Oleje i olejki do włosów - kontynuacja

[KaRaa xD]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553933 0]Z tymi włosami za 50 funtów ciekawa sprawa

Nie ma. Maksymalnie 2 godziny przyrody, czyli połączenia biologii i geografii, o chemii czy fizyce to raczej mowy nie ma. Biologię, geografię, chemię i fizykę ma się po 6 lat (3 w przypadku zawodówek). W każdym razie nauka w liceum, w moim odczuciu, wygląda jak powtórka gimnazjum z dodaniem kilku adnotacji. Chyba że ktoś ma dany przedmiot na rozszerzeniu, wtedy to już inaczej wygląda

Jednak ta przyroda jest to naprawdę łatwa wersja przedmiotu. Już przed laty, jako dzieciak w podstawówce, uznałam ten przedmiot za banalny. Jedyna zasadniczo konkretna rzecz, jakiej się wtedy nauczyłam, to rodzaje drzew i fotosynteza. Cóż za progres w ciągu 3 lat [/QUOTE]

W podstawóce są 4 godziny przyrody
Kurcze, ucze sie niemieckiego już 1,5 roku a potrafie sklecić tylko podstawowe zdania..ehh...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Maria Elena

dziekuje Ci za rade, ja uwielbiam olej rycynowy. Moje wlosy po nim sa mega uniesione i wlasciwie jestem w stanie zmyc go kazdym szamponem a jak dziala na Ciebie??

Ładnie wygładza mi włosy, wierzę też, że to dzięki niemu mam tyle "baby hair"

Napisane przez KaRaa xD

W podstawóce są 4 godziny przyrody
Kurcze, ucze sie niemieckiego już 1,5 roku a potrafie sklecić tylko podstawowe zdania..ehh...

Ja nigdy nie miałam "aż" 4 godzin tygodniowo. Jeśli mnie pamięć nie myli, w 4. klasie miałam 1 godzinę, w 5. i w 6. po 2 godziny na tydzień.

[KaRaa xD]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2555245 7]Ładnie wygładza mi włosy, wierzę też, że to dzięki niemu mam tyle "baby hair"

Ja nigdy nie miałam "aż" 4 godzin tygodniowo. Jeśli mnie pamięć nie myli, w 4. klasie miałam 1 godzinę, w 5. i w 6. po 2 godziny na tydzień.[/QUOTE]

Ja w sumie dopiero w gimnazjum jestem, więc wiem dokładnie jak to było w podstawówce. Przynajmniej u mnie. W 4 klasie była jeszcze dodatkowo 1h ekologii...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez KaRaa xD

Ja w sumie dopiero w gimnazjum jestem, więc wiem dokładnie jak to było w podstawówce. Przynajmniej u mnie. W 4 klasie była jeszcze dodatkowo 1h ekologii...

Ekologii?
No widzisz słońce, ja takich luksusów nie miałam

[weegirl]

Napisane przez burro

Do tej pory użylam oleju kokosowego, lnianego, ze słodkich migdałów, rycynowego, oliwy z oliwek i z pestek winogron, a przed chwilą zrobiłam olej czosnkowy. I w sumie mam mieszane uczucia. Włosy niby chłoną te oleje, ale po wysuszeniu są sianowate, szorstkie. Błyszcza się, ale moje włosy z natury są bardzo błyszczące (nawet roczne katowanie ich prostownica tego nie zmieniło ) Wiem, ze na efekty trzeba troche czekać, ale po tylu waszych zachwytach napalilam sie na spektakularne efekty .
Mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona .
Pozdrawiam

Nie każdy z tych olejów musi pasować Twoim włosom. Ja bym radziła każdemu z osobna dać tak tydzień-dwa chociaż, żebyś mogła się połapać, z którym z nich Twoje włosy się "lubią"

Napisane przez Narek

Burro, a jakich masek/odżywek używasz? Włosy z tendencją do kręcenia się potrzebują dużej dawki nawilżenia, żeby się nie puszyły i dobrze wyglądały

Popieram

Napisane przez Maria Elena

Weegirl, nie wykluczam, że masz racje. Napisalam tylko to, co wiem z wlasnego doswiadczenia (możliwe, że nie jestem geniuszem językowym :P) i z obserwacji.

A co do nadbudowywania się olejów na włosach, to czy możesz dokładniej napisać, jak to sie objawia?? Po prostu włosy wyglądają na obciążone czy jest coś jeszcze??

Ja od dwóch tygodni nie stosuję olejków, bo na początku byłam przeziębiona a tydzien temu zaczęły mi się studia i nie miałam za bardzo czasu i niestety włosy lecą mi garsciami... :/ Nie wiem czy to od przeziębienia, czy od tego ze idzie wiosna, czy po prostu odstawienie olejów tak zadziałało... Dzisiaj wieczorem planuję grzecznie nałożyć Sesę albo olejek rycynowy, ale nie mogę się zdecydowac który :P

Mnie w zeszłym roku właśnie na przełomie lutego i marca zaczęły mocno lecieć włosy, dopiero siarkowa dekoloryzacja mi pomogła Mam nadzieję, że olejowanie Ci pomoże.

Co do nadbudowywania się olejów- wygląda podobnie, jak w przypadku ciężkich odżywek pełnych oblepiaczy czy preparatów silikonowych. Włosy zbijają się w gumowate kolonie. Bleee Wczoraj musiałam po 1 dniu umyć włosy, nie olejowałam, wyszorowałam je Fructisem do włosów z łupieżem, nałożyłam na chwilę odżywkę Nivei i tyle. No i mam puszyste włosy, tylko końcówki suche Przydałby się zabieg nawilżający, ale miód mi się skończył.

Napisane przez KaRaa xD

W podstawóce są 4 godziny przyrody
Kurcze, ucze sie niemieckiego już 1,5 roku a potrafie sklecić tylko podstawowe zdania..ehh...

Hmm... zaznacz, że w Twojej podstawówce są 4 godziny przyrody Normalnie są 2 i jest to programowe minimum, n które decyduje się większość SP.

[ston3d]

Napisane przez KaRaa xD

W podstawóce są 4 godziny przyrody
Kurcze, ucze sie niemieckiego już 1,5 roku a potrafie sklecić tylko podstawowe zdania..ehh...

Ja uczyłam się niemieckiego 9 lat. Umiem się przedstawić i podziękować... I tyle. W podstawówce nieźle mi szła nauka, ale w gimnazjum miałam 6 (!) nauczycieli. Każdy przychodził pracować przez semestr i zaczynał materiał od nowa... A w liceum trafiłam na babkę, która nie wiedziała co zrobić z moją kompletnie zniechęconą do niemieckiego grupą, więc robiliśmy niewiele. I tak oto zmarnowałam wiele godzin życia na kompletne NIC.

Ach, zapomniałam, że jeszcze potrafię piwo kupić...

[Maria Elena]

Napisane przez weegirl

Mnie w zeszłym roku właśnie na przełomie lutego i marca zaczęły mocno lecieć włosy, dopiero siarkowa dekoloryzacja mi pomogła Mam nadzieję, że olejowanie Ci pomoże.

Co do nadbudowywania się olejów- wygląda podobnie, jak w przypadku ciężkich odżywek pełnych oblepiaczy czy preparatów silikonowych. Włosy zbijają się w gumowate kolonie. Bleee Wczoraj musiałam po 1 dniu umyć włosy, nie olejowałam, wyszorowałam je Fructisem do włosów z łupieżem, nałożyłam na chwilę odżywkę Nivei i tyle. No i mam puszyste włosy, tylko końcówki suche Przydałby się zabieg nawilżający, ale miód mi się skończył.

O, to mi się tak nie robi, przynajmniej tak mi sie wydaje


Hm... z tego co kojarze w zeszlym roku rowniez o tej porze wypadaly mi wlosy. Nalozylam rycynowy, wymasowalam glowe i normalnie jakies 50 wlosow mi wyszlo (liczylam) i niestety nie jest to normalne. Troche mnie to martwi ale coz... zobaczymy. Obiecuje sobie, że już nie bede na nie narzekac, tylko żeby przestaly tak wypadac

[KaRaa xD]

[QUOTE=ston3d;25552984]Ja uczyłam się niemieckiego 9 lat. Umiem się przedstawić i podziękować... I tyle. W podstawówce nieźle mi szła nauka, ale w gimnazjum miałam 6 (!) nauczycieli. Każdy przychodził pracować przez semestr i zaczynał materiał od nowa... A w liceum trafiłam na babkę, która nie wiedziała co zrobić z moją kompletnie zniechęconą do niemieckiego grupą, więc robiliśmy niewiele. I tak oto zmarnowałam wiele godzin życia na kompletne NIC.

Ach, zapomniałam, że jeszcze potrafię piwo kupić...[/QUOTE]

Jak umiesz zamówić piwo to i tak już duzo wiesz, bardzo przydatna umiejętność

[sigga]

Hej, czytam Was od dłuższego czasu i sama jestem maniaczką olejowania włosów :p moje ulubione to oczywiście kokosowy - numer 1, rycyna i migdałowy. Ostatnio natknełam się na olej z czarnuszki siewnej http://madamnatura.pl/olejki-natural...siewnej-efavit stosowała go może któraś z Was? kusi mnie żeby wypróbować, ale trochę kosztuje i tak się zastanawiam myślę też o lnianym bo jeszcze nie próbowałam

[weegirl]

Napisane przez sigga

Hej, czytam Was od dłuższego czasu i sama jestem maniaczką olejowania włosów :p moje ulubione to oczywiście kokosowy - numer 1, rycyna i migdałowy. Ostatnio natknełam się na olej z czarnuszki siewnej http://madamnatura.pl/olejki-natural...siewnej-efavit stosowała go może któraś z Was? kusi mnie żeby wypróbować, ale trochę kosztuje i tak się zastanawiam myślę też o lnianym bo jeszcze nie próbowałam

Któraś z dziewczyn w tym wątku stosowała olej z czarnuszki i była bardzo zadowolona z efektów. Może spróbuj przeszukać wątek (ten albo 1. część).

[sylvia_doll]

Napisane przez Maria Elena

O, to mi się tak nie robi, przynajmniej tak mi sie wydaje


Hm... z tego co kojarze w zeszlym roku rowniez o tej porze wypadaly mi wlosy. Nalozylam rycynowy, wymasowalam glowe i normalnie jakies 50 wlosow mi wyszlo (liczylam) i niestety nie jest to normalne. Troche mnie to martwi ale coz... zobaczymy. Obiecuje sobie, że już nie bede na nie narzekac, tylko żeby przestaly tak wypadac

Mnie martwi to że choruję drugi tydzień i powinnam uzupełniać uciekające witaminki, które wyżere mój wirus. także pokrzywa stygnie, włączam do gotowania soczewicę, dietka wysokowitaminowa. I oczywiście zakupiłam dzisiaj 'Oil Ricina' 100g. Ah, słyszałyście skutek uboczny preparatu do płukania gardła zw. gargarin tj. "wyłysienie"? Oj nie nie powinnam czytać ulotek.

[ston3d]

Napisane przez sylvia_doll

Mnie martwi to że choruję drugi tydzień i powinnam uzupełniać uciekające witaminki, które wyżere mój wirus. także pokrzywa stygnie, włączam do gotowania soczewicę, dietka wysokowitaminowa. I oczywiście zakupiłam dzisiaj 'Oil Ricina' 100g. Ah, słyszałyście skutek uboczny preparatu do płukania gardła zw. gargarin tj. "wyłysienie"? Oj nie nie powinnam czytać ulotek.

Musiałabyś połknąć ten gargarin, tak to raczej nie masz się czego obawiać.
Na włosy najgorszy wpływ mają antybiotyki (nie wspominając o chemioterapeutykach).

Jedz kiwi

[moniczka_90]

Napisane przez ston3d

Musiałabyś połknąć ten gargarin, tak to raczej nie masz się czego obawiać.
Na włosy najgorszy wpływ mają antybiotyki (nie wspominając o chemioterapeutykach).

Jedz kiwi

A co robi kiwi ?

[sylvia_doll]

ma witaminę C, to na pewno,ale nie wiem co w związku z tym W sumie to wcinam jogurty. codziennie 250 gram!
Mam nadzieję, że się negatywnie nic na włosach nie odbije..

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Ma od cholery witaminy C.
Ale ta nie wyciągnie z przeziębienia, zapobiega im jedynie. Chociaż różne są szkoły, różnie się mówi

[weegirl]

Napisane przez ston3d

Musiałabyś połknąć ten gargarin, tak to raczej nie masz się czego obawiać.
Na włosy najgorszy wpływ mają antybiotyki (nie wspominając o chemioterapeutykach).

Jedz kiwi

A jaka jest różnica między chemioterapeutykami a antybiotykami (poza sposobem ich wytwarzania)? Teraz co prawda, staram się leczyć naturalnie, ale jakieś 2-3 lata temu musiałam w miarę regularnie brać chemioterapeutyk na zapalenie pęcherza i, szczerze mówiąc, leczenie tamtym preparatem nie wywołało u mnie żadnych skutków ubocznych, po antybiotykach różnie bywało

Dziewczyny, czy Was też dopadł ostatnio kryzys włosowy? Mam wrażenie, że lbo mam paskudny przyliz, albo suchą szopę I oleje nic nie pomagają Ale siedzę teraz z kokosem i migdałem na głowie. Zauważyłam ostatnio, że moje włosy nie lubią odżywek i masek z większą ilością olejów, za to wolą kosmetyki nawilżające, z glikolem i aloesem. No i muszę kupić miód, bo mi się skończył.

[kropcia007]

Napisane przez sylvia_doll

ma witaminę C, to na pewno,ale nie wiem co w związku z tym W sumie to wcinam jogurty. codziennie 250 gram!
Mam nadzieję, że się negatywnie nic na włosach nie odbije..

a co takiego robią jogurty?

[sylvia_doll]

antybiotyki?
jogurty = tworzą florę jelitową, są naturalnym probiotykiem.
-.-

[ston3d]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2557459 8]Ma od cholery witaminy C.
Ale ta nie wyciągnie z przeziębienia, zapobiega im jedynie. Chociaż różne są szkoły, różnie się mówi [/QUOTE]

Nie tylko witaminę C, kiwi to bomba witaminowa, ma też dużo minerałów. Osłabionemu organizmowi na pewno naturalne witaminy nie zaszkodzą... Zwykle przy przeziębieniach piję "shota" z cytryny, i pomaga o dziwo.
A na katar ponoć najlepszy Rutinoscorbin 4 tabletki 4 razy dziennie, tak mówi moja wykładowczyni, ale jak dla mnie to można się biegunki nabawić

Mam nadzieję, że wcinasz jogurty naturalne, a nie te owocowe ohydztwo

@Weegirl - miałam na myśli głównie leczenie zamknięte, chemioterapię. Ale generalnie obie grupy nieźle ryją organizm i dla mnie to ostateczność.

[kathy579]

Napisane przez weegirl

A jaka jest różnica między chemioterapeutykami a antybiotykami (poza sposobem ich wytwarzania)? Teraz co prawda, staram się leczyć naturalnie, ale jakieś 2-3 lata temu musiałam w miarę regularnie brać chemioterapeutyk na zapalenie pęcherza i, szczerze mówiąc, leczenie tamtym preparatem nie wywołało u mnie żadnych skutków ubocznych, po antybiotykach różnie bywało

Dziewczyny, czy Was też dopadł ostatnio kryzys włosowy? Mam wrażenie, że lbo mam paskudny przyliz, albo suchą szopę I oleje nic nie pomagają Ale siedzę teraz z kokosem i migdałem na głowie. Zauważyłam ostatnio, że moje włosy nie lubią odżywek i masek z większą ilością olejów, za to wolą kosmetyki nawilżające, z glikolem i aloesem. No i muszę kupić miód, bo mi się skończył.

Nie pracujesz czasami w pomieszczeniu klimatyzowanym? W moim przypadku oleje tylko szkodzą, wymywają rudzielca i powodują puch - ale i tak testuje, może znajdę - następny będzie avocado

[moniczka_90]

Ja głównie wcinam jogurty + jakies warzywa i owoce ale to tak od 5 roku zycia także nie znam innych posiłków obiadów nie lubię, mięsa nie tkne, za pieczywem też nie przepadam jem tylko wtedy kiedy musze. Ze kiwi ma witamine C no i ogólnie ze owoce mają witaminy to chyba jest to wiadome tylko co to ma do włosów ? a na grype niestety nic nie pomoge bo nie choruje w ogóle wódke z pieprzem sobie wypij

[weegirl]

Napisane przez ston3d

@Weegirl - miałam na myśli głównie leczenie zamknięte, chemioterapię. Ale generalnie obie grupy nieźle ryją organizm i dla mnie to ostateczność.

Hmm... nie spotkałam się z nazwą "chemioterapeutyk" odnośnie leków do chemioterapii, chociaż niby nazwa nasuwa takie skojarzenia. Z tego, co mi wiadomo, to leki stosowane w chemii to immunosupresanty (np. leki cytostatyczne), a chemioterapeutyki działają na takiej zasadzie, jak antybiotyki

Napisane przez kathy579

Nie pracujesz czasami w pomieszczeniu klimatyzowanym? W moim przypadku oleje tylko szkodzą, wymywają rudzielca i powodują puch - ale i tak testuje, może znajdę - następny będzie avocado

No właśnie nie, pracuję w szkole, więc tutaj takich "luksusów" nie ma Ale wiesz, oleje mi (zazwyczaj) służą, ale zdecydowanie bardziej przed myciem, niż po, w gotowych produktach. Chyba, że dodam trochę o. kokosowego lub ze słodkich migdałów do mieszanki maska+aloes + miód, wtedy jest ok. Ostatnio kupiłam 2 odżywki emolientowe, z dużą zawartością olejów. No i w ogóle się u mnie nie sprawdzają Olejuję dalej, ale po myciu jednak muszę chyba tylko nawilżać.

[blackeye79]

Napisane przez sylvia_doll

antybiotyki?
jogurty = tworzą florę jelitową, są naturalnym probiotykiem.
-.-

to każdy wie, mnie się wydaje ze dlakropci chodziło o to że napisałaś to - "ma witaminę C, to na pewno,ale nie wiem co w związku z tym W sumie to wcinam jogurty. codziennie 250 gram!
Mam nadzieję, że się negatywnie nic na włosach nie odbije.."

w taki sposób jakby te jogurty miały dla włosów zaszkodzić
Już pewnie wszystko jasne

[ston3d]

Napisane przez weegirl

Hmm... nie spotkałam się z nazwą "chemioterapeutyk" odnośnie leków do chemioterapii, chociaż niby nazwa nasuwa takie skojarzenia. Z tego, co mi wiadomo, to leki stosowane w chemii to immunosupresanty (np. leki cytostatyczne), a chemioterapeutyki działają na takiej zasadzie, jak antybiotyki

A ja właśnie spotkałam się z określeniem "chemioterapeutyk" przy chemioterapii i przy dyskusji na temat sensie pracy w szpitalu, nad badaniem tych związków... No to mi namieszałaś w głowie

[weegirl]

Napisane przez ston3d

A ja właśnie spotkałam się z określeniem "chemioterapeutyk" przy chemioterapii i przy dyskusji na temat sensie pracy w szpitalu, nad badaniem tych związków... No to mi namieszałaś w głowie

Może to jakiś skrót myślowy... bo jednak z definicji chemioterapeutyki mają działanie przeciwdrobnoustrojowe i nie wiem, jak by to się mogło mieć do chemioterapii Przynajmniej ja się nie spotkałam z czymś takim. Dodam, że ja nie jestem lekarzem, więc moja wiedza jest mocno ograniczona Z "chemią", niestety, mam styczność w rodzinie i nikt z bliskich nie miał w leczeniu chemioterapeutyków, a różne cytostatyki. Inna rzecz, że jak mi lekarka przepisała lek na zapalenie pęcherza i przeczytałam, że to chemioterapeutyk, to stwierdziłam, że nie będę tego świństwa brać, bo mi się właśnie z chemioterapią skojarzyło. Ale poczytałam o tym, co to są te chemioterapeutyki a lekarka się nieźle uśmiała, jak się dowiedziała o panice, jaką wywołała.

[majreg]

Napisane przez weegirl

A jaka jest różnica między chemioterapeutykami a antybiotykami (poza sposobem ich wytwarzania)? Teraz co prawda, staram się leczyć naturalnie, ale jakieś 2-3 lata temu musiałam w miarę regularnie brać chemioterapeutyk na zapalenie pęcherza i, szczerze mówiąc, leczenie tamtym preparatem nie wywołało u mnie żadnych skutków ubocznych, po antybiotykach różnie bywało

Dziewczyny, czy Was też dopadł ostatnio kryzys włosowy? Mam wrażenie, że lbo mam paskudny przyliz, albo suchą szopę I oleje nic nie pomagają Ale siedzę teraz z kokosem i migdałem na głowie. Zauważyłam ostatnio, że moje włosy nie lubią odżywek i masek z większą ilością olejów, za to wolą kosmetyki nawilżające, z glikolem i aloesem. No i muszę kupić miód, bo mi się skończył.

Mnie dopada kryzys non stop. Moje włosy są strasznie suche. Nic im nie pomaga. Rośnie masa nowych i się zagęszczają, to fakt, ale przez to wyglądam jakbym miała pourywane końcówki, a nie przyrost. Nic mi się nie rozdwaja, nie wypada ale są suche jak diabli.

[ston3d]

Napisane przez weegirl

Może to jakiś skrót myślowy... bo jednak z definicji chemioterapeutyki mają działanie przeciwdrobnoustrojowe i nie wiem, jak by to się mogło mieć do chemioterapii Przynajmniej ja się nie spotkałam z czymś takim. Dodam, że ja nie jestem lekarzem, więc moja wiedza jest mocno ograniczona Z "chemią", niestety, mam styczność w rodzinie i nikt z bliskich nie miał w leczeniu chemioterapeutyków, a różne cytostatyki. Inna rzecz, że jak mi lekarka przepisała lek na zapalenie pęcherza i przeczytałam, że to chemioterapeutyk, to stwierdziłam, że nie będę tego świństwa brać, bo mi się właśnie z chemioterapią skojarzyło. Ale poczytałam o tym, co to są te chemioterapeutyki a lekarka się nieźle uśmiała, jak się dowiedziała o panice, jaką wywołała.

Więc zapewne to był skrót myślowy.

[kathy579]

Napisane przez majreg

Mnie dopada kryzys non stop. Moje włosy są strasznie suche. Nic im nie pomaga. Rośnie masa nowych i się zagęszczają, to fakt, ale przez to wyglądam jakbym miała pourywane końcówki, a nie przyrost. Nic mi się nie rozdwaja, nie wypada ale są suche jak diabli.

Może po spłukaniu oleju używaj odżywki nawilżającej która wygładzi i domknie łuski. Nie wiem czy używałyście ale nowa wersja Osmo Intensive deep repair - tuba, jest fajna i skład ulepszony do tego zawiera ekstrakt który opóźnia przetłuszczenie skalpu (bardzo mi to pasuje). Moje włosy były dzisiaj w ciężkim stanie. Umyłam Babassu na to Osmo do farbowanych i włosy jak nowe

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Widziałyście 2 nowe szampony z Alterry w Ross....?( między innymi olej kokosowy w składzie), w Wawie już są, czekam na odżywki.

[weegirl]

Napisane przez majreg

Mnie dopada kryzys non stop. Moje włosy są strasznie suche. Nic im nie pomaga. Rośnie masa nowych i się zagęszczają, to fakt, ale przez to wyglądam jakbym miała pourywane końcówki, a nie przyrost. Nic mi się nie rozdwaja, nie wypada ale są suche jak diabli.

Mam dokładnie tak samo! Włosy są po prostu suche, szczególnie końcówki. No nic, zmyłam oleje, nałożyłam maskę Bioetika (glikol proylenowy, aloes, kokos) i żel aloesowy na skórę głowy, teraz sobie z tym siedzę No i chyba czas wrócić do warkocza, bo ostatnio w rozpuszczonych włosach chodziłam (no co, kiedyś się trzeba nimi nacieszyć ).

Napisane przez ston3d

Więc zapewne to był skrót myślowy.

Tak mi się wydaje... ale to już by trzeba było zapytać lekarza, bo jedyne źródło, do którego jestem teraz się w stanie odnieść to Wiki, a ona nie jest chyba zbyt wiarygodna

Napisane przez kathy579

Może po spłukaniu oleju używaj odżywki nawilżającej która wygładzi i domknie łuski. Nie wiem czy używałyście ale nowa wersja Osmo Intensive deep repair - tuba, jest fajna i skład ulepszony do tego zawiera ekstrakt który opóźnia przetłuszczenie skalpu (bardzo mi to pasuje). Moje włosy były dzisiaj w ciężkim stanie. Umyłam Babassu na to Osmo do farbowanych i włosy jak nowe

No, mnie na takie rzeczy teraz nie stać... ale dobrze wiedzieć, że jest coś takiego i się sprawdza

[absurdalna89]

Czy to prawda, że oleju rycynowego nie powinno się nakładać na całość włosów, tylko na skórę głowy? Kiedyś czytałam na wizażu, że może przesuszyć...