Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[kaileight]

bruma, agnyska81

dziękuję za życzonka!!!

Napisane przez aa2

nie stresuj sie tak kochana tera juz i tak nic nie zrobisz, staraj sie cieszyć tym wszystim nie wiem jak tam wszystko macie zorganizowane ale ja sie cieszyłam z wszystkich przygotowań i slubu oboje z meżem mielismy luzacki stostunek do tego , moze było tak dlatego ze znaliśmy pary które ciągle przed slubem sie kłuciły własnei przez stres itd, staraj sie po prostu juz mysleć tylko o tym ze w sobote bedziecie sie dobrze bawić
co do gosci to porazka no ale jak mus to mus-jakos to przetrwasz teraz to juz nie masz wyjścia

Napisane przez agnieszka 0605

rozumiem Cię, też wspominam przygotowania strasznie, ale zobaczysz że warto troche się pomeczyć cóż - rodzinki nie pzreskoczysz - ale jakoś przetrwasz, bo i nie masz wyjścia.... 3mam kciuki za pzrygotowania

Sytuacja się wyjaśniła na szczęście, ale było nerwowo. Rodzina nie przyjedzie do nas, dogadali się jakoś z hotelem chyba, w każdym razie przebrani i gotowi dojadą już do urzędu. Ale było nerwowo. W sumie szkoda, że przed tak ważnym dniem czasem taka nerwówka bez sensu się zrobi. Dziś cały dzień z TŻetem ostatnie załatwienia, kupiliśmy prezenty dla rodziców za pomoc w organizacji ślubu, zdecydowałam się na ślubny bukiet, zamówię go jutro, kupiliśmy papier żeby wydrukować wizytówki na stół do restauracji. Co prawda po przyjeżdzie do domu okazało się ze tusz w drukarce się skończył, ale jutro mamy jeszcze trochę czasu. Dziś tżet ma skromny wieczór kawalerski a ja przedślubnie będę o siebie dbać, w planach mam zrobienie peelingu całego ciała i zażelowanie paznokci W końcu zrobię coś z sobą bo stałam się taka całkiem "naturalna" nawet włosów nie farbuję ani nie prostuję

Napisane przez mucka21

wstawiam zdjęcie pępka. jak "wyszedł" to był taki zlany z brzuchem, nie wystający i widziałam wtedy druga dziurkę w pępku od kolczyka, której normalnie nie widzę. miała któraś tak z pępkiem?

Miałam zawsze wklęsły, schowany pępek. Teraz nie dość, że się rozszerzył, to zaczyna wychodzić na zewnątrz. Masakrycznie to wygląda

[agnieszka 0605]

Napisane przez Patiisia

miałam dzisiaj w szkole niezbyt miłą sytuację, za którą serdecznie dziękuję koleżankom z klasy Przez to trochę zrobiło mi się przykro, no ale trudno..

a do jakiej szkoły chodzisz i co to za przykra sytuacja

Napisane przez Martusiaaa21

Agnieszka pokaż sukienkę

wklejałam kiedyś linka, ale dla przypomnienia
http://www.happymum.pl/sklep3/?kod_p...a_pom=sukienki
na sobie nie mam w niej jeszcze fotki, ale po imprezie z M na pewno coś będę mieć

i za wizytę trzymam KCIUKI

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez kaileight

Sytuacja się wyjaśniła na szczęście, ale było nerwowo.

super będziesz miała troche swodody w dniu ślubu. Życzę udanego wieczoru

[danika]

witam

wlasnie zjadłam obiadek - pyyyszna zupka meksykańska mi wyszła popadam w samozachwyt

Napisane przez archinta

Z wyleką byłby problem- trzeba by pozwolenie załatwiać bo to dodatkowe obciażenie stropów- czyli znów poszlibysmy w koszty ekspertyzy jakiejś A na własna rekę wolałabym nie robić by kiedyś nie wpaść do sąsiadów

no zdecydowanie lepiej wpadać do sąsiadów drzwiami niż przez sufit

Napisane przez marronelle

Dziewczyny, chyba bardzo szczerze życzyłyście mi tego zdrówka, bo dziś już znacznie lepiej

Dziękujemy, ja i maleńka

cieszę się, że lepiej się czujesz

Napisane przez aa2

aaaaaaaaa no chyba że tak
no to juz jestem i na razie sie nigdzie nie wybieram, najważniejsze obowiązki w pracy zrobione zresztą cos ten miesiąc sie marnie zaczyna , ludzie umawiają sie ze mną po długim weekendzie wiec i tak mam mało roboty

u nas w pracy za to wszystkich wywiało - próbowalam się dzisiaj dowiedzieć kilku rzeczy i w sumie spędziłam pół dnia na telefonie bo nikogo nie mogłam zastać

Napisane przez archinta

A kiedyś kumpela pochwaliła mi się,że kupiła kurtkę zimową za 10 funtów- czyli wyszło mi,że za godzine jej kelnerowania...a za godz. mojej pracy to mogłabym sobie guziki do kórtki jedynie kupić!

hehe... za moją godzinę pracy to nawet na porządne guziki by nie starczyło - a nie zarabiam mało jak na nasze lokalne warunki


wogóle temat zarobków i siły nabywczej naszych pensji to jest masakra jak mój TZ pracował w niemczech parę lat temu zarabiał ok 2 tys Eur/mc i zrobiliśmy raz zakupy za 60 EUR - to się nam normalnie z koszyka wysypywało. A tu przy zarobkach 2 tys zł/mc zakupy za 60 zł to masz chleb, kawałek wędliny, ser, jakis owoc, wazrywo i może ci na lakier do paznokci starczy

Napisane przez kellysss

cotynato..........Perscie n sliczny i czekamy na sprawozdanie z wizyty

siem zgadzam a wogóle juz dawno miałam ci napisać,że strasznie mi się podoba imię twojego synusia a dla drugiego malucha macie juz koncepcję?

Napisane przez pestka78

A ja mam zamiar wyskoczyc w górach w balerinkach....hihihihi.. .wiec jak spotkasz jakąs to ja

ale chyba nie na szlak??? bo tak na spacerek to nie widze problemu - ja po zakopcu czesto pomykam w sandałkach

Napisane przez kiciulec

Właśnie jadę do lekarza, trzymajcie kciuki, żeby szyjka wróciła do normy albo chociaż się bardziej nie skracała

trzymam

Napisane przez marina7

Dziewczyny, nie narzekajcie, prosze, na polityke prorodzinna w PL! Nie znam drugiego kraju, gdzie kobieta w ciazy otrzymuje 100 proc. wynagrodzenia.

miałam tego nie komentować...ale nie da rady

L4 to inna kwestia - tez nie jestem za tym zeby isc od początku na zwolnienie jak sie nic nie dziej, ale to moje prywatne zdanie. wiekszość moich znajomych siedzi na l4 bo albo mają problemy (lub sa po poronieniu i sie boją), albo mają powiedziane w pracy, że nie mają po co wracać po macierzynskim - wiec mają w d***.

POza tym polscy pracodawcy mają głęboko gdzieś nasze ciąże - ja dalej siedze w pracy po godzinach /nie wolno/, po 10 h przed kompem /wolno 4/, prawdopodobnie czeka mnie wyjazd na delegacje /teoretycznie tez mogę odmówić/....a juz nawet nie mowie o pracy np. w laboratorium w fatalnych warunkach.

Napisane przez pestka78

Ja mam złe wspomniania z dzieciństwa....bo z zupki kalafiorowej patrzyła na mnie śliczna zielona gąąąąsienica

ja mam tak z krupnikiem - mama w dobrej wierze dodała grzybków i powitał mnie miły robaczek

Napisane przez cotynato

Wróciłam z wizyty. Z dzidzią wszystko ok.
Ginka twierdzi że bankowo chłopak około 400 gram, rozwija się prawidłowo, szyjka macicy też poprawnie

super

[agnieszka 0605]

Dziewczyny - wiecie co zrobił mój mężol odnośnie egzaminu i wyjadu??? Przełożył wyjazd żebym mu nie marudziła i się nie denerwowała. I w ten sposób nawet jak nie zaliczy w pierwszym terminie, będzie mógł podejsc w drugim już po wyjeździe. No nie powiem - jakieś wyjscie jest i nie muszę sie już tak denerwować

[miss.hot]

Hej dziewczyny
Melduję się tylko, bo ostatnio przez tą piękną pogodę mało czasu spędzam przy kompie - w synkiem siedzimy większość dnia na powietrzu

Dziś tylko wyskoczyłam na zakupy i oczywiście połowy lumpkowe - synek znów ma uzupełnioną szafę, a ja kupiłam sobie śliczną sukienko-tunikę - w sam raz na teraz i pewnie nałożę ją w niedzielę na poprawiny

Gratuluję wszystkim udanych wizyt

Buziaczki

[MAGiALENA]

dziewczyny, uznali mi reklamację butów! moge sobie wybrac takie same albo inne!

[anuska_s]

Napisane przez agnieszka 0605

ee pogoda się popsuła, słońca nie ma ... kicha nawet uczyć już mi się nie chce. Zresztą dzwoniłam do M i mnie zdenerwował, bo ja siedzę w książkach od tygodnia i uczę się na egzamin a on bezstresowo ma naukę gdzieś i planuje ściągać (a u tej baby się po prostu NIE DA). A musimy zaliczyć w pierwszym terminie bo potem jedziemy nad morze. I jak ten mój nygus nie zda (odpukać w niemalowane) to nie wiem co z wyjazdem, czy da sie go jeszcze jakos przesunąć... ale on tylko: kochanie, spokojnie, jutro... a dodam, że nie jest z niego alfa i omega : pala::p ala::pa la::pal a:

minio - ale masz fajnie z tą maszynką do ziemniaków i gratuluję ruchów

Spokojnie napewno da radę. Trzymamy kciuki, żeby się TŻ wykuł(czyt. dobrze ściągnął) i zaliczył bez problemu hihi

Napisane przez cotynato

Wróciłam z wizyty. Z dzidzią wszystko ok.
Ginka twierdzi że bankowo chłopak około 400 gram, rozwija się prawidłowo, szyjka macicy też poprawnie

Co do wizyty i wyczekiwanego filmiku wkurzyłam się strasznie.
Ostatnio było widać cudownie dzidziola, normalnie cudo, dokładnie twarzyczka, rączki, brzuszek. A teraz mały się uparł i przez bite 40 minut trzymał obie ręce na twarzy. Przekręcałam się na boki, skakałam, chodziłam po gabinecie i nic
Ginka się śmiała i mówiła, że wyjątkowo uparty
Więc mam filmik na którym mało co da się rozpoznać, nawet w 3d mało co widać bo wszystko jest rozmazane właśnie przez te rączki które wszystko zakłócały
No nic, widocznie tak miało być
I też zapomniałam karty ciąży- a ostatnio nie wierzyłam, że tak można jak jedna z was o tym pisała.

No gratuluję udanej wizyty. Najważniejsze, że dzidzia zdrowa. No i wiadomo, co ma między nogami

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - wiecie co zrobił mój mężol odnośnie egzaminu i wyjadu??? Przełożył wyjazd żebym mu nie marudziła i się nie denerwowała. I w ten sposób nawet jak nie zaliczy w pierwszym terminie, będzie mógł podejsc w drugim już po wyjeździe. No nie powiem - jakieś wyjscie jest i nie muszę sie już tak denerwować

Spryciarz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

a ja wróciłam niedawno z miasta. W rossmanie była bardzo miła kierowniczka i bez problemu wymieniła mi ten tusz na świeży A teraz ide dla mego pracowitego TŻ odgrzać zupki

[agnyska81]

Aiszko, na lepszy humor.

Napisane przez cotynato

Zamiast szykować się na uczelnie to ja robię zdjęcia pierścionka
Na zdjęciach wygląda jak aluminiowy, ale w rzeczywistości nie jest
no to mój wyczekiwany klasyczny brylancik we własnej osobie.

Noooo

Napisane przez anciaahk

Tym bardziej kocham swojego lekarza, bo cmv i toxo kazał zbadać jak tylko poznał plany ciążowe. Często jednak jest tak, że przed ciążą nie ma jak zbadać, bo czasem jest to wpadka, czasem nie jest planowane, a czasem kobiety przed nie idą do lekarza, bo po co. A jeśli zbadają CMV to chyba jest to tak, jak z toxo - leczą, by zabezpieczyć płód.

W tym sęk, że nie da się leczyć cytomegalii w ciąży. Zostaje tylko liczyć na to, że nie zarazi się dziecko.
Dobrze, że mój poprzedni lekarz po poronieniu zlecił mi więcej niż mniej badań, w tym CMV (stąd wiem, że przechodziłam)

Brumo, za wizytę

Sonia, za wizytę

I jeszcze za psa Archinty.

Napisane przez marronelle

Dziewczyny, chyba bardzo szczerze życzyłyście mi tego zdrówka, bo dziś już znacznie lepiej

Dziękujemy, ja i maleńka

To bardzo dobrze

Napisane przez cheakyrockchick

dziekuje bardzo. wizyta trwala moze jakies 15 minut. wszystko jest dobrze. slyszalam serduszko mojego dzidziusia i mi lezka poplynela.

Super wiadomość
Masz uroczego psa w avatarze, nie mogę się na tę minę napatrzyć

Napisane przez kiciulec

Właśnie jadę do lekarza, trzymajcie kciuki, żeby szyjka wróciła do normy albo chociaż się bardziej nie skracała

Za dobre wieści

Napisane przez aa2

za to w niedziele sie penie objem pyszności bo ide na komunie he he mam nadzieje ze na obiad bedzie rolada i kluski bo to mogłabym jejśc cały czas

O mniam W święta objadłam się kluskami (choć normalnie nie robią na mnie wielkiego wrażenia) i pysznym mięsem (kaczka ).

Napisane przez cheakyrockchick

wlasnie, to wcale nie tak malo jest za tusz. ale powiem szczerze ze jak bylam w styczniu w pl to w rossmanie kupilam taki rozowy tusz chyba z firmy wibo za 8 czy 9 zlotych i z reka na sercu moge go polecic bo jest super. kupilam od razu 3 opakowania tak mi przypasowal

A czy jest to któryś z tych? https://wizaz.pl/kosmetyki/szukaj.php

Napisane przez cotynato

Wróciłam z wizyty. Z dzidzią wszystko ok.
Ginka twierdzi że bankowo chłopak około 400 gram, rozwija się prawidłowo, szyjka macicy też poprawnie

Jaki duży chłopak Gratulacje

Marta, również za wizytę.

Magialena, Anuska, fajnie, że udały się reklamacje

Nie wiem co ze mną nie tak, ale kolejny dzień z bólem brzucha Zrobiłam tylko pranie, rozwiesiłam je na dworze (ale dźwigałam na raty), zamiotłam podłogi i zrobiłam szybki obiad. Idę się położyć i puszczę sobie następny odcinek jakiegoś serialu (bo parę ich zaczęłam oglądać). Martwię się nieco, bo na poprzedniej wizycie lekarz nie badał mnie na fotelu i nie wiem nic o stanie mojej szyjki. Nie wiecie, czy problemy z szyjką da się zauważyć podczas wykonywania usg?

Z pozytywów: rozejrzałam się po allegro i coś tam upolowałam
I jeszcze uprzejmie donoszę, że w Tesco jest przecena ubrań, w tym dziecięcych. Mąż był i widział te body, co wcześniej kupił, z obniżoną ceną. Mam nadzieję, że to na cały kraj akcja.
Mam też lodówkę zapełnioną twarożkiem (codziennie zjadam cały, dobre 250 g ), bobem (4 paczki) i Bavarią Mogę robić imprezę dla ciężarnych

[BordAna]

melduję się i ja dzisiaj
Jakos tak baardzo leniwa jestem... mialam dzisiaj wybrac sie do miasta kupić torebkę i balerinki ale coś nie wyszło...
za ciepło dla mnie... a co dopiero bedzie w lipcu-sierpniu z zwiekszym brzucholem?? teraz to ja prawie brzucha nie mam, wlaściwie to wszyscy zgodnie twierdzą że baaardzo mało mi brzuch wywaliło a ja wszystkim zgodnie powtarzam że zobaczymy za miesiąc
padam na kanapę

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

zapomniałam dodać iż wczoraj u endokrynologa byłam i moja pani doktor zwiekszyła mi dawkę leków, pomimo tego iż wyniki z tsh i ft4 są WKOŃCU w normie!! kazała mi wykupić wiekszą dawkę bo dziecko rosnie i kto wie, może za pare tyg znowu dla mnie nie starczy bo synek zabiera...
W związku z tym iż do swojego gina idę dopiero 9maja to wczoraj lek chciała mnie zbadać... no i wszystko w porządeczku z syneczkiem.. rośnie , serduszko bije.. a ja przytyłam narazie 4 kg

[agnieszka 0605]

anuśka, aa2- dzięki za wizażowe kcuki za mojego nyguska do nauki

[BordAna]

iii..poproszę o solidnego kopniaczka
w sobotę mam dwa zaliczenia na uczelni a jeszcze się ani trochę nie uczyłam, siakoś tak motywacji mi brak coś czuję że w sobotę będę żalowac

[anuska_s]

Napisane przez agnyska81

Aiszko, na lepszy humor.

Magialena, Anuska, fajnie, że udały się reklamacje

Nie wiem co ze mną nie tak, ale kolejny dzień z bólem brzucha Zrobiłam tylko pranie, rozwiesiłam je na dworze (ale dźwigałam na raty), zamiotłam podłogi i zrobiłam szybki obiad. Idę się położyć i puszczę sobie następny odcinek jakiegoś serialu (bo parę ich zaczęłam oglądać). Martwię się nieco, bo na poprzedniej wizycie lekarz nie badał mnie na fotelu i nie wiem nic o stanie mojej szyjki. Nie wiecie, czy problemy z szyjką da się zauważyć podczas wykonywania usg?

Z pozytywów: rozejrzałam się po allegro i coś tam upolowałam
I jeszcze uprzejmie donoszę, że w Tesco jest przecena ubrań, w tym dziecięcych. Mąż był i widział te body, co wcześniej kupił, z obniżoną ceną. Mam nadzieję, że to na cały kraj akcja.
Mam też lodówkę zapełnioną twarożkiem (codziennie zjadam cały, dobre 250 g ), bobem (4 paczki) i Bavarią Mogę robić imprezę dla ciężarnych

Oj to ja mogę wpaść na taką imprezkę z miłą chęcią...za mną tak chodzi bób, a i bavarii bym łyknęła . Pliss pliss pliss

Napisane przez BordAna

melduję się i ja dzisiaj
Jakos tak baardzo leniwa jestem... mialam dzisiaj wybrac sie do miasta kupić torebkę i balerinki ale coś nie wyszło...
za ciepło dla mnie... a co dopiero bedzie w lipcu-sierpniu z zwiekszym brzucholem?? teraz to ja prawie brzucha nie mam, wlaściwie to wszyscy zgodnie twierdzą że baaardzo mało mi brzuch wywaliło a ja wszystkim zgodnie powtarzam że zobaczymy za miesiąc
padam na kanapę

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

zapomniałam dodać iż wczoraj u endokrynologa byłam i moja pani doktor zwiekszyła mi dawkę leków, pomimo tego iż wyniki z tsh i ft4 są WKOŃCU w normie!! kazała mi wykupić wiekszą dawkę bo dziecko rosnie i kto wie, może za pare tyg znowu dla mnie nie starczy bo synek zabiera...
W związku z tym iż do swojego gina idę dopiero 9maja to wczoraj lek chciała mnie zbadać... no i wszystko w porządeczku z syneczkiem.. rośnie , serduszko bije.. a ja przytyłam narazie 4 kg

no to gratuluję pomyślnych wieści i tych 4 kilosków hihih

Napisane przez BordAna

iii..poproszę o solidnego kopniaczka
w sobotę mam dwa zaliczenia na uczelni a jeszcze się ani trochę nie uczyłam, siakoś tak motywacji mi brak coś czuję że w sobotę będę żalowac

no to proszę i powodzenia

[agnieszka 0605]

oj widzę, że nie tylko mó mąż nie lubi się uczyć ale oby Wam się udało (Tobie i mojemu M)

a ja jeszcze nie piłam bavarii ;(

[acelinka]

hej kobitki

jestem dzisiaj padnięta i żołądek mnie boli także tylko Wam pomacham o tak i uciekam leżakować

[kiciulec]

No ja już po wizycie. Wszystko dobrze. Następna za miesiąc, a nie za 3 tygodnie Szyjka ok. Jakieś zewnętrzne ujście jest otwarte na palec, ale wewnętrzne zamknięte czyli nie ma się czym przejmować, tak mówi lekarz. No i łożysko, które było malutkie jest już takie jak trzeba, dogoniło wielkością czas ciąży. Mam dalej brać luteinę i się oszczędzać. Aaa i przytyłam +0,5kg czyli od początku ciąży bilans jest -1,5
Zaraz coś zjem

[BordAna]

agnieszka 0605: bavaria= czarna herbata+mleko??
Jesli o to chodzi, to mi osobiście nie spakowało kiedyś, ale teraz w ciązy nie probowalam, wolę moja inkę z mlekiem.

Jesli chociaż raz, przeczytam notatki z wykladów i to , co mialam kiedys (bo mam zal z tego samego materiału) to myslę że zaliczę...
wolałabym dostać chociaż 3 i jechac na dlugi majowy weekend z do przodu zal materiałem .. po co robić sobie zaleglości i uczyć się nad jeziorem

[MalgosiaM8]

Napisane przez danika

witam

wlasnie zjadłam obiadek - pyyyszna zupka meksykańska mi wyszła popadam w samozachwyt

A podasz przepisik mniam

Napisane przez agnyska81

Nie wiem co ze mną nie tak, ale kolejny dzień z bólem brzucha Zrobiłam tylko pranie, rozwiesiłam je na dworze (ale dźwigałam na raty), zamiotłam podłogi i zrobiłam szybki obiad. Idę się położyć i puszczę sobie następny odcinek jakiegoś serialu (bo parę ich zaczęłam oglądać). Martwię się nieco, bo na poprzedniej wizycie lekarz nie badał mnie na fotelu i nie wiem nic o stanie mojej szyjki. Nie wiecie, czy problemy z szyjką da się zauważyć podczas wykonywania usg?

Mnie jeszcze od czasu do czasu pobolewa, od tego co miałam w sobotę jest 100 razy lepiej, ale i tak lekaż kazał odpoczywać, np po spacerze na 20 minut sie połozyć itp.
Mi własnie na usg sprawdzał szyjke czy jest zamknieta i jaką ma długość i ręcznie do tego

Napisane przez anuska_s

Oj to ja mogę wpaść na taką imprezkę z miłą chęcią...za mną tak chodzi bób, a i bavarii bym łyknęła . Pliss pliss pliss

a u mnie w Stokrocie zabrakło zwykłej Bawarii no chyba ja wszsytko w tym zapyziałym Świdniku wykupiłam

Napisane przez kiciulec

No ja już po wizycie. Wszystko dobrze. Następna za miesiąc, a nie za 3 tygodnie Szyjka ok. Jakieś zewnętrzne ujście jest otwarte na palec, ale wewnętrzne zamknięte czyli nie ma się czym przejmować, tak mówi lekarz. No i łożysko, które było malutkie jest już takie jak trzeba, dogoniło wielkością czas ciąży. Mam dalej brać luteinę i się oszczędzać. Aaa i przytyłam +0,5kg czyli od początku ciąży bilans jest -1,5
Zaraz coś zjem

Gratuluję udanej wizyty!

Cotynato również gratuluję dużeeego chłopczyka!!!


Robię goferasy , dżem brzoskwiniowy mi się zepsuł, mam tylko wiśniowy i dorzucam do tego nutellle będę gruba

[BordAna]

kurczę, tak mi się przypomniało że dzisiaj z TŻ mamy kolejną rocznicę bycia razem. od slubu obchodzimy tylko rocznice ślubu a mi się zawsze miło robi jak tż pamięta i o tej rocznicy bycia razem ...
i teraz się zastanawiam, czy kupić mojemu siakis maleńki upominek czy dac sobie spokoj?
a jak u Was z tymi rocznicami? Obchodzicie jedynie rocznice slubu/zaręczyn?

[anciaahk]

Napisane przez cristi

Witam.
Dawno mnie nie było na tym forum bo śledze endo forum.
U mnie 20 tc, termin na 14.09.2011 a z usg na 7.09.2011.
Poza tym różne przygody po drodze, ostatnio podejrzenie wyrostka- już myślałam że operacja ale jednak uspokoiło się troszke, wychodzi na to że maluszek uciska tak mocno a ważył tydz. temu jakieś 307g.

Masz endometriozę? Gdzie śledzisz endoformu?

Napisane przez agnieszka 0605

witaj moja mała w 19tc ważyła 260g i wydawało mi sie, że duużo, ale widzę Twoje maleństwo tez gigancik. A to córa czy syn?

Nic nie mów, moje w 20 tc ważyło 450g, to skoro Twoje to gigant, to moje to co???

Napisane przez agnieszka 0605

eee cena z kosmosu... co to był za sklep??? Pewnie jakiś markowy, bo tam ceny ubranek dla dzieci są jak dla dorosłych. Fakt, że są ładne te rzeczy, no ale bez przesady np. wczoraj w cocodrillo (czy jakoś tak ) śpiochy różowe kosztowały 30 zł, a w sklepie obok 12 zł chyba nikt nie pozwoliłby sobie w dzisiejszych czasach na takie kompleksowe zakupy dla malucha w markowym sklepie - zaczynając od body a kończąc na sweterkach

Cocodrillo ma fajne rzeczy, bardzo dobre jakościowo i będę chciała kupić ale kilka - takich bardziej wyjściowych. Bratowa moja kupuje i od razu widać, jak je zakłada dzieciom. Nie ma porównania ze zwykłą bawełną z pepco.

Napisane przez aa2

kobity a jakim sposobem zapominacie karty? zmieniacie tak czesto torebkę?
mi każdy gin powtarza ze karta ciązy i grupa krwi ma być zawsze przy mnie , w każdej chwili i wszędzie gdzie pójdę

I nosisz ją zawsze ze sobą?? Ja nie noszę w zasadzie wcale. A jak zabieram, to mam całą teczkę A4 z badaniami. Nie mam takiej dużej torebki .

Napisane przez agnyska81

W tym sęk, że nie da się leczyć cytomegalii w ciąży. Zostaje tylko liczyć na to, że nie zarazi się dziecko.
Dobrze, że mój poprzedni lekarz po poronieniu zlecił mi więcej niż mniej badań, w tym CMV (stąd wiem, że przechodziłam)

A to nie wiedziałam. Tym bardziej się cieszę, że mój gin zlecił to przed ciążą.

Cotynato gratuluję udanej wizyty

Jutro chyba wybiorę się wreszcie na tą nieszczęsną glukozę. Mam 75 g i 2 godziny na badanie, tzn 1 pomiar na czczo, drugi po 1 i trzeci po 2 godzinie. Jak ja tam wytrzymam 2 godziny to nie wiem. To powinno być karalne.

[BordAna]

co do wagi dziecka to moj synek w 16 t.c wazyl prawie 140g a wg danych: 15-16 tydzień - 80 g
17-18 tydzień - 150 g
myślę że nie się czym przejmować, bo to jest waga tylko przybliżona

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

idę jakąs salatkę upichcić, nie wiem jeszcze dokładnie z czego ale wydobędę rozne wynalzaki z lodowki i coś sporządzę

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

I nosisz ją zawsze ze sobą?? Ja nie noszę w zasadzie wcale. A jak zabieram, to mam całą teczkę A4 z badaniami. Nie mam takiej dużej torebki ..

No właśnie ja też nie noszę, ale nie przez to że się nie mieści, ale boję się że zgubię z moim szcześciem ... do gubienia rzeczy

Też raz zapomniałam karty ciąży do gina chyba to normalne w tym stanie

[DzastaW]

Hej Wam =) wróciłam z zakupów w✂✂✂✂... i załamana =/// =( spotkałam sąsiadkę i palneła Mi tekst że widać że mam dobrze z narzeczonym, bo spory Mi brzuszek urósł od wspólnych posiłków... A Ja Jej na to że napewno trochę też od tego, ale głównie z tego powodu że jestem w 5 miesiącu ciąży... A Ona z wielkim zdziwieniem "w ciąży? nie widać wogóle"... No poprostu myślałam że się zabije... Jednak naprawde pora się wziąć za Siebie, może namówię narzeczonego i matkę na zdrowy tryb życia

[pestka78]

Napisane przez DzastaW

Hej Wam =) wróciłam z zakupów w✂✂✂✂... i załamana =/// =( spotkałam sąsiadkę i palneła Mi tekst że widać że mam dobrze z narzeczonym, bo spory Mi brzuszek urósł od wspólnych posiłków... A Ja Jej na to że napewno trochę też od tego, ale głównie z tego powodu że jestem w 5 miesiącu ciąży... A Ona z wielkim zdziwieniem "w ciąży? nie widać wogóle"... No poprostu myślałam że się zabije... Jednak naprawde pora się wziąć za Siebie, może namówię narzeczonego i matkę na zdrowy tryb życia

To chyba nie jestes grubiutka skoro ciązy nie widac

[DzastaW]

Wy piszecie o wadze dziecka, a Ja nie wiem ile Moje waży =/ Ja chce już usg by wiedzieć jaka płeć i móc kupować rzeczy. Będę miała napewno w około 22 tygodniu, więc będę zmuszona pokupować rzeczy. Teściowa będzie narzekać że drogi wózek wybraliśmy (ale co tam, to Moje dziecko będzie) =))) he he

[pestka78]

Napisane przez MalgosiaM8

No właśnie ja też nie noszę, ale nie przez to że się nie mieści, ale boję się że zgubię z moim szcześciem ... do gubienia rzeczy

Też raz zapomniałam karty ciąży do gina chyba to normalne w tym stanie

Moja kolezanka będąc w 9 miesiacu była u mnie na plotkach i tez mnie pouczała,żeto trzeba zawsze nosic przy sobie.... Zapytaam Ją czy ona ma teraz u mnie, a ona na to? U Ciebie yyyyyy...nie nie mam...mam blisko do domu:P (10 km)...hihihihih

[DzastaW]

pestka zawsze miałam brzuszek, ale wciągnięty non-stop, a teraz nie wciągam już i wygląda na to że przytyłam (nie mam okrągłego brzuszka, ciążowego =( )

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

pestka zaczełam się śmiać z Twojej znajomej, dostałam głupawki =))) he he

[pestka78]

Napisane przez anciaahk

Jutro chyba wybiorę się wreszcie na tą nieszczęsną glukozę. Mam 75 g i 2 godziny na badanie, tzn 1 pomiar na czczo, drugi po 1 i trzeci po 2 godzinie. Jak ja tam wytrzymam 2 godziny to nie wiem. To powinno być karalne.

UPS.....chyba musisz sie w gazetki jakies zaopatrzyc albo notatki do nauki

[SONIA004]

Dziękuję za wszystkie kciuki i przesyłam Wam wszystkim buziaki. Ja właśnie wróciłam z nieplanowanej, spontanicznej wizyty u gina... Już nie mogłam wytrzymać z tej niepewności. Całe szczęście udało mi się "wkręcić" co prawda nie do mojej gin, ale już kiedyś byłam u niego. Brzuch twardawy, a szyjka skrócona chociaż nie jest najgorzej. Muszę zrobić jeszcze jakiś posiew, bo cytologia wyszła nie bardzo... i chyba będzie mi zakładał krążek. Na razie 90% czasu w ciągu dnia mam leżeć.
Gratuluję udanych wizyt i podglądania dzidziaszków. Ja swojego zobaczę pewnie dopiero na prenatalnych 20 maja, bo tego 4 maja to nie mam co liczyć znając podejście mojej gin

[marronelle]

Powodzenia wszystkim na wizytach!

Ja swoją mam dopiero 10 maja, uhhh, tyle czekania... straaasznie sie ten czas przeciaga...

[pestka78]

Napisane przez DzastaW

pestka zawsze miałam brzuszek, ale wciągnięty non-stop, a teraz nie wciągam już i wygląda na to że przytyłam (nie mam okrągłego brzuszka, ciążowego =( )

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

pestka zaczełam się śmiać z Twojej znajomej, dostałam głupawki =))) he he

Była w piątek u mnie a w poniedziałek nad ranem urodziła)