Rozpoczynamy staranka-sierpień 2010.

[Oliweczka1985]

Napisane przez Nadia5

To mnie dobiłaś
Miałam cichą nadzieję, że będę z tego gatunku dziewczyn co nawet zapachu fajek znieśc nie potrafią
Ale skoro to nie reguła to znając moje szczęście będę chodziła po ścianach


Maloka, czeka nas próba wielka
Kupiłam test ale tak czy inaczej na nim pisze że - od 1szego dnia spodzewanej @ więc uznałam, że bez sensu marnować kase, zrobić go a później kupować następny

Nie trać nadzieii-może będziesz taką dziewczyną mnie tam nic nie odrzuciło, ale po tylu miesiącach nie palenia, po prostu odzwyczaiłam się i mam zamiar już nie wracać do tego nałogu

Poczekaj, co się będziesz złościć...Ja robiłam w dniu spodziewanej @ i nic nie wykazał.

[Nadia5]

Napisane przez Oliweczka1985

Nie trać nadzieii-może będziesz taką dziewczyną mnie tam nic nie odrzuciło, ale po tylu miesiącach nie palenia, po prostu odzwyczaiłam się i mam zamiar już nie wracać do tego nałogu

Poczekaj, co się będziesz złościć...Ja robiłam w dniu spodziewanej @ i nic nie wykazał.

Mi wychodzi, że @ będzie 14.05, ale skoro owólkę miałam trochę później 17-18 dc to i @ będzie później. Tak czy inaczej robię 15ego!! Postanowione

[Oliweczka1985]

Napisane przez Nadia5

Mi wychodzi, że @ będzie 14.05, ale skoro owólkę miałam trochę później 17-18 dc to i @ będzie później. Tak czy inaczej robię 15ego!! Postanowione

15 będzie dobrze Powodzenia

[smerfetka83]

Hej dziewczyny

dawno nie pisałam, ale zaglądałam i czytałam co u Was. Ja po ostatniej @ bardzo się załamałam, nie służą mi też takie portale, gdzie mogę poczytać ile to dziewczyn zaszło w ciążę, a ja wciąż nie, bo za bardzo świruję. Dlatego też postanowiłam wyluzować, wycofać się z czytania takich stron i zacząć życ normalniej, zajmując się sobą, bo już zaczynalo byc nie dobrze. Trochę mi tak lepiej. Czasami ogarnia mnie wileka tęsknota za maluszkiem, który odszedł, ale tego chyba juz nigdy się nie pozbędę. Czasem też denerwuje mnie mysl, że niby wszystko jest ok, ale i tak nie wychodzi.

Za Was wszystkie trzymam kciuki. Nie obrażajcie się, że nie piszę, ale chcę dojść do równowagi psychicznej i normalnego życia, bo to juz było niezdrowe i dla mnie i dla męża. Buziaki dla Was wszystkich

[Oliweczka1985]

Napisane przez smerfetka83

Hej dziewczyny

dawno nie pisałam, ale zaglądałam i czytałam co u Was. Ja po ostatniej @ bardzo się załamałam, nie służą mi też takie portale, gdzie mogę poczytać ile to dziewczyn zaszło w ciążę, a ja wciąż nie, bo za bardzo świruję. Dlatego też postanowiłam wyluzować, wycofać się z czytania takich stron i zacząć życ normalniej, zajmując się sobą, bo już zaczynalo byc nie dobrze. Trochę mi tak lepiej. Czasami ogarnia mnie wileka tęsknota za maluszkiem, który odszedł, ale tego chyba juz nigdy się nie pozbędę. Czasem też denerwuje mnie mysl, że niby wszystko jest ok, ale i tak nie wychodzi.

Za Was wszystkie trzymam kciuki. Nie obrażajcie się, że nie piszę, ale chcę dojść do równowagi psychicznej i normalnego życia, bo to juz było niezdrowe i dla mnie i dla męża. Buziaki dla Was wszystkich

To dobrze, że się wyluzowałaś czasem trzeba. zobaczysz, że w końcu się uda

[marta1986222]

Dzięki dziewczyny,zawsze można liczyć na dobre słowo.

Nadia,Maloka trzymam mocno kciuki za Wasze testowanie.:kciuk i:

Smerfetka takie wyluzowanie i oderwanie jest potrzebne.

Mućka nie ładnie tak rzadko się do nas odzywać


Naprawdę mam kochanego męża,tak się przejął wczoraj po tej wizycie,pocieszał i powiedział że na pewno się nam uda i będą od razu blizniaki.
Wiecie nigdy nie myślałam że ten problem nas dotknie,myślałam sobie zaplanujemy,podziałamy i dzidzia będzie,niestety.

[Oliweczka1985]

Napisane przez marta1986222

Naprawdę mam kochanego męża,tak się przejął wczoraj po tej wizycie,pocieszał i powiedział że na pewno się nam uda i będą od razu blizniaki.
Wiecie nigdy nie myślałam że ten problem nas dotknie,myślałam sobie zaplanujemy,podziałamy i dzidzia będzie,niestety.

To prawda, masz kochanego męża

[Maloka]

Napisane przez marta1986222

Dzięki dziewczyny,zawsze można liczyć na dobre słowo.

Nadia,Maloka trzymam mocno kciuki za Wasze testowanie.:kciuk i:

Smerfetka takie wyluzowanie i oderwanie jest potrzebne.

Mućka nie ładnie tak rzadko się do nas odzywać


Naprawdę mam kochanego męża,tak się przejął wczoraj po tej wizycie,pocieszał i powiedział że na pewno się nam uda i będą od razu blizniaki.
Wiecie nigdy nie myślałam że ten problem nas dotknie,myślałam sobie zaplanujemy,podziałamy i dzidzia będzie,niestety.

No to masz super męża, że masz w nim wsparcie.
Mój też zawsze powtarza że będzie dobrze, czasami mnie to wkurza, że bo ciągle słyszę będzie dobrze, będzie dobrze, ale w sumie to się cieszę że ma takie podejście.
Ostatnio się śmiał ze mnie, jak mnie bolał brzuch, najpierw z lewej a potem z prawej, że tam są Michasia 1 i Michasia 2. Cwaniak jeden od razu by chciał dwie córki .

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

No to masz super męża, że masz w nim wsparcie.
Mój też zawsze powtarza że będzie dobrze, czasami mnie to wkurza, że bo ciągle słyszę będzie dobrze, będzie dobrze, ale w sumie to się cieszę że ma takie podejście.
Ostatnio się śmiał ze mnie, jak mnie bolał brzuch, najpierw z lewej a potem z prawej, że tam są Michasia 1 i Michasia 2. Cwaniak jeden od razu by chciał dwie córki .

A mój mnie gładzi po brzuszku i mówi żebym się nie denerwowała bo w moim stanie niewskazane
"Będzie dobrze" też często słyszę

[Oliweczka1985]

A mój nigdy mnie nie zapewnia, że będzie dobrze, bo twierdzi, że co mi będzie ściemniał, przecież nie zagwarantuje mi że będzie dobrze to się nazywa twarde stąpanie po ziemi, a nie mydlenie oczu że będzie dobrze.

[Nadia5]

Napisane przez Oliweczka1985

A mój nigdy mnie nie zapewnia, że będzie dobrze, bo twierdzi, że co mi będzie ściemniał, przecież nie zagwarantuje mi że będzie dobrze to się nazywa twarde stąpanie po ziemi, a nie mydlenie oczu że będzie dobrze.

Mój raczej mówiąc tak ma na myśli to że nawet jeśli nie będzie dziecka to będzie dobrze bo bez dziecka również można mieć fajne życie, być razem kochać się i czerpać garściami

Ja raczej jestem gatunek co chce mieć wszystko na już więc jeśli od września nam nie wychodzi to dla mnie już nie jest dobrze i nie będzie


No ale powoli zaczynam dostrzegać plusy wielu sytuacji choć by nawet tego, że to dopiero pierwszy cykl z Clo

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

Mój raczej mówiąc tak ma na myśli to że nawet jeśli nie będzie dziecka to będzie dobrze bo bez dziecka również można mieć fajne życie, być razem kochać się i czerpać garściami

Ja raczej jestem gatunek co chce mieć wszystko na już więc jeśli od września nam nie wychodzi to dla mnie już nie jest dobrze i nie będzie


No ale powoli zaczynam dostrzegać plusy wielu sytuacji choć by nawet tego, że to dopiero pierwszy cykl z Clo

I bardzo dobre podejście .

My już mamy za sobą rozmowę o adopcji. Tż jest już zdecydowany, ale ja jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu.

[Oliweczka1985]

Napisane przez Maloka

My już mamy za sobą rozmowę o adopcji. Tż jest już zdecydowany, ale ja jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu.

[Little Angel]

Napisane przez marta1986222

Jestem,jestem.
Byłam w pracy i nie miałam możliwości napisać.

Jestem załamana

Co prawda wyniki męża dobre ale w tym miesiącu pęcherzyka brak,był jeden ale nie urósł.
Ginek mówi że dziwne bo pierwszy cykl odkąd biorę clo nie ma żadnego pęcherzyka.
Dał mi receptę na clo na następny cyk i powiedział że to będzie ostatni.
Jeśli w przyszłym cyklu nie zadziała to powiedział że dostanę jakieś mocniejsze tabletki a pozniej laparoskopia.

Tak mi przykro i zle że najchętniej przerwałabym te staranka ale marzę o dzidziusiu i wiem ze muszę podjąć tą walkę.
Swoje muszę wypłakać.

Nie łam sięMoże ten lek po prostu nie jest dla ciebie?A może po laparoskopii się ruszy?Musisz mieć nadzieję, pamiętaj, że to ona umiera ostatnia

Napisane przez Nadia5

Martuś, to że wyniki męża są w porządku to super nowina
A u Ciebie, skoro pęcherzole rosły po Clo to duży plus, a teraz ten brak wzrostu może rzeczywiście świadczyć o tym, że Clo jest za słabe dla Twojego organizmu.
Dobrze, że jest jeszcze coś mocniejszego i a nóż widelec ten mocniejszy lek da kopa pęcherzykom.
Popatrz na mnie - mój organiz potrzebował odrazu podwójnej dawki Clo wic przypuszczam (patrząc na tempo wzrostu) że po 2-3 cyklach z Clo lekarz zacznie działać w inny sposób...

Nie wolno się poddawać, choćby nawet dlatego, że są jeszcze inne drogi


Dziewczyny, ja jednak czuję że nici z tego cyklu. Co prawda plamień nie ma @ też nie (14.05 ma być) ale nic nie czuję... kawę piję ze smakiem jak piłam, papierosy równie dobrze smakują...
Jedyne co to przytyłam 1 kg - duży apetyt Co jest dla mnie dziwne, bo jeździmy na rowerze, ostatnio mieliśmy dużo ruchu bo i spacerki i załatwienia spraw... rozumiem kg do przodu = leżenie do góry brzuchem ale... no chyba że to zatrzymująca się woda przed @

To się wyżaliłam...
No i jestem cały czas zmęczona. Chce mi się spac. Wczoraj padłam jak mucha po 21 a o 7:30 gdy zadzownił budzik ciężko było mi się zwlec z łózka...

No nic. Do niedzieli ciężko będzie wytrwać. Testować bym już chciała aby wiedzieć na czym stoję...

Mućka, bardzo ładny blog

Organizm czasem daję kobiecie znać, że oto zaczął się odmienny stan, ale...tylkoczasemCZekaj cierpliwie.Ja w tym cyklu w którym powstał mój maluch kompletnie zlałam to całe "zachodzenie"i stwierdziłam, że i tak mi się nie uda bo jestem do niczego...A synek waży już pół kg i wali girkami gdzie popadnie

Napisane przez smerfetka83

Hej dziewczyny

dawno nie pisałam, ale zaglądałam i czytałam co u Was. Ja po ostatniej @ bardzo się załamałam, nie służą mi też takie portale, gdzie mogę poczytać ile to dziewczyn zaszło w ciążę, a ja wciąż nie, bo za bardzo świruję. Dlatego też postanowiłam wyluzować, wycofać się z czytania takich stron i zacząć życ normalniej, zajmując się sobą, bo już zaczynalo byc nie dobrze. Trochę mi tak lepiej. Czasami ogarnia mnie wileka tęsknota za maluszkiem, który odszedł, ale tego chyba juz nigdy się nie pozbędę. Czasem też denerwuje mnie mysl, że niby wszystko jest ok, ale i tak nie wychodzi.

Za Was wszystkie trzymam kciuki. Nie obrażajcie się, że nie piszę, ale chcę dojść do równowagi psychicznej i normalnego życia, bo to juz było niezdrowe i dla mnie i dla męża. Buziaki dla Was wszystkich

Luz i spokój jest najwazniejszy, innaczej można dostać w głowę od ciągłego zadreczania się.Dobrze robisz

Napisane przez Maloka

I bardzo dobre podejście .

My już mamy za sobą rozmowę o adopcji. Tż jest już zdecydowany, ale ja jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu.

Mój małż jak tylko mu powiedziałam w ubiegłym roku, że chyba nie będę mogła mieć dziecka to od razu i zdecydowanie powiedział, ze będziemy mieli dziecko, tyle, że to nie ja je urodzę...A ja uniknęłam trudnej rozmowy o ewentualnej adpocji bo dowiedziałam się, że jest ona brana pod uwagę.

[mucka21]

Dziewczyny należy wam się chłosta za to pisanie: pewnie znowu @ przyjdzie, czuję że nic z tego...

Co do czucia: niektóre dziewczyny mówią że już po owólce czują ze zaskoczyło, ale wydaje mi się że jak każdy chce to i czuje a tak naprawdę to dopiero jak wie że się udało to dostrzega to czego wcześniej nie zauważył (czyli że czuł)
ja "przeczuwałam" po tempce że jest taka ładna a reszta przeczuć była taka jak zawsze przed @ więc nie mogłam się tym kierować

Mi niektóre smaki obrzydły jakiś czas po tym jak się dowiedziałam że jestem w ciąży, niektóre kobiety też nie odrzuca od nałogów od razu po owólce wtedy nie były by potrzebne testy ciążowe ;p

Nadia ja mogę Ci jeszcze poradzić chyba test beta (nie wiem ile po owólce trzeba go robić) jak się nie możesz doczekać ale to jak masz kase albo nie masz cierpliwości do czekania. dzięki za bloga muszę uzupełnić bo mnie nie było

A opowiem wam jak pisałam z jedną dziewczyna
Pytała się mnie czy może być w ciąży, bo ją piersi bolą, brzuch, sika co chwilę, od czegoś ją odrzuca, była pare dni przed @ i była pewna że zaskoczyła ale jak potem sprawdzałam, zdążyła się ze swoją pewnością zapisac na wątek mam XX-XX i chyba nici z tego bo długo po @ testy były negatywne i beta też i ona nagle zniknęła

Co do tż podejść- czasami nie wiadomo jakie podejście jest dobre, chociaż ja wolę jak mnie tż pociesza niż mówi realia przynajmniej wtedy kiedy jest mi bardzo smutno żeby się bardziej nie dołować

I macie się nie martwić że jeszcze się nie udało (wiem, ze mi łatwo mówić) ale przecież na pewno się uda, a jakie dziecko będzie "wyczekane", wiadomo że chciało by się od razu zaskoczyć ale niestety nie jest to takie łatwe

i zbiorowo trzymamy za siebie kciuki

[marta1986222]

Pamiętacie Inutil pisała z nami,spodziewa się dzidziusia


GRATULACJEklas ki:

[Nadia5]

Napisane przez marta1986222

Pamiętacie Inutil pisała z nami,spodziewa się dzidziusia


GRATULACJEklas ki:

Wiem, wiem piszę z nią w klubie

My zaraz zbieramy się do kina na Gnomeo i Julię 3d

[smerfetka83]

Nadia i jak Wam się podobala bajka? napisz nam wynik testu!!!!

[Maloka]

Chyba wszystkie staraczki się usilnie opalają, że tutaj taka cisza panuje

[Nadia5]

Napisane przez smerfetka83

Nadia i jak Wam się podobala bajka? napisz nam wynik testu!!!!

Bajka fajna, śmieszna. Ale jeśli ktoś idzie i nastawia się na jakieś super efekty 3d to się rozczaruje

My wróciliśmy z długiego spaceru Było super teraz czekam na YCD

[aania_20]

Dzień dobry dziewczyny
Pukam do Was nieśmiało z wątku mamuś lipcowo-sierpniowych z prośbą
Robię badania dotyczące kwasu foliowego - potrzebne mi na uczelni. Dlatego też chciałabym Was prosić o wypełnienie krótkiej ankiety (jest anonimowa!) (z linka należy usunąć spacje)
http://www. ankietka. pl/ankieta/56440/ankieta-dotyczaca-spozycia-kwasu-foliowego.html

Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc!

[Maloka]

Napisane przez aania_20

Dzień dobry dziewczyny
Pukam do Was nieśmiało z wątku mamuś lipcowo-sierpniowych z prośbą
Robię badania dotyczące kwasu foliowego - potrzebne mi na uczelni. Dlatego też chciałabym Was prosić o wypełnienie krótkiej ankiety (jest anonimowa!) (z linka należy usunąć spacje)
http://www. ankietka. pl/ankieta/56440/ankieta-dotyczaca-spozycia-kwasu-foliowego.html

Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc!

Już wypełniłam .

[Nadia5]

Napisane przez aania_20

Dzień dobry dziewczyny
Pukam do Was nieśmiało z wątku mamuś lipcowo-sierpniowych z prośbą
Robię badania dotyczące kwasu foliowego - potrzebne mi na uczelni. Dlatego też chciałabym Was prosić o wypełnienie krótkiej ankiety (jest anonimowa!) (z linka należy usunąć spacje)
http://www. ankietka. pl/ankieta/56440/ankieta-dotyczaca-spozycia-kwasu-foliowego.html

Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc!

Ja też

[inutil]

Napisane przez marta1986222

Pamiętacie Inutil pisała z nami,spodziewa się dzidziusia


GRATULACJEklas ki:

ojj, jak miło mi się zrobiło ja tu rzadko do was zaglądam, za dużo chyba tych wątków do czytania...

no tak, rzeczywiście się udało, ale na razie radość jest bardziej z tego że źle się czuję a to świadczy to tym, że coś tam się dzieje. Niestety najbliższe 8 tygodni nie zapowiada się dla mnie jako wspaniały czas - strach, ciągłe myślenie czy wszystko w porządku...

ale są momenty kiedy się cieszę naprawdę

buziaki

[Oliweczka1985]

Napisane przez inutil

ojj, jak miło mi się zrobiło ja tu rzadko do was zaglądam, za dużo chyba tych wątków do czytania...

no tak, rzeczywiście się udało, ale na razie radość jest bardziej z tego że źle się czuję a to świadczy to tym, że coś tam się dzieje. Niestety najbliższe 8 tygodni nie zapowiada się dla mnie jako wspaniały czas - strach, ciągłe myślenie czy wszystko w porządku...

ale są momenty kiedy się cieszę naprawdę

buziaki

A w którym jesteś tygodniu? Nie zamartwiaj się, bo zaszkodzisz małej kruszynie
Co mówi Twój lekarz, że wszystko ok?
GRATULUJĘ SERDECZNIE

[inutil]

Napisane przez Oliweczka1985

A w którym jesteś tygodniu? Nie zamartwiaj się, bo zaszkodzisz małej kruszynie
Co mówi Twój lekarz, że wszystko ok?
GRATULUJĘ SERDECZNIE

dopiero połowa 6 tygodnia, dlatego jeszcze wszystko może być. Z lekarzem konsultowałam się na razie telefonicznie tylko, na wizytę idę w poniedziałek - to będzie ostatni dzień 6 tygodnia no i biorę acard. I leżę, odpoczywam i przyciągam do siebie dobre myśli że wszystko skończy się dobrze

[Oliweczka1985]

Napisane przez inutil

dopiero połowa 6 tygodnia, dlatego jeszcze wszystko może być. Z lekarzem konsultowałam się na razie telefonicznie tylko, na wizytę idę w poniedziałek - to będzie ostatni dzień 6 tygodnia no i biorę acard. I leżę, odpoczywam i przyciągam do siebie dobre myśli że wszystko skończy się dobrze

No to daj nam koniecznie znać po wizycie u lekarza, będzie dobrzeFajnie, że Wam sie udało

[Maloka]

Napisane przez Oliweczka1985

No to daj nam koniecznie znać po wizycie u lekarza, będzie dobrzeFajnie, że Wam sie udało

Ja się zawaliłam ostatnio robotą chcący i nie chcący , żeby nie myśleć ciągle o jednym. Ale okazało się, że mam baaaaardzo podzielną uwagę .
Dziewczyny nie da się o tym wszystkim nie myśleć .

[Oliweczka1985]

Napisane przez Maloka

Ja się zawaliłam ostatnio robotą chcący i nie chcący , żeby nie myśleć ciągle o jednym. Ale okazało się, że mam baaaaardzo podzielną uwagę .
Dziewczyny nie da się o tym wszystkim nie myśleć .

No niestety kochana wierzę, że nie da się o tym nie myśleć-to siedzi w podświadomości.

[marta1986222]

Napisane przez Maloka

Ja się zawaliłam ostatnio robotą chcący i nie chcący , żeby nie myśleć ciągle o jednym. Ale okazało się, że mam baaaaardzo podzielną uwagę .
Dziewczyny nie da się o tym wszystkim nie myśleć .

Oj nie da się nie.
Ja też staram się nie myśleć ale to samo siedzi mi w głowie,dzisiaj dodatkowo byłam na mieście i pełno mamuś z wózeczkami i jeszcze gorzej mi się zrobiło.
Też bym już chciała ale nie ma co marudzić lepiej zrobię obiad