|
|
#121 |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
fajny wątek, vixen, do boju!
![]() Skoro wizażanki zgłębiły stronkę szansaspotkania.pl (ja bym to raczej nazwała szansa na rozminięcie się w życiu z potrzebami człowieka) to ja polecam http://www.kryzys.org/ Tam ludzie-katolicy się rozwodzą. I można takie smaczki znaleźć że głowa mała. To takie jakby skutki porad księży czasami... |
|
|
|
|
#122 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Ooo, fajne. Właśnie tam przeczytałam reklamę książki o leczeniu homoseksualizmu.
|
|
|
|
|
#123 | ||
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
A wszelkie zdrady małżeńskie to dlatego, że seks był przed ślubem i chłop się nie nauczył samoopanowania. Do czego to wszystko prowadzi właściwie? Nie rozumiem.Edit: znalazłam wspomnianą wyżej recenzję książki nt leczenia homoseksualizmu. Cytat:
Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2011-03-12 o 09:28 |
||
|
|
|
|
#124 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Do poczucia, że choć przeżywa się seksualną i emocjonalną masakrę, to się jest lepszym od tych wszystkich rozpustnych bezbożników, których bozia na pewno nie kocha (w najlepszym razie załamuje nad nimi ręce i rozpacza)
![]() ---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ---------- Cytat:
"Jesteśmy z mężem 3 lat po ślubie. Od początku małżeństwa było to trudne doświadczenie dla mnie. Dwa miesiące poślubie mąz zaginąl na dziesięć dni, taka sytuacja powtórzyła się znowu po dwóch mięsiącach, znowu długa nieobecność w domu. Nie chciał rozmwaiąc gdzie był, co robił, miał wyłączony telefon, nie było żadnego kontaktu z nim. W rok po ślubie był na odwyku alkoholowym, to tez nie pomogło. Nadal ucieka z domu, nie ma żadnego kontaktu, bierze wypłatę i nie wraca do domu, przpuści wszystkie pięniadze i wraca. Wiem tez, spotyka sie ze swoja byłą partnerką, nie mam dowodów namacalnych, ale "dobrzy" ludzie donsza mi, że zdradza mnie. Nie wiem co robić, nie umiem postępować z min". A to już czysta masakra: "Męza poznałam w dosyc nietypowy sposób, on umieścił w czasopiśmie Przyjaciólka anons. Ja wtedy odpisałam, po czym wyjechałam do pracy do Holandii, nie było mnie 3 miesiące, nie wiedziałam, że on mi odpisal. Po powrocie zastała jego liisty. Odwazyłam się odpisać. Potem trwało to wszystko rok i 8 miesięcy i stanelismy przed ołtarzem. Mąz w tym czasie pracował w Chorzowskim pogotowiu jako sanitariusz, ja znalazłam prace w ubezpieczeniah. Po slubie trwało 3 lata zanim się Kasia urodziła. Wszystko grało, było ok. Jednak jak byłam w ciązy musialam zrezygnować z tej pracy, bo była to ciąza zagrozona. Dlatego mąz postanowił zwolnic się z swojej pracy i wskoczyc na moje miejsce w ubezpieczenia. Niczego wtedy jeszcze nie podejrzewałam, zaczął oklamywac ludzi i naciagać na ubezpieczenia, zakladał fikcyjne polisy. Zaczeły sie problemy finansowe a on w to brnał coraz dalej. Zmieniał ubezpieczalnie potem i mnie w to wciagnął. Nie dało tak dłużej rady tego ciagnąc. Zwolnił sie i długo bylismy na utrzymaniu moich rodziców. Tutaj warto dodac, że jego wychowywał tylko ojciec, mama jego zmarła gdyon mial niecałe 2 latka. Cięzko było znależc po tym wszystkim prace. Zabierał się nawet własnie za wrózbiarstwo. Nie wychodziło mu to. Wpadlismy na pomysł otwarcia własnej hurtowni z kwiatami. Mielismy naprawde łatwo, bo rodzice pracują w Holandii właśnie przy kwiatach, pomogli nam w pomysle. Zaczeło sie bardzo dobrze. Zyski były. Zaszłam w ciązę z Justynką. Mąz zajał się rozprowadzaniem kwiatów po polskich giełdach. Raz pojechał do swoich rodzinnych stron, do Lublina. Nie wrócił jak miał. Bałam sie panicznie o niego. Tym bardziej, że kilka tyg wcześniej miał podobny napad do,padaczki, a jego mama chorowała tez na padaczkę, stąd Justysia jest obciązona genetycznie. Dzwoniłam, pisałam sms, a on milczal. Kierowca który z nim był krył go, nic mi nie chciał powiedzieć. Okazało się, że mój mąz miał mysli samobójcze i wyldował w agencji towarzyskiej. Kryli go wszycsy,i kuzynka z Lublina u której był w tym czasie. Przepuścil duzo pieniędzy. Wrócił. Wybaczyłam i było ok, do nastepnego wyjazdu do Lublina. Sytuacja sie powtórzyla. Nie było wyjscia trzeba było hurtownię zamknąc bo mielismy ogromny dług w Holandii za kwiaty. Potem okres kiedy znowu bylismy na utrzymaniu rodziców. Szukanie pracy. Znalazł ja w miejscowym szpitalu w prosektorium. Wszystko zaczelo się jakoś ukladać. Problemy finasowe też. I poprosił do pracy o pomoc, dostał sprzątaczkę, ktora mu zakreciła w głowie. Mąz obudził się, kiedy Justynka skonczyła roczek i miała pierwsze drgawki. Zwolnił wtedy te kobietę. Załozyliśmy dodatkowo w tym kierunku prosektorium firmę. I to szczęscie trwało rok, kiedy poznał kobietę, która go omamiła odbierając ciało swojej matki z prsektorium. Jest to silna kobieta. Co wiecej bardzo związana z kosciolem. szyje dla księzy. Rozmawial z nią kilka razy, ale z nią nie da sie rozmawiać. Mąz zarejestrował na nią firmę, ktorą mieliśmy. Zmienił dla niej swój wizerunek, sposób ubieranai i bycia. Wniósł pozew o rozwód, jednak nie otrzymał rozwodu, bo sam sąd widział ze jest pod wielkim wplywem. Nie usłyszalam także w sądzie ze mnie nie kocha, tylko ze odszedł z powodu problemów finansowych. Zerwał jednak kontakty z nami, z dziećmi. Mimo, że Justynka sie jeszcze bardziej rozchorowała, nic go to nie obchodzi. A od tej kobiety usłyszałam, że to jej cel zniszczyć jakieś małzenstwo bo jej nie wyszło. W dniu kiedy mąz wyszedł z domu, rzeczywiście doszło do małej sprzeczki. Nie napsałam Ci jeszcze, że zanim zaczal prace w proskektorim, wpadlismy razem w kolejne bagno, pozwolilam mu sie w to sama wciagnąc. Na moich rodziców i kuzynke wyłudziliśmy kredyty, po to by za wczesniejsze jego przekrety nie trafił za kratki, bo musial oddawac za fikcyjne zawarte umowy ubezpieczenia. Miał wyrok w zawieszenieu. Jednak miłośc trwała nasza dalej, włąsnie do czasu kiedy poznał obecną babkę w obliczu smierci jej matki. Pokócilismy się wtedy o strój karnawałowy, ktory ona uszyła dla Kasi, chciała za niego kosmiczną cenę 160 zł. Swoja drogą był to stoj diablicy!!! Do dzisiaj Kasia nie może sobie tego wybaczyć, że chciała byc tak przebrana. Ta babka wydzwaniała do niego w swięta, pisała sms. Pokazywał mi to. Byłam pewna, że tym razem nie pozwoli sie omamić kolejnej. A jednak sie pomylilam. Ona stała sie silniejsza. Do tego stopnia, że potrafiła nasłac na nas policję, dokłdaniej na Kasię, by przestała pisac do taty sms. Koszmar. Z tego co wiem on z nią nie mieszka na codzień. Zmienia co jakis czas hotel. Teraz zakwaterował się w akademiku. Przyajmniej tak przedstawił to w sądzie gdy mielismy rozprawe o alimenty. Na dobra sprawe on nawet nie wie tak naprawde co się dzieje z Justynką. Pierwszy jej atak padaczki był gdy on był w domu. Potem była roczna cisza i i "powrót " do rodziny po niby pierwszym romansie. Teraz z tego sie jeszcze nie przebudził. była sytuacja nawet w sądzie, ze na korytarzu rozmawialismy normalnie, jakby nas sprawa rozwodow anie tyczyła, mój prawnik był przekonany, ze do domu wrocimy razem, był i ja i prawnik, do czasu kiedy mąz odebrał przed wejsciem na salę tel i sms, ...... zmienił sie w sekundzie Z wiadomości jego znajomych na NK, dowiedziałam się, że mąz w szkole zawsze był jakimś dziwakiem,dlatego dla wszystkich było zaskoczenie ze sie ustatkował i załozyl rodzinę. Jego ojciec chyba nigdy nie zaakceptował tego malzenstwa. Nawet nie był na slubie. Jestem tym wszystkim bardzo załamana. Nadal kocham męza a i dzieci tesknią." ---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Jak czytam takie historie, to dziękuję sobie, że (narażając co prawda Boga na złe samopoczucie ) zdecydowałam się na mieszkanie z chłopem bez ślubu/przed ślubem dzięki czemu mogłam wyczuć z kim mam do czynienia Trudno. Bóg sobie ze swoim smutkiem pewnie lepiej poradził niż ja radziłabym sobie ze złamanym życiem.
Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-03-12 o 10:16 |
|
|
|
|
|
#125 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Trzeba mieć faktycznie niewiele do zaoferowania drugiej osobie, skoro najlepsze, co się może dać, to "czystość" przedmałżeńska. Jak przed ślubem tak hołubią tę czystość, to potem nic dziwnego, że po bardziej wyuzdanym seksie się brudni czują i do księdza po spowiedź lub genialną poradę latają. Te fragmenty to już są poniżej wszelkiej krytyki: Cytat:
Cytat:
A jedna pani jeszcze skomentowała: Cytat:
http://adonai.pl/life/?id=62 Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2011-03-12 o 10:18 |
||||
|
|
|
|
#126 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
A czemu nie odnotowywać ilości i konsystencji stolca szanownej małżonki ? To też bardzo ważny zdrowotny aspekt
Też mi domowy lekarz, phi.
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Aż nie chce mi sie wierzyć, że ktokolwiek może być tak głupi.
Wyjść za mąż za faceta, którego się praktycznie nie zna i tyle głupot narobić. Jakimś rozwodem to się chociaż skończyło, czy ksiądz kazał swój krzyż nieść do końca tego nędznego żywota? Cytat:
Facet Cię budzi i każe termometr do pochwy wkładać, żebyś przypadkiem w ciążę nie zaszła akurat teraz. Chyba bym padła z wrażenia, a temperatura to z tego wszystkiego by mi do 40 stopni skoczyła
|
|
|
|
|
|
#128 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Jeden z użytkowników zapytał czy nawet niesakramentalne małżeństwo jest do odratowania. Jakaś kobita, chyba jest tam moderatorką i jakimś guru dla tych ludzi, odpisała: "W takiej sytuacji, gdy związek dwojga ludzi nie jest błogosławiony bożym darem jakim jest Sakrament nie można mówić o potrzebie i możliwości ratowania go. Bóg nie będzie ochraniał zła jakie niesie ze sobą życie bez Sakramentu. (...) Kryzys związków nieformalnych duchowo zawsze jest protestem Boga wobec sposobu życia jaki wiodą Jego dzieci i próbą nawrócenia ich serc do prawdy oraz uwolnienia od grzechu." Ciekawe po co w takim razie Bóg zsyła kryzysy na małżeństwa sakramentalne. No i przede wszystkim dlaczego skoro dzieci były grzeczne i poszły przed ołtarz nie chcąc siać zgorszenia i zasmucać swego ojca ![]() I lipa - wszystkie jajeczka ugotowane na twardo ![]() ---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ---------- Rozmawianie o kupce też zbliża i przełamuje tabu Uważam, że ten aspekt też powinien być przedmiotem zainteresowania kochającego, sakramentalnego męża. Na żonę należy patrzeć holistycznie. No i jak już się trzeba koniecznie babrać w tych wydzielinach, to po całości. Co sobie żałować. Kuźwa, jakby mnie chłop postrzegał przez pryzmat konsystencji śluzu szyjkowego, to nie czułabym się ekhm...komfortowo. Ach, ten biologizm. A gdzie miejsce na duszę i uczucia ? Gdzie, pytam z rozpaczą w głosie ?
Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-03-12 o 11:06 |
|
|
|
|
|
#129 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Co ci ludzie biorą, że mają tak bezpośredni kontakt z Panem Bogiem i wiedzą, przeciwko komu protestuje? Cytat:
Szczerze, jakbym była katoliczką, to byłoby mi naprawdę wstyd za te farmazony wypisywane przez księży i współwyznawców...
Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2011-03-12 o 11:00 |
||
|
|
|
|
#130 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
|
|
|
|
|
#131 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Z forum o uzdrawianiu małżeństwa:
Dziś -smutno mi -on śpi -pijany ja przyszłam z pracy i siedzę przed komputerem i rozmyślam Przyjdź Duchu Święty oświec mnie teraz wychodzę ale potem jeszcze coś o nas napiszę Jak to czytam to mam wrażenie, że Ci gorliwi katolicy są ludźmi totalnie niesamodzielnymi, którzy nie umieją/boją się rozwiązywać swoje problemy. Może tak im wygodniej? Duch święty nie pomoże ale przynajmniej kobieta ma czyste sumienie - pomodliła się |
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
szkoda że nie ma opcji jak na facebooku kliknęłabym gdzieniegdzie "lubię to"
|
|
|
|
|
#133 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
A to perełka:
http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=5958 Mąż pije, bije a kobieta się za niego modli |
|
|
|
|
#134 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 596
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
![]() Urodziła mojego TŻta
__________________
...podpis w budowie... |
|
|
|
|
|
#135 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Znalazłam wątek dziewczyny,która dowiedziała się, że jej mąż ma dziecko z inną a w tym samym czasie ją namawiaj na aborcję, której dokonali.
Rady: duchowa adopcja dziecka tamtej kobiety Cytat: Pomysł Kingi jest super.........duchowa adopcja ewentualnego dziecka męża z inną kobietą jako zadośćuczynienie bierne za aborcję własnego................. Szczyt pokory................ Uciekam z tamtego forum bo z każdą minutą mi się ciśnienie podnosi. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Ha, wiedziałam że się Wam spodoba ^^
|
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
"Rozwód może spowodować powolną i bolesną śmerć"
Wpływ rozwodu na zdrowie Rozwód nie jest końcem problemów tylko ich początkiem! omg tj Ryzyko przedwczesnego zgonu u rozwiedzionych mężczyzn wzrasta do 76%, w przypadku kobiet do 39%. Ryzyko zachorowań na nowotwory u rozwiedzionych mężczyzn jest takie samo jak u tych, którzy wypalają paczkę papierosów dziennie. Rozwodnicy i wdowcy o 20 proc. częściej niż zamężni zapadają na przewlekłe choroby, takie jak cukrzyca, czy choroby serca. (źródło: fronda.pl) Rozwiedziony mężczyzna 21 razy częściej niż żonaty bywa pacjentem klinik psychiatrycznych. ---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- Kolejne... patologiczne toksyczne małżeństwo się rozwiodło Cytat:
|
|
|
|
|
|
#138 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
proszę to wątek
http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=5132&start=0 |
|
|
|
|
#140 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Tutaj żadnego Ducha Świętego nie potrzeba, tylko dobrego adwokata ![]() Cytat:
O tej niesamodzielności masz rację, bo przecież o to właśnie chodzi, to przykuwa osoby do kościoła i księży. ![]() Cytat:
Mam wrażenie, że części z tych problemów dałoby się uniknąć, gdyby para pomieszkała ze sobą przed ślubem, wylazłoby szydło z wora. A nie: rok czy dwa randkowania, zero seksu, a potem ślub i wielkie rozczarowanie. I potem co się dziwić antyklerykałom czy ogólnie osobom negatywnie nastawionym do tej instytucji ![]() A tutaj co, post o chlebie i wodzie w celu uratowania małżeństwa czy co ![]() http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=5949 No i dowód na poparcie tezy, że nie ma czegoś takiego jak seksualne niedopasowanie i jakie to złoooo seks przed ślubem: Cytat:
http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=5962 Nie wiem, jak wy, ale ja czułabym się bardzo oszukana, gdyby się po ślubie okazało, że mój mąż przez kilka lat nie chce ze mną seksu uprawiać - bo co, przed ślubem nie zdawał sobie z tego sprawy? ![]() ---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ---------- Za to życie z pijakiem, nierobem, oszustem, zdrajcą, robiącym dzieci na boku facetem, który znika na wiele dni, nie szanuje żony na pewno będzie o wiele dłuższe i bardziej szczęśliwe niż rozwodnika, który ma chociaż spokój w chałupie
|
||||
|
|
|
|
#141 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ---------- No chyba każdy czuł by się oszukany. Z tego co wiem takie małżeństwo można unieważnić. Dziwie się poradom, katolikom chyba powinno zależeć na "składaniu nasienia w pochwie" a Ci namawiają do pracy nad kobietą, która kiepsko rokuje w tej kwestii. |
|
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
teraz już chociaż wiecie skąd się biorą Ci hipokryci
![]() wierzą w Trójcę, chcą przymowac sakramenty, ale jednocześnie potrafią się odnaleźc w życiu codziennym (np. kobieta tłuczona przez faceta pakuje się i wychodzi, a nie modli się za oświecenie mężowej duszy)... Ja tam cieszę się, że takich szalenie (bo dla mnie to szaleństwo) wierzących ludzi jest zaledwie garstka i wolę tych hipokrytów... |
|
|
|
|
#143 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
![]() ___ mąż się ze mnie śmiał wczoraj jak podejrzał temat jaki czytam padło z jego ust pytanie: "na prawdę chcesz wiedzieć???" - no bo w sumie to dla nas egzotyka myślał, że to tak na poważnie - zmienił zdanie jak mu przeczytaam kilka waszych wpisów i cytatów z tamtych forów - wiem, że momentami to się trzeba zastanowić czy się śmać czy płakać, ale.... uśmialiśmy się jak nigdy z głupoty tych z problemami i trafności waszych wypowiedzi. Normalnie chyba Wam podziękuję za poprawienie humoru _vixen_ jesteś wielka (szkoda, że wybiera się blog roku, a nie wątek roku... miałabyś mój głos)
|
|
|
|
|
|
#144 | |||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
![]() Następny ciekawy przypadek: http://www.kryzys.org/viewtopic.php?...er=asc&start=0 Małżeństwu urodził się wcześniak, problematyczne leczenie, kobieta dostała depresji. Facet znalazł sobie kochankę. Cytat:
I, co jest zaskakujące, ona pisze: Cytat:
Cytat:
: Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ktoś sobie jaja robi, czy co? No nie wierzę, jak można takich rad na poważnie udzielać... Ale trzeba byc cierpliwym, bo: Cytat:
Dobry człowiek i kochający tatuś przesyła życzenia noworoczne: Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Mąż się uparł na separację, ale: Cytat:
Czy taka jest oficjalna linia kościoła? Czy tego Bóg chce od ludzi? Zmarnowania sobie życia? Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2011-03-12 o 13:05 |
|||||||||||
|
|
|
|
#145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
vixen z tego co wyczytałam na tym forum to oficjalna linia to małżeństwo do końca życia mimo rozwodu. I te kobiety (są to głównie kobiety!) wspierają się wzajemnie i pielęgnują miłość do małżonka, któremu ślubowały na zawsze... nieważne, że ma już 3 dzieci z inną
Kiedy jakaś kobieta napisała "mój były mąż" zwrócono jej uwagę, że jest na forum katolickim i tu nie ma byłych mężów nawet po rozwodzie ![]() Zastanawiam się tylko dlaczego to głównie kobiety są cierpiętnicami? |
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Może faceci są mądrzejsi po prostu
I jak po ślubie się nie układa, to po prostu szukają szczęścia gdzie indziej, a nie modlą się, piszą na forum i do księdza biegają po złote porady i marnują sobie życie ![]() Pewnych spraw po prostu nie da się przeskoczyć i tyle. A tak naprawdę myślę, że to właśnie wpływ nauki kościoła i jego poglądy na rolę kobiety w małżeństwie. |
|
|
|
|
#147 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Normalna kobieta co najwyżej zapłakałaby nad własną głupotą że się w takie coś wpakowała i kopnęła by gościa w |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Żal mi strasznie tej kobiety, bo wzięłaby rozwód z orzeczeniem o winie (co nie byłoby pewnie trudne z jej sytuacji, kiedy facet znalazł sobie kochankę podczas problemów, a ona została z niemowlakiem), zażądała alimentów dla dziecka i siebie, przecierpiała i ułożyła sobie życie z kimś innym.
To jeszcze udzielający te głupawe porady w wątku utrzymują ją w zamiarze zmarnowania sobie życia złudzeniami, że facet wróci do niej. No cóż, może wróci jak go kochanka kopnie w dupę i nie będzie miał gdzie mieszkać, czy co. Ale szczęśliwego i kochającego małżeństwa to już z tego na pewno nie będzie. I tak marnowało i marnuje sobie życie w tym kraju tysiące kobiet...wszystko oczywiście zgodnie z linią kościoła, zgodnie z poradami współwyznawców i księży. Bo jaki ksiądz udzieli tak genialnej w swojej prostocie porady jak moja? |
|
|
|
|
#149 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 596
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
i wcale nie należy tego rozpatrywać jako osobną gałąź, moim zdaniem Ci "fanatycy" w większości są hipokrytami.Co niedziele do Kościółka za rączkę, w sypialni antykoncepcja beee, na kolędzie księdzu wpakować w kopertę ostatnie oszczędności, być w oczach sąsiadów świętszymi od papieża, a tak naprawdę to cały tydzień chlać, bić żonę/dzieci, obgadywać koleżanki i kląć na władzę. Co do tych ociemniałych modlitwą kobiet to w ogóle nie mam już słów Może dojrzałam do tego żeby to widzieć w ten sposób, bo też byłam kiedyś jedną z tych hipokrytów pseudokatolickich, lecz pozbawionych fanatyzmu - na szczęście. W ogóle obserwuje ostatnio straszny zwrot w kierunku różnych skrajności. Katolik - Antyklerykał. Wszyscy chcieliby kompromisów, poszanowania dla swojego zdania, wiary, sposobu życia, ale drugiemu dać trochę tej tolerancji od siebie to już nie.
__________________
...podpis w budowie... |
|
|
|
|
|
#150 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Seksualne problemy katolików
Cytat:
Kolejny jej post... masochizm normalnie. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:46.







A wszelkie zdrady małżeńskie to dlatego, że seks był przed ślubem i chłop się nie nauczył samoopanowania. Do czego to wszystko prowadzi właściwie? Nie rozumiem.









(szkoda, że wybiera się blog roku, a nie wątek roku... miałabyś mój głos)

. 
