Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

[ktosia86]

Napisane przez Justyna33333

może nawet nie rejonu a raczej tradycji rodzinnych
mnie rodzice owszem pomogliby ale na krótką metę
później powiedzieliby, że jesteśmy niesamodzielni, nieodpowiedzialni itp.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------



a z moimi byłby taki problem, że mogliby utrzymać mnie ale mojego męża na pewno już nie
taki typ, według nich facet musi utrzymać rodzinę i radzić sobie sam

No cóż, przegięcie w drugą stronę też nie jest dobre

[martucha84]

Gucia nie odpisała mam jej jeszcze jeden numer ale nie chce jej męczyć... myślę że jest wszystko ok i po prostu jak zawsze załatwia milion spraw i nie ma czasu...

[Justyna33333]

Napisane przez Madzialenka12344321

Justyś w końcu facet to głowa rodziny hehe

właśnie
dla moich rodziców nie ma czegoś takiego jak partnerstwo, że dziś ja utrzymuję nas przez miesiąc a wcześniej mąż utrzymywał nas, moja wypłata była symboliczna
wtedy dla nich było ok - on zarabia, ja mogę siedzieć w domu

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

Gucia nie odpisała mam jej jeszcze jeden numer ale nie chce jej męczyć... myślę że jest wszystko ok i po prostu jak zawsze załatwia milion spraw i nie ma czasu...

Też mam taką nadzieję

Ale Guciol ma baty tak czy siak

[Justyna33333]

Gucioooool, masz baty

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

Gucia nie odpisała mam jej jeszcze jeden numer ale nie chce jej męczyć... myślę że jest wszystko ok i po prostu jak zawsze załatwia milion spraw i nie ma czasu...

mam nadzieję.

Napisane przez Justyna33333

właśnie
dla moich rodziców nie ma czegoś takiego jak partnerstwo, że dziś ja utrzymuję nas przez miesiąc a wcześniej mąż utrzymywał nas, moja wypłata była symboliczna
wtedy dla nich było ok - on zarabia, ja mogę siedzieć w domu

oo to już przegięcie. ja stawiam na partnerstwo. ja np. zarabiam więcej od męża ale nie robię mu z tego powodu wyrzutów.

[ktosia86]

Napisane przez Justyna33333

właśnie
dla moich rodziców nie ma czegoś takiego jak partnerstwo, że dziś ja utrzymuję nas przez miesiąc a wcześniej mąż utrzymywał nas, moja wypłata była symboliczna
wtedy dla nich było ok - on zarabia, ja mogę siedzieć w domu

Stary dobry patriarchat

[Justyna33333]

Napisane przez ktosia86

Stary dobry patriarchat

dokładnie
dziewczynki, ja zmykam, mąż wzywa

do jutra

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez Madzialenka12344321

mam nadzieję.



oo to już przegięcie. ja stawiam na partnerstwo. ja np. zarabiam więcej od męża ale nie robię mu z tego powodu wyrzutów.

No to byłoby chore, gdybyś robiła mu wyrzuty. Dla mnie w małżeństwie nie ma/nie powinno być podziałów na moje i twoje pieniądze, kasa jest wspólna. Nie mogę się nadziwić, jak znajomy ma tak, że on ma swoje pieniądze, żona ma swoje i sobie pożyczają

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ktosia86

No to byłoby chore, gdybyś robiła mu wyrzuty. Dla mnie w małżeństwie nie ma/nie powinno być podziałów na moje i twoje pieniądze, kasa jest wspólna. Nie mogę się nadziwić, jak znajomy ma tak, że on ma swoje pieniądze, żona ma swoje i sobie pożyczają

Też mam takich znajomych i nie rozumiem tego. On np. płąci za mieszkanie + opłaty, ona za jedzenie a ubrania itp. sobie sami kupują. A drugi przypadek. każdy zarabia swoje, każdy ma swoje konto + konto wspólne na które co miesiąc przelewają np. 1000 zł. Na to idzie na opłaty, zakupy. Porażka jak dla mnie My mamy jedno konto, wspólną kasę i tyle. Może jeszcze lodówkę co niektórzy mają na pół?? moja dolna półka, twoja górna

[śliweńka]

Napisane przez india83

a zapytaj meza o co chodzi z tym certyfikatem - na czym to polega i jaki koszt??

Madzia to i dla Ciebie sukcesy dzieci sa odzwierciedleniem Twojej pracy

na necie masz bazy certyfikatorów albo na stronie ministerstwa infrastruktury masz bazę którym dali uprawnienia
chodzi o to by określić klasę budynku ile zużywa energii, ciepła, jaki styropian gruby, okna mój TŻ by ci mógł cały dzień o tym gadać ceny sa różne zależy chyba jak kto do tego podchodzi i jaki masz dom powierzchnie, piętra, czy garaż

Napisane przez Justyna33333

Dziewczyny

masakra

gość, który nas zatrudnił okazał się oszustem, wiele osób go szuka, wielu osobom wisi kasę. Nam nie zapłacił pieniędzy, nie zgłosił nas do ZUS i US.
Dziś byłyśmy w Inspekcji Pracy, będzie miał kontrolę, będzie też miał kontrolę z ZUS.
I teraz znowu szukam pracy
Wściekła jestem bo byłam poza domem 11 godzin codziennie, zrobiłam sama calutką gazetę: artykuły, wywiady, zdjęcia, makietę, promocję, umowy dystrybucyjne, wszystko
I teraz mnie czeka walka o swoje

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------


no widzisz Madziu jak mnie wyczułaś



masakra, taka jestem zmęczona dziś, że nawet nie mam siły się przejmować
mąż bez pracy bo zdecydowaliśmy, że skoro ja tyle zarabiam to on zamiast iść do byle pizzerii może skończyć się uczyć tworzenia stron

to był błąd jednak i teraz na gwałt szukamy pracy
gość mi wisi kasę na luty, marzec, a jeszcze ZUS

co za ludzie jeszcze myślą że im to na sucho ujdzie
znam ten ból jak musiałam iść na policję bo w firmie której pracowałam przekręty robili nawet w tv pokazywali

Napisane przez Madzialenka12344321

mam nadzieję.



oo to już przegięcie. ja stawiam na partnerstwo. ja np. zarabiam więcej od męża ale nie robię mu z tego powodu wyrzutów.

ja też zarabiam więcej niż TŻ ale jemu jest czasem źle z tego powodu

[Madzialenka12344321]

Napisane przez śliweńka

ja też zarabiam więcej niż TŻ ale jemu jest czasem źle z tego powodu

My w sumie nigdy na ten temat nie rozmawiamy, bo to nie jest dla nas ważne kto więcej zarabia. Mąż teraz tej drugiej pracy szuka (albo znalazł o ile z tego coś będzie) ale tylko dlatego bo mu bejbik w głowie

[śliweńka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Też mam takich znajomych i nie rozumiem tego. On np. płąci za mieszkanie + opłaty, ona za jedzenie a ubrania itp. sobie sami kupują. A drugi przypadek. każdy zarabia swoje, każdy ma swoje konto + konto wspólne na które co miesiąc przelewają np. 1000 zł. Na to idzie na opłaty, zakupy. Porażka jak dla mnie My mamy jedno konto, wspólną kasę i tyle. Może jeszcze lodówkę co niektórzy mają na pół?? moja dolna półka, twoja górna

my mamy osobne konta ale ja płacę ratę on rachunki, jedne zakupy robimy duże z jego konta później ja kupuję jedzenie jak mi braknie to TŻ mi daje kasę bez problemu no i z jego konta na oszczędnościowe przelewamy konta osobne ale kasa i tak wspólna znam małżeństwa co on jak weźmie od niej musi oddać

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

śliweńko to nie łatwiej jedno konto??

[Katunia:)]

Wiesci od Guci - wszystko OK!
przekazuje od Marty, dostala odp na smsa, tylko teraz ona (marta) ma problem z netem.
Ja tez sie juz martwilam, dobrze ze wszystko dobrze!
Guciu - czekamy na wiecej wiesci od Ciebie!

a w K.napisze dwa słowa o anice!!

[201803111825]

Treść usunięta

[bzyczka1]

wiecie co...moi rodzice mają jedno konto, pracuje tylko tato od dawna..ale jak tato ma jakąś dodatkową fuchę to pieniążki trzyma sobie, jak trzeba to pożyczy mamie ale wtedy mama oddaje tacie i tak w jego wypłaty no ale te pieniądze tato odkłada albo wydaje na coś na co szkoda by było kasy z wypłaty albo by nie było tyle kasy by kupić. Ostatnio kupił mamie za to płaszcz i kurtkę, sobie kurtkę, siostrze kurtkę, buty. Więc spore odciążenie budżetu. Ale jak mama gdzies dorobi jakąś kaskę to tez ma dla siebie

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Rosi może to na wiosnę??

[Corii]

Napisane przez india83

witaj w klubie i zdrowka zycze. ja z TZem tez przeziebiona
tak w ogole kupilam dzis w aptece fervex i ibuprom zatoki i zaplacilam 33zł

India dziękuję i nawzajem
O aptece mi nic nie wspominaj, staram sie ją omijać, bo ceny mają za byle co zbójeckie

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja za to przeciwnie. na śniadanie ( 7 - 8 rano) dwie kanapki, potem o 14 zupka w pracy o 18 obiadek w domu i praktycznie to koniec, czasami jakąś kanapkę zjem ok 21

[Katunia:)]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

skad ja to znam... tylko ja mam wytlumaczenie-dzidziol ze mnie wszystko sciaga wiec caly czas glodna jestem hmmm teraz tez a Twoj maly glodek skad??
jak juz mowie mezowi - "M. wiesz co....?" to on od razu "Wiem-Jestes glodna"

[india83]

justyna ale z niego świnia!!! bardzo mi przykro, że tak trafilas. mam nadzieje, ze szybko znajdziesz cos nowego i odzyskasz kase za swoja prace

sliwenka dziękuje, na razie jakos szczgolnie sie tym nie interesowałam, ale niedługo czas o wszystkim poczytac. a maz niech zaklada firme pewnie by sie utrzymal na runkiu

no dobrze, ze u Guci OK, juz tez zaczełam sie martwic przez ogolne spnikowanie na forum

co do kasy, my tez mamy wspolna, tez tak sie sklada, ze ja zarabiam troche wiecej choc to nie ma znaczenia. ale z ogolnej kasy bierzemy kieszonkowe na drobne wydatki. Jezeli chodzi o pieniadze uzyskane z opieki nad dziecmi to odkladam je osobno- w ogole nie sa wliczane do budzetu domowego. kase glownie przeznaczalam na weekendy spedzone na studiach w Poznaniu, na dalsze zjazdy tez sobie odlozyłam i kolejne pieniadze z tej puli postanowilam wydawac na ✂✂✂✂✂✂✂ki do domu- czy cos co mi sie podoba, a nie jest koniecznoscia na dana chwile np. obraz, figurki.... mysle, ze to dobre rozwiazanie

[Madzialenka12344321]

Wam też zamiast **** przy brzydkich słowach wyskakują nożyczki??? bo tak patrzę na post Indii i mam nożyczki

[Scio]

My mamy z teściami układ, ze oni płacą rachunki (mieszkanie + prąd), a my robimy większość zakupów.

Madzia i piszesz, ze nie chesz od rodziców pieniędzy, a z drugiej strony bardzo często piszesz, ze rodzice coś Wam kupili (albo Tobie jakieś ciuchy), prezenty itd.
To też jest pomoc. Tylko różnie to wygląda.

Ja jako dobra synowa kupiłam mojej teściowej 2 saszetki Nizoralu (okropny ma łupiez) i jedna saszetka 3,20 oszaleli

Wczoraj była u gina, moje dziecie jest ciąge Agatą i waży 680g, kawał baby z niej.

A i pokaze Wam jeszcze moją kocine

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Wam też zamiast **** przy brzydkich słowach wyskakują nożyczki??? bo tak patrzę na post Indii i mam nożyczki

eee tam zaraz brzydkich ale fakt, widze nozyczki

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez Scio

My mamy z teściami układ, ze oni płacą rachunki (mieszkanie + prąd), a my robimy większość zakupów.

Madzia i piszesz, ze nie chesz od rodziców pieniędzy, a z drugiej strony bardzo często piszesz, ze rodzice coś Wam kupili (albo Tobie jakieś ciuchy), prezenty itd.
To też jest pomoc. Tylko różnie to wygląda.

Ja jako dobra synowa kupiłam mojej teściowej 2 saszetki Nizoralu (okropny ma łupiez) i jedna saszetka 3,20 oszaleli

Wczoraj była u gina, moje dziecie jest ciąge Agatą i waży 680g, kawał baby z niej.

A i pokaze Wam jeszcze moją kocine

ha czyli nadal córcia... ja bym rzekła kruszynka

a zdjęcie świetne. kiedys musze zrobic mojej jak wtyka cały łepek do kubka by jezyczkiem liznac po dnie

[Madzialenka12344321]

Scio super zdjęcie. Dobrze, że Agatka ma się zdrowo. Hej... ale ja pisałam dziś, ze dostanie prezentów czy kasy co jakiś to nic złego. Jeśli kogoś stać to nie mam nic przeciwko. Ale mieszkać z kimś np. 4 lata i nic kompletnie się nie dokładać do niczego to już nie dla mnie Tak samo jak pisanie, że teściowa, mama czy ktokolwiek inny jest bleeee bo nie daje kasy. Nie daje bo nie musi. Jak chce to daje Nic na siłę

Rosi a ty dalej nam zdjęcia nie wkleiłaś