Moc pozytywnego myślenia - część II

[theoneandonly]

Napisane przez klaaa

A ja właśnie przed chwilą zorientowałam się, że to już prawie południe, a ja ciągle w piżamie i bez śniadania, mimo że już dawno wstałam . Ta nieregularność moich studiów strasznie mnie rozleniwia i miesza w głowie, już przestałam odróżniać dni tygodnia i pory dnia. Dziś np mam zajęcia dopiero wieczorem. Wy też macie/ miałyście takie dziwne plany na studiach?

Nie studiuję dziennie, ale wiem od znajomych, że takie dziwne plany mają, że aż w głowie się nie mieści. Plany typu jeden dzień w tygodniu zupełnie wolny albo czasami zajęcia do 21, pełno okienek i tego typu wariacje Nieprzemyślane to trochę
A takie rozleniwienie to strasznie niedobre jest, bo paradoksalnie im więcej człowiek ma na głowie tym bardziej jest zorganizowany niestety.

[klaaa]

Napisane przez theoneandonly

Nie studiuję dziennie, ale wiem od znajomych, że takie dziwne plany mają, że aż w głowie się nie mieści. Plany typu jeden dzień w tygodniu zupełnie wolny albo czasami zajęcia do 21, pełno okienek i tego typu wariacje Nieprzemyślane to trochę
A takie rozleniwienie to strasznie niedobre jest, bo paradoksalnie im więcej człowiek ma na głowie tym bardziej jest zorganizowany niestety.

Ja to w tym semestrze zajęcia mam tylko 2- 3 razy w tygodniu i to tylko po parę godzin. Ale np. jednego dnia zaczynam zajęcia o 15, a następnego o tej godzinie już kończę, więc jednego dnia 16 to dla mnie jeszcze rano, a następny dzień zaczynam o 5 rano i jak tu się w tym nie pogubić.
A z tym, że im więcej na głowie to lepiej to się zgodzę, jak mam dużo roboty to ze wszystkim zdążę, a tak to zawsze nie mogę za nic się zabrać.

[Mocny Akcent]

Jak studiowałam licencjat dziennie miałam wręcz zawalony grafik od rana do max.16... ale dnia wolnego, nawet jesli musiałam iść na jakieś ćwiczenia czy coś... kwestia typu studiów, szkoly... Ale fakt - im mniej roboty tym bardziej człowiek się leni.

Ja tak mam obecnie w pracy. Im więcej na glowie, tym się lepiej wyrabiam

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Ale fakt - im mniej roboty tym bardziej człowiek się leni.

W istocie

[Still_Alive]

już miałam zamiar kliknąć: "odpowiedz" a co widzę poniżej
wątek o temacie: mało spermy ?
prawie oplułam monitor bo do tego właśnie herbatkę piję

i zgadzam się bardzo bardzo z tym, że im więcej wolnego człowiek ma tym mniej robi, mniej się uczy mniej wszystko mniej.

Pamiętam jak miałam dużo zajęć po południowych w LO, do tego od rana do południa szkoła, mnóstwo nauki i czułam, że żyję! zdążyłam się przygotować (tzn jeśli już to było konieczne bo ja to jakoś nigdy do większej nauki się nie kwapiłam, ale jakoś bardziej umiałam więcej zrobić niż teraz)

I plan też mam dziwaczny przez to rzadko chodzę kurczę bo to bo tamto i nagle dużo nieobecności. Ale co dam, dobra ściema nie jest zła i jakoś się kręci

byłam dziś na ćwiczonkach ! jeeea odjazd! fajnie podoba mi się czuję się wyśmienicie! idę wobec tego wieczorem na basen ^^

i pożyczyłam sobie książkę w bibliotece ) fantastykę jakąś mrrr

[Mocny Akcent]

mało spermy jeah

A ja właśnie zjadłam porcję pierogów z biedronki i to moja kolacja...wróciłam z angielskiego, nieco zmarzłam...poogarniam internet i zamykam się w łazience na małe spa....

[ewe_jodko]

a ja dzisiaj mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie

ale za to mam nowa firaneczke w pokoju

[Celestia]

Ja też przeczytalam ten wątek "mało spermy", też ludzie mają problemy

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

Ja też przeczytalam ten wątek "mało spermy", też ludzie mają problemy

kiedys pisalo sie do Bravo, teraz sie pisze na Wizazu

[Mocny Akcent]

Napisane przez ewe_jodko

kiedys pisalo sie do Bravo, teraz sie pisze na Wizazu

o matko, czasy Bravo i Bravo Girl plakaty....i te intymne porady

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

o matko, czasy Bravo i Bravo Girl plakaty....i te intymne porady

taaa sciana obklejona plakatami z Backstreet Boys to bylo cos i wszystkie szafki w okoł; no a porady obowiazkowe np. usiadlam w parku chlopakowi na kolanach- czy moge byc w ciazy?

[Celestia]

Backstreet Boys, N'sync, Spice Girls to byly czasy.

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

taaa sciana obklejona plakatami z Backstreet Boys to bylo cos i wszystkie szafki w okoł; no a porady obowiazkowe np. usiadlam w parku chlopakowi na kolanach- czy moge byc w ciazy?

To ja czytałam o ciąży pozamacicznej - dziewczyna się skarżyła, że ma jakąś gule pod kolanem i pytała, czy to może to

[Mocny Akcent]

Kiedyś były inne czasy.... nie było komórek

Pamiętam jak pisałam listy z moją nadal obecną dobrą koleżanką. I jak Internet dla mnie był nowością...

Jestem sentymentalna, dużo mi się przypomina z czasów dzieciństwa... czasem łezka się zakręci

[ewe_jodko]

Napisane przez doriiska

To ja czytałam o ciąży pozamacicznej - dziewczyna się skarżyła, że ma jakąś gule pod kolanem i pytała, czy to może to

hahahahaha umarlam tak a dziecko urodzi przez nos

[doriiska]

Napisane przez ewe_jodko

hahahahaha umarlam tak a dziecko urodzi przez nos

Hehe, przez nos xD

[Celestia]

Napisane przez doriiska

To ja czytałam o ciąży pozamacicznej - dziewczyna się skarżyła, że ma jakąś gule pod kolanem i pytała, czy to może to

Ha, tam naprawde byly dobre historie

[theoneandonly]

Napisane przez klaaa

Ja to w tym semestrze zajęcia mam tylko 2- 3 razy w tygodniu i to tylko po parę godzin. Ale np. jednego dnia zaczynam zajęcia o 15, a następnego o tej godzinie już kończę, więc jednego dnia 16 to dla mnie jeszcze rano, a następny dzień zaczynam o 5 rano i jak tu się w tym nie pogubić.
A z tym, że im więcej na głowie to lepiej to się zgodzę, jak mam dużo roboty to ze wszystkim zdążę, a tak to zawsze nie mogę za nic się zabrać.

Napisane przez Mocny Akcent

Jak studiowałam licencjat dziennie miałam wręcz zawalony grafik od rana do max.16... ale dnia wolnego, nawet jesli musiałam iść na jakieś ćwiczenia czy coś... kwestia typu studiów, szkoly... Ale fakt - im mniej roboty tym bardziej człowiek się leni.

Ja tak mam obecnie w pracy. Im więcej na glowie, tym się lepiej wyrabiam

Napisane przez Celestia

W istocie

Napisane przez Still_Alive

już miałam zamiar kliknąć: "odpowiedz" a co widzę poniżej
wątek o temacie: mało spermy ?
prawie oplułam monitor bo do tego właśnie herbatkę piję

i zgadzam się bardzo bardzo z tym, że im więcej wolnego człowiek ma tym mniej robi, mniej się uczy mniej wszystko mniej.

Pamiętam jak miałam dużo zajęć po południowych w LO, do tego od rana do południa szkoła, mnóstwo nauki i czułam, że żyję! zdążyłam się przygotować (tzn jeśli już to było konieczne bo ja to jakoś nigdy do większej nauki się nie kwapiłam, ale jakoś bardziej umiałam więcej zrobić niż teraz)

I plan też mam dziwaczny przez to rzadko chodzę kurczę bo to bo tamto i nagle dużo nieobecności. Ale co dam, dobra ściema nie jest zła i jakoś się kręci

byłam dziś na ćwiczonkach ! jeeea odjazd! fajnie podoba mi się czuję się wyśmienicie! idę wobec tego wieczorem na basen ^^

i pożyczyłam sobie książkę w bibliotece ) fantastykę jakąś mrrr

Dokładnie. Nawet mnie nie dziwi, że wszystkie się zgadzają co do tego, że im więcej człowiek ma czasu tym bardziej się leni.
Taka prawda, ale to chyba człowiek się o tym nie przekona, póki sam nie doświadczy.
Mam nawet znajomą, która twierdzi, że najszczęśliwsza byłaby gdyby nie chodziła do pracy tak jak teraz tylko nie pracowała i spędzała cały czas w domu. Po pewnym czasie sama by się przekonała, że wcale nie jest tak różowo
klaa co do Twojego planu zajęć to masakra-to chyba najgorszy minus studiów dziennych. Człowiek teoretycznie ma dużo czasu wolnego, ale rozkład zajęć tak kosmicznie nieregularny, że nawet pracy nie idzie żadnej podjąć
Nie myślą chyba ci co twoerzą te plany zajęć

[KawaMarcepanowa]

heeej wam
ale dzisiaj tekst usłyszałam w pracy od babki, że chciałaby mieć taką synową i czy zajęta jestem, i że może się kiedyś spotkamy to akurat masakra
dopiero wróciłam do domu

[Celestia]

Napisane przez KawaMarcepanowa

heeej wam
ale dzisiaj tekst usłyszałam w pracy od babki, że chciałaby mieć taką synową i czy zajęta jestem, i że może się kiedyś spotkamy to akurat masakra
dopiero wróciłam do domu

OO to ladnie Ci powiedziala u mnie dzis kolejny sukcesik na tle uniwersyteckim.

[paula-zla]

Dziewczyny, za mną felerny dzień.

Wszystko się we mnie nawarstwiło, do tego doszedł jeszcze zbliżający się okres... Rozpłakałam się w pracy, przy chłopakach. Byłam strasznie rozkojarzona, zaczęli żartować, że zakochałam się, że myślę o barmanie z klubu...
W końcu jeden zauważył, że w ogóle się nie śmieję, choć jestem bardzo pogodną osobą i ciągle żartujemy z różnych sytuacji, zapytał się, czy coś się stało. Czułam, że łzy napływają do oczu, wyszłam bez słowa.


Nie wiem co się ze mną dzieje, ostatnio wszystko mnie mocno dotyka, albo przeciwnie, mocno wkurza. Może powinnam zrobić badania hormonalne...

Strasznie brakuje mi kogoś, kto przytuli, pocieszy, zabierze na spacer, postawi przed nosem kubek herbaty. No, faceta mi brakuje, mówiąc ściśle i zwięźle.

[theoneandonly]

Napisane przez paula-zla

Dziewczyny, za mną felerny dzień.

Wszystko się we mnie nawarstwiło, do tego doszedł jeszcze zbliżający się okres... Rozpłakałam się w pracy, przy chłopakach. Byłam strasznie rozkojarzona, zaczęli żartować, że zakochałam się, że myślę o barmanie z klubu...
W końcu jeden zauważył, że w ogóle się nie śmieję, choć jestem bardzo pogodną osobą i ciągle żartujemy z różnych sytuacji, zapytał się, czy coś się stało. Czułam, że łzy napływają do oczu, wyszłam bez słowa.


Nie wiem co się ze mną dzieje, ostatnio wszystko mnie mocno dotyka, albo przeciwnie, mocno wkurza. Może powinnam zrobić badania hormonalne...

Strasznie brakuje mi kogoś, kto przytuli, pocieszy, zabierze na spacer, postawi przed nosem kubek herbaty. No, faceta mi brakuje, mówiąc ściśle i zwięźle.

Nie martw się Takie sytuacje się zdarzają, generalnie humor u człowieka to jak sinusoida. Raz płaczemy, innym razem się śmiejemy i to bez żadnego powodu.
Mnie też dziś rozstroiła jedna, dosłownie bagatelna sytuacja, ale zdarza się.
Trzeba iść dalej Tak samo jest z samopoczuciem.Po burzy zawsze przychodzi Słońce

[paula-zla]

Biedni są ci moi chłopcy z pracy, wystraszyli się, nie wiedzieli co robić. Ale jakie to miłe, gdy podeszli do mnie, zapytali, czy wszystko okej, potem cały dzień się o mnie troszczyli, pytali, czy nie wolę iść do domu itd. Przed chwilą napisał do mnie jeden z nich, czy już lepiej Ale akurat to nie ten, którego żoną miałam zostać

[klaaa]

Napisane przez theoneandonly

klaa co do Twojego planu zajęć to masakra-to chyba najgorszy minus studiów dziennych. Człowiek teoretycznie ma dużo czasu wolnego, ale rozkład zajęć tak kosmicznie nieregularny, że nawet pracy nie idzie żadnej podjąć
Nie myślą chyba ci co twoerzą te plany zajęć

Nie no, moi twórcy planu myślą i to bardzo, oni wszystko tak z troski o nas, serio, kochani ludzie .

Paula wszystko będzie dobrze .

A ja dziś jechałam na zajęcia w takim doskonałym humorze i jedna sekunda mi go popsuła. W pewnym momencie jak jechałam pociągiem zobaczyłam jakieś zamieszanie na zewnątrz, patrzę, a na torach siedzi facet, ludzie co prawda patrzą, krzyczą do niego, ale nikt nie podbiegnie i po prostu nie ściągnie go z tych torów. Pomyślałam, spoko, zaraz może go ktoś ściągnie i w tym momencie nadjechał pociąg z przeciwka (a na tym torze właśnie siedział), to co wtedy poczułam, straszne, słyszałam, że trąbił, odwróciłam się, widziałam, że się zatrzymał, tylko nie wiedziałam, czy zdążył, czy zatrzymał się przed nim. Cały czas o tym myślałam, jak tylko wróciłam do domu sprawdziłam, czy nigdzie nie ma ni napisanego o śmierci pod pociągiem, na szczęście nie było, czyli zdążył. Nie rozumiem ludzi, tydzień temu, kilometr dalej dziewczyna weszła pod pociąg. Przecież nigdy nie jest tak źle żeby nie dało się rozwiazać tej sytuacji i jeszcze Ci ludzie, nie reagują .

Dobra, a teraz kończe moje rozważania, wróciłam niecałą godzinę temu, a jutro po 6 trzeba wstać, kocham te studia

[Celestia]

Napisane przez paula-zla

Biedni są ci moi chłopcy z pracy, wystraszyli się, nie wiedzieli co robić. Ale jakie to miłe, gdy podeszli do mnie, zapytali, czy wszystko okej, potem cały dzień się o mnie troszczyli, pytali, czy nie wolę iść do domu itd. Przed chwilą napisał do mnie jeden z nich, czy już lepiej Ale akurat to nie ten, którego żoną miałam zostać

Może jakiś fajny?

[Mocny Akcent]

Napisane przez Celestia

OO to ladnie Ci powiedziala u mnie dzis kolejny sukcesik na tle uniwersyteckim.

Widzę, ze same i wyłącznie sukcesy jesteś normalnie wymiatacz

Napisane przez paula-zla

Dziewczyny, za mną felerny dzień.

dobrze, że dzień sie skonczyl

[paula-zla]

Napisane przez Celestia

Może jakiś fajny?

Fajny, ale traktuję go jak starszego brata Chcesz poznać?

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Widzę, ze same i wyłącznie sukcesy jesteś normalnie wymiatacz

E, nie przesadzajmy, ale staram sie

Napisane przez paula-zla

Fajny, ale traktuję go jak starszego brata Chcesz poznać?

Troszkę mi nie po drodze, a szkoda

[KawaMarcepanowa]

prawdziwe uczucie nie zna odległości

[Mocny Akcent]

Witam się dziewczyny doradźcie mi, czy miesięczny kurs metpoda Callana da mi cokolwiek, oprócz poświęcenia temu zajęciu czasu?? próbowałyście tej metody?

Ja dzisiaj idę znowu do kosmetyczki to mi poprawia nastrój. Aaa i jaki sen miałam!!!! że bałam slub z Tż, ale że jego nie bylo ciągle w pobliżu. Nawte w kościele przysięgi nie było, ot na odwal. Ogólnie bylam cała zapłakana, bo to nie byl mój wymarzony ślub łeeee a na weselu mało gości