Minęły mdłości, są już kopniaczki - ciągle czekamy na Was dzieciaczki - IX/X 2011

[aa2]

Caltea acha to sie nazywa czytac ze zrozumieniem-ale trzeba mi wybaczyć no cóż juz nie moge sie doczekać i powiem ze to niesamowite ze w przeciągu2-3 tyg dziecko moze sie tak zmienić, urosnąć , rozwinąć-piekne

[agnyska81]

Napisane przez Caltea

Wklejaj zdjęcia, wklejaj! Nie kryguj się
Teściowa działa jak rakieta. Zleć jej jeszcze parę rzeczy, to co najpilniejsze i wyprawkę będziesz miała z głowy

Ale co mam wkleić, jak jeszcze ich nie zrobiłam?
A wyprawkę to, obawiam się, że już mam nawet podwójną, bo nie dość że sama się obkupiłam, to jeszcze szwagierka znienacka mi oznajmiła, że ma dla mnie pełno ciuszków po dzieciach (a jak wcześniej zagadywałam, to nic się nie zająknęła, to uznałam, że komuś dała czy sprzedała).

Napisane przez eveline22

cześć dziewczyny dziś byliśmy na umówionej wizycie,nareszcie się doczekałam...jest synek ,więc proszę o aktualizację Pozdrawiam

Gratuluję Dobrze kojarzę, że w domu masz córeczkę?

Anetika, sąsiadka bez komentarza

[lullaby_ml]

Napisane przez DzastaW

lullaby miałam zamilczeć, a teraz mam pisać =P he he. Chodzi o przepisanie czegoś tam z telewizorem, bo jest na narzeczonego i chce żeby przepisać na nią, bo On nie korzysta. Też nie chce się z Nią widzieć (bo w dodatku Mnie z Nią zdradził), ale narzeczony powiedział że On chce żebym pojechała żebym nie miała głupich myśli że coś robili

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

eveline gratulacje =)))

zamilczec z tym spaniem bo ja chodze juz jak zombie a Ty piszesz ze sobie pospalas 10 godz z ta laska to nadal nie czaje, mozna to zalatwic chyba inaczej, a zreszta, jak Tobie to nie przeszkadza to luz

[81gosia]

Złapałam chwile wolnego w pracy, to moge coś naskrobać

Po pierwsze nie piszcie, że mam dobrą kreskę do rysunku, bo ostatni raz rysowałam chyba z 5 lat temu i pokrzywiła mi sie krecha strasznia

Napisane przez 19natka88

Irmith gratulacje
DzastaW nie kuś bo się tam pofatyguję Najbardziej to bym się zimnego piwka napiła, mmmm Mam w lodówce ale tylko zwykłe

a mi ostatnio maz podpijał
nie wiem jakim cudem zrobiło ni sie 9 sztuk, a on swoje wszystkie miał wypite. No i powiedzialam pij jak masz ochotę. Mi od kilku tygodni się nie chce.

Napisane przez agnyska81

Kiedyś ją poprosiłąm, żeby przy okazji jak jest w lumpku rozejrzała się za poszewkami na poduszki na moją kanapę w kolorze fioletowym - po tygodniu zadzwoniła, że już ma 6 sztuk

A ja dostałam właśnie nowe poduchy od taty. Jest tapicerem i jego klienci czasem robią meble z fajnych tkanin w niestandardowych kolorach. Jak wpadam do niego do pracy i rzuca mi sie w oczy jakies fajne scinki to zawsze mi uszyje, albo całe poduchy albo poszewki.
Ostatnio choruję na szmaragdowe dodatki do salonu, który akurat jest przed remontem i udało mi się akurat z tymi poduchami.

bianeczkaa - wspołczuje ci z tym meżem
My mimo iz mamy oddzielne konta i każdy wydaje własną kasę to nigdy nie ma problemu wziąść z drugiego jak jedno jest puste. Po za tym mąż płaci wszystkie rachunki domowe i większość zakupów. Ja płace swój telefon i paliwo do własnego autka. Resztę staram sie odkładać, ale odkładam nie tylko dla siebie ale i na wspólne wydatki typu wczasy, nowe autko, czy wykończenie domku w ktorym mieszkamy. Ale jak przez pół roku nie miałam pracy, to on mi placił zus, a jak on kiedyś dostał pensję z miesiecznym opóźnieniem, to ja płaciłam rachunki i dawałam mu kase na to co było potrzeba. Ile razy tak bylo ze na koniec miesiaca robiło sie krótki i zaczyalismy zbierac wszystko do 1 worka żeby dociągnac do pierwszego.
Uwazam ze powinniscie to omówić, bo jesteście małżeństwem, a zachwilę będzie dziecko. mamusia nie powinna tu sie wtracać. Niestety mój tata też miala takich doradców i niepracująca mama musiała wiazac koniec z końcem z tego co od niego dostała. Ogolnie nie brakowało ale szaleństw tez nie bylo. Tata tez chował po domu gdzie sie dało. To nie jest dobrae rozwiązanie. Potęguje tylko skrytość i tajemnice wewnątrz malzeństwa.

[Caltea]

Napisane przez 19natka88

Caltea pytałaś w galerii o moją dietę więc odpowiadam: dieta będzie (nawet trochę już jest) ponieważ test glukozy wyszedł za wysoki Ze swojej fanaberii w życiu bym się w ciąży nie odchudzała Idę dzisiaj do poradni i dowiem się więcej jak to ma wszystko wyglądać.

No tak, o tym czytałam ale nie skojarzyłam... Mea culpa.

Napisane przez agnyska81

Jakoś o wadzie wymowy nie pomyślałam
Tylko chciałabym uniknąć sytuacji, że ludzie mają jakieś zbiorowe skojarzenie, a widzę, że z Anatolem mają W sumie dość sympatyczne i nie przeszkadza mi to. Ale się tak wkręciłam w tego Benka, że coraz bardziej mi się podoba Czuję, że jak się zdecyduję, to w rodzinie będzie kupa śmiechu No to się pośmiejemy razem

Słuchaj Agnysko, albo Ty wybierasz imię, albo rodzina.
Ja się od swojej mamy dowiedziałam, że Leon to okropne imię (nikt jej nawet nie pytał o zdanie, bo przecież w swoim czasie wykazała się własnymi pomysłami) i że dużo lepiej byłoby Leszek.
Grunt, że podoba się nam, dziewczynom, a mam nadzieję, że małż też w końcu zaakceptuje. Bo to przecież jemu i mnie ma się podobać najbardziej.
Idąc tym tropem powinnyśmy wybrać np.: Krzysia, bo przecież takie to ładne, w miarę popularne, nie nasuwa skojarzeń itd. No i super, pewnie niejedno dziecko zostanie Krzysiem, ale to nie znaczy, że wszystkim to imię musi sie podobać tak samo...
Już ja Cię tu nakręcę, bo widzę, że cierpisz na lekki brak asertywności

Napisane przez aa2

kochane tymi terminami porodu sie nie przejmujcie bo i tak pewnie róznie urodzimy ja mam termin na 10.10 a wczoraj babka powiedziała ze z usg wychodzi juz nawet 06.10 wiec i tak penie urodze kiedy indziej he he

a zapomniałam wam jeszcze powiedziec ze mojemu maluszkowi ten mięśniak który mam wcale nie przeszkadza i nei jest mu ciasno -zapomniałam o tym napisac bo o to tez sie martwiłam

Pewnie, jedne urodzą przed (byle nie za wcześnie) inne po terminie....

Maluszek zdominuje tego mięśniaka

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

No ciekawe kiedy bedziemy rodzily, ja licze ze wczesniej bo najchetniej juz bym urodzila i trzymala maluszka w swoich ramionach Super ze nic nie uciska Twojej dzidzi, a z tym mięśniakiem mozna cos zrobic zebigowo? przepraszam jesli jestem w tyle z tym tematem

z tym mięsniakiem to tak ze wykryli mi go jak poroniłam , dwóch lekarzy powiedziały ze to nic złego i ze na razie mam z nim nic nie robić, jeden powiedział tez dokładnie to samo : powiedział ze najpierw mam zajśc w ciaże i urodzić a potem będziemy sie nim zajmować, jak staraliśmy sie u dzidziusia to byłam go kontrolować i wiem ze nie rośnie-stał cały czas w miejscu -lekarka powiedziała ze po prostu sobie on jest i tyle , udało sie zajść w ciąże , dzidzia sie rozwija, mięśniak nie przeszkadza podczas ciaży czasem te mięśniaki sie wchłaniają na co mam nadzieje a jak nei to będę sie martwić o niego po porodzie-oczywiscie jak sie ma mięśniaka to trzeba to monitorować

[tusia872]

Caltea możesz gratulowac dziewczynki a USG to po co jak wróżby i przepowiednie sie sprawdzaja
tylko co to bedzie na porodówce jak sie okaże ze moja Calzedonia urodzi sie z siusiakiem tak jak wywróżona córka agnyski


trzymajcie kciuki zeby jutro udało mi sie zrobic te darmowe badanie USG 4D i zeby dzidzia pokazała mamusi co miedzy nogami ma albo czego nie ma

[spray]

eveline gratuluję!
golgie, najważniejsze żeby Twój tata się teraz oszczędzał aż do operacji, a zabieg uda się na 100%. 69 lat to jeszcze żadna starość - ledwo początek "Złotej jesieni' i organizm taty poradzi sobie. Zobaczysz! Ciotka mojej koleżanki z pracy przeszła dokładnie taki zabieg w wieku 65 lat i obecnie czuje się doskonale. Nie martw się na zapas, bo zaszkodzisz dziecku
Agnysko, a zmień ten termin, już się sama pogubiłam, najwyżej urodzę nieplanowo :p

Caltea fota wózeczka na Twoje życzenie. Prawda, że cudny? Jeśli ktoś lubi retro oczywiście

[agnyska81]

Napisane przez 81gosia

A ja dostałam właśnie nowe poduchy od taty. Jest tapicerem i jego klienci czasem robią meble z fajnych tkanin w niestandardowych kolorach. Jak wpadam do niego do pracy i rzuca mi sie w oczy jakies fajne scinki to zawsze mi uszyje, albo całe poduchy albo poszewki.
Ostatnio choruję na szmaragdowe dodatki do salonu, który akurat jest przed remontem i udało mi się akurat z tymi poduchami.

Bardzo praktyczne mieć takiego tatę
Moja teściowa też się przydaje, bo jest krawcową Nie proszę jej o uszycie od podstaw co prawda, ale zwęzić, skrócić czy obrębić zawsze gotowa

[DzastaW]

spray wózek śliczny =)

[lullaby_ml]

Napisane przez anetika

Ja ostatnio usłyszałam od sąsiadki, którą ogólnie widzę raz na jakieś 2 miesiące bo ciągle wyjeżdża, że się "spasłam" i że mam się odchudzić bo młoda jestem i niedawno tak świetnie wyglądałam, a teraz znów mam dupę jak szafę (Co prawda miałam luźne ciuchy i typowo ciążowego brzuszka nie było widać...)To jej powiedziałam że spasę się jeszcze mocniej a tyłek będę miła jak szafa trzydrzwiowa bo w ciąży jestem i w nosie to mam Spojrzała się na mnie, spaliła buraka i bąknęła "a nie za szybko ta ciąża dzieciaku?" Kurde mam 23 lata a ona do mnie "dzieciaku" i jeszcze z tym "za szybko" wyjeżdża, no brak słów na niektóre babyA tak w ogóle to stara panna bezdzietna a zna się na wszystkim najlepiej...


Super

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------


Gratuluję syneczka

Zabic, a żeby bylo subtelniej-zmniejszyc doplyw tlenu co za babsztyl wredny jeden takie bezdzietne i bez nikogo zawsze wiedza wszystko najlepiej, zawsze

[agnyska81]

Napisane przez Caltea

Słuchaj Agnysko, albo Ty wybierasz imię, albo rodzina.
Ja się od swojej mamy dowiedziałam, że Leon to okropne imię (nikt jej nawet nie pytał o zdanie, bo przecież w swoim czasie wykazała się własnymi pomysłami) i że dużo lepiej byłoby Leszek.
Grunt, że podoba się nam, dziewczynom, a mam nadzieję, że małż też w końcu zaakceptuje. Bo to przecież jemu i mnie ma się podobać najbardziej.
Idąc tym tropem powinnyśmy wybrać np.: Krzysia, bo przecież takie to ładne, w miarę popularne, nie nasuwa skojarzeń itd. No i super, pewnie niejedno dziecko zostanie Krzysiem, ale to nie znaczy, że wszystkim to imię musi sie podobać tak samo...
Już ja Cię tu nakręcę, bo widzę, że cierpisz na lekki brak asertywności

Ależ napisałam na końcu "no to się pośmiejemy razem" Jak im się nie spodoba, to będą mieli pecha, ale przyzwyczaić się muszą

Lullaby, oj tam, my też w większości jeszcze bezdzietne, co to za argument

[Caltea]

Napisane przez anetika

Ja ostatnio usłyszałam od sąsiadki, którą ogólnie widzę raz na jakieś 2 miesiące bo ciągle wyjeżdża, że się "spasłam" i że mam się odchudzić bo młoda jestem i niedawno tak świetnie wyglądałam, a teraz znów mam dupę jak szafę (Co prawda miałam luźne ciuchy i typowo ciążowego brzuszka nie było widać...)To jej powiedziałam że spasę się jeszcze mocniej a tyłek będę miła jak szafa trzydrzwiowa bo w ciąży jestem i w nosie to mam Spojrzała się na mnie, spaliła buraka i bąknęła "a nie za szybko ta ciąża dzieciaku?" Kurde mam 23 lata a ona do mnie "dzieciaku" i jeszcze z tym "za szybko" wyjeżdża, no brak słów na niektóre babyA tak w ogóle to stara panna bezdzietna a zna się na wszystkim najlepiej...

Wiesz co, brak mi słów..... Twoja , Twoja sprawa, nawet taka trzydrzwiowa

Napisane przez aa2

Caltea acha to sie nazywa czytac ze zrozumieniem-ale trzeba mi wybaczyć no cóż juz nie moge sie doczekać i powiem ze to niesamowite ze w przeciągu2-3 tyg dziecko moze sie tak zmienić, urosnąć , rozwinąć-piekne

Jak trzeba, to wybaczam

Napisane przez agnyska81

Ale co mam wkleić, jak jeszcze ich nie zrobiłam?

No to się koleżanka obija... Pisze o zdjęciach i ich nie robi... Ja czekam na ten wieeelki brzuchol


Wiecie co, mój młody kilka razy dziennie ma czkawkę. Wczoraj na Usg podrygiwał (fajnie było widzieć i czuć jednocześnie to samo), w nocy nie mogłam dziś spać i też czułam, że mu się czkało i przed chwilą znowu. Pewnie za łapczywie pije

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

z tym mięsniakiem to tak ze wykryli mi go jak poroniłam , dwóch lekarzy powiedziały ze to nic złego i ze na razie mam z nim nic nie robić, jeden powiedział tez dokładnie to samo : powiedział ze najpierw mam zajśc w ciaże i urodzić a potem będziemy sie nim zajmować, jak staraliśmy sie u dzidziusia to byłam go kontrolować i wiem ze nie rośnie-stał cały czas w miejscu -lekarka powiedziała ze po prostu sobie on jest i tyle , udało sie zajść w ciąże , dzidzia sie rozwija, mięśniak nie przeszkadza podczas ciaży czasem te mięśniaki sie wchłaniają na co mam nadzieje a jak nei to będę sie martwić o niego po porodzie-oczywiscie jak sie ma mięśniaka to trzeba to monitorować

Aaaaaa, czyli jest szansa ze on sie po prostu sam wchlonie? to bede trzymala kciukasy zeby soe wchlonal w ogole jak slysze o miesniakach, guzach itp to dostaje bialej goraczki..

[aa2]

Anetika olej babe, ja bym pewnie jej niexle dogadała, bo kurcze co ją to obchodzi i w ogole, i bardzo dobrze ze jestes w ciaży!!! nigdy nie wiadomo czy sie uda itd wiec to wcale ni etakie proste -ja jakbym wiedziała jak bedzie tez bym wczesniej sobie dzidzie machneła!! co za baba

[lullaby_ml]

Napisane przez agnyska81

Ależ napisałam na końcu "no to się pośmiejemy razem" Jak im się nie spodoba, to będą mieli pecha, ale przyzwyczaić się muszą

Lullaby, oj tam, my też w większości jeszcze bezdzietne, co to za argument

No tak, my tez bezdzietne, ale to nie tylko ja napisalam to raz, a dwa-znam przypadki osob ktore nie maja dzieci i nie maja partnerow a udzielaja zyciowych rad na ten temat

[Caltea]

Napisane przez aa2

z tym mięsniakiem to tak ze wykryli mi go jak poroniłam , dwóch lekarzy powiedziały ze to nic złego i ze na razie mam z nim nic nie robić, jeden powiedział tez dokładnie to samo : powiedział ze najpierw mam zajśc w ciaże i urodzić a potem będziemy sie nim zajmować, jak staraliśmy sie u dzidziusia to byłam go kontrolować i wiem ze nie rośnie-stał cały czas w miejscu -lekarka powiedziała ze po prostu sobie on jest i tyle , udało sie zajść w ciąże , dzidzia sie rozwija, mięśniak nie przeszkadza podczas ciaży czasem te mięśniaki sie wchłaniają na co mam nadzieje a jak nei to będę sie martwić o niego po porodzie-oczywiscie jak sie ma mięśniaka to trzeba to monitorować

To ja trzymam łapy, żeby maluszek go zdominował i żeby się wchłonął

Napisane przez tusia872

Caltea możesz gratulowac dziewczynki a USG to po co jak wróżby i przepowiednie sie sprawdzaja
tylko co to bedzie na porodówce jak sie okaże ze moja Calzedonia urodzi sie z siusiakiem tak jak wywróżona córka agnyski


trzymajcie kciuki zeby jutro udało mi sie zrobic te darmowe badanie USG 4D i zeby dzidzia pokazała mamusi co miedzy nogami ma albo czego nie ma

No, miałabyś niespodziankę
A tu są moje obydwa

Napisane przez spray

Caltea fota wózeczka na Twoje życzenie. Prawda, że cudny? Jeśli ktoś lubi retro oczywiście

Och, toż to prawdziwa księżniczka wśród wózków. Jest po prostu piękna, ale niestety znam cenę, więc nigdy nie była w zasięgu moich możliwości.
Prawdziwe cacuszko

Napisane przez agnyska81

Ależ napisałam na końcu "no to się pośmiejemy razem" Jak im się nie spodoba, to będą mieli pecha, ale przyzwyczaić się muszą

Ależ napisałaś, ale miałam wrażenie, że jakoś tak bardzo niepewnie... A ja dzisiaj jestem w bojowym nastroju i powalczyłabym z całym światem, więc przepraszam, że się wtrącam do Ciebie.

Za chilę będę walczyć z naleśnikami. Może rozładuję nadmiar złych emocji i energii, która mnie wręcz rozpiera

[DzastaW]

Moje dwie ciocie udzielają rad cały czas na temat życia. Jedna ma męża, ale nie ma dzieci. A druga jest sama, ale obydwie są najmądrzejsze =///

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

Aaaaaa, czyli jest szansa ze on sie po prostu sam wchlonie? to bede trzymala kciukasy zeby soe wchlonal w ogole jak slysze o miesniakach, guzach itp to dostaje bialej goraczki..

no tez mam nadzieje ze zniknie no ale zoabczymy

[agnyska81]

Napisane przez lullaby_ml

No tak, my tez bezdzietne, ale to nie tylko ja napisalam to raz, a dwa-znam przypadki osob ktore nie maja dzieci i nie maja partnerow a udzielaja zyciowych rad na ten temat

Hehe, mój tata jest taki najmądrzejszy na świecie Porady na każdy temat, oczywiście nieproszone. Kiedyś mi radził co powinnam zastosować na moje bóle miesiączkowe Znawca.

Napisane przez Caltea

Ależ napisałaś, ale miałam wrażenie, że jakoś tak bardzo niepewnie... A ja dzisiaj jestem w bojowym nastroju i powalczyłabym z całym światem, więc przepraszam, że się wtrącam do Ciebie.

Nie ma sprawy, przyda się bojowe nastawienie

Z poczucia obowiązku poszłam zrobić te fotki, ale na zdjęciach ujawniły się jakieś nieciekawe kąty mojego mieszkania, to może lepiej jak mi potem mąż zrobi

Zrobiłam sobie kanapkę, gorącą czekoladę i mogę iść do ogrodu, przynajmniej nie padnę z głodu i pragnienia

[aa2]

zjadłam paczka kolezance, jak sie zapyta to powiem ze to malutek hi hi

[Martusiaaa21]

Napisane przez bianeczkaa

Hej dziewczynki Miałam wczoraj okropny wieczór Mój mąż mnie tak totalnie zdenerwował że aż dostałam okropnego bólu głowy i zasnąć nie mogłam. Wiecie, że wstrzymali mi tą wypłatę, no i poprosiłam go, żeby mi pożyczył pieniędzy bo muszę kartę spłacić bo mi zaczną lecieć odsetki i że mu oddam jak mi zus wypłaci, a on mi na to, że nie będzie moich długów spłacał Tak się zdenrwowałam, że mu nagadałam, rozpłakałam się i rozłączyłam Normalnie świnia. Jeszcze mu parę smsów napisałam i powiedziałam, że skoro nie mogę liczyć na własnego męża to następnym razem pójdę do obcego Jeszcze żebym ja chciała, żeby on mi je dawał, a ja mu je chciałam oddać. Kurde, to ja sie staram, znajduje jak najtaniej, żeby nie być od nikogo zależnym i nie liczyć że rodzice kupią, nic mi nie dokłada do tego bo sama za to płacę a on mi takie teksty chyba zmienię strategię i zacznę po prostu od niego wymagać, że jako głowa rodziny ma na wszystko sam zarobić i to na nowe i najlepsze, wtedy zobaczy!

Bianeczko a to Wy nie macie wspólnych pieniedzy? Trochę dziwna sytuacja, my mamy wspólne pieniądze. mąż zarabia więcej ale to się nie liczy. Chodzi o to, aby wspólne pieniądze przeznaczać na wspólne wydatki i potrzeby. Tak jak dziewczyny piszą, żeby nie było później, że nie będzie chciał dać na pampersy. Musisz z nim poważnie porozmawiać. My nawet jak nie byliśmy małżeństwem, a mieszkaliśmy ze sobą to mieliśmy wspólną kasę.

Napisane przez mooonik

na mnie wczoraj się stara baba patrzyła jak szłam z psem, ale tak nachalnie, że jej zapytałam co się tak gapi?

no to ale jej powiedziałaś, pewnie jej mina bezcenna

Napisane przez kiciulec

Dziewczyny może Wy tak na księżyc reagujecie i spać nie możecie, bo on coraz większy, pełnia się zbliża, może to to?
A ja znowu czuję jak się maleństwo wierci Wczoraj nie byłam pewna czy to już to, ale dzisiaj mam 100% pewności Małż też się cieszy mimo, że jeszcze on nic nie wyczuje, ale już się nie może doczekać

super, że to już toja mam nadzieje, że na dniach też już poczuję, bo jestem już 18t4d

Napisane przez golgie

dziękuję dziewczyny za wsparcie
Dziś nie jest niestety lepszy dzień, jedną z kilku rzeczy, które mnie gnębią jest stan zdrowia mojego taty.Dziś ma wypis ze szpitala i diagnozę-zatkana tętnica szyjna, grozi to udarem i ciekawa jestem czy i na kiedy wyznaczą zabieg.Mam nadzieję, że można to jakoś zoperować, boję się bardzo bo tata ma 69 lat, więc wiek też już nienajmłodszy
Do tego dochodzą problemy moich dwóch sióstr, po prostu chodzę do tyłu i od wczoraj tylko ryczę

współczuję sytuacji i ściskam mocno, aby się wszystko pozytywnie wyjaśniło i zdrówka dla taty

Napisane przez DzastaW

W następnym tygodniu spotkam się może z byłą Mojego narzeczonego, więc muszę się zrobić na bóstwo =))) he he

a po co ty się z nią spotykaszchyba nie obgadywac narzeczonego

Napisane przez spray

Właśnie wróciliśmy z połówkowego USG. Synek rozwija się prawidłowo, lekarka nie stwierdziła żadnych wad Ciąża jest jednak młodsza o tydzień niż wynika z OM więc termin porodu przesunął mi się na 20 września.

super, że wizyta udana i masz niespodziankę

[DzastaW]

mmm... gorąca czekolada, mam teraz smaka na nią =/ idę wyszperać w szafce coś czekoladowego =)

[Caltea]

Napisane przez agnyska81

Nie ma sprawy, przyda się bojowe nastawienie

Z poczucia obowiązku poszłam zrobić te fotki, ale na zdjęciach ujawniły się jakieś nieciekawe kąty mojego mieszkania, to może lepiej jak mi potem mąż zrobi

Zrobiłam sobie kanapkę, gorącą czekoladę i mogę iść do ogrodu, przynajmniej nie padnę z głodu i pragnienia

To u Ciebie nie wariuje pogoda? U mnie raz słońce, raz czarne chmury i leje jak z cebra. No i strasznie wieje
Zawsze myślałam, że w ogrodzie przydaje się łopata i grabki, ale w ciąży to się pewnie zmienia

Napisane przez aa2

zjadłam paczka kolezance, jak sie zapyta to powiem ze to malutek hi hi

Ale masz fajną wymówkę

[agnieszka 0605]

Witajcie

Strasznie się dziś czuję... Spałam jak zabita, pojechałam rano zrobić badania, po powrocie zjadłam truskawki i do łóżka. Wstałam jakąś godzinę temu i jestem mega nieprzytomna... Nie wiem czy to ta pogoda, czy co??

danika - dziewczynka została dziewczynką i brawo, że zdrowo rośnie
SONIA004 -widzę, że Twoje maleństwo (podobnie jak moje) zaczyna być łaskawe dla tatusia
golgie - wytrwałości zawsze po złych chwilach nadchodzą te przyjemne
agnyska81 - ja dopiero dziś robiłam na toxo, mam nadzieję, ze podobnie jak Twoje będą ok
bianeczkaa - wogóle nie rozumiem podziału "moje" - "twoje". Mój mąż od razu po ślubie przynosi wypłatę (dużo wyższą od mojej) i daje mi ją do ręki jakbym miała go sprawdzic czy nie przepił po drodze gdyby u nas było tak jak u Ciebie, to w momencie kiedy pójde na wychowawczy musiałabym umrzeć z głodu ile lat jesteście po ślubie? Przeciez to karygodne!!


acelinka - półśpiochy są b.ładne
eveline22 - dla synka
DzastaW - dziwna ta sytuacja z byłą Twojego faceta. Pisałaś, że jesteście niedawno razem, a on Cię z nią zdradził?

lausanne - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie !!! ??

[tusia872]

ja tez mam tak sasiadke co cały dzien w oknie siedzi i zawsze sie tak perfidnie gapi i ostatnio to tez tak sie na nia gapiłam to mi powiedziała "nie strasz mnie"

a dzis jak szłam rano to widziałam mojego gina i tak sobie mysle skad ja znam tego goscia i tak po chwili dopiero skojarzyłam całkiem inaczej wyglada bez fartucha jak nie on

[DzastaW]

agnieszka jesteśmy 6 miesięcy ze Sobą. On sam dokładnie nie wie czemu zdradził. Wytłumaczył to tak że chciał się Nią zabawić. Później Jej napisał że jest zaręczony, oczekuje dziecka i że to była czysta zabawa. Nie umiem tego wytłumaczyć. Wybaczyłam już Mu to troszkę

[aa2]

Napisane przez tusia872

ja tez mam tak sasiadke co cały dzien w oknie siedzi i zawsze sie tak perfidnie gapi i ostatnio to tez tak sie na nia gapiłam to mi powiedziała "nie strasz mnie"

a dzis jak szłam rano to widziałam mojego gina i tak sobie mysle skad ja znam tego goscia i tak po chwili dopiero skojarzyłam całkiem inaczej wyglada bez fartucha jak nie on

padłam z tego nie strasz mnie he he

Aguś lausane nie ma jakos od wczoraj, mam nadzieje ze po prostu lezy i odpoczywa, moze ja sie dziś nie odezwie to skorzystamy z listy kontaktowej i jaiegos smsa sie jej wyśle?

[anuska_s]

Napisane przez bianeczkaa

Hej dziewczynki Miałam wczoraj okropny wieczór Mój mąż mnie tak totalnie zdenerwował że aż dostałam okropnego bólu głowy i zasnąć nie mogłam. Wiecie, że wstrzymali mi tą wypłatę, no i poprosiłam go, żeby mi pożyczył pieniędzy bo muszę kartę spłacić bo mi zaczną lecieć odsetki i że mu oddam jak mi zus wypłaci, a on mi na to, że nie będzie moich długów spłacał Tak się zdenrwowałam, że mu nagadałam, rozpłakałam się i rozłączyłam Normalnie świnia. Jeszcze mu parę smsów napisałam i powiedziałam, że skoro nie mogę liczyć na własnego męża to następnym razem pójdę do obcego Jeszcze żebym ja chciała, żeby on mi je dawał, a ja mu je chciałam oddać. Kurde, to ja sie staram, znajduje jak najtaniej, żeby nie być od nikogo zależnym i nie liczyć że rodzice kupią, nic mi nie dokłada do tego bo sama za to płacę a on mi takie teksty chyba zmienię strategię i zacznę po prostu od niego wymagać, że jako głowa rodziny ma na wszystko sam zarobić i to na nowe i najlepsze, wtedy zobaczy!

No to faktycznie mężuś pojechał po bandzie Należy mu się lanie U nas naszczęście z kasą nie ma problemu, mimo, że mamy oddzielne konta to i tak wspólnie wydajemy Musisz się kochana z TŻ rozmówić, bo tak dalej być raczej nie może. Faktycznie jak mu nie pasuje, to niech utrzyma całą rodzinę sam, ciekawe co powie hehe A ty się tak już nie denerwuj Myślę, że TŻ sobie wszystko przemyśli i zmieni swój tok rozumowania

Napisane przez golgie

dziękuję dziewczyny za wsparcie
Dziś nie jest niestety lepszy dzień, jedną z kilku rzeczy, które mnie gnębią jest stan zdrowia mojego taty.Dziś ma wypis ze szpitala i diagnozę-zatkana tętnica szyjna, grozi to udarem i ciekawa jestem czy i na kiedy wyznaczą zabieg.Mam nadzieję, że można to jakoś zoperować, boję się bardzo bo tata ma 69 lat, więc wiek też już nienajmłodszy
Do tego dochodzą problemy moich dwóch sióstr, po prostu chodzę do tyłu i od wczoraj tylko ryczę

Oj biedna Trzeba mieć nadzieję i wierzyć, że wszystko się ułoży Nie zamartwiaj się i pamiętaj o dzidzi w brzuszku

Napisane przez Caltea

Do stelaż Skate można wpiąć na pewno fotelik Peg Perego Primo Viaggio Tri Fix (my mamy niestety ten starszy model, bez Tri Fix w nazwie i się nie wpina, ale w sumie w zimie i tak nie będę woziła malucha na spacery w foteliku, tylko w gondolce, bo jest więcej miejsca na kombinezon i kocyk. Jakbym rodziła na wiosnę, to plułabym sobie w twarz, że nie da się wpiąć mojego fotelika...) i Maxi Cosi. Musisz mieć adaptery.
Ja mam taki czarny z ciemno pomarańczową wkładką (ostatnio był taki na All, teraz widzę taki sam ale z zielonym środkiem)
Anusko, ja tam się cieszę, że nie jest taki popularny, bo np.: u mnie w mieście takiego nie ma, a za to Buzzów i Speedów coraz więcej...

Dzięki kochana. Też się tak zastanawiam nad tym fotelikiem do stelaża, chyba w razie co to sobie podaruje. Bo faktycznie chyba się mało przyda, akurat w tym okresie A ja właśnie obserwuje ten z zielonym środkiem, widac , że taki zadbany Zobaczymy jak się aukcja potoczy

Napisane przez spray

Golgie, glowa do góry, wczoraj to wczoraj, dzisiaj będzie lepiej

Właśnie wróciliśmy z połówkowego USG. Synek rozwija się prawidłowo, lekarka nie stwierdziła żadnych wad Ciąża jest jednak młodsza o tydzień niż wynika z OM więc termin porodu przesunął mi się na 20 września.

za udaną wizytę i oby druga połowa przebiegła bez komplikacji

Napisane przez eveline22

cześć dziewczyny dziś byliśmy na umówionej wizycie,nareszcie się doczekałam...jest synek ,więc proszę o aktualizację Pozdrawiam

Gratulacje chłopczyka i witamy w gronie siuraczków hihi

[DzastaW]

tusia Ja miałam kiedyś tak z nauczycielką od labolatorium, zawsze widziałam ją w fartuchu i najczęściej dodatkowo w okularach ochronnych. A kiedyś spotkałam ją w sklepie z rodzinką i normalnie ubraną i się zastanawiałam długo że skądś ją znam =))) he he