Scent Bar XXIV

[Florens]

Napisane przez winter76

Napisane przez Spoora

Flo No mogłaś ją upiec

no co

Napisane przez Spoora

Już wstała i nawet zjadła kilka kęsów obiadu

to dobrz

Napisane przez Spoora

O właśnie mąż dziś zrobił sok - marchew, jabłka, ale dziecku nie bardzo smakuje Z bananem może by jej smakowało albo i nie, już nie pamiętam.

też wyciskam i piję ze smakiem

a pulpę dodaję Fany do rosołu, nic się nie marnuje

Napisane przez winter76

Bo za daleko mieszkasz A tak to byśmy se rozrywkę zapewniły bez problemu

to może lepiej, że mieszkam tak daleko




Rejcz w kwesti kiecek na mnie nie licz się nie znam

[kamena]

Napisane przez justynaneyman

A, to taka niesympatyczna blondynka z telewizji, która pisze romanse o białej kiełbasię?

nie, to taka niesympatyczna stara panna, która pisała romanse o pieczonych jabłkach i mamałydze

Napisane przez agnes_bdg

Kamenie gratuluję mieszkania!
Może Polly w ramach nowej pracy zrobi Ci projekt?.

dzięki może i niech zrobi?
Pollyyyy, ile za projekt umeblowania dużego pokoju?

Napisane przez Spoora

Albo o 6:30 Dziecko wstało, przyszło, poleżało z nami, potem poszło gdzieś, przysnęłam, znów przyszło... potem to już było po jakiejś 1,5 h, wołam ją, cisza, nagle słyszę, że się woda w łazience leje, idę, a tam dziecko całe uwalone w farbach plakatowych, ręce, nogi, piżama... Podłoga w jej pokoju pomalowana, no i jeszcze 2 'obrazy' na kartkach namalowane
...


A i jutro znów lekarz

to masz ciekawie ze swym dziecięciem
a tego lekarzowania szczerze współczuje, okropnie często mała choruje

Napisane przez rachell111

ja o 7.30 przy zaśnieciu o 6.00 - jets tak kiepsko że z choroby - bólu ogólno gardzielowego i wiecie no masakryzmu z tym związanego nei dało sie spac - i ja jak zwykle witam wiosne przez zamknięte okna - powiem to normalnie powiem to
KO KUFA !!!!!!!! jego mać !!!!!!

no a teraz muszę znaleźć pozytywy - - hmm posiedze w Barze, dobra resztę znajdę później

to samo - kropka w kropkę

jej

Napisane przez Polly_

nom...tylko jest tak (przynajmnie u mnie) ze jak jest wecej kasy to ja sie wsciekam ze sie rozchodzi no bo przeciez powinna zostawac jakos na koncie skoro było mniej i sie zyło to czemu jak jest wiecej to nie chce zostawac?

pogrubione mnie nieodmiennie zastanawia

Napisane przez Redhaired Witch

Haaa, naiwna... Pogadamy za tydzień jak się napatrzysz

jasnowidz
gdzie ja miałam oczy jak oglądałam tę chatę, potrzeba jakby ciut więcej niż tylko malowanko


fogle będzie smęcenie:

odebrałam te klucze i mam doła jak sto pińdziesiąt, wściekła jestem na siebie że się zdecydowałam tak szybko i nie szukałam ideału, chata jest brzydka, bez klimatu, bez widoku z okna, beznadziejna i pusta, nie umiem i nie będę umiała jej sensownie zagospodarować i urządzić, i fogle to nie chcę się wyprowadzać

na pocieszenie piję sobie piwo
w lodówce jeszcze dwa i wszystko mi jedno

źle mi

niech mnie ktoś przytuli........

Napisane przez Maja102

Wróciłam Z Tamtej Strony :

Maja!!!!

Napisane przez Pin up girl

Czy punkcja w zaciszu domowym to dobry pomysł?

póki nie robisz jej sobie sama to chyba dobry

Napisane przez Florens

da rade, nawet dziś dał radę na zakupy pojechać i jak debil ostatni we wszystkim się przeglądał, sprawdzając czy bardzo widać opuchliznę

super że się dobrze goi

[vesenka]

Napisane przez Pin up girl

Jeeeeee.....
Może być sam kmin i jarmuż, byle działoło dobrze na flaki

potrawy do wyboru.

śniadanie:

bułka pszenna z twarożkiem (max. półtłustym, doprawionym solą i ziołami)
bułka pszenna z masłem, sałatą i wędliną drobiową
chleb z dżemem niskosłodzonym
chleb z masłem i miodem
kaszka manna
serek homogenizowany (np waniliowy)
bułka z masłem i 2 jajka gotowane
jogurt naturalny z łyżeczką miodu

2 śniadanie

jogurt naturalny lub owocowy
kefir
serek homogenizowany

obiad:

makaron z serem
makaron ze szpinakiem, czochem i oliwą
ryż z warzywami
Ziemniaki ze szpinakiem i jajem sadzonym (na suchej patelni)
pierogi z truskawkami
ziemniaki lub ryż i ryba w sosie żadnym
ziemniaki lub ryż i cyc kurzęcy zgrilowany w piekarniku. Z burakami.
kurczak pieczony w piekarniku (jedzony bez bez skórki)
cyc kurzęcy lub indyczy pokrojony w kawałki panierowane w jajku i potłuczonych płatkach kukurydzianych i upieczone w piekarniku na ruszcie.Maczane w jogurcie naturalnym.
ryba pieczona w folii


Podwieczorek:

budyń
kisiel
galaretka
kasza manna
biszkopty
kawałek ciasta drożdżowego
jabłko pieczone

Kolacja:

jajecznica smażona bez tłuszczu
sałatka z sałaty lodowej, tuńczyka, chudego twarogu i oliwy.
kawałek ciasta drożdżowego i ciepłe mleko


Do tego słaba herbata, rumianek, woda niegazowana, inka

żadnej kawy, napojów gazowanych, alkoholu, czekolady, ostrych przypraw i smażeniny. Żadnych pomidorów i przetworów z pomidorów, zero cebuli i warzyw strączkowych.

Pewnie o połowie rzeczy zapomniałam.

[Pin up girl]

Kamena
Nie rycz, ja mogę zostać twoim pasożytem, zrobimy klimat...

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Ves, zapisałam, senkju!
Jak Ci sę coś przypomni, to daj znać

[vesenka]

Napisane przez kamena

jasnowidz
gdzie ja miałam oczy jak oglądałam tę chatę, potrzeba jakby ciut więcej niż tylko malowanko


fogle będzie smęcenie:

odebrałam te klucze i mam doła jak sto pińdziesiąt, wściekła jestem na siebie że się zdecydowałam tak szybko i nie szukałam ideału, chata jest brzydka, bez klimatu, bez widoku z okna, beznadziejna i pusta, nie umiem i nie będę umiała jej sensownie zagospodarować i urządzić, i fogle to nie chcę się wyprowadzać

na pocieszenie piję sobie piwo
w lodówce jeszcze dwa i wszystko mi jedno

źle mi

niech mnie ktoś przytuli........

zobaczysz, oswoisz się z nowym mieszkaniem, urządzisz po swojemu, zacznie mieć klimat i za jakiś czas poczujesz,że nie chcesz mieszkać nigdzie indziej

[kamena]

Napisane przez Pin up girl

Ja mam Sulfarinol czy jakoś tak, taka żółta gęsta emulsja to jest.
Biere do jutra bo dłużej niż 5 dni nie każą...
aż tak źle nie jest żeby po aptekach latać ale mam wk**wa

słyszałam od kliku już osób, że na zatoki pomagają woreczki z gorącą solą, szyje się woreczki z materiału i napełnia solą, podgrzewa na patelni żeby były porządnie ciepłe ale żeby się nie poparzyć i kładzie na twarz, brzmi dziwnie, ale podobno działa

Napisane przez Ewusia_marchew

to znaczy chce mi tylko jeść ale niestety, jak się mieszka w zoo i nie zdąży się zająć zawczasu piekarnika to teraz np trzeba czekać nie wiadomo ile aż będzie można obiad zrobić (nie wiem jak długo tak wytrzymam serio jak tak dalej pójdzie to kogoś w końcu zabiję )

osz kurde, wcale nie dziwię się chęci mordu..

Napisane przez Florens

ja dzieliłam kiedyś piekarnik i inne z teściową szkoda, że jej wtedy nie zabiłam, bo może już by mi się odsiadka kończyła

Napisane przez Pin up girl

Kamena
Nie rycz, ja mogę zostać twoim pasożytem, zrobimy klimat...

tylko tak mówisz żeby mnie pocieszyć

Napisane przez vesenka

zobaczysz, oswoisz się z nowym mieszkaniem, urządzisz po swojemu, zacznie mieć klimat i za jakiś czas poczujesz,że nie chcesz mieszkać nigdzie indziej

może i tak, na razie nie widzę pozytywów

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

pocieszam się, że za 5 lat mogę sprzedać i kupić coś innego

[Pin up girl]

Napisane przez kamena

tylko tak mówisz żeby mnie pocieszyć

A kcesz sieu przekonać?

[winter76]

Piekę ciasto czekoladowe,oczywiście zgodne z Dukanem

I taką sukienkę sobie kupię klik

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Kameno-przeprowadzałam się w życiu kilka razy i zapewniam Cię,że na początku za każdym razem miałam podobne myśli

[Spoora]

Napisane przez rachell111

to ładnie u Ciebie pachnie - a ja też mam szał pralniczy - dobry dzień na prańsko - juz mi sie kończy w sumie fefnaste od rana na pełnych obrotach - tylko doładowywuję

Muszę zapytać, no muszę

Gdzie Wy to pranie suszycie, jak robicie fefnaste pod rząd w ciągu jednego dnia ?

Napisane przez kamena

to masz ciekawie ze swym dziecięciem
a tego lekarzowania szczerze współczuje, okropnie często mała choruje

A ja myślę, że nie często Albo inaczej coś tam czasem jest, ale na szczęście nie jest poważne Ostatnio tylko jakoś się nazbierało - ucho, oko, gorączka dziś, kaszel

Napisane przez kamena

fogle będzie smęcenie:

odebrałam te klucze i mam doła jak sto pińdziesiąt, wściekła jestem na siebie że się zdecydowałam tak szybko i nie szukałam ideału, chata jest brzydka, bez klimatu, bez widoku z okna, beznadziejna i pusta, nie umiem i nie będę umiała jej sensownie zagospodarować i urządzić, i fogle to nie chcę się wyprowadzać

na pocieszenie piję sobie piwo
w lodówce jeszcze dwa i wszystko mi jedno

źle mi

niech mnie ktoś przytuli........

Qrde no szczerze nie wiem co Ci napisać. Może tylko przypomnę to co sama kiedyś napisałaś, że się przyzwyczaisz za miesiąc

[Florens]

Napisane przez kamena

fogle będzie smęcenie:

odebrałam te klucze i .....

stres związany z kupnem Ci odpuszcza i stąd to zwątpienie, przejdzie na 100%, jeszcze będziesz skakać z radości i cieszyć się z urządzania WŁASNEGO mieszkania, czego z całego serca Ci życzę



Gratuluję mieszkania

[kamena]

Napisane przez Pin up girl

A kcesz sieu przekonać?

kcem

Napisane przez winter76

Piekę ciasto czekoladowe,oczywiście zgodne z Dukanem

I taką sukienkę sobie kupię klik

będzie do Ciebie pasować fajnie, że Biu Biu nie tylko robią wymiarowo dobre ciuchy ale przy tym naprawdę fajne

Kameno-przeprowadzałam się w życiu kilka razy i zapewniam Cię,że na początku za każdym razem miałam podobne myśli

Napisane przez Spoora

Muszę zapytać, no muszę

Gdzie Wy to pranie suszycie, jak robicie fefnaste pod rząd w ciągu jednego dnia ?

dobre pytanie

A ja myślę, że nie często Albo inaczej coś tam czasem jest, ale na szczęście nie jest poważne Ostatnio tylko jakoś się nazbierało - ucho, oko, gorączka dziś, kaszel

to tym lepiej że nie często, po ostatnich wpisach myślałam że tak cały czas macie..

Qrde no szczerze nie wiem co Ci napisać. Może tylko przypomnę to co sama kiedyś napisałaś, że się przyzwyczaisz za miesiąc

[gryx82]

Napisane przez vesenka

Obawiam się,że dojechały by zaśmierdnięte i może nawet opuściły paczkę o własnych siłach. Takie jakby cycki Gryszarda

Ves... no wiesz?!

Napisane przez Spoora

No z pewnością

I czego ironizuje?!

Napisane przez Florens

nie wiem jak tam kameduł bosy ale Ty masz i tak 10x więcej rozrywek ode mnie

Eeee tam, też mi rozrywki

Niedługo sprawdzać zacznę, czy mchem nie porastam

Napisane przez kamena

źle mi

niech mnie ktoś przytuli........

---

Teraz to już na pewno idę się umyć

[Pin up girl]

Napisane przez kamena

kcem

No to sieu szykuj

[agnes_bdg]

Kameno - to tylko mieszkanie. Ja z mojego obecnego już miesiąć po zakupie nie byłam zadowolona do końca , teraz już mam to gdzieś ale w sumie... za chwilę spłacimy już kredyt i nie jestem pewna, czy będę tu mieszkać do końca życia?

Napisane przez Florens

wiem to straszne jest

ja dzieliłam kiedyś piekarnik i inne z teściową szkoda, że jej wtedy nie zabiłam, bo może już by mi się odsiadka kończyła

o rany ja bym nie dała rady z nikim dzielić kuchni, a już na pewno nie z moją mamą. Ktoś by tego nie przeżył

[winter76]

Napisane przez gryx82

Niedługo sprawdzać zacznę, czy mchem nie porastam


Teraz to już na pewno idę się umyć

Idź,bo inaczej ten mech będzie b.prawdopodobny




Nudno mi,ile można pisać na Wizażu

[Spoora]

Napisane przez kamena

to tym lepiej że nie często, po ostatnich wpisach myślałam że tak cały czas macie..

Nie Ostatnio coś kumulacja jest

Napisane przez agnes_bdg

Kameno - to tylko mieszkanie. Ja z mojego obecnego już miesiąć po zakupie nie byłam zadowolona do końca , teraz już mam to gdzieś ale w sumie... za chwilę spłacimy już kredyt i nie jestem pewna, czy będę tu mieszkać do końca życia?

O qrcze

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

nie, to taka niesympatyczna stara panna, która pisała romanse o pieczonych jabłkach i mamałydze

jasnowidz
gdzie ja miałam oczy jak oglądałam tę chatę, potrzeba jakby ciut więcej niż tylko malowanko

fogle będzie smęcenie:
(...)
niech mnie ktoś przytuli........

Ad. 1 Małe kobietki były fajne

Ad. 2 wolałabym być czarnowidzem w tej sytuacji...

Ad. 3 spoko luz, ja przy TŻtowskiej chacie miałam to samo jak się poślubnie wprowadziłam - że paskudna ciemna nora z widokiem na dach, obskurna klatka i w ogóle co za dziura - ale się kupiło dywany, zasłony, stare bibeloty, okna od wschodu przydały się podczas upałów i wieczorami, widok na dach okazał się idealny bo mogłam latać z cyckami na wierzchu i nikt mnie nie podejrzał, a dziura zmieniła się cichą miejscówką z super dojazdem do pracy. Tylko klatka nadal jest łobleśna

Byłam u teściowej, ona jest pojenożyczkibana

[kamena]

Napisane przez Florens

stres związany z kupnem Ci odpuszcza i stąd to zwątpienie, przejdzie na 100%, jeszcze będziesz skakać z radości i cieszyć się z urządzania WŁASNEGO mieszkania, czego z całego serca Ci życzę



Gratuluję mieszkania

Napisane przez gryx82

---

Napisane przez Pin up girl

No to sieu szykuj

Napisane przez agnes_bdg

Kameno - to tylko mieszkanie. Ja z mojego obecnego już miesiąć po zakupie nie byłam zadowolona do końca , teraz już mam to gdzieś ale w sumie... za chwilę spłacimy już kredyt i nie jestem pewna, czy będę tu mieszkać do końca życia?

w sumie tak, wiem że to tylko mieszkanie i Flo ma zapewne rację pisząc że stres mi odpuszcza po tych bankowych przejściach w tym tygodniu trzy dni bolała mnie głowa, dziś ryczę i czuję się beznadziejnie ale pewnie będzie lepiej..
najwyżej za te 5 lat poszukam czegoś innego, gdzie indziej, a może rzeczywiście się przyzwyczaję?



fogle to chciałam Wam wkleić foty tej beznadziei ale laptop mi dziś karty nie widzi..

[winter76]

Florciu-czyś Ty widziała,że nie jesteś już przodownikiem postowym? Rakelcia rządzi A mnie Gryczany depcze po piętach,ała

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Byłam u teściowej, ona jest pojenożyczkibana

a tak w ogóle po co sobie fundujesz stresy?Omijaj kobitę szerokim łukiem No chyba,że jej łuk miał taką samą trajektorię jak Twój i bum-zderzenie

[Redhaired Witch]

No więc teściowa nas opierniczyła, że:

- jeszcze nie mamy szaf ani nowych drzwi i co z tego, że to nie są najważniejsze wydatki,
- jestem nieufarbowana (),
- spóźniliśmy się 10 min,
- nie chodzę na spacery, ciąża to nie choroba (twardo ściamniam o skracaniu szyjki i zaleceniu lekarskim żebym leżała), ona w 8-mym m-cu myła okna i zaliczała wf, ja się zapuszczę i będę mieć ciężki poród i depresję (już mam depresję jak jej słucham),
- nie jem ciast (bo nie lubię więc nie chcę się bezsensownie napychać słodyczami? nieee, to denna wymówka),
- codziennie odkurzam, to choroba i to nienormalne i powinnam się leczyć.
I w ogóle życzy sobie żebyśmy zadzwonili jak tylko zacznę rodzić bo ona chce być przy porodzie i będzie obrażona jeśli ją pominiemy. Że niby nie wpuszczają na salę więcej niż jedną osobę towarzyszącą? To pod drzwiami poczeka albo będzie się z TŻtem zmieniać, a może wpuszczą jak ich przekona.
Taaa

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez winter76

a tak w ogóle po co sobie fundujesz stresy?Omijaj kobitę szerokim łukiem No chyba,że jej łuk miał taką samą trajektorię jak Twój i bum-zderzenie

Już od dawna omijałam ale tym razem zabrakło wymówek. Następne widzenie na porodówce

[kamena]

a

Napisane przez agnes_bdg

, teraz już mam to gdzieś ale w sumie... za chwilę spłacimy już kredyt i nie jestem pewna, czy będę tu mieszkać do końca życia?

przeczytała Twoejego psta drugi raz, rili? myślisz o przeprowadzce?

Napisane przez Spoora

Nie Ostatnio coś kumulacja jest

oby kumulacja starczyła na długo

Napisane przez Redhaired Witch

Ad. 1 Małe kobietki były fajne

to akurat
Alcott nie Austen

Ad. 2 wolałabym być czarnowidzem w tej sytuacji...

Ad. 3 spoko luz, ja przy TŻtowskiej chacie miałam to samo jak się poślubnie wprowadziłam - że paskudna ciemna nora z widokiem na dach, obskurna klatka i w ogóle co za dziura - ale się kupiło dywany, zasłony, stare bibeloty, okna od wschodu przydały się podczas upałów i wieczorami, widok na dach okazał się idealny bo mogłam latać z cyckami na wierzchu i nikt mnie nie podejrzał, a dziura zmieniła się cichą miejscówką z super dojazdem do pracy. Tylko klatka nadal jest łobleśna

dzięki za pocieszenie, puste mieszkanie wpędzają mnie w deprechę bo nie potrafię ujrzeć "oczyma duszy" jak będzie wyglądać po urządzeniu..
nie mówiąc już o tym że nie mam sensownego pomysłu na to urządzenie..

Byłam u teściowej, ona jest pojenożyczkibana

o, a co tym razem?
edit: doczytałam, o maj gad
szkoda że nie da się wprowadzić zakazu zbliżanie na 50m albo co..

[ROZ-ter-KA]

Witaj Maju

Napisane przez kamena

odebrałam te klucze i mam doła jak sto pińdziesiąt, wściekła jestem na siebie że się zdecydowałam tak szybko i nie szukałam ideału, chata jest brzydka, bez klimatu, bez widoku z okna, beznadziejna i pusta, nie umiem i nie będę umiała jej sensownie zagospodarować i urządzić, i fogle to nie chcę się wyprowadzać

ideałów nie ma a klimat w chacie robi właściciel

[winter76]

Napisane przez Redhaired Witch

No więc teściowa nas opierniczyła, że:

- jeszcze nie mamy szaf ani nowych drzwi i co z tego, że to nie są najważniejsze wydatki,
- jestem nieufarbowana (),
- spóźniliśmy się 10 min,
- nie chodzę na spacery, ciąża to nie choroba (twardo ściamniam o skracaniu szyjki i zaleceniu lekarskim żebym leżała), ona w 8-mym m-cu myła okna i zaliczała wf, ja się zapuszczę i będę mieć ciężki poród i depresję (już mam depresję jak jej słucham),
- nie jem ciast (bo nie lubię więc nie chcę się bezsensownie napychać słodyczami? nieee, to denna wymówka),
- codziennie odkurzam, to choroba i to nienormalne i powinnam się leczyć.
I w ogóle życzy sobie żebyśmy zadzwonili jak tylko zacznę rodzić bo ona chce być przy porodzie i będzie obrażona jeśli ją pominiemy. Że niby nie wpuszczają na salę więcej niż jedną osobę towarzyszącą? To pod drzwiami poczeka albo będzie się z TŻtem zmieniać, a może wpuszczą jak ich przekona.

Boska kobieta,nie mogę

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

to akurat
Alcott nie Austen

Ta! rzeczywiście

I jeszcze parafrazując Rozterkę - klimat w mieszkaniu robi kot

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

No więc teściowa nas opierniczyła, że:

- jeszcze nie mamy szaf ani nowych drzwi i co z tego, że to nie są najważniejsze wydatki,
- jestem nieufarbowana (),
- spóźniliśmy się 10 min,
- nie chodzę na spacery, ciąża to nie choroba (twardo ściamniam o skracaniu szyjki i zaleceniu lekarskim żebym leżała), ona w 8-mym m-cu myła okna i zaliczała wf, ja się zapuszczę i będę mieć ciężki poród i depresję (już mam depresję jak jej słucham),
- nie jem ciast (bo nie lubię więc nie chcę się bezsensownie napychać słodyczami? nieee, to denna wymówka),
- codziennie odkurzam, to choroba i to nienormalne i powinnam się leczyć.
I w ogóle życzy sobie żebyśmy zadzwonili jak tylko zacznę rodzić bo ona chce być przy porodzie i będzie obrażona jeśli ją pominiemy. Że niby nie wpuszczają na salę więcej niż jedną osobę towarzyszącą? To pod drzwiami poczeka albo będzie się z TŻtem zmieniać, a może wpuszczą jak ich przekona.

Ze spacerami ma rację

Reszte olej.

Pierwszy raz słyszę , że teściowa chce na porodówkę
Po co ? Przecież za Ciebie nie urodzi. Rodzenie to rzecz intymna, a nie pokazówa .

[Redhaired Witch]

Specjalnie dla Polly policzyłam na oko obecne Wydatki na Życie. I oko mi zbielało.

1450 - kredyt za chate
600 - czynsz
100 - opłaty jakieś tam
100 - internet
500 - kredyt za panele
600 - kredyt teściowej, który pożyczyła nam na wkład własny
150 - koszty mojego debetu
1500 - żarcie, kosmetyki, śr. czystości, kocie żarcie
30 - tel TŻta
150 - ciuchy i kosmetyki do pindrzenia
150 - moje wieczne badania krwi i USG
Samochodu brak, bilety jakieś grosze bo ja kupuję ze dwie 20minutówki na tydzień a TŻ płaci opłatę zryczałtowaną raz na rok jak go złapie kanar.
Razem 5330 bez rozrywek.

Plus
750 - kredyt za drugie mieszkanie
400 - czynsz
200 - opłaty i internet
Razem 1350.

A wszystko razem jakieś 6700. Przy dochodach pracowych 6900 Plus 1400 z wynajmu czyli 6700 vs 8300. Tylko teraz koleżanka się wyprowadza a jeszcze zamówiliśmy te nieszczęsne szafy, echhhh.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ze spacerami ma rację

Reszte olej.

Pierwszy raz słyszę , że teściowa chce na porodówkę
Po co ? Przecież za Ciebie nie urodzi. Rodzenie to rzecz intymna, a nie pokazówa .

Ze sprzątaniem w sumie też ma rację bo mało kto codziennie odkurza ale jak łażę boso bo rozsypanym żwirku, kocim żarciu w kuchni i piachu w przedpokoju to mnie coś trafia i wolę poświęcić 10 min na przejechanie odkurzaczem niż nerwowo otrzepywać stopy

Też nie wiem po co miałaby jechać :/ Może jeszcze niech filmik kręci na nk.

[winter76]

Napisane przez Redhaired Witch

Ze sprzątaniem w sumie też ma rację bo mało kto codziennie odkurza ale jak łażę boso bo rozsypanym żwirku, kocim żarciu w kuchni i piachu w przedpokoju to mnie coś trafia i wolę poświęcić 10 min na przejechanie odkurzaczem niż nerwowo otrzepywać stopy

Też nie wiem po co miałaby jechać :/ Może jeszcze niech filmik kręci na nk.

Nie ma racji Ja na razie mam tylko panele,bez dywanów i codziennie zamiatam,a co 2 dzień latam z mopem,bo kurzu jest sporo

[justynaneyman]

Napisane przez Spoora

Albo o 6:30 Dziecko wstało, przyszło, poleżało z nami, potem poszło gdzieś, przysnęłam, znów przyszło... potem to już było po jakiejś 1,5 h, wołam ją, cisza, nagle słyszę, że się woda w łazience leje, idę, a tam dziecko całe uwalone w farbach plakatowych, ręce, nogi, piżama... Podłoga w jej pokoju pomalowana, no i jeszcze 2 'obrazy' na kartkach namalowane (wczoraj malowała farbami, lepiła z plasteliny z wujkiem i potem wszystko pochowałam oprócz farb plakatowych, bo mój brat je położył pod ławą na półeczce i dopiero później zauważyłam i w końcu zapomniałam je schować a córcia dziś oczywiście je dostrzegła ). Trochę sie dziś rano wkurzyłam tym razem niestety

Daję zgodę na ślub

Ucałowania dla Małej

Napisane przez rachell111

Spooro - tak mi szkoda dzieciara - dorosłego chorowanie rozwala a co dopiero dzieciaczkowe- zawsze mi ich zal w przychodni jak zdycham i świat sie nie liczy - ale jak widze takie cierpiące stworzonka to mi pęka serduszko - tak potrafię byc ludzka dla dzieci[COLOR="Silver"]

Miło mi się zrobiło, jak to przeczytałam

Napisane przez rachell111

a ja mam perfumowy głód - na nowo obudzony - jak Ju bestie malarską - tak ja perfumową po dłuuugim impasie - no ale na razie nic nowego prawie nie weszło na półki a stare muszę wyjsc zeby poniuchac - nie nie przesyłaj próbek bo zanim dotrą to juz mam w planie wydobrzeć - ale mozesz zarzucic pomysłem co "wiosennego" warto węchnąć - choc jak masz teraz posuchę i nic Cię nie bierze to bedzie ciężko pewnie

ja cały czas chcę wycelować co jest mniej pudrowe, mniej duszne niż She Wood, i Prada Iris ale jednak w tym klimacie

czujesz różnicę między nim a Velvet Forestem ?

nawet wpadłam z DKNY edt po uszy - świat się kończy

Dla mnie jest zbyt jadowita- choć piękna.

Mnie dziś wciągnął różowy wir- przygnębiło mnie to tylko strasznie, równie żałosne te zapachy jak nieśmieszni klauni.
Na szczęście na końcu drogi, wymęczona po dwoch douglasach, Sephorze i SupherPharmie, doczołgałam się do YR i zlałam się bzem- i znów dobrze mi się zrobiło, zwstałam na nogi, choć pamiętam z dawna, że jakoś niepokojąco się on rozwijał- ale może się czepiałam?

Napisane przez Maja102

Wróciłam Z Tamtej Strony :

Maja!!!! to Ty żyjesz????

Napisane przez Spoora

Dziecię jednak zagorączkowało ponad 39 stopniowo Dałam jej lek (cud, że połknęła) i poszła spać.

bo nie skończyła obrazka- gorączka twórcza

Napisane przez kamena

fogle będzie smęcenie:

odebrałam te klucze i mam doła jak sto pińdziesiąt, wściekła jestem na siebie że się zdecydowałam tak szybko i nie szukałam ideału, chata jest brzydka, bez klimatu, bez widoku z okna, beznadziejna i pusta, nie umiem i nie będę umiała jej sensownie zagospodarować i urządzić, i fogle to nie chcę się wyprowadzać

Nie łam się, kochana, na poczatku mnie się też nic nie podobało- a przeprowadzałam się 8 razy. przecież nie lubisz zmian, więc i tak nienajgorzej sobie radzisz. urządzisz wszystko doskonale.Ładny widok z okna mogę Ci namalować na dykcie

Napisane przez Redhaired Witch

No więc teściowa nas opierniczyła, że:

- jeszcze nie mamy szaf ani nowych drzwi i co z tego, że to nie są najważniejsze wydatki,
- jestem nieufarbowana (),
- spóźniliśmy się 10 min,
- nie chodzę na spacery, ciąża to nie choroba (twardo ściamniam o skracaniu szyjki i zaleceniu lekarskim żebym leżała), ona w 8-mym m-cu myła okna i zaliczała wf, ja się zapuszczę i będę mieć ciężki poród i depresję (już mam depresję jak jej słucham),
- nie jem ciast (bo nie lubię więc nie chcę się bezsensownie napychać słodyczami? nieee, to denna wymówka),
- codziennie odkurzam, to choroba i to nienormalne i powinnam się leczyć.
I w ogóle życzy sobie żebyśmy zadzwonili jak tylko zacznę rodzić bo ona chce być przy porodzie i będzie obrażona jeśli ją pominiemy. Że niby nie wpuszczają na salę więcej niż jedną osobę towarzyszącą? To pod drzwiami poczeka albo będzie się z TŻtem zmieniać, a może wpuszczą jak ich przekona.
Taaa

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------



Już od dawna omijałam ale tym razem zabrakło wymówek. Następne widzenie na porodówce

To nie do wiary- ale beszczel, jeszcze na porod się pcha.
Powiedz jej, że tylko jedno miejsce jest bezpłatne, i niestety, ono jest już zajęte. Reszta jest płatna, ale nie proponujesz, bo i tak nie będzie jej stać

[Florens]

Napisane przez Spoora

Muszę zapytać, no muszę

Gdzie Wy to pranie suszycie, jak robicie fefnaste pod rząd w ciągu jednego dnia ?

jak gdzie w lesie

Napisane przez winter76

Florciu-czyś Ty widziała,że nie jesteś już przodownikiem postowym? Rakelcia rządzi A mnie Gryczany depcze po piętach,ała

bo ja mówić nie mogę przez te szwy

Napisane przez Redhaired Witch

No więc teściowa nas opierniczyła, że:

- jeszcze nie mamy szaf ani nowych drzwi i co z tego, że to nie są najważniejsze wydatki,
- jestem nieufarbowana (),
- spóźniliśmy się 10 min,
- nie chodzę na spacery, ciąża to nie choroba (twardo ściamniam o skracaniu szyjki i zaleceniu lekarskim żebym leżała), ona w 8-mym m-cu myła okna i zaliczała wf, ja się zapuszczę i będę mieć ciężki poród i depresję (już mam depresję jak jej słucham),
- nie jem ciast (bo nie lubię więc nie chcę się bezsensownie napychać słodyczami? nieee, to denna wymówka),
- codziennie odkurzam, to choroba i to nienormalne i powinnam się leczyć.
I w ogóle życzy sobie żebyśmy zadzwonili jak tylko zacznę rodzić bo ona chce być przy porodzie i będzie obrażona jeśli ją pominiemy. Że niby nie wpuszczają na salę więcej niż jedną osobę towarzyszącą? To pod drzwiami poczeka albo będzie się z TŻtem zmieniać, a może wpuszczą jak ich przekona.
Taaa

ło matko teściowa przy porodzie

a powiedziałaś teściowej, że znasz osobę, która co trzy dni zmienia pościel i często zdarza jej się odkurzać dwa razy dziennie i to czasem o 1 w nocy

[Szara Róża]

Popołudniowa drzemka to złooooo.... Śniło mi się, że miałam wystąpić na jakimś festiwalu z piosenką Heya "List", ale tuż przed wyjściem na scenę wyrosły mi dłuuuugaśne, pomarańczowe siekacze a' la bóbr. Zaryczana jak Gryx na łodzi (), czmychnęłam speszona w jakiś ciemny kąt, żeby nikt nie dostrzegł mej niedyspozycji Koszmar!

Napisane przez vesenka

Relacja z testów Alterrowych:

Żel pod prysznic-myje , nie pieni za mocno, zostawia ładną skórę, pachnie przyzwoicie i nie ma koloru.Zostaje.
Szampon-myje , nie plącze. Zostaje.
Nocny krem na paszczu-rzadki, lejący, część się wchłania od razu, reszta zostaje w postaci takiego białego, mażącego się osadu, który trzeba wklepać. Wklepuje się z oporami i pioruńsko się skóra po nim lepi. Nie tłuści, tylko właśnie klei. Po obudzeniu zaobserwowano lekką opuchliznę podłoczną, liczne odciski poduszki na policzkach i koloryt prosiaczkowy --->, miejscami w kierunku nosa Rudolfa --->. Z tym delikwentem się raczej nie polubimy. Ale dam mu jeszcze jedną szansę.
Aha, i niepokoi mnie alkohol w pierwszej trójce w składzie

Hmm, może ta wersja dzienna kremiszcza będzie lepsza? Jak badałam w sklepie skład, to wydał mi się bardzo znośny (bardziej niż wersja nocna ) Szampon muszę obadać Chociaż teraz używam Ziaji Figowego i jest spox

Napisane przez kamena

moje japka

udało mi się dorwać syrop imbirowo-cynamonowo-goździkowy Herbapolu, jak on pachnie

Jaaaj, nie wiedziałam, że jest coś takiego...

Napisane przez Miciel

iść, zdecydowanie

Ło, nie poznałam Mićka

Napisane przez Maja102

Majuchna Welcome home

Napisane przez rachell111

nie no ja z tych kotów z pingera nie mogę - co jeden to lepszy, niewidzialne rzeczy rzondzą - niestety nie mogę się na głoś śmiać - tak boli - więc trzesę sie w śródku jak to będzie śmianie się po jakiemu?

Nom, seria niewidzialna rzondzi

Napisane przez rachell111

no dokładnie, ja bez kompa 2 doby to myslałąm ze to tygodnie były

Ja nie miałam kompa 1 rok i 3 miesiące Przeżyłam

Napisane przez rachell111

To mi Rózia zrobiła niedzielę - centralnie leżem już pińcetny raz leżem, i tak na każdej stronie

Napisane przez Florens

ja dzieliłam kiedyś piekarnik i inne z teściową szkoda, że jej wtedy nie zabiłam, bo może już by mi się odsiadka kończyła

Flooo

Napisane przez Redhaired Witch

Byłam u teściowej, ona jest pojenożyczkibana