Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Tak sobie teraz pomyślałam o tym malowaniu pokoju i aż się zmęczona na samą myśl zrobiłam tyle pracy z tym będzie, ale fajnie, że jest w końcu motywacja do zrobienia tego

A tak w ogóle to gratuluję udanych wizyt

A to sama będziesz malować?

Napisane przez aa2

kapka gratulacje z okzaji rocznicy
a co do imienia Marcel to u nas od ponad roku wiemy ze jak bedziemy mieć chłoca to bedzie miał tak na imie dla dzieczynki mamy pare typów ale nic konkretnego

O to 3 wątkowy Marcel .

Napisane przez kapka

Marcel podoba sie też TŻ-owi, gorzej z imieniem dla córki, ale jeszcze mam troche czasu by go przekonać

Małz będzie mieć wyjazd słuzbowy- i to podwójny z klientami, czyli ciężka charówa:leżenie na plaży , rozmowy z klientami, drinki pod palmą i ogladanie pieknych Turczynek

Marcel podoba się też mojemu mężowi i mamie, dla mnie jest jednym z typów imion, na żadne nie umiem się zdecydować.
A Turczynki wcale nie są takie piękne, w ośrodkach jest więcej Turków-mężczyzn niż kobiet

Napisane przez 19natka88

Ja mam wizytę 15 Co do badań to nie wiem bo np mocz mam za każdym razem badany, ale miałam bakterie i było to czuć. Jeśli ci nic nie dolega to myślę, że nie ma powodu do zmartwień. U mnie upławów jakichś dziwnych nie ma II grupa to dobry wynik i niektóre kobiety mają tylko II bo taka ich "uroda".

anciaahk taka średniawa sieciówka moim zdaniem Jedne ceny kosmiczne a inne całkiem normalne na wyprzedażach mają spore upusty, ale nie wiem jak wygląda cenowo dział dziecięcy.

Ja miałam kiedyś grupę III, a potem I, jakoś ta cytologia chyba niezbyt dokładna, albo mój stary gin był jakiś zakręcony.
Jak było czuć, że masz bakterie?
Ja mam upławy, ale nie jakieś dramatyczne, ale gęste, jak gilony.

Napisane przez liwaczka

A mnie przy całym tym weekendowym napięciu z tż dopadły jakieś huśtawki nastroju.
Przez przypadek wypaliłam przy teściowej że fajnie że wszyscy bardziej się cieszą z tego dziecka niż my, a jak mąż pakował rowerki żeby przywieść do domu i powoli myśleć o rozpoczęciu sezonu rowerowego i usłyszałam komentarz że może zabrać tylko swój bo mi nie wolno jeździć bo muszę się oszczędzać i uważać na siebie to się poryczałam (bezdźwięcznie łzy same zaczęły mi z oczy lecieć) i dopiero wtedy się zaczęło...dostałam wykład od mamy że dziecko najważniejsze że wytrzymam bez roweru, że nawet najechanie na kamień czy jakikolwiek wstrząs jest dla nas niebezpieczne, że powinniśmy powoli myśleć nad szkołą rodzenia, że zakupów mi nie wolno robić, ani nic dźwigać itd a mąż powinien mnie na rękach nosić oczywiście jemu też się dostało, bo zauważyła że coś jest nie tak, bo nagle nie tulimy się do siebie, nie zaczepiamy, nie całujemy tylko omijamy i uciekamy spojrzeniami....ech to życie, zwariować można. Wiem że wszyscy chcą dobrze i martwią się o mnie i maleństwo ale czasem mam wrażenie że obchodzą się ze mną jak z jajkiem i tak sobie myślę że dobrze że nie ze wszystkiego zdają sobie sprawę (chociażby z takiej pierdoły jak ile waży moja torba z laptopkiem itp) bo już w ogóle nie byłoby życia.

Liwaczka, a ja chyba Ci trochę zazdroszczę, bo nade mną nikt się nie trzęsie za bardzo. Nawet ostatnio jak jechałam z teściami, to wysiedli z auta i poszli, a mnie zostawili z olbrzymimi siatami, które musiałam dźwigać. Wiedziałam, że nie wolno, ale skoro tak się na pięcie odwrócili, to głupio mi było ich prosić, by wrócili i pomogli.
Nie wiem, o co poszło z mężem, ale trzymam kciuki, by się naprostowało, wyjaśniło - a teraz ciąża to chyba dobry, najlepszy czas na porozumienie.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez SONIA004

Anciaahk śliczny brzuszek taki zgrabny... zazdroszczę

Nie ma czego kochana .

[aa2]

Napisane przez SONIA004

Anciaahk śliczny brzuszek taki zgrabny... zazdroszczę

aa2 jeśli chodzi o lumpki to mamy parę... ale ja niestety nic ciekawego dziś nie upolowałam bo to podobno towar deficytowy i schodzi jak ciepłe bułeczki... Spróbuję za tydzień, bo w Stokrotce to jeszcze jak dla mnie za wcześnie (tzn drogo a ja pewnie jeszcze urosnę)

Caltea gratuluję synusia

bianeczka gratulacje (prawdopodobnie córeczki)

caroline gratuluję wspaniałych widoczków na badaniu

to chyb abęde musiała poszukac tych lupków może uda mi sie coś upolowac no ale poczekam az juz nie bede łazic do pracy

Anciaahk mój Marceli to już wam tu od poczatku piszę ale chyba nikt moich wpisów nie czyta mam też misia Marcela wiec juz jestesmy tak przyzwyczajeni do imienia ze nie wiem co zrobimy jak będzie dziewczynka bedziemy sie musieli poprzestawiać

[cotynato]

anciaahk Nie, coś ty tż będzie malował, ale mnie męczy sam fakt tego, że jednak trzeba to powkładać do kartonów, posegregować, przygotować , mieć lekki dyskomfort kilka dni. W końcu u mnie to mieszkanie- wcale nie takie duże, dwa pokoje więc jak jeden będzie kilka dni odcięty to będzie ciężko


Liwaczka, korzystaj póki możesz, ale niech cię porozpieszczają a nie tylko zabraniają . Ja teraz wykorzystuję mojego tż ile mogę, czasami aż przesadnio ale później już nie będzie czasu na rozczulanie się nad sobą
Mi też nie wolno zakupów nosić ciężkich, teraz kiedy przyszło to "promieniowanie" którym nikt się nie przejmował to mi z domu nie pozwolili wyjść , fajnie tak oczywiście o ile nie zaczyna się popadać w skrajność

[aa2]

co do noszenia to zakupy nosi mój męża i nie pozwala mi nic brać, sukcesem ostatnio było ze dał mi papier toaletowy do noszenia he he
no ale mówię ze wystarczy ze idąc do pracy laptopa właśnie muszę targać no ale nie mam wyjścia wiec nosze

[anciaahk]

Napisane przez aa2

Anciaahk mój Marceli to już wam tu od poczatku piszę ale chyba nikt moich wpisów nie czyta mam też misia Marcela wiec juz jestesmy tak przyzwyczajeni do imienia ze nie wiem co zrobimy jak będzie dziewczynka bedziemy sie musieli poprzestawiać

Wiesz, może jak pisałaś o Marcelu to my jeszcze nie byliśmy na tym etapie, więc jakoś wyleciało mie z głowy . A jak dziewczynka to... Marcelina?
Bo ja o dziewczynce do pary dla Marcela widziałabym Michalinę.

Napisane przez cotynato

Nie tż będzie malował, ale mnie męczy sam fakt tego, że jednak trzeba to powkładać do kartonów, posegregować, przygotować , mieć lekki dyskomfort kilka dni. W końcu u mnie to mieszkanie- wcale nie takie duże, dwa pokoje więc jak jeden będzie kilka dni odcięty to będzie ciężko

U nas w sumie remont będzie na górnym piętrze (też mieszkanko), le ten kurz, kucie, obcy ludzie, fujjj, i to pewnie z 2 miesiące potrwa. Im szybciej zaczniemy, tym lepiej.

[cotynato]

Napisane przez aa2

co do noszenia to zakupy nosi mój męża i nie pozwala mi nic brać, sukcesem ostatnio było ze dał mi papier toaletowy do noszenia he he
no ale mówię ze wystarczy ze idąc do pracy laptopa właśnie muszę targać no ale nie mam wyjścia wiec nosze

Ja na uczelnię też noszę laptopa albo ciężkie książki więc muszę mu powiedzieć żeby i to za mnie poniósł. A czasami mnie współczucie bierze jak jadę z mamą i z nim na zakupy a on odgrywa pudziana i nic nie da wziąć i sam chucherko wszystko dźwiga a ja tylko papier albo siatkę z 3 rzeczami

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Ja miałam kiedyś grupę III, a potem I, jakoś ta cytologia chyba niezbyt dokładna, albo mój stary gin był jakiś zakręcony.
Jak było czuć, że masz bakterie?
Ja mam upławy, ale nie jakieś dramatyczne, ale gęste, jak gilony.

Ja miałam w zeszłym roku I grupę, narazie nie powtarzałam.
Musiałam często chodzić do kibelka (jeszcze częściej niż normalnie) a sikałam po kilka kropelek Na wynikach wszyło że "liczne bakterie".
Ja tam mam tylko biały śluz

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Wiesz, może jak pisałaś o Marcelu to my jeszcze nie byliśmy na tym etapie, więc jakoś wyleciało mie z głowy . A jak dziewczynka to... Marcelina?
Bo ja o dziewczynce do pary dla Marcela widziałabym Michalinę.

U nas w sumie remont będzie na górnym piętrze (też mieszkanko), le ten kurz, kucie, obcy ludzie, fujjj, i to pewnie z 2 miesiące potrwa. Im szybciej zaczniemy, tym lepiej.

To współczuję. Wiem jak to jest bo u mnie mały jeden pokój remontowany a wszystko było w pyle, miało się wrażenie brudu jak się chwilę niedaleko postało brrr. Ale dobrze że macie ekipę to chociaż nie będziecie musieli sprzątać bo to w remontach, zaraz po hałasie i dyskomforcie najgorsze

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Ja miałam w zeszłym roku I grupę, narazie nie powtarzałam.
Musiałam często chodzić do kibelka (jeszcze częściej niż normalnie) a sikałam po kilka kropelek Na wynikach wszyło że "liczne bakterie".
Ja tam mam tylko biały śluz

ja nawet nie mam teraz śluzu żadnego od kilku tygodni to dobrze czy źle ?

Gratuluje udanych wizyt!

Gratuluje dziewczynek i chłopczyków! Owocne wizyty!

Trzymam kciuki za nastepne owocne wizyty

Dzięki za odpowiedz co do połówkowego bo akurat w pierwszy dzień 20 tyg wizyta mi wypada
Jutro mam przegląd dentystyczny, muszę powiedzieć że byłam w grudniu , jeden ząbek mi został i plomba, a teraz widze mini ubytek jeszcze jednen, kiedy to się stało ???

W środę wizyta też się doczekać nie mogę , jak tam dzdzia urosła :d

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Ja miałam w zeszłym roku I grupę, narazie nie powtarzałam.
Musiałam często chodzić do kibelka (jeszcze częściej niż normalnie) a sikałam po kilka kropelek Na wynikach wszyło że "liczne bakterie".
Ja tam mam tylko biały śluz

Czyli podobnie jak ja . W wynikach miałam pojedyncze bakterie, ale gin orzekł, że to w normie.

Napisane przez cotynato

To współczuję. Wiem jak to jest bo u mnie mały jeden pokój remontowany a wszystko było w pyle, miało się wrażenie brudu jak się chwilę niedaleko postało brrr. Ale dobrze że macie ekipę to chociaż nie będziecie musieli sprzątać bo to w remontach, zaraz po hałasie i dyskomforcie najgorsze

Ekipa może i ogarnie górę, ale na dół to się będzie nosić i dołu już nikt za mnie nie posprząta niestety. Góra też będzie do samodzielnego dokładnego wysprzątania, bo oni nawet jak sprzątną, to i tak z grubsza.

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Czyli podobnie jak ja . W wynikach miałam pojedyncze bakterie, ale gin orzekł, że to w normie.

Ekipa może i ogarnie górę, ale na dół to się będzie nosić i dołu już nikt za mnie nie posprząta niestety. Góra też będzie do samodzielnego dokładnego wysprzątania, bo oni nawet jak sprzątną, to i tak z grubsza.

Jeżeli to już wasze gniazdko to warto pocierpieć, aby później już ze spokojem cieszyć się i nie martwić

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Jeżeli to już wasze gniazdko to warto pocierpieć, aby później już ze spokojem cieszyć się i nie martwić

Musimy, lepiej teraz niż przy dziecku. To kolejny niestety remont w przeciągu chyba 3 lat, więc naprawdę można mieć dość.

[gerda]

Gratuluje udanych wizyt

trzymam kciuki za popołudniowe i wieczorne wizyty

Napisane przez Caltea

Kurczę i co to jest? Ponoć sama tarczyca się zwalcza, tak? Kilkunastoletni syn mojej koleżanki zachorował na to.
Leczysz się Gerda?

ja mam to już zdiagnozowane od kilka lat i właśnie od kilku lat się leczę, teraz w ciązy mam zwiększoną dawkę lekarstw.

też nie lubię remontów, ale na szczęście ten u mnie już powoli dobiega końca

[kasiuleczkakuleczka]

Witam nowe mamusie
anciaahk GRATULUJĘ ślicznego brzuszka
bianeczkaa GRATULUJĘ udanej wizyty i prawdopodobnie córeczki - zazdraszczam!
Dziewczyny mnie dopadło przeziębienie czuję się okropnie, zimno mi, śliny przełknąć nie mogę, nochal zapchany, to znów z niego kapie...
Postanowiłam nie męczyć się i nie daj Bóg jeszcze bardziej pochorować i zadzwoniłam do swojej gin. zawsze mi mówi, że w razie by się coś działo albo miałabym jakieś pytania mam dzwonić do niej o każdej porze dnia i nocy No i podała mi listę leków homeopatycznych i prawoślazowych, nie wiem czy mogę tu nazwy podać ale co tam Któreś pisały, że są chore więc może ta lista leków się przyda a więc : rutinoscorbin (3x dziennie) oscillococcinum (przez 3dni 2xdziennie) tantum verde -tyleże wziewny wysusza gardło, więc polecała jakieś tabletki gardlox (czy jakoś tak, które nawilżają) w razie gorączki paracetamol.
Myślę, że choroba szybko minie, bo po leczeniu herbatkowym, choroba nawraca... a i herbata z cytryną też nie są takie zdrowe - w bardzo bardzo ogromnych ilościach, wiadomo, że od razu nie zaszkodzi.
ZDROWIA Wam wszystkim życzę, uciekam pod kołderkę

[gerda]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Witam nowe mamusie
anciaahk GRATULUJĘ ślicznego brzuszka
bianeczkaa GRATULUJĘ udanej wizyty i prawdopodobnie córeczki - zazdraszczam!
Dziewczyny mnie dopadło przeziębienie czuję się okropnie, zimno mi, śliny przełknąć nie mogę, nochal zapchany, to znów z niego kapie...
Postanowiłam nie męczyć się i nie daj Bóg jeszcze bardziej pochorować i zadzwoniłam do swojej gin. zawsze mi mówi, że w razie by się coś działo albo miałabym jakieś pytania mam dzwonić do niej o każdej porze dnia i nocy No i podała mi listę leków homeopatycznych i prawoślazowych, nie wiem czy mogę tu nazwy podać ale co tam Któreś pisały, że są chore więc może ta lista leków się przyda a więc : rutinoscorbin (3x dziennie) oscillococcinum (przez 3dni 2xdziennie) tantum verde -tyleże wziewny wysusza gardło, więc polecała jakieś tabletki gardlox (czy jakoś tak, które nawilżają) w razie gorączki paracetamol.
Myślę, że choroba szybko minie, bo po leczeniu herbatkowym, choroba nawraca... a i herbata z cytryną też nie są takie zdrowe - w bardzo bardzo ogromnych ilościach, wiadomo, że od razu nie zaszkodzi.
ZDROWIA Wam wszystkim życzę, uciekam pod kołderkę

nie zazdroszczę tego chorupska, nie tak dawno sama przechodziłam.. teraz zdrówka życze

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Wiesz, może jak pisałaś o Marcelu to my jeszcze nie byliśmy na tym etapie, więc jakoś wyleciało mie z głowy . A jak dziewczynka to... Marcelina?
Bo ja o dziewczynce do pary dla Marcela widziałabym Michalinę.

U nas w sumie remont będzie na górnym piętrze (też mieszkanko), le ten kurz, kucie, obcy ludzie, fujjj, i to pewnie z 2 miesiące potrwa. Im szybciej zaczniemy, tym lepiej.

a wiesz ze była taka opcja no ale z naszym nazwiskiem Marcelina to byłoby strasznie długie

kasiakuleczka mam nadzieje ze choróbsko szybko pójdzie precz

[lausanne]

miałam coś napisać i zapomniałam co obudziłam się o 15, moje kochane dziecko spało ponad 3h, więc sobie odpoczęłam szkoda że obudziłam się z mdłościami znowu. I postanowiłam, ze ani ja ani mąż nie zjemy szarlotki z lodami póki mi nie przejdzie. Nie chcę żeby deser który za mna chodził tyle czasu wrócil w postaci niekoniecznej i spłynął w rury
Kochane gratuluję wizyt I współczuję remontów - ja ich nie znoszę

[klion78]

Witajcie.
Pewnie mnie nie pamietacie, bo udzielam się tu sporadycznie, ale mam do Was pytanie.
Regularnie Was podczytuję i najczęściej piszecie, że w trakcie USG genetycznego Wasze dzieciaczki bardzo się ruszają i trudno nawet zmierzyc niektóre parametry.
Ja miałam dzisiaj USG genetyczne i mój dzidziuś w ogóle się nie ruszał. Lekarka musiała kilka razy szturchnąc podbrzusze, ale to chyba niczego nie zmieniło.
Niby wszystko OK, ale ja się i tak martwię. Czy u którejś z Was też zdarzyło się że dzidziuś się nie ruszał?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.

[anciaahk]

Klion78 nie martw się na zapas. Ja pisałam, że mój się ostatnio nie ruszał, bo... spał . Jeśli jest bicie serduszka, to najważniejsze. Mój się gimnastykował na 1 badaniu, a na 2 spał jak suseł.
Kasiuleczkakuleczka dużo zdróweczka życzę, kuruj się, wygrzewaj, żebyś już się choróbska pozbyła na dobre!
Aa2 a jak się zdrabnia Marcel - Marcelek?? U nas 2 poważną opcją jest Franio lub Staś. Ale to nic pewnego, ot takie typy. Chociaż warto byłoby być zdecydowanym. Tak Ci zazdroszczę, że macie jeden pewny typ!!

[No air]

Kurde dziewczyny, to za co ja te 400 zł mam zapłacić? Jestem umówiona tylko na usg, na oddziale w szpitalu, o innych badaniach nic mi lekarz nie mówił... Sama już nie wiem, czy powinnam popytać u innych lekarzy, czy to tak ma być? Mimo wszystko, 400 zł nigdy nie jest zbędne...

klion78, a co powiedziała Ci lekarka?

[aa2]

a co tu taka cisza sie zrobiła?

klion78 nie u wszystkich dzieciaczki były bardzo ruchliwe, wiec mysle ze nie masz sie co martwić, moze akurat trafiliscie na moment jak dziecko si=obie spało albo odpoczywało, jak bije serducho i wymiary wyszły ok i lekarz nie mówił ze coś nie tak to nie masz sie co martwić a jak było spokojne to przynajmniej pomiary mogł lekarz porobić he he

[acelinka]

Kobitki moje kochane nadal żyje w niewiedzy z wrażeń po 1. zapomniałam zapytać lekarza a po 2. dzidzia była boczkiem i skulona więc pewnie i tak nie dałoby się nic podejrzeć.

Dzidzia rośnie dobrze i wszystko w środku też ok, tzn. macica prawidłowo się rozrasta i takie tam
za to ja mam anemie i przytyłam podobno za mało bo tylko pół kilograma wg jego wagi. I przez to taka jakaś zdołowana jestem

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Klion78 nie martw się na zapas. Ja pisałam, że mój się ostatnio nie ruszał, bo... spał . Jeśli jest bicie serduszka, to najważniejsze. Mój się gimnastykował na 1 badaniu, a na 2 spał jak suseł.
Kasiuleczkakuleczka dużo zdróweczka życzę, kuruj się, wygrzewaj, żebyś już się choróbska pozbyła na dobre!
Aa2 a jak się zdrabnia Marcel - Marcelek?? U nas 2 poważną opcją jest Franio lub Staś. Ale to nic pewnego, ot takie typy. Chociaż warto byłoby być zdecydowanym. Tak Ci zazdroszczę, że macie jeden pewny typ!!

no gorzej jak zdecydowanie okaze sie dziewczynką
no ale na Marcel ato fakt jestem mega zdecydowana choć nie kazdemu sie to podoba, ale ja mam to gdzię to nasze dziecko i w sumie ime to wymyslił moj maz i tak zostanie

Napisane przez No air

Kurde dziewczyny, to za co ja te 400 zł mam zapłacić? Jestem umówiona tylko na usg, na oddziale w szpitalu, o innych badaniach nic mi lekarz nie mówił... Sama już nie wiem, czy powinnam popytać u innych lekarzy, czy to tak ma być? Mimo wszystko, 400 zł nigdy nie jest zbędne...

klion78, a co powiedziała Ci lekarka?

a moze podzwoń po innych i popytaj jakie mają ceny? u mnie w obrebie 3 miast sa bardzo zróznicowane i gdyby nie to ze ta lekarka co do niej chodze chciała zebym zrobiła gdzoe zrobiłam to bym pewnie poszła gdzie indziej

[klion78]

aneciahk, aa dziękuję za odpowiedz ja jestem chyba za bardzo przewrażliwiona i strasznie się martwię. Wizytę u mojej ginekolog mam za 2 tygodnie i boję się że oszaleję w tym czasie.

No air na wizycie z nadmiaru wrażeń nie zapytałam czy ten brak ruchu to coś złego, ale potem zadzwoniłam do lekarki i powiedziała, że mam się nie stresowac, ale jakoś mnie to nie przekonało.

[aa2]

Napisane przez acelinka

Kobitki moje kochane nadal żyje w niewiedzy z wrażeń po 1. zapomniałam zapytać lekarza a po 2. dzidzia była boczkiem i skulona więc pewnie i tak nie dałoby się nic podejrzeć.

Dzidzia rośnie dobrze i wszystko w środku też ok, tzn. macica prawidłowo się rozrasta i takie tam
za to ja mam anemie i przytyłam podobno za mało bo tylko pół kilograma wg jego wagi. I przez to taka jakaś zdołowana jestem

kochana super ze z dzidzią ok, a anemia sie nie przejmuj dużo kobiet ma w ciązy , ale musisz o siebie dbać, zapodaj sobie jakis barszczyk itd bo ponoc dobry, a co do tycia to powiem wam ze ja sie wazyłam w grudniu i nawet nie wiem czy w ciazy utyłam czy nie bo teraz mam 2 kilo wiecej niz w grudniu ale nie wiem kiedy to dokładnie urosło, troche mni eto zastanawia bo jeszcze teraz jak wlazłam na wage to okazuje sie że mam pół kilo mniej

[MalgosiaM8]

Napisane przez No air

Kurde dziewczyny, to za co ja te 400 zł mam zapłacić? Jestem umówiona tylko na usg, na oddziale w szpitalu, o innych badaniach nic mi lekarz nie mówił... Sama już nie wiem, czy powinnam popytać u innych lekarzy, czy to tak ma być? Mimo wszystko, 400 zł nigdy nie jest zbędne...

klion78, a co powiedziała Ci lekarka?

Dla mnie to jakaś koszmarna kwota, czy naprawdę nie ma jakiegoś tańszego gina w Twojej okolicy a dobrego ?
Dla mnie to jawne naciąganie, wypowiadałam się na ten temat już, sama chodze do dobrego gina prywatnie w swoim mieście, ale bierze za każda wizytę 80zł, czy to badanie usg zwykłe czy prenatalne, połówkowe itp.....

[cotynato]

Napisane przez klion78

Witajcie.
Pewnie mnie nie pamietacie, bo udzielam się tu sporadycznie, ale mam do Was pytanie.
Regularnie Was podczytuję i najczęściej piszecie, że w trakcie USG genetycznego Wasze dzieciaczki bardzo się ruszają i trudno nawet zmierzyc niektóre parametry.
Ja miałam dzisiaj USG genetyczne i mój dzidziuś w ogóle się nie ruszał. Lekarka musiała kilka razy szturchnąc podbrzusze, ale to chyba niczego nie zmieniło.
Niby wszystko OK, ale ja się i tak martwię. Czy u którejś z Was też zdarzyło się że dzidziuś się nie ruszał?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.

Mój też jakoś specjalnie się nie ruszał ani nie robił żadnych akrobacji.

Napisane przez No air

Kurde dziewczyny, to za co ja te 400 zł mam zapłacić? Jestem umówiona tylko na usg, na oddziale w szpitalu, o innych badaniach nic mi lekarz nie mówił... Sama już nie wiem, czy powinnam popytać u innych lekarzy, czy to tak ma być? Mimo wszystko, 400 zł nigdy nie jest zbędne...

klion78, a co powiedziała Ci lekarka?

No przecież dziewczyny pisały wielokrotnie na czym polegają te badania i że dawały ok 200-300 zł. 400 to dużo, bo o 100-200 więcej , ale nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu. Ja w ogóle tego nie miałam. Tylko ginekolog mnie dokładniej pomierzyła.

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

ja nawet nie mam teraz śluzu żadnego od kilku tygodni to dobrze czy źle ?

Gratuluje udanych wizyt!

Gratuluje dziewczynek i chłopczyków! Owocne wizyty!

Trzymam kciuki za nastepne owocne wizyty

Dzięki za odpowiedz co do połówkowego bo akurat w pierwszy dzień 20 tyg wizyta mi wypada
Jutro mam przegląd dentystyczny, muszę powiedzieć że byłam w grudniu , jeden ząbek mi został i plomba, a teraz widze mini ubytek jeszcze jednen, kiedy to się stało ???

W środę wizyta też się doczekać nie mogę , jak tam dzdzia urosła :d

Źle chyba nie, ja tam mam tyle co wcale Ja mam pod koniec 20tyg i jakoś do mnie nie dociera, że to będzie już połowa Też bym musiała do dentysty

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Witam nowe mamusie
anciaahk GRATULUJĘ ślicznego brzuszka
bianeczkaa GRATULUJĘ udanej wizyty i prawdopodobnie córeczki - zazdraszczam!
Dziewczyny mnie dopadło przeziębienie czuję się okropnie, zimno mi, śliny przełknąć nie mogę, nochal zapchany, to znów z niego kapie...
Postanowiłam nie męczyć się i nie daj Bóg jeszcze bardziej pochorować i zadzwoniłam do swojej gin. zawsze mi mówi, że w razie by się coś działo albo miałabym jakieś pytania mam dzwonić do niej o każdej porze dnia i nocy No i podała mi listę leków homeopatycznych i prawoślazowych, nie wiem czy mogę tu nazwy podać ale co tam Któreś pisały, że są chore więc może ta lista leków się przyda a więc : rutinoscorbin (3x dziennie) oscillococcinum (przez 3dni 2xdziennie) tantum verde -tyleże wziewny wysusza gardło, więc polecała jakieś tabletki gardlox (czy jakoś tak, które nawilżają) w razie gorączki paracetamol.
Myślę, że choroba szybko minie, bo po leczeniu herbatkowym, choroba nawraca... a i herbata z cytryną też nie są takie zdrowe - w bardzo bardzo ogromnych ilościach, wiadomo, że od razu nie zaszkodzi.
ZDROWIA Wam wszystkim życzę, uciekam pod kołderkę

Współczuję Kuruj się

No air wiesz za takie usg to myśmy tu płaciły tak jak za normalną wizytę albo ok 250zł, 400zł to już naciąganie Popytaj jeszcze w innych miejscach.

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

Kobitki moje kochane nadal żyje w niewiedzy z wrażeń po 1. zapomniałam zapytać lekarza a po 2. dzidzia była boczkiem i skulona więc pewnie i tak nie dałoby się nic podejrzeć.

Dzidzia rośnie dobrze i wszystko w środku też ok, tzn. macica prawidłowo się rozrasta i takie tam
za to ja mam anemie i przytyłam podobno za mało bo tylko pół kilograma wg jego wagi. I przez to taka jakaś zdołowana jestem

Acelinko, najważniejsze że dzidzia jest zdrowa, rośnie, rozwija się. A anemią się nie przejmuj, mnóstwo kobiet ma i niewykluczone, że my do Ciebie z anemią wkrótce dołączymy. A miałaś mdłości, wymioty? Może to od tego. Trzeba pić żurawinę, jeść dużo buraków i czerwonego mięsa (w sensie wpierzowiny i wołowiny). I będzie dobrze .

Napisane przez aa2

no gorzej jak zdecydowanie okaze sie dziewczynką
no ale na Marcel ato fakt jestem mega zdecydowana choć nie kazdemu sie to podoba, ale ja mam to gdzię to nasze dziecko i w sumie ime to wymyslił moj maz i tak zostanie

Ach zazdroszczę podejścia, też bym tak chciała, jakoś bardziej wpływowa jestem i niezdecydowana. W codziennym życiu mam inaczej, na punkcie dziecka jestem bardziej przewrażliwiona.

[caroline_1988]

Witam znowu. Próbowałam się przespać ale przez katar nie dałam rady zasnąć. Przeziębienie znowu wrociło do mnie ze zdwojoną siłą ale mamusia kochana poszła mi do apteki bo nowy Prenalen i Propolki. Do tego oczywiście mdłości męczą mnie nadal... :/