Rozstanie z facetem -cz. XVII - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-04-14, 10:24   #3271
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Myślę, że to zdecydowanie za mocne słowa. Ja też nie jestem święta i bez winy. Nie mam zamiaru go usprawiedliwiać, nie o to mi chodzi. Tylko boli mnie, że nie chciał o nas walczyć.
co to za różnica-boli i czujesz się ch...wo. A w ogóle, daj człowiekowi prawo do tego, by nie walczył.
Pierwszy krok-przestań idealizować-jego, Was.
Drugi-nie przeginaj z poczuciem winy.

trzeci-uświadom sobie, ze jesli sie posypało, to nie z błahego powodu.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:26   #3272
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
w moim przypadku to była zwykła tęsknota za tym co było. Nie za tym konkretnym człowiekiem. Ale przecież co było, to było. Nie wróci. tez było jakies niejasne pragnienie-żeby odczarowac rzeczywsitość, żeby on wrócił na kolanach. Wyobrażałam sobie ten moment powrotu, ale nic poza tym. Dalej juz była czarna dziura. jeśli się posypało, to z jakiegoś dośc istotnego powodu, więc nie ma o co walczyć. Nie chciałam być z kims kto tak mnie potraktował, kto nie umie mnie docenić, kto do mnie az tak nie pasuje. To jest żal do kogoś za to, że tak debilnie się czuję z jego powodu, że muszę przez to przechodzić, że mam bajzel w głowie. Ten żal z czasem oczywiście blednie, aż w końcu w ogóle przestaje miec znaczenie.
U mnie też była tęsknota za tym co było, za wspomnieniami, miłymi chwilami, za tym jacy byliśmy kiedyś. Chciałam powrotu, wyobrażałam sobie jak by mogło być pięknie, bo przecież to rozstanie tyle rzeczy mi uświadomiło Ale jak po pół roku klęczał przede mną i płacząc prosił o szansę, wiedziałam że nie potrafiła bym już z nim być. Teraz wiem że była to tylko chwila słabości z jego strony, bo później nie zrobił już nic, żeby udowodnić że jestem dla niego najważniejsza. Dzisiaj wiem że nigdy nie była bym z nim szczęśliwa. Zrozumiałam że za dużo dla niego poświęciłam i zatraciłam samą siebie.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Boli wiem z chęcią wzięłabym od Ciebie choć połowę tego bólu Ale musisz sobie poradzić, musisz!
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:29   #3273
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 825
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Elfica, tez jest super Kojarzy mnie sie z Warhammerem

Pogrywalam w to ze zajomymi pare lat temu

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------



Przeczytalam bo Elve stwierdzila, ze to podobny przypadek co moj eks.. Hmm, a moze to byl ten sam koles/?? Niech go prad kopnie

Nienawidze goscia

Jakby mi ktos placil 100000000 euro to nie chcialabym i tak miec z nim NIC wspolnego

Jakby moj obecny chlopak, cokolwiek zrobil mojemu psu to wiecej by jego noga w moim domu nie postala... Moj pies to swietoswc, nieraz jest wazniejszy niz chlopak... Pies to wierny przyjaciel, chlopak moze sie zmienic, wiec nie mam zamiaru go zaniedbywac
I musi zyc z tym, ze do mnie dzwoni, pyta czy przyjade, a ja mowie "Przyjade ale najpierw musze wyjsc z psem" :P
Też grałam w Warhammera ! Ale mi chęci narobiłaś, wstydź się!

Zgadzam się w 100%, nie chciałabym mieć nic wspólnego z takim typem. Może ja głupia jestem, ale wydaje mi się, że po podejściu do zwierząt można poznać, jakim ktoś jest człowiekiem. I to się zwykle sprawdza. Do byłego akurat zarzutów nie mogę mieć pod tym względem. Lubił mojego psa, lubił swojego, jeździł ze mną na wystawy (chociaż ile musiałam błagać, to moje), wybrał się nawet do schroniska dwa razy. Szału takiego jak ja nie miał na zwierzaki, ale nie skrzywdziłby żadnego. No, kotów nie znosił. A to ciekawe zresztą, bo zawsze powtarzał, że jakbyśmy byli zwierzętami, to ja byłabym psem, a on kotem... :/

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Cześć dawno mnie nie było Mam nadzieję, że u Was lepiej. Ja urwałam z eksem całkowicie kontakt, czy raczej wreszcie on ze mną (po powiedzeniu mu do słuchawki że chcę żeby zniknął z mojego życia i że go nienawidzę - drastyczne, ale podziałało w końcu. żadnych sms i tel po pijaku).

Aczkolwiek mam takie poranne przemyślenie, mijają dwa miesiące, z kimś tam się luźno spotykam, odwaliłam już jedną akcję (ale spokojnie, poza całowaniem nic nie było ) i tylko tak sobie myślę... Czy Wy też po rozstaniu patrzycie na facetów i jesteście przekonane że nie czeka Was od nich niczego dobrego? Ja się nie spodziewam niczego i nie czekam, zachowuję się trochę cynicznie, z dystansem, pewnie odstraszająco, ale nie potrafię na dzień dzisiejszy patrzeć na jakiegokolwiek samca ufnie. Nie to żebym patrzyła na nich jak na wrogów, czy jakby mi zagrażali, ale... po randce, czy coś nie spodziewam się sms, tel, następnej - jakbym zakładała, że im to zawsze możne coś odbić, odwidzieć się. Bo potrafią się zachowywać cudownie, chociaż w myślach knują że to ostatnie spotkanie
Ja też tak mam, dokładnie tak samo. U mnie już prawie 2,5 miesiąca. Na randki nie chodzę, jakoś nawet unikam tematu z kimkolwiek. Owszem, spotykam się z facetami na imprezie, mogę potańczyć, poflirtować - jest ok. Ale... boję się czegokolwiek więcej. Z jednej strony się boję, z drugiej strasznie tęsknię do jakiejś bliskości. Jedną akcję też odwaliłam, a nawet dwie (z tym samym facetem, nie tylko całowanie - niestety/stety), ale po bliższym poznaniu okazał się być tak przerażający, że wpadłabym z deszczu pod rynnę nawet w porównaniu z byłym. Więc nie, dziękuję bardzo. Chyba sobie jeszcze poczekam...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
w moim przypadku to była zwykła tęsknota za tym co było. Nie za tym konkretnym człowiekiem. Ale przecież co było, to było. Nie wróci. tez było jakies niejasne pragnienie-żeby odczarowac rzeczywsitość, żeby on wrócił na kolanach. Wyobrażałam sobie ten moment powrotu, ale nic poza tym. Dalej juz była czarna dziura. jeśli się posypało, to z jakiegoś dośc istotnego powodu, więc nie ma o co walczyć. Nie chciałam być z kims kto tak mnie potraktował, kto nie umie mnie docenić, kto do mnie az tak nie pasuje. To jest żal do kogoś za to, że tak debilnie się czuję z jego powodu, że muszę przez to przechodzić, że mam bajzel w głowie. Ten żal z czasem oczywiście blednie, aż w końcu w ogóle przestaje miec znaczenie.
Mnie też męczy tęsknota za tym co było kiedyś, jakieś pół roku temu i wcześniej. I też wiem, że to nie wróci. Chociaż... z drugiej strony cały czas zastanawiam się, czy nie mogłoby być nawet lepiej, jeśli tylko on wziąłby się za siebie :/.

W ogóle ostatnio gadałam z kilkoma kumplami i oni twierdzą uparcie, że najlepiej by było, gdybym zerwała kontakt z byłym. Że wyjdzie nam to tylko na dobre itp. Że z tego, co oni widzą były dalej mnie kocha i tylko się męczy w takiej relacji. Ale cholera, on sam inicjuje kontakt, to nie jest tak, że wydzwaniam do niego i go męczę. Owszem, też czasami zadzwonię, ale inicjatywa jest raczej po jego stronie.

Nie wiem, co mam robić. Nie wyobrażam sobie braku kontaktu z nim . Z drugiej strony, jeśli to prawda, że on się z tym męczy... Tylko jak mam to zrealizować? :/
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:34   #3274
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Tylko boli mnie, że nie chciał o nas walczyć.
I właśnie dlatego chcesz dzwonić, pisać, kontaktować się? I właśnie dlatego przeżywasz i zastanawiasz się co będzie, jak się odezwie?

Odezwie się najprawdopodobniej. No i co z tego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:37   #3275
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Elve przerażająca jesteś
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:44   #3276
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Wiecie Dziewczyny...ja jestem w chwili obecnej mniej więcej na miejscu waszych eksów...i powiem wam, że ciężko jak jasna cholera. Facet zabiega o kontakt, stara się, uparł się, że będzie walczył do końca, nawet w szczytowym momencie swojej desperacji zaczął myśleć o pierścionku zaręczynowym...kombinuje jak koń pod górę, żebym tylko o nim nie zapomniała, żebym może zatęskniła, bo przecież byliśmy sobie bliscy, ważni dla siebie, bo przecież te wspólne chwile musiały coś znaczyć, bo było cudownie, bo mieliśmy plany na majówkę, bo to, bo tamto...a ja za każdym razem jak widzę smsa od niego, boję się sprawdzić co napisał. Z jednej strony męczą mnie wyrzuty sumienia, że przeze mnie chłop tak cierpi...w końcu był dla mnie ważny, boli mnie to, że jestem sprawczynią jego bólu...bardzo mu współczuję i chciałabym go przytulić, zabrać mu trochę tego cierpienia...z drugiej strony chodzi mi po głowie myśl, że chłopak jest po prostu zwyczajnie żałosny. Dostał po tyłku, widzi że nie podtrzymuję kontaktu, że mimo niedużej odległości jaka nas dzieli i wspólnych znajomych, nie wpadliśmy przez te 2 tygodnie na siebie, widzi i wie, że go unikam...a się stara, podkłada się mi pod nogi. Smutne...i żałosne. I nie nakłania mnie to w żaden sposób do powrotu.

Czy gdybym go zobaczyła w kwitnącym stanie, poczułabym ściskanie w dołku? Żal? Złość na siebie? Na bank.
A tak...czuję jedynie wyrzuty sumienia.

Nie walczcie w ten sposób, nie proście, nie poniżajcie się. To tylko pogarsza waszą sytuację...ewentualnie może doprowadzić do powrotu...z litości.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
Elve przerażająca jesteś
No taką rolę tutaj spełniam
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:54   #3277
dewastacja
Raczkowanie
 
Avatar dewastacja
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Nie odezwę się, bez obaw. Mam możliwość wyjazdu do pracy jakieś 150 km od domu. Może to dobry pomysł?
__________________

dewastacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:55   #3278
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

wow, elve.......to ten młodszy? nie wiedziałam...
się porobiło.........
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:56   #3279
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Nie odezwę się, bez obaw. Mam możliwość wyjazdu do pracy jakieś 150 km od domu. Może to dobry pomysł?
To zależy czy będziesz miała tam do kogo dziobek otworzyć.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
wow, elve.......to ten młodszy? nie wiedziałam...
się porobiło.........
Ten, niestety.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 10:58   #3280
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Nie odezwę się, bez obaw. Mam możliwość wyjazdu do pracy jakieś 150 km od domu. Może to dobry pomysł?
tak misiu. To jest niezły pomysł.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To zależy czy będziesz miała tam do kogo dziobek otworzyć.
a teraz ma?
dobrze, że ma dziewczyna wizaz
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ten, niestety.
hm. smutno trochę. hm.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:05   #3281
dewastacja
Raczkowanie
 
Avatar dewastacja
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To zależy czy będziesz miała tam do kogo dziobek otworzyć.
Miałabym przy sobie najlepszą przyjaciółkę.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość

a teraz ma?
dobrze, że ma dziewczyna wizaz
Teraz też mam. Mam wspaniałych przyjaciół, którzy mnie wspierają jak tylko mogą. Nie pozwalają mi spędzać wieczorów samej, ciągle piszą, pytają jak się czuję. Naprawdę nie mogłabym sobie wyobrazić lepszych. Tak właściwie to tylko dzięki nim i dzięki Wam jakoś się trzymam.
__________________

dewastacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:09   #3282
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
hm. smutno trochę. hm.
Smutno, smutno, miałam nadzieję, że w końcu będzie normalność...radosna, spokojna...niestety...
Za szybko weszłam w poważny związek, rzuciłam się w normalność, zachłysnęłam się nią...a potem się okazało, że nie umiem się zaangażować tak mocno, jak bym chciała...on zrobił z tego poważną sprawę od początku, a mnie chyba trzeba było stopniowo do siebie przekonywać...a tak...wielki skok w duże zaangażowanie, od razu prawie, dosłownie pół kroku do zakochania pełną gębą...i niestety, tak już mi to "prawie" zostało...nie byłam w stanie iść dalej. Może gdyby on postarał się założyć w tym związku portki na swój zgrabny tyłeczek, gdyby chciał ze mną rozmawiać o tym co go boli, o swoich oczekiwaniach, pragnieniach...a tak mówiłam tylko ja, a on się dostosowywał..."będę szczęśliwy jeśli ty będziesz" - niestety, nie byłam szczęśliwa z facetem, który nie miał własnego zdania, który nie umiał walczyć z moim charakterem o swoje...no i nie wyszło.
A on walczy...jest gotów zmienić swój charakter o 180 stopni dla mnie...a sama wiesz jak to jest, jak się człowiek zmienia po to, żeby się podporządkować drugiemu. Dupa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:10   #3283
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Nie odezwę się, bez obaw. Mam możliwość wyjazdu do pracy jakieś 150 km od domu. Może to dobry pomysł?
Jeżeli będziesz tam miala jakies towarzystwo, oprócz samej pracy, to myślę, że to dobry pomysł zarobisz sobie, oderwiesz myśli.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:10   #3284
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Miałabym przy sobie najlepszą przyjaciółkę.
To jedź. Tylko zadbaj o posiadanie neta
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:24   #3285
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

wypalona, przyszedł po pół roku??? wow!!! też tak mam. zawsze myslałam że porażkę można zmienić w sukces. że widząc co było źle można to poprawić i być mądrzejszym w tym związku. nawet widziałam to na własne oczy - znajoma rozstała się z facetem, po pół roku znów byli razem, mówi, że nie było łatwo znów zaufać i wogóle ale wiedziała że stasznie go kocha i on ją też i żyć bez siebie nie umieją. po jakimś czasie stwierdziłą, że jejst lepiej niż przedtem. że teraz to jest prawdziwy związek. i happy end!!!
ale to był wyjątek. dobra spadam troche popracować. jak wróce to się odezwę papapapapa
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:25   #3286
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Miałabym przy sobie najlepszą przyjaciółkę.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------


Teraz też mam. Mam wspaniałych przyjaciół, którzy mnie wspierają jak tylko mogą. Nie pozwalają mi spędzać wieczorów samej, ciągle piszą, pytają jak się czuję. Naprawdę nie mogłabym sobie wyobrazić lepszych. Tak właściwie to tylko dzięki nim i dzięki Wam jakoś się trzymam.
no to powiem Ci, masz komfortowe warunki.
Nie wolno Ci się załamywać
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Smutno, smutno, miałam nadzieję, że w końcu będzie normalność...radosna, spokojna...niestety...
Za szybko weszłam w poważny związek, rzuciłam się w normalność, zachłysnęłam się nią...a potem się okazało, że nie umiem się zaangażować tak mocno, jak bym chciała...on zrobił z tego poważną sprawę od początku, a mnie chyba trzeba było stopniowo do siebie przekonywać...a tak...wielki skok w duże zaangażowanie, od razu prawie, dosłownie pół kroku do zakochania pełną gębą...i niestety, tak już mi to "prawie" zostało...nie byłam w stanie iść dalej. Może gdyby on postarał się założyć w tym związku portki na swój zgrabny tyłeczek, gdyby chciał ze mną rozmawiać o tym co go boli, o swoich oczekiwaniach, pragnieniach...a tak mówiłam tylko ja, a on się dostosowywał..."będę szczęśliwy jeśli ty będziesz" -
kurcze, a masz pewność, ze wtedy był prawdziwy, a po zmianie o 180 st. byłby aktorem? a może było na odwrót-gdy byliście razem-udawał kogos kim nie jest i dopiero teraz ma odwage byc sobą?
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:34   #3287
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
kurcze, a masz pewność, ze wtedy był prawdziwy, a po zmianie o 180 st. byłby aktorem? a może było na odwrót-gdy byliście razem-udawał kogos kim nie jest i dopiero teraz ma odwage byc sobą?
Nie, nie mam tej pewności.

Tym gorzej, jak mogę być z kimś, o kim nic nie wiem? A nie wiem, bo nie chce mi o tym nic powiedzieć...

Znam go od kilku lat, co prawda nie była to mega bliska znajomość, ale to co zobaczyłam w związku, mnie załamało. Facet zawsze radosny, zawadiacki, trochę wredny, bystrzak jakich mało, raptem w związku zamknął się w sobie. Do wszystkich był rozkoszny jak zawsze, do mnie był tak zdystansowany, że głowa mała...
Ja od samego początku, na etapie radosnych podchodów, powiedziałam czego oczekuję od związku, co mi się w nim podoba, dlaczego zawsze mnie do niego ciągnęło. Uprzedziłam jaki mam charakter, że ze mną trzeba stanowczo, że jeśli mi się pozwoli na za dużo, to w sekundzie wejdę na głowę, no dałam mu kompletną instrukcję obsługi. Mało tego, na bieżąco informowałam go co jest nie tak, z czym problem, nad czym według mnie powinniśmy popracować - rozmowa z nim to były moje monologi, jego przytakiwania, a potem czasem sms, który pokazywał, że on wcale się ze mną nie zgadza, ale będzie szczęśliwy dostosowując się. A po 5 miesiącach związku usłyszałam, że on w środku jest taki jak ja bym chciała, ale bał się to pokazać, bo bał się że go zostawię. Na taki brak logiki opadło mi wszystko po prostu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:37   #3288
dewastacja
Raczkowanie
 
Avatar dewastacja
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Może gdyby on postarał się założyć w tym związku portki na swój zgrabny tyłeczek, gdyby chciał ze mną rozmawiać o tym co go boli, o swoich oczekiwaniach, pragnieniach...a tak mówiłam tylko ja, a on się dostosowywał..."będę szczęśliwy jeśli ty będziesz" - niestety, nie byłam szczęśliwa z facetem, który nie miał własnego zdania, który nie umiał walczyć z moim charakterem o swoje...no i nie wyszło.
Dokładnie takie same zarzuty otrzymałam pod swoim adresem. Że nie rozmawiam, nie mówię o swoich potrzebach...i on tak samo próbował rozmawiać ze mną ale ja nie chciałam mówić...Teraz mogę jedynie żałować.
__________________

dewastacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:38   #3289
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez dewastacja Pokaż wiadomość
Dokładnie takie same zarzuty otrzymałam pod swoim adresem. Że nie rozmawiam, nie mówię o swoich potrzebach...i on tak samo próbował rozmawiać ze mną ale ja nie chciałam mówić...Teraz mogę jedynie żałować.
Z tego, co pisałaś mi na pw, odnoszę nieco inne wrażenie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:41   #3290
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

oj elve.... jak mu zaserwowałaś taki instruktaż, to się chłopak wystraszył, że nie sprosta, że sie nie wpasowuje...czasem jest tak, ze zapominamy, ze przed sobą mamy żywego człowieka, a nie idealnie dopracowany program komputerowy, który spełni nasze oczekiwania. Nie da się wszystkiego zaplanować.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:48   #3291
dewastacja
Raczkowanie
 
Avatar dewastacja
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Z tego, co pisałaś mi na pw, odnoszę nieco inne wrażenie...
PW czeka
__________________

dewastacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 11:50   #3292
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
oj elve.... jak mu zaserwowałaś taki instruktaż, to się chłopak wystraszył, że nie sprosta, że sie nie wpasowuje...czasem jest tak, ze zapominamy, ze przed sobą mamy żywego człowieka, a nie idealnie dopracowany program komputerowy, który spełni nasze oczekiwania. Nie da się wszystkiego zaplanować.
Skąd, jakie się przestraszył, przez dobre kilka miesięcy (od czerwca do października) mi udowadniał, że się nie boi, że chce, że się idealnie nadaje. Po czym od momentu, kiedy padło hasło "związek", cały jego charakter szlag trafił.

Facet chyba po prostu ma zakodowane, że związek = podporządkowanie. On nie rozumie pojęcia "partnerstwo", nie wiedział w ogóle o co mi chodzi. A ja już kuźwa trochę za stara jestem jednak na wychowywanie, czas żeby w końcu to mnie ktoś wychował
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:00   #3293
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Po czym od momentu, kiedy padło hasło "związek", cały jego charakter szlag trafił.
tzn, z której strony padło słowo związek?
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Facet chyba po prostu ma zakodowane, że związek = podporządkowanie. On nie rozumie pojęcia "partnerstwo", nie wiedział w ogóle o co mi chodzi. A ja już kuźwa trochę za stara jestem jednak na wychowywanie, czas żeby w końcu to mnie ktoś wychował
no to daj się wychować. A nie zaraz ze startu elve z musztrą jak w wojsku: definicja dobrego związku, instruktaż postępowania, nauka rozmowy. Przeciez to Ty bierzesz ster w swoje ręce. Sama. A facet chce byc facetem. Może psychicznie urżnęłaś mu klejnoty? Intencje miałaś jak najbardziej chwalebne...ale...

może Ty za bardzo stwardniałaś dziewczyno?
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:00   #3294
czarodziejka18
Raczkowanie
 
Avatar czarodziejka18
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 414
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

U mnie wczoraj minęły 4 miesiące. W dalszym ciągu zero kontaktu i tak jest lepiej,choć nie mam ostatnio humoru przez to,ze przyszły w końcu zdjęcia ze studniówki.Jak je obejrzałam to przypomniałam sobie jakim koszmarem był ten wieczór
__________________
D.

Blanka mój Aniołek
czarodziejka18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:07   #3295
_MagdaM_
Raczkowanie
 
Avatar _MagdaM_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

dzień dobry! czy Wam też się nic nie chce?

btw. wczoraj wyjęłam z dna szafy pudełko, z wszystkimi rzeczami od Exa i bez bólu pocięłam je i wyrzuciłam wszystko do kosza. Został tylko pierścionek i zastanawiam się czy go wyrzucić, bo podoba mi się, jest złoty, i jeśli mam być szczera, to zupełnie nie kojarzy mi się z Exem. Jak myślicie?

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Cytat:
Napisane przez czarodziejka18 Pokaż wiadomość
U mnie wczoraj minęły 4 miesiące. W dalszym ciągu zero kontaktu i tak jest lepiej,choć nie mam ostatnio humoru przez to,ze przyszły w końcu zdjęcia ze studniówki.Jak je obejrzałam to przypomniałam sobie jakim koszmarem był ten wieczór

Oooo.. Twój Ex też zepsuł Ci studniówkę?
to miał być dzień, który będę wspominać cudnie, a przez Niego... wrrr... zła jestem, że zepsuł mi ten dzień i ostatnie dwa lata.

to już nie smutek, nie rozpacz, ja po prostu mam ochotę go pobić.

Jakieś pomysły na zemstę?
__________________
"Jeśli nie pokochasz, Twoje życie przemknie niezauważenie"

I will be with You...
_MagdaM_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:07   #3296
ver_million
Rozeznanie
 
Avatar ver_million
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: -.-
Wiadomości: 737
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

nie wyrzucaj jak Ci sie podoba ja bez bolu wyjme wszystko po wakacjach, teraz to za swieze, ale za 2 miesiace to czas w sam raz, zeby wyladowalo w dobrym miejscu
__________________
She seems to be stronger, but what they want her to be is weak
She could play pretend, she could join the game, boy
ver_million jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:11   #3297
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
tzn, z której strony padło słowo związek?

no to daj się wychować. A nie zaraz ze startu elve z musztrą jak w wojsku: definicja dobrego związku, instruktaż postępowania, nauka rozmowy. Przeciez to Ty bierzesz ster w swoje ręce. Sama. A facet chce byc facetem. Może psychicznie urżnęłaś mu klejnoty? Intencje miałaś jak najbardziej chwalebne...ale...

może Ty za bardzo stwardniałaś dziewczyno?

Zgadzam się z Tobą, bo mi przeszło przez myśl to samo. Może następnego partnera nie warto uświadamiać, jak Cię pozna będzie wiedział jaką osobą jesteś Elve. Wtedy zobaczysz co z tym zrobi, czy będzie umiał z Tobą rozmawiać i być dla Ciebie partnerem. A nie na wstępie instukcja obsługi jak napisała wandaweranda.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez _MagdaM_ Pokaż wiadomość
dzień dobry! czy Wam też się nic nie chce?

btw. wczoraj wyjęłam z dna szafy pudełko, z wszystkimi rzeczami od Exa i bez bólu pocięłam je i wyrzuciłam wszystko do kosza. Został tylko pierścionek i zastanawiam się czy go wyrzucić, bo podoba mi się, jest złoty, i jeśli mam być szczera, to zupełnie nie kojarzy mi się z Exem. Jak myślicie?
Nie wyrzucaj pierścionka, jak Ci sie podoba to go noś jeżeli nie kojarzy Ci się z nim a skoro jest złoty, i przyszedłby czas żebyś go już nie chciała, to go sprzedaj, złoto jest w cenie możesz sobie za to kupić coś innego
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:11   #3298
_MagdaM_
Raczkowanie
 
Avatar _MagdaM_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

otworzyłam okno i czuję wiosnę! a już niedługo moje ukochane Święta!
__________________
"Jeśli nie pokochasz, Twoje życie przemknie niezauważenie"

I will be with You...
_MagdaM_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:13   #3299
wypalona
Rozeznanie
 
Avatar wypalona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Góry
Wiadomości: 968
GG do wypalona
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Wiecie Dziewczyny...ja jestem w chwili obecnej mniej więcej na miejscu waszych eksów...i powiem wam, że ciężko jak jasna cholera. Facet zabiega o kontakt, stara się, uparł się, że będzie walczył do końca, nawet w szczytowym momencie swojej desperacji zaczął myśleć o pierścionku zaręczynowym...kombinuje jak koń pod górę, żebym tylko o nim nie zapomniała, żebym może zatęskniła, bo przecież byliśmy sobie bliscy, ważni dla siebie, bo przecież te wspólne chwile musiały coś znaczyć, bo było cudownie, bo mieliśmy plany na majówkę, bo to, bo tamto...a ja za każdym razem jak widzę smsa od niego, boję się sprawdzić co napisał. Z jednej strony męczą mnie wyrzuty sumienia, że przeze mnie chłop tak cierpi...w końcu był dla mnie ważny, boli mnie to, że jestem sprawczynią jego bólu...bardzo mu współczuję i chciałabym go przytulić, zabrać mu trochę tego cierpienia...z drugiej strony chodzi mi po głowie myśl, że chłopak jest po prostu zwyczajnie żałosny. Dostał po tyłku, widzi że nie podtrzymuję kontaktu, że mimo niedużej odległości jaka nas dzieli i wspólnych znajomych, nie wpadliśmy przez te 2 tygodnie na siebie, widzi i wie, że go unikam...a się stara, podkłada się mi pod nogi. Smutne...i żałosne. I nie nakłania mnie to w żaden sposób do powrotu.

Czy gdybym go zobaczyła w kwitnącym stanie, poczułabym ściskanie w dołku? Żal? Złość na siebie? Na bank.
A tak...czuję jedynie wyrzuty sumienia.

Nie walczcie w ten sposób, nie proście, nie poniżajcie się. To tylko pogarsza waszą sytuację...ewentualnie może doprowadzić do powrotu...z litości.

Dziękuję Ci że to napisałaś, może teraz dziewczyny zastanowią się zanim znowu zaczną pisać do miśków Szkoda tylko że w czerwcu czegoś takiego nie przeczytałam i wtedy taka mądra nie byłam, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No taką rolę tutaj spełniam
No tak Ale spełniasz tu jeszcze jedną ważną rolę POMAGASZ i dlatego jesteś moim miszczuniem
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
wypalona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-14, 12:14   #3300
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
tzn, z której strony padło słowo związek?
Z jego. Po dość przyjemnym wieczorze, zapytał czy może byśmy spróbowali być razem.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
no to daj się wychować. A nie zaraz ze startu elve z musztrą jak w wojsku: definicja dobrego związku, instruktaż postępowania, nauka rozmowy. Przeciez to Ty bierzesz ster w swoje ręce. Sama. A facet chce byc facetem. Może psychicznie urżnęłaś mu klejnoty? Intencje miałaś jak najbardziej chwalebne...ale...
Możliwe. Pytał, to odpowiadałam. Wiele było ogniskowych rozmów na temat tego jak ja widzę układy damsko - męskie. Była analiza mojego poprzedniego układu, jego związku...oczywiście moja analiza, bo on głównie słuchał i przytakiwał.

Wiesz, ja myślę, że problem nie leżał w tym, że urżnęłam mu klejnoty, tylko że niewielu facetów wierzy, jak mówię na starcie, że mam ciężki charakter. On nie uwierzył. "Ty? niemożliwe!"

Nie pokazał mi w żadnym momencie, że chce być facetem. No, poza stanowczym żądaniem przyjazdu na randkę w totalną ślizgawicę i śnieżycę

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
może Ty za bardzo stwardniałaś dziewczyno?
To na bank. Dlatego ostatnie czego mi trzeba, to wrażliwiec, który nie umie powiedzieć czego ode mnie oczekuje.

To jest cudowny człowiek, serio. Po prostu nie dla mnie...i bardzo tego żałuję.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.