Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 53 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-13, 18:29   #1561
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

agus87 - sama sobie babrasz! co należy zrobić? zakończyć sprawę.. przecież ten człowiek Cię wykończy emocjonalnie. Chyba, że jesteś AŻ tak silna, że się nie dasz. Ale uwierz, mi się też sto razy wydawało, że tym razem to już go nienawidzę, że wszystko do mnie dotarło i generalnie nie chcę go znać. Ehe, aż do kilku dni później. To Ty musisz zdecydować, na razie robisz wszystko żeby jeszcze bardziej się pogrążyć

madziara, a Ty chcesz mu wybaczyć? ja sama nie wiem jak to jest z tym wybaczaniem.. każdy co innego mówi. Ja mojemu też wybaczyłam wiele rzeczy, ale tak do końca nigdy tego z myśli nie wymazałam. i pomysł z listem, hmm. Stało się, więc trudno, ale na przyszłość nie wysyłaj. Ja po rozstaniu też napisałam list, najżałośniejszy w moim całym życiu i dziś Bogu dziękuję że go nie wysłałam a jeśli chcesz naprawdę wyjść spod jego wpływu to nie zgadzaj się na żadne koleżeńskie spotkania bo to do niczego dobrego nie prowadzi

sa_wa_emilie - ale beznadziejny facet ! :/ trochę już tego tu czytam i jeszcze żaden tak nisko nie upadł (choć byli już baaardzo nisko). Ciesz się więc, że wyszło szydło z worka i że możesz sobie poukładać życie z kimś innym

Niquolle , chyba się nie da wyłączyćnienawidzę tego, ale skutecznego środku nie znalazłam. Czasami jak nawet o nim nie myślę (chyba że podświadomie) to mi się śni. Ale podziwiam Twoje zacięcie i to jak sobie radzisz bo u mnie miesiąc to był jak jeden dzień, ten właśnie przeryczany:/

Blair, eeee, w co Ty się wpakowałaś. Znajdź sobie kogoś kto będzie Cię traktował z szacunkiem! I w ogóle co za upór :O ja bym dawno odpuściła tym bardziej że nie spotykacie się często. Skąd wiesz co on robi w czasie kiedy Ciebie nie ma (a jesteś tak rzadko…)

I tak na koniec – ILE BYM DAŁA ŻEBY NIE PAMIĘTAĆ TEGO GŁUPIEGO NUMERU
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:30   #1562
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Eh wlasnie chce abym z nim poszla cos zjesc...;/ Ja nie wiem co on chce bo on codziennie chce sie widywac...

Powiedz, że nie jesteś głodna.
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:31   #1563
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, moj obecny zobaczyl na FB zdjecie, na ktorym stoje obok swojego bylego. Nie usuwalam bo nawet sie do niego nie przytulam, po prostu stoi kolo mnie. Obecny poprosil zebym to zdjecie skasowala bo "kole w oczy"... Teraz mi pisze "ze on by tak nie zrobil"
Ustapic? Bo nie wiem czy to demonstracja sil czy jednak sluszna uwaga...
Wiesz, trochę to głupie - jeśli rzeczywiście tylko stoicie koło siebie. Z drugiej strony, co za strata usunąć zdjęcie z FB? Jak ma mu ulżyć...

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
już trzeci dzień pod rząd śni mi się eks..
dziwne mam te sny.. raz śnił mi się, że był u mnie ze swoimi rodzicami.. choć już nie byliśmy razem.. dziś śnił mi się, że znów był ze swoimi rodzicami u mnie na obiedzie.. ja już miałam nowego faceta..
generalnie mam Go już w głębokim poważaniu i naprawdę nie mam ochoty nic o nim wiedzieć, a tym bardziej widzieć Go w moich snach
można to jakoś wyłączyć??!!
Na początku po rozstaniu jak dziewczyny marudziły tutaj, że śni im się eks, to się cieszyłam, że mi w ogóle. A tydzień temu jak na złość zaczął się śnić. Nie były to wcale nieprzyjemne sny, ale... też nie za bardzo miałam na nie ochotę. Nic się nie martw w każdym razie, ja miałam serię czterech takich snów i się skończyło. Może u Ciebie też przejdzie .

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
wiesz co, ja parę razy na początku też dałam się namówić na kilkA imprez, ale w moim przypadku to nie pomagało niestety. po powrocie do domu było jeszcze gorzej, jakoś to wszystko się we mmie kumulowało i po powrocie puszczały mi nerwy.dlatego przestałam imprezować, owszem spotykałąm się ze znajomymi ale raczej tylko na piwo, pogadać ... chyba wypłakałam co swoje wycierpiałąm najgorsze i teraz jestem gotowa na niektóre rzeczy, bez wspomnień, bez płaczu po powrocie itp. każdy przezywa inaczej, moim zdaniem nic na siłe,
Mi akurat imprezy bardzo pomagały. Może jest to związane z tym, że przez ostatni rok związku z byłym miałam praktycznie zakaz chodzenia na imprezy? W moim wypadku najgorszy był pierwszy miesiąc po rozstaniu, bo miałam sesję, musiałam się uczyć i o wychodzeniu gdziekolwiek mogłam tylko pomarzyć. Siłą rzeczy zamiast się uczyć myślałam o byłym. Drugi miesiąc to były praktycznie niekończące się imprezy - niezbyt to zdrowe było, ale przynajmniej o nim nie myślałam i dobrze się bawiłam . Trzeci miesiąc i wzwyż (teraz mija jakieś 3,5 miesiąca) to już takie wracanie do normy. Tzn. oczywiście bawię się więcej niż będąc z byłym, ale więcej mam też pracy i innych zajęć (fitness, fitness ).

W każdym razie gdybym nie chodziła na imprezy po rozstaniu chyba bym zwariowała. Ale każdy ma swoją metodę przechodzenia tego wszystkiego.

Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Eh wlasnie chce abym z nim poszla cos zjesc...;/ Ja nie wiem co on chce bo on codziennie chce sie widywac...
My z byłym w miarę często spotykamy się na obiad. W poniedziałek przez 13 godzin byłam poza domem, przedzwoniłam do byłego, czy mi obiad zrobi jak wróci z roboty (mieszka bardziej w centrum), powiedział, że zrobi... więc wpadłam w biegu na pół godziny, zjadłam i poleciałam dalej .

A dzisiaj zrobiłam kolejny dobry uczynek - eks jest chory, więc zaniosłam jakieś jego zaświadczenie do dziekanatu. Taką dobrą koleżanką jestem, a co!
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:34   #1564
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

connff , a wasze relacje są czysto koleżeńskie? bo takie obiadki to pewnego dnia się mogą śniadaniem skończyć chyba że tego chcesz?
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:39   #1565
madziara9900
Raczkowanie
 
Avatar madziara9900
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 72
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
connff , a wasze relacje są czysto koleżeńskie? bo takie obiadki to pewnego dnia się mogą śniadaniem skończyć chyba że tego chcesz?

Tak czysto kolezenskie...
madziara9900 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:40   #1566
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
connff , a wasze relacje są czysto koleżeńskie? bo takie obiadki to pewnego dnia się mogą śniadaniem skończyć chyba że tego chcesz?

Otóż to.
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:42   #1567
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
connff , a wasze relacje są czysto koleżeńskie? bo takie obiadki to pewnego dnia się mogą śniadaniem skończyć chyba że tego chcesz?
Są czysto koleżeńskie (wolałabym napisać, że przyjacielskie, ale takie to jeszcze nie są niestety). Mieliśmy jedną niezdrową i mało koleżeńską sytuację niedługo po rozstaniu, ale na szczęście do niczego ostatecznie nie doszło.

My zawsze, jeszcze przed związkiem, czyli przez blisko 8 lat byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni. Pewnie dlatego nie wyobrażałam sobie zrywania z byłym kontaktu. Na pewno spore znaczenie ma też to, że nie wykręcił mi żadnego chamskiego numeru . Kontaktujemy się w miarę często (chociaż przez kwiecień widzieliśmy się ze trzy razy, to sporo rozmawialiśmy przez telefon).

A czy chciałabym, żeby nasze relacje były inne niż koleżeńskie? Cały czas nie wiem. Gdyby eks się zmienił - być może w przyszłości moglibyśmy do siebie wrócić. Staram się o tym nie myśleć, bo i tak do żadnych wniosków nie dochodzę .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:45   #1568
blair_r
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Nie narzucaj mu się, tak. Najwidoczniej żartami chce Ci uświadomić, że nie ma ochoty się tak często spotykać.

Ty na pewno go traktujesz jak przyjaciela?
Też tak sądzę, ale jeśli ja się do niego nie odzywam, ostatecznie on podchodzi i zagaduje. Po jednej z kłótni gdy przez tydzień się nie odzywaliśmy do siebie, on sam podszedł i powiedział, że dziwnie tak się nie odzywać do siebie.

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość

Blair, eeee, w co Ty się wpakowałaś. Znajdź sobie kogoś kto będzie Cię traktował z szacunkiem! I w ogóle co za upór :O ja bym dawno odpuściła tym bardziej że nie spotykacie się często. Skąd wiesz co on robi w czasie kiedy Ciebie nie ma (a jesteś tak rzadko…)

I tak na koniec – ILE BYM DAŁA ŻEBY NIE PAMIĘTAĆ TEGO GŁUPIEGO NUMERU
Tak wiem, jestem cholernie uparta :/
hm wiem, bo widuję go codziennie na zajęciach (taaa :/) i zazwyczaj przynajmniej przez chwilę ze sobą gadamy.
blair_r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 18:52   #1569
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Są czysto koleżeńskie (wolałabym napisać, że przyjacielskie, ale takie to jeszcze nie są niestety). Mieliśmy jedną niezdrową i mało koleżeńską sytuację niedługo po rozstaniu, ale na szczęście do niczego ostatecznie nie doszło.

My zawsze, jeszcze przed związkiem, czyli przez blisko 8 lat byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni. Pewnie dlatego nie wyobrażałam sobie zrywania z byłym kontaktu. Na pewno spore znaczenie ma też to, że nie wykręcił mi żadnego chamskiego numeru . Kontaktujemy się w miarę często (chociaż przez kwiecień widzieliśmy się ze trzy razy, to sporo rozmawialiśmy przez telefon).

A czy chciałabym, żeby nasze relacje były inne niż koleżeńskie? Cały czas nie wiem. Gdyby eks się zmienił - być może w przyszłości moglibyśmy do siebie wrócić. Staram się o tym nie myśleć, bo i tak do żadnych wniosków nie dochodzę .


pogrubione - a to zmienia postać rzeczyy
a tak z ciekawości - macie kogoś czy jesteście singlami? i czy rozstawaliście się pokojowo czy też ewidentna wina jednej strony?
skoro coś tam Ci się w głowie tli, to wątek nie zakończony

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez blair_r Pokaż wiadomość
Też tak sądzę, ale jeśli ja się do niego nie odzywam, ostatecznie on podchodzi i zagaduje. Po jednej z kłótni gdy przez tydzień się nie odzywaliśmy do siebie, on sam podszedł i powiedział, że dziwnie tak się nie odzywać do siebie.


Tak wiem, jestem cholernie uparta :/
hm wiem, bo widuję go codziennie na zajęciach (taaa :/) i zazwyczaj przynajmniej przez chwilę ze sobą gadamy.
a między wami coś się już wydarzyło? czy tylko kolega-koleżanka? to dziwne.. bo jeśli on by Cię chciał mieć przy sobie to już dawno byś tam była, a tu takie 4 lata "niewiadomoco". Ja bym była zmęczona takim dziwnym układem. A on wie że Ty byś chciała zmienić te relacje na coś poważnego?
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 19:03   #1570
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Eh wlasnie chce abym z nim poszla cos zjesc...;/ Ja nie wiem co on chce bo on codziennie chce sie widywac...
U mnie ostatnio taka kolacyjka skończyła się 2 dni później...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 19:09   #1571
blair_r
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
a między wami coś się już wydarzyło? czy tylko kolega-koleżanka? to dziwne.. bo jeśli on by Cię chciał mieć przy sobie to już dawno byś tam była, a tu takie 4 lata "niewiadomoco". Ja bym była zmęczona takim dziwnym układem. A on wie że Ty byś chciała zmienić te relacje na coś poważnego?
hm jakieś 2 miesiące temu było trochę dziwnie, bo jak byłam u niego to trzymaliśmy się za ręce, ale jakiś tydzień po tym pokłóciliśmy się, bo jego współlokatorzy zaprosili mnie na imprezę u nich na mieszkaniu i on stwierdził, że nie powinnam była przyjąć zaproszenia (o czym powiedział mi po imprezie). Wtedy przez tydzień się nie odzywaliśmy po czym, on zaczął gadać do mnie. Raz też jak szedł na imprezę i się zapytałam z kim idzie, to on odpowiedział, że idzie z kolegami, więc nie muszę być zazdrosna.
Właśnie ja jestem tym zmęczona i chciałabym to skończyć. Tym bardziej, że on stwierdził, że chyba najbardziej by mu pasowało, gdybyśmy gadali tylko na zajęciach, czasem na gg albo przez telefon, bez spotkań, więc chyba dostałam od niego po raz kolejny kosza Ale po tych wszystkich aktach cierpliwości z mojej strony, jeśli on na prawdę będzie chciał taki układ to ja w ogóle przestanę się do niego odzywać. Tylko on chyba nie bierze pod uwagę tego, że ja się tak zachowam.
blair_r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 19:10   #1572
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez blair_r Pokaż wiadomość
Też tak sądzę, ale jeśli ja się do niego nie odzywam, ostatecznie on podchodzi i zagaduje. Po jednej z kłótni gdy przez tydzień się nie odzywaliśmy do siebie, on sam podszedł i powiedział, że dziwnie tak się nie odzywać do siebie.


Tak wiem, jestem cholernie uparta :/
hm wiem, bo widuję go codziennie na zajęciach (taaa :/) i zazwyczaj przynajmniej przez chwilę ze sobą gadamy.
No ale zaraz, znaczy się od początku studiów jak to między wami wygląda? Nigdy nie byliście razem, więc co tak naprawdę was łączy? Mieliście kogoś przez ten czas?

Mam dziwne wrażenie, że lepiej dla Ciebie byłoby po prostu zapomnieć o tym facecie.

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość

pogrubione - a to zmienia postać rzeczyy
a tak z ciekawości - macie kogoś czy jesteście singlami? i czy rozstawaliście się pokojowo czy też ewidentna wina jednej strony?
skoro coś tam Ci się w głowie tli, to wątek nie zakończony
Na dobrą sprawę jesteśmy singlami. Przez te 3,5 miesiąca on spotykał się z wieloma dziewczynami na raz, bo jak stwierdził "udowodni mi, że może" . Ja miałam dwie przygody, jedno wyznanie miłości ze strony kolegi no i ostatnio zaczęłam myśleć poważniej o jednym facecie (chociaż... na daną chwilę nadal boję się poważniej myśleć o kimkolwiek).

Rozstaliśmy się niby pokojowo. Inicjatywa wyszła ode mnie, później miotaliśmy się przez miesiąc w dziwnym układzie po czym on zakończył to na dobre. Więcej winy na pewno po mojej stronie, przyznaję bez bicia. Właściwie cała jego wina to nadmierne skupianie się na swojej osobie.

A jeśli chodzi o przemyślenia odnośnie naszej przyszłości, to naprawdę nie wiem sama co sądzę. Początkowo chciałam wrócić, on nie chciał. Później mi przeszło. Spojrzałam na niego w innym, lepszym świetle po majówkowym wyjeździe w góry ze znajomymi, ale tak jak mówię - nadal nie chciałabym z nim być. Strasznie zamotane to wszystko .

Edytowane przez Connff
Czas edycji: 2011-05-13 o 19:11
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 19:39   #1573
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Słuchajcie dziewczyny, potrzebuje rady

Zostaliśmy zaproszeni z chłopakiem na grilla, przez jego koleżankę. Będą tam w sumie tylko jego znajomi z uczelni no i jego była dziewczyna... Nie wiem czy chce mi się iść, bede się chyba niezręcznie czuła i do tego oprócz niego nie będzie tam żadnej bliskiej mi osoby. Może trochę przesadzam, ale po prostu nie mam potrzeby jej poznawać wiem, że oni razem studiują, że się widzą, ale nie chce się przekonywać na jakim poziomie jest ich koleżańska zażyłość, nie chce sobie potem wkręcać jakiś dziwnych akcji To jak myślicie iść czy nie iść? Bo On chce żebym poszła razem z nim.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Cytat:
Napisane przez blair_r Pokaż wiadomość
hm jakieś 2 miesiące temu było trochę dziwnie, bo jak byłam u niego to trzymaliśmy się za ręce, ale jakiś tydzień po tym pokłóciliśmy się, bo jego współlokatorzy zaprosili mnie na imprezę u nich na mieszkaniu i on stwierdził, że nie powinnam była przyjąć zaproszenia (o czym powiedział mi po imprezie). Wtedy przez tydzień się nie odzywaliśmy po czym, on zaczął gadać do mnie. Raz też jak szedł na imprezę i się zapytałam z kim idzie, to on odpowiedział, że idzie z kolegami, więc nie muszę być zazdrosna.
Właśnie ja jestem tym zmęczona i chciałabym to skończyć. Tym bardziej, że on stwierdził, że chyba najbardziej by mu pasowało, gdybyśmy gadali tylko na zajęciach, czasem na gg albo przez telefon, bez spotkań, więc chyba dostałam od niego po raz kolejny kosza Ale po tych wszystkich aktach cierpliwości z mojej strony, jeśli on na prawdę będzie chciał taki układ to ja w ogóle przestanę się do niego odzywać. Tylko on chyba nie bierze pod uwagę tego, że ja się tak zachowam.
Myślę, że musisz ograniczyć kontakt, do "cześć" na uczelni czy czegoś takiego zrób to dla siebie, na niego się nie oglądaj, bo to Ciebie ten kontakt rani a nie jego. Ty sobie robisz nadzieję na coś więcej (bo wnioskuje, że tak jest), a poza tym trzymanie za rączki itd, kiedy On jest świadomy, że czujesz coś więcej jest nie fair z jego strony. Poza tym jak wcześniej napisałaś jesteś przyjaciółką na każde skinienie, kiedy On Cię potrzebuje, czy to nie jest trochę wykorzystywanie z jego strony?

Wasza znajomość trwa na tyle długo, że już miałaś czas się zorientować i uświadomić, że związku z tego nie będzie. Daj sobie szanse na prawdziwą, odwzajemnioną miłość
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 19:56   #1574
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez blair_r Pokaż wiadomość
hm jakieś 2 miesiące temu było trochę dziwnie, bo jak byłam u niego to trzymaliśmy się za ręce, ale jakiś tydzień po tym pokłóciliśmy się, bo jego współlokatorzy zaprosili mnie na imprezę u nich na mieszkaniu i on stwierdził, że nie powinnam była przyjąć zaproszenia (o czym powiedział mi po imprezie). Wtedy przez tydzień się nie odzywaliśmy po czym, on zaczął gadać do mnie. Raz też jak szedł na imprezę i się zapytałam z kim idzie, to on odpowiedział, że idzie z kolegami, więc nie muszę być zazdrosna.
Właśnie ja jestem tym zmęczona i chciałabym to skończyć. Tym bardziej, że on stwierdził, że chyba najbardziej by mu pasowało, gdybyśmy gadali tylko na zajęciach, czasem na gg albo przez telefon, bez spotkań, więc chyba dostałam od niego po raz kolejny kosza Ale po tych wszystkich aktach cierpliwości z mojej strony, jeśli on na prawdę będzie chciał taki układ to ja w ogóle przestanę się do niego odzywać. Tylko on chyba nie bierze pod uwagę tego, że ja się tak zachowam.


wybacz, że to powiem, ale co za kretyn weź dziewczyno mu się zapytaj wprost co jest między wami i czy coś może z tego być, bo ja tu widzę, że on sobie jakąś dziwną furtkę zostawia nie wiem, ale nie wyobrażam sobie jakbym miała tkwić w czymś takim przez 4 lata. A nie chcesz żadnego innego faceta? spróbuj chociaż i przede wszystkim olej go całkowicie, nie ograniczaj kontaktu, po prostu go zerwij. Jeśli nie będzie próbował Cię odzyskać (mam tu na myśli odzyskanie na serio, a nie że wyśle Ci smska i Ty już jesteś!) to masz odpowiedź..

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
No ale zaraz, znaczy się od początku studiów jak to między wami wygląda? Nigdy nie byliście razem, więc co tak naprawdę was łączy? Mieliście kogoś przez ten czas?

Mam dziwne wrażenie, że lepiej dla Ciebie byłoby po prostu zapomnieć o tym facecie.



Na dobrą sprawę jesteśmy singlami. Przez te 3,5 miesiąca on spotykał się z wieloma dziewczynami na raz, bo jak stwierdził "udowodni mi, że może" . Ja miałam dwie przygody, jedno wyznanie miłości ze strony kolegi no i ostatnio zaczęłam myśleć poważniej o jednym facecie (chociaż... na daną chwilę nadal boję się poważniej myśleć o kimkolwiek).

Rozstaliśmy się niby pokojowo. Inicjatywa wyszła ode mnie, później miotaliśmy się przez miesiąc w dziwnym układzie po czym on zakończył to na dobre. Więcej winy na pewno po mojej stronie, przyznaję bez bicia. Właściwie cała jego wina to nadmierne skupianie się na swojej osobie.

A jeśli chodzi o przemyślenia odnośnie naszej przyszłości, to naprawdę nie wiem sama co sądzę. Początkowo chciałam wrócić, on nie chciał. Później mi przeszło. Spojrzałam na niego w innym, lepszym świetle po majówkowym wyjeździe w góry ze znajomymi, ale tak jak mówię - nadal nie chciałabym z nim być. Strasznie zamotane to wszystko .


no naprawdę podejrzana ta sytuacja... znając mnie to na Twoim miejscu gdzieś w głębi serca marzyłabym o happy endzie chyba że między wami to zawsze przyjaźń była, a ten miłosny epizod to tylko niewypał.. no ale Twoje słowa temu zaprzeczają a ten Twój "nowy" nie jest zazdrosny? ja bym oszalała, gdyby mój nowy chłopak miał mieć taki układ z byłą

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Ofelia, ja bym poszła. Bo przecież skoro on chce, żebyś tam z nim była to nie ma nic do ukrycia! No i będziesz mogła wybadać byłą
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:13   #1575
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Słuchajcie dziewczyny, potrzebuje rady

Zostaliśmy zaproszeni z chłopakiem na grilla, przez jego koleżankę. Będą tam w sumie tylko jego znajomi z uczelni no i jego była dziewczyna... Nie wiem czy chce mi się iść, bede się chyba niezręcznie czuła i do tego oprócz niego nie będzie tam żadnej bliskiej mi osoby. Może trochę przesadzam, ale po prostu nie mam potrzeby jej poznawać wiem, że oni razem studiują, że się widzą, ale nie chce się przekonywać na jakim poziomie jest ich koleżańska zażyłość, nie chce sobie potem wkręcać jakiś dziwnych akcji To jak myślicie iść czy nie iść? Bo On chce żebym poszła razem z nim.
Poszłabym, nawet jakby mi się nie chciało - przecież nie musicie długo tam siedzieć . Zresztą skoro to jego znajomi z uczelni, to chyba mimo wszystko warto ich poznać. Co do byłej, to się nią nie przejmuj - grunt, to być pewną siebie. No i... nie jesteś jej wcale ciekawa? Ile ze sobą byli tak w ogóle, czemu się rozstali?

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
no naprawdę podejrzana ta sytuacja... znając mnie to na Twoim miejscu gdzieś w głębi serca marzyłabym o happy endzie chyba że między wami to zawsze przyjaźń była, a ten miłosny epizod to tylko niewypał.. no ale Twoje słowa temu zaprzeczają a ten Twój "nowy" nie jest zazdrosny? ja bym oszalała, gdyby mój nowy chłopak miał mieć taki układ z byłą
Nie, nie... Nie ma jeszcze żadnego nowego . Kolega co prawda zawsze mi się podobał, a ja jemu, ale oboje byliśmy w związkach. Później jakoś tak jednocześnie nam się skończyły, ale to były poważne związki, jakoś dziwnie tak od razu ładować się w coś nowego. Jeśli nawet coś z tego będzie, to na razie dopiero dwa razy się spotkaliśmy, raczej niezobowiązująco. Wiem, że to dziwne, ale ja się po prostu boję .

Związku z byłym nie nazwałabym niewypałem. Ja się w nim zakochałam szaleńczo , nie żałuję niczego, może tylko ostatniego pół roku i tego, że zwlekałam z rozstaniem. Zostałyby lepsze wspomnienia. W mojej opinii byliśmy lepszą parą niż większość, które znam. Tylko nie wiem, czy nie zbyt wiele było w tym przyjaźni, a nie za mało miłości...?
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:31   #1576
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Poszłabym, nawet jakby mi się nie chciało - przecież nie musicie długo tam siedzieć . Zresztą skoro to jego znajomi z uczelni, to chyba mimo wszystko warto ich poznać. Co do byłej, to się nią nie przejmuj - grunt, to być pewną siebie. No i... nie jesteś jej wcale ciekawa? Ile ze sobą byli tak w ogóle, czemu się rozstali?
Tzn parę osób znam tak powiedzmy przelotnie, wiem jak wyglądają jak mają na imię, ale tylko tyle.
W ogóle nie jestem ciekawa
Byli ze sobą około roku, ale jeszcze była dwumiesięczna przerwa w czasie związku. On się z nią rozstał, bo się podobno kompletnie nie dogadywali, On twierdzi, że od początku mieli problemy, po prostu nie pasowali do siebie. Wiem, że Ona strasznie cierpiała, pisała do niego, że go kocha, że chce wrócić, kiedy już się ze mną spotykał. Podobno teraz kogoś ma. Byłam o nią trochę zazdrosna, bo bardzo mu pomagała na uczelni, z każdą pierdołą do niego latała, wszystko mu dawała, była niezwykle "uczynna" zastanawiałam się czy czegoś jeszcze do niego nie czuje.... no ale już wyluzowałam w tej kwestii.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

No i chyba najgorzej będzie z tą pewnością siebie, bo dziewczyna jest ładna widziałam zdjęcie
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:31   #1577
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Tzn parę osób znam tak powiedzmy przelotnie, wiem jak wyglądają jak mają na imię, ale tylko tyle.
W ogóle nie jestem ciekawa
Byli ze sobą około roku, ale jeszcze była dwumiesięczna przerwa w czasie związku. On się z nią rozstał, bo się podobno kompletnie nie dogadywali, On twierdzi, że od początku mieli problemy, po prostu nie pasowali do siebie. Wiem, że Ona strasznie cierpiała, pisała do niego, że go kocha, że chce wrócić, kiedy już się ze mną spotykał. Podobno teraz kogoś ma. Byłam o nią trochę zazdrosna, bo bardzo mu pomagała na uczelni, z każdą pierdołą do niego latała, wszystko mu dawała, była niezwykle "uczynna" zastanawiałam się czy czegoś jeszcze do niego nie czuje.... no ale już wyluzowałam w tej kwestii.
Skoro wyluzowałaś, to tym bardziej idź! Fakt, sprawa nieciekawa, skoro ona tak to przeżywała... Ale to przecież ani Twoja wina, ani Twój interes, zresztą wygląda na to, że rozstali się raczej kulturalnie. Jeśli on Cię prosił i chce, żebyś poszła, to zrób mu przyjemność i idź. Tak jak pisałam, najwyżej wyjdziecie wcześniej jeśli będziesz się źle bawić.

Może i ładna, ale teraz to Ty jesteś jego dziewczyną. Wnioskuję, że wydajesz mu się ładniejsza .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:36   #1578
madziara9900
Raczkowanie
 
Avatar madziara9900
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 72
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Dowiedzialam sie z kim mnie zdradzil... i tak jak myslalam to byla ona... tzn laska z ktora zna sie od dziecinstwa i jest siostra jego najlepszego kumpla... a jak zawsze o nia bylam zazdrosna to on gadal ze nie ma o co itp a najlepsze ze sie z nia znamy i dobrze wiedziala ze jestem z nim i cos takiego mi zrobila...
madziara9900 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:38   #1579
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Słuchajcie dziewczyny, potrzebuje rady

Zostaliśmy zaproszeni z chłopakiem na grilla, przez jego koleżankę. Będą tam w sumie tylko jego znajomi z uczelni no i jego była dziewczyna... Nie wiem czy chce mi się iść, bede się chyba niezręcznie czuła i do tego oprócz niego nie będzie tam żadnej bliskiej mi osoby. Może trochę przesadzam, ale po prostu nie mam potrzeby jej poznawać wiem, że oni razem studiują, że się widzą, ale nie chce się przekonywać na jakim poziomie jest ich koleżańska zażyłość, nie chce sobie potem wkręcać jakiś dziwnych akcji To jak myślicie iść czy nie iść? Bo On chce żebym poszła razem z nim.
Poszłabym

Dzisiejszy wieczor zamierzam spedzic ogladajac jakis fajny film z kieliszkiem wina.Minal kolejny dzien i znow czulam sie znosnie
Ale oczywiscie nie moze byc tak rozowo...niedawno wrocil do domu eks,jak tylko go zobaczylam chcialam wyjsc.Powiedzial,ze to on wyjdzie w takim razie i nie rozumie dlaczego nie chce z nim przebywac w jednym pomieszczeniu.Ciagle gada jak mu ciezko...to co ja mam powiedziec
Powiedzialam mu,ze bez niego mi zdecydowanie lepiej,nie chce z nim spedzac czasu, ani go ogladac.
Nie wdawalam sie w dyskusje,mowilam krotko i zwiezle bez emocji. Uff udalo sie
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:43   #1580
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Skoro wyluzowałaś, to tym bardziej idź! Fakt, sprawa nieciekawa, skoro ona tak to przeżywała... Ale to przecież ani Twoja wina, ani Twój interes, zresztą wygląda na to, że rozstali się raczej kulturalnie. Jeśli on Cię prosił i chce, żebyś poszła, to zrób mu przyjemność i idź. Tak jak pisałam, najwyżej wyjdziecie wcześniej jeśli będziesz się źle bawić.

Może i ładna, ale teraz to Ty jesteś jego dziewczyną. Wnioskuję, że wydajesz mu się ładniejsza .
No pewnie macie racje, powinnam iść. Tylko, że się stresuje wiem, że to śmieszne, ale naprawde czuje się zdenerwowana.

Z wyglądu to jesteśmy zupełnie inne, ona blond, ja ciemna i w ogóle wszystko inaczej Nie twierdze, że chłopakowi się nie podobam, ale wiecie jak to jest. Poza tym jak czytam ten wątek to wiem jak sie podchodzi do nowej byłego chłopaka.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "


Edytowane przez Ofelia 20
Czas edycji: 2011-05-13 o 20:48
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:44   #1581
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

wiecie? to jednak nie plotki. mój były pokazuje się jakby nigdy nic z tą nową małolatą.. jakby te 2 lata nic dla niego nie znaczyły, nic nie były warte. ot tak, od kryzysu minęly 2 tygodnie dopiero, czyli wiadomo dlaczego chciał 'odpocząć' ode mnie. widocznie nie mam się co równać nawet z Nią..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:55   #1582
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Spotykam się z nim w czwartek.
Wystarczyło, że zadzwoniłam żeby wyjaśnić sprawę (nie odebrał) i już znowu zachowuje się jak dupek i te jego lekceważąco-rozkazujące smsy Myśli dupek że on będzie dyktował zasady, to się jeszcze bardzo zdziwi jak mu w czwartek zrobię niespodziankę w postaci złamanego serca i jeśli będzie się rzucał - obitej mordy

W ogóle większość osób mi radzi dzwonić na policję jeśli to się nie skończy, mam nadzieję że nie będę do tego zmuszona
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 20:56   #1583
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
wiecie? to jednak nie plotki. mój były pokazuje się jakby nigdy nic z tą nową małolatą.. jakby te 2 lata nic dla niego nie znaczyły, nic nie były warte. ot tak, od kryzysu minęly 2 tygodnie dopiero, czyli wiadomo dlaczego chciał 'odpocząć' ode mnie. widocznie nie mam się co równać nawet z Nią..
Widocznie to on nie ma co sie rownac z Toba!
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:00   #1584
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

czuje się taka zupełnie nic nie warta.. młoda się zakręciła, i już poleciał- rzucił wszystko, plany, obietnice, marzenia nasze.. rzucił mnie. czuje takie obrzydzenie, przecież on mnie dotykał, całował, kochał się ze mną.. nie znałam Go z tej strony. to jest taki cios. nie był wart moich przepłakanych dzień w dzień, noc w noc 2 tygodni..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:04   #1585
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Spotykam się z nim w czwartek.
Wystarczyło, że zadzwoniłam żeby wyjaśnić sprawę (nie odebrał) i już znowu zachowuje się jak dupek i te jego lekceważąco-rozkazujące smsy Myśli dupek że on będzie dyktował zasady, to się jeszcze bardzo zdziwi jak mu w czwartek zrobię niespodziankę w postaci złamanego serca i jeśli będzie się rzucał - obitej mordy

W ogóle większość osób mi radzi dzwonić na policję jeśli to się nie skończy, mam nadzieję że nie będę do tego zmuszona
Musze sie przyznac,ze kilka dni temu nie wytrzymalam psychicznie jak po raz kolejny sluchalam,ze mnie nie kocha itp i powiedzialam zeby sie juz zamknal bo ile mam tego sluchac.A ten dalej swoje i mowie mu zeby przestal niszczyc mi glowe bo sie nie powstrzymam. I przywalilam mu,nawet nie wiedzialam,ze stres zrobi swoje i nic nie poczuje,a on raczej odwrotnie.Nic nie powiedzial,przyznal tylko,ze zasluzyl

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
czuje się taka zupełnie nic nie warta.. młoda się zakręciła, i już poleciał- rzucił wszystko, plany, obietnice, marzenia nasze.. rzucił mnie. czuje takie obrzydzenie, przecież on mnie dotykał, całował, kochał się ze mną.. nie znałam Go z tej strony. to jest taki cios. nie był wart moich przepłakanych dzień w dzień, noc w noc 2 tygodni..
Doskonale wiem jak sie czujesz...kiedys bylam z chlopakiem ponad rok i tez bylo cudownie poki sie nie dowiedzialam,ze oprocz mnie ma inna/inne na boku.
Najgorsze jest to,ze my kobiety zawsze musimy tak wszystko przezywac,dusic sie wewnetrznie,a oni zyja jakby nigdy nic...
Glowa do gory,za jakis czas zobaczysz,ze taki ktos nie jest wart twoich lez i nerwow

Edytowane przez blueania
Czas edycji: 2011-05-13 o 21:01
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:08   #1586
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

żałuje każdej wylanej przez ten czas. cholerny dupek i tchórz.! nie miał odwagi powiedzieć że woli inną to wymyślił sobie jakaś przerwę i nie wiadomo co. zero odwagi, zeroo. drań!
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:09   #1587
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Spotykam się z nim w czwartek.
Wystarczyło, że zadzwoniłam żeby wyjaśnić sprawę (nie odebrał) i już znowu zachowuje się jak dupek i te jego lekceważąco-rozkazujące smsy Myśli dupek że on będzie dyktował zasady, to się jeszcze bardzo zdziwi jak mu w czwartek zrobię niespodziankę w postaci złamanego serca i jeśli będzie się rzucał - obitej mordy

W ogóle większość osób mi radzi dzwonić na policję jeśli to się nie skończy, mam nadzieję że nie będę do tego zmuszona
kurcze, współczuję takich akcji. wiem co mówię bo kiedyś byłam z takim jednym. zerwałam z nim (dodam, że zrobiłam to z pełną kulturką) ale niestety to do niego nie docierało. przychodził do mnie, chciał się przytulać, pisał jakieś smsy, mówił ze się zabije jak go zostawie. nie dałam się. po jakimś czasie zakochałam się w eksie i przez 3 lata naszego związku tamten nie dawał nam spokoju - dzwonił, pisał, groził, nawet auto mu skopał, rozpuszczał plotki itd. teraz kiedy ja i eks nie jesteśmy razem triumfuje i na dodatek ma nadzieję że może jakoś się "dogadamy" !!! chyba żart!!! życia mi natruł sporo - niech się buja. ciężkie takie egzemplarze, potrafią skomplikować życie NAPRAWDĘ. my w większości ignorowaliśmy to wszystko, czasami groziliśmy ze zgłosimy na policję i że mamy dowody na to co robi. noale na tym się skończyło i mam nadzieję ze dalszy ciąg nie nastąpi
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:10   #1588
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez blueania Pokaż wiadomość
Poszłabym

Dzisiejszy wieczor zamierzam spedzic ogladajac jakis fajny film z kieliszkiem wina.Minal kolejny dzien i znow czulam sie znosnie
Ale oczywiscie nie moze byc tak rozowo...niedawno wrocil do domu eks,jak tylko go zobaczylam chcialam wyjsc.Powiedzial,ze to on wyjdzie w takim razie i nie rozumie dlaczego nie chce z nim przebywac w jednym pomieszczeniu.Ciagle gada jak mu ciezko...to co ja mam powiedziec
Powiedzialam mu,ze bez niego mi zdecydowanie lepiej,nie chce z nim spedzac czasu, ani go ogladac.
Nie wdawalam sie w dyskusje,mowilam krotko i zwiezle bez emocji. Uff udalo sie


i tak trzymać! a co do następnego postu - w sumie dobrze. Ile można słuchać tej samej, w dodatku bolesnej gadki. Spróbuj się odciąć. A już postanowione co z mieszkaniem? Przepraszam jeśli przeoczyłam któryś Twój post gdzie o tym pisałaś.
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:12   #1589
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
czuje się taka zupełnie nic nie warta.. młoda się zakręciła, i już poleciał- rzucił wszystko, plany, obietnice, marzenia nasze.. rzucił mnie. czuje takie obrzydzenie, przecież on mnie dotykał, całował, kochał się ze mną.. nie znałam Go z tej strony. to jest taki cios. nie był wart moich przepłakanych dzień w dzień, noc w noc 2 tygodni..
Nie płacz po nim, nie był i nie jest Ciebie wart Mój ex przez ostatnie 2 miesiące przelatywał pewnie i małolaty, bo takie najbardziej lubi. Grunt że wyszło to przed tym jak podjęliście ważne kroki w życiu...
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-13, 21:13   #1590
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Malla ja już się z niego wyleczyłam szkoda mi tylko tej laski co zajmie moje miejsce
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.