Offtopowe zapuszczanie - kto raz wejdzie już zostanie! Część XXIX

[patu323]

Napisane przez saming

Nie tylko kobiety z wysokim ciśnieniem powinny uważać na kawę, ale również takie, które mają problemy z nerwami, sercem.
No i przepraszam bardzo - ja mam niskie ciśnienie i mam zakaz picia kawy od mojego kardiologa. (serce mam zdrowe).

już któraś z dziwczyn też wcześniej pisała, ze dostała takie zalecenie... ale powiedział moze lekarz dlaczego masz nie pić?

to wychodzi na to, ze tylko mi powiedział, że dla mnie wskazana ;p ale ja na prawdę się po niej lepiej czuję więc jak widać mi jednak służy

[n0emi]

no wlasnie mitonic niektore maja niektore nie, niektorym farba moze nie chwytac innym chwyta normalnie
pisze czysto teoretycznie tylko chodzi mi, ze nie wszystko musi byc bujda bo nie rozumiemy tego

[Mitonic]

Napisane przez n0emi

no wlasnie mitonic niektore maja niektore nie, niektorym farba moze nie chwytac innym chwyta normalnie
pisze czysto teoretycznie tylko chodzi mi, ze nie wszystko musi byc bujda bo nie rozumiemy tego

dokładnie, kazda ciaza jest inna

[n0emi]

Napisane przez patu323

myślę, ze nie. bo miałam tak zanim kawę zaczęłam pić (regularnie piję dopiero od roku ok). i często miałam bardzo niskie ciśnienie i bolała mnie głowa. po wypiciu mocniejszej kawy przechodziło. więc to nie z przezwyczajenia organizmu do kawy.

słyszałam o tym, ze jeśli kobieta w czasie ciąży spozywa duze ilości alkoholu, to dziecko rodzi się uzależnione od niego. ale nie mam pojęcia, czy to się tyczy również kofeiny... w końcu ona jest też np w wielu napojach gazowanych np coli.
jednak sama gdybym była w ciąży to odstawiłabym kawę. ewnetualnie sporadycznie słabiutką. zwyczajnie dlatego, ze nie chciałabym ryzykować. część źródeł mówi, ze można, część że się nie powinno. a nie chciałabym w żaden sposób ryzykować zdrowiem swojego dziecka. juz wolałabym,żeby przez kilka miesiecy częściej mnie głowa bolała, przeżyję

w kawie chodzi o kofeina takze coli tez nie powinno sie pic

ja po coli mam bolee brzucha i mam okropne kolki po niej, to pomyslec co moze robic z rozwijajacym sie dopiero cialkiem

[Chatul]

Napisane przez saming

Przecież wiadomo, że dziecko odżywia się tym co matka - a nie jest wskazane, żeby małe dziecko, noworodek, czy jeszcze nieukształtowane dziecko spożywało jakiekolwiek ilości alkoholu czy kawy...

Czytałam ostatnio dość ciekawy artykuł na temat właśnie wpływu alkoholu na dziecko. Autor podał dość sensowną tezę, że tak naprawdę nie wiadomo czy alkohol w małych ilościach szkodzi dziecku- zwłaszcza, że przecież czasami kobieta dopiero po np. 2 miesiącach się dowiaduje, że jest w ciąży, a przez ten czas trochę imprezowała, piła alkohol itp. A dziecko potem często rodzi się zdrowe.
Podobno zresztą nikt nigdy nie zbadał jaka dawka alkoholu naprawdę jest szkodliwa dla dziecka. Zwyczajnie profilaktycznie mówi się, że nawet najmniejsza ilość jest szkodliwa

Nie twierdzę oczywiście, że alkohol jest zdrowy dla dziecka. FAS i inne takie z czegoś się biorą. Chciałam tylko zaznaczyć, że niekoniecznie niewielkie ilości alkoholu szkodzą dziecku. Odradza się spożywanie ich, bo po prostu nikt nie wie jak naprawdę odrobina alkoholu podziała na dziecko. A lepiej czasem dmuchać na zimne

Dziewczyna, kobieta - decydująca się na dziecko, musi zdawać sobie sprawę, że każdą rzecz którą robi dla siebie robi też dla dziecka. Jak pije kawę - to jej nieukształtowane(bardziej lub mniej) dziecko również, alkohol również. Ciało kobiety w czasie ciąży staje się delikatniejsze, wszystko przenosi się do środka i do dziecka.
Skoro ktoś zdecydował się na dziecko - to tak, jego ciało takiego wyrzeczenia potrzebuję. Bo to nie jest 'na rzecz dziecka, dla niego samego', tylko skoro ktoś chce wychować zdrową, maleńką istotkę, to naturalne jest, że coś takiego zrobi.
Bo jasne, można pić, palić, ćpać i wszystko - tylko ciekawe jak dziecko urodzi sie chore i umrze - do kogo będzie mieć pretensje, że nie dbała o swoje ciało...

Mnie w ogóle nie o to chodziło Chodziło mi o to, że całkowita(!) rezygnacja z kawy wcale nie jest dbaniem o własne ciało po to żeby to nasze własne ciało miało się lepiej. Bo jemu jedna szklanka kawy tygodniowo krzywdy nie zrobi. Ba, może pomóc.
Chodziło mi o to, że całkowita rezygnacja z kawy jest dbaniem o ciało dziecka

Napisane przez Smerfetkaa

Wikipedii nie traktowałabym jako źródło rzetelnych informacji, no ale różne opinie.

Nie uważam żeby Wikipedia była bardzo rzetelnym źródłem informacji, niemniej część artykułów jest sensownie i rzetelnie zrobiona I myślę, że można uznać je za dobre źródło informacji. Tyle, że nigdy nie należy korzystać z jednego źródła- zawsze lepiej daną rzecz sprawdzić w kilku miejscach

Osoby które faktycznie piją kawę raz na tydzień nie miały by problemu odstawic ją na kilka miesięcy, nie oszukujmy się, nawet nie odczułyby tego jako jakieś wyrzeczenie

Oj, niekoniecznie. Zależy czy ktoś pija raz na tydzień, bo czuje tylko wtedy potrzebę, czy pija raz na tydzień w ramach dbania o zdrowie, bo tak naprawdę ma chęć picia kawy codziennie

Najbardziej niezadowolone byłyby zapewne osoby pojące kawę czy alkohol w ilościach niezdrowych dla własnego organizmu.

Może nie tyle w ilościach niezdrowych dla własnego organizmu, bo trudno stwierdzić jaka dawka dla kogo jest niezdrowa. Ale na pewno bardziej odczułyby to osoby, które piją kawę w dużych ilościach

Tak samo niemożność uprawiania wielu sportów bardziej odczułyby osoby, które dbają o siebie i chodzą na jogę, od osób, które prowadzą ściśle siedzący tryb życia

(I tak, wiem. Istnieją w jodze ćwiczenia odpowiednie dla kobiet w ciąży, ale to są naprawdę lekkie ćwiczenia, które niekoniecznie pomogą osobie, która przywykła do "normalnej" jogi).

Poza tym... decydując się na dziecko matka raczej ma na względzie jgo zdrowie a nie swoje własne jakieś widzimisię...

Tak powinno być

No dla mnie jest to dziwne. Taka przekorność jak u dziecka troche bez obrazy.

A dlaczego miałabym się obrazić? Ja wiem jaka jest prawda. Ale przecież swoich odczuć i uczuć nie zmienię.

Napisane przez Rinaa

ja to już mam uczelnie na wikipedie

Nie ma co przesadzać z Wikipedią. Artykuły na niej bywają sensowne. Można ją traktować jako źródło wiedzy, tyle, że nie jedyne źródło wiedzy.

Osobną kategorię stanowią tylko artykuły na temat osób związanych z polityką itp. Tutaj faktycznie zdarzają się ogromne przekłamania. Niemniej artykuł o kawie wydaje mi się na tyle neutralny, że można uznać go za sensowne źródło. Chociaż podkreślam- nie powinno to być jedyne źródło.

Napisane przez n0emi

no wlasnie Chatul ta kawa jest dobra dla naszego organizmu a dziecku nie pomaga (polepsza pamiec, metabolizm, cos tam robi dla jelit i watroby ) jak dla dziecka to dopiero sie kszaltuje i potrzebne sa mu podst substancj do rozwoju- magnez, ktory kawa wyplukuje, czy tez robi cos tam z zelazem(mam krotka pamiec)

Zawsze można jeść czekoladę czy pić kakao

z reszta widac, ze dla ciebie jestes ty najwazniejsza i dobrze ze nie chcesz miec dziecka. Dobrze dla dziecka

Ależ ja o tym wiem. Niejednokrotnie mówiłam, że nie powinnam być matką. Czas ciąży byłby dla mnie po prostu koszmarem. Wychowywanie niemowlęcia też byłoby straszne. Dopiero potem zrobiłoby się fajnie

popatrz czasem z drugiej strony, poswiecenie to dobra rzecz, jezeli idzie na szczytny cel, to swiadczy o naszych uczuciach. Podam ci pierwszy przyklad ktory przyszedl mi do glowy: twoj TZ poswiecil sie i zostal dla ciebie wege

Ten przykład akurat jest niezbyt trafny Ale wiem o co Ci chodzi.
Ja mam ogromne problemy z poświęcaniem się. Zwłaszcza w pewnych kwestiach. Pracuję nad tym i myślę, że jest z tym coraz lepiej. Na pewno umiałabym się bardzo poświęcić dla TŻ-a.
Ale dla dziecka, nie. Zwłaszcza, że dziecko wymagałoby zupełnie innych poświęceń.

Napisane przez Czarna93

Chyba zacznę popijać kawą tabletki na @

[saming]

Napisane przez patu323

już któraś z dziwczyn też wcześniej pisała, ze dostała takie zalecenie... ale powiedział moze lekarz dlaczego masz nie pić?

to wychodzi na to, ze tylko mi powiedział, że dla mnie wskazana ;p ale ja na prawdę się po niej lepiej czuję więc jak widać mi jednak służy

Ja pisałam
U różnych lekarzy byłam i tylko dwóch z nich nie ma nic przeciwko piciu kawy. A akurat to beznadziejni lekarze. Jeden z nich wszystkim na wszystko przepisuje ten sam lek. A druga to pediatra, wszystkim wypisuje leki homeopatyczne, w dodatku te najdroższe Więc ja do nich nie mam najmniejszego zaufania. I to dziwne, bo akurat inni lekarze, czy to starsi czy młodsi - z innych placówek nie zalecają picia kawy i uważają ją za szkodliwą.
A nawet pewien specjalista do którego chodzę, a który pracuje od rana do nawet 23 - nie pije kawy, tylko czarną mocną herbatę

A któraś tam się powoływała na colę - akurat to świństwo jest szkodliwe dla zębów i całego organizmu i posiada w sobie środek uzależniający. I jest sporo osób uzależnionych od coli.

[Mitonic]

Miałam zdać relacje oleju z orzecha włoskiego, i tak:
- dobrze się zmywa
- nie ma prawie zapachu, także nie męczy
-włosy fajnie nawilżył, są miękkie, w sumie tak, jak po wszystkich olejach
- widze lekkie przyciemnienie, ale wydaje mi się że na naturalne włosy bedzie mocniej działał

Ogólnie fajny olej

[szmyrk]

Chatul, nie odpisalas mi

[Smerfetkaa]

Napisane przez n0emi

moze te sebum w ciazy ma inny sklad niz zwykle przetluszczanie sie.
organizm ludzki skrywa duzo tajemnic np pojawiajaca sie ciemna linia na brzuchu tak i moze cos utrudniac chwytania farby

No właśnie o ten inny skłąd mi chodzi

Napisane przez saming

Nie tylko kobiety z wysokim ciśnieniem powinny uważać na kawę, ale również takie, które mają problemy z nerwami, sercem.
No i przepraszam bardzo - ja mam niskie ciśnienie i mam zakaz picia kawy od mojego kardiologa. (serce mam zdrowe).

No i pewnie też inne przeciwwskazania są. Problemy z żołądkiem pewnie też...

Napisane przez Czarna93

Ja jestem uzależniona od czekolady
Bez niej czuje się beeeeznadziejnie.

Ja też byłam uzależniona id czekolady. Ale zaczełam z tym walczyć a dziś kupiłam czekoladę. Ale raczej nie zjem jej na raz jak to bywało kiedyś... jedna, dwie czekolady na dzień...

Napisane przez n0emi

no wlasnie mitonic niektore maja niektore nie, niektorym farba moze nie chwytac innym chwyta normalnie
pisze czysto teoretycznie tylko chodzi mi, ze nie wszystko musi byc bujda bo nie rozumiemy tego

Dokładnie o to chodzi. A czasem wystarczy postawić sie w czyjejś sytuacji, spojrzeć na coś z innej perspektywy niż swojej własniej i o zrozumienie łatwiej

[patu323]

Napisane przez saming

Ja pisałam
U różnych lekarzy byłam i tylko dwóch z nich nie ma nic przeciwko piciu kawy. A akurat to beznadziejni lekarze. Jeden z nich wszystkim na wszystko przepisuje ten sam lek. A druga to pediatra, wszystkim wypisuje leki homeopatyczne, w dodatku te najdroższe Więc ja do nich nie mam najmniejszego zaufania. I to dziwne, bo akurat inni lekarze, czy to starsi czy młodsi - z innych placówek nie zalecają picia kawy i uważają ją za szkodliwą.
A nawet pewien specjalista do którego chodzę, a który pracuje od rana do nawet 23 - nie pije kawy, tylko czarną mocną herbatę

A któraś tam się powoływała na colę - akurat to świństwo jest szkodliwe dla zębów i całego organizmu i posiada w sobie środek uzależniający. I jest sporo osób uzależnionych od coli.

hmmm... ciekawa jestem co z tą kawą. jednak osobiście uważam (choć mogę się mylić), ze jeśli dobrze się po niej czuję i nie spożywam jej w ogromnych ilościach( 1-2 dziennie) to nie mam podstaw do odstawienia na chwile obecną...

a co do coli- ależ ja nie twierdzę, że jest dobra dla dziecka czy dla matki po prostu wiele kobiet w ciąży pije napoje zawierające kofeine takie jak cola a dziecko rodzi się zupełnie zdrowe bez żadnych uzależnień (przynajmniej z tego, co mi wiadomo). ten przykład dałam tylko w związku z tym, czy dziecko może się uzależnić od kofeiny przez to, że mama ja spożywa.
no ale to, że ja nie znam przypadku takiego, nie znaczy, że takich nie ma

[saming]

Napisane przez patu323

hmmm... ciekawa jestem co z tą kawą. jednak osobiście uważam (choć mogę się mylić), ze jeśli dobrze się po niej czuję i nie spożywam jej w ogromnych ilościach( 1-2 dziennie) to nie mam podstaw do odstawienia na chwile obecną...

a co do coli- ależ ja nie twierdzę, że jest dobra dla dziecka czy dla matki po prostu wiele kobiet w ciąży pije napoje zawierające kofeine takie jak cola a dziecko rodzi się zupełnie zdrowe bez żadnych uzależnień (przynajmniej z tego, co mi wiadomo). ten przykład dałam tylko w związku z tym, czy dziecko może się uzależnić od kofeiny przez to, że mama ja spożywa.
no ale to, że ja nie znam przypadku takiego, nie znaczy, że takich nie ma

Nie, żebym krakała - ale dzieci rodzi się 'zdrowych' a po dwóch tygodniach 'nagle' się okazuje, że coś jest nie tak...
Czasem może to być pech, przypadek, geny - ale czasem po prostu niedbalstwo własne.

[Chatul]

Napisane przez szmyrk

Chatul, co Ty mi chcesz udowodnic?

To, że w EC jest obowiązek wykupowania miejscówki. W tym konkretnym, o którym piszemy też. Ty mówisz, że to w Warszawie jest coś nie halo, bo żądają kupienia miejscówki, a ja próbuję powiedzieć, że to w Katowicach musi być coś nie halo skoro sprzedają sam bilet Może to samowola kasjerek w Kato, może po prostu w Katowicach już nie ma obowiązku sprzedaży miejscówek, nie wiem. Ale to nie wina Warszawy, że w niej trzeba kupić miejscówkę na ten pociąg.
Zawsze w EC trzeba kupować. Nie znam ani jednego przypadku, kiedy byłoby inaczej.
Na stronie internetowej PKP też jest informacja, że trzeba kupić miejscówkę. Także ta miejscówka to nie wymysł Warszawy

Ja jezdze tym pociagiem dosc regularnie i NIGDY nie wykupuje miejscowki i NIKT mi jeszcze problemow nie robil z tego powodu, a w katowickich kasach biletowych mi powiedziano, ze NIE POTRZEBUJE tej miejscowki, tylko musze sie liczyc z tym, ze ktos z miejscowka moze mnie nagle poprosic, o ustapienie mu miejsca (co mi sie kilka razy w Austrii zdarzylo). Raz ejden jak jechalam tym pociagiem z Warszawy do Katowic to mi pani w kasie nie chciala sprzedac biletu bez miejscowki.

No właśnie- w Katowicach nie chcieli od Ciebie miejscówki. A w Warszawie chcieli. I wszędzie indziej zawsze też chcą miejscówki na EC. Także to raczej w Katowicach robią coś dziwnego, a nie w Warszawie

Ale to naprawdę mniejsza z tym. Mówiłam już- jak chcesz to zapytam w informacji na dworcu w Warszawie i w Katowicach, jak to z tymi miejscówkami jest I zapytam dokładnie tych w Katowicach dlaczego nie potrzeba miejscówki na EC.

A jakby Twojemu TZ szkodzilo Twoje picie kawy? Sytuacja absolutnie wyimaginowana, ale wapie, ze bys sie dla niego nie poswiecila

Na pewno prędzej bym się dla TŻ-a poświęciła

Napisane przez saming

Chatul, trochę dziwne... Napisałaś, że nie umiesz się poświęcać dla kogoś, ale z drugiej strony jakby TŻ zrezygnował to i Ty zrezygnujesz - a to już jest w jakimś stopniu poświęcenie się.

Bo użyłam skrótu myślowego. I to znacznego, przepraszam.
Połączyłam dwie kwestie: jedną taką, że w ogóle mam problem z poświęcaniem się, a drugą taką, że przykro by mi było gdybym to ja musiała jako jedna jedyna w czasie ciąży, poświęcać się dla WSPÓLNEGO dziecka. Dlatego gdyby np. TŻ też na 9 miesięcy zrezygnował z alkoholu, to i mnie byłoby łatwiej z niego zrezygnować Myślę, że gdyby TŻ nie pił wtedy, to i ja spokojnie bym mogła nie pić (z wyjątkiem Woodstocku). Tylko na imprezy bym nie chodziła, bo nie byłoby mi przyjemnie patrzeć na innych, jak wesoło piją

Napisane przez Smerfetkaa

Ale to nie ma co szukać takich informacji bo to też zależy od zdrowia kobiety w ciaży. Choćby ciśnienia, tak jak wspomniała Patu. Te kobiety co mają wysokie ciśnienie zapewne bardzije powinny uważać na kawę

Nie no, mnie nie chodzi o wpływ kawy na zdrowie kobiety tylko na zdrowie dziecka. Bo ja wiem jaki wpływ ma na mnie kawa. Zresztą- co najwyżej sobie nią zaszkodzę A mnie interesuje czy naprawdę kawa szkodzi nienarodzonemu dziecku. I przede wszystkim- w jakich ilościach jest szkodliwa.

Napisane przez n0emi

moze te sebum w ciazy ma inny sklad niz zwykle przetluszczanie sie.
organizm ludzki skrywa duzo tajemnic np pojawiajaca sie ciemna linia na brzuchu tak i moze cos utrudniac chwytania farby

Możliwe Chociaż w takiej sytuacji to raczej farbowanie włosów byłoby możliwe po ich uprzednim umyciu

[patu323]

Napisane przez Smerfetkaa

Ja też byłam uzależniona id czekolady. Ale zaczełam z tym walczyć a dziś kupiłam czekoladę. Ale raczej nie zjem jej na raz jak to bywało kiedyś... jedna, dwie czekolady na dzień...

ja bardzo lubię czekoladę, ogólnnie słodycze, ale uzależniona od niej chyba (!) nie jestem(mam taką nadzieję, bo pewności w sumie już nie)- czasem mi się zdarza(ale rzadko), ze przez tydzień czy dwa nie zjem nic słodkiego, bo zwyczajniej nie mam ochoty.
a z kolei innego dnia zjem całą czekoladę na raz. czasem organizm się o nią prosi jak widać
ale nie powiem, na dłuższą metę nie wyobrażam sobie bez niej życia.

[saming]

Ja jestem uzależniona od cukru... Jak kontroluję to zaczynam mieć problem z niedoborem... ale jak zaczynam spożywać - to doprowadzam się do stanu przedcukrzycowego. Dlatego wolę mieć już niedobór cukru, trochę dłużej pospać jeśli mam możliwość niż doprowadzić się do cukrzycy.

Chatul, Ty chyba jednak masz problem z alko...

[n0emi]

Napisane przez saming

Nie, żebym krakała - ale dzieci rodzi się 'zdrowych' a po dwóch tygodniach 'nagle' się okazuje, że coś jest nie tak...
Czasem może to być pech, przypadek, geny - ale czasem po prostu niedbalstwo własne.

dokladniee dziecko rodzi sie zdrowe, ale np nie wiadomo czy picie takich napojow ma jakis wplyw na ksztaltowanie ukladu co prowadzi np do ciezszzych kolek. Tak tylko napisalam, to moje gdybanie.
Dlatego na wielu lekarstwach jest napisane, ze uzywanie leku po skonsultowaniu z lekarzem z prostej przyczyny, na ciezarnej kobiecie sie nie eskeprymentuje.
Ja np dla wlasnego sumienia odstawilabym wszystkie szkodliwe substancje. Ale takie skubniecie, wypicie szklanki raz na pol roku dla mnie nie jest grzechem bo i w jedzeniu moze byc tyle gowna, zze...


patu dla twojego orgaznimzzmu picie kawy nie zaszkodzi jedynie mozna zaczac przyjmowac magnez jak czujesz sie oslabiona

[Chatul]

Napisane przez szmyrk

Chatul, nie odpisalas mi

Już odpisałam.

Napisane przez saming

Ja pisałam
U różnych lekarzy byłam i tylko dwóch z nich nie ma nic przeciwko piciu kawy. A akurat to beznadziejni lekarze. Jeden z nich wszystkim na wszystko przepisuje ten sam lek. A druga to pediatra, wszystkim wypisuje leki homeopatyczne, w dodatku te najdroższe Więc ja do nich nie mam najmniejszego zaufania. I to dziwne, bo akurat inni lekarze, czy to starsi czy młodsi - z innych placówek nie zalecają picia kawy i uważają ją za szkodliwą.
A nawet pewien specjalista do którego chodzę, a który pracuje od rana do nawet 23 - nie pije kawy, tylko czarną mocną herbatę

Kawa ma szkodliwe działanie, ale ma też pożyteczne. Nie rozumiem jak można uważać, że kawa tylko szkodzi Można się zastanawiać czy bardziej szkodzi czy bardzo pomaga, ale to już trzeba rozważyć w przypadku konkretnej osoby, a nie tak ogólnie. Bo wiadomo, że jednym może zaszkodzić, innym może pomóc, a dla jeszcze innych będzie w miarę neutralna.
I takie "nie piję kawy, bo jest niezdrowa", jest dla mnie naprawdę dziwne. Chyba, że jest to po prostu skrót myślowy. Dany doktor przeanalizował wyniki różnych badań, przeanalizował swój stan zdrowia i doszedł do wniosku, że jemu akurat kawa będzie szkodzić. Wtedy faktycznie mówienie: "Nie piję kawy, bo szkodzi" jest sensowne

[trinee]

Ale pędzicie


wkurzyłam się na promotorkę nie dość, że przeniosła poniedziałkowe konsultacje na 7.03 to jeszcze dała termin do przesłania brakujących rozdziałów do piątku. No zabije ją. Tym, którzy zdążyli się z nią spotkać w zeszły poniedziałek odpuściła ech menda jedna:m ad:

[patu323]

Napisane przez n0emi

patu dla twojego orgaznimzzmu picie kawy nie zaszkodzi jedynie mozna zaczac przyjmowac magnez jak czujesz sie oslabiona

jakis czas temu robiłam wyniki i magnez miałam w normie jednak czasem biorę, zalecenie lekarza na nieprawidłowe skurcze serca.

[pamfilia]

Napisane przez Rinaa

Pam
proszę o analizę, czy opłaca się kupić- to tonik z Herba studio

Aqua, Crataegus Monogyna & Orthosiphon Stamineus & Hamamelis Virginiana Extract, Propylene Glycol, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Melaleuca Alternifolia Oil, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben.

Opłaca się fajny skład

Napisane przez Chatul

Ja nie mam instynktu macierzyńskiego. Za to wizja "wpadki" mnie coraz bardziej przeraża. Zwłaszcza, że mam świadomość, że byłabym koszmarną matką, mimo że nie chciałabym taka być

To podwiąż sobie jajowody... Tak też można.

Kawa podnosi ciśnienie tętnicze krwi co może być śmiertelne dla płodu. Oczywiście jeśli pite w większych ilościach, od jednej kawy nic się nie stanie.

[saming]

Napisane przez patu323

jakis czas temu robiłam wyniki i magnez miałam w normie jednak czasem biorę, zalecenie lekarza na nieprawidłowe skurcze serca.

Masz problem z sercem i lekarz pozwolił Ci pić kawę?

Byłaś u rodzinnego czy u kardiologa?

[Chatul]

Napisane przez saming

Chatul, Ty chyba jednak masz problem z alko...

Możliwe. Chociaż wątpię.
Za to na pewno mam problem z poświęcaniem się. No i czułabym się fatalnie, gdybym będąc w ciąży, sama musiała się poświęcać dla dziecka, które przecież byłoby nie tylko moje

[saming]

Napisane przez Chatul

Możliwe. Chociaż wątpię.
Za to na pewno mam problem z poświęcaniem się. No i czułabym się fatalnie, gdybym będąc w ciąży, sama musiała się poświęcać dla dziecka, które przecież byłoby nie tylko moje

Ja miałabym raczej problem z 'dzieleniem się'. Mój organizm = moje dziecko. Plemnik to plemnik, taki tam robaczek

[Chatul]

Napisane przez pamfilia

To podwiąż sobie jajowody... Tak też można.

Myślałam już o tym Chociaż ta metoda też nie daje 100% gwarancji, że się nie zajdzie w ciążę. (No i u kobiet jest to raczej dość drastyczny zabieg )

Kawa podnosi ciśnienie tętnicze krwi co może być śmiertelne dla płodu. Oczywiście jeśli pite w większych ilościach, od jednej kawy nic się nie stanie.

No widzisz, Ty twierdzisz, że od jednej kawy nic się nie stanie, a np. Smerfetkaa jest zdania, że w ogóle kobieta w ciąży nie może pić kawy. Różni lekarze różnie mówią. I skąd tu wiedzieć jak jest naprawdę

Napisane przez trinee

wkurzyłam się na promotorkę nie dość, że przeniosła poniedziałkowe konsultacje na 7.03 to jeszcze dała termin do przesłania brakujących rozdziałów do piątku. No zabije ją. Tym, którzy zdążyli się z nią spotkać w zeszły poniedziałek odpuściła ech menda jedna:m ad:

Co za kobieta Nie możesz spróbować się z nią dogadać

[xxxMikixxx]

Napisane przez Smerfetkaa

Dzień dobry

Miki dziękuję

A ten żel użyłam dziś w nocy i skóra wokół oczu jest ladna, mięciutka, nie szczypało, nie łzawiło jak po jakimś zwykłym kremie, np Ziai

Miki będziesz musiała się odzwyczajać, choć to będzie trudne, od spania na jednym boku...bo nie może tak być żeby Cię bolao. Ale wiem, że przyzwyczajenia co do spania są cieżkie do zmiany

Dziś mogłam 20 min dłużej pospać bo kolega jedzie autem do szkoły i powiedział że moze po mnie przyjechać, więc korzystam

Ehh ciężko będzie mi się odzwyczaić bo odkąd pamiętam śpię na prawym boku

Zapomniałam dzisiaj zajść do apteki i zapytać czy mają ten krem

Napisane przez saming

Ej, a mi się podobają takie
Ja już siebie w tym widzę: jakaś zielona, albo raczej ciemna oliwka - sukienka, kurteczka, takie zakolanówki i martensy.

Napisane przez n0emi

nie uwierzysz ale przedwczoraj TZ wyslal mi podobna aukcje i powiedzial ze mi kupi haha ja sie pytam ze niby do czego bede to nosic i gdzie, a on "dla mnie"
ehh faceci]

Ciekawe jakbym w takich wyglądała, może kupię w ramach uszczęśliwienia Tż

Napisane przez Rinaa

:

miałaś kiedyś robione usg piersi ?

Po @ muszę wybrać się do gienka wtedy powiem jej o tym ... Mam nadzieje że to nic poważnego

Napisane przez Mitonic

czekam na twoją opinie tej Welli

Na pewno dam znać

Napisane przez Mitonic

ciemna linia od pępka biegnąca w dół

jak to mówi Miki, "ścieżka do Leszka"

ja nie miałam akurat

Coraz bardziej mnie zaskakujesz. Ciekawe co jeszcze o mnie wiesz

[patu323]

Napisane przez saming

Masz problem z sercem i lekarz pozwolił Ci pić kawę?

Byłaś u rodzinnego czy u kardiologa?

u rodzinnego a następnie u 4 różnych kardiologów, z czego u 2 z nich prywatnie. żaden nie powiedział, że nie powinnam pić. jedna z nich to specjalistka z Akademii Medycznej w Gdańsku więc raczej się zna na tym, co robi. inni też w sumie polecani lekarze.

[Smerfetkaa]

Napisane przez Chatul

Czytałam ostatnio dość ciekawy artykuł na temat właśnie wpływu alkoholu na dziecko. Autor podał dość sensowną tezę, że tak naprawdę nie wiadomo czy alkohol w małych ilościach szkodzi dziecku- zwłaszcza, że przecież czasami kobieta dopiero po np. 2 miesiącach się dowiaduje, że jest w ciąży, a przez ten czas trochę imprezowała, piła alkohol itp. A dziecko potem często rodzi się zdrowe.
Podobno zresztą nikt nigdy nie zbadał jaka dawka alkoholu naprawdę jest szkodliwa dla dziecka. Zwyczajnie profilaktycznie mówi się, że nawet najmniejsza ilość jest szkodliwa

Dla mnie nie jest do wystarczająco sensowna teza

Nie twierdzę oczywiście, że alkohol jest zdrowy dla dziecka. FAS i inne takie z czegoś się biorą. Chciałam tylko zaznaczyć, że niekoniecznie niewielkie ilości alkoholu szkodzą dziecku. Odradza się spożywanie ich, bo po prostu nikt nie wie jak naprawdę odrobina alkoholu podziała na dziecko. A lepiej czasem dmuchać na zimne

Ja bym się tym kierowała będąc w ciąży, bo wg mnie te ustalone max spożycie alkoholu dla kobiet w ciąży to jakaś pomyłka.

Tak samo niemożność uprawiania wielu sportów bardziej odczułyby osoby, które dbają o siebie i chodzą na jogę, od osób, które prowadzą ściśle siedzący tryb życia
(I tak, wiem. Istnieją w jodze ćwiczenia odpowiednie dla kobiet w ciąży, ale to są naprawdę lekkie ćwiczenia, które niekoniecznie pomogą osobie, która przywykła do "normalnej" jogi).

Ciąża to nie choroba. Można uprawiać sport, ale trzeba ćwiczenia odpowiednio dobrać. Nie mogą to być np ćwiczenia siłowe raczej.
A poza tym kobieta w zaawansowanej ciąży, która przywykła do ostrych treningów raczej nie miałaby ochoty na takie ze względu na to zebyłoby jej np niewygodnie, ze taki stan jest już dosć wyczerpujący. Więc wycisk tak czy siak ma

Nie ma co przesadzać z Wikipedią. Artykuły na niej bywają sensowne. Można ją traktować jako źródło wiedzy, tyle, że nie jedyne źródło wiedzy

Osobną kategorię stanowią tylko artykuły na temat osób związanych z polityką itp. Tutaj faktycznie zdarzają się ogromne przekłamania. Niemniej artykuł o kawie wydaje mi się na tyle neutralny, że można uznać go za sensowne źródło. Chociaż podkreślam- nie powinno to być jedyne źródło.

Dokładnie.

Napisane przez Mitonic

Miałam zdać relacje oleju z orzecha włoskiego, i tak:
- dobrze się zmywa
- nie ma prawie zapachu, także nie męczy
-włosy fajnie nawilżył, są miękkie, w sumie tak, jak po wszystkich olejach
- widze lekkie przyciemnienie, ale wydaje mi się że na naturalne włosy bedzie mocniej działał

Ogólnie fajny olej

To super!! ja użyję go dopiero w przyszłym tygodniu najwcześniej.

Napisane przez Chatul

Nie no, mnie nie chodzi o wpływ kawy na zdrowie kobiety tylko na zdrowie dziecka. Bo ja wiem jaki wpływ ma na mnie kawa. Zresztą- co najwyżej sobie nią zaszkodzę A mnie interesuje czy naprawdę kawa szkodzi nienarodzonemu dziecku. I przede wszystkim- w jakich ilościach jest szkodliwa.

Przypuszczalnie już w znacznie mniejszych niż dla dorosłego człowieka. Jako ze to jest bardzo malutki i delikatny organizm. Ja bym wcale mu kofeiny nie dostarczała. W ciąży z chećią przestawiłabym się na słabszą herbatę Możliwe że taki stan przyczyniłby się też do tego, że może bym tak nie pędziła z obowiązkami. Co się odwlecze to nie uciecze. Wzięłabym sie za relaks przy książce na świeżym powietrzu...

Napisane przez patu323

ja bardzo lubię czekoladę, ogólnnie słodycze, ale uzależniona od niej chyba (!) nie jestem(mam taką nadzieję, bo pewności w sumie już nie)- czasem mi się zdarza(ale rzadko), ze przez tydzień czy dwa nie zjem nic słodkiego, bo zwyczajniej nie mam ochoty.
a z kolei innego dnia zjem całą czekoladę na raz. czasem organizm się o nią prosi jak widać
ale nie powiem, na dłuższą metę nie wyobrażam sobie bez niej życia.

Ja szczególny apetyt na czekoladę mam przed i w czasie @. A zwłaszcza w czasie @. Mnie zdołowała wiadomość jaką kiedyś w artykule przeczytałam o tym ze czekolada wielokrotnie zdrożeje, ze względu na coraz mniejsza opłacalnośc plantacji kakaowca

Napisane przez n0emi

dokladniee dziecko rodzi sie zdrowe, ale np nie wiadomo czy picie takich napojow ma jakis wplyw na ksztaltowanie ukladu co prowadzi np do ciezszzych kolek. Tak tylko napisalam, to moje gdybanie.
Dlatego na wielu lekarstwach jest napisane, ze uzywanie leku po skonsultowaniu z lekarzem z prostej przyczyny, na ciezarnej kobiecie sie nie eskeprymentuje.
Ja np dla wlasnego sumienia odstawilabym wszystkie szkodliwe substancje. Ale takie skubniecie, wypicie szklanki raz na pol roku dla mnie nie jest grzechem bo i w jedzeniu moze byc tyle gowna, zze...

Zgadzam się z tym, o czym piszesz

[Chatul]

Napisane przez saming

Ja miałabym raczej problem z 'dzieleniem się'. Mój organizm = moje dziecko. Plemnik to plemnik, taki tam robaczek

No widzisz. A mnie byłoby bardzo przykro gdybym tylko ja ponosiła skutki ciąży, która przecież nie byłaby wynikiem tylko moich działań.
I nie chodzi tutaj o alkohol czy uzależnienie od niego- owszem, lubię alkohol, ale potrafię żyć bez niego. Po prostu byłoby mi smutno gdybym widziała, że mój ukochany sobie wesoło pije pyszne piwo, a ja muszę się obejść smakiem, bo "muszę dbać o dziecko".

[Mitonic]

Napisane przez xxxMikixxx

Coraz bardziej mnie zaskakujesz. Ciekawe co jeszcze o mnie wiesz

Bardzo mi się spodobało
nigdy wcześniej nie słyszałam tego wyrażenia i tak jakos zapadło mi w pamięć

[19agusia91]

Hej!!

Kolod mnei wyniszczył Dziś relaks tajm
POMÓŻCIE:

http://allegro.pl/najmodniejszy-tren...0.html#gallery


Co sądzicie?

Mitonic, paczuszka wysłana

[saming]

Napisane przez Chatul

No widzisz. A mnie byłoby bardzo przykro gdybym tylko ja ponosiła skutki ciąży, która przecież nie byłaby wynikiem tylko moich działań.
I nie chodzi tutaj o alkohol czy uzależnienie od niego- owszem, lubię alkohol, ale potrafię żyć bez niego. Po prostu byłoby mi smutno gdybym widziała, że mój ukochany sobie wesoło pije pyszne piwo, a ja muszę się obejść smakiem, bo "muszę dbać o dziecko".

No cóż. Ja nie widzę w tym nic przykrego. Ja bym go po prostu obarczyła masą innych obowiązków A zwłaszcza znoszenia moich humorów

Napisane przez patu323

u rodzinnego a następnie u 4 różnych kardiologów, z czego u 2 z nich prywatnie. żaden nie powiedział, że nie powinnam pić. jedna z nich to specjalistka z Akademii Medycznej w Gdańsku więc raczej się zna na tym, co robi. inni też w sumie polecani lekarze.

A pytali czy pijesz? Albo sama pytałaś czy może Ci jakoś zaszkodzić jeśli masz problemy z sercem?