Rozstanie z facetem -cz. XVII - Strona 82 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-04-04, 19:08   #2431
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Z Twojego opisu wynika, że on wie, że może sobie pozwolić na wszystko, może zachowywać się w stosunku do Ciebie źle, bo czuje się bezkarny, wie, że i tak zrobisz dla niego wszystko, bo go kochasz. On wie, że go nie zostawisz. Tak uważam.
Najgorsze jest to, że jestem tego świadoma... I nie mam pojęcia co mam zrobić. On nie mówi nic nawet swoim najlepszym kumplom, bo to nie ich sprawa. Mówią mu, że nie powinien zachowywać się po prostu jak... Dzieciak. Że zasluguję na rozmowę. Więc już zdecydował, że porozmawiamy w piątek, szkoda tylko, że nie powiedział tego mnie.
Boję się, że będę płakać, boję się, że nie dam rady wyrzucić go z domu i zamknąć ten rozdział.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

aaandzia17 - a no właśnie, jestem świadoma tego. on jest pieprzonym egoistą. potem płacze i mówi, jak bardzo boi się, że mnie srtraci... a potem jest mu wszystko jedno...
nie potrafię tak po prostu go olać. pierwszy raz kocham, tak na prawdę kocham. dlatego tak boli...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 19:10   #2432
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że jestem tego świadoma... I nie mam pojęcia co mam zrobić. On nie mówi nic nawet swoim najlepszym kumplom, bo to nie ich sprawa. Mówią mu, że nie powinien zachowywać się po prostu jak... Dzieciak. Że zasluguję na rozmowę. Więc już zdecydował, że porozmawiamy w piątek, szkoda tylko, że nie powiedział tego mnie.
Boję się, że będę płakać, boję się, że nie dam rady wyrzucić go z domu i zamknąć ten rozdział.
Długo jesteście razem? Mieszkacie ze sobą? Ile macie lat?
No fakt, za dorośle to on się nie zachowuje, skoro od osób postronnych musisz dowiadywać się o jego planach w stosunku do własnej osoby. Ale kochana, tu dziewczyny nie z takich związków wychodziły i radzą sobie teraz doskonale
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 19:10   #2433
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

cześć Dziewuszki
Nie miałam Internetu przez weekend i musiałam sporo nadrobić, oczywiście nie ogarnęłam tematu

U mnie mija miesiąc od rozstania. A ja dalej jestem w kropce. Przez weekend wiele myślałam nad tym wszystkim co się stało i dlaczego się stało.
Wiem, że on w pewnym momencie przestał się o mnie starać i mnie dostrzegać w tym wszystkim, widział znajomych, rodzinę, tylko nie mnie. Ja byłam dla niego oczywista. A gdy chciałam, żeby to się zmieniło, on odszedł.

Wiem też, że zmieniłam się w ostatnim czasie, nie wiem, czy mogę powiedzieć, że dorosłam, czy o co chodzi, ale nie bawią mnie już imprezy, ludzie. Najchętniej zamknęłabym się z facetem w łóżku i przeleżała życie. Coś we mnie pękło w pewnym momencie. Chyba wtedy, jak zauważyłam, że przestaje mu zależeć, a było to już jakiś czas temu. I gdzieś mnie to w środku podłamało. Ciężko mi się rozmawia ze znajomymi, w ogóle z ludźmi, jakiejś takiej radości życia mi brakuje i chyba brakowało już jakiś czas. I nie wiem, czym to jest spowodowane. Nie wiem, czy dojrzałam/dorosłam, czy może się tak zmieniłam. Nie mogę do tego dojść... Wiem też, że gdybym odnalazła w sobie tą radosną, zawsze uśmiechniętą i potrafiąca żartować dziewczynę, wszystko mogłoby się zmienić, lub przynajmniej by się nie wydarzyło. Nie wiem co mi jest. A rozłąka wcale mi nie pomaga. Przy nim zawsze się czułam taka "swoja", sobą byłam po prostu. No ale potem, zaczęły się piętrzyć problemy i ja tak bardzo chciałam coś z tym zrobić, że chyba zrobiłam nie to, co trzeba. Bo kto chciałby mieć w domu mruka? Bo chyba właśnie takim mrukiem się stałam.

Nie wiem, co mi jest! Naprawdę!

Chciałabym odnaleźć w sobie tą dawną mnie, tą którą kochał... Tylko nie wiem, czy nie straciłam jej właśnie przez niego... Przez to, że mnie olał, a mnie tak to bolało.

Cholera, nie mogę czuć się źle we własnej skórze!!
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa!

Edytowane przez lallcia
Czas edycji: 2011-04-04 o 19:17
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 19:13   #2434
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata, 19 i 21... nie mieszkamy, on to tylko planuje. albo raczej planował - jak to zwykle bywa...
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 20:44   #2435
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Hej..
Dziewczyny macie pozdrowienia od Pauliny 22 - ma problemy z netem i na razie nie moze tu pisac..Pojawi sie w srode
U niej wszystko w porządku
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 20:49   #2436
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Dzisiaj miałam załamanie nerwowe.
Tak strasznie się popłakałam. Przemyślałam wszystko, wiem już że jestem na etapie nienawiści do eksa, już nie mam do niego aż takiego żalu. Tzn. jest mi nadal bardzo przykro i wogóle, ale teraz to ja go nienawidze. Źle mu życze, żeby ktoś go zrobił tak w chuja, żeby cierpiał, żeby mu coś ważnego nie wyszło. Nigdy już do niego nie wrócę, NIGDY! Wiem, że jestem podła, ale poprostu sprawił, że czuję do niego wstręt...




Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzał, nie powiedział ani "Cześć" ani "Gratulacje". Ale podobno śmiał się, jak do szkoły zawiadomienie przyszło. Zazdrości, jestem tego pewna.
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 21:47   #2437
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Dzisiaj miałam załamanie nerwowe.
Tak strasznie się popłakałam. Przemyślałam wszystko, wiem już że jestem na etapie nienawiści do eksa, już nie mam do niego aż takiego żalu. Tzn. jest mi nadal bardzo przykro i wogóle, ale teraz to ja go nienawidze. Źle mu życze, żeby ktoś go zrobił tak w chuja, żeby cierpiał, żeby mu coś ważnego nie wyszło. Nigdy już do niego nie wrócę, NIGDY! Wiem, że jestem podła, ale poprostu sprawił, że czuję do niego wstręt...




Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzał, nie powiedział ani "Cześć" ani "Gratulacje". Ale podobno śmiał się, jak do szkoły zawiadomienie przyszło. Zazdrości, jestem tego pewna.
Lily to eks..czas sie ogarnac
Pamietaj ze sa studia przed Toba.. i tam zawsze mozna kogos poznac
A widzenia go na codzien-wspolczuje..pamietam swoje akcje ze szkoly sredniej.. ECH!
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 21:58   #2438
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
jak uwierzy w siebie to zacznie mu się w życiu układać i nie będę przelotną znajomością, tylko kimś, kto coś dla niego zrobił... więc to kontynuuję.
Malla... nie bądź naiwna
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:03   #2439
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Dzisiaj miałam załamanie nerwowe.
Tak strasznie się popłakałam. Przemyślałam wszystko, wiem już że jestem na etapie nienawiści do eksa, już nie mam do niego aż takiego żalu. Tzn. jest mi nadal bardzo przykro i wogóle, ale teraz to ja go nienawidze. Źle mu życze, żeby ktoś go zrobił tak w chuja, żeby cierpiał, żeby mu coś ważnego nie wyszło. Nigdy już do niego nie wrócę, NIGDY! Wiem, że jestem podła, ale poprostu sprawił, że czuję do niego wstręt...




Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzał, nie powiedział ani "Cześć" ani "Gratulacje". Ale podobno śmiał się, jak do szkoły zawiadomienie przyszło. Zazdrości, jestem tego pewna.
Ja też nie pogratulowałam chyba
Gratuluję
A niech się śmieje, jak lubi...
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:07   #2440
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

witam
Rozstałam sie z facetem , bylismy ze soba 2 i pol roku. Nie moge sie pozbierac. Moze widze same juz munusy ... Ale powiedzcie co o tym myslicie... Zbieralismy na wakacje pieniadze razem , on mial na poczatku pewna sume pienedzy nie i sie poklocilismy i on wydal na ciuchy jak sie okazalo gdy juz sie pogodzilismy , strasznie mi bylo przykro wiaodmo , ale obiecal ze tak nie zrobi Potem mial juz dwa razy tyle... znowu jakas sprzaczka i znowu dowiaduje sie ze wydal je ... to pierwszy problem , drugi , ze facet pomimo , ze bylismy ze soba tyle czasu bylam u niego z 10 razy ... pytalam o co chodzi , dlaczego ale on mowil ze nie ma powodu i sie poprawi... Nie wspominajac o tym , ze sylwestra tez razem nie spedzilismy bo tez wczesniej byla sprzeczka ale mimo to wyciagnełam reke... on powiedzial ze jedzie do babci , jak sie pozniej okazalo byl u znajomych u których mielismy byc razem a ja calego sylwestra płakałam i siedzialam w domu... Sporo bylo sytuacji , ze nazywal mnie .... bardzo zle . Był wtedy wkurzony ale czy to go usprawiedliwia? Zadnych swiat nie spedzilismy razem , ani jednego dnia mimo , ze tyle czasu bylismy razem... Nie wiem co myslec moze teraz wmawiam sobie, ze bylo az tak zle bo chce jakos sobie ulzyc Boje sie mysle , ze nikogo nie znajde boje sie samotnosci i w ogole Mysle czy czasem nie dac znowu mu szansy....
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:17   #2441
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Cholera, nie mogę czuć się źle we własnej skórze!!
No właśnie, nie możesz!
Znajdź radość życia, ale nie dla niego żeby zobaczył i znowu pokochał tylko dla siebie. Tylko robiąc to dla siebie będziesz radosna na prawdę i na zewnątrz i wewnątrz. Czy to nie właśnie problemy z nim odebrały Ci tę radość? A może masz też inne problemy przez które nie jesteś tryskająca na prawo i lewo optymizmem.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
witam
Rozstałam sie z facetem , bylismy ze soba 2 i pol roku. Nie moge sie pozbierac. Moze widze same juz munusy ... Ale powiedzcie co o tym myslicie... Zbieralismy na wakacje pieniadze razem , on mial na poczatku pewna sume pienedzy nie i sie poklocilismy i on wydal na ciuchy jak sie okazalo gdy juz sie pogodzilismy , strasznie mi bylo przykro wiaodmo , ale obiecal ze tak nie zrobi Potem mial juz dwa razy tyle... znowu jakas sprzaczka i znowu dowiaduje sie ze wydal je ... to pierwszy problem , drugi , ze facet pomimo , ze bylismy ze soba tyle czasu bylam u niego z 10 razy ... pytalam o co chodzi , dlaczego ale on mowil ze nie ma powodu i sie poprawi... Nie wspominajac o tym , ze sylwestra tez razem nie spedzilismy bo tez wczesniej byla sprzeczka ale mimo to wyciagnełam reke... on powiedzial ze jedzie do babci , jak sie pozniej okazalo byl u znajomych u których mielismy byc razem a ja calego sylwestra płakałam i siedzialam w domu... Sporo bylo sytuacji , ze nazywal mnie .... bardzo zle . Był wtedy wkurzony ale czy to go usprawiedliwia? Zadnych swiat nie spedzilismy razem , ani jednego dnia mimo , ze tyle czasu bylismy razem... Nie wiem co myslec moze teraz wmawiam sobie, ze bylo az tak zle bo chce jakos sobie ulzyc Boje sie mysle , ze nikogo nie znajde boje sie samotnosci i w ogole Mysle czy czasem nie dac znowu mu szansy....
Chłopak jest totalnie nieodpowiedzialny skoro z powodu jakiejś sprzeczki od razu wydaje kasę na wasz wspólny wyjazd. No i nazywanie osoby, z którą się jest jak to ujęłaś "bardzo źle"? Co to ma być w ogóle? Co do świąt, to ok jak się jest chłopakiem - dziewczyną, to nie ma tragedii jak się ich razem nie spędza, a może to ja mam dziwny pogląd na te sprawy. O co wam poszło, że się rozstaliście?
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski.
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:23   #2442
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Lily to eks..czas sie ogarnac
Pamietaj ze sa studia przed Toba.. i tam zawsze mozna kogos poznac
A widzenia go na codzien-wspolczuje..pamietam swoje akcje ze szkoly sredniej.. ECH!
Och, dzisiaj zmieniłam go w telefonie. I usunęłam z "ulubionego kontaktu".
Miałam ochote spalić jego rzeczy, jak do domu wpadłam, byłam wściekła, choć nie wiem za co... Az się z ojcem pożarłam. Poszłam do koleżanki, zjadłam lody i mi się polepszyło.
Spotkałam OW, popatrzyliśmy sobie w oczy i tyle.

Klasowa gwiazda nie wie jak już mnie wkurzyć i się z nim zapoznała Ale nie rusza mnie to




Cytat:
Napisane przez magdalenabellacoza Pokaż wiadomość
Ja też nie pogratulowałam chyba
Gratuluję
A niech się śmieje, jak lubi...
Tobie wybaczam

Dzięki

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-04-04 o 22:26
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:26   #2443
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Etap nienawiści prowadzi do etapu współczucia dla głupoty eksa, który łączy się z etapem zobojętnienia totalnego Lilly dobra droga przed Tobą, a jak już przestaniecie się widywać w szkole, to od razu Ci będzie lepiej No i oczywiście gratulacje Eksiowi pewnie żal odbyt ściska dlatego się śmieje, w końcu on nic nie osiągnął. On jak już to stracił taką fajną babeczkę jak Ty, a to zgodzimy się tu chyba wszyscy nie jest osiągnięciem tylko porażką totalną.
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski.
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:28   #2444
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Bo mnie to juz przeroslo dlatego sie rozstalismy .... eh ciagle sprzeczki jego nieodpowiedzialnosc , zachwanie z kasa własnie ehh, to jak czasami do mnie sie odzywal
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:36   #2445
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
Bo mnie to juz przeroslo dlatego sie rozstalismy .... eh ciagle sprzeczki jego nieodpowiedzialnosc , zachwanie z kasa własnie ehh, to jak czasami do mnie sie odzywal
Czyli bez powodu się nie rozstaliście. Dając mu szansę tak od razu i to kolejną z rzędu nie sprawisz, że on się zmieni. Chyba nie chcesz być z takim facetem jakim on jest teraz, niedojrzałym i nieodpowiedzialnym. A on coś robi w kierunku pogodzenia się i powrotu?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata, 19 i 21... nie mieszkamy, on to tylko planuje. albo raczej planował - jak to zwykle bywa...
Sprawa wygląda na tyle poważnie, że trzeba mu powiedzieć co i jak i niestety nie bawić się w sentymenty jeśli będzie zachowywał się jak dzieciak... Jest nim jeszcze, ale bez przesady... Masz już jakiś ogląd na sprawę, co chciałabyś mu powiedzieć?
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski.
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:40   #2446
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

nie robi pisze tylko durne smsy ... czasem mi w nich jedzie a zaraz jest milutki ... nie wiem co myslec
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:40   #2447
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

[/COLOR]
Sprawa wygląda na tyle poważnie, że trzeba mu powiedzieć co i jak i niestety nie bawić się w sentymenty jeśli będzie zachowywał się jak dzieciak... Jest nim jeszcze, ale bez przesady... Masz już jakiś ogląd na sprawę, co chciałabyś mu powiedzieć?[/QUOTE]

Chcę mu powiedzieć, że to koniec, bo mnie nie szanuje, ale obawiam się, że nie wyduszę tego z siebie.
Chcę mu powiedzieć, że duszę się, że to toksyczny związek, że źle mnie traktuje i to nie jest normalne zachowanie. Że jesli nie ma zamiaru się zmienić, to niech po prostu odejdzie, bo dam sobie radę bez niego. Że go kocham, ale nie będę przekładała go nad swoje szczęście...
Pewnei w to wtrącą się łzy. Pewnie w to wtrąci sie jego głos, który doprowadza mnei do dreszczy...
Pewnie zmięknę.
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:46   #2448
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Etap nienawiści prowadzi do etapu współczucia dla głupoty eksa, który łączy się z etapem zobojętnienia totalnego Lilly dobra droga przed Tobą, a jak już przestaniecie się widywać w szkole, to od razu Ci będzie lepiej No i oczywiście gratulacje Eksiowi pewnie żal odbyt ściska dlatego się śmieje, w końcu on nic nie osiągnął. On jak już to stracił taką fajną babeczkę jak Ty, a to zgodzimy się tu chyba wszyscy nie jest osiągnięciem tylko porażką totalną.
Dzięki, Kawo, Twój post bardzo mnie na duchu podniósł.

Mam nadzieję, że masz rację i że już niedługo wylecze się z niego całkowicie
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 22:48   #2449
ver_million
Rozeznanie
 
Avatar ver_million
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: -.-
Wiadomości: 737
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Etap nienawiści prowadzi do etapu współczucia dla głupoty eksa, który łączy się z etapem zobojętnienia totalnego Lilly dobra droga przed Tobą, a jak już przestaniecie się widywać w szkole, to od razu Ci będzie lepiej No i oczywiście gratulacje Eksiowi pewnie żal odbyt ściska dlatego się śmieje, w końcu on nic nie osiągnął. On jak już to stracił taką fajną babeczkę jak Ty, a to zgodzimy się tu chyba wszyscy nie jest osiągnięciem tylko porażką totalną.
osiagnelam ten poziom chyba;d
dzisiaj stwierdzilam po tej pseudogadce, ze jestem dla niego za fajna i ze niech sobie robi co chce, dobrze mu zycze...
i jest super
__________________
She seems to be stronger, but what they want her to be is weak
She could play pretend, she could join the game, boy
ver_million jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 23:13   #2450
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
Chcę mu powiedzieć, że to koniec, bo mnie nie szanuje, ale obawiam się, że nie wyduszę tego z siebie.
Chcę mu powiedzieć, że duszę się, że to toksyczny związek, że źle mnie traktuje i to nie jest normalne zachowanie. Że jesli nie ma zamiaru się zmienić, to niech po prostu odejdzie, bo dam sobie radę bez niego. Że go kocham, ale nie będę przekładała go nad swoje szczęście...
Pewnei w to wtrącą się łzy. Pewnie w to wtrąci sie jego głos, który doprowadza mnei do dreszczy...
Pewnie zmięknę.
To mądre co chcesz mu powiedzieć. Szkoda tylko, że od razu zakładasz, że zmiękniesz i mu wybaczysz od razu. Powiedz sobie, że będziesz twarda, bo tylko tak nie zatracisz się w tej sytuacji i w miarę jasno będziesz mogła to analizować. Wiadomo, że na zimno tego nie weźmiesz, ale bądź silna i powiedz mu to wszystko, co napisałaś tutaj. Przede wszystkim jeśli już coś, to potem to wyegzekwuj, bo sama widzisz, że trwanie w takim czymś nie jest dobre dla Ciebie.

Lilly cieszę się, że tchnęłam odrobinę nadziei w Twe serduszko

ver_million to dobrze i oby tak zostało
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski.

Edytowane przez kopamatakawa
Czas edycji: 2011-04-04 o 23:14
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 10:45   #2451
aaandzia17
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość


aaandzia17 - a no właśnie, jestem świadoma tego. on jest pieprzonym egoistą. potem płacze i mówi, jak bardzo boi się, że mnie srtraci... a potem jest mu wszystko jedno...
nie potrafię tak po prostu go olać. pierwszy raz kocham, tak na prawdę kocham. dlatego tak boli...
ja tez kocham i to bardzo. ale teraz wiem jedno, gdybym w pore sie obejrzała to nie cierpiała bym tak bardzo a On nie miał by mnie za nic... ale niestety łudziłam sie i nie moge sobie teraz tego wybaczyc...
czasem jednak warto zaryzykowac bo jak to mówią jesli nam jest to przeznaczone to bedziemy to miec




Nooo dziewczynki, byłam wczoraj na grilu na którym On niestety tez był;/ byłam z miom kolega i gdy On poszedł bo musiał spadac wcześniej M zaczą pisac non stop esy do kogos, uśmiechac się do telefonu, zaczepiać wciąz moją koleżankę...<było nas tylko dwie> było wesoło ale sprwił mi tak wielka przykrość olewając mnie.. cóż robiłam to samo bo co?? miałam mu się narzucać i zagadywać??
najbardziej boli mnie to że mówił że chce utrzymywać kontakt, że chce byśmy byli dobrymi znajomymi , że wciąż jestem ważna... a jak przyszło co do czego to miał mnie kompletnie w dupie.. traktował mnie jak powietrze.. a czasem portafił rzucic jakoś złośliwośc w moją strone. kompletnie go nie poznaje... tak mi się płakac chce wiem, że nie mogę! nie bede.. ale tak źle dawno nie było...
__________________
...bo dla niektorych miłość to za wysoki poziom...
Uśmiech to połowa pocałunku.... =D dziewczyny uśmiechać się =D
`co wyjaśnia nie usprawiedliwia !
- Cii.. słyszysz ? Coś jakby drapie o drzwi.
- Nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam ku✂wę w łazience, bo mnie drażniła. <uwielbiam>

aaandzia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 11:11   #2452
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez aaandzia17 Pokaż wiadomość
ja tez kocham i to bardzo. ale teraz wiem jedno, gdybym w pore sie obejrzała to nie cierpiała bym tak bardzo a On nie miał by mnie za nic... ale niestety łudziłam sie i nie moge sobie teraz tego wybaczyc...
czasem jednak warto zaryzykowac bo jak to mówią jesli nam jest to przeznaczone to bedziemy to miec




Nooo dziewczynki, byłam wczoraj na grilu na którym On niestety tez był;/ byłam z miom kolega i gdy On poszedł bo musiał spadac wcześniej M zaczą pisac non stop esy do kogos, uśmiechac się do telefonu, zaczepiać wciąz moją koleżankę...<było nas tylko dwie> było wesoło ale sprwił mi tak wielka przykrość olewając mnie.. cóż robiłam to samo bo co?? miałam mu się narzucać i zagadywać??
najbardziej boli mnie to że mówił że chce utrzymywać kontakt, że chce byśmy byli dobrymi znajomymi , że wciąż jestem ważna... a jak przyszło co do czego to miał mnie kompletnie w dupie.. traktował mnie jak powietrze.. a czasem portafił rzucic jakoś złośliwośc w moją strone. kompletnie go nie poznaje... tak mi się płakac chce wiem, że nie mogę! nie bede.. ale tak źle dawno nie było...

Zyciowe..
Po rozstaniu w mniemaniu faceta-normalne..(doswiadczylam tego z 3 eksami)
I nie ryczec
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 11:30   #2453
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez aaandzia17 Pokaż wiadomość

najbardziej boli mnie to że mówił że chce utrzymywać kontakt, że chce byśmy byli dobrymi znajomymi , że wciąż jestem ważna... a jak przyszło co do czego to miał mnie kompletnie w dupie.. traktował mnie jak powietrze.. a czasem portafił rzucic jakoś złośliwośc w moją strone. kompletnie go nie poznaje...
Ja mam tak samo ze swoim eksem teraz. To on chciał, żeby nasz kontakt się nie urwał. I co? I nic. Spotkam go od czasu do czasu gdzieś i tyle. Powie cześć. Na tym się kończy. A nawet jak chwilę porozmawiamy, to on zachowuje się tak, jakby te lata razem się nigdy nie wydarzyły. Co za dupek!!
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa!
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 12:10   #2454
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Oni mówią tak, tylko po to, żebyśmy były spokojniejsze i dały im tą wolność.
Mówią to po to, żeby nie wyjść na kompletnych dupków, których niby nic nie obchodzi... W rzeczywistości to znowu my się obwiniamy, że też możemy się odezwać, zrobić cokolwiek.... I w rezultacie non stop o nich myślimy, a oni sypiają już z innymi pannami.

U mnie dziś już jest lepiej, nie czuję się tak bardzo otumaniona, jest mi przykro, ale daję radę ; )
Zresztą jeszcze nie wszystko jest powiedziane. Trzymajcie za mnie kciuki w piątek, żebym nie była słaba, nie poryczała się i powiedziała mu prosto, że albo to koniec i ma znikać, albo zaczyna mnie szanować począwszy od teraz, zauważając swoje winy.
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 12:19   #2455
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Też uważam, że to normalne No weź przestań, przecież to można kondycyjnie nie wyrobić, serducho też ma swoje ograniczenia Organizm wie co robi, hie hie hie

Wiesz, to jest tak, że niby pewności się nie ma, ciągle miałam nadzieję, że może kolejny miesiąc przyniesie przełom...ale jak zauważyłam, że sama się zaczęłam od niego oddalać, jak zauważył to on, to stwierdziłam, że nie da rady, że lepiej skończyć to teraz, i tak za późno, niż jeszcze później...było mi z nim dobrze, miałabym z nim rewelacyjne życie, jak ten pączek w maśle, nosiłby mnie na rękach itd...niech znajdzie kobietę, która na niego zasługuje. Bo ja niestety nie jestem dla niego...

Ciężko mi jest, jednak przez te parę miesięcy stał się dość istotną częścią mojego życia...ale...ale niestety...
Elve, kiedy rozmawialysmy, radzilas mi, nie pakowac sie w to dalej, a sama robilas to samo :P. Ja tez mam wrazenie, ze stoje na magicznej granicy i nic... I teraz jestem po tej drugiej stronie-czyli po stronie, ktorej to glowa jest "suszona" (z przymruzeniem oka, oczywiscie)--Kolega pyta sie mnie czy cos zrobil nie tak itp... -w poprzednich zwiazkach to ja bylam ta osoba, ktora takie rozmowy zaczynala

Tez chce poczekac... To dopiero 1,5 miesiaca.... Moze cos ruszy w mym sercu...
Narazie od czasu do czasu, czuje zazdrosc....

PS: W maju jade w Bieszczady Zbieram sprzet... Tzn bardziej pozyczam bo nie chce kupowac teraz drogiego plecaka

jednak cos jest w tym zdaniu "Kochamy drani, a wychodzimy za grzecznych chlopcow".... Moze jestem na tyle nieogarnieta, ze potrzebuje do rozbudzenia uczuc jakis problemow, zamartwiania sie, placzu -dramatow... Bo jak jest wszystko ok i facet stoi za mna murem to mi sie po prostu nudzi?? Chore...
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!!

Edytowane przez mimimka
Czas edycji: 2011-04-05 o 12:21
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 12:21   #2456
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Byłam z chłopakiem ponad 3 lata z przerwami.. Nie powinnam tego wgl ciągnąć. Cały czas dawałam mu kolejne szanse które on nie wykorzystywał. Czasami było pięknie ale tylko przez chwile zaraz wszystko wracało, a ja dalej miałam nadzieje że w końcu się zmieni. Ale na prawdę mam już dość jego zachowania, jego panienek. ;/ Mam nadzieje że wytrwam i mu kolejny raz nie ulegnę. Nie będzie ze mnie robił idiotki.

Wczoraj z nim zerwałam mam nadzieje że to będzie ostateczne zerwanie.. Jak zaczyna znowu pisać dozownic ulegam mu a wiem ze muszę być silna i skończyć ten toksyczny związek. Myśle o nim co robi gdzie jest i czy jest znowu z jakas panienka cała ta sytuacja mnie tak denerwuje ze nie moge sie na niczym innym skupić. A on zazwyczaj przypomina o sobie co jakiś czas i jak ja mam normalnie żyć i zapomnieć o nim. Przytłacza mnie to ze on dobrze się bawi a ja w tym czasie cierpię przez niego. Nie wiem czy dam rade..

Edytowane przez Panterkax33
Czas edycji: 2011-04-05 o 12:33
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 12:24   #2457
lallcia
Raczkowanie
 
Avatar lallcia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Dolny Śląśk
Wiadomości: 124
GG do lallcia
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
Byłam z chłopakiem ponad 3 lata z przerwami.. Nie powinnam tego wgl ciągnąć. Cały czas dawałam mu kolejne szanse które on nie wykorzystywał. Czasami było pięknie ale tylko przez chwile zaraz wszystko wracało, a ja dalej miałam nadzieje że w końcu się zmieni. Ale na prawdę mam już dość jego zachowania, jego panienek. ;/ Mam nadzieje że wytrwam i mu kolejny raz nie ulegnę. Nie będzie ze mnie robił idiotki.
Czy on Cię zdradzał? A Ty nadal chcesz do niego wrócić??
Nie rób tego!! Znajdzie się taki, który Cię doceni!
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa!
lallcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 12:49   #2458
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Czy on Cię zdradzał? A Ty nadal chcesz do niego wrócić??
Nie rób tego!! Znajdzie się taki, który Cię doceni!
Oj wiem wiem.. Miedzy czasie jak sie rozstawaliśmy próbowałam z innymi ale mi nie wychodziło.. Zawsze myślałam o nim. Wiem ze mogę mieć innego ale co z tego jak ja jego chce i to mnie najbardziej boli że przez tyle lat on mnie tak ranił a ja dalej chciałam z nim być. No wiesz raczej tak sama go nie przyłapałam z panienką, ale sie dowiadywałam. On zawsze się wypierał i nie wiedziałam sama co myśleć. Widziałam jego wiadomości do innych dziewczyn, obiecywał że się zmieni.. Wiem głupia byłam.. Zaślepiona miłością.. Ale widzę już że to bez sensu.. On zawsze podrywał i będzie podrywał. Szkoda że mu to wychodzi... A mnie szlak trafia jak piszą kolejne do niego;/
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 13:29   #2459
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez aaandzia17 Pokaż wiadomość
ja tez kocham i to bardzo. ale teraz wiem jedno, gdybym w pore sie obejrzała to nie cierpiała bym tak bardzo a On nie miał by mnie za nic... ale niestety łudziłam sie i nie moge sobie teraz tego wybaczyc...
czasem jednak warto zaryzykowac bo jak to mówią jesli nam jest to przeznaczone to bedziemy to miec




Nooo dziewczynki, byłam wczoraj na grilu na którym On niestety tez był;/ byłam z miom kolega i gdy On poszedł bo musiał spadac wcześniej M zaczą pisac non stop esy do kogos, uśmiechac się do telefonu, zaczepiać wciąz moją koleżankę...<było nas tylko dwie> było wesoło ale sprwił mi tak wielka przykrość olewając mnie.. cóż robiłam to samo bo co?? miałam mu się narzucać i zagadywać??
najbardziej boli mnie to że mówił że chce utrzymywać kontakt, że chce byśmy byli dobrymi znajomymi , że wciąż jestem ważna... a jak przyszło co do czego to miał mnie kompletnie w dupie.. traktował mnie jak powietrze.. a czasem portafił rzucic jakoś złośliwośc w moją strone. kompletnie go nie poznaje... tak mi się płakac chce wiem, że nie mogę! nie bede.. ale tak źle dawno nie było...




skąd ja to znam...

Wiem jak to boli. Przechodzę przez to samo. Nawet nie wiem jakich mam użyć słów, jak dobrać słowa aby wyrazić to co czuję, tą cholerną złość która we mnie siedzi.
Mój eks powiedział, że chce abyśmy na tą chwilę zostali przyjaciółmi ale to nie znaczy że nie wróci do mnie...

Chciałabym to wszystko mu wygarnąć. Tłamszę to w sobie i wiem że za każdym razem gdy mówię o swoich uczuciach w jego obecności zbiera mi się na płacz.


Leżę w szpitalu jest mi tak ciężko... Powiedział, że zawsze mogę na niego liczyć a nawet nie zadzwoni i nie zapyta jak się czuję, jak badania etc...

Najgorsze jest to, że przy mnie zachowuje się i mówi inne rzeczy niż znajomym...
Kilka razy w tygodniu chodzi na imprezy, tańczy z pannami a gdy ostatnio przed szpitalem wyszłam ze znajomymi dopowiada sobie historie...

On może wszystko, ja nic.
Nie chce mnie ale nie chce aby mnie ktoś miał...
Nie potrafi tego zakończyć , nie rozumiem dlaczego. PRZECIEŻ MNIE NIE CHCE!!!


Dziwna jestem... jeśli on leżałby w szpitalu odwiedziłabym go albo chociaż zadzwoniła i dowiedziałabym się jak się czuję, czy jest jakaś poprawa... Nie potrafiłabym wychodzić do klubów tak jak on...

A jemu to przeszkadza, że wypominam ( dla niego jest to wypominanie , dla mnie mówienie to co mnie boli... ) jego podboje etc...

No cóż... gdyby mnie chciał, gdyby mu na mnie zależało byłby ze mną.


Głowa do góry !!!!

Poradzisz sobie, pozbierasz się i za kilka tygodni będziesz się jeszcze śmiała z całej tej sytuacji...
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 13:52   #2460
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Przyjaźń z człowiekiem do którego nadal coś czujesz nie jest dobrym pomysłem. Będziesz się zadręczała tą sytuacją np on będzie Ci się zwierzał ze swoich kontaktów z innymi dziewczynami szczerze ja nie wiem czy bym chciała słuchać co mój były robi z inna. Wiesz faceci dużo mówią a mało robią więc nie dziw się że Ci powie zostańmy przyjaciółmi a tak na prawdę nie będzie się interesował. Sami nie wiedzą czego chcą.
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.