DIETA DUKANA od nowego roku :) cz.III (nutelkowy odwyk :D )

[Pandzia_2010]

powiem Wam ze ja od 2 dni zmuszam sie do jedzenia normalnie na sile jem

[extravagance86]

Napisane przez Pandzia_2010

powiem Wam ze ja od 2 dni zmuszam sie do jedzenia normalnie na sile jem

ja też tak czasami mam...
a Ty może denerwujesz się Wielkim Sobotnim Dniem

[MarTynx]

A ja mam załamkę... A raczej jestem wkurzona...
Nie mam czasu nadrabiac forum, wgl się ostatnio nie udzielam, dietę stosuje tak jak nalezy a waga nie spada Od stycznia zrzuciłam może 2 - 3kg. Gdy po przerwie wróciłam na dietę miałam po czasie małe grzeszki, ale przeciez to nie była tabliczka czekolad czy frytki. Tylko poprostu - tu za dużo otrębów, a tu skrobii, albo mleka w proszku. Nie wiem co mam robić. Na początku tak łatwo mi szło, waga ładnie spadała - jedyne co mi doskierało to jakaś deprecha z którą się dawno uporałam. Mam wrażenie, że na początku gdy na zmiane jadam to mięso, to warzywa waga fajnie mi spadała, a teraz gdy robie dukanowe desery spada bardzo wolno. Ostatnio wzięłam się za siebie bardzo, ale waga nadal spada wolniuśko. I jeszcze mnie drzwi w autobusie przygniotły rano

[extravagance86]

Napisane przez MarTynx

A ja mam załamkę... A raczej jestem wkurzona...
Nie mam czasu nadrabiac forum, wgl się ostatnio nie udzielam, dietę stosuje tak jak nalezy a waga nie spada Od stycznia zrzuciłam może 2 - 3kg. Gdy po przerwie wróciłam na dietę miałam po czasie małe grzeszki, ale przeciez to nie była tabliczka czekolad czy frytki. Tylko poprostu - tu za dużo otrębów, a tu skrobii, albo mleka w proszku. Nie wiem co mam robić. Na początku tak świetnie mi szło, waga ładnie spadała - jedyne co mi doskierało to jakaś deprecha z którą się dawno uporałam. Mam wrażenie, że na początku gdy na zmiane jadam to mięso, to warzywa waga fajnie mi spadała, a teraz gdy robie dukanowe desery spada bardzo wolno. Ostatnio wzięłam się za siebie bardzo, ale waga nadal spada wolniuśko. I jeszcze mnie drzwi w autobusie przygniotły rano

Jeśli miałaś nawet małe grzeszki musisz liczyć się z tym, że waga nie będzie spadała tak jak chcesz, a nawet może pojawić się zastój, w książce jest informacja, że większa ilość otrębów zawiera kalorie.. co do skrobi to tym bardziej będą negatywne skutki, bo ją trzeba ograniczyć, jeśli waga spada wolno, słodkości nawet te dukanowe też możesz w tej sytuacji ograniczyć.

[ch0colate]

Cześć Dziewczuszki
Moja radość z ujrzenia 7 z przodu nie trwała długo...@ i wskoczyło znow na 80,1 jutro pwnie więcej będzie..bo ważyłam się chwilę przed..
Wciągnełam już nutelkę w nagrodę, że mi się @ prytrafił ale muszę przyznać, że odkąd dukam to @ nie boli prawie wcale, to jest niesamowte, normalnie zwijałabym się z bólu, a teraz nic.. nie wiem co takiego dukan ma w sobie, że nie boli
na uczelni co raz bardziej zawalają robotą.. to dopiero 2 tydzień, a mnie się odechciewa..no nic...trzeba się wziąć za naukę, na pewno jeszcze tu dziś zajrzę

[wiz_kate]

Witam Kobietki! Jestem tu nowa, a widzę że Wy jesteście juz zaprawione w bojach w walce z kilogramami , dlatego chciałam Was prosic o radę. Zastanawiam sie nad wprowadzeniem diety Dukana ale mam słaba silną wolę i boję się, że nie wytrwam. Czy byłoby rozsądnie włączyć do tej diety zażywnie l-karnityny i jakiejs dawki ruchu? Czy może spróbować najpierw jednej opcji a jesli nie zadziala drugiej?(Chciałabym schudnąc 10kg)

[modliszka87]

Napisane przez wiz_kate

Witam Kobietki! Jestem tu nowa, a widzę że Wy jesteście juz zaprawione w bojach w walce z kilogramami , dlatego chciałam Was prosic o radę. Zastanawiam sie nad wprowadzeniem diety Dukana ale mam słaba silną wolę i boję się, że nie wytrwam. Czy byłoby rozsądnie włączyć do tej diety zażywnie l-karnityny i jakiejs dawki ruchu? Czy może spróbować najpierw jednej opcji a jesli nie zadziala drugiej?(Chciałabym schudnąc 10kg)

dawka ruchu jest zawsze wskazana
co do slabej woli jak sobie naszykujesz rzeczy dozwolone to dasz rade jak my wszystkie po pewnym czasie zwykle jedzenie juz nie smakuje tak jak dawniej :P przynajmniej u mnie
jak to pewnie dziewczyny powiedza zapoznaj sie z ksiazkami dukana i zrob test
i zapraszam do naszego grona oraz powodzenia
PS. wzrost, waga itp ;p

[201604301943]

Napisane przez Nadiia24

Serduszka Kochane Jutro mam rozmowe o PRACE!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! !!!!!!!!!!!!: jupi: kurka wodna jak sie ciesze...!

to trzymamy kciuki! żeby rozmowa dobrze poszła i żebyś pracę dostała

Napisane przez Pandzia_2010

osiedle lotnicze pracowalam w Sonic pizza

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

a w ogole witam Was serdecznie jestem po badaniach iiiii hemoglobin y mam jak kon 15,4 a max 16 jest

ale cukier no wlasnie dolna granica 70 a ja mam 72 cial ketonowych w moczu brak potas tez mam przy gornej granicy,

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------




piekna kobieta

glukozą się nie martw - lepiej bliżej dołu niż góry no i książkowa wartość podawana to jest 60 jako dolna granica więc jeszcze sporo masz zapasu

Napisane przez beate5454

oj dziewczyny ...lapiej juz zapobiagjcie...bo potem to ciezko sie przed grypa obronic...lepiej sie polozyc jak sie tzle czlowiek czuj ...a ja tak sobie tylko grypeksik bralam przez tydzienz mysla ze przejdzie...a potem organiz mi podziekowal....ze nic nie szlo...2 tygodnie w lozku...myslalam , ze juz odlezyny dostalam

oj na gripexie i innych takich pisze żeby to brać max tydzień a potem do lekarza. bo to działa tylko na objawy ale nie leczy przyczyn i łatwiej o powikłania przy takich środkach. więc jak nie ma naglącej potrzeby to lepiej tego nie brać tylko do łóżka się kurować!

[dominic_sz]

Napisane przez sweet__chocolate

właśnie mi się bezy ostudziły i są mega pyszne

i ja tez się na nie szykuję Zakupiłam mleczko skondensowane i jutro zabieram się za krówki
Następne w kolejności będą żelki z kwaśną posypką Planuję owocowe i jogurtowe mmmmm....mniamuśne.... Mam pojemniczki na lód w kształcie serc, więc mam nadzieję, że będą nie tylko pyszne ale i piękne hehe
Nie mogę tylko cholercia znaleźć galaretki bez cukru, więc chyba będę musiała wykombinować z herbatek owocowych.
A może ktoś wie, gdzie i jakiej firmy można dostać galaretkę bez cukru??

Buziaczki

[marikamb]

Hej dziubasy!!!!
Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo szczęśliwy!!
Rano zważyłam się i zobaczyłam 58,7 czyli już -6,8 kg
Za trzy dni minie już dwa miesiące dukania

Poza tym dziś już zakończyłam sesje, jupi!! Więc oficjalnie zaczęłam IV semestr!!

Jestem dumna, bo kupowałam dziś pączka dla mojego tutora (każdy z roku kupił dla niego po 1 pączku) i zupełnie mnie nie korcił.


A wszystkim Wam kochane gratuluję spadków! A spadki dwucyfrowe są kosmiczne, wielkie brawa!!

[Agus140188]

Hej dziewczyneczki moje kochane!!!
Ja tak tylko na momencik bo niedawno wróciłam z uczelni po całym dniu i padam dosłownie na twarz. Tłusty czwartek przeleciał łatwiej niż myślałam wszystkim, którym udał się spadeczek serdecznie gratuluję normalnie jestem z Was dumna, że nie dałyście się presji tłustego czwartku<brawo> dobrej nocki moje kochane. Odwiedzę Was po weekendzie, bo od jutra odwiedziny u mojego rwednego narzeczonego:P Dobrej nocki

[Pandzia_2010]

Napisane przez extravagance86

ja też tak czasami mam...
a Ty może denerwujesz się Wielkim Sobotnim Dniem

denerwuje sie a jak wlasnie dostalam 100zl oj oby tak dalej

[Agus140188]

Napisane przez marikamb

Hej dziubasy!!!!
Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo szczęśliwy!!
Rano zważyłam się i zobaczyłam 58,7 czyli już -6,8 kg
Za trzy dni minie już dwa miesiące dukania

Poza tym dziś już zakończyłam sesje, jupi!! Więc oficjalnie zaczęłam IV semestr!!

Jestem dumna, bo kupowałam dziś pączka dla mojego tutora (każdy z roku kupił dla niego po 1 pączku) i zupełnie mnie nie korcił.


A wszystkim Wam kochane gratuluję spadków! A spadki dwucyfrowe są kosmiczne, wielkie brawa!!

Gratuluję zaliczenia sesji, możesz odetchnąć z ulgą bo kolejny semestr za Tobą

[wiz_kate]

Dziękuję za radę modliszka87! Odrobina wsparcia wystarczyła aby podjąć decyzję o diecie. Za Twoją radą zrobiłam test i biorę się za siebie, jak pójdzie zgodnie z planem to od soboty startuję, a jutro postaram się poszukac przepisow i przygotować sobie jakis ciekawy jadłospis.
Na dzień dzisiejszy ważę jakieś 61-62 kg, a mój cel to 50!

[MarTynx]

Napisane przez extravagance86

Jeśli miałaś nawet małe grzeszki musisz liczyć się z tym, że waga nie będzie spadała tak jak chcesz, a nawet może pojawić się zastój, w książce jest informacja, że większa ilość otrębów zawiera kalorie.. co do skrobi to tym bardziej będą negatywne skutki, bo ją trzeba ograniczyć, jeśli waga spada wolno, słodkości nawet te dukanowe też możesz w tej sytuacji ograniczyć.

Wiem o tym - dietkowałam wcześniej niż zaczął się ten wątek, ale chyba musze sobie tak czasem ponarzekać Jakoś od razu mi lepiej jak moge się komuś wygadać

[extravagance86]

Napisane przez MarTynx

Wiem o tym - dietkowałam wcześniej niż zaczął się ten wątek, ale chyba musze sobie tak czasem ponarzekać Jakoś od razu mi lepiej jak moge się komuś wygadać

no to się nie poddawaj i trzymaj dietki a na pewno osiągniesz cel

[dominic_sz]

Napisane przez extravagance86

Jeśli miałaś nawet małe grzeszki musisz liczyć się z tym, że waga nie będzie spadała tak jak chcesz, a nawet może pojawić się zastój, w książce jest informacja, że większa ilość otrębów zawiera kalorie.. co do skrobi to tym bardziej będą negatywne skutki, bo ją trzeba ograniczyć, jeśli waga spada wolno, słodkości nawet te dukanowe też możesz w tej sytuacji ograniczyć.

Co fakt to fakt, z tymi grzeszkami. Pamiętacie? pisałam Wam niedawno o mojej sąsiadce, która też jest na Dukanie. Martwiłam się, że popełniam jakiś błąd, skoro u niej co i rusz pojawiały się jakieś grzeszki a i tak rano waga leciała w dół. I chyba faktycznie grzeszki wychodzą, tylko sa jak bomba z opóźnionym zapłonem. U sąsiadki znów długaśny zastój. A u mnie trwał krótko i ruszyło z kopyta Oczywiście to także, dzięki Waszemu towarzystwu
PS. pochwalcie proszę i mnie od czasu do czasu za moje spadki, kochane to od razu mi się raźniej zrobi . No, bo kto w końcu lepiej niż Wy, wie ile to trzeba zachodu i samozaparcia, by te parę gram dziennie zjechać w dół

[extravagance86]

Napisane przez dominic_sz

Co fakt to fakt, z tymi grzeszkami. Pamiętacie? pisałam Wam niedawno o mojej sąsiadce, która też jest na Dukanie. Martwiłam się, że popełniam jakiś błąd, skoro u niej co i rusz pojawiały się jakieś grzeszki a i tak rano waga leciała w dół. I chyba faktycznie grzeszki wychodzą, tylko sa jak bomba z opóźnionym zapłonem. U sąsiadki znów długaśny zastój. A u mnie trwał krótko i ruszyło z kopyta Oczywiście to także, dzięki Waszemu towarzystwu
PS. pochwalcie proszę i mnie od czasu do czasu za moje spadki, kochane to od razu mi się raźniej zrobi . No, bo kto w końcu lepiej niż Wy, wie ile to trzeba zachodu i samozaparcia, by te parę gram dziennie zjechać w dół

klask i:

[Pandzia_2010]

Napisane przez dominic_sz

Co fakt to fakt, z tymi grzeszkami. Pamiętacie? pisałam Wam niedawno o mojej sąsiadce, która też jest na Dukanie. Martwiłam się, że popełniam jakiś błąd, skoro u niej co i rusz pojawiały się jakieś grzeszki a i tak rano waga leciała w dół. I chyba faktycznie grzeszki wychodzą, tylko sa jak bomba z opóźnionym zapłonem. U sąsiadki znów długaśny zastój. A u mnie trwał krótko i ruszyło z kopyta Oczywiście to także, dzięki Waszemu towarzystwu
PS. pochwalcie proszę i mnie od czasu do czasu za moje spadki, kochane to od razu mi się raźniej zrobi . No, bo kto w końcu lepiej niż Wy, wie ile to trzeba zachodu i samozaparcia, by te parę gram dziennie zjechać w dół

gratki gratki oby tak dalej:r oza:

[basia_ww]

witam Was kochane chudzinki

ja nie przepadam za pączkami więc - nie drażnił mnie dzisiejszy dzień -
moją porcję pączków pozwoliłam koleżankom zjeść, niech im w boczki idzie

ale co najgorsze - one cały dzień jadły te pączki - a ja z nawału pracy zapomniałam w ogóle jeść, przed wyjściem z pracy zorientowałam się że nic nie zjadłam, oprócz rannej owsianki - pierwszy raz mi się zdarzyło od kiedy jestem na diecie, ale jak wróciłam do domku zjadłam mięsny kociołek, i dwie roladki, potem byłam na stepie i po powrocie zjadłam pyszna jajecznicę z szyneczką, pomidorkiem i cebulka i szczypiorkiem, a co najdziwniejsze nie zjadłam dziś nic słodkiego - w zastępstwie pączków ...
więc dzisiejszy obiadek z pracy mam na jutro

kochane gratuluje Wam wszystkim spadków , ja przeczekuje mój zastój

[myrmyr]

Napisane przez Pandzia_2010

no i na mnie patrzyl caly paczek i wolal zzjedz mnie jestem taki pyszny :P hehehehe

i modle sie o taka pogode jak dzis na sobote ja teraz wazyc sie bede 12marca a co zrobie odwyk wagowy :P na slubie tez same ciacha ale nie dam sie :P zrobie sernik na zimno :P dukanowy zebym miala co zrec :P

Kochana, zważ się w sobotę rano jeszcze, na wypadek jakbyś zgrzeszyła, będziesz wiedziała czy waga spada czy nie itd...

Napisane przez Nadiia24
Serduszka Kochane Jutro mam rozmowe o PRACE!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! !!!!!!!!!!!!: jupi: kurka wodna jak sie ciesze...!

Trzymam kciuki!!!!


---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Ja dziś nie zgrzeszyłam pączkiem, ale posłodziłam sobie dzień waniliowym Satino, mniam, ja je uwielbiam

[wykrasana]

Napisane przez dominic_sz

Co fakt to fakt, z tymi grzeszkami. Pamiętacie? pisałam Wam niedawno o mojej sąsiadce, która też jest na Dukanie. Martwiłam się, że popełniam jakiś błąd, skoro u niej co i rusz pojawiały się jakieś grzeszki a i tak rano waga leciała w dół. I chyba faktycznie grzeszki wychodzą, tylko sa jak bomba z opóźnionym zapłonem. U sąsiadki znów długaśny zastój. A u mnie trwał krótko i ruszyło z kopyta Oczywiście to także, dzięki Waszemu towarzystwu
PS. pochwalcie proszę i mnie od czasu do czasu za moje spadki, kochane to od razu mi się raźniej zrobi . No, bo kto w końcu lepiej niż Wy, wie ile to trzeba zachodu i samozaparcia, by te parę gram dziennie zjechać w dół

Oby tak dalej



Zrobiłąm te pączki z przepisu z kotem w kuchni ?- wyszło takie nie wiadomo co

[Pandzia_2010]

ja to bym nie mogla paczkow z otrab :P bleee wolalam nie zjesc ;d

[zochawks]

Cześć kochane
Czy i Wy dziś mieliście tak że świat zwariował na punkcie pączków? Normalnie każdy z pączkiem w paszczy aż mnie to denerwowało. Pączki w pracy, pączki na uczelni i wracam do domu i co widzę pączki Aż sie głodna zorbiłam pisząc to.

Miałam w palanch zrobić te dukanowe pączki ale wole zjeść jutro pizze Nie doczytałam nigdzie odnośnie świeżych drożdzy. Można jes stosować zamiast proszku do pieczenia? Bo przyznajęze mi lepsze tortille wychodzą z drożdzami niz z proszkiem, nie rozrywają sie tak i lepszy smak jest. Jutro pizze tez na drożdzowym ciescie zrobie.
Dziś mam PW a zjadłam pół ogórka i całą duża paprykę faszerowaną (dużo/mało warzyw?)

[wykrasana]

U mnie cały dzień w kuchni stał talerzyk pączków, nawet nie miałąm na nie ochoty myśląc ile musiałabym zrobić żeby je spalić

[mroziq]

Napisane przez extravagance86

Jeśli miałaś nawet małe grzeszki musisz liczyć się z tym, że waga nie będzie spadała tak jak chcesz, a nawet może pojawić się zastój, w książce jest informacja, że większa ilość otrębów zawiera kalorie.. co do skrobi to tym bardziej będą negatywne skutki, bo ją trzeba ograniczyć, jeśli waga spada wolno, słodkości nawet te dukanowe też możesz w tej sytuacji ograniczyć.

Ja mam tak,że czasami zdarzy mi się cały dzień nie zjeść otrębów to innego dnia jem ich troszkę więcej I waga leci i leci

A co do pączków to ja po prostu zrobiłam dwa placuszki otrębowe z cynamonem i kakao ,posmarowałam gruuuubo nutellą i zrobiłam kanapkę Co lesze,na zajęciach każdy się zachwycał ,że sama zrobiłam i ,że wpadłam na coś takiego A koleżanka,która spróbowała powiedziała,że pyszne i wzięła przepis Szczupła dziewczyna to sobie na cukrze zrobi pewnie

Ja popijam herbatkę z pokrzyw i idę spać. Jutro ciężki dzień przede mną ... Jak to zwykle bywa w piątki ...

Kurcze,miałam się jutro zważyć,ale dalej mam okres Mam nadzieję,że się skończy zanim miną dni P,bo ciekawa jestem,czy leci,czy stoi

Dobranoc motylki

[myrmyr]

Ja dzisiaj nie wytknęłam nosa z domu, tak na wszelki wypadek

[Nadiia24]

Hejka

ja dziś lekko poddenerwowana i nie spie juz od 5.30 hehe
Dzisiaj mój 59 dukajacy dzień
Waga pokazała spadek - 0,5 kg
Zaraz wskakuje pod prysznic i napije sie mocnej kawusi...
i wszamie jakieś śniadanko...

aaa no i zaraz Was ponadrabiam bo najpierw sie chciałam pochwalić hehe

[modliszka87]

:hej:
kolejny ladny dzien ze sloneczkiem sie zapowiada
jak moge pospac to oczywiscie pies mnie obudzil,bo zle sie czuje :/pewnie znowu cos zerzarl,bidulek..
zaraz biore sie za sprzatanie i okna umyje,zeby ladnie bylo sloneczko widac
postanowilam wczoraj ze bede sie wazyc raz w tygodniu w czwartki :P waga wczoraj pokazywala 74,6 i tego sie bede trzymac
milego dnia dziewuszki

[Agus140188]

Dzień doberek moje dziewuszki!!!
Muszę się z Wami podzielić pewnym pomysłem wczoraj robiłam te pączki z blogu "z kotem w kuchni" i wyszły szczerze mówiąc mało pączkowe, takie nie wiadomo co... ale szkoda mi było ich wyrzucać i dziś pokruszyłam na drobne kawałeczki do miseczki i zalałam gorącym mlekiem, w smaku przypominały mi drożdżowca zalanego mlekiem, takiego którego jadłam w domku jako dziecko Polecam jeśli któraś z Was też ma nieudane doświadczenie z pieczeniem tych pączków, z tym że mlekiem zalałam te, do których nie dodawałam nadzienia.
Ne wchodziłam dziś na wagę bo postanowiłam ważyć się raz w tygodniu, ale strasznie mnie korci :P
miłego dnia i weekendu Wam życzę wrócę w niedzielę wieczorkiem <papa>