Torbę powoli pakujemy i na przyjście naszych dzieci się szykujemy III-IV 2011

[Harrods]

Dziewczyny, bo już zgłupiałam. Termin mam na 4 kwietnia.
Ja planowałam ubrać dzidziula następująco: body z krótkim rękawem, pajacyk bawełniany lub welurowy (w zależności od temperatury), czapeczka i na to kombinezonik wiosenny - taki misiowaty. I małego do fotelika. Oczywiście będę miała w pogotowiu kocyk. Czy to za mało???

[Montii]

też tak ubiorę tylko ,że body długi rękaw
do fotelika, do auta i kocyk też mieć będę

[kolba]

Napisane przez Montii

kolba a stosujesz coś na kolki u Oleńki?

WSZYSTKO CO DOSTĘPNE!!!
Naprawdę nie wiedziałam, że ta kolka to takie dziadostwo. Małej daję więcej kropli niż mleka pije - delicol, espumisan, herbata z rumiankiem i koprem ale to sporadycznie, no i od czasu do czasu rureczki w pupcię (właśnie przed chwilą miałyśmy akcję kupa). Podobno w 3 miesiącu mija - jeszcze dwa!!

[Montii]

Napisane przez kolba

WSZYSTKO CO DOSTĘPNE!!!
Naprawdę nie wiedziałam, że ta kolka to takie dziadostwo. Małej daję więcej kropli niż mleka pije - delicol, espumisan, herbata z rumiankiem i koprem ale to sporadycznie, no i od czasu do czasu rureczki w pupcię (właśnie przed chwilą miałyśmy akcję kupa). Podobno w 3 miesiącu mija - jeszcze dwa!!

ojej biedne maleństwo
a właśnie czytałam o herbatkach z kopru włoskiego, masz te z Hipp'a ?

[kolba]

Napisane przez Montii

ojej biedne maleństwo
a właśnie czytałam o herbatkach z kopru włoskiego, masz te z Hipp'a ?

Wiesz, w sumie sama już nie wiem co sądzić o tych herbatkach, bo ostatnio lekarka na usg nam powiedziała, że koper też może powodować wzdęcia - zgłupieliśmy już!!! Ja piję tą z HIPPA laktacyjną i tam też jest koper, a Małej daję jakąś ziołową, no ale to sporadycznie!! Mam jeszcze czopki viburkol - homeopatyczne, jeszcze nie próbowałam, ale pewnie i to zastosuję, bo nie da się patrzeć jak cierpi.

[Montii]

Napisane przez kolba

Wiesz, w sumie sama już nie wiem co sądzić o tych herbatkach, bo ostatnio lekarka na usg nam powiedziała, że koper też może powodować wzdęcia - zgłupieliśmy już!!! Ja piję tą z HIPPA laktacyjną i tam też jest koper, a Małej daję jakąś ziołową, no ale to sporadycznie!! Mam jeszcze czopki viburkol - homeopatyczne, jeszcze nie próbowałam, ale pewnie i to zastosuję, bo nie da się patrzeć jak cierpi.

właśnie czytałam o tych czopkach i teraz sa na receptę prawda? w każdym bądź razie były same pozytywne opinie, oby pomogły Twojej księżniczce..

[kolba]

Też słyszałam, że na receptę, a mi sprzedała bez.
A Ty do spania marsz, bo za kilkanaście dni to nie będzie już takie proste Ale też nie ma tragedii jeśli chodzi o spanie - trzeba się tylko lepiej zorganizować
Ściskam i do łóżka wyganiam

[Montii]

tak, czas iść spać

dobranoc i spokojnej nocki dla Was

[agus87]

Napisane przez Montii

ale słodko wygląda łóżeczko

Napisane przez gosikk_s

Kolba, doczytałam...Piękny opis, i bardzo pozytywnie nastraja Widać że poród jest dla Ciebie pięknym wspomnieniem, a to najważniejsze

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Agus, piękne łóżeczko jeszcze takiego nie widziałam.

dziekuje

Napisane przez kolba

WSZYSTKO CO DOSTĘPNE!!!
Naprawdę nie wiedziałam, że ta kolka to takie dziadostwo. Małej daję więcej kropli niż mleka pije - delicol, espumisan, herbata z rumiankiem i koprem ale to sporadycznie, no i od czasu do czasu rureczki w pupcię (właśnie przed chwilą miałyśmy akcję kupa). Podobno w 3 miesiącu mija - jeszcze dwa!!

kochana a probowalas czarow z suszarka, podczas gdy mala ma kolke ???
jesli nie to
wtedy gdy mala placze, wlacz suszarke, oczywiscie chodzi o halas, nie o ceplo wydobywajace si z niej
skieruj gdzis w bok

alb o odciagnij pokarm i podawaj w buelkach dr brownsa

szwagierka tak robila i kolki minely

[Montii]

a właśnie o suszarce słyszałam, a ja zakupiłam tą owieczkę, chyba laseczka o niej mówiła

http://www.youtube.com/watch?v=NIu3qjh5Kgw

dźwięki są mega ciekawe czy by pomogły przy kolce, takie typowe szumy itp itd


dobra idę spać;D

[niutka1]

Napisane przez Castia

Nastka teraz może byc juz tylko dobrze

Nastka, będzie dobrze

Napisane przez kolba

WSZYSTKO CO DOSTĘPNE!!!
Naprawdę nie wiedziałam, że ta kolka to takie dziadostwo. Małej daję więcej kropli niż mleka pije - delicol, espumisan, herbata z rumiankiem i koprem ale to sporadycznie, no i od czasu do czasu rureczki w pupcię (właśnie przed chwilą miałyśmy akcję kupa). Podobno w 3 miesiącu mija - jeszcze dwa!!

KOlba, zapomniałam napisac wczesniej, piekna jest Twoja Oleńka

co do kolki, to niestety, z tego co kiedys czytałam- nie ma leku na kolkę, nic nie może pomóc ,
tak naprawde wszystkie te krople, masaże, itd... działają minimalnie i chwilowo na zasadzie odwrócenia uwagi, no i na rodziców, ze pomagaja im przetrwac ten czas i pomagaja nawet bardziej rodzicowi ( ze wzgledów psychicznych) niz dziecku
Ponoc ( taka jest aktualna wersja) jest to spowodowane niedojrzałością układu pokarmowego, oraz dodatkowo może chodzic o niedojrzałośc układu nerwowego ( nieodpornośc na stres wywołany bólem brzuszka i innymi bodźcami)
Niestety jedyna mozliwość to przetrwać i byc wtedy z maluchem, tulic, nosić, masowac itd... mozna podawac te rózne środki, ale ze świadomościa ich minimalnego działania.
Moja pierworodna nie miała kolek, ale juz synek tak, to było wykańczające po 1-3 godzin płaczu, krzyku. Pojawiły sie tak w drugim mscu i skończyły na szczęście między 3/4.
Dlatego wiem co to znaczy i "modlę się" by mała ich nie miała.
Odrobine pomagały takie krople: simeticon, ( teraz chyba maja inna nazwe, ale skład ten sam) no, ale wiadomo, nie mozna tego podawac duzo, bo to chemia, nigdy nie ma pewności jakie moga byc kiedys skutki uboczne, a kolki dzieci maja od wieków i jest to jakis naturalny mechanizm przystosowawczy.



/////////////////


Byłam dziś na usg, prawdopodobnie ostatnim, lub przedostatnim.
Wszystko w porządeczku, przepływy ok, tętno ok, narządy też, łożysko także ....
Waga szacunkowa 2900g, czyli wg centyli- średnia. he he, mnie się wydaje malutko
Niech sobie jeszcze siedzi do marca, chciałabym, by jeszcze urosła

Troche mniej będę zaglądac chyba na forum, bo wtedy się tak nie wkręcam w porody itd... i nie wydaje mi się, że zaczynam zaraz...

Do mojego TP juz mniej niż 4 tygodnie

Trzymam kciuki za Was wszystkie , gratuluje wkraczania w kolejne tygodnie,


no i ciekawe, która pierwsza urodzi, cc planowa to wiadomo, że chyba Jok3r, ale ciekawa jestem, która tak naturalnie bez wywoływania zacznie...
Ja sie nie palę, chociaz jednoczesnie jak pomysle jaka sliczna jest Olenka Kolby, to chciałabym juz moja zobvaczyć.
Dzis na usg widzieliśmy naszej młodej buziaczka, mimo, ze czarno białe usg " z mżawką" to wydała nam sie ( czyli mnie i TŻ ) sliczna

[Jok3r]

Napisane przez blackrose4u

glodomorek trzymam kciuki, wracajcie szybko z dobrymi wieściami

ja zabieram dla małej pajce do szpitala, czapeczkę, rożek i kombinezon. A w co się ją ubierze to wyjdzie w "praniu" bo i tak ciuszki dopiero na wyjscie się przynosi więc małż może przywieść więcej rzeczy.

A ja mam takie pytanie: co zabieracie na wyjscie ale dla siebie? Głównie interesują mnie mamy które wiedzą że będą mieć cesarke. Jaki dół bierzecie? Bo rana może boleć, co na nią ubrać?

W zaleznosci od pogody to albo w spodniach ciazowych, albo w sukience z dzianiny.

Napisane przez Ahtaga

niezależnie czy będę miała cc czy sn to mam zamiar na wyjście założyć sukienkę dzianinową albo tunikę. Całą ciąże tak przechodziłam i nie mam żadnych spodni ciążowych, a wątpię żebym weszła odrazu w spodnie sprzed ciąży

Ja wlasnie wyczailam super sukieneczke z dzianiny i do tego ewentualnie dlugi sweter.

Napisane przez laseczkaa

trzymam kciuki

a ja już po kolacji
jutro już piątek, ale te tygodnie lecą- wam też tak ?

Mi dni/tyg leca jak strzala. Kurcze juz koniec tyg i w sumie z 2 tyg zrobi sie tydz do porodu. Masakra.

Napisane przez diatoma

Jok3r ta komoda jest z Ikei, zresszta dziewczyny już wcześniej napisały, moim zdaniem godna polecenia. natomiast to drzewko to zegarek i ramka na 5 zdjęć w jednym. dostaliśmy w prezencie ślubnym, ale jak chcesz to jutro się dowiem gdzie było kupione.

trochę się wystraszyłam 2 tyg temu na wizycie, jak gin powiedzial ze ma nadzieje ze sie na kolejnej wizycie spotkamy jeszcze w dwupaku, i pogonilam tż, i sam wszystko kupił, tzn dostał instrukcje. i dzieki temu tak to wyglada. jeszcze to doprowadze do ladnego stanu bo narazie tylko stoi

agatha ale Cie załatwiła ta gin, przeciez ty biedna sie tak wystraszylas, zreszta kazda z nas na twoim miejscu by sie obawiala...

glodomorek trzymajcie sie i trzymam kciuki ze dadza Wam glukoze i dzidzia razem z tobą się podtuczy

W sumie juz sie domyslilam, ze z Ikei, bo taka wlasnie Ikeowska , ale super. Jak tylko znajde miejsce to pomysle o niej. Co do ramko-zegaru to w sumie fajne polaczenie i chyba domyslam sie gdzie to moglo byc kupione tylko nie wiem czy kolejny zegar jest mi w pokoju potzrebny, bo juz mam 3 hehe, ale jesli to nie problem to bylabym wdzieczna za wiadomosc gdzie zostal kupiony

Napisane przez agus235

Witam.Mam pytanie do dziewczyn które kupowały łóżeczka turystyczne czy potrzeba do nich jakiś dodatkowy materac czy mają one na wyposażeniu dzieki

Ja sie wlasnie zastanawiam czy jak bede kupowac do rodzicow takie lozeczko to nie dokupic do niego normalnego materaca, bo jednak ten w lozeczku jest miekki. Mam jeszcze troche czasu.

Kurka chcialam Wam opisac czego dowiedzialam sie na temat przygotowan do cc, co mam jeszcze wziac do szpitala i w ogole jak to tam bedzie wygladalo, ale jutro czeka mnie ostatnie juz badanie smaku i musze wstac skoro swit, a juz 1 dochodzi, wiec jak tylko wroce to zdam relacje.

[blackrose4u]

kolba dzięki za opis no i czekamy na fotki. Z tą kolką to nie ciakwie, pozostaje chyba tylko przeczekać

Jokr3 jaką tą sukienkę wyczaiłaś? Ale to i tak jakieś rajstopy by się przydały co nie? Ja już tak myślałam że zabiore ze sobą spodnie dresowe ciążowe bo one są najluźniejsze i ten pas jest najmniej uciskowy a nie tak jak mam w tych "codziennych" ciążowych spodniach


agus śliczne łóżeczko do tego ten przerwijak, rewelka

A ja się tak zastanawiam czy nie wybrać się prywatnie na usg. Bo wizyta za 4tyg (teraz zerknęłam że to za 4 tyg a nie 3 jak pisałam wcześniej). Lekarz mi teraz nie zrobił A chętnie dowiedziałabym się jak z małą, jak wody płodowe, ile waży itp. Jak myślicie? Jest to konieczne?

[Olusiaa_]

Napisane przez blackrose4u

A ja się tak zastanawiam czy nie wybrać się prywatnie na usg. Bo wizyta za 4tyg (teraz zerknęłam że to za 4 tyg a nie 3 jak pisałam wcześniej). Lekarz mi teraz nie zrobił A chętnie dowiedziałabym się jak z małą, jak wody płodowe, ile waży itp. Jak myślicie? Jest to konieczne?

pewnie, będziesz spokojniejsza
ja regularnie chodzę "po kryjomu" na dodatkowe USG, bo gina mam na NFZ, to by mi pewnie zrobił 3 USG przez całą ciążę

Ja mam dziś o 12 wizytę

[subtelle]

Dobri Kawusi?

Napisane przez kolba

Odnośnie porodu

Kochana, aż mi lepiej jak czytam takie opisy
oby każda z nas ta wspominała swój poród, Dziewczyny

Napisane przez agus235

Witam.Mam pytanie do dziewczyn które kupowały łóżeczka turystyczne czy potrzeba do nich jakiś dodatkowy materac czy mają one na wyposażeniu dzieki

tak, dokupiłam materac kokos-pianka-gryka. taki standardowy, jak do drewnianego, bo turystyczne będzie naszym głównym łóżeczkiem.
ten materac , ktory jest w kpl z łóżeczkiem tur. nie nadaje sie do spania, bo czuć dechy ale jesli będziesz uzywała tego turystycznego tylko okazjonalnie, to myslę, że wystarczy Ci materac piankowy.

[Olusiaa_]

Ale sobie fajny sweter w Croppie kupiłam

[subtelle]

Mam pytanie do Dziewczyn, którym usg pokazuje sporo wcześniejszy termin.
Bo mój termin wg usg wypada na 3 tyg wcześniej, niż wg OM.

Który powinnam uważać za bardziej prawdopodobny wg Was?

bo już nie wiem, jak sie nastawiać.... 3 tyg to szmat czasu! i nie wiem, czy urodzę za 3 czy za 6 tyg...

[Olusiaa_]

Napisane przez subtelle

Który powinnam uważać za bardziej prawdopodobny wg Was?

tego pewnie nie wie nikt
ale priorytetem jest ten, który wpisali Ci na 1 str. karty ciąży- zwłaszcza przy przyjeciu do szpitala.

nastaw się może, że za 4,5 tygodnia

mnie wychodzą różnice USG/OM ok. tygodnia, więc się nastawiam po prostu na połowę kwietnia

[bosti]

subtelle lekarze zawsze bardziej się kierują tym z om, a nie z usg. a jeśli już, to z pierwszego usg w ciąży - podobno najbardziej prawdopodobny

Olusiaa ale fajny ten sweter chyba dziś pobiegnę do croppa, też chcę taki dawno kupiłaś??

[subtelle]

heh, no to zostaje mi po prostu czekać ciepliwie. co prawda jak na szpilkach przez te 3 tyg, ale może jakoś zniosę to ich uwieranie

Jedno pozostaje bez wątpliwości- na pewno urodzę

[bosti]

no właśnie - jak każda z nas

[subtelle]

chyba w tym wypadku trochę zazdroszczę Jok3r, że tak precyzyjnie zna termin porodu )))))

[Olusiaa_]

Napisane przez bosti

Olusiaa ale fajny ten sweter chyba dziś pobiegnę do croppa, też chcę taki dawno kupiłaś??

kilka dni temu
u mnie był w promocji za 39 zl

[wanilia83]

witajcie kochane mamuśki

Napisane przez Ewelqa1985

wanilia jak tam po wizycie u fryzjera?? mama moje kolezanki zawsze nam powtarzala DZIEWCZYNY WŁOSY NIE ZĘBY ODROSNĄ i zawsze mi sie humor po wizycie u fryzjera poprawial


ja juz po wizycie jest ok KTG wyszlo w porzadku nastepna wizyta we wtorek i lekarz zgodzil sie zeby tż wyjechal na tydzien bo do tego czasu nic nie powinno sie stac tzn. nie powinnam urodzic i prosze Was trzymajcie za mnie kciuki zebym jak najdluzej niunie w brzuszku utrzymala

Napisane przez Montii

łajjj zazdroszczę grzywki
sama mam taką ochotę na grzywańca.. ale nie zrobię, nie ma mowy...mam taką gębę okrągłą jak rondo w Katowicach wyglądałabym strasznie ale po porodzie sobie zrobię

ja znowu odwrotny problem gęba pociągła jak koński ryjek grzywka zrobiona, tragedii nie ma teraz czas się przyzwyczaić

serducho u fryzjera to mi tak waliło że myślałam że zawału dostane

Ewelqa trzymam kciuki

Napisane przez bosti

dzięki za pochwały imienia

wanilko ja dwa tyg. temu obcięłam się z długich włosów do połowy pleców na zupełnie króciutko, asymetrycznie i jestem zadowolona więc nie bój się, na pewno będzie ok

Napisane przez wikakika

wanilia...grzywki sa teraz w modzie, wiec idz zaszalej

szkoda że wczoraj tego nie przeczytałam może bym się tak nie stresowała


Castia zaciskaj mocno nogi gratulacje dla siostry

mnie też w nocy łapały skurcze co 5 - 7 min wzięłam troszkę wcześniej fenoterol i zasnęłam jak dziecko, dziś po skurczach ani śladu tylko szyjka pobolewa

Napisane przez Harrods

Nie chciałabym Cię zniechęcać , ale ja nie zdecydowałabym się na grzywkę przed porodem. Ale to wszystko zależy od włosów. Ja generalnie bardzo lubię grzywkę i często tak ścinam włosy. Teraz jednak zapuszczam przez całą ciążę. Moje włosy po prostu fatalnie wyglądają jak ich nie ułożę chociaż na szczotkę, a najlepiej jak użyję jeszcze prostownicy. Wiem jak dziewczyny po porodzie na nic nie mają czasu, a układanie i modelowanie włosów jest na ostatnim miejscu. Ja bym się po prostu źle czuła potargana, ale jak już wspominałam, ja mam takie wredne włosy . Także ja zapuszczam, żeby móc wysuszyć i zrobić kitkę lub chociaż podpiąć odrastającą grzywkę.
Natomiast jeśli Twoje włosy nie są kłopotliwe i wredne, i same się ładnie układają, to śmiało rób grzywkę . Zaszalej!

no toś mnie pocieszyła ale zawsze można opaskę założyć

diatoma śliczny kącik dla maluszka

Napisane przez Castia

torba niby spakowana ale duzo rzeczy w niej jeszcze brakuje, jak wstałam w nocy to dokładałam czego mi brakowało bo naprawde myslalam ze bede juz jechac

u mnie też niby spakowana ale muszę jeszcze dopakować parę rzeczy, w sumie to mam dwie torby jedną dla siebie a drugą dla maluszka,


nastka trzymam za ciebie i maluszka mocno kciuki, mam nadzieję że teraz to już tylko będziesz cieszyć się

Olusia pamiętaj że każdy poród jest inny i nie sugeruj się historią znajomej, u mnie też w większości są negatywne opinie o szpitalu i opiece poporodowej, ale stwierdziłam że idę tam tylko na 3 dni więc da się przeżyć a przecież mnie nie musi spotkać akurat jakaś zła historia

Napisane przez Ahtaga

Hej dziewczyny. Pamiętacie kiedyś pisałam, że na usg lekarka stwierdziła, że nerka dziecka ma nieprawidłową budowę... Byłam wczoraj u tej samej na kontroli i stwierdziła, że pomyliła nerkę z jelitem Trudno mi teraz zaufać jej...

A z innej beczki...jakie ubranka dla dziecka zabieracie do szpitala? Na mojej liście wymienione są kaftaniki, koszulki i śpiochy, ale czy nie prościej będzie założyć pajac? Mam tylko 2 kaftaniki i nie chce ich już dokupywać, bo w domu mam zamiar używać głównie body. A może z tymi kaftanikami to chodzi o to żeby dziecko miało więcej warstw na sobie??

też bym straciła zaufanie do takiego lekarza

ja biorę bodziaka, pajaca, kombinezon, czapeczkę, kocyk, chyba starczy

Mirabilka ja bym zrezygnowała z jednych podkładów 90x60 bo 5 powinno wystarczyć i z gruszki do nosa

Napisane przez Montii

Emilko... gęsiej skórki dostaję jak słyszę,że ktoś nie zapakuje malca w fotelik. Szczególnie jeżeli masz 5 minut drogi , malcowi nic się nie stanie, zresztą foteliki są przecież dla noworodków ze specjalną wkładką, chwila nieuwagi podczas jazdy bez fotelika i może to się skończyć tragicznie. Ja również mam do szpitala 5 minut drogi, Twój mąż może być bardzo ostrożny w jeździe ale nie zapanuje nad innymi... najlepszym przykładem jak gość we mnie uderzył..500 metrów od domu... poobracało mnie na wszystkie strony, jakbym ja albo ktoś z pasażerów był bez pasów mogłoby to się skończyć tragicznie.
czy masz 2 minuty drogi,czy 200... fotelik to dla mnie obowiązek..

tutaj masz crash test co się dzieje z dzieckiem jak jest na rękach:
http://www.youtube.com/watch?v=xU2jr...eature=related


http://www.youtube.com/watch?v=6mSqr...eature=related

a tutaj od 0:50 jak maleństwo wylatuje trzymane z rąk mamy.

popieram
mój ostatnio wymyślił że przewieziemy dziecko w gondolce no myśłałam że go strzele

kolba dzięki za piękny opis porodu, aż się wzruszyłam jak go czytałam
wycałuj od cioć szkraba

aguś ślicznie

Olusia super

Subtelle ja bym się kierowała terminem z OM

[diatoma]

witam o poranku,
odebrałam wczorajsze wyniki, nie jest zle bo troszke ertrocytów za mało, ale na granicy, tylko mocz ma pH=8, i tak sie zastanawiam czy samej zakwaszac czy isc do lekarza wczesniej, czy na razie kupie zurawit,bo w sumie mam w domu furagine, ale samej nie chce sie leczyc w ciazy.
tż się zdenerwował na mnie i tesciowa, bo bylysy w spisku przeciw niemu tzn prosze go cala ciaze zeby sprawdzil jaka ma grupe krwi, i nie chcia, az wczoraj sie zdecydowal i tesciowa mu pobrala, ale przy okazji zaznaczyla mu tez inne badania, oczywscie na moja prosbe bo obserwuje ze ma tendencje do tycia, ojceiec po zawale, je czasem dosc tlusto, piwko wieczorkiem. no i wyszedl cholesterol porzadnie przekroczony LDL i całkowity. no i najpierw sie wkurzyl ze miala byc tylko grupa krwi pobrana, a dopiero potem do niego dotarlo ze ma zle wyniki, i jak to stwierdzil ze dlatego wlasnie nie warto chodzic do lekarza i sie badac bo zawsze cos wyjdzie wiec mu puscilam wiazenke, ze teraz ma myslec o mnie i o dziecku, bo skoro ma takie wyniki to pracuje na zawal ktory bedzie mial za jakies 15 lat jest nie zmieni nawykow zywieniowych. ja mu dam
no to sie wyzalilam.

subtelle, ja też mam różnie z tym terminem, bo z OM wychodzi 8 kwietnia, a z usg 25 marzec, wiec 2 tygodnie wczesniej. ale przesledzilam wczoraj z tego powodu swoje wyniki poprzednie, i do 16 tygodnia dziecko roslo zgodnie z terminem OM, a od 20 jest juz poadawane za kazdym razem ze jest 2 tygodnie wieksze. takze jednak obastawiam ten termin z OM. i druga kwestia ja jestem pewna kiedy mialam owulacje, bo tego dnia bylam u gina na usg, i tego dnia bylo przytulanko, wiec wiem ze nie ma mozliwosci innego terminu zaplodnienia, dlatego termin z OM jest u mnie jak najbardziej pewny. chyba ze moj organizm sie zbuntuje, ale to juz inna bajka

[laseczkaa]

hej

Napisane przez agus235

Witam.Mam pytanie do dziewczyn które kupowały łóżeczka turystyczne czy potrzeba do nich jakiś dodatkowy materac czy mają one na wyposażeniu dzieki

ja kupowałam ale ja sądzę że do mojego modelu nie trzeba bo na dnie rozkładam taki materac- ewentualnie położę na dno jakiś kocyk i będzie ok

Napisane przez deneb3

mój mąż dziś powiedział, że już siedzi jak na szpilkach i by chciał małego już mieć przy sobie

u mnie też już tż mówi ze nie może się doczekać

Napisane przez Ewelqa1985

ja juz po wizycie jest ok KTG wyszlo w porzadku nastepna wizyta we wtorek i lekarz zgodzil sie zeby tż wyjechal na tydzien bo do tego czasu nic nie powinno sie stac tzn. nie powinnam urodzic i prosze Was trzymajcie za mnie kciuki zebym jak najdluzej niunie w brzuszku utrzymala

trzymamy na pewno posiedzi w brzuszku

Napisane przez _Ciastko_

U mnie teraz leci 31 tydzień. Miałam w poniedziałek robione USG i Laurka waży 1250g, nie wiem czy to dużo czy mało. Wymiary ma ok, jedynie obwód brzuszka ma o tydzień młodszy więc śmieję się że dziewczyna ma talię. Za dwa tygodnie mam mieć kolejne USG. Aha...nadal jest główką w dół więc mam nadzieję że do porodu tak już zostanie.
Łożysko mam 2st, jest cieńsze niż "normalne" i ma trochę zwapnień ale lekarz powiedział abym się tym nie przejmowała. Ale szczerze to nawet nie wiem czemu są te zwapnienia, nie palę a to jest najczęstsza przyczyna.

Wyprawkę mam już praktycznie całą kupioną...zostały mi dosłownie duperelki typu sól fizjologiczna, krem do pupy itp. Nie wiem jak robić ze stanikiem do karmienia, przy pierwszym synku nie miałam i było ok. A te specjalne staniki są najczęściej nieusztywniane a ja takich nie lubię.

super że wszystko ok .

Napisane przez kolba

Kurcze, nobla dla tego kto znajdzie lek na kolkę - już nie mogę patrzeć jak Mała się zwija. Zaraz chyba znów rureczkę zastosuję, bo trochę pomaga.

Odnośnie porodu Odszedł mi ten czop w sobotę wieczorem. Cały czas byłam podłączona do kroplówki z magnezem i fenoterolem. Położna trochę mi ten fenoterol na noc przykręciła, żebym mogła zasnąć, bo tak to to kołatanie serca było niemożliwe. o 2ej zaczął mnie boleć brzuch - tak jak w pierwszy dzień okresu - no i twardnieć. Bolało parę chwil i przechodziło. Kompletnie tego nie skojarzyłam, że to skurcze. Myślałam, że twardnienie macicy tylko trochę bardziej bolesne O 4ej, kiedy nic nie przechodziło, a bolało może trochę bardziej zadzwoniłam po położną. Lekko mnie ochrzaniła, że dopiero teraz dzwonię i odkręciła mocniej fenoterol i podłączyła pod ktg. Trochę się popisało, nie wychodziły jakieś mega skurcze, po fenoterolu trochę przeszło i tak dotrwałam do rana. O 8ej znów ktg, ból można powiedzieć podobny i już w miarę coraz bardziej regularny, ale ja jeszcze kompletnie tego nie wiązałam. O 9ej przyszedł docent i zaprosił na badanie, na którym się okazało, że mam 5cm rozwarcia i że nie da się tego zahamować. Odłączyli kroplówki i pojechałam na porodówkę. o 10ej przyjechał mąż (na marginesie nie wyobrażam sobie rodzić bez niego) i zaczęło się już na dobre. Wspominam to bardzo fajnie. Byliśmy sami na dwuosobowej sali, położna przychodziła tak co pół godziny i badała rozwarcie - udawało mi się, że nie było wtedy skurczu, bo podobno wtedy takie badanie boli. Podała mi tą eneme, ale tak jak pisalam wcześniej bez skutku. Kompletnie nie wiedzieliśmy co robić, jak się zachowywać itp ale chyba zadziałał instynkt, bo sama nie wiem skąd wiedziałam jakie pozycje przybierać, żeby w czasie skurczów sobie ulżyć - udawało się. Raz kucałam, raz chodziłam, raz opierałam się o brzeg łóżka i jakoś szło. Najlepsza w tym wszystkim była świadomość, że po skurczu jest przerwa W czasie tych przerw żartowaliśmy sobie, śmialiśmy się z siebie, że kompletnie nie wiemy co robić i jedynie improwizujemy pamietając jakieś filmy Powiedziałam TZ żeby mi plecy pomasował mimo że nie miałam tych bóli krzyżowych - nie mam pojęcia czy pomagało, ale całkiem nieźle się czułam Do 6go centymetra nie chciałam znieczulenia. Potem miałam lekki kryzys, bo cały czas tylko te 6cm - mąż poprosił anestezjologa. Kobitka przyszła, przywieźli wózek z całym sprzętem, ale jak się dowiedziałam, że potem już mi zostanie tylko leżenie i podpięcie pod ktg i że poród się wydluży, to się rozmyśliłam i stwierdziłam, że dam radę. W czasie skurczy oddychałam sobie głośno i na wydechu nawet lekko podjękiwałam - pomagało. Z 6 do 8 poszło szybko, a potem to już z górki Przy 8 położna przebijała mi pęcherz - to chyba bolało najbardziej. Jak wypłynęły wody, to skurcze zaczęły bardziej boleć, ale dalej znośnie dzięki świadomości, że będzie przerwa (coraz krótsza, ale będzie). Po przebiciu pęcherza już nie wstawałam. Po niedługim czasie kazali mi trochę poprzeć - mimo że nie było partych, żeby główka sie wstawiła całkiem. Parłam trochę na boku, trochę na wznak. I w sumie sama nie wiem, kiedy zaczęły sie te właściwe. Niby miałam uczucie parcia, ale strasznie się bałam, że im tam kupę zrobię i chyba mimowolnie wstrzymywałam, ale one dobrze wiedziały, że to już W czasie jednego skurczu parłam ze 3, 4 razy. Nawet jak skurcz sie kończył, to ja jeszcze kończyłam przeć, żeby jak najszybciej to skończyć. Chyba za 4 albo 5 urodziłam główkę, a za kolejnym resztę. Najlepszy był mój mąż, bo w pewnym momencie jak na niego spojrzałam, to myślałam, że zemdleje, tak pieknie ze mną parł, tylko zapominał powietrze wymieniać
Nie dostałam Małej na ręce bo wolałam, żeby pediatrzy się nią zajęli - przyjechali z całym sprzętem na salę. Ale widziałam, że sama oddycha i nawet zakwiliła troszeczkę.
Powiem Wam jedno - boli, ale na pewno nie jest to ból nie do zniesienia. A końcówka porodu, to już jest z górki - widok dziecka wynagradza wszystko!!!!! Dajecie życie i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze mimo że bolesne!!!!
Ale się rozpisałam Mam nadzieję, że nie przynudziłam za bardzo! Maleńką mam na kolanach i chyba jej trochę lepiej w brzuszku bo zasnęła, ale już mieli buźką więc jak nic cyc trzeba szykować

dziękujemy za opis porodu nastawia optymistycznie . jejku już nie długo inne dziewczyny z naszego forum będą opisywały swoje porody i nie przynudzałaś - super się czyta opis porodu taki szczegółowy- zazdroszczę ze masz już to za sobą i masz mała na rękach . również pozytywnie mnie nastawia fakt że nie potrzebowałaś znieczulenia - mam nadzieję że ja też będę w stanie wytrzymać ten ból bez znieczulenia

Napisane przez agus87

alemmamy krnisz, powieszona firane
skrecone lozweczko
chwale sie lozeczkiem, pzewijakiem
i bodami
a body maja na zywo duuuzo intensywniejsze kolorki

śliczne ciuszki i to łóżeczko - super

Napisane przez Montii

a właśnie o suszarce słyszałam, a ja zakupiłam tą owieczkę, chyba laseczka o niej mówiła

http://www.youtube.com/watch?v=NIu3qjh5Kgw

dźwięki są mega ciekawe czy by pomogły przy kolce, takie typowe szumy itp itd

ja o owieczce nie wspominałam ale też zamierzam chyba ją kupić

Napisane przez niutka1

Byłam dziś na usg, prawdopodobnie ostatnim, lub przedostatnim.
Wszystko w porządeczku, przepływy ok, tętno ok, narządy też, łożysko także ....
Waga szacunkowa 2900g, czyli wg centyli- średnia. he he, mnie się wydaje malutko
Niech sobie jeszcze siedzi do marca, chciałabym, by jeszcze urosła

Troche mniej będę zaglądac chyba na forum, bo wtedy się tak nie wkręcam w porody itd... i nie wydaje mi się, że zaczynam zaraz...

Do mojego TP juz mniej niż 4 tygodnie
no i ciekawe, która pierwsza urodzi, cc planowa to wiadomo, że chyba Jok3r, ale ciekawa jestem, która tak naturalnie bez wywoływania zacznie...
Ja sie nie palę, chociaz jednoczesnie jak pomysle jaka sliczna jest Olenka Kolby, to chciałabym juz moja zobvaczyć.
Dzis na usg widzieliśmy naszej młodej buziaczka, mimo, ze czarno białe usg " z mżawką" to wydała nam sie ( czyli mnie i TŻ ) sliczna

dobrze ze z mała ok - ja już nie mogę doczekać się mojego usg i kiedy ujrzę moją kruszynkę .
4 tygodnie to już nie tak długo zleci szybko

Napisane przez Olusiaa_

Ale sobie fajny sweter w Croppie kupiłam

sweterek boski

a co do wyjścia ze szpitala :
ja mam 5 min samochodem do domku z mojego szpitala - ja chcę ubrać małą - oczywiście wszystko zależy jaka będzie pogoda w kwietniu ale myślałam o body, skarpetki, na to pajacyk(może jakiś polarowy) na to kombinezonik taki wiosenny mam i czapeczka i od kombinezonu kapoca -no i do nosidełka i kocyk pewnie wezmę i przykryję małą- dobrze że w nosidełku mam daszek tak więc jak by był wiatr to ochroni małą.


a ja już wstałam -wyspałam się i w miarę szybko zasnęłam
teraz piję herbatkę

[niutka1]

Napisane przez blackrose4u

A ja się tak zastanawiam czy nie wybrać się prywatnie na usg. Bo wizyta za 4tyg (teraz zerknęłam że to za 4 tyg a nie 3 jak pisałam wcześniej). Lekarz mi teraz nie zrobił A chętnie dowiedziałabym się jak z małą, jak wody płodowe, ile waży itp. Jak myślicie? Jest to konieczne?

zalezy kiedy robiłas ostatnio, ale jesli dawniej niz miesiąc temu, to bym zrobiła

Napisane przez subtelle

Mam pytanie do Dziewczyn, którym usg pokazuje sporo wcześniejszy termin.
Bo mój termin wg usg wypada na 3 tyg wcześniej, niż wg OM.

Który powinnam uważać za bardziej prawdopodobny wg Was?

bo już nie wiem, jak sie nastawiać.... 3 tyg to szmat czasu! i nie wiem, czy urodzę za 3 czy za 6 tyg...

Napisane przez bosti

subtelle lekarze zawsze bardziej się kierują tym z om, a nie z usg. a jeśli już, to z pierwszego usg w ciąży - podobno najbardziej prawdopodobny

ten termin z usg teraz, to nie bierz pod uwagę, po prostu mozesz mieć duże dziecko, ale to nie znaczy że urodzi sie wczesniej
poszukaj opisu z pierwszego ewentualnie drugiego usg ( max do 10 TC) , jesli masz tam termin to ten własnie będzie najbardziej prawdopodobny.

[gosikk_s]

Hej

Kolba, biedna malutka, oby kolki szybko minęły Mój synek niby nie miał ale co z tego, dla odmiany zaciskał zwieracze odbytu i nie pozwalał sobie zrobić kupki, przez to popłakiwał i stękał przez całe dni i noce. Trwało to tyle ile kolki...

Niutka, super że wszystko ok Hehe, Twoja córa waży już więcej niż mój Aleks po urodzeniu, dla mnie to już duża kobita

Olusia, fajny sweterek, szkoda że u nas Croppa nie ma

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Diatoma, fajnie podeszłaś TŻ Mój też nawet nie zna swojej grupy krwi ale ja mam rh+ więc w sumie bez różnicy.

[iizabelaa]

Napisane przez kolba

WSZYSTKO CO DOSTĘPNE!!!
Naprawdę nie wiedziałam, że ta kolka to takie dziadostwo. Małej daję więcej kropli niż mleka pije - delicol, espumisan, herbata z rumiankiem i koprem ale to sporadycznie, no i od czasu do czasu rureczki w pupcię (właśnie przed chwilą miałyśmy akcję kupa). Podobno w 3 miesiącu mija - jeszcze dwa!!

Kolba
mój siostrzeniec też miał potworne kolki,
siostra się prawie wykończyła fizycznie, bo nie sypiała
i do tego psychicznie patrząc jak maleństwo cierpi

Dużą ulgę przyniosły małemu krople na kolkę
Lefax
Sab Simplex

niestety niedostępne w Polsce, do kupienia w aptekach w Niemczech,
poczytaj o nich w necie, niektóre mamy piszą o nich jak o wybawieniu

[blackrose4u]

Napisane przez Olusiaa_

pewnie, będziesz spokojniejsza
ja regularnie chodzę "po kryjomu" na dodatkowe USG, bo gina mam na NFZ, to by mi pewnie zrobił 3 USG przez całą ciążę

Ja mam dziś o 12 wizytę

Napisane przez niutka1

zalezy kiedy robiłas ostatnio, ale jesli dawniej niz miesiąc temu, to bym zrobiła

ja też chodze na NFZ i zrobił mi dwa a potem wysyłał na genetyczne. Ostatnie miałam robione w szpitali w 31tc a teraz już jest 35tc. Chyba się pokuszę tak za tydzień to poprostu wybieram sobie jakiegoś lekarza i ide do niego prywatnie i mówie że chce zobaczyć małą czy jak?

Napisane przez Olusiaa_

Ale sobie fajny sweter w Croppie kupiłam

Napisane przez Olusiaa_

kilka dni temu
u mnie był w promocji za 39 zl

super za taką cene to za grosze super się układa. Ja kupiłam z guzikami na całej długości i wiem że to był błąd

Napisane przez subtelle

chyba w tym wypadku trochę zazdroszczę Jok3r, że tak precyzyjnie zna termin porodu )))))

też znam termin cc, ale jest on 7dni wcześniej niż ten z OM i lekarz ostatnio mówił no myśle że pani dotrwa do cc, nie było to pocieszajace w ogóle ostatnio strasznie dużo myśle o porodzie, kiedy to nastąpi mimo że mam ten termin wyznaczony ale jednak....i coraz bardziej się stresuje