Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[Malla]

Napisane przez zoskasamoska

Byłam dzis u niego,wpadłam pogadac tak o na luzie.
Doszło do tego,ze skonczylismy w łóżku,znów buziaki,przytulanie,troch e to wyglądało jak akt pozegnalny.było wszystko ok,pomogłam mu ogarnac dom.

Napisane przez zoskasamoska

Na koniec sie rozstalismy powiedzial mi Fuck you... na oczach jego kumpli i tych ludzi co siedzieli na lawkach przy pubie...

Tak, wspaniały akt pożegnalny Ale wiesz, że tak już będzie? Że dopóki nie przestaniesz za nim latać, a on nie skończy z używkami, nie będziecie parą?

[zoskasamoska]

Napisane przez Malla

Tak, wspaniały akt pożegnalny Ale wiesz, że tak już będzie? Że dopóki nie przestaniesz za nim latać, a on nie skończy z używkami, nie będziecie parą?

Wiem,cały czas mu to powtarzam. Dopiero teraz po rozstaniu,potrafi wprost mówic ,ze bierze. I,że wie ,że dopóki leczenia nie podejmie to nic z tego nie będzie,wie,ale nic nie robi z tym.

[Malla]

Napisane przez zoskasamoska

wie,ale nic nie robi z tym.

i dlatego nie będziecie razem

albo będziecie póki się nie zniszczycie, a Ty skończysz w psychiatryku

[zoskasamoska]

Napisane przez Malla

i dlatego nie będziecie razem

albo będziecie póki się nie zniszczycie, a Ty skończysz w psychiatryku

Przeciez ja tez nie jetem święta ,nigdy tez nie byłam,oklamywałam go,to mnie boli... Chce skończyć ten związek,a on sobie wymyślił,że na weekend jedziemy do kina (mam dwa bilety do kina specjalnie dla nas je zalatwialam,ale zanim postanowiłam sie rozstac )

[Malla]

zoskasamoska - i dlatego będziesz jego mikrofonem do wyżywania się?

[zoskasamoska]

Napisane przez Malla

zoskasamoska - i dlatego będziesz jego mikrofonem do wyżywania się?

Nie chce tego...

[pika87]

Napisane przez zoskasamoska

Przeciez ja tez nie jetem święta ,nigdy tez nie byłam,oklamywałam go,to mnie boli... Chce skończyć ten związek,a on sobie wymyślił,że na weekend jedziemy do kina (mam dwa bilety do kina specjalnie dla nas je zalatwialam,ale zanim postanowiłam sie rozstac )

nic dziwnego że sobie wymyślił bo skoro nadal spotykacie się tak jak przed rozstaniem to do niego nie dotrze że już się rozstaliście. ktoś tutaj napisał mądre słowa "najlepszy kontakt to brak kontaktu"!!! wiem, że jest teudno bo też pragnęłam spotkać się ze swoim eksem, brakowało mi go i wogóle ale moim zdaniem musisz skończyć te konakty z nim. inaczej nie wyrwiesz się z tego, a on też się nie zmieni!!! czasem trzeba poczuć co się straciło, żeby zacząć działać. może jak poczuje, że jego zachowanie pociąga za sobą KONSEKWENCJE to będzie naprawdę chciał zerwać z ćpaniem. a jak nadal bedziecie w tym tkwić to nic się nie zmieni

[paluszkirybnekapitaniglo]

siemanko jakie plany na majoweczke? Bo ja jakies ognisko kielbaski,piweczko ^^

[zoskasamoska]

Napisane przez pika87

nic dziwnego że sobie wymyślił bo skoro nadal spotykacie się tak jak przed rozstaniem to do niego nie dotrze że już się rozstaliście. ktoś tutaj napisał mądre słowa "najlepszy kontakt to brak kontaktu"!!! wiem, że jest teudno bo też pragnęłam spotkać się ze swoim eksem, brakowało mi go i wogóle ale moim zdaniem musisz skończyć te konakty z nim. inaczej nie wyrwiesz się z tego, a on też się nie zmieni!!! czasem trzeba poczuć co się straciło, żeby zacząć działać. może jak poczuje, że jego zachowanie pociąga za sobą KONSEKWENCJE to będzie naprawdę chciał zerwać z ćpaniem. a jak nadal bedziecie w tym tkwić to nic się nie zmieni

Ja to wszystko wiem
Prosić go o nic już nie będę,postaram sie nie wydzwaniac,nie pisac sms i nie przyjezdzac do niego... Bilety tez poczekaja na lepsze czasy.

Macie rację,Może zrozumie,że bez leczenia nic nie wskóramy

[juniorka89]

Napisane przez paluszkirybnekapitaniglo

siemanko jakie plany na majoweczke? Bo ja jakies ognisko kielbaski,piweczko ^^

Zazdroszczę ;/ ja jutro lecę na imprezę (mam nadzieję,że się uda podryw bo będzie pewien przystojniak, który wpadł mi w oko dawno temu ) a od soboty biorę się niestety za naukę do egzaminu bo mam 27 stron zagadnień z historii wychowania do ogarnięcia a tak strasznie mi sie chce,ze odkładam na później :P i w sumie 1 temat do zaliczeń na ćwiczenia i będę na bieżąco z pedagogiką...Plus praca na współczesne kierunki filozoficzne i na Biomedyczne podstawy czy inne wariactwo...Chyba wezmę sobie wolne w pracy bo obawiam się,że nie wyrobię skoro cały maj mam w szkole (1 weekend wolny ale jadę do stolycy) i ogólny klops mi się szykuje zatem majówka ostatnią deską ratunku

[pika87]

zaskasamoska on musi zrozumieć , że musi się leczyć DLA SIEBIE!!!, nie dla ciebie, nie dla was, bo jak wam nie wyjdzie to będziesz się obwiniała, że przez ciebie wrócił do ćpania i on też będzie cię o to obwiniał. jemu musi na tym zależeć, on musi chcieć z tym skończyć i musi zdać sobie sprawę że to go niszczy. to chyba jest jedyna metoda, żeby mógł normalnie żyć i funkcjonować w związku. jeśli nadal nic nie robi w tym kierunku to oznacza, że jeszcze tego nie zrozumiał

[Ofelia 20]

Napisane przez zoskasamoska

Przeciez ja tez nie jetem święta ,nigdy tez nie byłam,oklamywałam go,to mnie boli... Chce skończyć ten związek,a on sobie wymyślił,że na weekend jedziemy do kina (mam dwa bilety do kina specjalnie dla nas je zalatwialam,ale zanim postanowiłam sie rozstac )

Wiadomo, że nie można okłamywać partnera, ale jego zaborczość to zupełnie inna sprawa. To, że On nie ma koleżanek to nie Twoja wina, Ty możesz mieć kolegów, przecież to normalne, przecież to nie jest zdrada, tylko Twój były facet chciał Cię w tej kwestii ograniczyć.

Przestań sie z nim spotykać i kontaktować. On musi wiele rzeczy zrozumieć, może zacznie się leczyć.... . Chociaż podejrzewam, że oprócz nałogu to tu w grę wchodzi jego charakter, On Cię w ogóle nie szanuje z tego co piszesz. Taki partner jest bezwartościowy i tyle.

[magdalenabellacoza]

Napisane przez zoskasamoska

Problem jest w tym,ze jak bylismy razem,to ja czesto sie spotkałam z kims ,a tu jakis kolega,a tu były chłopak,tu z kims pisałam na facebooku,tu na naszej klasie,jakies sms.Robiłam to gdy bylismy razem ! On z zadna nie pisze,w ogole jak ida jakies dziewczyny to głowe odwraca,zeby mi przykro nie było. Kolezanek nie ma prawie wcale,ja mam za to kolegów ,a kolezanek nie mam i to go boli.Zawsze dowiadywał sie o tym po fakcie,dzis usłyszałam,ze on zaczął siegac po dragi jak zaczęłam takie akcje odwalac,pomyslałam ,obliczyłam i naprawde tak było.Czyli mozna powiedziec,ze ja go w to wpakowałam....


Wpadł dzis do mnie,pytał czy z kims pisałam,wypytywał,mówilam ,ze nie.A jak do niego pojechałam to poczytał sobie sms ,telefon przeszukal i stad te wrzaski.



Przez te dwa lata przeciez go w kółko okłamuje,jestem do dupy

Gdyby nie chciał, to by się w to nie pakował, nie zwalaj winy na siebie...
No ale czy musisz mu się tłumaczyć ze wszystkiego?

[zoskasamoska]

Napisane przez pika87

zaskasamoska on musi zrozumieć , że musi się leczyć DLA SIEBIE!!!, nie dla ciebie, nie dla was, bo jak wam nie wyjdzie to będziesz się obwiniała, że przez ciebie wrócił do ćpania i on też będzie cię o to obwiniał. jemu musi na tym zależeć, on musi chcieć z tym skończyć i musi zdać sobie sprawę że to go niszczy. to chyba jest jedyna metoda, żeby mógł normalnie żyć i funkcjonować w związku. jeśli nadal nic nie robi w tym kierunku to oznacza, że jeszcze tego nie zrozumiał

Pamiętam,że raz poszlismy do terapeuty.Umówiłam go,bez jego wiedzy,jechał na spotkanie,ale do konca nie wiedzial gdzie jedzie.Początkowo miał żal,ale wszedlismy,porozmawiał,wt edy sie naprawde dowiedziałam czegos o czym nie miałam pojecia z jego zycia. Dowiedziałam sie w 15 muinut ,ze białe wciagał pierwszy raz jak mial bodajże 14 lat,trawa 7 lat.Ma teraz 24. To było naprawde ciężkie 15 minut dla mnie.Słysząc to wszystko było mi strasznie smutno...

teraz do teraputki chodze sama z powodu tez trawy,bo bedac z nim jarałam.. miałam z tym problem.

[lily92920]

A ja była na browarku!

[zoskasamoska]

Napisane przez lily92920

A ja była na browarku!

OOOOO!!! I bardzo dobrze,ja też bym sie musiała wybrac

[Sarcoptes scabiei]

czesc dziewczyny

nadszedl u mnie ten moment, 2 miesiace temu rozstalam sie z nim, a dzis przez portal spolecznosciowy dowiedzialam sie ze ma inna, znal juz ja wczesniej, po prostu... ma inna. juz teraz od razu. tak po prostu...
a ja od naszego rozstania nie bylam na zadnej randce. nie umiem tak ooo sie przestawic.
prosze dajcie mi slowa otuchy

[Ofelia 20]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

czesc dziewczyny

nadszedl u mnie ten moment, 2 miesiace temu rozstalam sie z nim, a dzis przez portal spolecznosciowy dowiedzialam sie ze ma inna, znal juz ja wczesniej, po prostu... ma inna. juz teraz od razu. tak po prostu...
a ja od naszego rozstania nie bylam na zadnej randce. nie umiem tak ooo sie przestawic.
prosze dajcie mi slowa otuchy

Większość z nas przez to przechodziła, niestety trzeba to przeboleć, zająć głowe wszelkimi zajęciami byle nie myśleć o byłym, spotykać się z ludźmi, prać, sprzątać, gotować co tylko możesz.

Ty też na pewno kiedyś kogoś będziesz mieć, staniesz na nogi i na pewno pojawi się jakaś wartościowa osoba na Twojej drodze Teraz potrzebujesz czasu więc nic na siłe, nie chodź narazie na randki skoro nie chcesz. I może wywal go z portali społecznościowych, po co mas partrzeć na to co robi.

PS Fajny nick

[Sarcoptes scabiei]

Napisane przez Ofelia 20

Większość z nas przez to przechodziła, niestety trzeba to przeboleć, zająć głowe wszelkimi zajęciami byle nie myśleć o byłym, spotykać się z ludźmi, prać, sprzątać, gotować co tylko możesz.

Ty też na pewno kiedyś kogoś będziesz mieć, staniesz na nogi i na pewno pojawi się jakaś wartościowa osoba na Twojej drodze Teraz potrzebujesz czasu więc nic na siłe, nie chodź narazie na randki skoro nie chcesz. I może wywal go z portali społecznościowych, po co mas partrzeć na to co robi.

PS Fajny nick

wiem ze to mi przejdze
ale kiedy?
serce mi wyrywa jak na to patrze
wiem ze to nie mialo sensu, zmienia kobiety jak rekawiczki
ale niestety zakochalam sie
i nie wiem jak przestac kochac

nie chce go wywalac bo wiadomo- to jest jakas oznaka slabosci. wiem ze mu to zwisa juz, ale po co mam byc slaba...

[niquolle]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

wiem ze to mi przejdze
ale kiedy?
serce mi wyrywa jak na to patrze
wiem ze to nie mialo sensu, zmienia kobiety jak rekawiczki
ale niestety zakochalam sie
i nie wiem jak przestac kochac

nie chce go wywalac bo wiadomo- to jest jakas oznaka slabosci. wiem ze mu to zwisa juz, ale po co mam byc slaba...

ja też miałam chęć wywalić eksa z FB.. ale nie zrobię tego z dwóch powodów:
1. podobnie, jak Ty uważam, że może to oznaczać pewnego rodzaju słabość.. pomyśli pewnie, że tak szaleję z rozpaczy, że nawet nie chcę Go w znajomych.. trochę nie w moim stylu.. a poza tym aż tak nie rozpaczam, co nie znaczy, że nie boli..
2. po drugie NAJWAŻNIEJSZE to jedyna póki co droga, gdyż jest miedzy Nami spora odległość i widywanie się nie wchodzi w grę [Gott sei Dank!], aby "zobaczył", że mam się dobrze [jakkolwiek dziwnie to brzmi].. nie "zapodaje" smutnych piosenek na FB ani nie wylewam żali.. po co ? nadal jest tak, jak jest.. tylko bez Niego.. ale to już Jego strata..

[Malla]

Po 2 wieczorach na Sympatii stwierdzam, że ludzie koło trzydziestki bywają jeszcze mniej dojrzali emocjonalnie niż Zakalec

Napisane przez zoskasamoska

Nie chce tego...

To znajdź w sobie siłę, by do tego nie doprowadzić
On musi się leczyć dla siebie, nie dla Ciebie. Póki tego nie zrozumie, nie będzie mógł stworzyć związku ani w ogóle Żyć przez duże Ż.

Napisane przez pika87

ktoś tutaj napisał mądre słowa "najlepszy kontakt to brak kontaktu"!!!

Napisane przez paluszkirybnekapitaniglo

siemanko jakie plany na majoweczke? Bo ja jakies ognisko kielbaski,piweczko ^^

Czeeeść, kim jesteś i czemu akurat nas zaszczycasz swoją obecnością?

Napisane przez Sarcoptes scabiei

a ja od naszego rozstania nie bylam na zadnej randce. nie umiem tak ooo sie przestawic.
prosze dajcie mi slowa otuchy

2 miesiące to już trochę czasu... To, że Ty potrzebujesz więcej nie oznacza, że dla niego to nie jest wystarczający okres czasu, zwłaszcza jeśli to on zakończył związek, czyli przestał kochać już wcześniej. Nic na siłę, Kochana

Co chcesz usłyszeć? Że ona jest brzydka, głupia i na pewno im nie wyjdzie? Powiem tylko, że Ty jesteś ładna, inteligentna i spotkasz takiego, który będzie Cię kochał nieprzerwanie

Napisane przez Sarcoptes scabiei

nie chce go wywalac bo wiadomo- to jest jakas oznaka slabosci. wiem ze mu to zwisa juz, ale po co mam byc slaba...

Podziwiam Wasz masochizm. Nie miałam żadnych oporów, by wywalić eksa z portalu społecznościowego. Nie jest to wcale oznaką słabości.

[Sarcoptes scabiei]

Napisane przez Malla

2 miesiące to już trochę czasu... To, że Ty potrzebujesz więcej nie oznacza, że dla niego to nie jest wystarczający okres czasu, zwłaszcza jeśli to on zakończył związek, czyli przestał kochać już wcześniej. Nic na siłę, Kochana

Co chcesz usłyszeć? Że ona jest brzydka, głupia i na pewno im nie wyjdzie? Powiem tylko, że Ty jesteś ładna, inteligentna i spotkasz takiego, który będzie Cię kochał nieprzerwanie

Podziwiam Wasz masochizm. Nie miałam żadnych oporów, by wywalić eksa z portalu społecznościowego. Nie jest to wcale oznaką słabości.

a czym to jest?


ja na zewnatrz radze sobie dobrze
tylko w srodku mam smietnik,

nadal tego nie pojmuje i nie pojme.
jak mozna tak szybko sie przestawic

[niquolle]

Napisane przez Malla

Podziwiam Wasz masochizm. Nie miałam żadnych oporów, by wywalić eksa z portalu społecznościowego. Nie jest to wcale oznaką słabości.

nie Kochana.. masochizmem byłoby, gdybym siedziała na Fb [bo innego portalu nie mam] non stop i śledziła każdą jego aktywność..
a tak nie jest.. może masz rację jako-tako oznaką słabości nie jest, ale wiem, że wydałabym się trochę dziecinna.. może nie zrobiłam tego, bo nasz zwiazek był naprawdę udany.. i jak już wcześniej pisałam nie mogę o Nim złego słowa powiedzieć [prócz sposobu rozstania i całej tej otoczki].. gdyby wobec mnie choć raz użył wulgarnego słowa lub zachował się, jak cham "do potęgi ntej", czy mnie zdradził czy coś w tym stylu - to pewnie nawet 5 sekund bym się nie zastanawiała

[Malla]

Moi eksowie rozstali się grzecznie ze mną, ale wywaliłam ich bez skrupułów. Co z oczu, to z serca.

Po co mi taki pusty kontakt na liście znajomych?
Po co mam patrzeć na jego nowe znajomości, komentarze?
Czy to mój dobry kolega, z którym chcę dzielić nowości swojego życia?
Co mnie interesuje opinia innych? Czy naprawdę kogoś poruszy to, że go usunęłam?

Prawda jest taka, że zostawiamy ich namiary, bo liczymy na wielki come back lub chcemy im pokazać, co stracili, a potem szalejemy, gdy pojawia się ich zdjęcie z inną. Po co tracić nerwy...

[Diankaa]

Napisane przez Malla

Moi eksowie rozstali się grzecznie ze mną, ale wywaliłam ich bez skrupułów. Co z oczu, to z serca.

Po co mi taki pusty kontakt na liście znajomych?
Po co mam patrzeć na jego nowe znajomości, komentarze?
Czy to mój dobry kolega, z którym chcę dzielić nowości swojego życia?
Co mnie interesuje opinia innych? Czy naprawdę kogoś poruszy to, że go usunęłam?

Prawda jest taka, że zostawiamy ich namiary, bo liczymy na wielki come back lub chcemy im pokazać, co stracili, a potem szalejemy, gdy pojawia się ich zdjęcie z inną. Po co tracić nerwy...

Zgadzam sie.
Ja to w ogole moze z takimi rzeczami troche przesadzam - takie to moze dziecinne, ale nie potrafilabym miec zadnego z nich nigdzie w kontaktach, ani nie zostawiam sobie zadnych pamiatek - jakos nie moglabym patrzec, nie myslec o nim, majac w zasiegu wzroku, a nawet pochowane te wszystkie zdjecia, prezenty... Glupie drobiazgi, ktore byly dla mnie tak zupelnie wszystkim.

I dzien dobry. Nie wyspalam sie. Snil mi sie - znowu.

[dewastacja]

Napisane przez zoskasamoska

Pojechałam do niego ,bo chciałam pogadać o czymkolwiek.Ale skonczylo sie jak zwykle,pretensje,wrzaski, powiedział ,że pewnie sie gdzies dupcze. dosłownie,ze gdzies sie dupcze.

I taka akcja naprawdę nie wystarczyła Ci, żebyś zrozumiała, że ten facet nie traktuje Ciebie jak kogoś kochanego? Baa, on Cię nawet jak koleżankę nie traktuje, bo koleżanki się szanuje. Co on Ci musi zrobić, żebyś przejrzała na oczy?

Napisane przez zoskasamoska

Problem jest w tym,ze jak bylismy razem,to ja czesto sie spotkałam z kims ,a tu jakis kolega,a tu były chłopak,tu z kims pisałam na facebooku,tu na naszej klasie,jakies sms.Robiłam to gdy bylismy razem !

Ale, że jak zdradzałaś go? Bo chyba pisanie z kolegami to nie jest jakaś zbrodnia? Ja też piszę z kolegami

Napisane przez zoskasamoska

On z zadna nie pisze,w ogole jak ida jakies dziewczyny to głowe odwraca,zeby mi przykro nie było. Kolezanek nie ma prawie wcale,ja mam za to kolegów ,a kolezanek nie mam i to go boli.

To już jest troszkę dziwne dla mnie. Ja jak idą jakieś ładne dziewczyny to sama czasem się zapatrzę, a co dopiero mówić facet. Ja też mam samych kolegów ale przecież to nie zbrodnia. Wiesz, strasznie Cię omotał ten Twój eks.

Napisane przez zoskasamoska

dzis usłyszałam,ze on zaczął siegac po dragi jak zaczęłam takie akcje odwalac,pomyslałam ,obliczyłam i naprawde tak było.Czyli mozna powiedziec,ze ja go w to wpakowałam....

Przez Ciebie?! Co za cweel! Dziewczyno, Ty uciekaj póki możesz od niego, bo on nie jest zdrowy psychicznie. A pomyśl co by było (tfu tfu) gdyby on np. naćpał się i popełnił samobójstwo (tfu tfu), zostawiając list, że to przez Ciebie.

Ja bym na Twoim miejscu się go bała, a nie tęskniła za nim.

To sobie podniosłam ciśnienie z rana, nie muszę kawy pić

[N4TI]

Dziewczyny, wczoraj wybralam sie ze znajomymi na piwko i spotkalam na miescie X. w sumie to sie z nim minelam na ulicy. Szedl z kumplami, kazdy z nich powiedzial mi czesc a on nic... Przynajmniej teraz wiem jak sie mam zachowac nastepnym razem... Udawac ze sie nie znamy... Co za gosc

[zoskasamoska]

Napisane przez dewastacja

I taka akcja naprawdę nie wystarczyła Ci, żebyś zrozumiała, że ten facet nie traktuje Ciebie jak kogoś kochanego? Baa, on Cię nawet jak koleżankę nie traktuje, bo koleżanki się szanuje. Co on Ci musi zrobić, żebyś przejrzała na oczy?


Ale, że jak zdradzałaś go? Bo chyba pisanie z kolegami to nie jest jakaś zbrodnia? Ja też piszę z kolegami



To już jest troszkę dziwne dla mnie. Ja jak idą jakieś ładne dziewczyny to sama czasem się zapatrzę, a co dopiero mówić facet. Ja też mam samych kolegów ale przecież to nie zbrodnia. Wiesz, strasznie Cię omotał ten Twój eks.



Przez Ciebie?! Co za cweel! Dziewczyno, Ty uciekaj póki możesz od niego, bo on nie jest zdrowy psychicznie. A pomyśl co by było (tfu tfu) gdyby on np. naćpał się i popełnił samobójstwo (tfu tfu), zostawiając list, że to przez Ciebie.

Ja bym na Twoim miejscu się go bała, a nie tęskniła za nim.

To sobie podniosłam ciśnienie z rana, nie muszę kawy pić

Kurczę męczy mnie to bo masz zupełną rację.

Nie ,nie zdradzilam go nigdy.Spotykalam sie tylko za jego plecami z kumplami i z byłym chłopakiem. Pare razy poszłam na impreze za jego plecami ,bo mi by nie pozwolił,a co miałam w domu siedziec wtedy jak on z kumplami na piwo poszedł? On tez mnie przeciez okłamywał!! Pojechał na deske na stok mówiąć mi w żywe oczy ,że jedzie na polowanie ! Łgał jak pies w żywe oczy! Kłamał do ostatniej chwili,prawda by pewnie nie wyszła na jaw gdybym nie zobaczyła go na zdjeciu u pewnego chłopaka na nk (zdjecie robione na stoku z deskami,z kumplami z jakimis dziewczynami na stoku,a nie w lesie na polowaniu) takich sytuacji wybaczyłam mu setki. Wybaczyłam mu też jego imprezę urodzinową.W tym roku,w lutym.Już prawie do niego wychodziłam,zadzwoniłam,ż e jestem gotowa i zaraz będę.Zadzwoniłam,a on naćpany jak nie wiem, nawet nie rozumialam co on do mnie mówi.


Powiem Ci ,że już kilka razy myślałam o tym,żeby on czegoś głupiego nie zrobił.Do tego dziś miałam taki dziwny sen,pieczarki mi się śniły,a raz taki sen mi sie sprawdził i jestem przewrażliwiona...

[Malla]

Po co skłamał z tym stokiem?

[zoskasamoska]

Napisane przez Malla

Po co skłamał z tym stokiem?

Bo wpierw poważnie miał jechać na to polowanie,ale rano coś nie wyszło,ojciec powiedział,że nie jadą i akurt znajomy zadzwonił,że ma JEDNO miejsce wolne no i czy pojedzie.No to pojechał i nie myślał mi o tym powiedzieć od razu.


Cholera dlaczego ja jestem taka głupia i mu to wszystko wybaczam ?!