Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV

[traicionera]

Ja gesty śluz mam od jakiegoś czasu, ale to raczej nie czop jest.

[tajka88]

Napisane przez traicionera

j a tez sobie nie wyobrażam, żeby miał pic w czasie, kiedy ja leżę w szpitalu, w końcu nigdy nie wiadomo, co się będzie działo i chociażby przez telefon będę potrzebowała wsparcia, a nie jakiegoś bełkotu z imprezy.

tajka, co to jest 10 kg, ja o wiele więcej przytyłam i się nie przejmuje, bo tak jak czytałam, po porodzie to może w ciągu kilku dni zejść nawet z 9 kilo. po sobie widzę, ze dużo z tego mojego "przytycia" to woda jest, bo pije dużo, a chodzę do łazienki praktycznie tak często jak przed ciążą. W tych 10 kg to masz dzidzie, łożysko, wodę w organizmie, wody płodowe, biust.

Moim planem bylo przytyc 10 kg;p ale mysle ze dobije do 12;p tylko ze ja wazylam 68 na poczatku... tka jest roznica hehe i chcialabym w lato tak62-64;p.
Im wiecej sie przytyje tym gorzej cialo bedzie wygladac po porodzie;p
Co do wody to wydaje mi sie ze troszke nogi(lydki) mam popuchniete.

Co do szpitala to ja raczej tam za dluugo nie bede-gora dwa dni (jesli nie bedzie komplikacji) to nawet czasu nie bedzie na jakies picie czy cos.


Wyszlam z wanny , leze na sofie ogladam tv i sie poce jak smok nie wiem czemu bo w domu jakos goraco nie jest;/;/


Wogole to ja nie chce zadnych odwiedzin w szpitalu, a moja sis jak jej powiedzialam to sie obrazila heh... ale mam to gdzies.
pierwsze 2 tygodnie jak tz bedzie ze mna w domu tez nie chce za bardzo nikogo, moze raz czy dwa moja sis(gooora dwa) i raz przyjaciel tzta i tyle...

pewnie siostra mnie wyklnie;p

[Natka3008]

Hej wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta

Ja już drugi dzień po terminie i nic cisza, a miałam nie donosić do terminu.

Jak nie urodzę wcześniej to w piątek idę do szpitala. Pocieszam się tylko tym, że w tym tygodniu malutka będzie już z nami , choć nie ukrywam wolałabym, żeby sama zechciała wyjść do piątku. PROSZĘ

GRATULUJĘ wszystkim nowym mamusiom, śliczne te wasze dzieciaczki

[Ewelqa1985]

witajcie u mnie po wczorajszym sprzataniu nic nie ruszylo dzis ciag dalszy a na 16 na ktg jade

[Olusiaa_]

aja
śliczny brzusio, okrąglutki

widzę, że w dżinsach ciążowych chodzisz- ja żałuję, że je kupiłam, bo miałam na sobie może 3 razy, są dla mnie mega-niewygodne, tylko w legginsach chodzę

piękna pogoda, pospacerowałam z psem, naczynia pomyję i biorę się za prasowanie...

może w końcu i ciuszki dzidziusiowe wypiorę.... ale to może w przyszłym tygodniu...

[traicionera]

Z tym wyglądem ciała po porodzie to się nie zgodzę, znam osoby, które sporo przytyły i potem ładnie zrzuciły kg, skora im się nie porozciągała. Zależy od organizmu po prostu.
Mi przybyło kilkanaście kg i na serio tego nie widać, brzuch oczywiście wielki, ale tak poza tym to np obwód łydek czy ud mam taki sam, jak przed ciążą (przed ciążą się odchudzałam i mam zapisane wymiary). Już pod koniec puchną mi oczywiście stopy i kostki i trochę dłonie, no ale to naturalne.
co do pocenia, to tez tak mam, chwila moment i jestem mokra.

[kinga2710]

ja to idę się zdrzemnąć, dobija mnie ten katar

[tajka88]

Napisane przez traicionera

Z tym wyglądem ciała po porodzie to się nie zgodzę, znam osoby, które sporo przytyły i potem ładnie zrzuciły kg, skora im się nie porozciągała. Zależy od organizmu po prostu.
Mi przybyło kilkanaście kg i na serio tego nie widać, brzuch oczywiście wielki, ale tak poza tym to np obwód łydek czy ud mam taki sam, jak przed ciążą (przed ciążą się odchudzałam i mam zapisane wymiary). Już pod koniec puchną mi oczywiście stopy i kostki i trochę dłonie, no ale to naturalne.
co do pocenia, to tez tak mam, chwila moment i jestem mokra.

Jeszcze pare tygodni i zobaczymy co z tego bedzie;p. Jak tylko mala bedzie miala z miesiac(i ja bede sie dobrze czula) to wracam do wspinaczki, na rower i spacery... bedzie trudniej, ale na bank wracam do tego...


Musze zaczac myslec o tej przeprowadzce, Tz musi zaczac ogladac sie za praca, mieszkaniem, transportem... bedzie trzeba w wakacje samochod sprzedac, pozniej kupic nowy... pozniej nauczyc sie jezyka;p... a w meidzyczasie na plaze hehe.... boje sie....

[aja1]

Napisane przez iweczka

dziewczyny, ale mnie przed chwilą zdenerwował pewien stary ch....
no gdybym rozmawiała z nim twarzą w twarz to bym mu chyba wpie....... takiego powera dostałam i tak go opierniczyłam że łohhh. stwierdził że ze mną nie będzie rozmawiał tylko z mężem.
I jeszcze że on starszy jest i jak ja się odzywam.....nie no pewnie, to to że jest starszy to uprawnia go, żeby robic mnie w bambuko i perfidnie kłamać??
ehhhh co za ludzie

Nie denerwuj się.
A c do wieku to trzeba było powiedzieć, że Ty nie jesteś podlotkiem, żeby Cię olewać i skoro jest starszy to niech się zachowuje adekwatnie do wieku.

Napisane przez Olusiaa_

aja
śliczny brzusio, okrąglutki

widzę, że w dżinsach ciążowych chodzisz- ja żałuję, że je kupiłam, bo miałam na sobie może 3 razy, są dla mnie mega-niewygodne, tylko w legginsach chodzę

Dzięki
Chodzę, chodzę prawie cały czas, nawet są trochę za duże

Spadam zaraz po młodą do szkoły, potem wstawię pranko, poprasuje to co mam i Tż dziś wcześniej wraca

[ada32]

witam się w nasze świeto ... wszystkiego najlepszego kobitki

u mnie dalej porządki i wywracanie wszystkiego do góry nogami.. z sił już opadam ale póki mogę to korzystam ... potem będę leniuchować... codziennie i nawet pare razy dziennie podczytuję was w biegu ... więc wiem co i jak..

gratuluję rozpoczetych tygodni

mój malutki to taki wiercipiętka że aż słodko się robi w sercu... nóżki te swoje słodkie maciupkie pokazuje w prawym boku mojego brzucha...ach jeszce troszkę...

aaa pokaze wam zdjęcie ...przed chwilą zrobiłam ... jak to mój piesek pilnuje już łóżeczka...... a tylko przymierzałam się jak to będzie wyglądac bo mam pare takich baldahimów na łóżeczko... a on cały czas się przygląda i zaglada do srodka he he ... mam nadzieje ze nie bedzie zazdrosny o dzidzie...

[becherovka 3]

ufff....
posprzątane, schab siedzi grzecznie w piekarniku i nawet juz pachniec zaczyna
wypadaloby sie wziasc za prasowanie ale tak potwornie mi sie nie chce....
taka sliczna pogoda a ja nie mam z kim isc na spacer - a samej mi TZ nie pozwala bo w ciagu ostatnich 3 dni 2 razy zaslablam

tak was czytam i wiecie - ja nawet o pepkowce nawet nie pomyslalam a tu racja - rodzinka pewnie bedzie czekosc oczekiwac....
moze po jakis 2 tygodniach zaprosze ich na kawe i ciasto i tyle
a imprezy % to niech sobie sami robia jak my bedziemy w szpitalu

[aja1]

Napisane przez ada32

aaa pokaze wam zdjęcie ...przed chwilą zrobiłam ... jak to mój piesek pilnuje już łóżeczka...... a tylko przymierzałam się jak to będzie wyglądac bo mam pare takich baldahimów na łóżeczko... a on cały czas się przygląda i zaglada do srodka he he ... mam nadzieje ze nie bedzie zazdrosny o dzidzie...

Fajnie

Co do psa, to też nie wiem jak u Nas będzie. Ale mam zamiar Tż albo mamie dawać ubranie zdjete w szpitalu z dziecka niech zaniesie do domu i daje psu do wąchania, niech się zapozna z nowym domownikiem z jego zapachem i powinno być dobrze.

[traicionera]

Ada, bardzo fajny dzidizowy kącik.

Aja, to samo bede robic z kociznami, one akurat sa takie megaprzyjazne, ze sie raczej obawiam, ze mi niunie zakochaja na amen

[ada32]

...aja ... ooo fajny pomysł z tym zeby zapoznał się z zapachem maleństwa.. tez będe musiała tak zrobić...masz racje ... przeciez "piesy"i tak widzą i czuja już że cos sie szykuje nowego w domu

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez traicionera

Ada, bardzo fajny dzidizowy kącik.

Aja, to samo bede robic z kociznami, one akurat sa takie megaprzyjazne, ze sie raczej obawiam, ze mi niunie zakochaja na amen

dziekuje... ale to jeszcze nie tak do końca urządzone .. tak wstepnie narazie i obrazowo ... jak już wszystko będę miała zrobione to wtedy pochwalę się.. zastanawiam się czy łózeczko postawić wzdłuż ściany czy jednak żeby było tak jak jest...no i jeszce troszke ozdobie.. kolorami wzmocnie ten kąt

[vanes]

aja śliczny brzusio i jaki duży

ada śliczny pokoik i wszystko juz poukładane

co do pepkowego to niech sobie mój tż świętuje ze swoimi kolegami ale mnie ma w tym czasie nie być czyli daję mu czas do wyjścia ze szpitala

wiecie co mi ostatnio powiedział oglądając top model?? zapytał ile przytyłam w ciazy mówię ze 10 kg a on no bo ci w tyłek i w nogi poszło teraz masz taką wielką dupę i grube nogi... czasem tym facetom to powinno się jezyk odcinać za takie głupoty które wygadują

[becherovka 3]

moje koty od poczatku wiedzialy ze jestem w ciazy
jak zawsze byly przytulanki tak teraz laza za mna obie krok w krok i pachaja mi sie na kolana jak tylko usiade
Mika przystawia nosek do brzucha i mruczy zajaczkowi
o nia sie nie boje - ostatnio ma nowe miejsce do spania - pod lozeczkiem malego - juz pilnuje jego miejsca i przekazuje swoje fluidy - taki kot obronny
o Diune sie tylko boje bo ona jest strasznie zazdrosna o kazda czulosc jaka daje komu innemu tylko nie jej - Mike mi zawsze z kolan wygania i nawet na TZ potrafi sie sfochowac wiec z nia moze byc wieksza jazda
juz dostaly do wachania wyprane ubranka malego i tez TZ bedzie im przynosil ze szpitala

[iweczka]

Napisane przez aja1

Nie denerwuj się.
A c do wieku to trzeba było powiedzieć, że Ty nie jesteś podlotkiem, żeby Cię olewać i skoro jest starszy to niech się zachowuje adekwatnie do wieku.

a i owszem powiedziałam mu, że chyba jesteśmy dorosli więc niech się tak zachowuje .....

[prunelle]

Napisane przez _Ciastko_

mialam 3 tyg temu wylew w mozgu - leze od tego czasu na neurochirurgi w warszawie. lekarze podejrzewaja albo naczyniaka albo guza nowotworowego mozgu - niestety do poki jestem w ciazy nie moga zrobic badan bez ryzyka dla dziecka a rezonans bez podania kontrastu jest nie wyrazny (mam jeszcze krwiaka ktory zaslania obraz), czas tez nie dziala na moja korzysc (musze non stop lezec, nawet nie moge glowy za podniesc bo grozi to kolejnym wylewem) a ewentualny zabieg moze byc wykonany juz po ciazy. dostalam nawet 1,5tyg temu sterydy na plucka dla dziecka aby w razie koniecznosci zrobienia szybko cc malenstwo bylo na to przygotowane.

ojej, bardzo dzielna kobietka z Ciebie, trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo!

Napisane przez traicionera

a ja zgubiłam gdzieś wyniki badan na nosicielstwo chlamydii czy jak się to zwie
by to pierun trzasł, wszystko mam, a ten świstek się gdzieś zaszył, cala chałupę przetrząsnęłam i nic.

szukaj szukaj! co prawda jeśli nie znajdziesz, to powtórzą badania w szpitalu, jak na IP przyjedziesz, tak nam mówili w szkole rodzenia, no ale wtedy cała rejestracja będzie dłużej trwała

Napisane przez agus235

Dziekujemy za wszystkie gratulacje
GRATULACJE DLA WSZYSTKICH NOWYCH MAMUSIEK!!!!!!!!!!!!
Jak znajdę trochę czasu to wkleję zdjęcia i opiszę poród i może uda mi się Was nadrobić'I proszę o wpisanie imienia Igor dziekuję

bardzo ładne imię! czekamy na opis porodu!

Napisane przez 87czarna

trzyrazyi nie sądzę,chociaż wiadomo-wszystko jest możliwe

Dobra,kobiety... ja uciekam do wyrka,bo ledwo żyję. Idę śnic o moim dzieciaczku- Wy też snijcie o swoich!

Buziaki dla wszystkich

hehe, mnie się przyśnił dzisiaj w nocy mój poród... ale tak realistycznie i ze szczegółami a malutki, jak się urodził, miał takie prześliczne bystre oczka potem pielęgniarka mu zapuściła jakieś kropelki w te oczy, myślałam, że ją zatłukę

n.ik.a, kinga, trzymajcie się cieplutko i wracajcie szybko do zdrowia!

Napisane przez Eirene1987

kurde co się z tymi chłopami dzieje no

wczoraj nam położna właśnie mówiła żeby dużo seksu uprawiać, brodawki stymulować, to pomaga a mój tż jak to usłyszał mówi: o nieee...
no i nie wiem chyba sobie kogoś wynajmę żeby mi pomógł

jeszcze kurier może być

[traicionera]

becherovka- u mnie to samo, odchodziło mruczenie do brzusia, do dziś lubią to robić. Raz moja kota dostała kopa w głowę od dzidzi-fajna miała wtedy minę
Obcych dorosłych ludzi bardzo przyjaźnie witają, wiec tym bardziej dzidzia im przeszkadzać nie będzie. tylko nie daje nad łózko żadnych baldachimów, karuzel z zabawkami, bo koty by się chciały tym bawić i byłby problem.

prunelle- dziś wydębię od ginki kolejne skierowanie i zrobię jeszcze raz.

[ada32]

vanes dziekuję...

mój tez czasami mi niby to w żartach powie ze..." ooo teraz to ty masz nogę i tyłek też wkońcu widac" i tak sobie dogaduję ze jestem duuuza he he ... ale ja się tym nie martwie bo ja to bardzo chciałam przytyć ... zawsze byłam taaaaka chuda ze aż mi to przeszkadzało ... a teraz mam 14 kg więcej i waze 61 a to jest 35 tydzień


o zobaczcie i doradzcie prosze... czy nie lepiej moze by było przestawić wzdłuż to łóżeczko?? miałabym dookoła dostęp do malutkiego .. chociaż może na początku..

[becherovka 3]

ja mam karuzelke - juz wisi - wczesniej zeby miauki mialy czas sie nauczyc ze tego im nie wolno ruszac
i jak na razie nie ma problemow - raz dostaly pozwolenie na wejscie do lozeczka i obwachanie wszystkiego a potem byly wyganiane - i jak na razie nie widzialam ani razu zeby wlazily
tak samo je uczylismy ze nie wolno lazic po stolach i blatach w kuchni - i tez jest spokoj - widza co wolno a co nie ale na wszystko trzeba bylo czasu

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez ada32

o zobaczcie i doradzcie prosze... czy nie lepiej moze by było przestawić wzdłuż to łóżeczko?? miałabym dookoła dostęp do malutkiego .. chociaż może na początku..

jesli tylko masz miejsce to jak najbardziej...
maly nie bedzie tez odwracal glowki tylko w jedna strone tylko w obie co tez bedzie dla niego lepsze
ja mam niestety lozeczko tak jak Ty teraz ale u mnie nie ma innej mozliwosci dlatego od sciany dalam karuzele zeby nie patrzyl tylko na mnie ale w druga strone tez

[traicionera]

Moich się nie udało oduczyć wchodzenia na blaty i stoły, co najwyżej starają się tego nie robić, kiedy patrzymy i tyle. Z karuzela byłoby tak samo

[ada32]

becherovka dziekuję .. bardzo mądra rada.. masz rację że mały przekręcałby główką w jedną stronę...zaraz przestawie i zobaczymy jak to będzie się prezentowac

[prunelle]

Napisane przez ada32

vanes dziekuję...

mój tez czasami mi niby to w żartach powie ze..." ooo teraz to ty masz nogę i tyłek też wkońcu widac" i tak sobie dogaduję ze jestem duuuza he he ... ale ja się tym nie martwie bo ja to bardzo chciałam przytyć ... zawsze byłam taaaaka chuda ze aż mi to przeszkadzało ... a teraz mam 14 kg więcej i waze 61 a to jest 35 tydzień


o zobaczcie i doradzcie prosze... czy nie lepiej moze by było przestawić wzdłuż to łóżeczko?? miałabym dookoła dostęp do malutkiego .. chociaż może na początku..

właśnie chciałam dopisać, że ładnie urządziłaś i faktycznie przestawiłabym łóżeczko, jeśli się da, ja też kombinuję, jak to u nas w pokoju zrobić (na razie na sucho z miarką w ręku, bo łóżeczko stoi niezłożone)

aja, fajowy brzuszek, duży już!

[vanes]

ada ty to chudzinka byłaś ja mam teraz 68 kg ale brzuszka znowu takiego duzego to nie mam

co do łóżeczka to jeśli masz miejsce to możesz przestawić. zresztą to tylko łóżeczko i nie będzie ci w przyszłości trudno wrócić do teraźniejszego ustawienia mebli a wydaje mi się że spędzisz tam większość swojego czasu przyglądając się swojemu skarbeczkowi

[aja1]

Napisane przez vanes

aja śliczny brzusio i jaki duży

Dzięki

[agus235]

Mam chwilkę to moze cos napiszę
3.03. pojechałam o 15 na IP bo skurcze były już co 10 minut połozyli mnie pod ktg zbadali rozwarcie na 2 cm ale niestety brak miejsca na oddziale i wróciłam do domu. Lekarz kazał przyjechać jak juz akcja rozkręci się na dobre.W domku złożyłam jeszcze łóżeczko turystyczne i czekałam ok 18 zaczęły się skurcze co 5 minut i tak chodziłam do 20.W końcu pojechalismy do szpitala znowu mnie zbadali i tym razem 3 cm rozwarcia ale już posłali na porodówkę.tam podłączyli mnie do ktg.Potem sobie chodziłam ok 21 odeszły mi wody i połozna(super babka każej z Was życzę takiej położnej) mówi że będziemy rodzić jeszcze dzisiaj chodziłam sobię po sali porodowej i w końcu o 22.55 zaczęły sie parte i o 23.05 na świat przyszedł nasz skarb Igorek. Dzięki połoznej nie pękłam ani nie nacięto mnie.Bolało ale bardzo szybko poszłoTo tyle bo mały się obudził i chce jeść

[aja1]

Napisane przez prunelle

aja, fajowy brzuszek, duży już!

A dziękuję Ciekawe czy jeszcze urośnie

Agus jakie szczęścia dwa

[niutka1]

Napisane przez 87czarna

niutka Jeżeli oxy ma mi pomóc,to jestem jak najbardziej za! Oni już wiedzą co robic...

Nie chcę czekac kolejny tydzień,bo jest mi już bardzo ciężko. Mam nadzieję,że kroplówka pomoże

no, skoro taka twoja decyzja, to mnie nic do tego.
mnie sie wydaje, ze na naszym etapie tydzien w ta, czy w ta to juz bardzo niewiele, w sumie od trzech tygodni jestem "pod napięciem", więc teraz moge juz sobie czekać,
a może dziś urodze

Spokojnie wywołac poród to potrafią w kazdym szpitalu ,
zazwyczaj najpierw robi sie masaż szyjki, jak nic, to podają dopochwowo na szyjkę macicy taki żel prostaglandynowy, moga też przebic pechęrz płodowy, a oxy to raczej juz na koniec jak nic innego nie zadziała no a ostateczność to cc

ja nie cierpię byc poddawana jakims zabiegom medycznym itd... brrr, cierpnie mi skóra na sama myśl o powyższych rzeczach, dlatego zgodziłabym sie tylko w sytuacji gdyby z maluchem było coś nie tak, a tak to uciekłabym z krzykiem

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

tu możesz sobie poczytać nt. metod indukcji porodu

http://www.piwencjusz.republika.pl/p...raca_gin1.html

[traicionera]

Agus, śliczny synuś i jak ładnie wygląda w ramionach starszej siostry
(bo domyślam się, ze to twoja córa).

Szybciutko miałaś te parte, zazdroszczę.