Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-03, 15:43   #631
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

dziewczyny znowu jest zle, znowu strasznie tęsknie... pomocy!
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 15:55   #632
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez jasmine23 Pokaż wiadomość
Ja to nawet nie mam mieć czego za złe eksowi... wiem, że walczył do ostatniej chwili by jeszcze móc mnie pokochać, ale uczucie w nim wygasło i koniec. Gdyby cos odwalił to moze byloby mi wlasnie łatwiej, a tak było prawie idealnie, wiec nic dziwnego, że już sobie wymarzyłam jak będę mu robić pranie, gotować obiadki i rodzic dzieci. To może śmieszne, ale ja tego właśnie chcialam - poświecić się komuś całkowicie. Przedobrzyłam. Tak mi się wydaje, po prostu miał to czego chce i zabrakło miejsca na "zdobywanie". Teraz chciałabym być od niego jak najdalej i nie mieć z nim nic wspólnego. Wiem, że tak trzeba. Przemawiam sobie do rozumu: "zapomnij o nim, czas na kogoś innego", ale w sercu zawsze będę miała nadzieje, że jeszcze będziemy razem. Tak, tak.. wiem, to toksyczne.. ale on już zawsze będzie dla mnie kimś ważnym. Teraz jest czas dla mnie i dla niego osobno. Czy tak już zostanie, ze pójdziemy swoimi drogami czas pokaże. Łudzic sie nie mam zamiaru, nie bede juz błagać o jego miłość, ale ślad tej miłości zostanie na zawsze, ta iskierka nigdy nie zgaśnie, ale nie mam zamiaru już przez to płakać. Po prostu nauczę się z tym żyć i mam nadzieje, ze znajdzie się tez miejsce w moim sercu dla kogoś innego jeśli będzie taka potrzeba.
Co do eksa jeszcze to niestety muszę wyzbyć się zazdrości... zaczął spotykać się z jakąś, jeszcze nie są razem, ale wiem, ze to kwestia czasu. Przecież musi się jakoś pocieszyć po takim trudnym rozstaniu ze mną Nie mogę przestać o tym myśleć, ze jakaś inna będzie miała mojego chłopaka. Wróć.. byłego chłopaka! To strasznie trudne poukładać sobie takie rzeczy w głowie i sercu. Wszystko jest takie świeże. Dlatego umowilam sie na spotkanie z "kolegą" - kolega bardzo cos by chcial do mnie, ale ja na pewno nie teraz, ale pocieszyc mnie chyba moze. Tym bardziej, ze eks tez sie pociesza z jakas... JEJKU! zakaz zazdrości, tęsknoty i rozpamiętywania wspólnych planów!
moja siostra ostatnio jak płakałam, przypomniała mi motto Brzyduli Uli- dobrze jak nie za dobrze...


Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
dziewczyny znowu jest zle, znowu strasznie tęsknie... pomocy!

ja również..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 16:15   #633
mathili
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

cześć dziewczyny,
ja jeszcze się nie rozstaję, a może już tak? nie wiem.
nie umiem sobie poradzić. nie umiem nawet o tym napisać mieszkamy ze sobą od ponad roku, jesteśmy razem od ponad dwóch. wczoraj się poprztykaliśmy i on jak zawsze strzelił focha. jak zawsze o pierdołę, nawet nie warto opowidadać, 500 fochów dziennie. no i się nie odzywa, a ja nie mam już siły wyciągać pierwsza rękę i być "tą mądrzejszą". nie ma już we mnie chęci i woli. cały dzień dzisiaj siedzimy w osobnych pokojach, każde przy swoim komputerze.
zastanawiam się, czy szuka mieszkania.
mimo braku chęci do ciągnięcia tego dalej - nie umiem skończyć. każdy fragmencik mojego życia jest związany z nim, każde miejsce przynosi wspomnienia. bo przecież kiedyś było tak pięknie.
ale czy dalej będzie cokolwiek?
okropnie ciężko
mathili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 16:31   #634
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez mathili Pokaż wiadomość
ale czy dalej będzie cokolwiek?
Nie. Będzie co bądź.

Ludzie często nie chcą sie rozchodzic w pierwszych zwiazkach, bo wspomnienia, bo plany... A kiedy miłość wygasa i przeradza się w zwyczajne przyzwyczajenie i ciagnie się związek na siłe, to nie jest dobre.

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-05-03 o 18:00
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 16:34   #635
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Nie. Będzie co bądź.

Ludzie często nie chcą sie rozchodzic w pierwszych zwiazkach, bo wspomnienia, bo plany... A kiedy miłość wygada i przeradza się w zwyczajne przyzwyczajenie i ciagnie się związek na siłe, to nie jest dobre.
Dokładnie tak, ja żałuje ze nie zakończyłam tego grudniu, kiedy dowiedziałam się ze mnie okłamywał, pewnie dzisiaj byłą bym juz po tym całym okresie cierpienia i rozpaczy, a przyzwyczajenie jest straszne, bo chyba gorzej sobie z tym poradzić niż z miłościa...
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 16:41   #636
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
Dokładnie tak, ja żałuje ze nie zakończyłam tego grudniu, kiedy dowiedziałam się ze mnie okłamywał, pewnie dzisiaj byłą bym juz po tym całym okresie cierpienia i rozpaczy, a przyzwyczajenie jest straszne, bo chyba gorzej sobie z tym poradzić niż z miłościa...
Dokładnie, ja też żałowałam, że nie zostawiłam eksa wcześniej, wtedy, kiedy miałam milion powodów by to zrobić, a i tak chciałam to zakończyć. Ale przekonywał mnie, że się zmieni, że będzie inaczej. Posłuchałam. I było nam świetnie, naprawde byliśmy szczęśliwi i... wtedy to on zostawił mnie!
Ech, tak sobie przypomniałam, że mówił mi kiedyś, że jakby ze mną zerwał, to i tak dzien pozniej błagałby mnie o powrót. Od prawie pół roku nie usłyszałam żadnego żalu za te grzechy. Urządzał tylko chore podchody. Jak dobrze, że już nie jest moim problemem!

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-05-03 o 16:42
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 16:53   #637
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Dokładnie, ja też żałowałam, że nie zostawiłam eksa wcześniej, wtedy, kiedy miałam milion powodów by to zrobić, a i tak chciałam to zakończyć. Ale przekonywał mnie, że się zmieni, że będzie inaczej. Posłuchałam. I było nam świetnie, naprawde byliśmy szczęśliwi i... wtedy to on zostawił mnie!
Ech, tak sobie przypomniałam, że mówił mi kiedyś, że jakby ze mną zerwał, to i tak dzien pozniej błagałby mnie o powrót. Od prawie pół roku nie usłyszałam żadnego żalu za te grzechy. Urządzał tylko chore podchody. Jak dobrze, że już nie jest moim problemem!
Mój nawet kilka dni przed zapewnial mnie ze przeciez wszystko jest ok kochanie, nic sie nie dzieje, kocham ci i ble ble ble, jak sobie to teraz przypominam to mi nie dobrze....
i jeszcze teraz mam tyle problemow takich zyciowych i najbardziej na świecie potrzebowałabym jego wsparcia
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:13   #638
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

faceci są żenujący praktycznie każdy moj ex dzien przed rozstaniem wielce mnie kochał wielbił baa ślub chciał i nagle żegnam. No szympansy normalnie.
teraz ten obecny przyszły ex niedoszły nie wiem kto to, jak mi coś mowi komplement to ja tylko oczami przewracam i mu docinki robię, w nic nie wierzę
staje się coraz bardziej oporna/odporna
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:21   #639
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
tez jak mam napady złości na mojego M. to krzyczę do moich czterech ścian, do odbicia w lustrze że nie życzę mu źle, ale jeśli się rozejdziemy po tej przerwie to że zrozumie jak mnie potraktował jak któraś lala go ładnie wyrobi. mój kolega mi cały czas powtarza że zło zawsze powraca, więc jest szansa.


taaa. bo to jest taka ironia- płaczesz przez tego jednego faceta, ale tylko do niego masz ochotę się przytulić.. albo że nienawidzisz Go- za to że Go kochasz..

nie wiem jak sobie z tym radzić, sama sobie nie umiem pomóc.. też ciągle czekam, aż jaśnie księciu 'odpocznie od związku' i da znać co będzie. to jest żałosne. ale kocham Go piękną miłością. . .

Hm... wiecie mi ulżyło jak ktoś mi powiedział i jak sama przetrawiłam zrozumiałam, że mój były tż nie krzywdził mnie specjalnie, że chciał dobrze tylko tak mu wychodziło. W tedy mu wybyczyłam morze wylanych łez. Wysłałam przekaz w myślach, że życzę mu jak najlepiej, jeśli już nikogo tak nie skrzywdzi jak mnie. I że wieżę w niego że sam upora się ze swoimi problemami.

A wiecie czego się najbardziej boje?? Że odważę się z nim spotkać za kilka lat i rzucę się mu w ramiona, bo najbardziej boję się, że nie przestanę go kochać, że mimo że będę z kimś innym on zawsze będzie w moich myślach. Ale jednocześnie wiem, że potrafię być z kimś innym (a przynajmniej tak chciałabym żeby było) a szczerzę panicznie boje się do kogoś zbliżyć emocjonalnie... Sex spoko ale nic więcej...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:40   #640
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

To, o czym teraz piszecie, czyli zapewnianie że wszystko jest ok, a kończenie związku parę dni po tym wyznaniu, nasunęło mi pewną myśl.

Jaki sens mają dwa słowa 'kocham cię'?
Chcemy je słyszeć, bo czujemy się wtedy ważne, docenione, czujemy się dobrze, bo ON NAS KOCHA.

Po co to w ogóle mówić?

Mój też mi to powiedział. Po czym przez tydzień się nie widzieliśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się po to, żeby się rozstać.

Przecież w tydzień nie można się odkochać.
Więc po co to mówił?
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:43   #641
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
To, o czym teraz piszecie, czyli zapewnianie że wszystko jest ok, a kończenie związku parę dni po tym wyznaniu, nasunęło mi pewną myśl.

Jaki sens mają dwa słowa 'kocham cię'?
Chcemy je słyszeć, bo czujemy się wtedy ważne, docenione, czujemy się dobrze, bo ON NAS KOCHA.

Po co to w ogóle mówić?

Mój też mi to powiedział. Po czym przez tydzień się nie widzieliśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się po to, żeby się rozstać.

Przecież w tydzień nie można się odkochać.
Więc po co to mówił?
ja zastanawiam sie w ogole po co sa te cale związki i ta całą miłość? skoro ludzie tak łatwo się rozstaja i czasami po rozstaniu udaja ze w ogole nie znaja tej osoby...
czasami żałuje ze go w ogole poznalam, no bo po co mi to było?
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:54   #642
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
ja zastanawiam sie w ogole po co sa te cale związki i ta całą miłość? skoro ludzie tak łatwo się rozstaja i czasami po rozstaniu udaja ze w ogole nie znaja tej osoby...
czasami żałuje ze go w ogole poznalam, no bo po co mi to było?
Naukowo udowodnione jest, że miłość trwa kilka lat (od 4 do 10, rzadko kiedy zdarzają się dłuższe). Czyli tyle, żeby spłodzić i odchować dziecko. Bo po to przecież z biologicznego punktu widzenia łączymy się w pary. Później każde idzie w swoją stronę.

A nasza cywilizacja doprowadziła do czegoś zupełnie innego.

Wymyśliliśmy i zdefiniowaliśmy (przynajmniej mniej więcej) coś takiego jak 'miłość'.
Czym właściwie jest ta cholerna miłość??
Jeżeli tak łatwo przechodzi nam przez gardło 'kocham cię' po małej sprzeczce, a po paru dniach i dojściu do wniosku, że ta mała sprzeczka tak naprawdę ma ogromne konsekwencje, kończymy związek, to jaką wartość mają te słowa?
W którym momencie można powiedzieć, że miłość się skończyła?
Czy wypalenie związku i rutyna to właśnie koniec miłości?
Czy może da się ją podsycić?
A co z rozstaniami i powrotami?

Jest tyle pytań bez odpowiedzi...
To wszystko jest bez sensu...
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 17:59   #643
mathili
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Ludzie często nie chcą sie rozchodzic w pierwszych zwiazkach, bo wspomnienia, bo plany... A kiedy miłość wygada i przeradza się w zwyczajne przyzwyczajenie i ciagnie się związek na siłe, to nie jest dobre.
Masz rację, tylko skąd wiedzieć, że miłość wygasła, że to już przyzwyczajenie i nie ma nic dalej? Niby łatwo powiedzieć - skoro wątpisz, to koniec. Ale czy to takie łatwe... W którym momencie rozstać się, żeby było łatwo... I czy w ogóle może być łatwo Seryjna monogamia, kolejne związki po 2-3 lata i nagle trach, koniec - to staje się już moją rutyną
Jakie to życie głupie!!!

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

musztarda z keczupem, masz wiele racji. szczególnie, że do całych tych rozważań o miłości można dorzucić jeszcze jej fazy - pierwsza jest wielkim zakochaniem, motylkami w brzuchu etc., potem wzloty i upadki, a ostatnia... to bardziej przyjaźń i koleżeństwo, wsparcie, poleganie na sobie... i co, wtedy rozstać się? bo to już nie miłość?
ARGH
mathili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:01   #644
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
To, o czym teraz piszecie, czyli zapewnianie że wszystko jest ok, a kończenie związku parę dni po tym wyznaniu, nasunęło mi pewną myśl.

Jaki sens mają dwa słowa 'kocham cię'?
Chcemy je słyszeć, bo czujemy się wtedy ważne, docenione, czujemy się dobrze, bo ON NAS KOCHA.

Po co to w ogóle mówić?

Mój też mi to powiedział. Po czym przez tydzień się nie widzieliśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się po to, żeby się rozstać.

Przecież w tydzień nie można się odkochać.
Więc po co to mówił?
nie wiem po co to mówia bo mój tez tak robil kilka dni przed rozstaniem nawet kilkakrotnie potem jak go pytalam dlaczego klamał (bo przeciez nie wymuszlam na nim tych slów to wyszlo od niego) to powiedzial ze nie klamal jednoczesnie zapewniajac ze "sie wypalilo". nic z tego nie rozumialam i nadal nie rozumiem. wiem tylko ze to wszystko bylo jedna wielka sciema, on byl jedna wielka sciema i dupkiem który nawet nie mial odwagi powiedziec jak bylo naprawde. i te zapewnienia ze on chce byc sam, ze nie nadaje sie do zwiazku, boi sie odpowiedzialnosci... to tez byla wielka sciema bo teraz jest z laska ktora ma dziecko. nie znam jej ale mam nadzieje ze ona przejrzy na oczy szybciej niz ja, zanim zrani ja i jej dziecko. na jej miejscu tez zastanowilabym sie powaznie zanimzwiazalabym sie z kims o kim nic nie wiem
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:10   #645
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez mathili Pokaż wiadomość
Niby łatwo powiedzieć - skoro wątpisz, to koniec.
Moim zdaniem (pewnie to pogląd mniejszości) to nie jest prawda. Według mnie, jeśli człowiek wątpi, to znaczy że myśli. Gdyby nie wątpił w nic i żył bez zastanowienia, jego życie byłoby puste.
Ale inna sprawa, że to zwątpienie ma różne oblicza.

Cytat:
Napisane przez mathili Pokaż wiadomość
musztarda z keczupem, masz wiele racji. szczególnie, że do całych tych rozważań o miłości można dorzucić jeszcze jej fazy - pierwsza jest wielkim zakochaniem, motylkami w brzuchu etc., potem wzloty i upadki, a ostatnia... to bardziej przyjaźń i koleżeństwo, wsparcie, poleganie na sobie... i co, wtedy rozstać się? bo to już nie miłość?
ARGH
Czytam tu na forum, że dziewczyny mające problemy w długich związkach (a te problemy są zazwyczaj takie same: rutyna/nuda/brak fascynacji sobą i pokrewne - co objawia się tym, że np. facet nie mówi komplementów, nie przynosi kwiatów, nie dba o siebie tak jak na początku, nie dzwoni tak często, itp.) dostają odpowiedzi 'zastanów się, czy to na pewno to. Ja ze swoim facetem nie mam takich problemów'. Ale okazuje się, że te, które tak radzą, są ze swoimi facetami 2 lata lub mniej. Na tym etapie to jest oczywiste, że motylki jeszcze fruwają w brzuchu i człowiek nie wyobraża sobie, że mogłoby być inaczej.

A tak naprawdę do każdego związku po latach wkracza rutyna.
I teraz trzeba się zastanowić, czy warto to zakończyć dla dwóch lat zakochania w kimś innym, a później znów wpaść w tą samą stagnację, tyle że z kimś innym?
Czy po tym czasie latających motylków nie okaże się, że ze 'starym' partnerem dogadywałybyśmy się o wiele lepiej?
Najgorzej, kiedy dla dziewczyny jest to pierwszy poważny związek i nie ma porównania.

Ech, nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:12   #646
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
i jeszcze teraz mam tyle problemow takich zyciowych i najbardziej na świecie potrzebowałabym jego wsparcia
Dlatego znalazłam oparcie gdzie indziej. U swoich przyjaciół i OW.


Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
faceci są żenujący praktycznie każdy moj ex dzien przed rozstaniem wielce mnie kochał wielbił baa ślub chciał i nagle żegnam. No szympansy normalnie.
Faceci sa beznadziejni. Czytając wizaz duzo sie nauczyłam.
Nie myją się, kradną, zostawiają z dnia na dzień, wątpią w ojcostwo swojego dziecka, źle podcierają tyłki, biją i szykanują kobiety, mają kochanki, piją, ćpają, pala jak powaleni, nie chcą się uczyć i dalej rozwijać, nie wycierają penisów po sikaniu, bezpodstawnie posądzają nas o zdrady, są uzależnieni od masturbacji i pornoli, chorobliwie kochają play station, rozsiewają gdzie popadnie swoj materiał genetyczny, liczą się dla nich tylko kumple, są pozerami, skąpcami... I mogłabym tak w nieskończoność...


Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
To, o czym teraz piszecie, czyli zapewnianie że wszystko jest ok, a kończenie związku parę dni po tym wyznaniu, nasunęło mi pewną myśl.

Jaki sens mają dwa słowa 'kocham cię'?
Chcemy je słyszeć, bo czujemy się wtedy ważne, docenione, czujemy się dobrze, bo ON NAS KOCHA.

Po co to w ogóle mówić?

Mój też mi to powiedział. Po czym przez tydzień się nie widzieliśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się po to, żeby się rozstać.

Przecież w tydzień nie można się odkochać.
Więc po co to mówił?
Mnie mój rzucił 5 dni po naszej drugiej rocznicy...

Cytat:
Napisane przez mathili Pokaż wiadomość
Masz rację, tylko skąd wiedzieć, że miłość wygasła, że to już przyzwyczajenie i nie ma nic dalej? Niby łatwo powiedzieć - skoro wątpisz, to koniec. Ale czy to takie łatwe... W którym momencie rozstać się, żeby było łatwo... I czy w ogóle może być łatwo Seryjna monogamia, kolejne związki po 2-3 lata i nagle trach, koniec - to staje się już moją rutyną
Jakie to życie głupie!!!
Skąd wiedzieć, że miłość wygasła? O właśnie stąd, że nie ma sie nadzieji i chęci na dalsze budowanie związku po byle jakiej awanturze...

Nie ma takiego momentu jeśli się kocha drugą połówke. Mi eks miesiąc po rozstaniu powiedział, że nie jest mu łatwo, ale stara sie o mnie tyle nie myśleć (hm... czyżby wciąż mnie kochał?!). Jeśli kogoś nie kochasz, to odchodzisz i tyle. Choć niektórzy nie mają wystarczająco jaj by to zrobić, bo przy drugiej osobie jest im dobrze, są ich ciepłą przystanią, mają się do kogo odezwać, mają seks i te wszystkie inne milusińskie rzeczy. Tylko, czy jest sens oszukiwać drugą osobę? No wybaczcie, ale ja nie pojmuje...
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:17   #647
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Faceci sa beznadziejni. Czytając wizaz duzo sie nauczyłam.
Nie myją się, kradną, zostawiają z dnia na dzień, wątpią w ojcostwo swojego dziecka, źle podcierają tyłki, biją i szykanują kobiety, mają kochanki, piją, ćpają, pala jak powaleni, nie chcą się uczyć i dalej rozwijać, nie wycierają penisów po sikaniu, bezpodstawnie posądzają nas o zdrady, są uzależnieni od masturbacji i pornoli, chorobliwie kochają play station, rozsiewają gdzie popadnie swoj materiał genetyczny, liczą się dla nich tylko kumple, są pozerami, skąpcami... I mogłabym tak w nieskończoność...


Nie wiem dlaczego, bo ostatnio w ogóle mi nie do śmiechu, ale rozbroiło mnie to!

Proponuję każdej kobitce, która jest w rozterce i zastanawia się, czy będzie miała w sobie tyle siły by nie wrócić do tego tyrana, żeby wydrukowała to w formacie A1 i powiesiła nad łóżkiem
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:18   #648
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 16 345
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Faceci sa beznadziejni. Czytając wizaz duzo sie nauczyłam.
Nie myją się, kradną, zostawiają z dnia na dzień, wątpią w ojcostwo swojego dziecka, źle podcierają tyłki, biją i szykanują kobiety, mają kochanki, piją, ćpają, pala jak powaleni, nie chcą się uczyć i dalej rozwijać, nie wycierają penisów po sikaniu, bezpodstawnie posądzają nas o zdrady, są uzależnieni od masturbacji i pornoli, chorobliwie kochają play station, rozsiewają gdzie popadnie swoj materiał genetyczny, liczą się dla nich tylko kumple, są pozerami, skąpcami... I mogłabym tak w nieskończoność...

EE nie generalizujmy
Nie wszyscy tacy sa..
A my nie mialysmy okazji poznac wszystkich ale takie jednostki ktore mozna zaliczyc powyzej.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:22   #649
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość


Nie wiem dlaczego, bo ostatnio w ogóle mi nie do śmiechu, ale rozbroiło mnie to!

Proponuję każdej kobitce, która jest w rozterce i zastanawia się, czy będzie miała w sobie tyle siły by nie wrócić do tego tyrana, żeby wydrukowała to w formacie A1 i powiesiła nad łóżkiem
Ale co, źle prawie?

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
EE nie generalizujmy
Nie wszyscy tacy sa..
A my nie mialysmy okazji poznac wszystkich ale takie jednostki ktore mozna zaliczyc powyzej.
Ale ja nie chciałam powiedzieć, że WSZYSCY WSZYSCY WSZYSCY!!!
Ale Ci znani na wizazu...
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 18:52   #650
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
To, o czym teraz piszecie, czyli zapewnianie że wszystko jest ok, a kończenie związku parę dni po tym wyznaniu, nasunęło mi pewną myśl.

Jaki sens mają dwa słowa 'kocham cię'?
Chcemy je słyszeć, bo czujemy się wtedy ważne, docenione, czujemy się dobrze, bo ON NAS KOCHA.

Po co to w ogóle mówić?

Mój też mi to powiedział. Po czym przez tydzień się nie widzieliśmy. Po tygodniu spotkaliśmy się po to, żeby się rozstać.

Przecież w tydzień nie można się odkochać.
Więc po co to mówił?

Hm... To mój mówił "kocham" cały czas na przemian z tym z "nie kocham" raz się awanturował, że już od kilka miesięcy się zbiera tylko było mu mnie szkoda, bo widzi, że ja go kocham. A raz płakał, że tak bardzo mnie "kocha" i dlaczego ja nie chce z nim być i dlaczego to ja nie kocham już jego... Jednym słowem jakaś paranoja, roztroiło mnie to na ładny kawałek czasu. Nie mam pojęcia dlaczego czasem kłamał i mówił, że "kocha" i chyba nigdy sama do tego nie dojdę...

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Faceci sa beznadziejni. Czytając wizaz duzo sie nauczyłam.
Nie myją się, kradną, zostawiają z dnia na dzień, wątpią w ojcostwo swojego dziecka, źle podcierają tyłki, biją i szykanują kobiety, mają kochanki, piją, ćpają, pala jak powaleni, nie chcą się uczyć i dalej rozwijać, nie wycierają penisów po sikaniu, bezpodstawnie posądzają nas o zdrady, są uzależnieni od masturbacji i pornoli, chorobliwie kochają play station, rozsiewają gdzie popadnie swoj materiał genetyczny, liczą się dla nich tylko kumple, są pozerami, skąpcami... I mogłabym tak w nieskończoność...


To najlepsza rzecz jaką ostatnio przeczytałam, tak dokładnie tak jest jak napisałaś
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:02   #651
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość

Faceci sa beznadziejni. Czytając wizaz duzo sie nauczyłam.
Nie myją się, kradną, zostawiają z dnia na dzień, wątpią w ojcostwo swojego dziecka, źle podcierają tyłki, biją i szykanują kobiety, mają kochanki, piją, ćpają, pala jak powaleni, nie chcą się uczyć i dalej rozwijać, nie wycierają penisów po sikaniu, bezpodstawnie posądzają nas o zdrady, są uzależnieni od masturbacji i pornoli, chorobliwie kochają play station, rozsiewają gdzie popadnie swoj materiał genetyczny, liczą się dla nich tylko kumple, są pozerami, skąpcami... I mogłabym tak w nieskończoność...
zapisze sobie to, lepiej tego ująć nie mogłaś

to są neandertalczycy, dac im tylko maczugę.
główne zadanie zapłodnić jak najwiecej samic moze nie dosłownie ale zdobyć i oszem, wcale się wiele nie zmieniło przez te miliony lat.
Myślą dalej prymitywnie i tak samo postępują.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:08   #652
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
zapisze sobie to, lepiej tego ująć nie mogłaś

to są neandertalczycy, dac im tylko maczugę.
główne zadanie zapłodnić jak najwiecej samic moze nie dosłownie ale zdobyć i oszem, wcale się wiele nie zmieniło przez te miliony lat.
Myślą dalej prymitywnie i tak samo postępują.
Natchnęło mnie to co z robić z facetem który odbiega od neandertalczyka?? Nie mam pojęcia jak się zabrać za gościa który nie biega za babami z wywieszonym językiem i nie zalicza jednej za drugą (tzn nigdy z nikim nie był i dopóki nie sprawdziłam podejrzewałam, że może ma skłonności w drugą stronę) To jakiś zupełny wyjątek i wpadł mi ostatnio w ręce już nawet. I co z takim począć?? Obsługę podrywaczy znam, a takiego??
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:11   #653
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Boziu, usycham z tęsknoty :<
Wolę to tutaj napisać, niż do niego...
Ostatnio miesiąc temu mnie przytulał. Tak dawno go nie widziałam...
Cholernie mi na nim zależy
Już nie wiem, jak mam sobie pomóc.


~Ciebie. Jak nikogo i jak nikt inny.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:14   #654
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
Natchnęło mnie to co z robić z facetem który odbiega od neandertalczyka?? Nie mam pojęcia jak się zabrać za gościa który nie biega za babami z wywieszonym językiem i nie zalicza jednej za drugą (tzn nigdy z nikim nie był i dopóki nie sprawdziłam podejrzewałam, że może ma skłonności w drugą stronę) To jakiś zupełny wyjątek i wpadł mi ostatnio w ręce już nawet. I co z takim począć?? Obsługę podrywaczy znam, a takiego??
o ja to zdecydowanie ciężka sprawa....
Ja bym się z nim zakumplowała, moze macie podobne zainteresowania o których mozna rozmawiać albo cos razem porobić ? bez zadnego nacisku spiny i podrywu. Na początek być dobra kumpelą.
no wlasnie obsługe podrywaczy też znam aż nadto.. a takiego w ogóle.

wiecie co zauwazylam z reguł ciągnie mnie do sku^&*$%^. najlepiej babiarz, lovelas, kij wie co jeszcze. Lubie się chyba sama dobijać taki 'zwykły' mnie nudzi jestem psychiczna musze się leczyć.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:15   #655
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Boziu, usycham z tęsknoty :<
Wolę to tutaj napisać, niż do niego...
Ostatnio miesiąc temu mnie przytulał. Tak dawno go nie widziałam...
Cholernie mi na nim zależy
Już nie wiem, jak mam sobie pomóc.


~Ciebie. Jak nikogo i jak nikt inny.
Wiem co czujesz, mam podobnie... Tyle, że żyje się dalej... Ale jak tu być z kimś innym jak ex był idealny, a raczej byłby gdyby mnie kochał
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:20   #656
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
Wiem co czujesz, mam podobnie... Tyle, że żyje się dalej... Ale jak tu być z kimś innym jak ex był idealny, a raczej byłby gdyby mnie kochał
Ale to już nie jest życie, tylko... taka wegetacja.
Spotykam się co chwilę ze znajomymi, żeby tylko zapomnieć, a w 99% myślę dalej o nim. Nawet, jak mam tak zawalony dzień, że nie mam czasu się podrapać to i tak myślę, zamulam. Już mi się nie chce udawać, że jest wszystko ok. Moi znajomi tak myślą. Tydzień płakałam za nim, widzieli to, pojechałam do domu, też płakałam, ale jak wróciłam na studia to już nie płaczę... a oni wszyscy myślą, że jest ok. A ja bym chciała z kimś porozmawiać o tym. Nawet nie mam się gdzie wypłakać, bo wokół mnie zawsze milion ludzi.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:26   #657
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Ale to już nie jest życie, tylko... taka wegetacja.
Spotykam się co chwilę ze znajomymi, żeby tylko zapomnieć, a w 99% myślę dalej o nim. Nawet, jak mam tak zawalony dzień, że nie mam czasu się podrapać to i tak myślę, zamulam. Już mi się nie chce udawać, że jest wszystko ok. Moi znajomi tak myślą. Tydzień płakałam za nim, widzieli to, pojechałam do domu, też płakałam, ale jak wróciłam na studia to już nie płaczę... a oni wszyscy myślą, że jest ok. A ja bym chciała z kimś porozmawiać o tym. Nawet nie mam się gdzie wypłakać, bo wokół mnie zawsze milion ludzi.

Przeszłam przez to samo, tylko ja nie dawałam sobie z tym rady i po prostu chodziłam uśmiechałam się mówiłam, że jest dobrze, a nic nie robiłam, zawaliłam uczelnie itd.. Bardzo żałuje, że nie przyznałam się w tedy tacie, przyjaciołom, że jestem w czarnej dupie i nie wiem jak z niej wyjść, teraz myślę, że miałam stan depresyjny. Jak masz taką szanse pozwól sobie pomóc i uwierz, że nie musisz wszystkim wmawiać jaka jesteś silna i że Cie to nie rusza, bo nie warto. Lepiej powiedzieć, że wcale nie jest ok i się wypłakać... Umów się z kimś bliskim najlepiej w domu żeby mieć spokój i się wygadaj..
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:29   #658
jasmine23
Rozeznanie
 
Avatar jasmine23
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 813
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[QUOTEzagubionaMIMI]Ale jak tu być z kimś innym jak ex był idealny, a raczej byłby gdyby mnie kochał[/QUOTE]

no właśnie

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Ale to już nie jest życie, tylko... taka wegetacja.
Spotykam się co chwilę ze znajomymi, żeby tylko zapomnieć, a w 99% myślę dalej o nim. Nawet, jak mam tak zawalony dzień, że nie mam czasu się podrapać to i tak myślę, zamulam. Już mi się nie chce udawać, że jest wszystko ok. Moi znajomi tak myślą. Tydzień płakałam za nim, widzieli to, pojechałam do domu, też płakałam, ale jak wróciłam na studia to już nie płaczę... a oni wszyscy myślą, że jest ok. A ja bym chciała z kimś porozmawiać o tym. Nawet nie mam się gdzie wypłakać, bo wokół mnie zawsze milion ludzi.
Skąd ja to znam? A jak już nie mogę wytrzymać to wychodzę do toalety i tam płaczę...
__________________
Mój blog [/CENTER]
jasmine23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:36   #659
madziara_com
Raczkowanie
 
Avatar madziara_com
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 275
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
Naukowo udowodnione jest, że miłość trwa kilka lat (od 4 do 10, rzadko kiedy zdarzają się dłuższe). Czyli tyle, żeby spłodzić i odchować dziecko. Bo po to przecież z biologicznego punktu widzenia łączymy się w pary. Później każde idzie w swoją stronę.

A nasza cywilizacja doprowadziła do czegoś zupełnie innego.

Wymyśliliśmy i zdefiniowaliśmy (przynajmniej mniej więcej) coś takiego jak 'miłość'.
Czym właściwie jest ta cholerna miłość??
Jeżeli tak łatwo przechodzi nam przez gardło 'kocham cię' po małej sprzeczce, a po paru dniach i dojściu do wniosku, że ta mała sprzeczka tak naprawdę ma ogromne konsekwencje, kończymy związek, to jaką wartość mają te słowa?
W którym momencie można powiedzieć, że miłość się skończyła?
Czy wypalenie związku i rutyna to właśnie koniec miłości?
Czy może da się ją podsycić?
A co z rozstaniami i powrotami?

Jest tyle pytań bez odpowiedzi...
To wszystko jest bez sensu...
ja chyba w istnienie miłości przestaje wierzyć..
madziara_com jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-03, 19:39   #660
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
To najlepsza rzecz jaką ostatnio przeczytałam, tak dokładnie tak jest jak napisałaś
A dziekuje, dziekuje

Wizaz uczy, wizaz bawi!


Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
zapisze sobie to, lepiej tego ująć nie mogłaś

to są neandertalczycy, dac im tylko maczugę.
główne zadanie zapłodnić jak najwiecej samic moze nie dosłownie ale zdobyć i oszem, wcale się wiele nie zmieniło przez te miliony lat.
Myślą dalej prymitywnie i tak samo postępują.
Boskie!
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.