Scent Bar XXIV

[kamena]

Napisane przez Polly_

red-mowiliscie z Tzem ze chcecie cos swojego załozyc, weźcie dotacje oboje i załóżcie...on moze zlecac ci np papiery cz cos......biuro rachunkowe mozesz załozyc i kogos zatrudnic do klepania faktur na akord , bizu mozesz tez robic, ale to raczej jako dodatkowa robota.....co do ksero...mozesz załozyc własny punkt ksero i np przyjmowanie odbitek zdjec....mozesz wymyslic cos innego fajnego np ręcznie wykonywane zaproszenia ślubne , albo bizu ślubną, albo wizytówki na stół na wesele...cokolwiek...bizn es ślubny teraz jest na topie a młode pary łykają kazdą gupią mode......

nom..to pogadałam...pomyslec tylko trzena jak sie za to wszystko zabrac ...a ja np własnie z tym mam problem....pomysły mam,ale jak przychodzi co do czego to stwirdzam ze nie wiem, ze mi sie nie chce, ze nie potrafie,ze na pewno sie nie uda...itd

mnie we własnym biznesie przeraża perspektywa ogarniania wszystkiego, że trzeba się na wszystkim znać albo płacić innym żeby się za ciebie znali, np. na rozliczeniach, podatkach, umowach i tego typu rzeczach.. i pewnie multum innych spraw o których nie mam teraz pojęcia..
do własnego biznesu potrzebna jest przebojowość i ambicja, tak mi się wydaje..

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

A to nie jest pomoc biurowa? Kurde, w małej firmie robią to sami a w dużej pewnie mają wymagania typu 3 języki i prawo jazdy koniecznie. Ale mam zamiar startować na takie stanowiska jakby coś w urzędzie padło.

I w ogóle byłabym najszczęśliwsza przy segregowaniu poczty w US albo wklepywaniu danych, po grzyba ja te studia nieszczęsne robiłam, chyba je wykreślę z cv.

1. są jeszcze średnie firmy
2. wykreśl, właściwe dostosowanie cv to podstawa

[Pin up girl]

Red, ja się zgadzam z Polly i Kameną.
A co do tego czy potrafisz/nadasz się itd., to nie przekonasz się jak nie spróbujesz. I pozwól to ocenić innym, a nie tylko twojej wyobraźni...

[justynaneyman]

Napisane przez Pin up girl

Dobry

Miałam sen!
Śniło mi się, że płynęliśmy z Ju i Gryxem łódką po Warcie w Poznaniu, wzdłuż torów kolejowych i zastanawialiśmy się, co zrobić na obiad. Uzgodniłyśmy z Ju, że będzie to () kasza manna, ale Gryx zaczął marudzić i ryczeć, że chce rybę w zalewie z Shi A. Sunga. No to powiedziałam mu, że teraz dostanie jedną porcję, a drugą wrzucę do Wisły w Warszawie i będzie musiał jej szukać aż do źródeł w górach, na co Ju stwierdziła, że jej eks też tak miał jak wracał nocą z jakiejś imprezy i do dzisiaj nie wrócił

Czuję się zaszczycona mogąc występować w twoich snach

Napisane przez kamena

Ju, myślę że smutasy są właśnie po to żeby Justynki miały kogo pocieszać

Dziękuję bardzo
Nie cieszysz się, że odbierasz klucze od nowego mieszkania- to straszne- jak moja babcia z Alzheimerem....

Napisane przez Redhaired Witch

Więc kim zostać? Chcę pracy gdzie nie trzeba mieć specjalnej wiedzy typu ustawy, nie trzeba doradzać/tłumaczyć klientom, w ogóle nie trzeba mieć z klientami innego kontaktu niż np. odbieranie papierów do skserowania. I żeby wyjść poza ramy Niekumata Red i Opieprzający Pracodawca/Klient jak to jest w US gdzie przychodzą do mnie petenci zadający pytania z ustawy a ja wymyślam na poczekaniu odpowiedzi bo sama nie ogarniam tej kuwety.
Tak więc o tej 3ciej w nocy stwierdziłam, że jedyne co mnie ratuje do koniec świata w 2012.
PS a zarabiać mogę malutko, nie zależy mi.

Ale może wykorzystać to, że tam pracowałaś i szukać czegoś pokrewnego?
Chcesz zacząć zupełnie od zera?

[Miciel]

Napisane przez kamena

zadowolony z jakiegoś konkretnego powodu? czy tak ogólnie?

no ogólnie zez występu

[agnes_bdg]

dziecko obcięło kocie wąsy z jednej strony

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

a propos pracy na etacie i dla siebie coraz częściej się przekonuję, że wolałabym nawet marchewkę na targu sprzedawać, byle na swój rachunek

[Miciel]

Napisane przez agnes_bdg

dziecko obcięło kocie wąsy z jednej strony

odrosną, dzieciu wytłumaczyć i mieć na oku, kota przeprosić

[vesenka]

Napisane przez agnes_bdg

dziecko obcięło kocie wąsy z jednej strony

Szkoda koty, to trochę tak jakby obciąć człowiekowi palce. Na szczęście wąsy odrosną, ale kocie będzie trzeba co nieco wybaczać. Kot kumpeli miał problem z trafieniem do kuwety po tym jak go jakiś dzieciak pozbawił wąsów. Jak wąsy odrosły, to problem znikł.

[kamena]

Napisane przez justynaneyman

Dziękuję bardzo
Nie cieszysz się, że odbierasz klucze od nowego mieszkania- to straszne- jak moja babcia z Alzheimerem....

czasem mam wrażenie że mam uczuciowego Alzheimera

Napisane przez Miciel

no ogólnie zez występu

a, tyż tak myślę, dobrze było

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

do własnego biznesu potrzebna jest przebojowość i ambicja, tak mi się wydaje..

2. wykreśl, właściwe dostosowanie cv to podstawa

Ad. 1 to pierwsze ma TŻ
Ad. 2 tylko trzeba wymyśleć dobrą ściemę na pytanie "co więc pani robiła przez 10 lat od matury?"

Napisane przez Pin up girl

A co do tego czy potrafisz/nadasz się itd., to nie przekonasz się jak nie spróbujesz. I pozwól to ocenić innym, a nie tylko twojej wyobraźni...

Ja już dziękuję za oceny innych, jakoś do tej pory słyszałam tylko, że się nie nadaję
- w jednej firmie dali testowo mi do prowadzenia firemkę, ja zielona bo zero doświadczenia z prawdziwymi fakturami, tylko szkolna teoria, pokićkałam trzeciego dnia sprzedaż z zakupami - nie nadaje się pani,
- w innej wzięli mnie na testy pełnej księgowości, ja nadal zielona zamotałam się - nie nadaje się pani i za wolno myśli,
- w trzeciej było spoko bo tylko odrywałam perforację czy jak to się tam zwie i porządkowałam papiery, potem porządkowałam stryszek haha - staż - ale podziękowali jak już z innymi stażystkami im posprzątałyśmy,
- później staż w US i wklepywanie danych, wszyscy zadowoleni oprócz "kierowniczki piętra" decydującej o zatrudnieniach - pani po studiach to damy do VATu, ta robota za goopia,
- no i VAT i wieczne "pani już tu pracuje rok/dwa/trzy a nadal nie wie tego tamtego siamtego". Albo podatnicy "jak to pani nie wie, to po co pani tu siedzi?". No właśnie, po co?
Ot i taka była moja kariera.
Więc już się nie chcę porywać na yntelygentne prace. Ale nie dołuje mnie mój głupizm, wiadomo są ludzie i parapety

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez justynaneyman

Ale może wykorzystać to, że tam pracowałaś i szukać czegoś pokrewnego?
Chcesz zacząć zupełnie od zera?

Nie bardzo widzę nic pokrewnego oprócz biur rach albo jakiegoś doradztwa podatkowego :/ Doradca ze mnie taki jak z koziej d... trąba a o biurach już zrzędziłam.
Znaczy się myślę o robocie w różnistych urzędach np. miasta.

[justynaneyman]

Napisane przez agnes_bdg

dziecko obcięło kocie wąsy z jednej strony [COLOR="Silver"]

Ja obcięłam psu ogon sekatorem (znaczy, sierść)- miałam fazę wypróbowywania sekatora na wszystkim

Napisane przez kamena

czasem mam wrażenie że mam uczuciowego Alzheimera

Może opadnie ta mgła?

[teza20]

Użyłem znów Veeta

[Miciel]

Napisane przez teza20

Użyłem znów Veeta

żeż tobbie skór własny niemiły? weź ten dziadziew wystaw na wymiankę alboco

[teza20]

Napisane przez Miciel

żeż tobbie skór własny niemiły? weź ten dziadziew wystaw na wymiankę alboco

Na szczęście tylko pod pachyDobrze że ten badziew się kończy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kamena

A jutro odbieram klucze do mieszkania
I jakoś się nie cieszę, nienawidzę zmian i nawet perspektywa chaty mnie nie chce cieszyć, przyzwyczaiłam się jakoś do tego wynajmowanego mieszkanka i nie chcę się znowu wyprowadzać..
Pociesza mnie to że za 3-4 miechy się znowu przyzwyczaję i będę się czuła jakbym zawsze tam mieszkała, dobra zdolność adaptacyjna wynagradza mi niechęć do zmian..

gratuluję przyzwyczaisz się i będzie git

Napisane przez Redhaired Witch

Ja już dziękuję za oceny innych, jakoś do tej pory słyszałam tylko, że się nie nadaję
- w jednej firmie dali testowo mi do prowadzenia firemkę, ja zielona bo zero doświadczenia z prawdziwymi fakturami, tylko szkolna teoria, pokićkałam trzeciego dnia sprzedaż z zakupami - nie nadaje się pani,
- w innej wzięli mnie na testy pełnej księgowości, ja nadal zielona zamotałam się - nie nadaje się pani i za wolno myśli,
- w trzeciej było spoko bo tylko odrywałam perforację czy jak to się tam zwie i porządkowałam papiery, potem porządkowałam stryszek haha - staż - ale podziękowali jak już z innymi stażystkami im posprzątałyśmy,
- później staż w US i wklepywanie danych, wszyscy zadowoleni oprócz "kierowniczki piętra" decydującej o zatrudnieniach - pani po studiach to damy do VATu, ta robota za goopia,
- no i VAT i wieczne "pani już tu pracuje rok/dwa/trzy a nadal nie wie tego tamtego siamtego". Albo podatnicy "jak to pani nie wie, to po co pani tu siedzi?". No właśnie, po co?
Ot i taka była moja kariera.
Więc już się nie chcę porywać na yntelygentne prace. Ale nie dołuje mnie mój głupizm, wiadomo są ludzie i parapety

kurcze, strasznie ciężko szukać pracy chyba, tak żeby udowadniać ze się umie mało zazwyczaj sie udaje że się umie więcej niż sie umie rzeczywisćie żeby pracę dostać chyba faktycznie coś własnego byłoby najlepsze
ale ja np bym sie nie podjęła użerania sie z firmą, chyba że Twój TŻ faktycznie ma do tego głowę


Robię dziś imprezę połączoną z wyjściem "gdzieś"
Wiosna przyszła to trza pójść na miasto w końcu, zanim się człowiek zasiedzi

[Redhaired Witch]

Napisane przez Ewusia_marchew

kurcze, strasznie ciężko szukać pracy chyba, tak żeby udowadniać ze się umie mało zazwyczaj sie udaje że się umie więcej niż sie umie rzeczywisćie żeby pracę dostać

Jak to w ogóle brzmi

[agnes_bdg]

Napisane przez vesenka

Szkoda koty, to trochę tak jakby obciąć człowiekowi palce. Na szczęście wąsy odrosną, ale kocie będzie trzeba co nieco wybaczać. Kot kumpeli miał problem z trafieniem do kuwety po tym jak go jakiś dzieciak pozbawił wąsów. Jak wąsy odrosły, to problem znikł.

na szczęście z drugiej strony ma długie. mnie akurat nie było ale mąż twierdzi, że nie wie kiedy i jak

Napisane przez justynaneyman

Ja obcięłam psu ogon sekatorem (znaczy, sierść)- miałam fazę wypróbowywania sekatora na wszystkim

o rany, biedny pies, dobrze, że nie ogon.

Znajomi przygarnęli kota od kogoś, śliczna syberyjska kicia a ma na futrze schody, ktoś ją maszynką obcinał i nie wiadomo co jeszcze robił, nie da się dotknąć a jest już u nich prawie miesiąc.

[Polly_]

ech kurde no...weźcie teraz mi cos poradźcie ...bo sie tyz tak motam jak red ...tylko ja mam gorzej bo mi sie wydaje ze do ambitnej roboty sie nie nadaję a nie ambitna mnie nudzi i frustruje ...słowem nie ma dla mnie ratunku ....dla mnie drogę widze taką ze mogłabym wydawac polecenia o !!! , jeżdzic na spotkania, omawiac różne rzeczy..po uzredach tez lubie chodzić w tym sie czuję...jak mam kipiec przy kompie to "kurcze sie w sobie zamykam" ...musze sie ruszac...bo jak siedze to przymarzam i tak se mysle ze po prosru kiedys nie wstane...bo mi korzenie z dupy powyrastają

no dobra...to posmeciłam

[justynaneyman]

Polly, a może inspektor jakości?

[Pin up girl]

To jeszcze ja, do tercetu: niech mi ktoś da jakąś robotę

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Polly, a może inspektor jakości?

o tak tak ale jakości czego??
juz kilka razy słyszałam ze powinnam byc jakims inspektorem-dokładna , upierdliwa i sokole oko

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Pin up girl

To jeszcze ja, do tercetu: niech mi ktoś da jakąś robotę

ale wiesz..ty jestes młoda całe zycie przed tobą..a my ekhem...no cusz

[vesenka]

Napisane przez Polly_

o tak tak ale jakości czego??
juz kilka razy słyszałam ze powinnam byc jakims inspektorem-dokładna , upierdliwa i sokole oko

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------



ale wiesz..ty jestes młoda całe zycie przed tobą..a my ekhem...no cusz

Moja praca ma niewiele wspólnego z wykształceniem, ale bardzo ją lubię. Chociaż mogli by płacić więcej.
Nie zmienia to jednak faktu,że są momenty, kiedy najchętniej pierdyknęłabym wszystko i wróciła do wyuczonego zawodu. I miała święty spokój. I wtedy żałuję,że nie skończyłam robić uprawnień zawodowych. Na szczęście szybko mi mija.

Czy jest w barze ktoś, kto pracując na etacie ma dodatkowo swoją działalność gospodarczą? Bo gdybym chciała legalnie dorobić biżuterią, to muszę mieć DG, a ciekawi mnie jakie są w takim wypadku realne koszty prowadzenia działalności.

[Polly_]

Napisane przez vesenka

Moja praca ma niewiele wspólnego z wykształceniem, ale bardzo ją lubię. Chociaż mogli by płacić więcej.
Nie zmienia to jednak faktu,że są momenty, kiedy najchętniej pierdyknęłabym wszystko i wróciła do wyuczonego zawodu. I miała święty spokój. I wtedy żałuję,że nie skończyłam robić uprawnień zawodowych. Na szczęście szybko mi mija.

Czy jest w barze ktoś, kto pracując na etacie ma dodatkowo swoją działalność gospodarczą? Bo gdybym chciała legalnie dorobić biżuterią, to muszę mieć DG, a ciekawi mnie jakie są w takim wypadku realne koszty prowadzenia działalności.

zus na działalności ok 800 zł, albo preferencyjny 350 przez 2 lata,

ale moze płacic pracodawca za ciebie jesli masz etat,albo mozesz sie zwolnic, ty płacisz zus,a szef tobie daje wiecej na reke i pozbywa sie kosztów pozapłacowych, ty mu wystawiasz faktury..np na umowe o dzieło (jesli dzialalnosc jest zgodna z tym co robisz w robocie)


a majac etat i dzialalnosc p0łaci sie ktorąś jedną skłądkę....ok 150 zł...i podatek dochodowy ofkors

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

ech kurde no...weźcie teraz mi cos poradźcie ...bo sie tyz tak motam jak red ...tylko ja mam gorzej bo mi sie wydaje ze do ambitnej roboty sie nie nadaję a nie ambitna mnie nudzi i frustruje

A czemu ambitna nie? To Ty byś mogła być kierownikiem z obcykaną sekretarką i sztabem świetnych pracowników. Teraz tylko przekonać ludzi, że nadajesz się by nimi rządzić

Napisane przez Pin up girl

To jeszcze ja, do tercetu: niech mi ktoś da jakąś robotę

A Tobie jakiej potrzeba?

Napisane przez Polly_

ale wiesz..ty jestes młoda całe zycie przed tobą..a my ekhem...no cusz

Dokładnie, Pinia złapie bogatego męża i będzie pracować po 3 godz dziennie dla przyjemności

Ja bym mogła dalej gnić w US i wysyłać wezwania o korekty czy coś tam... Tylko żeby te ludzie do mnie nie przychodzili z Trudnymi Pytaniami, na które nie znam odpowiedzi. Jeszcze koleżanki w pokoju tak się ustawiły, że wszystkich co trudniejszych kierowały do mnie bo miałam na tyle przyzwoitości żeby coś ściemniać a nie mówić "nie wiem". Ale ze mnie łoś. Chociaż od pytań jest infolinia podatkowa a nie my ale przychodzi ci taki i mówi "a bo pani z infolinii radziła się jeszcze dowiedzieć w moim urzędzie". Argh.
Mam teraz masterplan, będę odpowiadać, że od tego jest doradca podatkowy albo niech śle zapytanie do Izby, w ogóle będę udawać (czy napewno udawać?) że ciąża wyżarła mi mózg i nic już nie pamiętam, a swoją robotę chcę czasem spieprzyć żeby kierowniczka troszku się mną podłamała i nie myślała o awansach.

[justynaneyman]

Napisane przez Polly_

o tak tak ale jakości czego??
juz kilka razy słyszałam ze powinnam byc jakims inspektorem-dokładna , upierdliwa i sokole oko [COLOR="Silver"]

Polly, ONLY YOU
Dowiedz się, co by najłatwiej przyszło.
Mój dziadek był rzeczoznawcą pralniczym.
Może zadzwoń do Rzecznika praw Konsumenta czy coś?

[teza20]

Spadam na roczek





Paaaaaaaaaaa

[Pin up girl]

Red, jakiejkolwiek...

Polly, fogle kłamiesz

I tak w końcu zostanę dziwką...

[Polly_]

wiem wiem!
najbardziej to bym mogła nadzorowac czy inni dobrze pracują i wytykac im błędy i niedociągnięcia

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

pin up-byle luksusową

[Pin up girl]

Napisane przez Polly_

wiem wiem!
najbardziej to bym mogła nadzorowac czy inni dobrze pracują i wytykac im błędy i niedociągnięcia

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

pin up-byle luksusową

Hmmm... Chcesz być moim alfonsem?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

wiem wiem!
najbardziej to bym mogła nadzorowac czy inni dobrze pracują i wytykac im błędy i niedociągnięcia

Strrraszne to jest. Tzn. szukanie pomysłu na życie.
Ja to bym kciała uprawiać coś fikuśnego np. żeń szeń i łowce hodować. Brać kasę dla rolników i tak dalej.

[Polly_]

Napisane przez Pin up girl

Hmmm... Chcesz być moim alfonsem?

Napisane przez Redhaired Witch

Strrraszne to jest. Tzn. szukanie pomysłu na życie.
Ja to bym kciała uprawiać coś fikuśnego np. żeń szeń i łowce hodować. Brać kasę dla rolników i tak dalej.

oj to ja nie nawet kaktusy mi dedły...

w sumie moja mam ma taką pracę o której mówię jest inspektorem sanepidu

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

moze do nadzoru budowlanego

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

tropiłabym samowole budowlane i bym sie czepiała ze trafka nie posiana a na projekcie ficeu ze jezd sesesesesese