Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

[ew83]

Napisane przez miamore999

nie martw się większość ( może i wszystkie?) położne na staszica sa w porządku - wiem to z rozmów z dziewczynami na sali ( a że rotacja duża to i opinii dużo ) każda była zadowolona z pomocy położnej jaka jej się trafiła. więc nie koniecznie trzeba nastawiać się na panią ze SR będzie dobrze

Cieszę się, że to napisałaś trochę mi teraz lepiej z tą świadomością, że może jednak wybór szpitala na Staszica to nie jest taka zła opcja Zresztą i tak co by się nie działo to nie zamierzałam już nic zmieniać, zwłaszcza że już kilka razy w czasie ciąży miałam okazje bywać tam na Izbie przyjęć i dzięki temu nie czuję się w tym szpitalu jakoś tak obco.

[moniali]

witajcie ja tez chodze do SR na Staszica i co do pierwszych zajeć to właśnie chodzi o przełamanie pierwszych lodów i pokazywanie brzuszka innym ciężarówkom nie powinno być problemem bo w szpitalu będzie o wiele gorzej i gadanie ze w szpitalu to bedzie inaczej bo z myslą o dziecko to ja się pytam a teraz to co bez mysli o dziecku? tylko dla siebie chodzi sie na SR??? A list my napisalismy z humorem bez zbędnego uzewntęrzniania swoich pragnień długoletniego starania się o dziecko więc nie przesadzajcie bo w życiu trzeba być twardym a nie miętkim następne zajęcia są skupione na ćwiczeniach i teorii więc już tak smiesznie nie będzie

['Estelle']

Napisane przez angel109238

już ją kocham
Dobrze jakbym na taką trafiła , jaki bym miała komfort psychiczny

To polecam Staszica

Napisane przez lili07

witam

6 marca dokładnie 00.50 urodziła się nasza Agatka rodziłam na staszice. poród bardzo ekspresowy o 23 odeszły mi wode do szpitala miałam godzine drogi wiec od razu w auto i jazda. po drodze skurcze i w sumie z droga 1.45 i po porodzienie byłam nacinana i bardzo chwale opieke w szpitalupozdrawiam

Gratuluję dzieciątka i szybkiego porodu
Niech się córeczka zdrowo chowa!

[une_etoile]

hej dziewczyny!
chcialabym sie przywitać i dołączyć, bo do tej pory bylam jedynie bierna uczestniczka forum (tzn tylko czytającą:P), przede wszystkim gratuluje tym ktore juz mają to za soba i są z dzieciaczkami w domu
przede mna jeszcze pare miesiecy - 18tc, termin na koniec sierpnia, wszystko w porzadku, na usg w sob maluch nie chciał sie jeszcze pokazac w całej okazałości widze ze na forum duzo o szpitalach, ja o staszica tez duzo dobrego slyszałam, ale chcialabym urodzić w wodzie na krasnickich, moze sie uda. Trzymam kciuki za nas wszystkie!!

[kiciunka]

Witajcie!
05 marca na swiat przyszedl Jędrzej Rodzilam na lubartowskiej i zgodnie z obietnica mialam napisac jak wrazenia po pobycie w tym szpitalu, wiec pisze. Zastanawia mnie tylko czy osoby, ktore "za zadne skarby nie chcialyby rodzic na lubartowskiej" byly tam choc raz pacjentkami. Ja bylam i w 100% jestem zadowolona. Mialam cesarskie ciecie ze wzgledu na nieprawidlowy zapis ktg. I bardzo dobrze wyszlo bo okazalo sie ze moj maluch byl 2 razy owiniety pepowina. Lekarze bardzo fachowi, moj szew jest bardzo dobrze zrobiony. bikini mozna nosic i nic nie widac Pozostaly personel tez bardzo fajny, mily i fachowy zarowno na trakcie porodowym jak i na polozniczym. trakt porodowy odremontwany, sale z lazienkami, nowe lozka do rodzenia. Pytalam o wrazenia dziewczyn ktore rodzily naturalnie i tez byly bardzo zadowolone. szczegolnie chwalily sobie pomoc poloznej przy porodzie.
Takze zanim zdecydujecie sie rodzic w ktorymkolwiek szpitalu posluchajcie rad osob ktore tam rodzily i nie sugerujcie sie tymi ktore cos tam slyszaly. Pozdrawiam

[angel109238]

.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez kiciunka

Witajcie!
05 marca na swiat przyszedl Jędrzej

Gratuluje


Co do szkoły rodzenia , to nie jest tak że teraz nie myślę o dziecku a potem będę. Ale musisz zrozumieć ze nie każdy ma takie samo podejście jak Ty. Ale fajnie ze Tobie się podoba, koniecznie napisz jak wrażenia z zajęć na których były ćwiczenia itp.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez 'Estelle'

To polecam Staszica

coraz częściej o nim myślę.

[ew83]

Napisane przez kiciunka

Witajcie!
05 marca na swiat przyszedl Jędrzej Rodzilam na lubartowskiej i zgodnie z obietnica mialam napisac jak wrazenia po pobycie w tym szpitalu, wiec pisze. Zastanawia mnie tylko czy osoby, ktore "za zadne skarby nie chcialyby rodzic na lubartowskiej" byly tam choc raz pacjentkami. Ja bylam i w 100% jestem zadowolona. Mialam cesarskie ciecie ze wzgledu na nieprawidlowy zapis ktg. I bardzo dobrze wyszlo bo okazalo sie ze moj maluch byl 2 razy owiniety pepowina. Lekarze bardzo fachowi, moj szew jest bardzo dobrze zrobiony. bikini mozna nosic i nic nie widac Pozostaly personel tez bardzo fajny, mily i fachowy zarowno na trakcie porodowym jak i na polozniczym. trakt porodowy odremontwany, sale z lazienkami, nowe lozka do rodzenia. Pytalam o wrazenia dziewczyn ktore rodzily naturalnie i tez byly bardzo zadowolone. szczegolnie chwalily sobie pomoc poloznej przy porodzie.
Takze zanim zdecydujecie sie rodzic w ktorymkolwiek szpitalu posluchajcie rad osob ktore tam rodzily i nie sugerujcie sie tymi ktore cos tam slyszaly. Pozdrawiam

Gratuluję kolejnej szczęśliwej mamusi Fajnie też, że kolejna jest zadowolona z opieki w szpitalu Może to świadczy o tym, że ogólnie coś się zmieniło na większości porodówek

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez une_etoile

hej dziewczyny!
chcialabym sie przywitać i dołączyć, bo do tej pory bylam jedynie bierna uczestniczka forum (tzn tylko czytającą:P), przede wszystkim gratuluje tym ktore juz mają to za soba i są z dzieciaczkami w domu
przede mna jeszcze pare miesiecy - 18tc, termin na koniec sierpnia, wszystko w porzadku, na usg w sob maluch nie chciał sie jeszcze pokazac w całej okazałości widze ze na forum duzo o szpitalach, ja o staszica tez duzo dobrego slyszałam, ale chcialabym urodzić w wodzie na krasnickich, moze sie uda. Trzymam kciuki za nas wszystkie!!

na krasnickich jest wanna ale nie rodzi sie w wodzie, wchodzi sie do niej co jakis czas by bole byly bardziej znosne, a rodzi sie albo na lozku, albo na krzeselku porodowym lub tez w inny sposob. Samego porodu w wodzie nie ma w Lublinie w ogole.

[miamore999]

Napisane przez ew83

Cieszę się, że to napisałaś trochę mi teraz lepiej z tą świadomością, że może jednak wybór szpitala na Staszica to nie jest taka zła opcja Zresztą i tak co by się nie działo to nie zamierzałam już nic zmieniać, zwłaszcza że już kilka razy w czasie ciąży miałam okazje bywać tam na Izbie przyjęć i dzięki temu nie czuję się w tym szpitalu jakoś tak obco.

ja też ostatnie kilka badań ktg miałam wykonywane na izbie i też mi to pomogło czuć się troszkę mniej obco nawet byłam przy przyjmowaniu pacjentki do szpitala więc już wiedziałam jak to wygląda więc doskonale cię rozumiem

[miss.hot]

Napisane przez JanuszAgnieszka

na krasnickich jest wanna ale nie rodzi sie w wodzie, wchodzi sie do niej co jakis czas by bole byly bardziej znosne, a rodzi sie albo na lozku, albo na krzeselku porodowym lub tez w inny sposob. Samego porodu w wodzie nie ma w Lublinie w ogole.

A to ciekawe, bo właśnie na Kraśnickich jakieś 3-4 m-ce temu w wodzie całkowicie urodziła mojej koleżanki siostra

[angel109238]

Zmykam właśnie na moje USG połówkowe, nareszcie. Miało być tydzień temu w piątek ale szkoda gadać.
Mam nadzieję ze dzisiaj się uda i przy okazji dowiem się kto jest lokatorkiem mojego brzuszka.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez miss.hot

A to ciekawe, bo właśnie na Kraśnickich jakieś 3-4 m-ce temu w wodzie całkowicie urodziła mojej koleżanki siostra

nie wiem, nam polozna na SR mowila, ze tam sie nie rodzi w wodzie i w ogole w Lublinie nie ma takiej mozliwosci.

[brunetka2000]

Napisane przez angel109238

Zmykam właśnie na moje USG połówkowe, nareszcie. Miało być tydzień temu w piątek ale szkoda gadać.
Mam nadzieję ze dzisiaj się uda i przy okazji dowiem się kto jest lokatorkiem mojego brzuszka.

trzymam za poznanie lokatora

Gratuluję dzieciaczków już urodzonych

[nicky_1981]

Napisane przez JanuszAgnieszka

na krasnickich jest wanna ale nie rodzi sie w wodzie, wchodzi sie do niej co jakis czas by bole byly bardziej znosne, a rodzi sie albo na lozku, albo na krzeselku porodowym lub tez w inny sposob. Samego porodu w wodzie nie ma w Lublinie w ogole.

A to dziwne co piszesz, bo ja rodziłam na Kraśnickich i jak siedziałam w wannie to położna zapytała mnie czy chce w niej już zostać i rodzić czy nie. Ja jednak wolałam na łóżku.

[angel109238]

Napisane przez brunetka2000

trzymam za poznanie lokatora

Dzieki za kciuki ale nikt chyba nie ma takiego pecha co ja do usg. Niestety moje USG przełożone na piątek , jak ja kocham NFZ

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez nicky_1981

A to dziwne co piszesz, bo ja rodziłam na Kraśnickich i jak siedziałam w wannie to położna zapytała mnie czy chce w niej już zostać i rodzić czy nie. Ja jednak wolałam na łóżku.

w takim razie nasza polozna ze SR nie byla doinformowana to dobra wiadomosc w takim razie bo ja bym chciala nawet w wodzie rodzic, o ile nie bedzie przeciwskazan.

[nicky_1981]

A chodzisz do SR Lidii Ruty? Może teraz wprowadzili taki przepis, że nie wolno.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez nicky_1981

A chodzisz do SR Lidii Ruty? Może teraz wprowadzili taki przepis, że nie wolno.

nie, chodze do Aktywnej Mamy.

[miffy]

Ja na początku ciąży robiłam rekonesans I też dostałam informacje, że w obecnej chwili nie ma możliwości porodu w wodzie choć jeszcze do nie dawna było to możliwe. Chodzi o to, że podobne weszły jakieś regulacje, że do odebrania porodu w wodzie musi być specjalnie przeszkolony do tego celu personel a szpital takowego nie posiada (może wiąże się to z tym, że jest zadłużony i ostatnimi czasy sporo ludzi pozwalniali?). Są to informacje sprzed kilku miesięcy, które raczej można nazwać z pierwszej ręki choć pewnie sytuacja może zmieniać się na bieżąco.
Może być też tak, że regulacje regulacjami ale jak kobieta się zaprze to urodzi w tej wodzie, choć generalnie na okres parcia panie są proszone o wyjście na suchy teren

[une_etoile]

co do tego ze wanna do porodu w wodzie jest i takie porody bezproblemowo sie odbywały to nie ma wątpliwości, moja chrzesnica tak sie urodziła (rok temu), jedynym wymaganiem było ukonczenie szkoły rodzenia, bo jak wspominała mama chrzesnicy to wody było duzo i trzeba było kontrolowac przebieg porodu zeby sie nie utopić w kazdym razie wspomnienia ma bardzo dobre. Co do sytuacji obecnej to moze być tak ze personel sie trochę obawia przymować w wodzie ale o zakazie nie slyszałam. a co do jakis regulacji, o ile istnieją, to chętnie ich poszukam bo z prawem mam trochę wspólnego. Jak coś pewnego się wyjasni, dam znać

[JanuszAgnieszka]

dzieki dziewczyny za wyjasnienie czyli jednak cos moze byc w tym zakazie. No, ale mi najbardziej zalezy na tym, zeby nie rodzic na lezaco tylko w wygodnej dla mnie pozycji.

[mik23]

Nurtuje mnie pewna sprawa, dotąd miałm wykonane standardowo 3 USG- ostatnie w 33,2 tc, maleństwo ułozyło sie juz główka do dołu i wszystko jest ok ale nurtuje mnie pewna sprawa, czy USG jest wykonywane przed porodem? no bo w koncu od 33 tyg jeszcze wiele czasu i dzidzius przeciez moze sie nagle odkręcic ( oby nie) a ja wolałabym nie miec takich "niespodzianek". Moja Gin. uwaza ze 3 USG wystarczają przy ciązy bez komplikacji.

[enchantresss]

Hej dziewczyny. Mam prośbę , mogłaby któraś z Was polecić mi dobrego ginekologa, może być prywatnie, który podczas wizyty robi także usg ? I chodzi też mi o to, żeby nie trzeba było się rejestrować z dużym wyprzedzeniem...

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez mik23

Nurtuje mnie pewna sprawa, dotąd miałm wykonane standardowo 3 USG- ostatnie w 33,2 tc, maleństwo ułozyło sie juz główka do dołu i wszystko jest ok ale nurtuje mnie pewna sprawa, czy USG jest wykonywane przed porodem? no bo w koncu od 33 tyg jeszcze wiele czasu i dzidzius przeciez moze sie nagle odkręcic ( oby nie) a ja wolałabym nie miec takich "niespodzianek". Moja Gin. uwaza ze 3 USG wystarczają przy ciązy bez komplikacji.

nie wiem jak to jest u innych lekarzy, moja lekarka przy kazdej wizycie podglada dzidziusia, ale bez mierzenia, wazenia itd. Po prostu patrzy czy serduszko bije itp. 11 kwietnia mam miec robione ostatnie usg, ale wiem, ze do porodu bedziemy jeszcze nie raz ogladac corcie

Napisane przez enchantresss

Hej dziewczyny. Mam prośbę , mogłaby któraś z Was polecić mi dobrego ginekologa, może być prywatnie, który podczas wizyty robi także usg ? I chodzi też mi o to, żeby nie trzeba było się rejestrować z dużym wyprzedzeniem...

ja chodze do dr Adamiak-Godlewskiej, jest bardzo sympatycznie i ja sobie chwale ale i tak trzeba sie umawiac z wyprzedzeniem...czasem jest tak, ze umawiajac sie juz w gabinecie na nastepna wizyte (za miesiac) nie ma miejsc, ale zawsze gdzies przed 21 jestem wciskana minus taki ze zdarzaja sie bardzo dlugie opoznienia i kiedys czekalam 2,5 godziny na wizyte...ale lekarza polecam

[miss.hot]

Napisane przez mik23

Nurtuje mnie pewna sprawa, dotąd miałm wykonane standardowo 3 USG- ostatnie w 33,2 tc, maleństwo ułozyło sie juz główka do dołu i wszystko jest ok ale nurtuje mnie pewna sprawa, czy USG jest wykonywane przed porodem? no bo w koncu od 33 tyg jeszcze wiele czasu i dzidzius przeciez moze sie nagle odkręcic ( oby nie) a ja wolałabym nie miec takich "niespodzianek". Moja Gin. uwaza ze 3 USG wystarczają przy ciązy bez komplikacji.

Z tego co się orientuję przed porodem standardowo nie robią USG w szpitalu, chyba, że coś jest nie tak

['Estelle']

Napisane przez enchantresss

Hej dziewczyny. Mam prośbę , mogłaby któraś z Was polecić mi dobrego ginekologa, może być prywatnie, który podczas wizyty robi także usg ? I chodzi też mi o to, żeby nie trzeba było się rejestrować z dużym wyprzedzeniem...

Spróbuj w Ab Ovo na Bocianiej.

[enchantresss]

Napisane przez JanuszAgnieszka

ja chodze do dr Adamiak-Godlewskiej, jest bardzo sympatycznie i ja sobie chwale ale i tak trzeba sie umawiac z wyprzedzeniem...czasem jest tak, ze umawiajac sie juz w gabinecie na nastepna wizyte (za miesiac) nie ma miejsc, ale zawsze gdzies przed 21 jestem wciskana minus taki ze zdarzaja sie bardzo dlugie opoznienia i kiedys czekalam 2,5 godziny na wizyte...ale lekarza polecam

dzięki na szczęście udało mi się załatwić wizytkę u kogoś innego. Btw, mój nowy lekarz chyba pracuje w tym samym szpitalu co Twoja Pani doktor o ile się nie mylę..

Napisane przez 'Estelle'

Spróbuj w Ab Ovo na Bocianiej.

dzięki, za późno odczytałam i już znalazłam lekarza.

[meeg_]

Napisane przez une_etoile

co do tego ze wanna do porodu w wodzie jest i takie porody bezproblemowo sie odbywały to nie ma wątpliwości, moja chrzesnica tak sie urodziła (rok temu), jedynym wymaganiem było ukonczenie szkoły rodzenia, bo jak wspominała mama chrzesnicy to wody było duzo i trzeba było kontrolowac przebieg porodu zeby sie nie utopić w kazdym razie wspomnienia ma bardzo dobre. Co do sytuacji obecnej to moze być tak ze personel sie trochę obawia przymować w wodzie ale o zakazie nie slyszałam. a co do jakis regulacji, o ile istnieją, to chętnie ich poszukam bo z prawem mam trochę wspólnego. Jak coś pewnego się wyjasni, dam znać

W najbliższy poniedziałek mam wizytę u lekarza to się dopytam o te porody w wodzie. W sumie wcześniej o tym nie myślałam, ale może warto byłoby spróbować, skoro chcę rodzić na Kraśnickich. Odnośnie tego wymaganego ukończenia szkoły rodzenia to tak mi śmiesznie zabrzmiało w kontekście tej dużej ilości wody - bo jak dużo wody to może jeszcze wymyślą karty pływackie i konieczność posiadania patentu nurka Na szczęście ja się raczej nie utopię bo dobrze pływam i od biedy mogę nawet im zanurkować, więc chyba bym dała radę w tej wannie

A czy może się orientujecie jak to jest z tym nieszczęsnym nacinaniem podczas takiego wodnego porodu?

[une_etoile]

hehe o wodzie napisałam poł zartem pol serio faktem jest ze wody w wannie było dużo, po szyję i mąż ją podtrzymywał, chyba po prostu w ostatnim momencie dolewali wody zeby była odp temperatura. A szkoly rodzenia wymagali po to zeby rodzaca byla w stanie swiadomie kontrolowac przebieg porodu, bo w wannie dostep położnej byl mniejszy. Co do nacinania to jest wieksza szansa ze sie go uniknie, na przykladzie powyzej- bylo male pekniecie, kilka rozpuszczalnych szwów, ona nawet nie wie kiedy jej załozyli i jak byla teraz na kontroli u gin to sie spytał czy rodzila bo nic a nic nie widac:P

[meeg_]

To brzmi obiecująco , tylko ja niestety nie chodzę do SR więc u mnie raczej odpadnie ta przyjemność, ale pogadam z lekarzem i zobaczę co powie. Na razie pozostaje ćwiczyć k(r)egle i być dobrej myśli