|
|
#481 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Mi też w swoim czasie bardzo ten wątek pomógł inaczej bym chyba się nigdy nie podniosła. a teraz tęsknie za waszymi trafnymi radami
|
|
|
|
#482 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#483 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
jeden Jego tekst, jak rozmawialiśmy o wspólnym zamieszkaniu mnie zwalił z nóg i poczułam, że coś kombinuje.. ale zachowanie Jego picuś-glancuś.. przekaz werbalny niewspółmierny do niewerbalnego ![]() jakbym tylko poczuła jakieś oddalenie, coś dziwnego - walę prosto z mostu - o co kaman bejbe?! i weź tu takiego "rozkmiń".. ale w ojj to to na pewno o niebo lepszy Cytat:
i to bardzo.. ale już o tym pisałam.. enjoy89 - ja i tak się Tobie dziwię, że tyle zniosłaś przez te 3,5 miesiąca.. ja bym nie dała rady chyba po tygodniu, ale wiem - zauroczenie, motylki i te sprawy.. za dobra byłaś dla Niego, za bardzo się starałaś, jak na mój gust.. też mi się wydaje, że Jemu aż tak bardzo nie zależało.. no ja bym tak nie potrafiła.. uważam, że on nie jest Ciebie wart
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
||
|
|
|
#484 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
no dokładnie. to już w sumie 3 dzień bez żadnego kontaktu. ciężko jest strasznie, dziś jeszcze taki dzien beznadziejny. przepłakałam prawie cały.. chciałabym napisać nawet głupie 'dobranoc', żeby wiedział że czekam, że myślę, że tęsknie.. ale pękne chyba zupełnie już.. stwierdził że potrzebujemy czasu, chociaż uważam że zupełnie nie słusznie bo nic się między nami złego nie stało, no ale.. żebym tylko wiedziała co będzie z Nami. btw. uważam że jest cholernym egoistą w tym momencie! nawet nie zapyta jak się czuje, czy w ogóle zyje.. poza tym ta decyzja przerwy. stwierdził sam że potrzebujemy, nie pytając mnie o zdanie.. ale tęsknie. umieram z tęsknoty, miłości..
__________________
carpe diem ♥
|
|
|
|
|
#485 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
enjoy89, przebrnęłam. wiesz, miałam w miarę podobną sytuację - to on ustalał najczęściej spotkania (już nieważne dlaczego akurat tak się stało). i o ile przez większość związku to działało, bo on był w stanie poświęcać mi ten czas, o tyle czasami mnie to niszczyło. wystarczyło, że zaczynał się jakiś zły okres, miał coś do załatwienia i ja wtedy czułam, ze wręcz się o to spotkanie proszę
pod koniec mieliśmy właśnie takie różne spięcia i wtedy usłyszałam najgłupszy tekst świata "nie zamkniesz mnie w klatce". to taki typ faceta, który chciałby mieć skrzydła wolności i dziewczynę, kiedy ma ochotę, czas i dobry humor. wtedy to zrozumiałam, że nawet jeżeli on chce - nie jest w stanie być moim oparciem, nie da mi bezpieczeństwa. do niego też dotarło, czego ja oczekuję. rozstaliśmy się po pół roku związku. nauczyłam się, że jeżeli w niektórych szczególnych sytuacjach facet wybiera imprezy/samotność/przyjaciela, to nie jest facet, który jest w stanie się mną zaopiekować. chcesz być dziewczyną na pół etatu? zapychaczem czasu? chcesz żeby z łaską wciskał Cię między jedną imprezą, a drugą? on nawet o Ciebie nie walczył, pozwolił Ci odejść, bo przecież z imprez nie zrezygnuje, co on biedny może zrobić? ![]() nie pisz już z nim, dla świętego spokoju. wyjechał i dobrze się stało. zapomnij, zajmij się sobą i uwierz, że są faceci, którzy zrobią WSZYSTKO, żeby być przy Tobie. na to właśnie zasługujesz Cytat:
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
|
|
|
|
#486 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
dokładnie to samo u mnie. . przestał się odzywać we wtorek wieczorem. w środę zbywał mnie krótkimi zdaniami, nie chciał powiedziec o co chodzi, ale w czwartek wyciagnęłam, powiedział że potrzebujemy czasu że ogarnąć wszystko, przemyślec, zacząć od nowa. przyjechał wtedy popołudniu, przytulał, całował i powtarzał ciągle że będzie dobrze, ale ze nie wie ile to będzie trwało.. w piatek rano napisałam ale szybko pożałowałam, wymiana 2wiadomości i nie odpisał. od tamtej pory cisza.. tak mnie kusi żeby napisać to głupie dobranoc..
__________________
carpe diem ♥
|
|
|
|
|
#487 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
skąd ludzie biorą takie pomysły, żeby wszystko w sobie dusić, udawać, uciekać. a gdzie rozmowa? echhh Cytat:
Nie wyobrażam sobie trzymać kogoś bliskiego w takiej niepewności, wiedząc, że on wiernie czeka, cierpi.. ciężko się czyta Twoje posty, strasznie smutne wszystko.. ale trzymam kciuki, za Ciebie i za was
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
||
|
|
|
#488 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ech, właśnie to jest najgorsze, że nie walczył. Jak może mówić, że mu zależy, i tak do tego podchodzić teraz. Ja tego po prostu nie rozumiem. Bo z jednej strony nie wierzę, że to wszystko co mi mówił prosto w oczy, to były kłamstwa. Nie raz pokazał mi, że naprawdę mu zależy... kiedy tak źle się czułam, a on jeździł w środku nocy, żeby znaleźć jakieś lekarstwa dla mnie... jak nie pozwalał mi samej wracać skądś wieczorem, bo bał się o mnie... i mnóstwo innych sytuacji, no po prostu nie wierzę w to. A z drugiej strony to co pokazał w tej całej sytuacji, mówi co innego. I z jednej strony wierzę mu, a z drugiej czuję się oszukana. I właśnie muszę walczyć z moją słabą wolą i nie napisać do niego, bo po prostu to jest cholernie trudne teraz. A z drugiej strony wiem, że jeżeli to zrobię, to to będzie żałosne Ja po prostu chcę zasnąć chociaż raz nie płacząc wcześniej jak bóbr, i obudzić się uśmiechnięta jak wcześniej, zamiast od razu ze łzami w oczach... wiem, że to minie, i że potrzeba czasu, ale ile tak można Macie rację dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|||
|
|
|
#489 | ||||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Zakalec dziś się odezwał jakby nigdy nic...
Ale kij mu w oko, w środę mam randkę ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Z rodziną Eksa żyłam jak z własną, jego mama ciągle mówi, żeby nie przyjeżdżał do domu beze mnie :P Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Musisz czekać, ale nie poświęcaj na to zbyt dużo czasu. Żyj dla siebie, wyciągnij korzyści z trudnych studiów, pokaż mu, co stracił i że Twoja zmiana nie jest chwilowa.Również nie umiem być oraz mieszkać sama po wielu latach związków i wspólnego mieszkania i nie sądzę, bym spotkała jeszcze kogoś, kto będzie drugą połową mojego mózgu, ale skoro ten, którego ja chcę mnie nie chce, to nic na to nie poradzę. I Ty też Spotkasz jeszcze kogoś. Ja po największej miłości szybko i niespodziewanie zakochałam się w innym, będącym eksa przeciwieństwem. Ale to już nieaktualne ![]() Żyj dalej, bo to Twoje życie, nie jego i tego straconego czasu nikt Ci nie wróci Cytat:
![]() http://www.metacafe.com/watch/sy-217...l_music_video/ Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||||
|
|
|
#490 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Właśnie się obudziłam. Po najpiękniejszym śnie jaki mogłam mieć, ale który był okropny bo nie dał żadnego znaku że jest tylko snem. Byłam tak przekonana że to rzeczywistość, że gdy czar prysł prawie się rozbeczałam.
Moja wyobraźnia to mój największy wróg
|
|
|
|
#491 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
taa sny sa najgorsze ja miewam takie codziennie, snie ze wszystko juz jet dobrze a gdy sie budze mam ochote sie walnac w glowe ..
smutno mi tak samej ;< jescze do tego jest majowka! rok temu bylismy tak szczesliwi.. pierwszy raz powiedzial ze kocha.. a teraz nie chce mnie znac |
|
|
|
#492 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
__________________
![]() |
|
|
|
#493 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
dziewczyny...podpatruje to co jakiś czas, bo w moim związku już od dawno nie działo się najlepiej..jesteśmy razem od ponad 5 lat, zakochani w sobie od końca liceum..pierwszy raz w życiu mamy przerwę lub ciche dni, potrzebę odpoczynku z jego strony. Ja od jakiegoś pół roku chodzę do psychologa, bo byłam w totalnej rozsypce emocjonalnej, zdaję sobię sprawę ze swoich błędów, ale powoli i jeszcze nie umiem ich zmieniać. Jestem zaborcza, przyklejona do mojego ukochanego, boję się żyć własnym życiem, od zawsze gdzieś w tle towarzyszyło mi poczucie, że na pewno mnie zostawi, bo znajdzie sobie lepszą. Nie umiem być sama, więc dawałam mu coraz mniej przestrzeni, równocześnie chciałam zagłąskać go na śmierć, bałam się robić cokolwiek dla siebie, podejmować własne decyzje, żyć własnym życiem. Jego życie to było moje życie. Równocześnie jestem młodą, energiczną dziewczyną, która ma mnóstwo znajomych, więc nie jest tak, że zupełnie nie daję mu żyć, łatwo wpadam w histerię, gdy tracę grunt pod nogami..
Mój facet z kolei ma bardzo skomplikowaną relację z rodzicami, jest na każde ich zawołanie, szantażują go, wzbudzają w nim poczucie winy, od zawsze go kontrolowali i zabraniali mu wszystkiego, więc on boi się zobowiązań, ale problemu z rodzicami do końca nie widzi, bo uważa, że tak powinno być... Jego wyprowadzka z domu okupiona była pretensjami, groźbami, szantażami, z którymi sobie kompletnie nie radzi. Chwilę pomieszkał sam, a niedawno zamieszkaliśmy razem. Była to nasza wspólna decyzja, ale z dzisiejszej perspektywy widzę, że za szybko i wymuszona moimi łzami trochę, trochę chyba jego strachem, że mnie straci. Moja zaborczość i jego przerażenie kolejnymi zobowiązaniami i ograniczeniami sprawiły, że obydwoje nie byliśmy szczęśliwi...tylko nie rozmawialiśmy o tym....wszystko wybuchło. Ja zainicjowałam rozmowę, próbując gdzieś walczyć o samą siebię, o własne zdanie, o to, że ja też mogę wyznaczać pewne granicę, mówić co mi odpowiada, a co nie (nigdy tego nie robiłam, bo zawsze bałam się, że go stracę)...mówiłam, że musimy rozmawiać, bo inaczej nic z tego nie będzie... On odpowiedział mi, że czuje się stłamszony, że potrzebuje oddechu, kilku dni samotności...wzięłam kilka rzeczy i wróciłam do rodziców...teraz płaczę, czekam, boję się... Najbardziej boję się być sama, bo nie pamiętam jak to już jest... |
|
|
|
#494 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
dewastacja - opowiem po
Nie nastawiam się na nic, po prostu dobrze mi się z chłopaczkiem gada, jak z kumplem. Na początku twierdził, że ma dużo koleżanek i szuka dziewczyny, ale wczoraj zmienił zdanie i zapytał, czy jak nic nie ruszy, to będziemy dalej do siebie pisać, bo dobrze się rozumiemy po nocach. Tak więc mam nowego kolegę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#495 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
.
__________________
![]() |
|
|
|
|
#496 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
|
#497 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
dewastacja - całkiem przyjemnie się prezentuje, równie młodo jak ja, a rocznik ten sam. Nasze dzieci miałyby geny wiecznej młodości
![]() zjedzmniebejbe - tak, dlatego traktuję to z dystansem. A dziś mam randkę z... Zakalcem jak będzie ładna pogoda, a ta się psuje A jak będzie brzydko, a jutro ładnie, to jutro. I wiecie co? Piękne jest uczucie obojętności
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#498 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
A u mnie dzisiaj nawet oki
chcoaiż troche zimno na dworze;( ciekawe kiedy przyjdzie znowu kryzys i bede ryczyc i wspominac..jakie momenty sa dla was najgorsze? |
|
|
|
#499 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Malla, to powodzenia
weź tam wyrwij kolejnego Ciacha PauCaa - najgorsze jest siedzenie w domu i nicnierobienie. Chyba sobie na szyi powieszę kartkę 'ktoś chętny na piwo wieczorem?' ![]() Aaa, idę na siłownię, może tam znajdę chętnego.. a jak nie to idę sama się nabombić wieczorem, a niech mnie.
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
#500 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
zjedzmnie - jak idziesz na siłkę, to zmień tabliczkę na "kto chętny na koktajl białkowy?"
![]() pauCaa - najgorzej jest, jak się siedzi samemu w domu i nie ma do kogo odezwać.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#501 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Paucaa - u mnie tak jak wyżej, najgorsze jest siedzenie w domu, a ja mam tak cały czas
i najgorsze są wieczory, kiedy wcześniej zawsze pisał, a teraz cisza. I te dni kiedy zawsze wiedziałam, że go zobaczę. A nawet chodzenie do moich ulubionych miejsc, do których zawsze chodziliśmy razem i słuchanie piosenek, do których razem tańczyliśmy.Dobrze, że dzisiaj jadę nad morze na barbecue ze znajomymi, może chociaż trochę się odstresuję ![]() Właśnie zobaczyłam, że napisał w nocy. Napisał tylko, że ma nadzieję, że czuję się ok. Kurczę walczę z tym, żeby mu nie odpisać. No bo co miałabym napisać? Nie powiem mu, że wszystko ok, bo nie jest, a nie będę mu znowu truć jak mi źle żebym się tylko nie przełamała
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
#502 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
PS. robisz śliczne pazurki
__________________
![]() Edytowane przez dewastacja Czas edycji: 2011-05-02 o 12:00 |
|
|
|
|
#503 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
enjoy89 - ja bym nie odpisała. Niech się martwi dalej i wyobraża Ciebie pocieszającej się w ramionach innego
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#504 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
a dziękuję
![]() Macie rację dziewczyny. Nie odpiszę, choćby nie wiem jak mnie kusiło właściwie to wszyscy mi mówią, żeby go ignorować. Ale to naprawdę nie jest łatwe. Może kiedyś, jak go spotkam przypadkiem, i pokażę mu, że potrafię dobrze się bawić bez niego, to zacznie żałować. I zrozumie, że coś stracił. Mam nadzieję. Ale wtedy już będzie za późno
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
#505 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
wczoraj po północy nie wytrzymałam i uległam.. napisałam mu żeby spał dobrze, bez usmiechów, buziaków i w ogóle. wiedziałam że już będzie spał. rano trochę popłakałam, ale stwierdziłam że dosyć. poszłam na rower, poczułam znowu siłę w sobie, żeby znowu wszystko wróciło bo odpisał kilka chwil temu że spał ale dziękuje też bez niczego. odpisałam że nic się nie stało z uśmiechem no i tyle. bez sensu. ![]() [QUOT=Malla;26653703] Wkręcasz sobie. [/QUOTE] nie wkręcam niestety, bo wspólni znajomi nie potrafili powstrzymać swojej ciekawości.. Cytat:
moja też.. wczoraj zanim zasnęłam, tak zamknęłam sobie oczy i przypomniał mi się nasz pierwszy raz. to jak pytał czy chciałabym, czy jestem gotowa już, jak dotykał.. szkoda że to tylko sny i jakieś wspomnienia.. jak na razie w sumie wszystkie. wszystko mi Go przypomina, wszędzie jest. w każdej myśli, sekundzie. i jest tylko : ' mój M. to, mój M. tamto, a robił to, a mówił to...' heh. jeszcze kilka dni mam nadzieję i zobaczymy co zadecyduje. Cytat:
a ja pewnie niestety bym odpisała po długiej walce samej ze sobą żeby tego nie robić..
__________________
carpe diem ♥
|
|||
|
|
|
#506 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#507 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Dziewczyny - dołączam się do Waszego wątku...
|
|
|
|
#508 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
moj eks nie zareagowal i juz raczej nie zareaguje. to chyba zalezy od czlowieka i od tego co czuje. wiec wychodzi na to ze moj po ponad 3 latach nie czuje nic. to jest przygnebiajace, ze po tak dlugim czasie mozna tak szybko zapomniec nawet jak sie mowiło - jestes ta z ktora chce spedzic reszte życia. i jak tu wierzyc w milosc?
|
|
|
|
#509 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 221
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Xxx
Edytowane przez MilkyShake Czas edycji: 2011-05-03 o 18:00 Powód: historia zakończyła się pomyślnie |
|
|
|
#510 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
enjoy89 - na razie za wcześnie, by szczerze poczuł żal. Na pewno czuje pustkę i fizyczny brak, ale póki co nie jest to brak konkretnie Ciebie. Daj mu czas, jeśli będzie mu zależało, to się odezwie.
Jacqueline__ - ukatrupić tych znajomych Witaj, musztardo po obiedzie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:50.






), uciekał od tej rozmowy jakbym go miała co najmniej pobić, a potem wydusił z siebie jakieś strzępki zdań, walka jak nic 
o niebo lepszy
chciałabym napisać nawet głupie 'dobranoc', żeby wiedział że czekam, że myślę, że tęsknie.. ale pękne chyba zupełnie już..
skąd ludzie biorą takie pomysły, żeby wszystko w sobie dusić, udawać, uciekać. a gdzie rozmowa? echhh 











