Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[golgie]

Napisane przez Caltea

Golgie, nawet na L4 trudno nadążyć za gadułami
Fajnie mają Twoi goście, też bym się u kogoś zabawiła... Jutro rodzinna posiadówka, 2 urodzinki wnuka mojej szwagierki. Ale za to w niedzielę jadę do przyjaciółki, z którą widziałam się ostatnio w Święta. To sobie pogadamy

Napisane przez danika

u nas w lipcu mają być Scorpionsi i też na żużlowym stadionie - może oni jakieś dofinansowanie z unii dostali czy coś



Golgie - ja tez liczę, że jak pójdę na zwolnienie to będę na wątku na bieżąco


co do witaminek to ja łykam tak co drugi dzien, czasem rzadziej...jak mi sie przypomni a kupiłam sobie ostatnio krem pod oczy i też jak 2 razy w tygodniu użyję to sukces


my dziś siedzimy w domu i nadrabiamy zaległości w serialach (Fringe, Visitors i chyba mam Grey's Anatomy moje ukochane ), jutro jedziemy do znajomych a w niedziele chyba braciak z rodzinką wpadnie do nas także weekend jak zwykle aktywny

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Minio o rany...to na prawde najlepiej w domu się zamknąć, opaska na oczy i korki do uszu a pod koniec jeszcze szmata w łapę

No i znów nie mogę przebrnąć przez wszystkie posty
Impreza się udała,nawet z okazji moich poniedziałkowych urodzin, wypiłam zaocznie lampkę wina pół/pół z wodą,kolega zaliczył zgon i spał u nas
Dziś chyba pójdziemy z małżem do kina
danika-też bym chętnie pojechała gdzieś do znajomych, tak, żebym nic nie musiała przygotowywać,ale nikt nie zaprasza
W czwartek mam drugie usg u gina, to będzie mój 13 tydzień.Jak myślicie już da radę zobaczyć płeć??Jestem straaasznie ciekawa

[19natka88]

Napisane przez acelinka

natka, idziesz z nami poruszać "tobołki"?

Znalazłam takie ćwiczenia w Jastrzębiu i w zasadzie mam bliżej to może tam się wybiorę Chociaż z drugiej strony mam basen pod nosem to może bym się na to skusiła Piechotką mogę iść spokojnie, plus pływanie ze 30min. chyba by wystarczyło raz w tygodniu

Napisane przez spray

Ja ze 3 dni temu obudziłam się o 4 nad ranem z myślą, że jak zaraz nie zjem tostów z drzemem to umrę. Po ciemku wywlokłam toster z pawlacza i poszłam nawet do piwnicy po powidła To było moje najwcześniejszcze śniadanie w życiu

Sukienka jest z allegro, używana, więc co Wam po linku...

Czyli wracasz do świata żywych skoro masz zachcianki Mmm tościka bym zjadła

[acelinka]

natko, ja też myśle jeszcze o basenie jak masz bliziutko to tym bardziej korzystaj ja znowu do Bushido mam bliziutko, na baseny troszke dalej
no ale może jutor kupimy autko, oby! Jedziemy na giełde, trzymajcie prosze kciuki oby było coś sensownego, bo mam dośc jeżdżenia busami

[Brida]

Hej kobitki.
Idę zaraz doczytywać dalej co tam u Was słychać.

Chciałam tylko powiedzieć, że mam w brzuchu siusiaka, więc raczej Marysi nie będzie.

Widzę, że temat ćwiczeń sie pojawił, też się za czymś rozglądam w Wwie.

Ja mam dziś zachciankę na barszcz ukraiński. Zaraz powinien być gotowy i będę czytać .

[spray]

tutaj jest identyczna jak moja, gdyby któraś nosiła 36 http://allegro.pl/river-island-sukie...513027500.html

[danika]

Napisane przez gerda

danika kiedy wybierasz się na wizytę do pani dr B.?

wybieram się do niej za tydzien. Tak nas P. zapisał dowiedziałam się od kolezanki, jak ona wygląda... i powiem ci, że natknęłam się na nią kiedyś w szpitalu szukając doktorka K. - no i nie zrobila na mnie najlepszego wrażenia jako człowiek :/ ale staram się nie nastawiać, zakładam, że może zmęczona była na dyżurze

a wykropkowało cię, bo takich brzydkich słów używasz wstyd

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Brida gratuluje syneczka

[lausanne]

No my po badaniach... wieści pół na pół, ale najważniejsze że dzieciaczek zdrowy (płeć nieznana), choć w porównaniu do synka to bardzo mało ruchliwy Wszystkie parametry w normie, przezierność karkowa 1,6mm, widoczny zarys kręgosłupa i pęcherz, struktura mózgu odpowiednia do wieku, ma obie nózki i obie rączki, okolica pępuszka prawidłowa. Maluszek jest piękny, ma 66mm (13tc) i waży 75g
Niestety na łożysku jest coś co lekarz nazwał"obszar heteroechogeniczny", najprawdopodobniej krwiak, stąd krwawienia, może i skurcze... Dowiem się więcej od swojego gina w poniedziałek, bo u mnie usg robi inny lekarz niż prowadzący ciążę. Mam nadzieję że dostanę coś na tego krwiaka i cholerstwo się samoistnie wchłonie:pr osi: a nie będzie przeszkadzał i szkodził maluszkowi...

[19natka88]

Napisane przez acelinka

natko, ja też myśle jeszcze o basenie jak masz bliziutko to tym bardziej korzystaj ja znowu do Bushido mam bliziutko, na baseny troszke dalej
no ale może jutor kupimy autko, oby! Jedziemy na giełde, trzymajcie prosze kciuki oby było coś sensownego, bo mam dośc jeżdżenia busami

Trzeba będzie się zmobilizować Trzymam kciuki za jutrzejsze "zakupy"

Napisane przez Brida

Hej kobitki.
Idę zaraz doczytywać dalej co tam u Was słychać.

Chciałam tylko powiedzieć, że mam w brzuchu siusiaka, więc raczej Marysi nie będzie.

Widzę, że temat ćwiczeń sie pojawił, też się za czymś rozglądam w Wwie.

Ja mam dziś zachciankę na barszcz ukraiński. Zaraz powinien być gotowy i będę czytać .

Kolejny chłopaczek

Napisane przez lausanne

No my po badaniach... wieści pół na pół, ale najważniejsze że dzieciaczek zdrowy (płeć nieznana), choć w porównaniu do synka to bardzo mało ruchliwy Wszystkie parametry w normie, przezierność karkowa 1,6mm, widoczny zarys kręgosłupa i pęcherz, struktura mózgu odpowiednia do wieku, ma obie nózki i obie rączki, okolica pępuszka prawidłowa. Maluszek jest piękny, ma 66mm (13tc) i waży 75g
Niestety na łożysku jest coś co lekarz nazwał"obszar heteroechogeniczny", najprawdopodobniej krwiak, stąd krwawienia, może i skurcze... Dowiem się więcej od swojego gina w poniedziałek, bo u mnie usg robi inny lekarz niż prowadzący ciążę. Mam nadzieję że dostanę coś na tego krwiaka i cholerstwo się samoistnie wchłonie:pr osi: a nie będzie przeszkadzał i szkodził maluszkowi...

Czyli wieści bardzo dobre Oby to coś nie było groźne i samo zniknęło Masz jakieś foty?

[lausanne]

Napisane przez 19natka88

Ja wcinam fasolkę po bretońsku...

19nastka ja przeczytalam tylko wcinam FASOLKĘ i mi się słabo zrobiło, bo fasolka to dla mnie dzidziuś, normalnie nie wiem co z moją inteligencją się dzieje:rotf l:

Foty mam, wrzucę później, bo teraz Konradek rządzi w domu

[kasiuleczkakuleczka]

Dziewczyny ale się rozpisujecie. Chałupa posprzątana, nawet 1 okno umyte idę z synkiem na spacer - mamy w końcu piękną pogodę

[julia1906]

Przebrnełam prze trzy dniowe zaległości w postach, było ciężko ale dałam rade.
Umnie przygotowania do wesele zabieraja mnóstwo czasu ale i tak jestem w szoku ze w ciagu kilku dni mamy prawie wszystko załatwione.
Ja ide na wizyte dopiero 29 i troche sie martwie bo ostatnio mam duzo stresu a mało odpoczynku ale mam nadzieje ze wszystko bedzie oki.

[egwene6]

Cześć dziewczyny

Rzadko do was zaglądam bo moje dzieciaczki nadal fundują mi prawdziwą "szkołę przetrwania" Za każdaym razem kiedy wydaje mi się że wymioty i mdłości powoli mi już przechodzą okazuje się że to tylko "zmyłka" tak żeby chyba narobić mi nadziei
Poza tym, mimo tego że nic praktycznie nie robię, bo lekarka po czwartkowej wizycie wysłała mnie na zwolnienie więc w tygodniu mam zupełnie wolne (w weekendy nadal co jakiś czas będę musiała mieć zajęcia ze studentami bo nikomu nie będę mogła ich "oddać" w środku semestru ale na szczęście mam tylko jedną grupę) to i tak czuję się generalnie jak sztygar po 12-sto godzinnej sztychcie w kopalni i potrafię dociągnąc do 15-stu godzin snu na dobę
Ale oczywiście nie narzekam bo wolę męczyć się z moimi kruszynkami niż mieć nawet najwspanialsze samopoczucie. Obecnie moją mantrą jest "Oby do drugiego trymestru" - mam nadzieję że się nie rozczaruję i faktycznie za te dwa tygodnie poczuję się lepiej.

[19natka88]

Napisane przez lausanne

19nastka ja przeczytalam tylko wcinam FASOLKĘ i mi się słabo zrobiło, bo fasolka to dla mnie dzidziuś, normalnie nie wiem co z moją inteligencją się dzieje:rotf l:

Foty mam, wrzucę później, bo teraz Konradek rządzi w domu

Hehe dla mnie maleństwo już nie jest taką fasolką to nawet by mi się nie skojarzyło

Napisane przez egwene6

Cześć dziewczyny

Rzadko do was zaglądam bo moje dzieciaczki nadal fundują mi prawdziwą "szkołę przetrwania" Za każdaym razem kiedy wydaje mi się że wymioty i mdłości powoli mi już przechodzą okazuje się że to tylko "zmyłka" tak żeby chyba narobić mi nadziei
Poza tym, mimo tego że nic praktycznie nie robię, bo lekarka po czwartkowej wizycie wysłała mnie na zwolnienie więc w tygodniu mam zupełnie wolne (w weekendy nadal co jakiś czas będę musiała mieć zajęcia ze studentami bo nikomu nie będę mogła ich "oddać" w środku semestru ale na szczęście mam tylko jedną grupę) to i tak czuję się generalnie jak sztygar po 12-sto godzinnej sztychcie w kopalni i potrafię dociągnąc do 15-stu godzin snu na dobę
Ale oczywiście nie narzekam bo wolę męczyć się z moimi kruszynkami niż mieć nawet najwspanialsze samopoczucie. Obecnie moją mantrą jest "Oby do drugiego trymestru" - mam nadzieję że się nie rozczaruję i faktycznie za te dwa tygodnie poczuję się lepiej.

Na pewno będzie lepiej Odpoczywaj póki możesz

Ja już wszystko wysprzątałam, teraz mam chwilę odpoczynku i biorę się za szaszłyki I musiałabym zrobić porządek z paznokciami

[irmith]

Witam drogie towarzyszki z poczekalni

Dotychczas tylko Was "podczytywałam" dziś postanowiłam się przywitać
Mam na imię Ewelina i jestem w 13 tygodniu, jeszcze nie wiem z jakim wynikiem ale generalnie najważniejsze żeby dziecię było zdrowe

Mam do Was takie pytanko: chodzicie na wizyty tylko prywatnie czy tylko NFZ czy może tak i tak?
Ja chodzę tak i tak i zastanawiam sie czy to ma sens. Generalnie moim lekarzem prowadzącym jest lekarz do którego chodzę prywatnie a do przychodni chciałam biegać tylko po skierowania do laboratorium, w końcu po coś płacę składkę na NFZ
W praniu wychodzi tak że przychodnia nie chce mi dawać wyników badań macie jakieś doświadczenia w tej walce??

[ania21_21]

Dziewczyny wróciłam z zakupów chodziliśmy trzy i pół godziny po sklepach jestem wykończona i tylko marzę o jedzeniu i łóżku
Ale zakupy były udane kupiłam spodnie ciążowe trochę drogie ale mi się podobają później dodam zdjęcie jak mąż będzie miał czas ja jestem akurat w tych sprawach ciemna

[miss.hot]

Napisane przez irmith

Mam do Was takie pytanko: chodzicie na wizyty tylko prywatnie czy tylko NFZ czy może tak i tak?
Ja chodzę tak i tak i zastanawiam sie czy to ma sens. Generalnie moim lekarzem prowadzącym jest lekarz do którego chodzę prywatnie a do przychodni chciałam biegać tylko po skierowania do laboratorium, w końcu po coś płacę składkę na NFZ
W praniu wychodzi tak że przychodnia nie chce mi dawać wyników badań macie jakieś doświadczenia w tej walce??

Witamy
Ja chodzę do lekarza tylko prywatnie (tzn na abonament z zakładu pracy) W pierwszej ciąży chodziłam też tylko prywatnie - normalne pełnopłatne wizyty i badania też prywatnie robiłam, trochę kasy poszło, ale byłam spokojna o terminy wizyt, żadnego czekania, z wynikami też zero problemów, no i przecież na zdrowiu się nie oszczędza
A słyszałam nie raz, że przychodnie NFZ nie chcą dawać wyników, twierdząc, że ma się je w karcie do wglądu lekarza Raz kiedyś miałam taką sytuację, że nawet nie dali mi do skserowania, zmieniłam potem przychodnię

[marronelle]

Napisane przez irmith

Mam do Was takie pytanko: chodzicie na wizyty tylko prywatnie czy tylko NFZ czy może tak i tak?
Ja chodzę tak i tak i zastanawiam sie czy to ma sens. Generalnie moim lekarzem prowadzącym jest lekarz do którego chodzę prywatnie a do przychodni chciałam biegać tylko po skierowania do laboratorium, w końcu po coś płacę składkę na NFZ
W praniu wychodzi tak że przychodnia nie chce mi dawać wyników badań macie jakieś doświadczenia w tej walce??

U nas generalnie na ubezpieczenie z państwa nie warto stawiać, lepiej mieć prywatne Co prawda sytuacja jest zupełnie inna niż w Polsce, ale sądzę, że na zdrowiu nie można oszczędzać.
Jeszcze będąc w Polsce przekonałam się nie raz, że trzeba zapłacić by być wyleczonym, a nie podleczonym

[irmith]

No jakbyś przy tym była odpowiedź pod tytułem: ma to pani w karcie u swojego lekarza to standard :/ ale przecież nie będę 2 razy oddawać krwi zwłaszcza ze na początku biorą sobie całe wiadro
W końcu się wykłóciłam ale jak tak ma być ciągle to ja dziękuje :/

Do prywatnego też chodzę z ubezpieczenia pracowniczego (jakoś tak sobie wykalkulowali że w podstawowym pakiecie dali położnika zamiast stomatologa, na początku się śmiałam a tu się okazało że się przyda )

A jak to jest z becikowym? Żeby je dostać nie są wymagane jakieś tony papierów od lekarza z NFZ?

[ania21_21]

A o to i zdjącia
Trochę już widać też brzuszek

[danika]

witaj Irmith

Julia a planujecie weselisko? a można wiedzieć gdzie? - jak uznasz, że jestem wśibska to sorry ale tak z ciekawości pytam, bo zawsze jak słyszę, że ktoś ślub planuje to wspomniam sobie swój i swoje weselicho no i najfajniejsze wesela znajomych uwielbiam śluby i wesela - strasznie mnie wzruszają

my się pomału zbieramy bo umowilismy się ze znajomymi na 18.30 a mamy kawałek drogi

ja chodze do lekarza tylko prywatnie, płace za badania kupe kasy, ale już przywykłam, że "dziecko to skarbonka" już zanim się urodzi, a u mnie nawet zanim się pocznie co prawda moj gin, do którego chodziłam na poczatku staran powiedział, że jak najbardziej zaprasza mnie na nfz, ale dopóki pracuje to nie chce mi sie czekać w kolejkach, poza tym godziny przyjmowania ma tragicze (dopołudnia).

ok spadam, miłego wieczoru życzę

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Ania no brzuszek masz już fajny moj wieczorkiem też podobny muszę kiedyś małza namówić na fotkę

[anetika]

lausanne - gratuluję wizyty i chłopaczka

Napisane przez irmith

Mam do Was takie pytanko: chodzicie na wizyty tylko prywatnie czy tylko NFZ czy może tak i tak?
Ja chodzę tak i tak i zastanawiam sie czy to ma sens. Generalnie moim lekarzem prowadzącym jest lekarz do którego chodzę prywatnie a do przychodni chciałam biegać tylko po skierowania do laboratorium, w końcu po coś płacę składkę na NFZ
W praniu wychodzi tak że przychodnia nie chce mi dawać wyników badań macie jakieś doświadczenia w tej walce??

Na początku witam Cię serdecznie
Ja jestem chyba jedną z nielicznych osobą, które chodzą tylko na NFZ i przy tym jestem zadowolona, bo mam full badań za darmo i świetną opiekę- aż sama się czasem dziwię jak czytam, że inne kobietki na NFZ muszą robić całą stertę badań prywatnie. Ale to chyba przypadek jeden na milion, że trafiłam na lekarza z powołania, który nie przejmuje się limitami i dba o pacjentkę jakby to była prywatna wizyta

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez ania21_21

A o to i zdjącia
Trochę już widać też brzuszek

Widać, widać - śliczny

[julia1906]

Danika tak planujemy wesele tak na okolo 100 osob w piotrkowicach bardzo urocze miejsce z cudownym widokiem.

[miss.hot]

Napisane przez irmith

A jak to jest z becikowym? Żeby je dostać nie są wymagane jakieś tony papierów od lekarza z NFZ?

Nie ma różnicy od jakiego lekarza masz zaświadczenie

[irmith]

Napisane przez anetika

Ja jestem chyba jedną z nielicznych osobą, które chodzą tylko na NFZ i przy tym jestem zadowolona, bo mam full badań za darmo i świetną opiekę- aż sama się czasem dziwię jak czytam, że inne kobietki na NFZ muszą robić całą stertę badań prywatnie. Ale to chyba przypadek jeden na milion, że trafiłam na lekarza z powołania, który nie przejmuje się limitami i dba o pacjentkę jakby to była prywatna wizyta

Woow a to egzemplarz jeden na milion moja lekarka z nfz chyba wychodzi z założenia że jak będę chciała coś wiedzieć to ją sama zapytam więc nie chcąc ograniczać mojej fantazji sama o niczym mnie nie informuje, nawet w sensie czy jest dobrze czy nie. Generalnie zagląda, wypisuje receptę i żegnam Ale za to jak zagląda to tak że potem myślę o tym przez kolejne dwa dni, zresztą zdaje się że już była rozmowa o delikatności lekarzy

[gerda]

Napisane przez danika

wybieram się do niej za tydzien. Tak nas P. zapisał dowiedziałam się od kolezanki, jak ona wygląda... i powiem ci, że natknęłam się na nią kiedyś w szpitalu szukając doktorka K. - no i nie zrobila na mnie najlepszego wrażenia jako człowiek :/ ale staram się nie nastawiać, zakładam, że może zmęczona była na dyżurze

a wykropkowało cię, bo takich brzydkich słów używasz wstyd

e tam wstyd, to jeszcze ładne cenzuralne słowo było

z tego co o niej czytałam to wydaje się być taka sobie sympatyczna, ale ciekawa jestem Twoich doświadczeń, podziel się nimi po wizycie

[lausanne]

Napisane przez anetika

lausanne - gratuluję wizyty i chłopaczka

dzięki ale płeć jest nieznana - mam synka rocznego (i do niego porównywałam płodka) i teraz mam nadzieję na dziewczynkę :roll eyes:

[kapka]

..Co za ból!Spisałam się jak głupia i wtedy akurat jakiś błąd mi wyskoczył i wyłączyła mi się strona wizazu..

Witam nowe mamusie
... i stare

Gratuluje udanyc wizyt lekarskich

ania21- brzuszek widocznyślicznie:ro za:

spray- sliczny kolor sukienki ,krój też b. ładny

aa2-śliczny ciuszek



Wczoraj zaszalałam i odwiedziałam fryzjera (..a miałam namiętnie zapuszczać), skończyło się tylko na ścięciu, ale za miesiac farbowanie przed świętami
Dzisiaj chate mam wolną-córa pojechała do babci na noc .. tak więc zapowiada się wieczór filmowy

Jaki miałam beznadziejny sen-urodziłam dziecko i okazało się, że to lalka plastikowa, a lekarz mi tłumaczył że z czasem zamieni się w prawdziwe dziecko..kurcze kolacji nie jadłam a sen dziwaczny

czy znacie jakąś super fajną komedie?Ostatnio nie jest mi do śmiechu, więc może tego typu film troszke mnie odstresuje

[ania21_21]

Napisane przez ania21_21

A o to i zdjącia
Trochę już widać też brzuszek

Bardziej mi chodziło o pochwalenie się nowymi spodniami ciążowymi a brzuszkiem tak przy okazji Chociaż nie wyglądają jak ciążówki ale mi się od razu spodobały

[Antiopa7]

acelinka włąsnie na poczatku kwietnia mam wizyte. hmm
a TY juz teraz sie wybierasz?

[miss.hot]

Napisane przez ania21_21

Bardziej mi chodziło o pochwalenie się nowymi spodniami ciążowymi a brzuszkiem tak przy okazji Chociaż nie wyglądają jak ciążówki ale mi się od razu spodobały

Też mam takie z dwoma gumami z boku i porównując do tych z pasem na cały brzuch są mnie wygodne jednak
Czekam aż brzusio urośnie jeszcze trochę, to będę mogła w te wygodniejsze wskoczyć, które mam jeszcze z pierwszej ciąży