Shih Tzu cz. III

[kruuuszi]

Napisane przez NESI123

Kruuszi nic nie szkodzi ze tak dlugo, wazne ze fotki dodalas A coco juz slicznie wyglada, juz jej dosyc duzo odrosly wloski A moze jej zakladaj na razie takie malutkie spineczki do wlosow, ja nesi zakladam tak bardzo czesto, nawet wole jej zakladac te spineczki zamiast gumek, bo bardziej mi sie podoba jak ma kolorowe spinki trzy albo jedna na srodku. A coco ma juz wystarczajaco dlugie wloski na glowce zeby mozna bylo spiac spineczkami
Ale biedactwo widze ze strasznie jej lzawia te oczy A bylas z nia z tym u weta ? co ci powiedzial ? Bo moja dostala takie krople z antybiotykiem bo tez jej strasznie oczy lzawily i robily jej sie wstretne pomaranczowe przebarwienia, ale po tych kroplach jej calkiem przeszlo. A jeszcze wet powiedziala ze mozna psu dodadwac do wody Angel Eyes, u was w zoologicznym pewnie nie ma ale moglabys poszukac online i podobno po jakims czasie te przebarwienia calkiem znikaja. Tylko trzeba regularnie to do wody codziennie dolewac.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------




Ja cie nie strasze, tylko tak mi kolezanka opowiedziala co sie stalo z jej psem jak zobaczyla ze nesi tez nosi obroze po domu, i od tej pory jej nie zakladam po domu bo sie boje ze o cos zahaczy, bo ona sobie lubi poskakac


Strzalka, twoj tobi jest piekny !

Nesi byłam u weta z tym, powiedział, że z oczkami wszystko ok.. nie wiem może w tygodniu jak bede miała wolne jeszcze raz skocze i sprawdze;/ a kropelek zaraz poszukam! dziękuje ślicznie za rade!
A co do spineczek to jeszcze niestety się nie chcą trzymać ale jestem wytrwała ;D heh na czubku ma takie śmieszne kręcone włoski
A powiedz mi te kropelki to do wody do picia?

[NESI123]

Aha, a weterynarz zrobil jej testy na rozne infekcje oczu ? bo nesi miala robione jakies tam testy i wyszlo ze ma jakas mala infekcje.
A to Angels Eyes to jest taki plyn ktory codziennie trzeba dodawac pieskowi do wody. Weterynarz mowil ze to jest bezpieczne dla psa, bo sie pytalam czy czasam to nie zaszkodzi psu jak zacznie to pic, ale powiedziala ze to jest bezpieczne i po jakims czasie calkiem znikaja te przebarwienia.
Tak to wyglada:

http://www.angelseyesonline.com/

[strzalka44]

Nesi u nas też jest to dostępne
Ale ja jakoś nie jestem przekonana do takich środków. Rozumiem witaminy na sierść i skórę ale tego chyba bym się już bała

[kruuuszi]

Napisane przez NESI123

Aha, a weterynarz zrobil jej testy na rozne infekcje oczu ? bo nesi miala robione jakies tam testy i wyszlo ze ma jakas mala infekcje.
A to Angels Eyes to jest taki plyn ktory codziennie trzeba dodawac pieskowi do wody. Weterynarz mowil ze to jest bezpieczne dla psa, bo sie pytalam czy czasam to nie zaszkodzi psu jak zacznie to pic, ale powiedziala ze to jest bezpieczne i po jakims czasie calkiem znikaja te przebarwienia.
Tak to wyglada:

http://www.angelseyesonline.com/

Nie robił nic. W sumie obejrzał tylko i stwierdził, że wszystko jest ok. Ale ja i tak do weterynarzy jak i do fryzjerów jakoś nie mam zaufania. Patrzę, że jak człowiek sam nie przypilnuje to nikt inny tego nie zrobi... ehhh
Znalazłam już, tylko że proszek. Muszę odłożyć co nieco z funduszy
A pytanie czy przypadkiem oleje z zawartością omega3 i omega6 nie pomagają w zwalczaniu przebarwień?

[NESI123]

Napisane przez kruuuszi

Nie robił nic. W sumie obejrzał tylko i stwierdził, że wszystko jest ok. Ale ja i tak do weterynarzy jak i do fryzjerów jakoś nie mam zaufania. Patrzę, że jak człowiek sam nie przypilnuje to nikt inny tego nie zrobi... ehhh
Znalazłam już, tylko że proszek. Muszę odłożyć co nieco z funduszy
A pytanie czy przypadkiem oleje z zawartością omega3 i omega6 nie pomagają w zwalczaniu przebarwień?

hehe to popatrzyl na oczy i powiedzial ze wszystko ok ? to co to jakis jasnowidz czy co ? doslownie nie moge, jak mozna powiedziec ze wszystko jest ok jesli nie zrobi zadnych testow ? moze lepiej idz do innego weterynarza i popros zeby zrobili jej test czy nie ma infekcji. Ja sie moge zalozyc ze ona jakas ma, i jakby dostala krople do oczu z antybiotykiem to jej przejdzie. Od kiedy skonczylam nesi dawac te krople to normlanie jak rekal odjal, w ogole nie leje sie jej niz z oczu i nie ma przebarwien. A te omega 3 i 6 to nie wiem jak one dzialaja na oczy, moze tutaj ktos inny moglby sie wypowiedziec

Strzalka, do tego specyfiku tez nie bylam przekonana, ale weterynarz powiedzial ze to jest w 100% bezpieczne dla psa i jak szukalam na necie co ludzie o tym pisza to wszyscy same dobre rzeczy pisali i mowili ze naprawde oczy przestaja lzawic i usuwa przebarwienia. Sama tez mialam to wyprobowac, ale teraz juz nie potrzeba bo krople zadzialaly i juz nie mamy takiego problemu na szczescie

[dilarka]

Witam,
czy któraś z Was dziewczyny, jest może z Poznania?
Pytam, gdyż szukam dobrego fryjera psiego dla mojego shihtzaka

[Stellanova]

Napisane przez NESI123

A to Angels Eyes to jest taki plyn ktory codziennie trzeba dodawac pieskowi do wody. ...

Juz kiedys o tym pisałam , ze jest sprawdzony specyfik pozwalający na całe życie pozbyć sie plam spod łzawiących oczu psów takich jak cavalier, shih-tzu, maltańczy czy mnóstwo innych ras gdzie tworza sie zacieki.
Jest to preparat, który podaje sie do jedzenia Działa od wewnątrz a nie tylko na zewnątrz. Psy czy koty , których włos jest biały, jasny - nie muszą już mieć brzydkich zabarwień przy oczach. Na ten problem sprawdzonym preparatem okazały sie specjalne tabletki o nazwie: Angels Eyes
Skąd sie borą zacieki? jest to chemiczna reakcja łzy oraz światła dziennego toi własnei powoduje powstawanie zacieków, brazowych plam. nie można ich zmyć , wytrzec i sie ich pozbyc ale ten praparat pozwoli je zredukowac na samym poczatku - weewnatrz oka tak aby nie było widac plam na zewnątrz.

Po miesiacu stosowania mamy czyto, zdrowo wygladajace oko u psa.

angelseyesfordogsandcat.jpg

w/g ulotki:
W przypadku: psów stosować można po ukończeniu ponad 6 tygodni życia. Eliminuje brzydkie plamy łzy w ciągu 3-5 tygodni
Zawiera: Pszenica i termo-free 100% czystego wątroby wołowej
Jest najprostszym sposobem do podawania środka - wystarczy posypać proszkiem raz dziennie na jedzenie - nei podaje sie z wodą.
Nie są znane żadne skutki uboczne
Składnika aktywnego: pure wątroba wołowa, Tylozyna w postaci winianu

Stosowanie: Angels 'Eyes posypywać regularnie, codziennie na jedzenie. Po 3 miesiącach zmniejszyć do 4 razy w tygodniu. Po upływie 6 miesięcy, dalsze zmniejszenie do dwóch razy w tygodniu.
Dla psów od 2 do 5 kg używać 1 / 4 łyżeczki dziennie
psy 5 do 8 kg używać 1 / 2 łyżeczki dziennie
psy 8 do 12 kg używać 3 / 4 łyżeczki dziennie
a dla psów 12 kg i więcej, należy użyć 1 łyżeczkę na dobę.
Angels 'Eyes przechowywać w temperaturze pokojowej.





Pojawiało sie wiele głosów, że Angels Eyes może mieć niekorzystny wpływ m.in na wątrobę z racji podstawowego składnika Tylozyny .Nastepnym krokiem bylo wyprodukowanie tego preparatu tylko juz bez tego składnika . Jako odpowiedz producenta dla hodowców , którzy tak jak Ty mieli opcje co do zawartego składnika czyli "Tylozyny". W ulepszonym preparacie o nazwie Angeles Eyes Natural Tylozyna została wyeliminowana .


W skład nowej wersji w/g ulotki producenta wchodzą substancje czynne takie jak : prawoślaz lekarski, ssproszkowana żurawina oraz szczep winogrona Oregon i jako substancja pomocnicza (tak jak i w poprzedneij wersji) jest suszona wątróbka drobiowa. Jak zapewnia producent wszystkie składniki sa naturalne i jest brak jakichkolwiek dodatków zapachowych, smakowych oraz barwników.

Zasada działąnia jest identyczna czyli zwalcza łzawienie poprzez oczyszczanie kanalików łzowych od wewnątrz -dzieki temu nei ma tzw "zacieków" przy oczkach.

[aleida]

Dziewczyny cudne te Wasze psiaki

Ja cały czas jestem zaaferowana moją Zoey, jest cudna i z dnia na dzień uczy się coraz więcej. Nauczyła się już robić siku na matę i reaguje na: nie wolno, chodź i zostań. Aniołek - jestem zachwycona
Jest z nami dopiero tydzień a ja nie wyobrażam sobie jak mogłoby jej tu z nami nie być .
Mam teraz problem bo moja weterynarka właśnie wczoraj urodziła a my z a kilka dni miałyśmy iść na szczepienie. I nie wiem teraz czy iść do innego weterynarza (a oni w moim mieście nie cieszą się dobrą opinią) czy poczekać bo moja weterynarka powiedziała ze od razu wraca do pracy. Może uda mi się dodzwonić i czegoś się dowiem.

Dziewczyny czytam książkę "oczami psa" Horowitz, tą o którą kiedyś tutaj pytałam czy warto kupić. Jest super więc jeśli któaś z Was chciałaby przeczytać to polecam

[Stellanova]

Napisane przez aleida

...czytam książkę "oczami psa" Horowitz, tą o którą kiedyś tutaj pytałam czy warto kupić. Jest super więc jeśli któaś z Was chciałaby przeczytać to polecam

Tak, tak fajna pozycja - ja również ja zamówiłam i jzu czytam

[Anabellita]

Napisane przez aleida

Dziewczyny czytam książkę "oczami psa" Horowitz, tą o którą kiedyś tutaj pytałam czy warto kupić. Jest super więc jeśli któaś z Was chciałaby przeczytać to polecam

Ja na Walentynki zażyczyłam sobie tą książkę Jestem w trakcie czytania

[kruuuszi]

Byłyśmy u weterynarza. Sprawdził wszystko! Tym razem przypilnowałam. Moja psina z rana jakos strasznie dziwnie sie zachowywała. Lezała cały czas na lewym boku, lewe ucho przykładając do podłogi, strasznie sie drapała i nie mogła znaleźć miejsca. Okazało się ,że ma jakąś infekcje. Dostała zastrzyk i taką maź do uszka. A z oczkami wszystko w porządku. Spojówki lekko zaczerwienione i możliwe ze dlatego tak lzawią. Wet wypisał kropelki i bedziemy stosować 4 razy dziennie. A za tydzien na kontrole. W wakacje czeka nas zabieg na przepuklinkę bo się powiększyła i przy okazji przetkanie kanalików. Od razu kupiłam tabletkę na odrobaczenie Coco bo już przyszedł na to czas. Ale wet dał jakąś dziwną dużą o nazwie DOLPAC. Nie wiem czy jej ją podawać..
Więc trochę tego się zebrało.
Mam jeszcze takie pytanko , czy któraś z was słyszała lub stosowała Rumen Tabs?

[NESI123]

Napisane przez kruuuszi

Byłyśmy u weterynarza. Sprawdził wszystko! Tym razem przypilnowałam. Moja psina z rana jakos strasznie dziwnie sie zachowywała. Lezała cały czas na lewym boku, lewe ucho przykładając do podłogi, strasznie sie drapała i nie mogła znaleźć miejsca. Okazało się ,że ma jakąś infekcje. Dostała zastrzyk i taką maź do uszka. A z oczkami wszystko w porządku. Spojówki lekko zaczerwienione i możliwe ze dlatego tak lzawią. Wet wypisał kropelki i bedziemy stosować 4 razy dziennie. A za tydzien na kontrole. W wakacje czeka nas zabieg na przepuklinkę bo się powiększyła i przy okazji przetkanie kanalików. Od razu kupiłam tabletkę na odrobaczenie Coco bo już przyszedł na to czas. Ale wet dał jakąś dziwną dużą o nazwie DOLPAC. Nie wiem czy jej ją podawać..
Więc trochę tego się zebrało.
Mam jeszcze takie pytanko , czy któraś z was słyszała lub stosowała Rumen Tabs?

Biedulka ta twoja coco Jak nie drapanie, to uszko boli, i jeszcze do tego te oczka jej lzawia...A te krople do oczu tez dostala czy tylko do ucha ? Wiezz, jak ja bylam z nesi u weterynarza z oczami to oni jej cos tam nawlewali do oczu zeby sprawdzic czy nie ma jakichs kanalikow pozatykanych czy cos tam... to bylo takie zielone, ale wylecialo jej nosem wiec to oznacza ze nie miala pozatykane. Moze twoja ma pozatykane i dlatego tak lzawi ?...
A co to jest rumen tabs ?

[kruuuszi]

Napisane przez NESI123

Biedulka ta twoja coco Jak nie drapanie, to uszko boli, i jeszcze do tego te oczka jej lzawia...A te krople do oczu tez dostala czy tylko do ucha ? Wiezz, jak ja bylam z nesi u weterynarza z oczami to oni jej cos tam nawlewali do oczu zeby sprawdzic czy nie ma jakichs kanalikow pozatykanych czy cos tam... to bylo takie zielone, ale wylecialo jej nosem wiec to oznacza ze nie miala pozatykane. Moze twoja ma pozatykane i dlatego tak lzawi ?...
A co to jest rumen tabs ?

Nesi tez to miała. I nie wylecialo i wet powiedział, że nie są zatkane;p Bo jak wylatuje to jest zatkane;p
sama juz nie wiem;p w każdym bądź razie te kanaliiki ok, przy okazji zabiegu spróbują je udrożnic
A do oczek to kropelki akurat im sie sonczyly i jutro jade dopiero po nie bo dziś już nie miałam za bardzo jak;/
A rumens tab to tabletki ze żwaczami , bo znowu mamy brzydki problem zjadania kupek

[malutka2105]

Napisane przez kruuuszi

Byłyśmy u weterynarza. Sprawdził wszystko! Tym razem przypilnowałam. Moja psina z rana jakos strasznie dziwnie sie zachowywała. Lezała cały czas na lewym boku, lewe ucho przykładając do podłogi, strasznie sie drapała i nie mogła znaleźć miejsca. Okazało się ,że ma jakąś infekcje. Dostała zastrzyk i taką maź do uszka. A z oczkami wszystko w porządku. Spojówki lekko zaczerwienione i możliwe ze dlatego tak lzawią. Wet wypisał kropelki i bedziemy stosować 4 razy dziennie. A za tydzien na kontrole. W wakacje czeka nas zabieg na przepuklinkę bo się powiększyła i przy okazji przetkanie kanalików. Od razu kupiłam tabletkę na odrobaczenie Coco bo już przyszedł na to czas. Ale wet dał jakąś dziwną dużą o nazwie DOLPAC. Nie wiem czy jej ją podawać..
Więc trochę tego się zebrało.
Mam jeszcze takie pytanko , czy któraś z was słyszała lub stosowała Rumen Tabs?

Kika też ma przepulinę i wet też jej sprawdzał kanaliki takim płynem. No i Kika ma przytkane. Ale ze łzawieniem jest różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Teraz więcej łzawi, ale leczymy krostkę na powiece (znika) no i mrozisko może też ma jakiś wpływ na to. Na przepuklinę już się zdecydowałam. Bo zasięgnęłam opinii 3 lekarzy i każdy mówił to samo. Zabieg nie unikniony. Także przepuklinka będzie operowana, ale co do oczu to się jakoś boję że zamiast przetkać coś jej zrobi z oczkami. Sama nie wiem może głupoty gadam. A no i Ty napisalaś że w wakacje przepuklinka. A dlaczego w wakacje? Mi mówili że lepiej na wiosnę - podobno się lepiej goi. I my planujemy zrobić w kwietniu. Zabieg zrobimy w piątek i w weekend z nią posiedzę. A wet powiedział że napewno nie będzie takiej konieczności że ona będzie potrzebowała opieki. Jedyne co może zrobić to lizać ranę i dlatego będzie miała jakiś kaftanik.
Co do kupek to moja gwiazda lubi swoją kupkę. Robiła jak była sama w domu. Zjadała - roznosiła po całym przedpokoju. Wet kazał mi dawać jej tran - ona nienawidzi więc odpadło. Teraz daje jej dwa razy dziennie olej z wiesiołka. I to ona sama zjada tą tabletkę - szok. Jak na razie od czwartku problem "śmierdziuszek" nie wystąpił. Może zbieg okoliczności, że nie zrobiła w domu, a może tabletki działają. A może Kika już kuma że się nie kupka w domku

[NESI123]

Napisane przez kruuuszi

Nesi tez to miała. I nie wylecialo i wet powiedział, że nie są zatkane;p Bo jak wylatuje to jest zatkane;p
sama juz nie wiem;p w każdym bądź razie te kanaliiki ok, przy okazji zabiegu spróbują je udrożnic
A do oczek to kropelki akurat im sie sonczyly i jutro jade dopiero po nie bo dziś już nie miałam za bardzo jak;/
A rumens tab to tabletki ze żwaczami , bo znowu mamy brzydki problem zjadania kupek

No wlasnie ze jak wylatuje przez nos to znaczy ze nie sa zatkane Jak nie wyleci to pozatykane
Ale to jak dasz jej krople do oczu to moze troche jej to pomoze. Trzymam kciuki!

[kruuuszi]

Dziiękujemy Nesi
Malutka2105 latem dlatego, że ja jednocześnie chcę zrobić wszystkie zabiegi a na wiosnę nie zdążę odłożyć 350 zł;/ niestety nie zarabiam jeszcze, a stypendium wydaje na opłacenie studiów więc powolutku powolutku. Wet zresztą stwierdził, że nie ma różnicy kiedy będzie ten zabieg

[kruuuszi]

Byłam dziś w schronisku. Bo postanowiłam oddać karmę z dzieciństwa Coco , zostalo mi ponad 3 kg i uzbierałam jeszcze 2,5 innych karm które Coco nie jadła.
Na wejściu już starałam się nie patrzeć na psiaki bo wiedziałam jak to się skończy. Ale coś było jednak silniejsze. Spojrzałam akurat na czarnego pieseczka , wyglądał troche jak golden retriever. Stał tak sobie i machał ogonkiem patrząc mi prosto w oczy. Rozpłakałam się jak małe dziecko. Najchętniej przygarnęłabym go, ale wiem jaka byłaby reakcja reszty rodziny..
Postanowiłam sobie więc, że raz w miesiącu kupie trochę karmy i będę tam zawozić!

[winogronek]

Co do operacji jeśli macie możliwość wypytajcie weta ile środków do narkozy stosuje(jak najmniej najlepiej) i czy jest ona wziewna, 2 tyg temu mojej sąsiadki suczka odeszła za tęczowy most podczas operacji bo prawdopodobnie była uczulona na składnik narkozy dożylnej.

Jeśli chodzi o rumen tabs to działa on różnie. Ja kupuje zwykle żwacze choć cuchną niemiłosiernie myślę ze są lepsze od tabletek.

[BIG]

Jeśli chodzi o rumen tabs to działa on różnie. Ja kupuje zwykle żwacze choć cuchną niemiłosiernie myślę ze są lepsze od tabletek.[/QUOTE]


winogronek-Twoja Suri ma problem z zjadaniem kupek?

[mama Maciusia]

Tutaj Luna ma 3 tyg. )

http://www.youtube.com/watch?v=RaMan...&feature=email

[strzalka44]

Napisane przez mama Maciusia

Tutaj Luna ma 3 tyg. )

Śliczne maleństwo!
Ma super umaszczony pysio, tak symetrycznie!
Oj nie wiem jak Ty wytrzymujesz to wyczekiwanie, ale na pewno warto!

[mama Maciusia]

Pani Ania wysyła mi pełno zdjęć )),ale ten filmik mnie rozwalił,jeszcze pupka jej sie trzęsie a juz powarkuje i próbuje szczekać))),prawdopodob nie cudnie stoi w pozie wystawowej )))))))))))
jeszcze trochę )))))

[Anabellita]

Napisane przez mama Maciusia

Tutaj Luna ma 3 tyg. )

Ojojjj... jest boska Taka malutka istotka, jeszcze nie potrafi utrzymać się na łapkeczkach - cudna!

[winogronek]

Napisane przez BIG

Jeśli chodzi o rumen tabs to działa on różnie. Ja kupuje zwykle żwacze choć cuchną niemiłosiernie myślę ze są lepsze od tabletek.

winogronek-Twoja Suri ma problem z zjadaniem kupek?[/QUOTE]
Ze zjadaniem nie ale z wydalaniem, miała swego czasu problem z luźnymi kupkami i jelitami , wetka mi poleciła między innymi żwacze na odbudowanie flory bakteryjnej po antybiotykach.

[zonawymarzona]

A moze powinnas tez pomyslec nad zmiana karmy? ja zauwazylam po moim ze niektorej nie toleruje zbyt dobrze mimo iz dobra firma i droga karma

[winogronek]

Napisane przez zonawymarzona

A moze powinnas tez pomyslec nad zmiana karmy? ja zauwazylam po moim ze niektorej nie toleruje zbyt dobrze mimo iz dobra firma i droga karma

Oczywiścieze zmieniłam w zasadzie to juz wiem co jest przyczyna, za dużo ziół w karmie i tłuszczu.
Musze zmęczyć 13 kg Orijena i mieszam z ryżem, załatwia się idealnie.
Po tym spróbuje fish4 dogs , zauważyłam im mniej na kombinowane w karmie tym lepiej.

[Stellanova]

Napisane przez winogronek

...zauważyłam im mniej na kombinowane w karmie tym lepiej. ..

Oj. to stara prawda generalnie ryz i marchewka gotowana zawsze pomaga w tym aby nasz pupil miał "uformowana " kupkę

[Aga1617]

Strasznie fajne te Wasze pieski
A już Lunka WYMIATA !!!

My mieliśmy jechać po sunie w tym tygodniu.
To Sunia na kolanka, jej braciszek piekny wystawowy.
Maja po 16tygodni.
Ale mała ma wade oczka - temu odpadła z wystaw. Miała byc wystawiona, kiedy otarła, uderzyła oczkiem o drzwiczki kojca. Miała zabieg, antybiotyki, i ciagle jest leczona.
Została jej biała plamka w srodku oczka, co rzekomo nie wpływa na wzrok, a i w przyszłosci"nie powinno" być problemów. Są dobrej myśłi, ze psinka bedzie widziała na to oczko... ale ... to nie jest pewne.
Chcą za nia 1000zł. Maz powiedział, ze 500 skoro to piesek do leczenia.
Ale nie zejda z ceny.
I mąż sie nie zgodził....
moze Wam podeśle jej fotki jak dam rade.

a Wy? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

[NESI123]

Napisane przez Aga1617

Strasznie fajne te Wasze pieski
A już Lunka WYMIATA !!!

My mieliśmy jechać po sunie w tym tygodniu.
To Sunia na kolanka, jej braciszek piekny wystawowy.
Maja po 16tygodni.
Ale mała ma wade oczka - temu odpadła z wystaw. Miała byc wystawiona, kiedy otarła, uderzyła oczkiem o drzwiczki kojca. Miała zabieg, antybiotyki, i ciagle jest leczona.
Została jej biała plamka w srodku oczka, co rzekomo nie wpływa na wzrok, a i w przyszłosci"nie powinno" być problemów. Są dobrej myśłi, ze psinka bedzie widziała na to oczko... ale ... to nie jest pewne.
Chcą za nia 1000zł. Maz powiedział, ze 500 skoro to piesek do leczenia.
Ale nie zejda z ceny.
I mąż sie nie zgodził....
moze Wam podeśle jej fotki jak dam rade.

a Wy? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Biedactwo ale skoro pieska trzeba leczyc to ja wlasciwie sie wcale twojemu mezowi nie dziwie ze nie chce zaplacic 1000 bo to jednak troche duzo jak za pieska do leczenia. Ja mysle ze powinni chociaz troche jeszcze spuscic z ceny na conajmniej 800 zl lub 700 bo na 500 to pewnie nie spuszcza chyba ze nikt nie bedzie chcial jej kupic...

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

ale mialam dzisiaj w nocy koszmar... doslownie snilo mi sie ze Nesi zostala ugryziona przez grzechotnika, i szybko bieglam z nia do weterynarza na rekach ja mialam i ciagle plakalam bo myslalam ze mam juz po psie i jak dobieglam z nia do weta to sie obudzilam...ufff... po tym snie to juz na pewno nie bede jej puszczala ze smyczy w gorach. Zawsze jak chodzilam z nia na wycieczki to spuszczalam ja ze smyczy zeby sobie pobiegala, ale teraz juz na pewno tak nie bede robic, bo tutaj cholerka jest pelno grzechotnikow i tych innych wstretnych gadow...jakos nigdy wczesniej jakos specjalnie o tym nie myslalam, ale ten sen potraktuje sobie jako przestroge...

[Aga1617]

jesli sie załadowało,to własnie Lesli