|
|
#3271 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Pierwszy krok-przestań idealizować-jego, Was. Drugi-nie przeginaj z poczuciem winy. trzeci-uświadom sobie, ze jesli sie posypało, to nie z błahego powodu. |
|
|
|
|
#3272 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Ale jak po pół roku klęczał przede mną i płacząc prosił o szansę, wiedziałam że nie potrafiła bym już z nim być. Teraz wiem że była to tylko chwila słabości z jego strony, bo później nie zrobił już nic, żeby udowodnić że jestem dla niego najważniejsza. Dzisiaj wiem że nigdy nie była bym z nim szczęśliwa. Zrozumiałam że za dużo dla niego poświęciłam i zatraciłam samą siebie.---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ---------- Boli wiem z chęcią wzięłabym od Ciebie choć połowę tego bólu Ale musisz sobie poradzić, musisz!
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
|
|
|
|
|
#3273 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Zgadzam się w 100%, nie chciałabym mieć nic wspólnego z takim typem. Może ja głupia jestem, ale wydaje mi się, że po podejściu do zwierząt można poznać, jakim ktoś jest człowiekiem. I to się zwykle sprawdza. Do byłego akurat zarzutów nie mogę mieć pod tym względem. Lubił mojego psa, lubił swojego, jeździł ze mną na wystawy (chociaż ile musiałam błagać, to moje), wybrał się nawet do schroniska dwa razy. Szału takiego jak ja nie miał na zwierzaki, ale nie skrzywdziłby żadnego. No, kotów nie znosił. A to ciekawe zresztą, bo zawsze powtarzał, że jakbyśmy byli zwierzętami, to ja byłabym psem, a on kotem... :/ Cytat:
(z tym samym facetem, nie tylko całowanie - niestety/stety), ale po bliższym poznaniu okazał się być tak przerażający, że wpadłabym z deszczu pod rynnę nawet w porównaniu z byłym. Więc nie, dziękuję bardzo. Chyba sobie jeszcze poczekam...Cytat:
W ogóle ostatnio gadałam z kilkoma kumplami i oni twierdzą uparcie, że najlepiej by było, gdybym zerwała kontakt z byłym. Że wyjdzie nam to tylko na dobre itp. Że z tego, co oni widzą były dalej mnie kocha i tylko się męczy w takiej relacji. Ale cholera, on sam inicjuje kontakt, to nie jest tak, że wydzwaniam do niego i go męczę. Owszem, też czasami zadzwonię, ale inicjatywa jest raczej po jego stronie. Nie wiem, co mam robić. Nie wyobrażam sobie braku kontaktu z nim . Z drugiej strony, jeśli to prawda, że on się z tym męczy... Tylko jak mam to zrealizować? :/
|
|||
|
|
|
#3274 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
I właśnie dlatego chcesz dzwonić, pisać, kontaktować się? I właśnie dlatego przeżywasz i zastanawiasz się co będzie, jak się odezwie?
Odezwie się najprawdopodobniej. No i co z tego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3275 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Elve przerażająca jesteś
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
|
|
|
|
#3276 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Wiecie Dziewczyny...ja jestem w chwili obecnej mniej więcej na miejscu waszych eksów...i powiem wam, że ciężko jak jasna cholera. Facet zabiega o kontakt, stara się, uparł się, że będzie walczył do końca, nawet w szczytowym momencie swojej desperacji zaczął myśleć o pierścionku zaręczynowym...kombinuje jak koń pod górę, żebym tylko o nim nie zapomniała, żebym może zatęskniła, bo przecież byliśmy sobie bliscy, ważni dla siebie, bo przecież te wspólne chwile musiały coś znaczyć, bo było cudownie, bo mieliśmy plany na majówkę, bo to, bo tamto...a ja za każdym razem jak widzę smsa od niego, boję się sprawdzić co napisał. Z jednej strony męczą mnie wyrzuty sumienia, że przeze mnie chłop tak cierpi...w końcu był dla mnie ważny, boli mnie to, że jestem sprawczynią jego bólu...bardzo mu współczuję i chciałabym go przytulić, zabrać mu trochę tego cierpienia...z drugiej strony chodzi mi po głowie myśl, że chłopak jest po prostu zwyczajnie żałosny. Dostał po tyłku, widzi że nie podtrzymuję kontaktu, że mimo niedużej odległości jaka nas dzieli i wspólnych znajomych, nie wpadliśmy przez te 2 tygodnie na siebie, widzi i wie, że go unikam...a się stara, podkłada się mi pod nogi. Smutne...i żałosne. I nie nakłania mnie to w żaden sposób do powrotu.
Czy gdybym go zobaczyła w kwitnącym stanie, poczułabym ściskanie w dołku? Żal? Złość na siebie? Na bank. A tak...czuję jedynie wyrzuty sumienia. Nie walczcie w ten sposób, nie proście, nie poniżajcie się. To tylko pogarsza waszą sytuację...ewentualnie może doprowadzić do powrotu...z litości. ---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ---------- No taką rolę tutaj spełniam
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3277 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Nie odezwę się, bez obaw. Mam możliwość wyjazdu do pracy jakieś 150 km od domu. Może to dobry pomysł?
__________________
![]() |
|
|
|
#3278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
wow, elve.......to ten młodszy? nie wiedziałam...
się porobiło......... |
|
|
|
#3279 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Ten, niestety.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3280 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- a teraz ma? dobrze, że ma dziewczyna wizaz ![]() hm. smutno trochę. hm. |
|
|
|
|
#3281 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Miałabym przy sobie najlepszą przyjaciółkę.
---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ---------- Teraz też mam. Mam wspaniałych przyjaciół, którzy mnie wspierają jak tylko mogą. Nie pozwalają mi spędzać wieczorów samej, ciągle piszą, pytają jak się czuję. Naprawdę nie mogłabym sobie wyobrazić lepszych. Tak właściwie to tylko dzięki nim i dzięki Wam jakoś się trzymam.
__________________
![]() |
|
|
|
#3282 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Smutno, smutno, miałam nadzieję, że w końcu będzie normalność...radosna, spokojna...niestety...
Za szybko weszłam w poważny związek, rzuciłam się w normalność, zachłysnęłam się nią...a potem się okazało, że nie umiem się zaangażować tak mocno, jak bym chciała...on zrobił z tego poważną sprawę od początku, a mnie chyba trzeba było stopniowo do siebie przekonywać...a tak...wielki skok w duże zaangażowanie, od razu prawie, dosłownie pół kroku do zakochania pełną gębą...i niestety, tak już mi to "prawie" zostało...nie byłam w stanie iść dalej. Może gdyby on postarał się założyć w tym związku portki na swój zgrabny tyłeczek, gdyby chciał ze mną rozmawiać o tym co go boli, o swoich oczekiwaniach, pragnieniach...a tak mówiłam tylko ja, a on się dostosowywał..."będę szczęśliwy jeśli ty będziesz" - niestety, nie byłam szczęśliwa z facetem, który nie miał własnego zdania, który nie umiał walczyć z moim charakterem o swoje...no i nie wyszło. A on walczy...jest gotów zmienić swój charakter o 180 stopni dla mnie...a sama wiesz jak to jest, jak się człowiek zmienia po to, żeby się podporządkować drugiemu. Dupa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3283 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
zarobisz sobie, oderwiesz myśli.
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#3284 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
To jedź. Tylko zadbaj o posiadanie neta
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3285 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
wypalona, przyszedł po pół roku??? wow!!! też tak mam. zawsze myslałam że porażkę można zmienić w sukces. że widząc co było źle można to poprawić i być mądrzejszym w tym związku. nawet widziałam to na własne oczy - znajoma rozstała się z facetem, po pół roku znów byli razem, mówi, że nie było łatwo znów zaufać i wogóle ale wiedziała że stasznie go kocha i on ją też i żyć bez siebie nie umieją. po jakimś czasie stwierdziłą, że jejst lepiej niż przedtem. że teraz to jest prawdziwy związek. i happy end!!!
ale to był wyjątek. dobra spadam troche popracować. jak wróce to się odezwę papapapapa |
|
|
|
#3286 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
![]() Nie wolno Ci się załamywać ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#3287 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Tym gorzej, jak mogę być z kimś, o kim nic nie wiem? A nie wiem, bo nie chce mi o tym nic powiedzieć... Znam go od kilku lat, co prawda nie była to mega bliska znajomość, ale to co zobaczyłam w związku, mnie załamało. Facet zawsze radosny, zawadiacki, trochę wredny, bystrzak jakich mało, raptem w związku zamknął się w sobie. Do wszystkich był rozkoszny jak zawsze, do mnie był tak zdystansowany, że głowa mała... Ja od samego początku, na etapie radosnych podchodów, powiedziałam czego oczekuję od związku, co mi się w nim podoba, dlaczego zawsze mnie do niego ciągnęło. Uprzedziłam jaki mam charakter, że ze mną trzeba stanowczo, że jeśli mi się pozwoli na za dużo, to w sekundzie wejdę na głowę, no dałam mu kompletną instrukcję obsługi. Mało tego, na bieżąco informowałam go co jest nie tak, z czym problem, nad czym według mnie powinniśmy popracować - rozmowa z nim to były moje monologi, jego przytakiwania, a potem czasem sms, który pokazywał, że on wcale się ze mną nie zgadza, ale będzie szczęśliwy dostosowując się. A po 5 miesiącach związku usłyszałam, że on w środku jest taki jak ja bym chciała, ale bał się to pokazać, bo bał się że go zostawię. Na taki brak logiki opadło mi wszystko po prostu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3288 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
__________________
![]() |
|
|
|
|
#3289 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Z tego, co pisałaś mi na pw, odnoszę nieco inne wrażenie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3290 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
oj elve.... jak mu zaserwowałaś taki instruktaż, to się chłopak wystraszył, że nie sprosta, że sie nie wpasowuje...czasem jest tak, ze zapominamy, ze przed sobą mamy żywego człowieka, a nie idealnie dopracowany program komputerowy, który spełni nasze oczekiwania. Nie da się wszystkiego zaplanować.
|
|
|
|
#3291 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
__________________
![]() |
|
|
|
#3292 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Facet chyba po prostu ma zakodowane, że związek = podporządkowanie. On nie rozumie pojęcia "partnerstwo", nie wiedział w ogóle o co mi chodzi. A ja już kuźwa trochę za stara jestem jednak na wychowywanie, czas żeby w końcu to mnie ktoś wychował
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3293 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Cytat:
może Ty za bardzo stwardniałaś dziewczyno? |
||
|
|
|
#3294 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 414
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
U mnie wczoraj minęły 4 miesiące. W dalszym ciągu zero kontaktu i tak jest lepiej,choć nie mam ostatnio humoru przez to,ze przyszły w końcu zdjęcia ze studniówki.Jak je obejrzałam to przypomniałam sobie jakim koszmarem był ten wieczór
![]() ![]()
__________________
D. Blanka mój Aniołek |
|
|
|
#3295 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
dzień dobry!
czy Wam też się nic nie chce?btw. wczoraj wyjęłam z dna szafy pudełko, z wszystkimi rzeczami od Exa i bez bólu pocięłam je i wyrzuciłam wszystko do kosza. Został tylko pierścionek i zastanawiam się czy go wyrzucić, bo podoba mi się, jest złoty, i jeśli mam być szczera, to zupełnie nie kojarzy mi się z Exem. Jak myślicie? ---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- Cytat:
Oooo.. Twój Ex też zepsuł Ci studniówkę? to miał być dzień, który będę wspominać cudnie, a przez Niego... wrrr... zła jestem, że zepsuł mi ten dzień i ostatnie dwa lata. ![]() to już nie smutek, nie rozpacz, ja po prostu mam ochotę go pobić. Jakieś pomysły na zemstę?
__________________
"Jeśli nie pokochasz, Twoje życie przemknie niezauważenie" I will be with You...
|
|
|
|
|
#3296 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: -.-
Wiadomości: 737
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
nie wyrzucaj jak Ci sie podoba
ja bez bolu wyjme wszystko po wakacjach, teraz to za swieze, ale za 2 miesiace to czas w sam raz, zeby wyladowalo w dobrym miejscu
__________________
She seems to be stronger, but what they want her to be is weak |
|
|
|
#3297 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Zgadzam się z Tobą, bo mi przeszło przez myśl to samo. Może następnego partnera nie warto uświadamiać, jak Cię pozna będzie wiedział jaką osobą jesteś Elve. Wtedy zobaczysz co z tym zrobi, czy będzie umiał z Tobą rozmawiać i być dla Ciebie partnerem. A nie na wstępie instukcja obsługi jak napisała wandaweranda. ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- Cytat:
a skoro jest złoty, i przyszedłby czas żebyś go już nie chciała, to go sprzedaj, złoto jest w cenie możesz sobie za to kupić coś innego
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
||
|
|
|
#3298 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
otworzyłam okno i czuję wiosnę! a już niedługo moje ukochane Święta!
__________________
"Jeśli nie pokochasz, Twoje życie przemknie niezauważenie" I will be with You...
|
|
|
|
#3299 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Dziękuję Ci że to napisałaś, może teraz dziewczyny zastanowią się zanim znowu zaczną pisać do miśków Szkoda tylko że w czerwcu czegoś takiego nie przeczytałam i wtedy taka mądra nie byłam, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło![]() No tak Ale spełniasz tu jeszcze jedną ważną rolę POMAGASZ i dlatego jesteś moim miszczuniem
__________________
"Don't hurry, there is whole life ahead of you!"
|
|
|
|
|
#3300 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Z jego. Po dość przyjemnym wieczorze, zapytał czy może byśmy spróbowali być razem.
Cytat:
Wiesz, ja myślę, że problem nie leżał w tym, że urżnęłam mu klejnoty, tylko że niewielu facetów wierzy, jak mówię na starcie, że mam ciężki charakter. On nie uwierzył. "Ty? niemożliwe!" Nie pokazał mi w żadnym momencie, że chce być facetem. No, poza stanowczym żądaniem przyjazdu na randkę w totalną ślizgawicę i śnieżycę ![]() To na bank. Dlatego ostatnie czego mi trzeba, to wrażliwiec, który nie umie powiedzieć czego ode mnie oczekuje. To jest cudowny człowiek, serio. Po prostu nie dla mnie...i bardzo tego żałuję.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:19.






Ale jak po pół roku klęczał przede mną i płacząc prosił o szansę, wiedziałam że nie potrafiła bym już z nim być. Teraz wiem że była to tylko chwila słabości z jego strony, bo później nie zrobił już nic, żeby udowodnić że jestem dla niego najważniejsza. Dzisiaj wiem że nigdy nie była bym z nim szczęśliwa. Zrozumiałam że za dużo dla niego poświęciłam i zatraciłam samą siebie.
Ale musisz sobie poradzić, musisz!
Kojarzy mnie sie z Warhammerem 
Niech go prad kopnie 








