Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI - Strona 72 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-16, 08:58   #2131
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Marta fajny weekend się zapowiada a te lody z karmelem to i ja bym zjadła
aż mi się mc donald przypomniał i najlepsze lody waniliowe z polewą karmelową...
a ty tam z mężem uważaj bo ci potem dzieci będą gadać.. jak wu przychodził do mnie do pracy albo po mnie to dzieci się tak hmm zawstydzały potem popisywały szalały biegały hahah a potem było gadanie do rodziców największy news dnia - mąż pani marty był..., a kiedyś byliśmy na spacerze i moje dziecko z przedszkola mnie wyczaiło i potem przyszło i mi mówi że widziało jak się całowałam z tym panem co mnie przytulał - nad jeziorem buhahhaha myślałam że się przewrócę, zero anonimowości...
jak miałam nk to też co chwile że - a mama mi pokazała zdjęcia pani a ja wiem jak pani chłopak się nazywa a ja oglądałem wasze zdjęcia a mama oglądała pani męża... buhahaha jak dobrze że już tego problemu nie będzie

Cytat:
Napisane przez Justyna33333 Pokaż wiadomość
wiesz co to stopniowo coś wychodziło: nie mogłyśmy się doprosić o potwierdzenie ubezpieczenia, słyszałyśmy jak kłamie ludziom przez telefon, same nakrywałyśmy go na kłamstwach, dał nam numer do księgowego który nic nie wiedział, miałyśmy przelew za pierwszy tydzień pracy z przekręconą nazwą firmy, potem się do nas odezwali byli pracownicy, zaczęli dzwonić kontrahenci, do ostatniego momentu liczyłyśmy, że on po prostu widzi sens w tym co robimy i węszy kasę (a ta by była) więc te kilka miesięcy będziemy mu potrzebne. Wiedział, że to nasze jedyne źródło utrzymania, że obie dojeżdżamy, wydajemy 400 zł miesięcznie na dojazd, liczyłyśmy na jakąkolwiek ludzką przyzwoitość. I tak miałyśmy zamiar wypowiedzieć umowę w świetle tego co wiemy ale po wypłatach
no to nie wesoło, widzisz chciałyście wypowiedzieć umowę po wypłacie i taka dupa wyszła.. szkoda.... no ale bynajmniej (może to śmiesznie zabrzmi i pewnie masz to gdzieś ale jednak) jakieś doświadczenie masz, i ze względu na prace i ludzi...
a nie chcesz szukać dalej w gazecie itd?
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:04   #2132
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
chyba mamy siebie żeby się pożalić?



gdzie ta ładna pogoda u mnie pochmurno zaraz będzie padać
śliweńko no to skoro czuje się z tym lepiej (własnym kontem) to niech mu będzie Też mi się wydaje, że jesteśmy po to aby się wspierać i czasami mieć możliwość sie wyżalić u mnie wczoraj była brzydka pogoda, a dziś śliczna

Marta to był jeden z powodów dla którego zlikwidowałam nk hehe. Małe szpiegi z tych dzieci
Ale Ci powiem, że do tej pory to mój się chyba bardziej wstydzi czy boi wejść do mojej klasy (choć udaje, że to nie prawda). jak po coś przychodzi to tylko wkłada głowę w drzwi i woła "choć na chwilkę" za chiny nie wejdzie do środka
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:11   #2133
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 942
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Justyna33333 Pokaż wiadomość
Dziewczyny

masakra

gość, który nas zatrudnił okazał się oszustem, wiele osób go szuka, wielu osobom wisi kasę. Nam nie zapłacił pieniędzy, nie zgłosił nas do ZUS i US.
Dziś byłyśmy w Inspekcji Pracy, będzie miał kontrolę, będzie też miał kontrolę z ZUS.
I teraz znowu szukam pracy
Wściekła jestem bo byłam poza domem 11 godzin codziennie, zrobiłam sama calutką gazetę: artykuły, wywiady, zdjęcia, makietę, promocję, umowy dystrybucyjne, wszystko
I teraz mnie czeka walka o swoje

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------


no widzisz Madziu jak mnie wyczułaś



masakra, taka jestem zmęczona dziś, że nawet nie mam siły się przejmować
mąż bez pracy bo zdecydowaliśmy, że skoro ja tyle zarabiam to on zamiast iść do byle pizzerii może skończyć się uczyć tworzenia stron

to był błąd jednak i teraz na gwałt szukamy pracy
gość mi wisi kasę na luty, marzec, a jeszcze ZUS
masakra, co za oszust, bardzo mi przykro. Powodzenia w szukaniu pracy i dużo sił do walki o swoje z tym typem

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki!

przepraszam, że się martwiłyście, że się nie odezwałam - ale miałam taki dzień, że szok. Teoretycznie wszystko jest ok...


A więc, poszłam na 9:30 a wyszłam z instytutu o 14.30 Myślałam, że mnie tam skręci! Tylko właśnie czekałam na usg a później na konsultacje z chirurgiem. I tak, guz jest - nie zmienił się - ale nie kwalifikuje się do ponownej mammotomi - co więcej nie kwalifikuje się również do usunięcia chirurgicznego. I tym samym jestem w kropce. Paniusia (pani doktor) powiedziala, że za pół roku mam sobie zrobić usg we własnym zakresie i jeśli coś będzie inaczej - coś się zmieni to wtedy do nich przyjść.

Jednym słowem olali mnie. jak powiedziałam, że chcemy się starać o dziecko, że przeciez to może uruść, to pani powiedziała - no trodno, nie wiadomo jak zareaguje, może maleć, ale może się też powiększyć. na razie nic nie zrobimy - będziemy się martwić później,


Tym samym wyszłam, wsiadłam w taxi i pojechałam do pracy rycząc jak dziecko. W pracy nadrobiłam zaległości i jak przyszłam do domu tak padłam i rozkleiłam się na nowo. mąż pocieszył, wziął na urodzinowe zakupy i jest lepiej ale już zaczynam myśleć co dalej - bo ja tego nie chcę mieć!


Dziewczynki tylko Was przeleciałam

Kliwia, dziękuję za życzenia i kończyny piękne!

Scio - kot miażdży!

Justyś, trzymam kciuki za pracę

Mona, trzymam kciuki za dietę! Dasz radę

Martucha, dzięki wielkie

Żabcia, pilates mi też nie poszedł



Kochane jestem padnięta - jutro będę systematyczniejsza i przepraszam, że tylko po łepkach nadrobiłam! do jutra i jeszcze raz dziękuję i przepraszam, ze tak się martwiłyście - należą mi się baty!
nie no jak tak można lekceważyć pacjenta, koniecznie trzeba to skonsultować z innym specjalistą
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:14   #2134
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Gucia przytulam gorąco. Wypij dziś z mężem jakiegoś mocnego drinka będzie dobrze. Trzymam kciuki.
Mąż uraczył mnie piwkiem

Cytat:
Napisane przez agus87 Pokaż wiadomość
kochana spoznione zyczenia ode mnie
wszystkiego dobrego
dziękuję

Cytat:
Napisane przez aniaaa84 Pokaż wiadomość
Guciu ja też chodzę z takim cudem i też mam to obserwować bo jak miałam miec biopsję to doktorka stwierdziła, że za małe i nie ma sensu kłóć...
będzie dobrze Kochana :przytul
Aniu, jak Ty to masz małe to może się nadaje do mammotomi? I biopsje raczej powinnaś zrobić. Moje też nie jest wielkie ale biopsję miałam od razu robioną, żeby się upewnić, ze to niezłośliwe.

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
gucia - kochana dobrze ze sie odezwalas Nie dziwie sie ze jestes zdenerwowana skoro dwoch lekarzy mowi Ci zeby usunac a ta dzisiaj wyskakuje z tekstem zeby zostawic i najwyzej pozniej bedziecie sie martwic .. co to wogole za gadanie !? moze skonsultuj sie nastepnym lekarzem? tym bardziej jak planujecie zaczac sie starac o dzidzie Wszystko napewno bedzie wporzadku kochana



anula - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! szczescia , zdrowka , milosci , spelnienia marzen !!
No ja zgłupiałam całkiem. Ale później pogadałam chwilkę z mamą i ustaliłyśmy plan działania.

Dołączam się do życzeń! ANULA wszystkiego najlepszego! Zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i radości z każdego dnia!

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
Gucia słońce, idź może jeszcze raz na badanie, skonsultuj to z kimś innym.. moim zdaniem powinni to wyciąć jak najszybciej po co ma się rozrastać itd... szczególnie żę endokrynolog ci tak mówił...

a mi się zapowiada aktywny weekend - w piątek jedziemy do katowic do przyjaciół a w sobotę mam babski wieczór dużo lodów karmelu słodyczy i pogaduch
No ja też jestem tego zdania i nie mogę pojąć dlaczego oni mnie tak wczoraj potraktowali. Ta Pani Doktor jakby była na mnie zła, że ja się dopytuję. A jak już usłyszałam, że nie da mi skierowania na usg, że mam sobie we własnym zakresie zrobić i wtedy ewentualnie przyjść - to mnie wyprowadziła z równowagi.

Faktycznie macie aktywny weekend przed sobą! Super!
Mój mąż pracuje cały weekend, niestety, ale może w niedziele wieczorem gdzieś skoczymy

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane.

Co do pomocy od rodziców o której była tu mowa, to myślę, że nie zależy to od rejonu, jak chyba Ana napisała, tylko od ambicji. Ja jestem na przykład bardzo honorowa i uważam, że skoro tworzymy z mężem rodzinę, to naszym zadaniem jest tę rodzinę utrzymać. Moi rodzice na każdym kroku próbują nam wcisnąć pieniądze, ale ja ich nie przyjmuję. Rozumiem, że rodzice mogą pomagać dzieciom, ale bez przesady, mam ponad 30 lat, to chyba stanowczo za dużo, by nadal polegać na innych.


Gucia ja jestem zdania że należy usuwać wszystkie nieprawidłowości jakie tworzą się w naszym ciele, ale często słyszę od ludzi którzy się na tym znają, że to nie zawsze jest najlepsze wyjście. Przykro mi, że wizyta na którą tyle czekałaś nie pomogła, a wręcz wprowadziła Cię w gorszy nastrój
Dzięki kochana Wiesz, ja jestem panikara i ja bym się najchętniej tego pozbyła i miała spokój, a tak jak tylko mnie coś zakuje, gdzieś coś zaboli to ja od razu jestem cała w strachu.

A co do rodziców zgadzam się w 100% z tym co napisałaś. Zdecydowaliśmy się na wspólne życie i sami musimy dać sobie rade. Nasi rodzice jakby mogli to serce na dłoni by nam dali. Ale my staramy się stopować. Fakt, że mojemu tacie sprawia niesamowita przyjemność zrobienie nam wyprawki (kupienie jakiś pyszności, ugotowanie czegoś) i nie ukrywam, ze z tego korzystam. Tak samo jak od babć czy dziadka - zabieram jedzonko, jajka itp. Zdaje sobie sprawę z tego, że ich to po prostu cieszy.

Cytat:
Napisane przez Justyna33333 Pokaż wiadomość
cześć Dziewczynki dzięki wielkie za słowa wsparcia i otuchy


masakra, ja z takim oszustwem się nigdy nie spotkałam i nie spodziewałabym się, że ktoś może aż tak, prosto w oczy
to są oszustwa na sporą skalę, bo to nie tylko my
teraz idę się ubierać i szukać pracy po sklepach
Powodzenia kochana! Mam nadzieje, że szybko coś znajdziesz!


Wczoraj po rozmowie z mamą ustaliłam, że pojadę jeszcze do Bielska do szpitala onkologicznego i skonsultuję się z innym lekarzem. A w przyszłym tygodniu mam wizytę u endokrynologa, to może ona mi też kogoś doradzi. Humor już lepszy. Teraz tylko muszę się odrobić w pracy
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:17   #2135
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Gucia kochana tak bardzo trzymam kciuki. Jedź skonsultuj to z innym lekarzem. Choć mam nadzieję, że wieści będą optymistyczne
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:19   #2136
Justyna33333
Zakorzenienie
 
Avatar Justyna33333
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 16 448
GG do Justyna33333
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość


no to nie wesoło, widzisz chciałyście wypowiedzieć umowę po wypłacie i taka dupa wyszła.. szkoda.... no ale bynajmniej (może to śmiesznie zabrzmi i pewnie masz to gdzieś ale jednak) jakieś doświadczenie masz, i ze względu na prace i ludzi...
a nie chcesz szukać dalej w gazecie itd?
bardzo chcę
ale w Krakowie prawie w ogóle nie ma wydawnictw, jak są to duże już dawno obsadzone
a doświadczenie w pracy w gazecie, razem z poprzednią 2,5 roku
ale teraz muszę znaleźć cokolwiek

lecę Baby do później
__________________
Justyna33333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:22   #2137
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Gucia kochana tak bardzo trzymam kciuki. Jedź skonsultuj to z innym lekarzem. Choć mam nadzieję, że wieści będą optymistyczne
dzięki

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Justyna33333 Pokaż wiadomość
bardzo chcę
ale w Krakowie prawie w ogóle nie ma wydawnictw, jak są to duże już dawno obsadzone
a doświadczenie w pracy w gazecie, razem z poprzednią 2,5 roku
ale teraz muszę znaleźć cokolwiek

lecę Baby do później
Sprawdź wydawnictwo M. Chociaż nie wiem na ile tematyka chrześcijańska by Ci odpowiadała...

Życzę powodzenia!
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:25   #2138
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość

A co do rodziców zgadzam się w 100% z tym co napisałaś. Zdecydowaliśmy się na wspólne życie i sami musimy dać sobie rade. Nasi rodzice jakby mogli to serce na dłoni by nam dali. Ale my staramy się stopować. Fakt, że mojemu tacie sprawia niesamowita przyjemność zrobienie nam wyprawki (kupienie jakiś pyszności, ugotowanie czegoś) i nie ukrywam, ze z tego korzystam. Tak samo jak od babć czy dziadka - zabieram jedzonko, jajka itp. Zdaje sobie sprawę z tego, że ich to po prostu cieszy.
U mnie jest dokładnie tak samo. Mój tata w tygodniu szuka przepisów w necie by coś nam w weekend oryginalnego ugotować. My oraz mój brat z rodziną widząc jaką sprawia mu to radość co tydzień stawiamy się na tych obiadkach. Niestety radość jest często jednostronna, bo niektóre rzeczy są nie jadalne, choć mimo to zjadamy je z uśmiechem na ustach.
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ...
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:25   #2139
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
GG do Scio
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Guciolku miałam wczoraj Ci pisać, ale zakręcona jestem jak...

Jakas dziwna ta lekarka, ale mam nadzieje, ze znajdziesz jakiegos jakiego swietnego lekarza. Trzymam kciuki mocno, mocno.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:29   #2140
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Klion czyli dobrzy aktorzy z was są?? Ale miłe, że tata sie stara i chce was zaskoczyć

Wczorajszy tekst mojej mamy która specjalnie zadzwoniła do mnie do pracy. Myślałam, ze to coś ważnego, odbieram a ona " postarajcie się już o tego wnuka bo bym sobie z wózkiem na spacery pochodziła" Myślałam, ze padnę ze śmiechu ale musiałam zachować kamienną twarz
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:32   #2141
kwiatuszekk88
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszekk88
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 263
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cześć
Z Bartusiem już lepiej w nocy spał spokojniej nie ma już takiego zatkanego nosa no i już tak nie kaszle, ale antybiotyk ma brać aż się skończy (on wystarcza tylko na góra 5 dni). Dzisiaj jeszcze posiedzimy w domu, ale jutro jak będzie ładna pogoda i Bartuś nie będzie miał gorączki to wyjdziemy na dwór
Co do pomocy rodziców to zarówno moi rodzice jak i teściowie pomagają nam. Moja mama co miesiąc coś daje (mnie i siostrze) to jest takie jakby kieszonkowe dla Bartusia, bo za te pieniądze rzeczy dla niego kupuje. Zdecydowaliśmy się na wspólne życie i dziecko, ale niestety wyszło jak wyszło. Mąż tylko pracuje więc bez pomocy rodziców nie dalibyśmy rady.
kwiatuszekk88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:33   #2142
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
U mnie jest dokładnie tak samo. Mój tata w tygodniu szuka przepisów w necie by coś nam w weekend oryginalnego ugotować. My oraz mój brat z rodziną widząc jaką sprawia mu to radość co tydzień stawiamy się na tych obiadkach. Niestety radość jest często jednostronna, bo niektóre rzeczy są nie jadalne, choć mimo to zjadamy je z uśmiechem na ustach.
haha, no to podobnie Chociaż mój tato zawsze smacznie, nie pamiętam kiedy ostatnio ugotował coś co było nie jadalne Zresztą on się minął z powołaniem - powinien zostać kucharzem.

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Guciolku miałam wczoraj Ci pisać, ale zakręcona jestem jak...

Jakas dziwna ta lekarka, ale mam nadzieje, ze znajdziesz jakiegos jakiego swietnego lekarza. Trzymam kciuki mocno, mocno.
Dzięki słonko!
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:33   #2143
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Kwiatuszku dobrze, że z Bartusiem coraz lepiej.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:34   #2144
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Klion czyli dobrzy aktorzy z was są?? Ale miłe, że tata sie stara i chce was zaskoczyć

Wczorajszy tekst mojej mamy która specjalnie zadzwoniła do mnie do pracy. Myślałam, ze to coś ważnego, odbieram a ona " postarajcie się już o tego wnuka bo bym sobie z wózkiem na spacery pochodziła" Myślałam, ze padnę ze śmiechu ale musiałam zachować kamienną twarz
Tak czasem to on nas baaaardzo zaskakuje. Zwłaszcza gdy coś co wygląda jak dekoracja stołu okazuje się być naszym obiadem.

A co do słów Twojej mamy to mnie podobne bardzo denerwowały, może dlatego, że nam się nie udawało.
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ...
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:38   #2145
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
Tak czasem to on nas baaaardzo zaskakuje. Zwłaszcza gdy coś co wygląda jak dekoracja stołu okazuje się być naszym obiadem.

A co do słów Twojej mamy to mnie podobne bardzo denerwowały, może dlatego, że nam się nie udawało.
ad podkreślonego chciałabym to zobaczyć

Wiesz... mnie na razie nie denerwują, ale tylko dlatego, że się nie staramy jeszcze. Dlatego teraz się tylko zaśmiałam i powiedziałam, że na razie niech idzie na rower ale pewnie jakbym była po wielu miesiącach prób takie teksty by na mnie działały jak płachta na byka. Na razie Jestem na etapie "chcę dziecko" nie teraz ale za jakiś czas i w sumie lubię rozmawiać na tematy bobaskowe Z mężem to chyba codziennie o tym rozmawiamy. I w sumie nie ma pytań "kiedy" tylko tematy typu : kolor wózka, imię , przemeblowanie w pokoju Bo czasami temat "kiedy" robił się wkurzający, więc poszliśmy o krok dalej i super nam się teraz rozmawia hehe
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:46   #2146
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
ad podkreślonego chciałabym to zobaczyć

Wiesz... mnie na razie nie denerwują, ale tylko dlatego, że się nie staramy jeszcze. Dlatego teraz się tylko zaśmiałam i powiedziałam, że na razie niech idzie na rower ale pewnie jakbym była po wielu miesiącach prób takie teksty by na mnie działały jak płachta na byka. Na razie Jestem na etapie "chcę dziecko" nie teraz ale za jakiś czas i w sumie lubię rozmawiać na tematy bobaskowe Z mężem to chyba codziennie o tym rozmawiamy. I w sumie nie ma pytań "kiedy" tylko tematy typu : kolor wózka, imię , przemeblowanie w pokoju Bo czasami temat "kiedy" robił się wkurzający, więc poszliśmy o krok dalej i super nam się teraz rozmawia hehe
Tekst o rowerze genialny

To jest tak, że jeśli się już zacznie staranka i długo się nie udaje to takie słowa bardzo bolą. Czuje się presję oczekiwań, niespełnionych nadziei i to jest w ogóle trauma. Ja unikałam jak ognia osób o których wiedziałam że będą pytać o dziecko. Wszędzie mówiono, że aby się udało to trzeba wyluzować, nie myśleć o tym, ale jak tu zapomnieć skoro wokół każdy przypomina.
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ...
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:47   #2147
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość

Marta to był jeden z powodów dla którego zlikwidowałam nk hehe. Małe szpiegi z tych dzieci
Ale Ci powiem, że do tej pory to mój się chyba bardziej wstydzi czy boi wejść do mojej klasy (choć udaje, że to nie prawda). jak po coś przychodzi to tylko wkłada głowę w drzwi i woła "choć na chwilkę" za chiny nie wejdzie do środka
to mój nie, mój tak uwielbia dzieci że jakbym mu tylko pozwoliła to by szalał z nimi na dywanie często po mnie przychodził - zdecydowana większość razy gdy kończyłam po południu, często coś mi przynosił, a kilka razy mi ustawiał i zawsze wchodził i gadał z nimi - kiedyś przyszedł mi ustawić mikrofony mikser itd bo miałam przedstawienie z dziećmi a coś się pochrzaniło i patrzył jak prowadzę zajęcia- powiedział że nie wyobrażał sobie mnie jako Pani Nauczycielki ale jak zobaczył to kosmos hahahahah
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2011-03-16 o 09:52
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:49   #2148
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
az sie chce zacytować słowa o wyśmiewaniu innej osoby (stosowaniu owej minki, do której się przyczepiłaś) buahahaha
akurat w tym wypadku to było celowe

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
anula - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! szczescia , zdrowka , milosci , spelnienia marzen !!
Przyłączam się do życzeń
Droga Anulko, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń!

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane.

Co do pomocy od rodziców o której była tu mowa, to myślę, że nie zależy to od rejonu, jak chyba Ana napisała, tylko od ambicji. Ja jestem na przykład bardzo honorowa i uważam, że skoro tworzymy z mężem rodzinę, to naszym zadaniem jest tę rodzinę utrzymać. Moi rodzice na każdym kroku próbują nam wcisnąć pieniądze, ale ja ich nie przyjmuję. Rozumiem, że rodzice mogą pomagać dzieciom, ale bez przesady, mam ponad 30 lat, to chyba stanowczo za dużo, by nadal polegać na innych.
Rozumiem Was, ale ja akurat jestem inaczej wychowana.
A najbardziej mnie śmieszy gdy ktoś tylko uważa, że ma takie podejście... a jego zachowanie stanowi o czymś innym, np. "nachapuje się" prezentami ale nie, pomocy to on nie potrzebuje jest dorosły
Witki opadają

Cytat:
Napisane przez kwiatuszekk88 Pokaż wiadomość
Cześć
Z Bartusiem już lepiej w nocy spał spokojniej nie ma już takiego zatkanego nosa no i już tak nie kaszle, ale antybiotyk ma brać aż się skończy (on wystarcza tylko na góra 5 dni). Dzisiaj jeszcze posiedzimy w domu, ale jutro jak będzie ładna pogoda i Bartuś nie będzie miał gorączki to wyjdziemy na dwór
Co do pomocy rodziców to zarówno moi rodzice jak i teściowie pomagają nam. Moja mama co miesiąc coś daje (mnie i siostrze) to jest takie jakby kieszonkowe dla Bartusia, bo za te pieniądze rzeczy dla niego kupuje. Zdecydowaliśmy się na wspólne życie i dziecko, ale niestety wyszło jak wyszło. Mąż tylko pracuje więc bez pomocy rodziców nie dalibyśmy rady.
Świetnie, że z Bartusiem lepiej

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
to mój nie, mój tak uwielbia dzieci że jakbym mu tylko pozwoliła to by szalał z nimi na dywanie często po mnie przychodził - zdecydowana większość razy gdy kończyłam po południu, często coś mi przynieść, a kilka razy mi ustawiał i zawsze wchodził i gadał z nimi - kiedyś przyszedł mi ustawić mikrofony mikser itd bo miałam przedstawienie z dziećmi a coś się pochrzaniło i patrzył jak prowadzę zajęcia- powiedział że nie wyobrażał sobie mnie jako Pani Nauczycielki ale jak zobaczył to kosmos hahahahah
Haha... to mój próbuje sobie już teraz to wyobrazić, ale mówi, że nie umie chyba, że kiedyś się schowa do szafy
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:51   #2149
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Gucia trzymam kciuki!

Justyna owocnych poszukiwań!

kwiatuszekk cieszę się że z Bartusiem już lepiej
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:51   #2150
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Rozumiem Was, ale ja akurat jestem inaczej wychowana.
A najbardziej mnie śmieszy gdy ktoś tylko uważa, że ma takie podejście... a jego zachowanie stanowi o czymś innym, np. "nachapuje się" prezentami ale nie, pomocy to on nie potrzebuje jest dorosły
Witki opadają
Aniu, ale to zależy co rozumiesz za prezenty. Bo nam faktycznie rodzice nie pomagają finansowo - nie ma takiej potrzeby i ja sama nie chciałabym brać od nich pieniędzy, ale jedzenie też kosztuje - a na to wydają z myślą o nas. Czy to są prezenty?
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"


Edytowane przez Gucia0987
Czas edycji: 2011-03-16 o 09:53
Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:53   #2151
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Anulkaaaa dużo zdrowia radości uśmiechu spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze!!
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 09:56   #2152
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
Tekst o rowerze genialny

To jest tak, że jeśli się już zacznie staranka i długo się nie udaje to takie słowa bardzo bolą. Czuje się presję oczekiwań, niespełnionych nadziei i to jest w ogóle trauma. Ja unikałam jak ognia osób o których wiedziałam że będą pytać o dziecko. Wszędzie mówiono, że aby się udało to trzeba wyluzować, nie myśleć o tym, ale jak tu zapomnieć skoro wokół każdy przypomina.
wiem , wiem. Dlatego teraz mam lejtowe podejście a potem ech... może nie będą pytać

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
to mój nie, mój tak uwielbia dzieci że jakbym mu tylko pozwoliła to by szalał z nimi na dywanie często po mnie przychodził - zdecydowana większość razy gdy kończyłam po południu, często coś mi przynieść, a kilka razy mi ustawiał i zawsze wchodził i gadał z nimi - kiedyś przyszedł mi ustawić mikrofony mikser itd bo miałam przedstawienie z dziećmi a coś się pochrzaniło i patrzył jak prowadzę zajęcia- powiedział że nie wyobrażał sobie mnie jako Pani Nauczycielki ale jak zobaczył to kosmos hahahahah
Może on się wstydzi mojej pomocy ale mąż Justyny (pomocy) też ma opory by przekroczyć próg klasy i też na korytarz woła

Anulka wszystkiego najlepszego
__________________


Edytowane przez Madzialenka12344321
Czas edycji: 2011-03-16 o 09:58
Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:03   #2153
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Aniu, ale to zależy co rozumiesz za prezenty. Bo nam faktycznie rodzice nie pomagają finansowo - nie ma takiej potrzeby i ja sama nie chciałabym brać od nich pieniędzy, ale jedzenie też kosztuje - a na to wydają z myślą o nas. Czy to są prezenty?
No w jakimś sensie uważam, że jest... moi rodzice nas utrzymują i ja myślę, że to jest w pewnym sensie prezent od nich, bo nie muszą przecież tego robić! co więcej nawet mówiłam mamie, że nie oczekuje, że kupią nam telewizor czy lodówkę (bo mama opowiada, że sąsiadka córce kupiła) bo my dostajemy takie prezent na co dzień tylko w postaci wyżywienia. I ja się nie bronię przed ich pomocą, uważam że nie ma się czego wstydzić, my potrzebujemy a oni nam pomagają, w końcu bez ich pomocy nie dalibyśmy rady z budową.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Laski od paru dni szwankuje mi albo wizaż albo internet... wiadomość jakoś długo się wysyła, a potem np. dubluje... nie wiem o co chodzi
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:08   #2154
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
No w jakimś sensie uważam, że jest... moi rodzice nas utrzymują i ja myślę, że to jest w pewnym sensie prezent od nich, bo nie muszą przecież tego robić! co więcej nawet mówiłam mamie, że nie oczekuje, że kupią nam telewizor czy lodówkę (bo mama opowiada, że sąsiadka córce kupiła) bo my dostajemy takie prezent na co dzień tylko w postaci wyżywienia. I ja się nie bronię przed ich pomocą, uważam że nie ma się czego wstydzić, my potrzebujemy a oni nam pomagają, w końcu bez ich pomocy nie dalibyśmy rady z budową.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Laski od paru dni szwankuje mi albo wizaż albo internet... wiadomość jakoś długo się wysyła, a potem np. dubluje... nie wiem o co chodzi
Hmm, no nam rodzice raz na jakiś czas robią takie prezenty. Jesteśmy u nich najczęściej raz w miesiącu, czasem dwa i też nie zawsze wyjeżdżamy z wałówką. Rozumiem, że macie budowę itp i cieszę się, że macie takie wsparcie w rodzicach. Ja sama tak bym nie chciała. Próbowałabym sie do wszystkiego dokładać, ale pewnie to też dlatego, że w wieku 19 lat wyjechałam z domu, utrzymywałam się sama, wiem jakie to są koszta i pewnie najnormalniej w świecie chciałabym ich troszkę odciążyć
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:13   #2155
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Hmm, no nam rodzice raz na jakiś czas robią takie prezenty. Jesteśmy u nich najczęściej raz w miesiącu, czasem dwa i też nie zawsze wyjeżdżamy z wałówką. Rozumiem, że macie budowę itp i cieszę się, że macie takie wsparcie w rodzicach. Ja sama tak bym nie chciała. Próbowałabym sie do wszystkiego dokładać, ale pewnie to też dlatego, że w wieku 19 lat wyjechałam z domu, utrzymywałam się sama, wiem jakie to są koszta i pewnie najnormalniej w świecie chciałabym ich troszkę odciążyć
Delikatne próby podejmuję, ale mama każdy grosz dosłownie każdy grosik chce mi oddawać, oczywiście nie przyjmuję, no ale sam fakt
A jak coś to oddaje w ramach prezentu np. urodzinowego a wtedy znowu głupio nie przyjąć, tylko że to jest tylko pretekst, eh co tu dużo ukrywać wiem doskonale, że sami z męża wypłaty byśmy się nawet nie utrzymali... gdybyśmy mieli mieć mieszkanie i płacić kredyt, więc wiem ile to wszystko kosztuje.
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:14   #2156
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Hmm, no nam rodzice raz na jakiś czas robią takie prezenty. Jesteśmy u nich najczęściej raz w miesiącu, czasem dwa i też nie zawsze wyjeżdżamy z wałówką. Rozumiem, że macie budowę itp i cieszę się, że macie takie wsparcie w rodzicach. Ja sama tak bym nie chciała. Próbowałabym sie do wszystkiego dokładać, ale pewnie to też dlatego, że w wieku 19 lat wyjechałam z domu, utrzymywałam się sama, wiem jakie to są koszta i pewnie najnormalniej w świecie chciałabym ich troszkę odciążyć
zgadzam się Prezent raz na jakiś czas a codziennie utrzymanie to co innego. Ale to wszystko zależy od charakteru itp. No nic....

Ja też w wieku 19 lat wyjechałam najpierw na 5 lat na studia, potem na 2 lata do Holandii Trzeba pomieszkać samemu aby czasami pewne rzeczy zrozumieć
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:14   #2157
kwiatuszekk88
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszekk88
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 263
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
No w jakimś sensie uważam, że jest... moi rodzice nas utrzymują i ja myślę, że to jest w pewnym sensie prezent od nich, bo nie muszą przecież tego robić! co więcej nawet mówiłam mamie, że nie oczekuje, że kupią nam telewizor czy lodówkę (bo mama opowiada, że sąsiadka córce kupiła) bo my dostajemy takie prezent na co dzień tylko w postaci wyżywienia. I ja się nie bronię przed ich pomocą, uważam że nie ma się czego wstydzić, my potrzebujemy a oni nam pomagają, w końcu bez ich pomocy nie dalibyśmy rady z budową.
Zgadzam się z Tobą. Tylko, że nasi rodzice to teraz Bartusia rozpiszczają, ale to też dużo. Moja mama ciągle coś mu kupuje, a teściowa co przyjedziemy to daje jakąś kaszkę deserek czy soczek (czasem wszystko naraz no i wyżywienie dla nas hehe). Do mojej mamy mam 5 min. drogi na nogach więc u niej jemy obiady. Czasem sami gotujemy, ale sporadycznie się to zdarza przeważnie w weekendy. No i bez ich pomocy nie wyżylibyśmy z jednej wypłaty.
kwiatuszekk88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:20   #2158
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
zgadzam się Prezent raz na jakiś czas a codziennie utrzymanie to co innego. Ale to wszystko zależy od charakteru itp. No nic....

Ja też w wieku 19 lat wyjechałam najpierw na 5 lat na studia, potem na 2 lata do Holandii Trzeba pomieszkać samemu aby czasami pewne rzeczy zrozumieć
Nie chce wszczynać tu kłótni, ale witki mi opadają jak czytam co piszesz. Ciekawa jestem czy byś dopłacała, bo przez pół roku mieszkania z rodzicami też tego nie robiłaś... a to, że tylko mąż pracował nie jest wytłumaczeniem, bo ja też jestem aktualnie w takiej sytuacji... i Ty również mogłabyś być.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Cytat:
Napisane przez kwiatuszekk88 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Tobą. Tylko, że nasi rodzice to teraz Bartusia rozpiszczają, ale to też dużo. Moja mama ciągle coś mu kupuje, a teściowa co przyjedziemy to daje jakąś kaszkę deserek czy soczek (czasem wszystko naraz no i wyżywienie dla nas hehe). Do mojej mamy mam 5 min. drogi na nogach więc u niej jemy obiady. Czasem sami gotujemy, ale sporadycznie się to zdarza przeważnie w weekendy. No i bez ich pomocy nie wyżylibyśmy z jednej wypłaty.
Życie jest okrutne, ale ktoś ktoś więcej zarabia i stać go na samodzielne utrzymanie tego nie rozumie i unosi się dumą. Ciekawe jakby nie miał co do garnka włożyć czy jego duma byłaby równie wysoka.
Rozumiem Cię Kwiatuszku i mam nadzieję, że nastaną lepsze czasy!
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:22   #2159
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Ana tak, pisałam o tym wczoraj i nie mam zamiaru się w tym temacie powtarzać
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-16, 10:22   #2160
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Rozumiem Was, ale ja akurat jestem inaczej wychowana.
A najbardziej mnie śmieszy gdy ktoś tylko uważa, że ma takie podejście... a jego zachowanie stanowi o czymś innym, np. "nachapuje się" prezentami ale nie, pomocy to on nie potrzebuje jest dorosły
Witki opadają
Przepraszam, ale nie rozumiem co znaczy że jesteś inaczej wychowana?
Ja dorastałam w zamożnym domu, niczego mi nie brakowało, na co mój tata ciężko pracował. I właśnie w tym domu nauczyłam się, że jeśli chcesz coś osiągnąć musisz ciężko pracować.
Jak więc Ty jesteś wychowana?
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ...
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.