|
|
#571 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
A do kiełbaski najlepsze jest co? Piwkooo!
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
#572 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ja wiem o tym.Styczność z dragami ma od kilkunastu lat.To nie jest popalanie trawki raz na miesiąc...niestety. Poczekam,poczekam na jego ruch.Czy zacznie coś na ten temat mówić.Czy znów oleje sprawę.Na grilla nie idę,bo wtedy pomyśli,że ma mnie już w garści. ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ---------- Kij z tym piwkiem.Już bym wolała żeby piwko na dzien sobie wypił,niż gdybym miała go po amfie zbierać... |
|
|
|
|
#573 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 858
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#574 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Zobaczę co wyjdzie dalej z tego. Być może masz rację ,ze to jedyne wyjscie.Może nie bedzie az tak źle a jedynie pomoże.Narazie czekam na jego ruch . |
|
|
|
|
#575 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 858
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Zośka on się czuje jak ryba w wodzie. Ujęty w pokaźnym testamencie, czyli byt ma zapewniony, fajna kobitka która czeka wiernie jak pies na swojego pana i władcę, zgraja kumpli, ćpanko... Czego chcieć więcej? A że baba to marudny twór trzeba ładnie pogadać i przeczekać. 2 lata marudziła i zawsze była więc tak będzie nadal. Kopnij go w du.pę i zostaw na poważnie. Może wtedy coś do niego dotrze. Bo gadać to jak widzę on umie, ale słowa wprowadzać w czyn to już nie bardzo.
|
|
|
|
#576 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
politologia Kochana
![]() Cytat:
póki co dochodzę do wniosku, że im dłużej żyję na tym świecie, tym mniej rzeczy zaczyna mnie dziwić.. a już zwłaszcza w chłopach! ot co! * * * * * a póki co szykuję się powoli na kawę/ciastko z kolegą.. nie mam jakoś specjalnie ochoty, ale z drugiej strony jakaś to alternatywa na dzisiejszy wieczór..
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
|
#577 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Ja już wypiękniona. To tylko były facet, ale zawsze to jakaś alternatywa
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#578 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Też kce gdzieś iść :/
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
#579 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
powal Go na kolana.. tak, żeby zemdlał, jak Cię zobaczy ![]() ![]() ![]() a z jakieś części naszego pięknego-niepowtarzalnego kraju jesteś?
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
|
#580 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Ze śląąąska..
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
#581 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
#582 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 888
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#583 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#584 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 888
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Ja sobie dzisiaj urządziłem małe ognisko
Robiłem porządki i uznałem, że skoro zobojętniłem się na eks, to trzeba dopełnić reszty formalności i spaliłem jej zdjęcia oraz chustę, którą mi podarowała.
|
|
|
|
#585 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Ja to nawet nie chcę myśleć, co by było jakby zaczął się spotykać z jakąś inną dziewczyną... po prostu chyba bym już całkiem zwariowała. Dobrze, że wiem teraz, że jest sam.
Zaczynam żałować, że mu nie odpisałam. To takie głupie myślenie - a jeśli teraz już więcej się nie odezwie, bo myśli, że ja tego nie chcę? Że skoro teraz nie odpisałam, to już więcej nie odpiszę... Jak idiotka mam nadzieję, że napisze do mnie dzisiaj wieczorem tak jak zawsze. A jeśli nie dzisiaj to może któregoś dnia. I tak będę pewnie każdego wieczora czekać na wiadomość od niego Cały czas myślę, co może teraz robić, czy wychodzi gdzieś, czy siedzi w domu, czy myśli chociaż trochę o mnie... może odpoczywa, leży na swoim łóżku i ogląda telewizję, zawsze wtedy do mnie pisał... i mówił, że moja strona łóżka czeka tam na mnie, i że chciałby, żebym teraz zasypiała wtulona w niego, a on mógł mnie głaskać wtedy po karku tak jak lubię BTW zmarzłam jak cholera nad tym morzem, wieje niesamowicie, mam nadzieję, że nie złapię jakiegoś przeziębienia
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
#586 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
czytam to i wydaje mi się że ja to napisałam.. czuje się dokładnie, dokładnie tam samo.. tez się cały czas zastanawiam co robi, czy myśli, czy tęskni, gdzie jest, z kim. jak się kładę to najwięcej wspomnień mnie nachodzi. straszne jest to że odruchowo kładę się na jego częsci mojego łózka, przytulam do poduszki którą uwielbiał a mi ciągle wcześniej przeszkadzała.. dziś czytałam notatki do kolokwium i nawet nie zauwazyłam kiedy zaczeły mi lecieć łzy jak grochy. zupełnie tego nie kontroluje.. nie panuje nad tym. boję się wrócić na uczelnię w środę bo nie wiadomo kiedy i jak zareaguje na mysl o nim..
__________________
carpe diem ♥
|
|
|
|
|
#587 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Pojechalam do niego na chwile na ta impreze.... Tz przyjechal specjalnie po mnie to pojechalam,oczywiscie,wod ka,piwko,zmyłam sie stamtad czym predzej,zaczal znow traktowac mnie jak swoja wlasnosc,mowic o Bog wie czym do mnie.Pojechalam stamtad ,a on niech sie tam bawi...
Glupia po co dalam sie namowic... |
|
|
|
#588 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Powiedziałam mamie o ciąży. Popłakała się lecz chyba bardziej ze szczęścia niż z żalu etc...
Przytuliła mnie co mi bardzo pomogło. Wiem, że sobie poradzę w życiu cokolwiek by to nie było. Pora wziąć się w garść i zacząć żyć własnym życiem. |
|
|
|
#589 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Właśnie.. po co..
---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ---------- Cytat:
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
|
#590 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Myślałam,ze on potrafi zoorganizować impreze bez alkoholu.Teraz juz ledwosie tam trzyma A ja mam juz dosyc wszystkiego... i znow zaczynał te swoje pretensje o innych chlopakow,o to ,ze zamiast spac to bede na kompie zaraz siedziala. Zastrzelcie mnie ;( |
|
|
|
|
#591 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 170
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Widzisz ile jego obietnice są warte. Pakuj się w związek z ćpunem.
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
|
|
|
#592 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
az mam ochote cos rozwalic taka jestem wsciekła! Co ja do cholery naiwna myslałam?Ze co,ze zacznie mnie kochac jak nalezy? Że bedzie dzis trzezwy? Głupia ,głupia ,głupia !!! |
|
|
|
|
#593 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;26667406]mam to samo. uwielbiam teraz spać, bo doszłam do wniosku, że jak nie śpie to wszystko ma tendencję do rozpieprzania się. na dodatek zadręczam się ciągle myślami: jest teraz z nią? nazywa ją tak jak mnie? zabiera ją tam gdzie mnie?
U mnie sen też działa za✂✂✂iscie, wrecz leczniczo, myslam ze nie dam rady zasnąć bez jego dobranoc i w ogole, a daje rade i cicagle bym przez to spala, i zawalam np studia![]() zoskasamoska dziewczyno! szkoda czasu, prosze Cie ogarni się i daj sobie spokój, ten facet sie nie zmieni, dobrze mu tak jak jest... chodzisz do terapeuty tak? jesli nie to wydaje mi sie ze tobie tez to sie przyda, kontakty z ludzmi uzaleznionymi moge strasznie uszkodzic psychike, niestety... walcz ale o siebie, przeciez nikt nie moze ci tak traktowac... |
|
|
|
#594 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
jednak nie umiem podejść do tego z dystansem. Mimo że to co on mówi to jest 25% prawdy, a reszta do kłamstwo to takie gadki-szmatki przez telefon tylko dały mi fałszywą nadzieję, że jeszcze będziemy razem :<
Powiedział mi wczoraj, że to jest jego marzenie... by być ze mną. Ale nie może, bo ma problemy. I znów ta sama gadka... I powiedział, że mnie zabierze na wycieczkę ![]() Miało mi się nic nie wkręcać, a jednak się wkręciło. Znów mi źle. Tęsknie za nim, jak szalona.... A on oczywiście się nic nie odzywa... Chcę do niego
|
|
|
|
#595 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 16 345
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Hm widze ze tu sie duzo pozmnienialo..
Bedzie ciezko Was nadrobic:P ale dam rade ![]() JA mialam pół(miłej) majówki we Wrocku-obecnie w domu Było fajnie....
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#596 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
myślałam, że już lepiej ze mną.. że to jakoś ogarnęłam.. ale chyba jeszcze nie do końca.. zastanawiam się co u eksa.. pewnie się świetnie bawi.. ulgę czuje, że mnie już nie ma.. okropne uczucie.. a kolega na kolację zaprasza..
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
|
#597 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#598 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Logicznie myśląc, jeśli ktoś nas skrzywdził to nie chcemy mieć z tą osobą wspólnego. Oczywiście ja logicznie nie myślę. Zauważam, że wcale nie staram się zapominać, że nie zaczęłam nowego życia, tylko czekam. robię wszystko mechanicznie i tylko jedna myśl mi towarzyszy 'może to dziś?' czekam na jakiegoś smsa od niego, telefon, kiedy powie, że popełnił największy błąd swojego życia, że kocha i chce byc ze mną.
![]() Miała któraś z Was tak? Jak sobie z tym radzic?
|
|
|
|
#599 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Mnie już całkiem pogieło...
Byłam na grillu u byłego. Wiem, wiem co sobie pomyślicie. Ale to jest takie poplątane.. Grrr. Byłam na zawodach strażackich w jego miejscowości. Nie żebym miała ochotę go spotkać czy coś- pojechałam tam ze znajomymi ze straży. Chciałam zobaczyć moich braci strażaków w akcji. Pech (?) chciał, że ON też tam był. Jakoś to przełknęłam. Wszystko się skończyło. Wszyscy się zwinęli. Ja umówiłam się z koleżanką więc zostałam. I co? Okazało się, że koleżanki nie ma. Bardzo mnie przeprosiła i tyle. Wszystko fajnie tylko czym miałam wrocić do domu? Autobusy nie kursowały... Siedziałam tak na przystanku.. i przyszedł. No i co zaprosił mnie na grilla jako "koleżankę". Było mi wszystko jedno.. poszłam. Zostałam przyjęta bardzo miło. Jak zwykle zresztą jak byłam u niego. Pośmiałam się z niedoszłym teściem, pogadałam z jego matką.. A z nim wypiłam kilka piw... I te piwa cholerne...! Gdybym nie piła.. Rozmawialiśmy o nas i tak mnie walnęło, że powiedziałam, że tęsknie... Wiem, głupia ja. Nie bijecie... ![]() A byłam taka twarda. ---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ---------- Cytat:
Howdoi - Nie wiedziałam, że jesteś w ciąży. Życzę szczęścia. |
|
|
|
|
#600 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;26672756]Logicznie myśląc, jeśli ktoś nas skrzywdził to nie chcemy mieć z tą osobą wspólnego. Oczywiście ja logicznie nie myślę. Zauważam, że wcale nie staram się zapominać, że nie zaczęłam nowego życia, tylko czekam. robię wszystko mechanicznie i tylko jedna myśl mi towarzyszy 'może to dziś?' czekam na jakiegoś smsa od niego, telefon, kiedy powie, że popełnił największy błąd swojego życia, że kocha i chce byc ze mną.
![]() Miała któraś z Was tak? Jak sobie z tym radzic? [/QUOTE]Jak sobie z tym radzic ,poprostu sobie odpuscic ,nie plaszczyc sie ,nie stekac jaki to on był dobry i wspaniały,jak byłby taki jak wy teraz nadal o nich myslicie to nie mialybyscie tyle zalu i smutku w sercach ,po co sie jeszcze nimi zadreczacie i myslicie co wielmozny pan i z kim teraz robi .nie potraficie ich tak poprostu olac ,tak jak oni to wlasnie robia z wami ,wezcie sie w garsc !! zróbcie cos ze soba ,podobajcie sie sobie i innym ,miejcie ich w dupie !! ten ktory kiedys był taki super -kochany nie jest tym jedynym ,na nim nie konczy sie swiat !!! nie jest wart tego zeby dla niego plakac ,i tracic swoje nerwy !! Troche szacunku do siebie dziewczyny ,nie dzwoncie niech zobacza ze teraz wy jestescie gora i ze nie jestescie takie słabe jak waz okreslali, jak by chcieli i by im zalerzalo to sami by zadzwonili czy sie odezwali ,widocznie juz nic od was nie potrzebują , macie takie madre cytaty u siebie w opisach a co 2 wogule sie do nich nie stosuje ,po co dzwonicie i rozdrapujecie swoje rany ?!Nie myslcie o tych palantach bedzie wam o wiele lzej .
__________________
Bóg dał ci rozum wiec z niego korzystaj! “Nie musisz patrzeć z zazdrością na własność innych; nikt nie posiada tego, czego nie mógłbyś zdobyć sam, bez zabierania drugiemu czegokolwiek.” |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.












tez się cały czas zastanawiam co robi, czy myśli, czy tęskni, gdzie jest, z kim. jak się kładę to najwięcej wspomnień mnie nachodzi. straszne jest to że odruchowo kładę się na jego częsci mojego łózka, przytulam do poduszki którą uwielbiał a mi ciągle wcześniej przeszkadzała.. dziś czytałam notatki do kolokwium i nawet nie zauwazyłam kiedy zaczeły mi lecieć łzy jak grochy. zupełnie tego nie kontroluje.. nie panuje nad tym. boję się wrócić na uczelnię w środę bo nie wiadomo kiedy i jak zareaguje na mysl o nim..



