Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[agga19851985]

Napisane przez kamilka

tak , z tym się kiedyś spotkałam. Sąsiadka przez dłuższy czas nie mogła wyleczyć grzybicy, chodząc od lekaza do lekarza. Aż trafiła na takiego, który kazał jej odstawic leki i pić baaardzo duzo jogurtów naturalnych, kwaśnego mleka, Ale najlepiej jak byś miała okazję kupić mleko od krowy, a nie sklepowe. One zawierają jakichś substancji duzo więcej. Czego dokładnie to ci nie powiem. W każdym razie po jakimś czasie wszystko babce przeszło. Jak tego słuchałam pierwszy raz to stwierdziłam że powariowali, że kwaśnym mlekiem leczą grzybice. Ale coś w tym musi byc...

Powodzenia

Jesoooo ale mnie boli gardło. Cholerka a mam tak koszmarnie wysuszone śluzówki że powietrze przepływające do płuc mnie podrażnia bardziej niż połykanie Ssię islę, To na chwilkę pomaga. na chwilke. Goraca cherbata- to na moment rozgrzeje i mniej boli. Zioła i płukam, ale boli ciągle tak samo Z tym że momentami lepiej mówie. Już nie wiem co mam zrobić jeszcze. Ide zaraz spac bo ostatniej nocy 4h spałam...

Bo to prawda Za czasów naszych prababć i babć, tak leczyło się grzybice miejsc intymnych, tylko nie pijąc a smarując te miejsca jogurtem lub zsiadłym mlekiem, tylko właśnie takim prosto od krowy a nie kupnym Teraz się już tego niepraktykuje, a nie dawno nawet było o tym w tv

dziekuję

Zdrówka, zdrówka, zdrówka

[sylka79]

Napisane przez czekoladka21

e tam zaraz brawa tylko rano robi bo w dzien nie chce

uuuu czyzby zabki?

Od czegoś trzeba zacząć

Tak myślę

Napisane przez Miramej

Napisane przez adaikaka

cholera
Przemko ma 37,7 temp
boje się, że mi go rozłoży

Poszłam do niego zobaczyć jak śpi, a on zaczął się śmiać głośno... myślałam że to przez sen ale zerkał na mnie i jakoś tak ciężko oddycha... Nie bardzo ale inaczej niż zwykle... Tak jak każdy przy temperaturze...
Całuję go w czoło a on gorący

Nocka z głowy

Idę zaraz pod prysznic, zmierzę mu temperaturę czy rośnie i się położę...
Zastanawiam się, czy już mu nie podać panadolu... Bo nie zmrużę oka

OjejZdrówka dla Przemusia

Napisane przez magi77

Dobrze, że chce się bawić, bo Maciuś w ogóle nie wykazuje (nawet małego) zainteresowania


Każda ingerencja w nasze dziecko, to wielkie przeżycie. Czasami zamartwiamy się przecież zwykłym przeziębieniem

Zęby?

A jakie dodatki planujesz?

Może taki czas teraz ma,a za niedługo zainteresuje się czymś na dłużej

PrawdaBędzie dobrze

Tak obstawiam

Myślałam o tym,ale sama nie wiem:

[agga19851985]

Napisane przez sylka79

Myślałam o tym,ale sama nie wiem:

Sorki, że sie wtrącam, ale czy te dodatki mają być do tej sukienki w tle?? Jeśli tak, to chyba ta sukienka ma jakieś marszczenia na dekoldzie, jesli dobrze widze, no i jeszcze pasek będzie tak? To chyba już ten naszyjnik za bardzo strojny będzie. A może masz jakiś delikatny łacuszek z zawieszka tylko?
Przepraszam, że doradzam nie proszona.

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Ja dziś po południu idę z Kubą do lekarza, rano obudził Go kaszel, teraz przeszedł, ale zaraz weekend, więc niech lepiej Go obejrzy.
Od kilku dni (od kiedy ma katar) dajemy Mu wodę z miodem - koniecznie w dorosłym kubku, tak pokochał, że wczoraj płakał z pół godziny, bo powiedziałam, że dostanie dopiero po kolacji. Więc dzisiaj Małż ukradkiem robił

Poza tym uwielbia pukać ugotowanym jajkiem, a potem z namaszczeniem je obiera

Nie doczytałam jeszcze,ale mam nadzieję,że z Kubusiem ok

Bartoś też uwielbia jajka obierać i nawet całkiem dobrze mu to wychodzi

Napisane przez angy

Uuu...



.

Napisane przez katarzynka00

A ja się martwię, po całym dniu wczorajszej pielęgnacji nie ma poprawy
Przecież clotrimazol jest silny i powinno być już choć odrobinkę łagodniej

Wiecie jak to z wujkiem google, ale wszystko się zgadza z opisem tej grzybicy i wydaję mi się że zwalczanie objawów w pupci to pudrowanie syfa, bo trzeba by było zabrać się od wybicia drożdżaków/grzyba w organiźmie. Znów bez naszego pediatry się nie obejdzie, a ja się łudziłam

biedna Laurka,mam nadzieję,że jednak przejdzie po tej maści

Napisane przez czekoladka21

czesc

musze kupic wieksze przescieradlo na nowe lozko bo nie mam w takim rozmiarze, poscieli nie kupuje jedynie poszewke na poduszke musze bo koldra u nas nieuzywana lezy w szafce
zakochalam sie w tych poduchach (mysalam zeby 1 duza i 4 mniejsze wziac) , narazie Werka ma na lozku te co byly ale one sa do wypoczynkowego co malz ma w biurze

Fajne te poduchy

Napisane przez adaikaka

Właśnie się dowiedziałam, że to moja wina, że Przemek jest chory
Bo wczoraj wyszłam z nim na 50 minut na podwórko a wiało i było 10 st. (tu chce zaznaczyć że słońce świeciło) a nie ubrałam mu rękawiczek
Tak uważa dziadek Patryka, zresztą mój mąż też mnie wczoraj ochrzanił, że to moja wina.
Jak przeciął sobie łuk brwiowy to też była moja wina, bo nie potrafię go dopilnować (tylko wszyscy w dupie mają czy nie potrzebuje pomocy. Każdy siedzi rozłożony i się relaksuje, a ja oprócz tego, że muszę zająć się dzieckiem to jeszcze muszę porobić mnóstwo rzeczy).

Ryczeć mi się chce... Mały zasnął... Chyba gorączka znowu rośnie
Dzwonie do mojego męża, że chyba pasuje kupić termometr który przykłąda się do czoła. Mam taki elektroniczny pod pachę który mierzy 2 minuty ale mały go nie lubi... A mój mąż skwitowal to tak, że już nie mam na co kasy wydawać
No tak bo radyjko jest rzeczą niezbędną w domu To rzecz niezbędna do normalnego funkcjonowania, ale urządzenie które oszczędzi stresu dziecku i ułatwi życie to jakaś moja fanaberia

Jezu... zaraz wybuchnę

edit: jakie macie termometry dla maluchów? Możecie któryś szczególnie polecić?

dzieci czasem chorują,to normalne,są też takie które chorują bardzo często a Oni już winnego znaleźli
adawiem,że Ci przykro,ale nie przejmuj się ich gadaniem.
Zdrówka dla Przemusia

Ja mam i do ucha,i na czoło,i elektroniczny,i rtęciowychyba najbardziej przychylam się ku rtęciowemu

Napisane przez katarzynka00

Może podawaj co 6h syrop p.gorączkowy?
Jeśli dziś zobaczę się z pediatrą zapytam go o zażywanie na raz paracetamolu z nurofen przy wysokiej temperaturze-taką rewelacje sprzedał mi dr z pogotowia jak byłam z L w święconkę.

Kasiu mój lekarz jak Bartoś miał wysoką temperaturę,kazał podać Paracetamol i jeżeli temp. nie spada w ciągu 45 min do godziny czasu,podać Nurofen.Jeżeli po jakimś czasie gorączka znowu rośnie,można podać Paracetamol,ale po upłynięciu 6 godzin od ostatniej dawki,następnie Nurofen,ale po upłynieciu 8 godzin od ostatniej dawki Nurofenu.Ja tak robiłamprzez 3 dni i pisałam na karteczce,bo można się zgubić

Napisane przez Karolinak82

Ja nadal pociągająco-smarkata do tego kaszel...Zu powiem po cichu że już prawie normalnie...wczoraj jak ją Babcia odbierała to akurat miały rytmikę i Pani powiedziała żeby zaczekała bo się tak ładnie bawicały dzień było super, tylko chwilówki strachu



P.S. Nosz kurna już 12 raz próbuję wysłać tą wiadomość...i cały czas za dużo grafiki...zaraz zwariuję

Zdrówka dla Ciebie

Dobrze,że Zu już ok

To tak,jak ja wczoraj,wysyłałam chyba z cztery razy,kasowałam buźki i od nowa wysyłałamJakiś głupi ten limit grafiki dla mnie

Napisane przez Miramej

O tak, wczoraj przed kąpielą nasikał na dywan, z premedytacją , Małż widział

Hmmm...
http://deser.pl/deser/1,111857,95490...mozna_tak.html

Upodobanie,nie ma co

Napisane przez angy

Nie pisałam Wam, że Zosia coraz później chodzi spać (ok. 21) i coraz wcześniej wstaje, dzisiaj np. obudziła się o 5.20...

Ranny ptaszek

Napisane przez Wojtusia

kurka skasowało mi wszystko co napisałam wrrrrrrrr

Piekłam dzisiaj rogaliki drożdżowe.Jak któraś chętna,to zapraszam

[sylka79]

Napisane przez angy

Ale Kasi chyba chodzi o to, że w jednym momencie, nie na zmianę. Przynajmniej ja tak zrozumiałam. Bo przecież na zmianę to żadna nowość, dawno o tym pisałyśmy.

No,fakt,pisałyśmy

Napisane przez Karolinak82

Magi jeszcze chciałam napisać o zabawie...tak mi się przypomniało że mój Tata zawsze się dziwi, bo jak Zu jest z nim to zawsze pięknie sama się bawi, grzeczna jest i spokojna () a jak tylko ja stanę w drzwiach to wstępuje w nią chochlik na krok mnie nie odstąpi, jest bardziej absorbująca, zaczepia, chce bym się z nią bawiła...zupełnie inaczej się zachowuje masz możliwość zostawienia Maciulka z kimś z Rodziny? Ciekawe jakby się zachowywał

To chyba zawsze tak jest,przed rodzicami dzieci zazwyczaj nie czują respektu

Napisane przez Wojtusia

sama nie wiem
czytam Was, nie powiem że nie, ale jakoś nie chce mi się pisać. Zresztą jak Oli zobaczy włączony laptop to od razu woła, że chce misie (czyt. teletubisie).

Wieczorami nie siedzę przy kompie, tylko czytam czytałam tą "wodę dla słoni" i bardzo mi sie podobała, czytałam coś chmielewskiej ostatnio i też mnie wciągneło, że do późna siedziałam. i tak dni lecą jakoś.

?

Wracaj do nas

Napisane przez katarzynka00

no właśnie ilość może wydawać się extremalna, ale ma to głębszy sens.Przynajmniej dla mnie-laika.
Dlatego podajemy na zmianę żeby inny składnik zbijał temperaturę.Paracetamol działa załóżmy ośrodkowo, a nurofen dośrodkowo i tłumaczył mi ten dr, że to się nie kumuluje, tylko każde działa na co jest przeznaczone.

Nie mam sumienia czekać do jutra, ją odbycik piecze, świerzbi i całymi dniami biadoli...

Kurczę,nie wiemJa równocześnie nie podawałam

Bidulka mała

Napisane przez magi77

A a mam już Małża w domu




Ja króciak jestem Nawet do 160cm nie dociągnęłam

Super

Ja 165,to też jakby króciak

Napisane przez jola_lojalna

a wracając do tematu - wybiera się ktoś do Łodzi na Shakirę?

A to,to kto?

[Karolinak82]

Napisane przez adaikaka

maila wysłałam

zaraz odeślę

Napisane przez magi77

Mogę spróbować, ale wątpię, choć kiedyś uwielbiał bawić się w chodzi lisek koło drogi... w wersji chodzi Maciek koło mamy... Niestety już nie lubi
A kto jest niedźwiedziem?

Sprzedam Wam "dobrą" teorię dot. picia wody przez dzieci, którą niedawno usłyszałam.

A bawiliście się w chowanie? można np. (ja tak robię) powiesić na krzesełku koc...tak że zrobi się namiot...i chowac się pod krzesełkiem w namiocie Zu bardzo lubi się tak bawić
A interesują Maciulka kredki, pisaki, farby?

no nie wierzę

Napisane przez kamilka

Ada, Karo, Kasia, i nie pamiętam kto jeszcze. zdrówka dla pociech

Zu zdrowa(odpukać) ale uznam że to miało być do mnie i ładnie dziękuję

Napisane przez adaikaka

dziewczyny co robiłyście jak Wasze dzieciaki podczas gorączki nie chciały pić
Podsuwałyście co chwilkę picie i modliłyście się, żeby się napiły w końcu?

mało pije
Zuza jest maniaczką picia...mogłaby ciągle coś pić, nawet jak jest chora więc nigdy nie miałam z tym problemu (odpukać)...na pewno go obserwuj żeby się Biedaczek nie odwodnił

Napisane przez adaikaka

zrobiłam mu Inkę z jednej łyżeczki i pół na pół wody z mlekiem... wypił 3/4 kubka

Zu dostaje inkę w żłobku

Napisane przez Miramej

Nie wiem, ja się wcześniej nad tym nie zastanawiałam, ale wydaje mi się, że miałabym dylemat, czy sięgnąć po jego książkę.

***
Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

aaaa teraz czytam tę Gordona...a później chyba z ciekawości przeczytam tego Pana

brawa dla dzielnego ZDROWEGO Kubaska

Napisane przez katarzynka00

ja też chcę przypominam się

Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe....

przecie napisałam że masz mi dać maila

o boże...co to za lekarz kazał Wam to stosować szok

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać

Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

i żeby nic z dzisiejszego wypadku nie wyszło...
Zu też wstaje z krzesełka

będzie coraz lepiej

Napisane przez katarzynka00

Nie pomogę wam, bo L sama z nocnikiem przyszła.Nic ją nie uczyłam.

U Nas to samo
Ja stwierdziłam że nie będę uczyć Zu, bo w żłobku i tak pieluchę założą, więc co jej w główce będę mieszać spróbuję przy dłuższym urlopie


Aggga
mam nadzieję, że z Alankiem będzie coraz lepiej kciuki za obronę i przykro mi z powodu Męża

[Miramej]

Nadrobię jutro, Kubuś kaszle i budzi się co 5 minut przez to.

Dobrej nocy

[Karolinak82]

Napisane przez sylka79

Może taki czas teraz ma,a za niedługo zainteresuje się czymś na dłużej

Sylka skąd jesteś? Dziękuję za to co pogrubione...baaaardzo dobrze mi się to kojarzy

Napisane przez sylka79

Zdrówka dla Ciebie
Dobrze,że Zu już ok

To tak,jak ja wczoraj,wysyłałam chyba z cztery razy,kasowałam buźki i od nowa wysyłałamJakiś głupi ten limit grafiki dla mnie

Piekłam dzisiaj rogaliki drożdżowe.Jak któraś chętna,to zapraszam

Dzisiaj Babcia odebrała Zuzkę i Pani akurat coś tam narzekała innej Mamie na jej dziecko, a jak moja Mama podeszła to Pani uśmiechnęła i się i tylko powiedziała że dzisiaj Zuza..SUPER!!!!

wkurza mnie to

ja poproszę

......................... ......................... ......................... .............
No to mogę Wam powiedziec co dzisiaj widziałam

Jechałam z Mamą i Zu na zakupy...stałyśmy na światłach niedaleko Naszego osiedla, w głośnikach Nasze lokalne radio i wiadomości, w których Pan mówił żeby nie jechać ulicą S w kierunku ronda, bo chwilę wcześniej samochód potrącił rowerzystę...pomyślałam tylko że przecież właśnie stoimy na światłach przy ulicy S...spojrzałam w lewo, a tam stał radiowóz i Seicento ze zbitą przednią szybą, a obok leżała osoba przykryta białym materiałemStraszne uczucie nie przeszyło


Po zakupach pojechałyśmy do Ciotki, która przyjechała z NL na kilka dni...no i mnie zszokowała...Zu już była marudna, zbliżała się godzina jej kąpieli...a moja Ciotka spojrzała na nią po czym do mnie..."a Zuza nie używa już smoczka?", więc odpowiedziałam że nie, że nie ma od 4 stycznia...na co Ciotka: "no jak można zabrać tak małemu Dziecku smoczek???? No przecież na pewno sama by oddała smoczek tak po 4 roku życia (), tak to rozumiem...ale jak można tak małemu dziecku zabrać smoczek????" Myślałam że padnę ze śmiechu Za długo nie tłumaczyłam bo nie było sensu, odpowiedziałam po swojemu i temat zamknęłam...natomiast Ciotka po kąpieli Zu oczywiście znowu..."jak można zabrać tak małemu dziecku smoczek? teraz by sobie ładnie ze smoczkiem zasnęła, a tak to nie ma nic! Jak tak można? Zabrać 4-letniemu dziecku to rozumiem, ale tak małemu????" Padłam

No i coś fajnego...kupiłam sobie SUPER prostownicę (starej coś się z kablem dzieje)...za super okazję tak się cieszę

[czekoladka21]

Dzisiejsza kapiel bez placzu

Napisane przez magi77

czeko zapomniałam napisać - pokoik boski

Napisane przez Karolinak82

z dziećmi nie ma nic "na pewno" lub "na zawsze"

no wlasnie

Napisane przez Miramej

***
Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

czyli nie jest zle
no i gromkie dla zuch chlopaka

Napisane przez katarzynka00

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

kurcze mam nadzieje ze szybko uporacie sie z bakteriami
buziak dla Laury

Napisane przez agga19851985

Czeko pokoik Werki suuuper, sama wymyślałaś aranżację?

dzieki

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

niezly gagatek

Napisane przez sylka79

Od czegoś trzeba zacząć

w sumie masz racje

[mariolasl]

Napisane przez katarzynka00

Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

Mam nadzieje, ze sie polepszy

Napisane przez Miramej

, ja sobie dziś Mariolka pomyślałam, ze Twój Antonio za 3 tygodnie 2 lata skończy

duzego Synka juz mam
sama nie moge w to uwierzyc...

Zycze Wam spokojnej nocki

Napisane przez agga19851985

Miałam się odwezwać, ale każdą wolną chwilę spędzam na nauce do obrony, a wieczorami małż zasiada przed kompem.

Trzymam kciuki za obrone
Ciesze sie, ze Alanek dobrze radzi sobie z obiadkami
Przykro mi z powodu meza

Karola, Ciotki nawet nie skomentuje

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Byliśmy u pediatry, Kuba osłuchowo czysty, gardło tylko lekko zaczerwienione. Dostaliśmy Clemastinum i Cebion, dalej mamy inhalować. Jak lekarka Go osłuchiwała, to aż wstrzymywał oddech, ona się śmiała, że mogła posłuchać czystego bicia serca.
Mój dzielny chłopczyk w nagrodę, że nie płakał, dał się zbadać i obejrzeć gardło, dostał mały (tyci, tyci ) samochodzik

Dobrze,że osłuchowo czystyale doczytałam,że budzi się i kaszle,więcniech szybko przejdzie

Napisane przez katarzynka00

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

Współczuję Wam tych kupkowych przejść Kasiu,a może zapisz Laurkę na wizytę do gastroenterologa?

Napisane przez agga19851985

CBŚ-u Ty wszystkich wytropisz.
Miałam się odwezwać, ale każdą wolną chwilę spędzam na nauce do obrony, a wieczorami małż zasiada przed kompem.

U nas niby wszystko ok - Alan miał napad wczoraj i trochę byłam w strachu... w pewnym momencie stracił przytomność ale już ok.
Jest nieznosny, łobuzuje, dziś tak mnie ugryzł że mam krwiaka na szyi.
Bylismy dziś u p. stomatolog bo zauwazyam że ma ukruszone obydwie górne dwójki
Chciałam Was pocytować ale stanowczo tego za duzo, więc:

?

Cieszę się,że u Was okale ta utrata przytomności straszne
To pewno od tego serduszka,tak?

Napisane przez agga19851985

W przyszłym tyg. i już się cykam.

!

Już zaciśnięte

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Z dobrych wieści...Podaję Maciulkowi Clemastinum na katar i skóra wróciła prawie do normy Niestety buzię ma w kiepskim stanie

A co do zabawek, to wszystkie Maciul tak niszczy, że wyglądają, jakby przeszły przez co najmniej troje dzieci

Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

Dobrze,że Maciuś już nie utyka to znowu ten upadek i trzymam za zasypianie w łóżeczku

Napisane przez agga19851985

Aaaa wiem co jeszczedo Was miałam Poradźcie mi, ile się teraz daje na komunię? Jestem matką chrzestną. No zupełnie nie wiem ile dać.

.

Też jestem matką chrzestną i to już w niedzielę.Każdy mówi,że daje się tyle,na ile kogo stać

Napisane przez kamilka

Jesoooo ale mnie boli gardło. Cholerka a mam tak koszmarnie wysuszone śluzówki że powietrze przepływające do płuc mnie podrażnia bardziej niż połykanie Ssię islę, To na chwilkę pomaga. na chwilke. Goraca cherbata- to na moment rozgrzeje i mniej boli. Zioła i płukam, ale boli ciągle tak samo Z tym że momentami lepiej mówie. Już nie wiem co mam zrobić jeszcze. Ide zaraz spac bo ostatniej nocy 4h spałam...

Kurka długo Cię trzyma.Zdrówka

Napisane przez agga19851985

Sorki, że sie wtrącam, ale czy te dodatki mają być do tej sukienki w tle?? Jeśli tak, to chyba ta sukienka ma jakieś marszczenia na dekoldzie, jesli dobrze widze, no i jeszcze pasek będzie tak? To chyba już ten naszyjnik za bardzo strojny będzie. A może masz jakiś delikatny łacuszek z zawieszka tylko?
Przepraszam, że doradzam nie proszona.

Ale dobrze,że doradzaszSukienkę wklejałam wczoraj,chyba,albo przedwczoraj-bo już straciłam rachubę czasuJest cała czarna,z czarnym paskiemchciałam ją czymś troszkę rozweselićTen naszyjnik wychodzi nad sukienką,nie spada na sukienkę,już sama nie wiem łańcuszek też mam,ale tak skromnie to wszystko mi się wydawało i smętnie do tej czarnej sukienkiMoże któraś mamusia jeszcze pomoże/doradzi?


Nadrobiłam i lecę,bo sobota mnie zastanie

Spokojnej nocy

[sylka79]

Napisane przez Karolinak82

Sylka skąd jesteś? Dziękuję za to co pogrubione...baaaardzo dobrze mi się to kojarzy



Dzisiaj Babcia odebrała Zuzkę i Pani akurat coś tam narzekała innej Mamie na jej dziecko, a jak moja Mama podeszła to Pani uśmiechnęła i się i tylko powiedziała że dzisiaj Zuza..SUPER!!!!


ja poproszę

......................... ......................... ......................... .............
No to mogę Wam powiedziec co dzisiaj widziałam

Jechałam z Mamą i Zu na zakupy...stałyśmy na światłach niedaleko Naszego osiedla, w głośnikach Nasze lokalne radio i wiadomości, w których Pan mówił żeby nie jechać ulicą S w kierunku ronda, bo chwilę wcześniej samochód potrącił rowerzystę...pomyślałam tylko że przecież właśnie stoimy na światłach przy ulicy S...spojrzałam w lewo, a tam stał radiowóz i Seicento ze zbitą przednią szybą, a obok leżała osoba przykryta białym materiałemStraszne uczucie nie przeszyło


Po zakupach pojechałyśmy do Ciotki, która przyjechała z NL na kilka dni...no i mnie zszokowała...Zu już była marudna, zbliżała się godzina jej kąpieli...a moja Ciotka spojrzała na nią po czym do mnie..."a Zuza nie używa już smoczka?", więc odpowiedziałam że nie, że nie ma od 4 stycznia...na co Ciotka: "no jak można zabrać tak małemu Dziecku smoczek???? No przecież na pewno sama by oddała smoczek tak po 4 roku życia (), tak to rozumiem...ale jak można tak małemu dziecku zabrać smoczek????" Myślałam że padnę ze śmiechu Za długo nie tłumaczyłam bo nie było sensu, odpowiedziałam po swojemu i temat zamknęłam...natomiast Ciotka po kąpieli Zu oczywiście znowu..."jak można zabrać tak małemu dziecku smoczek? teraz by sobie ładnie ze smoczkiem zasnęła, a tak to nie ma nic! Jak tak można? Zabrać 4-letniemu dziecku to rozumiem, ale tak małemu????" Padłam

No i coś fajnego...kupiłam sobie SUPER prostownicę (starej coś się z kablem dzieje)...za super okazję tak się cieszę

Nie wiem o co Ci biegaale ciekawość to pierwszy stopień do piekła

dla Zuzi,dzielna dziewczynka

Wysłałam gołębiem pocztowym

też to kiedyś przezyłam i do dzisiaj czasami,to do mnie wraca

No wiesz Karo?No jak mogłaś?

Czyli zakup udany

Napisane przez czekoladka21

Dzisiejsza kapiel bez placzu



w sumie masz racje

Super

Nie może być inaczej

[Karolinak82]

Napisane przez mariolasl

Karola, Ciotki nawet nie skomentuje

nie powiem...rozbawiła mnie tym gadaniem

Napisane przez Miramej

Nadrobię jutro, Kubuś kaszle i budzi się co 5 minut przez to.

Dobrej nocy

żeby nocka była spokojna

Napisane przez sylka79

Nie wiem o co Ci biegaale ciekawość to pierwszy stopień do piekła

dla Zuzi,dzielna dziewczynka

Wysłałam gołębiem pocztowym

też to kiedyś przezyłam i do dzisiaj czasami,to do mnie wraca

No wiesz Karo?No jak mogłaś?

Czyli zakup udany

Wiedziałam że tak będzie
Tylko jedna osoba którą znam używała tego wyrażenia...u Nas mówi się "niedługo" bez "za"...no i tym jednym wyrażeniem przywołałaś bardzo miłe wspomnienia w mojej głowie
...i byłam ciekawa czy to "za" regionalnie występuje, czy to zbieg okoliczności...ON pochodzi z Tychów



doczytałam, że facet miał 30-40 lat, przebiegał na czerwonym świetle był strasznie zmasakrowany szkoda młodego chłopaka który prowadził auto

Niedobra ja

bardzo tylko Tata mój niepocieszony bo wymyślił sobie misję naprawy starej prostownicy(tylko czekała aż minie "ustawowy" czas na naprawę)...a ja nie mogłam przegapić okazji

Ada wysłałam książki

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

Megi Co u Was?

[Miramej]

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że ja też jestem dumna z Kuby - Dzielnego Pacjenta
(...)
Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Z dobrych wieści...Podaję Maciulkowi Clemastinum na katar i skóra wróciła prawie do normy Niestety buzię ma w kiepskim stanie
(...)
Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

, no lubi Maciul ekstremalne sytuacje

Super, ja teraz też będę podawać, więc może i u nas znikną plamki

Jak na pierwszy raz, to nie jest zły wynik

Napisane przez agga19851985

Alan dziś dostał od p. stomatolog naklejkę dzielny pacjent i zanim wyszłam z gabinetu to już musiałam mu ją wyciągać z buzi

Oooo tak, ciągle chodzi poobijany, a siniaki na piszczelach nie nadążają schodzić. O te połamane zęby to nie trudno, Alan, wszystko, poprostu wszystki wkłada do buzi, kamienie, papier, ostatnio wyjmowałam mu zapalniczkę, na podłodze nie może leżec najmniejszy okruszek. Dziś np. zastanowiło mnie czemu dosyć dłogo siedzi na podłodze w jednej niezmienionej pozycji. Podeszłam patrze, a on próbuje wyskubać z fugi ziarenko kus kusu, oczywiście wyskubał i z ogromnym uśmiechem chops do dzioba. Zjada trawę, bobki naszego królika. Smieję się, że do niego to żaden pasożyt się już nie przyczepi bo na wszystko się już Alan uodpornił. Najbardziej martwi mnie to że gryzie kamienie - a jak jakiś połknie to masakra.
(...)
Dawaj tego Kubola swojego koniecznie, może przy okazji nauczy mojego spokoju i posłuszeństwa !!!

A obiadki?? hmmm narazie BARDZO DOBRZE. Staram się gotować mu to co lubi, a jeśli i tego nie chceto poprostu nie dostaje wogóle obiadu. I narazie (odpukać w niemalowane) jest dobrze. Co jakiś czas, proponuję mu rzeczy za którymi on nie przepada i jakoś powoli to idzie. Dziś np. próbował rzodkiewki - kiedyś płakał na sam widok, a dziś 3 razy skrobnął ząbkami i spokojnie mi oddał, bez płaczu, rzucania i nerwów. Bardzo się ciesze że próbuje chociaż po kęsie.

Zmykam na dziś (kładę się samotnie spac, bo z małżem już nie potrafimy się porozumieć).

My Kubie od dawna powtarzaliśmy, że nic z podłogi się nie je, oczywiście nie słuchał, a ostatnio chyba sobie przypomniał, co mówiliśmy i jak coś znajdzie, to wyrzuca do kosza, a najważniejsze, że przestał zjadać jedzenie z podłogi, któtre Mu spadło

Na pewno

No to sukces

Napisane przez kamilka

Jesoooo ale mnie boli gardło. Cholerka a mam tak koszmarnie wysuszone śluzówki że powietrze przepływające do płuc mnie podrażnia bardziej niż połykanie Ssię islę, To na chwilkę pomaga. na chwilke. Goraca cherbata- to na moment rozgrzeje i mniej boli. Zioła i płukam, ale boli ciągle tak samo Z tym że momentami lepiej mówie. Już nie wiem co mam zrobić jeszcze. Ide zaraz spac bo ostatniej nocy 4h spałam...

Mam nadzieję, że dziś już lepiej , mnie na gardło pomógł miód, próbowałaś?

[adaikaka]

Napisane przez katarzynka00

U nas też wieści nienajgorsze.Co prawda mój pediatra do teraz nie dał znaku życia, nie wiem co myśleć.Nie mniej wkurzył mnie na maksa...przecież nie dzwoniłam do niego na ploty ani zapytać o pogodę.Ma ode mnie kilkanaście połączeń i sms
Popołudniem załamka totalna, ryczałam razem z nią nie mogąc jej pomoc Tuliłyśmy się i płakałałyśmy
Później wzięłam się do kupy, zadzwoniłam do położnej, poradziła czym doraźnie pomóc,potem małej nasiadówkę w korze dębu zrobiłam i umówiłam ją na prywatną wizytę.Lekarz fajny, ale to i tak wolałabym naszego...
Tak więc i położna i on dziwili się że przepisali nam w przychodni nadmanganian, że tym nie problem popalić wargi sromowe...
To czego najbardziej się obawiałam dr odrzucił czyli tą kandydozę, bo nie ma wysięku z odbytu, ani serowatych uplawów,ani białego języka etc
Żadnych antybiotyków, leków, bo antyb namnażają te bakterie.Mamy mieć dietę zakwaszającą organizm, bez białego pieczywa, cukru,owoce tylko kwaśne i takich tam więc muszę zagłębić się w temat.

Lekarz ma rację, dieta to podstawa.
Sama miałam przed ciażą BARDZO poważne problemy z grzybicą "tych" narządów... Znaczną poprawę zauważyłam waśnie jak zmieniłam dietę. Nie jadłam nic słodkiego, żadnych owoców, pieczywa na drożdżach. Staralam się jesć jak najcześciej właśnie kapustę i wszystko co kwaśne.
Niestety grzybica będzie wracać nie da się jej całkowicie pozbyć. W każdym razie ja nic o tym nie wiem. Teraz niestety ze zdwojoną siłą musisz uczyć małą zasad zdrowego żywienia, bo wiem z doświadczenia na sobie, że żywienie ma ogromny wpływ na to

Napisane przez agga19851985

Ada komentarzy rodzinki, wogóle nie komentuję. Może zamknij dziecko w szklanym pudle usiąć i patrz na nie
A co do gorączki, podawaj mu picie co chwilkę i chociaż po łyczku maleńkim niech pije

Napisane przez agga19851985

W przyszłym tyg. i już się cykam.

Po płaczu, już nawet nie pamiętam czemu płakał, ale zdażają się napady gdy baaardzo mocno płacze. Na szczęscie jest już ich bardzo mało, bo kiedyś to tylko kwęknał i już mu serducho galopowało. No i zmieniły się te napady, kiedys miał często a króciutkie, ale bardzo intensywne 250-300/min, a teraz zdażają się czasami a dłuugie, alemniej intensywne 200-220/min.

no ma, lewa dwójka ukruszona ok 1/3 ząbka a na prawej ma "odpryśniete" szkliwo na rogu ząbka. Nie wiem czym tak załatwił je załatwił. jak było? hmmm w domu mu tłumaczyłam gdzie jedziemy i co będziemy robić i ładnie otwierł buzie i pokazywał jak będzie pokazywał ząbki p. doktor. A na miejscu- zacisnął zęby i tyle, musiałam troszkę na siłe mu podnieśc wargę żeby można było choć ciut zobaczyc

groźne są te ataki?
nie fajnie też z tymi ząbkami

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Z dobrych wieści...Podaję Maciulkowi Clemastinum na katar i skóra wróciła prawie do normy Niestety buzię ma w kiepskim stanie

Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

Pan Wypadek ma wyobraźnie



najważniejsze, że zaczełaś, powinno być tylko lepiej

Napisane przez kamilka

mój pił tylko z łyżeczki. I to jedną co kilka minut. Więcej nie chciał. Bo ani kubeczki, rureczki, buteleczki i inne nie skutkowały

tak , z tym się kiedyś spotkałam. Sąsiadka przez dłuższy czas nie mogła wyleczyć grzybicy, chodząc od lekaza do lekarza. Aż trafiła na takiego, który kazał jej odstawic leki i pić baaardzo duzo jogurtów naturalnych, kwaśnego mleka, Ale najlepiej jak byś miała okazję kupić mleko od krowy, a nie sklepowe. One zawierają jakichś substancji duzo więcej. Czego dokładnie to ci nie powiem. W każdym razie po jakimś czasie wszystko babce przeszło. Jak tego słuchałam pierwszy raz to stwierdziłam że powariowali, że kwaśnym mlekiem leczą grzybice. Ale coś w tym musi byc...

Jesoooo ale mnie boli gardło. Cholerka a mam tak koszmarnie wysuszone śluzówki że powietrze przepływające do płuc mnie podrażnia bardziej niż połykanie Ssię islę, To na chwilkę pomaga. na chwilke. Goraca cherbata- to na moment rozgrzeje i mniej boli. Zioła i płukam, ale boli ciągle tak samo Z tym że momentami lepiej mówie. Już nie wiem co mam zrobić jeszcze. Ide zaraz spac bo ostatniej nocy 4h spałam...

może chodzi o kwas mlekowy

a to też Cię kaszle? Ja raz tak miałam... Też tak przesuszone śluzówki, że nie mogłąm oddychać bez kszlu. żande syropy nie pomagały aż wreszcie babcia mi dała Thiocodin na opakowaniu pisze, że jest wydawany bez recepty. Pomógł mi od razu

Napisane przez sylka79

Ojej Zdrówka dla Przemusia

Napisane przez sylka79

ada wiem,że Ci przykro,ale nie przejmuj się ich gadaniem.
Zdrówka dla Przemusia

Ja mam i do ucha,i na czoło,i elektroniczny,i rtęciowy chyba najbardziej przychylam się ku rtęciowemu

Napisane przez Karolinak82

zaraz odeślę
Zu dostaje inkę w żłobku

dzięki jestem spokojniejsza

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

A bawiliście się w chowanie? można np. (ja tak robię) powiesić na krzesełku koc...tak że zrobi się namiot...i chowac się pod krzesełkiem w namiocie Zu bardzo lubi się tak bawić
A interesują Maciulka kredki, pisaki, farby?
(...)
brawa dla dzielnego ZDROWEGO Kubaska

My robimy tunel z krzeseł przykrytych kocem , ja niestety się nie mieszczę

Napisane przez Karolinak82

Dzisiaj Babcia odebrała Zuzkę i Pani akurat coś tam narzekała innej Mamie na jej dziecko, a jak moja Mama podeszła to Pani uśmiechnęła i się i tylko powiedziała że dzisiaj Zuza..SUPER!!!!
(...)
......................... ......................... ......................... .............
No to mogę Wam powiedziec co dzisiaj widziałam

Jechałam z Mamą i Zu na zakupy...stałyśmy na światłach niedaleko Naszego osiedla, w głośnikach Nasze lokalne radio i wiadomości, w których Pan mówił żeby nie jechać ulicą S w kierunku ronda, bo chwilę wcześniej samochód potrącił rowerzystę...pomyślałam tylko że przecież właśnie stoimy na światłach przy ulicy S...spojrzałam w lewo, a tam stał radiowóz i Seicento ze zbitą przednią szybą, a obok leżała osoba przykryta białym materiałemStraszne uczucie nie przeszyło


Po zakupach pojechałyśmy do Ciotki, która przyjechała z NL na kilka dni...no i mnie zszokowała...Zu już była marudna, zbliżała się godzina jej kąpieli...a moja Ciotka spojrzała na nią po czym do mnie..."a Zuza nie używa już smoczka?", więc odpowiedziałam że nie, że nie ma od 4 stycznia...na co Ciotka: "no jak można zabrać tak małemu Dziecku smoczek???? No przecież na pewno sama by oddała smoczek tak po 4 roku życia (), tak to rozumiem...ale jak można tak małemu dziecku zabrać smoczek????" Myślałam że padnę ze śmiechu Za długo nie tłumaczyłam bo nie było sensu, odpowiedziałam po swojemu i temat zamknęłam...natomiast Ciotka po kąpieli Zu oczywiście znowu..."jak można zabrać tak małemu dziecku smoczek? teraz by sobie ładnie ze smoczkiem zasnęła, a tak to nie ma nic! Jak tak można? Zabrać 4-letniemu dziecku to rozumiem, ale tak małemu????" Padłam

No i coś fajnego...kupiłam sobie SUPER prostownicę (starej coś się z kablem dzieje)...za super okazję tak się cieszę

, ja też kiedyś coś takiego widziałam, długo nie mogłam dojść do siebie.

, to taka trochę źle pojęta troska o dziecko

, a jaką?

Napisane przez czekoladka21

Dzisiejsza kapiel bez placzu
(...)
czyli nie jest zle
no i gromkie dla zuch chlopaka

[adaikaka]

Napisane przez Karolinak82

S
Dzisiaj Babcia odebrała Zuzkę i Pani akurat coś tam narzekała innej Mamie na jej dziecko, a jak moja Mama podeszła to Pani uśmiechnęła i się i tylko powiedziała że dzisiaj Zuza..SUPER!!!!

No to mogę Wam powiedziec co dzisiaj widziałam

Po zakupach pojechałyśmy do Ciotki, która przyjechała z NL na kilka dni...no i mnie zszokowała...Zu już była marudna, zbliżała się godzina jej kąpieli...a moja Ciotka spojrzała na nią po czym do mnie..."a Zuza nie używa już smoczka?", więc odpowiedziałam że nie, że nie ma od 4 stycznia...na co Ciotka: "no jak można zabrać tak małemu Dziecku smoczek???? No przecież na pewno sama by oddała smoczek tak po 4 roku życia (), tak to rozumiem...ale jak można tak małemu dziecku zabrać smoczek????" Myślałam że padnę ze śmiechu Za długo nie tłumaczyłam bo nie było sensu, odpowiedziałam po swojemu i temat zamknęłam...natomiast Ciotka po kąpieli Zu oczywiście znowu..."jak można zabrać tak małemu dziecku smoczek? teraz by sobie ładnie ze smoczkiem zasnęła, a tak to nie ma nic! Jak tak można? Zabrać 4-letniemu dziecku to rozumiem, ale tak małemu????" Padłam

nie zazdroszczę takiego widoku

o ho Kolejna ciotka dobra rada
Jak tak patrzę na to starsze pokolenie to się zastanawiam jakim cudem jesteśmy normalne

Napisane przez czekoladka21

Dzisiejsza kapiel bez placzu

Napisane przez Karolinak82

Ada wysłałam książki

dziękuję

***
Dzisiaj sobota to będzie Was pewnie jak na lekarstwo
Nocka w miarę spokojna. Mały wypił 2 butelki wody, rano powiedział, że jest glodny więc nie jest źle. Temp. ciągle wraca do ponad 38.5 tak więc dzielnie ją zbijamy.
Przemek budził się kilka razy w nocy z płaczem i słowami "boli"
Niestety nie był w stanie pokazać gdzie go boli...
Zastanawiamy się z mężem czy to nie przypadkiem zęby, bo tylko piątki nam zostały a wiadomo jakie są piątki
Mały nie daje sobie dotknąć buzi
nie wiem...
Idę się w końcu ogarnąć bo w piżamie siedzę

miłego weekendu

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

duzego Synka juz mam
sama nie moge w to uwierzyc...

Zycze Wam spokojnej nocki

No dużego

Napisane przez sylka79

Dobrze,że osłuchowo czystyale doczytałam,że budzi się i kaszle,więcniech szybko przejdzie
(...)
Ale dobrze,że doradzaszSukienkę wklejałam wczoraj,chyba,albo przedwczoraj-bo już straciłam rachubę czasuJest cała czarna,z czarnym paskiemchciałam ją czymś troszkę rozweselićTen naszyjnik wychodzi nad sukienką,nie spada na sukienkę,już sama nie wiem łańcuszek też mam,ale tak skromnie to wszystko mi się wydawało i smętnie do tej czarnej sukienkiMoże któraś mamusia jeszcze pomoże/doradzi?

sylko, ja bym Ci chętnie doradziła, ale się nie znam , a może jakieś czerwone dodatki by ożywiły sukienkę? Czy to zły pomysł?

Napisane przez Karolinak82

żeby nocka była spokojna
(...)
bardzo tylko Tata mój niepocieszony bo wymyślił sobie misję naprawy starej prostownicy(tylko czekała aż minie "ustawowy" czas na naprawę)...a ja nie mogłam przegapić okazji

To zupełnie jak u mojego Teścia i Małża



Ada, jak Przemek?

***
Kuba jakoś przespał noc bez budzenia, trochę jeszcze kaszlał, teraz na razie cisza

Miłej soboty

[kamilka]

Napisane przez Miramej

Mam nadzieję, że dziś już lepiej , mnie na gardło pomógł miód, próbowałaś?

nie mam miodu, w ubiegłym mies skończyłam zimowy zapas

Napisane przez adaikaka

a to też Cię kaszle? Ja raz tak miałam... Też tak przesuszone śluzówki, że nie mogłąm oddychać bez kszlu. żande syropy nie pomagały aż wreszcie babcia mi dała Thiocodin na opakowaniu pisze, że jest wydawany bez recepty. Pomógł mi od razu

Tylko zapewne w ciąży go nie można...


Dzis już chyba troszke lepiej. choc może to dlatego że własnie skończyłam goraca herbatę. Ale zaczyna mnie odflegmiać więc jest postęp. I juz takiego kataru nie mam. Gardło boli dalej...

Miałam jechac jutro z mamą na ostatnie zakupy przed jej wylotem, ale chyba zrezygnyję jak tak będzie. Bo jak tylko wyjde na chłodne powietrze to mnie od nowa podrażni...

Przez to gardło same opuźnienia, miałam isc na wewnetrzny egz i nie poszłam. Teraz czekam. Licze że w poniedziałek mi sie uda to załatwić, i w końcu będę mogła zapisać się na państwowy. Nie mam czasu na chorowanie

sylko, A jak nie czerwony, to może postaw na jakiś inny kolor. Może coś jasnego? taką złamaną biel? żakicik, buty. a może różowy taki intensywny. Wystarczył by nawet pasek, i nabierze innego wyrazu?

Ada mam nadzieję że małemu szybko przejdzie...

[adaikaka]

Napisane przez kamilka

Tylko zapewne w ciąży go nie można...

Ada mam nadzieję że małemu szybko przejdzie...

no nie można zapomniałam

[czekoladka21]

Czesc

wiecie co chyba etap przesikiwania pieluch w nocy sie skonczyl , bo juz daaawno nie przecieklo a od kilku dni mala budzi sie z sucha pielucha niezaleznie ile wypije przed spaniem wiec pomyslalam ze juz chyba umie wstrzymac sikanie biore sie za nauke-narazie wysadzam ja rano po przebudzeniu-dzisiaj nasikala duzooooo

Ada moze ta temp. rzeczywiscie na zabki

[adaikaka]

Napisane przez czekoladka21

Czesc

wiecie co chyba etap przesikiwania pieluch w nocy sie skonczyl , bo juz daaawno nie przecieklo a od kilku dni mala budzi sie z sucha pielucha niezaleznie ile wypije przed spaniem wiec pomyslalam ze juz chyba umie wstrzymac sikanie biore sie za nauke-narazie wysadzam ja rano po przebudzeniu-dzisiaj nasikala duzooooo

Ada moze ta temp. rzeczywiscie na zabki

dla Werki faktycznie chyba możecie zacząć działać

Mam taką nadzieje

***
właśnie przed chwilą dostałam smsa od przyjaciółki
o 8:41 urodził się Przemkowi kolega Adaś
ale się cieszę teraz bede siedzieć jak na szpilkach aż do odwiedzin, a chcę jej dać ze 2 tygodnie, żeby się oswoiła, bo jeszcze dobrze pamiętam jak to było

***
O to jak moje kochane dziecko oglądało bajkę patrz załącznik

***
wczoraj miałam to sprawdzić w końcu dzisiaj sobie o tym przypomniałam
Kawę Inkę z mlekiem można podawać dzieciom od 2 roku życia kilka (3-4) razy w tygodniu. To wiadomość od producenta.
Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy, bo Przemko to zawzięty kawosz
Do tej pory dawałam mu 2 łyczki mojej kawy, ale teraz już będę serwować mu Inkę (przynajmniej bedzie zdrowo )

Już 3 raz edytowałam posta żeby coś dopisać
ruch jak w ulu tu dzisiaj

[mayaha]

angy, orbitrekiem jestem zainteresowana
zaraz Ci skrobne na PW

na wszystko brakuje mi czasu, staram sie nadrabiac ale nie nie daje rady, w pracy taki kocioł że szkoda gadac, w domu tez mam 2 tysiące zajec
przedwczoraj byłam u gina po tabsy, pytał mnie o libido
dał mi tez skierowanie na usg piersi, musze się zarejestrowac no i zrobił cytologie do powtórki, wyniki za 2 tyg
dziewczyny bierze któras osłonowo Asequrelle? bo zastanawiam sie czy nie kupic czy te może to przereklamowane

karo współczuje problemów w pracy, wyjaśniło sie juz z ta księgowościa?


ada, termometr mam taki jak angy wkleiła, jest ok

mykam obiad dalej gotowac papa
potem postaram sie nadrobic reszte jak dam radę

buziaki dla wszyskich chorych i zdrowych

[Wojtusia]

Napisane przez mariolasl

Witaj siostro
Telewizja moze dla mnie nie istniec, jesli mam dobrze zaopatrzona biblioteczke.
"Wode dla sloni" tez mam ochote przeczytac

książka bardziej mi się podobała niż film, polecam. Wczoraj bylismy na tym w kinie.

a co ciekawego teraz czytasz?

Napisane przez adaikaka

moje dziecko chciało pić moją kawę

zrobiłam mu Inkę z jednej łyżeczki i pół na pół wody z mlekiem... wypił 3/4 kubka
Nie wiem czy powinnam mu ją dawać... zwłaszcza, że na opakowaniu pisze że od 3 lat... Ale tak chciałam żeby w końcu coś wypił
Przed chwilą wypił 1/2 butelki...

co do czytania
Też lubię czytać bardzo lubię, ostatnio niestety marnie u mnie z czasem więc troszkę przystopowałam. Ale jak książka mnie wciągnie

mnie jak ksiażka nie wciągnie od początku to nie czytam dalej, moze glupio robie, bo czasem akcja rozkręca się później, ale czasem trafiam na takie książki, które są napisane jakimś nieprzystępnym dla mnie językiem, cieżko się czyta jakoś i to mnie zniechęca. tak było z Zafonem i książką cień wiatru, no niby taka fascynująca a ja przeczytałam połowę i odłożyłam

Napisane przez agga19851985

Wojtusiu czytałaś Chmielewską??? Ale ja przecież nic nie napisałam

kto wie, może napiszesz coś w przyszłości?

Napisane przez agga19851985

Aaaa wiem co jeszczedo Was miałam Poradźcie mi, ile się teraz daje na komunię? Jestem matką chrzestną. No zupełnie nie wiem ile dać.

pojęcia nie mam. Jak ja bym o tym decydowała to bym zlikwidowała wszelkie prezenty komunijne, zakazałabym dawania z tej okazji

Napisane przez sylka79

Piekłam dzisiaj rogaliki drożdżowe.Jak któraś chętna,to zapraszam

łał, ochoty mi narobiłaś. moja mama dzisiaj piecze takie kruche rogaliki z serem i wiśniami.

Napisane przez sylka79

Wracaj do nas

postaram się

[katarzynka00]

Napisane przez adaikaka

Lekarz ma rację, dieta to podstawa.
Sama miałam przed ciażą BARDZO poważne problemy z grzybicą "tych" narządów... Znaczną poprawę zauważyłam waśnie jak zmieniłam dietę. Nie jadłam nic słodkiego, żadnych owoców, pieczywa na drożdżach. Staralam się jesć jak najcześciej właśnie kapustę i wszystko co kwaśne.
Niestety grzybica będzie wracać nie da się jej całkowicie pozbyć. W każdym razie ja nic o tym nie wiem. Teraz niestety ze zdwojoną siłą musisz uczyć małą zasad zdrowego żywienia, bo wiem z doświadczenia na sobie, że żywienie ma ogromny wpływ na to

wszytsko się zgadza z tą dietą, tylko właśnie kwaśna kapusta jak i kiszone ogórki są zakazane, bo to produkty podlegające fermentacji, więc grzybki się namnażają w organiźmie

Liczę że grzybica odbytu nie nawraca tak jak pochwy.Tam ma zdecydowanie gorsze warunki do rozwoju

[kamilka]

Napisane przez mayaha

dziewczyny bierze któras osłonowo Asequrelle? bo zastanawiam sie czy nie kupic czy te może to przereklamowane

jak lekarz dibrze dobierze leki to ci Zadna aAsequrella niepotrzebna..




Mam problem z moim dzieckiem. 3 dni temu nauczył sie słowa "pić" i od tego czasu ciągle wrzeszczy o picie. Najlepiej wcale by nie jadł tylko pił. Nawet sama woda mu pasuje. Teraz mam ryk od 15 min bo nie chce obiadu tylko pic. Zjadł 5 łyżeczek i finito. PIĆ. dostał 2 łyki. Mówię, tłumaczę, ze teraz zje łyżeczkę obiadku, a potem dostanie piciu i tak na zmiane. A on nic tylko wrzeszczy...

[adaikaka]

Napisane przez katarzynka00

wszytsko się zgadza z tą dietą, tylko właśnie kwaśna kapusta jak i kiszone ogórki są zakazane, bo to produkty podlegające fermentacji, więc grzybki się namnażają w organiźmie

Liczę że grzybica odbytu nie nawraca tak jak pochwy.Tam ma zdecydowanie gorsze warunki do rozwoju

trzymam za to bardzo mocno.

Napisane przez kamilka

Mam problem z moim dzieckiem. 3 dni temu nauczył sie słowa "pić" i od tego czasu ciągle wrzeszczy o picie. Najlepiej wcale by nie jadł tylko pił. Nawet sama woda mu pasuje. Teraz mam ryk od 15 min bo nie chce obiadu tylko pic. Zjadł 5 łyżeczek i finito. PIĆ. dostał 2 łyki. Mówię, tłumaczę, ze teraz zje łyżeczkę obiadku, a potem dostanie piciu i tak na zmiane. A on nic tylko wrzeszczy...

Patrz jak to jest... Ja namawiam, a Ty zabraniasz Wymienimy się

[kamilka]

Napisane przez adaikaka

Patrz jak to jest... Ja namawiam, a Ty zabraniasz Wymienimy się

namawianie przerobiłam w ubiegłym tyg a dziś już mam dosc odmiany

[mayaha]

Napisane przez magi77

Ja też nie znoszę (niestety), ale postanowiłam Maciulka nauczyć ją pić

co do wody to Zuza bardzo lubi te wody smakowe Kubusia Waterrr
zwykła wode tez zdarza sie jej pic ale troszke rzadziej ale i tak najczesciej pije wode zwykła z domowym sokiem amlinowym
herbat nie pije bo nie lubi od samego poczatku, mleko uwielbia, ostatnio również kakao

Napisane przez agga19851985

U nas niby wszystko ok - Alan miał napad wczoraj i trochę byłam w strachu... w pewnym momencie stracił przytomność ale już ok.

czesc Aguś
współczuje Ci bardzo z powodu tych napadów Alana, wyobrażam sobie co musisz czuc oby ich było jak najmniej i jak najsłabsze
i współczuje syt z TZ, ściskam mocno

Napisane przez agga19851985

I jeszcze chciałam ponowić prośbę Ady, zebyście opisały jak oduczałyście dzieci pieluchy, bo chyba tylko Angy opisała jak to u nich było

u nas to jakos tak bezproblemowo poszło, pewnego dnia usiadła na nocnik i tak juz zostało, najpierw ja sami wysadzaliśmy co jakis czas, a potem sama dawała syg że chce a na noc przestaliśmy jej zakładac pampersa bo sobie nie dała założyc i ani raz nie zsiakała sie w nocy
tak sobie własnie myslalam kiedy to było i Zuza juz nie nosi pieluchy ok pól roku a w niocy nie ma od 4 m-cy ponad

Napisane przez magi77

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Maciul przestał utykać Niestety przed spaniem spadł z czegoś (nie wiem z czego, bo byłam w kuchni), więc nie wiem co będzie jutro Kazał się całować w biodro, w drugą nóżkę i głowę. Małż rozebrał Go do kąpieli, a On w tych wycałowanych miejscach ma poobijaną i pościeraną skórę. Ehhh, ten mój Pan Wypadek. Dzisiaj też wsadziłam Go do krzesełka, poszłam po jedzenie do kuchni, a mały człowiek guma wyplątał się z zapięcia i stoi w krzesełku Niestety codziennie mogę przytaczać takie przykłady

Dopiszę jeszcze, że od dzisiaj startujemy z zasypianiem w łóżeczku. Dzisiejszy wynik - 1,5. godziny

no faktycznie mały Wypadek

powodzenia z zasypianiem

Napisane przez sylka79

Piekłam dzisiaj rogaliki drożdżowe.Jak któraś chętna,to zapraszam

o Ty!
ale ja ich dawno nie robiłam

Napisane przez Karolinak82

Po zakupach pojechałyśmy do Ciotki, która przyjechała z NL na kilka dni...no i mnie zszokowała...Zu już była marudna, zbliżała się godzina jej kąpieli...a moja Ciotka spojrzała na nią po czym do mnie..."a Zuza nie używa już smoczka?", więc odpowiedziałam że nie, że nie ma od 4 stycznia...na co Ciotka: "no jak można zabrać tak małemu Dziecku smoczek???? No przecież na pewno sama by oddała smoczek tak po 4 roku życia (), tak to rozumiem...ale jak można tak małemu dziecku zabrać smoczek????" Myślałam że padnę ze śmiechu Za długo nie tłumaczyłam bo nie było sensu, odpowiedziałam po swojemu i temat zamknęłam...

ach te mądre ciotki

[sylka79]

Napisane przez Karolinak82

Wiedziałam że tak będzie
Tylko jedna osoba którą znam używała tego wyrażenia...u Nas mówi się "niedługo" bez "za"...no i tym jednym wyrażeniem przywołałaś bardzo miłe wspomnienia w mojej głowie
...i byłam ciekawa czy to "za" regionalnie występuje, czy to zbieg okoliczności...ON pochodzi z Tychów



doczytałam, że facet miał 30-40 lat, przebiegał na czerwonym świetle był strasznie zmasakrowanyszkoda młodego chłopaka który prowadził auto

Niedobra ja

bardzo tylko Tata mój niepocieszony bo wymyślił sobie misję naprawy starej prostownicy(tylko czekała aż minie "ustawowy" czas na naprawę)...a ja nie mogłam przegapić okazji

?

w takim razie cieszę się,że przywołałam miłe wspomnienia
U nas mówi się i tak, i tak a ja z Małopolski



Oj,niedobra

Naprawić zawsze może

Napisane przez adaikaka

Dzisiaj sobota to będzie Was pewnie jak na lekarstwo
Nocka w miarę spokojna. Mały wypił 2 butelki wody, rano powiedział, że jest glodny więc nie jest źle. Temp. ciągle wraca do ponad 38.5 tak więc dzielnie ją zbijamy.
Przemek budził się kilka razy w nocy z płaczem i słowami "boli"
Niestety nie był w stanie pokazać gdzie go boli...
Zastanawiamy się z mężem czy to nie przypadkiem zęby, bo tylko piątki nam zostały a wiadomo jakie są piątki
Mały nie daje sobie dotknąć buzi
nie wiem...
Idę się w końcu ogarnąć bo w piżamie siedzę

miłego weekendu

Raczej od zębów nie powinno być takiej temperaturyto pewno jakiś wirus,Bartosia na jesieni tak wzięło,przez 3 dni wychodziła gorączka,żadnych innych objawów,ani kaszlu,ani kataru nic,a po tygodniu dostał dopiero wysypkę na całym ciele

Napisane przez Miramej

sylko, ja bym Ci chętnie doradziła, ale się nie znam , a może jakieś czerwone dodatki by ożywiły sukienkę? Czy to zły pomysł?



Kuba jakoś przespał noc bez budzenia, trochę jeszcze kaszlał, teraz na razie cisza

pewnie byłby to dobry pomysł,ale nie mam nic czerwonego bo,też jakoś nie przepadam za tym kolorem

Super i nadal

Napisane przez kamilka

Dzis już chyba troszke lepiej. choc może to dlatego że własnie skończyłam goraca herbatę. Ale zaczyna mnie odflegmiać więc jest postęp. I juz takiego kataru nie mam. Gardło boli dalej...

sylko, A jak nie czerwony, to może postaw na jakiś inny kolor. Może coś jasnego? taką złamaną biel? żakicik, buty. a może różowy taki intensywny. Wystarczył by nawet pasek, i nabierze innego wyrazu?

.

mam właśnie biały żakiet z biało-czarnymi guzikami i planowałam go założyć,tylko pogoda jakoś specjalnie mnie nie nastrajajak będzie tak jak dzisiaj,to brrr...

Napisane przez czekoladka21

Czesc

wiecie co chyba etap przesikiwania pieluch w nocy sie skonczyl , bo juz daaawno nie przecieklo a od kilku dni mala budzi sie z sucha pielucha niezaleznie ile wypije przed spaniem wiec pomyslalam ze juz chyba umie wstrzymac sikanie biore sie za nauke-narazie wysadzam ja rano po przebudzeniu-dzisiaj nasikala duzooooo

super

Napisane przez adaikaka

O to jak moje kochane dziecko oglądało bajkę patrz załącznik

Bajka Go znużyłaSłodki

Napisane przez mayaha

przedwczoraj byłam u gina po tabsy, pytał mnie o libido
dał mi tez skierowanie na usg piersi, musze się zarejestrowac no i zrobił cytologie do powtórki, wyniki za 2 tyg
dziewczyny bierze któras osłonowo Asequrelle? bo zastanawiam sie czy nie kupic czy te może to przereklamowane

Ja nie pomogębo nie biorę

Napisane przez Wojtusia

łał, ochoty mi narobiłaś. moja mama dzisiaj piecze takie kruche rogaliki z serem i wiśniami.

Takich też bym zjadła

Napisane przez kamilka

Mam problem z moim dzieckiem. 3 dni temu nauczył sie słowa "pić" i od tego czasu ciągle wrzeszczy o picie. Najlepiej wcale by nie jadł tylko pił. Nawet sama woda mu pasuje. Teraz mam ryk od 15 min bo nie chce obiadu tylko pic. Zjadł 5 łyżeczek i finito. PIĆ. dostał 2 łyki. Mówię, tłumaczę, ze teraz zje łyżeczkę obiadku, a potem dostanie piciu i tak na zmiane. A on nic tylko wrzeszczy...

Widocznie Bastkowi,bardzo przypadło to słowo do gustu

Napisane przez mayaha

o Ty!
ale ja ich dawno nie robiłam

Tą minioną noc miałam do.Bartoś budził się,popłakiwał,przez sen tak jakby się złościł i kopał nóżkamiRano wstał normalnie,nawet nienajgorzej się bawiłtylko ja jakaś śpiąca cały dzień chodziłamnie mogę gdzieś dojść do siebieMam nadzieję,że ta noc będzie spokojniejszaJutro ta komunia,idę jeszcze pazurki pomalować


Dobrej nocy

skierka co z Tobą?