Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[agnieszka 0605]

Napisane przez aa2

agnieszka jak pisałas posta to miałas inny avatarek??? bo teraz sie skapłam ze ty to nie Małgosiaale mam refleks i jeszcze sie dziwiłam czemu laski odpowiadają na posty Małgosi i piszą do niej Aga

kobieta zmienną jest

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Cotynato -wiesz, że to chyba zaraźliwe, bo ja mam od 3 dni wzdęcia masakryczne. Muszę przestać pić wodę gazowaną, bo to chyba od niej.

Myślisz że od gazowanej? Ja ostatnio piłam. Jak nigdy nie miałam chęci to ostatnio sobie lubie małą butelkę wypić. A podobno gazowane wypłukuje witaminy itp.

[lausanne]

Napisane przez MalgosiaM8

Zaliczyłam semestr zimowy AAAAa
przed chwilką zobaczyłam wyniki z egzaminu z finansów i zaliczyłam! aż podskoczyłam z wrażenia

klask i: zaliczone finanse na PL to już jakby zaliczone cale studia przy nich magisterka to pikuś

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

Myślisz że od gazowanej? Ja ostatnio piłam. Jak nigdy nie miałam chęci to ostatnio sobie lubie małą butelkę wypić. A podobno gazowane wypłukuje witaminy itp.

Mam kolegę, który pracuje w Żywiec Zdrój i kategorcznie zakazał mi pić wody gazowanej, jak on to powiedział: z różnych przyczyn. Nie chciał powiedzieć dokładnie dlaczego, ale skoro osoba z tej branży mówi, że coś jest nie tak - to lepiej uwierzyć. Jednak wiadomo, że obecnie nie ma nic 100% zdrowego, a nic w małych ilosciach nie szkodzi i nie mozna przesadzać.

[MalgosiaM8]

Napisane przez lausanne

klask i: zaliczone finanse na PL to już jakby zaliczone cale studia przy nich magisterka to pikuś

Czyżbyś wiedziała cos o Panie P. ? no fakt finanse to postrach na PL

[miss.hot]

Napisane przez lausanne

klask i: zaliczone finanse na PL to już jakby zaliczone cale studia przy nich magisterka to pikuś

Dokładnie
Wiem z własnego doświadczenia

[lausanne]

Napisane przez mooonik

daj na sernik przepis też jeszcze nie wiem jakie ciasta zrobię ale przyda się na zaś, bo ja sernikożerca jestem

obiecuję że dam w tym tygodniu, ale najpierw go przywiozę z domu rodziców, bo to przepis jeszcze mojej prababci. Idzie do niego z 15 jaj i 2kg twarogu ale jest przepyszny

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

Czyżbyś wiedziała cos o Panie P. ? no fakt finanse to postrach na PL

cala katedra jest niezła i wszyscy są rowno wredni. Chyba ich specjalnie dobierają! U nas na dziennych wymordował nas sam Prof. J. i Pani B.S.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez miss.hot

Dokładnie
Wiem z własnego doświadczenia

miss.hot Ty też po ZiMie na PL? Który rocznik (jeśli można spytać)?

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Myślisz że od gazowanej? Ja ostatnio piłam. Jak nigdy nie miałam chęci to ostatnio sobie lubie małą butelkę wypić. A podobno gazowane wypłukuje witaminy itp.

Tak mi lekarz mówił, że od gazowanego mogę mieć wzdęcia.

Napisane przez agnieszka 0605

Mam kolegę, który pracuje w Żywiec Zdrój i kategorcznie zakazał mi pić wody gazowanej, jak on to powiedział: z różnych przyczyn. Nie chciał powiedzieć dokładnie dlaczego, ale skoro osoba z tej branży mówi, że coś jest nie tak - to lepiej uwierzyć. Jednak wiadomo, że obecnie nie ma nic 100% zdrowego, a nic w małych ilosciach nie szkodzi i nie mozna przesadzać.

Pytałam lekarza o wodę gazowaną i nie zakazał, a mi tylko to podchodzi. Niegazowanej zwykłej nie lubię, a słodzonej wody nie chciałabym pić, nie wiem, czy to zdrowe.

[egwene6]

Cześć dziewczyny

Dziękuję wszystkim za dobre słowo

Napisane przez mooonik

właśnie myślałam dziś o Tobie, ze Cię dawno nie było
Super, że dzieciaczki zdrowe wiercipiętki małe Ci rosną

Dzięki No na spokojne to nasze maluchy nie wyglądają - nawet lekarz żartował że wykazują "ponadprzeciętną aktywność ruchową " po tym jak chyba z dobre 5 minut nie mógł jednego z nich uchwycić w pozycji pozwalającej na dokonanie pomiarów.

Napisane przez anciaahk

Jak to mówią, nie wiem, czy gratulować czy współczuć. Mamy w rodzinie 1,5 roczne bliźniaki, podobno jak się wpadnie w rytm to tak po pół roku już jest lekko. Ale za to podwójna przyjemność, no i za jednym zamachem dwójeczka - super.
U nas też było "ryzyko", bo moja babcia miała 2 pary bliźniąt. U Was to po rodzinie???

Trochę mnie martwi to pierwsze kilka miesięcy ale na pewno damy jakoś radę.
W naszym przypadku bliźnięta są zupełnie "nienaturalne" bo są wynikiem leczenia in vitro - generalnie w najbliższej rodzinie ani u mnie ani u męża nie ma takich przypadków więc "normalnie" pewnie mielibyśmy bardzo małą szansę na taką ciążę.

Napisane przez Martusiaaa21

super, że dzieciaczki się rozwijają prawidłowo i ruchliwe są, ciekawe jakiej płci będą no i ciekawe czy jeszcze jakieś bliźniaki pojawią się na naszym wątku

Muszę przyznać że byłam odrobinkę rozczarowana gdy okazało się że jeszcze nie widać płci - wiadomo ciekawska kobieca natura ale tylko odrobinę bo wiadomo że najważniejszą informacją było to że wszystko jest w porządku i dzieciaczki zdrowo rosną.
Fajnie byłoby gdyby była na wątku jeszcze jakaś parka albo i dwie

Napisane przez miss.hot

Gratulacje
Do kogo chodzisz na USG ?

Dzięki Na razie większość usg miałam robione w Białymstoku w klinice gdzie się leczyliśmy - tylko na pierwsze poszłam do Luxmedu do dr Haratyma bo się przestraszyłam wysokimi wynikami bety (wyczytałam że mogą wskazywać na zespół Downa) i chciałam zobaczyć czy to nie przypadkiem nie bliźniaki.
Teraz już na szczęście nie bęziemy musieli się telepać więcej do Białegostoku więc pewnie będę dalej chodzić do Luxmedu (dzisiaj lekarka poleciła mi doktora Szymulę) albo Top Medicalu - chociaż pewnie padnie na Luxmed bo tam umieszczają filmik na stronie internetowej dzięki czemu teściowie mogliby go sobie obejrzeć bez problemu w Nowej Zelandii i nie musielibyśmy kombinować z wysyłaniem

Napisane przez aa2

egwene6 zapomniałam ci napisac ze super ze wizyta udana a i miałam pytać: u Ciebie było zagrozenie chorob genetycznych ze napisałas ze ryzyko spada? miałas pobieraną krew na badaniach prenatalnych?

Nie miałam raczej większego ryzyka niż przeciętne ale na podstawie wieku wyliczono mi tak zwane "ryzyko podstawowe" np dla zespołu Downa na 1:400 czyli może nie strasznie wysokie ale też nie bardzo niskie a po badaniu kości nosowych, przezierności karkowej i zmierzeniu bicia serduszek maleństw spadło dla jednego z nich do około 1:2600 a dla drugiego do 1:3500 więc praktycznie je wykluczyło.
Właśnie po to wprowadza się teraz te badania przesiewowe pomiędzy 12-14 tygodniem żeby wcześnie wykryć ewentualne problemy.
Zroniono mi też test Pappa tak na wszelki wypadek ale to standard w naszej klinice dla pacjentek po ICSI - nie mam jeszcze wyników ale raczej tylko potwierdzą że wszystko jest w porządku.

Napisane przez miss.hot

Uuuu szkoda
Małgosia, Lausanne, Liwiczka Wy będziecie ??
Kto jeszcze ?

Ja bardzo chętnie - jutro akurat nie mam praktycznie żadnych konkretnych planów więc jeśli podacie mi miejsce i godzinę to na pewno się stawię

[aa2]

Napisane przez egwene6

C



Nie miałam raczej większego ryzyka niż przeciętne ale na podstawie wieku wyliczono mi tak zwane "ryzyko podstawowe" np dla zespołu Downa na 1:400 czyli może nie strasznie wysokie ale też nie bardzo niskie a po badaniu kości nosowych, przezierności karkowej i zmierzeniu bicia serduszek maleństw spadło dla jednego z nich do około 1:2600 a dla drugiego do 1:3500 więc praktycznie je wykluczyło.
Właśnie po to wprowadza się teraz te badania przesiewowe pomiędzy 12-14 tygodniem żeby wcześnie wykryć ewentualne problemy.
Zroniono mi też test Pappa tak na wszelki wypadek ale to standard w naszej klinice dla pacjentek po ICSI - nie mam jeszcze wyników ale raczej tylko potwierdzą że wszystko jest w porządku.

no pytałam o to bo tak napisałaś jakby wcześniej było jakies ryzyko super że wszystko ok, ja tez robiłam te badania i test z krwi z wyników wyszło ze wszystko ok, wiec mam nadzieje ze juz sie nic nie pozmienia

[anciaahk]

Napisane przez egwene6

Trochę mnie martwi to pierwsze kilka miesięcy ale na pewno damy jakoś radę.
W naszym przypadku bliźnięta są zupełnie "nienaturalne" bo są wynikiem leczenia in vitro - generalnie w najbliższej rodzinie ani u mnie ani u męża nie ma takich przypadków więc "normalnie" pewnie mielibyśmy bardzo małą szansę na taką ciążę.

Wiesz, ty jesteś w zupełnie innej sytuacji . Tak myślę, że do tak wyczekanych dzieci ma się jednak zupełnie inną cierpliwość- u nas są te bliźniaki są z wpadki, więc i podejście jest inne.
Wyczekany, wypragniony cud traktuje się zupełnie inaczej.

A tak przy okazji - też miałam skierowanie na ivf, ale nie zdążyłam pojechać, bo zaszłam w ciążę - robiłaś w Bocianie?

Naprawdę - gratuluję, gratuluję!!! trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy, a w zasadzie już dużo mniej.

[spa82]

Hej dziewczynki
Ja dopiero sie melduję w nowym wątku a Wy juz naprodukowałyscie kolejny tom Miałam mala awarię z kompjuterkiem tzn.z int.przez to wiatrzysko No to odpisuję co zdażyłam wylapać.

Napisane przez pestka78

Wiecie...czy ze mną jest coś nie tak, że ja jeszce o kupowaniu ciuszków nie marzę?

Mam tak samo i to nietylko o ciuszki chodzi a o wszystko...dziwna może jestem ale w mojej głowie siedzi czasem jakis chochlik i mi gada żebym jeszcze uważała a przesdna raczej nie jestem...

Napisane przez lullaby_ml
A moja tesciowa co tydz kupuje jakies ubranka dla maluszka i zaczyna mnie to juz troche irytowac, bo powiedziala ze my mamy nic nie kupowac a ona sie wszystkim zajmie, grrrrrr..za chwile bedziemy miec cala szafe ubranek a ja tez chce cos sama kupiac dla dzidzi no
I dogódź tu kobiecie w ciąży!

Hehe dokładnie kobiecie w ciąży NIE DOGODZSZ...lullaby Ty marudzisz że jest jej za dużo a ja mogę pomarudzić że mojej jest za mało ale pewnie jakby zaczęła się udzielać to zaczęłaby mnie wkurzac w druga strone ja już mam poprostu jakąs awersję w stosunku do "mojej mamusi" i co by nie zrobiła będę reagowac alergicznie. Wiem napewno ze nie mam sie co nastawiac na jakiekolwiek prezenty z jej strony. Ale z drugiej strony nic by jej sie nie stało jakby od czasu do czasu zapytała jak sie miewam itp. Wiadomość o ciąży skomentowała w ten spsób "ja już jestem babcią" po tym jak moja mama z radością do niej "ale fajnie że babciami będziemy"...eh z nia to już nic sie nie da zrobic

Napisane przez minio1984

Mam pytanko do dziewczyn, które miały już robione badanie na obciążenie glukozą: czy po wypiciu jej robiło wam się słabo, kręciło w głowie czy coś innego, bo nie wiem, czy mogę sama iść czy mam wziąć męża ze sobą?

Ja robilam takie badanie w pierwszej nieudanej ciąży dość wczesnie bo w 12 tygodniu gdyz miałam podstawowoą glukozę podwyzszoną. Tak więc nie wiem jak czuję się kobieta w bardziej zaawansowanej i jak może zareagować. Z moich rad to jesli nie mąż to weź kolezankę lub gazetki bo nudno a poza tym CYTRYNĘ ja osobiście polecam bo smakowało mi to jak słodziutka lemoniada

Napisane przez lullaby_ml

Bo mama mojego TŻ za kazdym razem nam cos zmienia w domu jak jej sie nie podoba, albo sobie uklada kolorki jakie mamy miec na scianie, albo zmienia nam polozenie naczyn w kuchni, albo wypatrzyla sobie zielony wozek i wlasnie ten by chciala no i teraz te ciuszki, o to mi chodzi, ja wiem ze ona sie cieszy itd, i ja oczywiscie nic jej nie mowie bo mi nie wypada, ale jest to juz troche drazniace

Jesli mogę cos doradzić...moja koleżanka miała identycznie ze swoja teściową. Wkurzała sie na nią ale nic jej mówic nie chciała bo nie wypada bo głupio itp. No i doszlo do tego że nawet mleka nie mogła sama kupować bo teściowa we wszystkim ją wyręczała. Odebrała jej cała radośc z tego oczekiwania zakupów itp. Nawet jak mały zaczął raczkować sama pojechała do sklepu i kupiła im wykładzinę do mieszkania normalnie i dopiero jak znajoma na nia naskoczyła i wygarneła co w niej siedzi to dopiero glupio i niefajnie sie zrobiło. Tak wiec jesli masz mozliwosc to zareagujcie w pore bo naprawde mozesz tego nie wytrzymac A tesciowym trzeba czasem dosadniej dac do zrozumienia o co biega bo one maja jakas wadę fabryczną że nie do konca slysza tak jak powinny

Napisane przez aa2

mój męza tez mi mówił ze ma byc ładnie na święta zobaczymy czy sie sprawdzi, fajnie byłoby iśc z koszyczkiem i takim Bembenkiem i nie okrytym kurtką

Hihi ja mam przed oczami taka samą wizję. Ja mój małz pod ręką i bąbel falujacy w brzuszku hehe taka sielankowa rodzinka ze swięconką

Napisane przez cotynato

Co do ruchow, kurde ja juz sama nie wiem co to u mnie jest. Ewidentnie czuje jakies dziwno-smieszne rzeczy w moim brzuchu, ale co to jest to nie wiem.

mam podobnie Miedzy nami jest chyba 3 dni róznicy więc jeśli podobnie czujemy dziwoty jakies w tym brzuniu to kto wie Mi sie wydaję że to jest to ale jak ktoś pyta to mówię że jeszcze nie...bo nie chce na jakąs wariatkę wyjść

Witam mamusię Agnieszkę a drugiej mamusi Agnysi życzę powodzenia na wizycie u Pani od ocząt

Aaaa LUBLINIANKI melduję że jutro sie melduję...tylko nie wyłapałam chyba gdzie dokładnie sie umawiamy? Przed Szewcem czy w srodku?
Lece teraz do znajomej zawoalala mnie na spaghetti Ah kochana jest że czasem pomyśli o mnie
Wybaczcie że tyle się opisałam ale nie było mnie prawie tydzień więc odebrałam sobie swoję miejsce wśród waszych postów
Bajos

[cotynato]

mam podobnie Miedzy nami jest chyba 3 dni róznicy więc jeśli podobnie czujemy dziwoty jakies w tym brzuniu to kto wie Mi sie wydaję że to jest to ale jak ktoś pyta to mówię że jeszcze nie...bo nie chce na jakąs wariatkę wyjść

Też właśnie nie chcę wyjść na wariatkę, ale im dłużej to trwa to mam wrażenie że jelita jednak by nie robiły takich cudów

A co do gazowanej to oczywiście pisałyśmy, narobiłam sobie ochoty, wypiłam pół butelki - przychodze a wy piszecie że odradzają no nic, dopiję i postaram się już nie tykać

[kapka]

hello, od godziny Was czytam, jedziecie z postami szybciej niż pociagi z PKP

Napisane przez aa2

mój męza tez mi mówił ze ma byc ładnie na święta zobaczymy czy sie sprawdzi, fajnie byłoby iśc z koszyczkiem i takim Bembenkiem i nie okrytym kurtką

jestem za a co!-trzeba się w końcu brzuszkiem pochwalić a niech ludzie patrzą

Napisane przez cotynato

Ja na szczescie a moze nieszczescie nie mam zbyt zaangazowanej "tesciowej" a moja mama po ostatnich lowach odpoczywa wiec na szczescie spioszki bede kupowac i wybierac sama.

Jezuu no siedze w bibliotece i gilgocze mnie od srodka po lewej stronie . Zaraz zwariuje z tej ciekawosci.

super, maleństwo się rozbrykało z każdym dniem będzie coraz intensywniej

Moje do tej pory mnie smyrało lub podpływało, a wczoraj jak włączyłam pozytywke i połozyłam na brzuchu ręke, to kopnął tak,że aż odskoczyłanie wiadomo czy mu się melodia spodobała czy nie i to był pierwszy popis buntownika czyt. "rodzice co Wy mi tu za bajery puszczacie?"

Moja teściowa umie tylko plotkować, a o zdrowie już nie potrafi zapytać

Napisane przez AgnesD

hello

No i ja po wizycie dzidziolek rośnie no i pokazał co ma między nóżkami - sisiorek chłopak będzie

a wazy około 280

super wieści, gartulujemoje jest mniejsze ma 228

Napisane przez agnieszka 0605

Witam wszystkie przyszłe mamusie

śledzę Wasz wątek od jakiegoś czasu i postanowiłam się wreszcie dopisać... Tempo w pisaniu macie świetne... Zasuwacie jak na mistrzostwach świata w pisaniu Ale mam nadzieję, że za Wami nadążę hiihihi Z drugiej strony skąd w Was tyle energii? Ja mogłabym spać i spać..... Rano budzę się w porze obiadowej.... hmmm to już chyba w zasadzie nie rano?

Ale zacznijmy od początku...

Mam na imię Agnieszka, podobnie jak dla większości z Was to moja pierwsza ciąża, pierwsza, ale bardzo upragniona.... Z mężem znamy się 7 lat (mija dokłanie dziś... - a nawet nic dla niego nie mam buuuu ), w sierpniu mielismy ślub, taki wymarzony, zaplanowany, jak z bajki. Po odstawieniu anty zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu (dokłanie 24 grudnia - nasz mały cud na święta). Teraz jestem w 17 tc., lekarz na 95% powiedział, że będzie mała królewna - Amelka. Tyle maleńkich chłopaków na forum, że moja mała będzie nadrabiała żeńską statystykę! Delikatnie daje już o sobie znać, "mizia" mnie od środeczka - może dlatego, że mąż ciągle do niej mówi hahah biedna już go pewnie słuchać nie może od początku ciaży przytyłam może 1,5 kg, ale w noramlne ciuszki nie wchodzę. Spodnie ciążowe noszę chyba od 13 tc. Wpadłam już w szał zakupowy, te małe ciuszki są przeurocze. Mąż na początku trochę krzyczał, ale co on ma do gadania teraz z dwoma kobietami?? W tesco były teraz mega wyprzedaże, minus 50%. Gatunkowo super.

Trochę się rozpisałam jak na początek.... hihihi

AM

gratuluje i witam

Napisane przez mooonik

Aaaa chciałam zapytać- macie jakiś dobry, sprawdzony przepis na babkę? Tylko taką wilgotną

booosszee, pierwsza myśl...i zboczone skojarzenie

Napisane przez cotynato

gratuluję

Chyba wzdęcia są w ciązy po to by nas przeć uczyć

dobre porównaniepoprawiłaś mi humor

Napisane przez lausanne

obiecuję że dam w tym tygodniu, ale najpierw go przywiozę z domu rodziców, bo to przepis jeszcze mojej prababci. Idzie do niego z 15 jaj i 2kg twarogu ale jest przepyszny

Przywieź , przywieź


Ja mam w ten weekend impreze urodzinową dla TŻ, wszystko na mojej głowie, jedynie co to zamawiam tort w kształcie kufla piwa, a reszte- placki, sałatki, będe robić już niestety sama.Co do TŻ, to stosunki jak na razie są b.neutralne, ale może z czasem, coś się ruszy ku lepszemu..

[anciaahk]

Napisane przez spa82

Mam tak samo i to nietylko o ciuszki chodzi a o wszystko...dziwna może jestem ale w mojej głowie siedzi czasem jakis chochlik i mi gada żebym jeszcze uważała a przesdna raczej nie jestem...

Hmm w sumie też mam tego chochlika, nie wiem, jak go się pozbyć. Może ten pierwszy zakup pomoże.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez cotynato

A co do gazowanej to oczywiście pisałyśmy, narobiłam sobie ochoty, wypiłam pół butelki - przychodze a wy piszecie że odradzają no nic, dopiję i postaram się już nie tykać

Ale ja napisałam,że mój lekarz powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazań i jak mi smakuje, to mogę pić. Tylko powiedział, że mogę mieć wzdęcia, ale do tej pory nie miałam.

Napisane przez kapka

Ja mam w ten weekend impreze urodzinową dla TŻ, wszystko na mojej głowie, jedynie co to zamawiam tort w kształcie kufla piwa, a reszte- placki, sałatki, będe robić już niestety sama.Co do TŻ, to stosunki jak na razie są b.neutralne, ale może z czasem, coś się ruszy ku lepszemu..

Cześć konduktorze z PKP . Ale masz fajny pomysł z tym tortem, na kolejne urodziny chyba też swojemu zamówię. I będzie dobrze, musi być!

[mooonik]

Napisane przez agnieszka 0605

Mam kolegę, który pracuje w Żywiec Zdrój i kategorcznie zakazał mi pić wody gazowanej, jak on to powiedział: z różnych przyczyn. Nie chciał powiedzieć dokładnie dlaczego, ale skoro osoba z tej branży mówi, że coś jest nie tak - to lepiej uwierzyć. Jednak wiadomo, że obecnie nie ma nic 100% zdrowego, a nic w małych ilosciach nie szkodzi i nie mozna przesadzać.

a dlaczego? też mamy kolegę w Żywcu i nie mówił nam nic takiego co więcej regularnie nas zaopatruje w wodę

Napisane przez lausanne

obiecuję że dam w tym tygodniu, ale najpierw go przywiozę z domu rodziców, bo to przepis jeszcze mojej prababci. Idzie do niego z 15 jaj i 2kg twarogu ale jest przepyszny

czekam ale dla nas to jak zrobię z 1kg to będzie dość

Napisane przez egwene6

No na spokojne to nasze maluchy nie wyglądają - nawet lekarz żartował że wykazują "ponadprzeciętną aktywność ruchową " po tym jak chyba z dobre 5 minut nie mógł jednego z nich uchwycić w pozycji pozwalającej na dokonanie pomiarów.

to pomyśl co będzie jak się uaktywnią tak bardziej i zaczną mamusię kopniaczkami raczyć we dwójkę

Napisane przez kapka

booosszee, pierwsza myśl...i zboczone skojarzenie

pokaż nam później ten tort, ciekawa jestem jak wygląda taki
i trzymam kciuki, żeby się ułożyło

[miss.hot]

Napisane przez lausanne

miss.hot Ty też po ZiMie na PL? Który rocznik (jeśli można spytać)?

Studiowałam Zarządzania uzupełniające magisterskie, broniłam się w 2009 roku

Napisane przez egwene6

Ja bardzo chętnie - jutro akurat nie mam praktycznie żadnych konkretnych planów więc jeśli podacie mi miejsce i godzinę to na pewno się stawię

Napisane przez spa82

Aaaa LUBLINIANKI melduję że jutro sie melduję...tylko nie wyłapałam chyba gdzie dokładnie sie umawiamy? Przed Szewcem czy w srodku?
Lece teraz do znajomej zawoalala mnie na spaghetti Ah kochana jest że czasem pomyśli o mnie
Wybaczcie że tyle się opisałam ale nie było mnie prawie tydzień więc odebrałam sobie swoję miejsce wśród waszych postów
Bajos

Super, że będziecie
Spotkanie jest o 17 w Szewcu
Tylko nie wiem jak się umówimy - czy przed czy już w środku - ale żeby się nie szukać po piętrach za bardzo Możemy jeszcze zdecydować Zaraz na PW wyślę Wam swój nr telefonu, tak na wszelki wypadek

[gerda]

anciaahk zapomniałam pogratulować ci pierwszego zakupu, słodki

[cotynato]

Ale ja napisałam,że mój lekarz powiedział, że nie ma żadnych przeciwwskazań i jak mi smakuje, to mogę pić. Tylko powiedział, że mogę mieć wzdęcia, ale do tej pory nie miałam.

Ancia , wiem Pisałam do nowej mamusi której swoją drogą nie przywitałam. Więc nadrabiam i witam A ( nie pamiętam nicku) pisała, że jej znajomy pracuje tam gdzie wodę robią jezuu wysłowić się nie umiem - i odradza gazowanej

[caroline_1988]

Cześc wszystkim podczytuję was dzisiaj od południa i nie pamiętam czy sie witałam bo byłam tak z doskoku
Tak piszecei o tych swoich ruchach, ze coraz bardziej sie swoich nie moge doczekac Dziś u nas równo 15 tydzień.
Ale macie fajnie z tym spotkaniem... Tez bym tak chciała was na żywo zobaczyć... Tym bardziej, ze teraz szczególnie brakuje mi takiej babskiej bratniej duszy... No ale dobrze, ze jest to nasze forum i WY

[cotynato]

Napisane przez gerda

anciaahk zapomniałam pogratulować ci pierwszego zakupu, słodki

A właśnie, ja też miałam gratulować, ale na kompie w bibliotece nie dałam rady i nerwy mi siadły.
Nowe maczki, z netem miejskim. Co chwile mnie gdzieś wywalało, kazało się logować do neta, klawiatura jakaś pomieszana, coś źle nacisnęłam i mi kasowało tekst grrr

[spa82]

[QUOTE=kapka;26317033]hello, od godziny Was czytam, jedziecie z postami szybciej niż pociagi z PKP
QUOTE]
Sądząc po tym jakie są opinie na temat naszego PKP zastanawiam sie czy odebrać to jako komplement czy obelgę

Napisane przez anciaahk

Hmm w sumie też mam tego chochlika, nie wiem, jak go się pozbyć. Może ten pierwszy zakup pomoże.

Ja co chwile wytaczam sobie nowe terminy a jak co wizyte okazuję sie ze jest wszystko w porządku to wytaczam sobie nowy i tak w kółko...ale postanowiłam że teraz po tym połówkowym pójde i sobie cos kupię takiego symbolicznego moze własnie pozytywke i odgonie precz te wszystkie niedobre myśli...Anciaahk pisałas ze musialas sie duzo naczekac nabiegac i nastarac...mialam dokladnie to samo w tamtej ciązy czyt.latanie leki monitorowanie termometr badania itp.itd.ojj masakra. Jak sie dowiedzialam o ciazy bylam najszczesliwsza na swiecie az do 13 tygodnia kiedy sie dowiedzialam ze nici z mojego szczescia W ta ciążę zaszlam strasznie szybko zupelnie naturalnie sama nie wiem jak to sie stalo-tlumacze sobie że może po tym zabiegu organizm sie zresetował i zaczął funkcjonowac jak należy. Ale wracając do chochlika właśnie z tego względu siedzi mi w głowie bo dla mnie ciąza nie rowna się szcześliwe zakonczenie...Oj przepraszam za takie negatywne mysli itp. Juz nie bede
Lece na to spaghetti Do wieczorka.

[lausanne]

Napisane przez egwene6

Ja bardzo chętnie - jutro akurat nie mam praktycznie żadnych konkretnych planów więc jeśli podacie mi miejsce i godzinę to na pewno się stawię

jutro o 17 pod Szewcem (lub w środku)

[agnieszka 0605]

Napisane przez kapka

jestem za a co!-trzeba się w końcu brzuszkiem pochwalić a niech ludzie patrzą

właśnie - dziewczyny duże macie już brzuszki??? Ja jestem szczupła, ważę 58kg i znajomi już gratulują jak mnie widzą maleństwa bez chwalenia sie, ze będę mamą... ale mi się wydaje, że mam mały brzuszek

[miss.hot]

Napisane przez lausanne

jutro o 17 pod Szewcem (lub w środku)

No właśnie musimy ustalić
Jak będzie padać to w środku na pewno, może zresztą i tak się w środku umówmy
Oczywiście w części dla niepalących

[agnieszka 0605]

[QUOTE=kapka;26317033]h

Napisane przez mooonik

a dlaczego? też mamy kolegę w Żywcu i nie mówił nam nic takiego co więcej regularnie nas zaopatruje w wodę

Napisane przez cotynato

Ancia , wiem Pisałam do nowej mamusi której swoją drogą nie przywitałam. Więc nadrabiam i witam A ( nie pamiętam nicku) pisała, że jej znajomy pracuje tam gdzie wodę robią jezuu wysłowić się nie umiem - i odradza gazowanej

nie wiem dziewczyny dlaczego, rozmawiałam z nim jak jeszcze pracowałam - nie wiedział nawet, ze jestem w ciąży, palnął tak w rozmowie, zebym lepiej tego nie piła, że zdrowsza jest niegazowana i tyle. Nie wnikałam w szczegóły, bo nawet za gazowaną nie pzrepadam

[lausanne]

zanim odpowiem to już jest 15 postów

Lublinianki czyli będzie nas cztery, rozumiem? I ewentualnie bianeczka jesli się będzie dobrze czuć. Ja mam zalecenie leżeć ale na spotkanie mogę się ruszyć, choć mąż kręci głową

Spotykamy się PRZED wejściem, bo się nigdy nie znajdziemy, zwłaszcza że nie wiemy jak wyglądamy

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

No chyba ze będzie padać, jak to prorokuje miss.hot

[egwene6]

Napisane przez anciaahk

Wiesz, ty jesteś w zupełnie innej sytuacji . Tak myślę, że do tak wyczekanych dzieci ma się jednak zupełnie inną cierpliwość- u nas są te bliźniaki są z wpadki, więc i podejście jest inne.
Wyczekany, wypragniony cud traktuje się zupełnie inaczej.

A tak przy okazji - też miałam skierowanie na ivf, ale nie zdążyłam pojechać, bo zaszłam w ciążę - robiłaś w Bocianie?

Naprawdę - gratuluję, gratuluję!!! trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy, a w zasadzie już dużo mniej.

Dzięki
To fakt, nasze maleństwa są wymarzone i wyczekane więc nawet jeśli opieka nad nimi będzie bardzo pracochłonna to wątpię żeby ktoś usłyszał od nas jakąś skargę. Jedyne obawy mam związane z tym że ani ja ani mąż nie mieliśmy nigdy do czynienia z malutkimi dziećmi a bliźniaki to będzie podwójny sprawdzian

Tak, leczyliśmy się w Bocianie u dr Mrugacza po tym jak zrezygnowaliśmy z lubelskiego Ovum - i byliśmy bardzo zadowoleni (nam udało się tam za pierwszym razem i z tego co wiem mają bardzo wysoką skuteczność)

Napisane przez mooonik

to pomyśl co będzie jak się uaktywnią tak bardziej i zaczną mamusię kopniaczkami raczyć we dwójkę

Teraz nie mogę się już doczekać pierwszych ruchów ale pewnie jeszcze zatęsknię za "ciszą" która trwa teraz kiedy będę notorycznie skopywana w stereo

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez lausanne

jutro o 17 pod Szewcem (lub w środku)

Super Na pewno będę

[miss.hot]

Napisane przez lausanne

zanim odpowiem to już jest 15 postów

Lublinianki czyli będzie nas cztery, rozumiem? I ewentualnie bianeczka jesli się będzie dobrze czuć. Ja mam zalecenie leżeć ale na spotkanie mogę się ruszyć, choć mąż kręci głową

Spotykamy się PRZED wejściem, bo się nigdy nie znajdziemy, zwłaszcza że nie wiemy jak wyglądamy

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

No chyba ze będzie padać, jak to prorokuje miss.hot

Ma być nas 4 na pewno
Lausanne
Spa
Egwene
Ja
i może Bianeczka oraz Liwaczka

Tak, spotykamy się przed wejściem, bo tak to niekoniecznie się odnajdziemy - w końcu nie mamy brzuchów, jak w 8-9 m-cu żeby się po brzuchach szukać, a i na siedząco to inaczej wygląda
Ja będę jakoś o 16:55 i czekamy do 17:05 najwyżej przed wejściem
Jeśli któraś się spóźni, to macie wszystkie mój nr telefonu, jakoś się w ten sposób odnajdziemy

[anciaahk]

Napisane przez gerda

anciaahk zapomniałam pogratulować ci pierwszego zakupu, słodki

A dziękuję, zobaczymy jak przyjdzie, czy wygląda jak na zdjęciu.

Napisane przez cotynato

Ancia , wiem Pisałam do nowej mamusi której swoją drogą nie przywitałam. Więc nadrabiam i witam A ( nie pamiętam nicku) pisała, że jej znajomy pracuje tam gdzie wodę robią jezuu wysłowić się nie umiem - i odradza gazowanej

Nie szkodzi, my tu wszystkie w ciąży zakręcone.

Napisane przez cotynato

A właśnie, ja też miałam gratulować, ale na kompie w bibliotece nie dałam rady i nerwy mi siadły.
Nowe maczki, z netem miejskim. Co chwile mnie gdzieś wywalało, kazało się logować do neta, klawiatura jakaś pomieszana, coś źle nacisnęłam i mi kasowało tekst grrr

Pierwszy zakup - podwójnie pierwszy - pierwszy raz dla dziecka i pierwszy raz coś używanego na allegro. Jak to mówią - pierwsze koty za płoty.

Napisane przez spa82

Ja co chwile wytaczam sobie nowe terminy a jak co wizyte okazuję sie ze jest wszystko w porządku to wytaczam sobie nowy i tak w kółko...ale postanowiłam że teraz po tym połówkowym pójde i sobie cos kupię takiego symbolicznego moze własnie pozytywke i odgonie precz te wszystkie niedobre myśli...Anciaahk pisałas ze musialas sie duzo naczekac nabiegac i nastarac...mialam dokladnie to samo w tamtej ciązy czyt.latanie leki monitorowanie termometr badania itp.itd.ojj masakra. Jak sie dowiedzialam o ciazy bylam najszczesliwsza na swiecie az do 13 tygodnia kiedy sie dowiedzialam ze nici z mojego szczescia W ta ciążę zaszlam strasznie szybko zupelnie naturalnie sama nie wiem jak to sie stalo-tlumacze sobie że może po tym zabiegu organizm sie zresetował i zaczął funkcjonowac jak należy. Ale wracając do chochlika właśnie z tego względu siedzi mi w głowie bo dla mnie ciąza nie rowna się szcześliwe zakonczenie...Oj przepraszam za takie negatywne mysli itp. Juz nie bede
Lece na to spaghetti Do wieczorka.

Hehe też sobie wyznaczyłam do tego usg połówkowego. A potem mam szaleć, ale to się pewnie okaże.
U mnie akurat to nie był tylko termometr i monitorowanie, tylko bardziej operacja i potworne leki.
Trzeba tego chochlika przepędzić, daleko!!! Bo tym razem wszystko będzie dobrze!!
I smacznego!