz, to opinia. Ja też byłam w 5 tygodniu i dał od razu wyniki i leki. Chyba kwas foliowy bierzesz??
W temacie wątróbki - może to nieodpowiednie - ale wiem, że jest szkodliwa dla psa, właśnie tak jak napisałaś, że zawiera szkodliwe toksyny, jest takim ich magazynem w organizmie. Ja wątróbki nie cierpię, nie jadam, więc nie pomogę.

Napisane przez 19natka88

A na co bierzecie magnez? Bo ja biorę Falvitmama i chyba wystarczy co?

Natka ja biorę magnez chyba na skurcze, tzn działa przeciwskurczowo. Chyba.
Generalnie lekarz ostrożnie wypowiadał się o ciąży, że może być zagrożona, bo jestem po laparoskopii i długim leczeniu i są jakieś czynniki immunocośtam, które mogą zaszkodzić. Stąd pewnie profilaktycznie magnez oraz luteina. I zakaz przytulanek z mężem.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez acelinka

natka magnez dają głownie na skurcze macicy żeby tak nie odczuwać ich
kiedy masz kochana następną wizyte? u mnie też tak tydzień i troche do 12 tygodnia

Równo idziemy .

[19natka88]

Napisane przez acelinka

natka magnez dają głownie na skurcze macicy żeby tak nie odczuwać ich
kiedy masz kochana następną wizyte? u mnie też tak tydzień i troche do 12 tygodnia

Napisane przez anciaahk

Natka ja biorę magnez chyba na skurcze, tzn działa przeciwskurczowo. Chyba.
Generalnie lekarz ostrożnie wypowiadał się o ciąży, że może być zagrożona, bo jestem po laparoskopii i długim leczeniu i są jakieś czynniki immunocośtam, które mogą zaszkodzić. Stąd pewnie profilaktycznie magnez oraz luteina. I zakaz przytulanek z mężem.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------


Równo idziemy .

Aha czyli jeśli nie mam skurczy żadnych to ten falvit wystarczy?
Wizytę mam 21.02, a potem 1.03 usg prenatalne A wy kiedy?

[mooonik]

Anciaahk, kwas biorę oczywiście jak widać co lekarz to inne metody
ja wątróbkę uwielbiam, do tego stopnia, że mogłabym ją jeść non-stop i dlatego, że wiem co to i do czego służy w organizmie trochę się jej obawiam, chociaż z drugiej strony nie można chyba też przesadzać

a magnez na skurcze biorę właśnie

[acelinka]

mooonik jak nie będziesz jadła wątróbki codziennie kilogramami to na pewno nie zaszkodzi

natka, skoro nie masz skurczy to magnez jest zbędny

ja mam wizyte 28. 02