Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-21, 13:29   #2191
mlko92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 185
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dobrze to wygadam się troszkę. A jak ktoś nie chce to proszę niech nie czyta Wczoraj miałam okropny, aczkolwiek chyba przełomowy dzień... wiem, wiem wiele z Was pokiwa głową i pomyśli "Dearlie, a który to już Twój przełomowy dzień?", ale nieważne. W ramach przypomnienia rozstaliśmy się z eksem pod koniec lutego. Jak wówczas myślałam... głównym tego powodem były moje ataki agresji, złości, które po zdiagnozowaniu przez psychiatrę okazały się fazą hipomanii choroby afektywnej dwubiegunowej, nazywanej cyklotymią. On przeżył przy moim boku piekło, bo gdy wpadałam w szał to traciłam kontrolę nad sobą. Miał prawo mnie za to znienawidzic. Nie dziwiłam się temu ani ja, ani moi bliscy czy znajomi, bo i tak wytrwał przy mnie długo i dzielnie to znosił. Tłumaczyliśmy sobie, że w końcu przestał sobie z tym radzić. Ja zaczęłam leczenie. Nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że nie zauważyłam problemu wcześniej, a właściwie, że nie zaczęłam leczenia od razu, gdy on się pojawił. Nie mogłam żyć ze świadomością, że moja choroba zniszczyła jego miłość do mnie. A tutaj niespodzianka. Podczas majówki dowiedziałam się, że to nie do końca choroba była przyczyną tego, że mnie zostawił. Wczoraj wdaliśmy się w sprzeczkę, która ukazała, że właściwie była może tylko w 10% jego przyczyną. Nie wiem czy pamiętacie z mojego wątku taką historię... w 3tygodniu naszego jeszcze wtedy "związku" na imprezie po totalnym pijaku pocałowałam pewnego faceta. Ten pocałunek zupełnie nic dla mnie nie znaczył. Popełniłam jeszcze jedną głupotę tego wieczoru i dałam temu człowiekowi swój numer telefonu. Facet następnego dnia coś tam do mnie napisał i po miesiącu jeszcze raz. Ja go zbyłam krókimi zdaniami, bo nie chciałam rozwijać tej znajomości. Traktowałam to jako głupotę zrobioną podczas imprezy. Nie ukrywam, że facet był facetem-ideałem... wygląd modela, sporo starszy ode mnie, nieźle w życiu ustawiony, majętny ( nie, nie dowiedziałam się tego od niego, okazało się, że mamy wspólnych znajomych). Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się, żeby ktoś taki zwrócił na mnie uwagę, więc opisałam całą tą historię przyjaciółce na gg. Ja zapomniałam o wszystkim i skupiłam się na rozwijaniu związku z F. ... mieliśmy nad czym pracować, bo nasz związek miał już bujną przeszłość. Dalej nie będę opisywać, bo wiecie z mojego wątku jak wiele poświęcałam dla naszego związku zaczynając od moim ciągłych przeprowadzek, poprzez rezygnację z jakiegokolwiek życia towarzyskiego. Po kilku miesiącach F. wszedł na moje gg ( znał moje hasło i gdy wyjechałam do domu to nadużył mojego zaufania) i przeczytał tą rozmowę z przyjaciółką. Afera, kilka dni bez siebie, milion łez... w końcu postanowił, że postara mi się to wybaczyć i da mi drugą szansę. Resztę też znacie z wątku. Wypominał mi to jeszcze wiele miesięcy. Ale wczoraj przyszło apogeum... dowiedziałam się, że to właśnie z tego powodu ze mną się rozstał!!! Mimo, że to prawie rok odkąd mi "wybaczył" Usłyszałam wczoraj mnóstwo przykrych słów od niego... typu, że szmaciłam się będąc z nim, że napewno z tym kolesiem do dzisiaj utrzymuję kontakt itd. Pomijając zwroty "j*bie mnie co o mnie myślisz", "wk*rwiasz mnie" itp. Usłyszałam jaką to on jest po naszym rozstaniu ofiarą... bo nie potrafi już przeze mnie ufać ludziom, że zmieniłam jego postrzeganie świata itd. Zrobił ze mnie potwora i zdz*rę. Zdradziłam go fakt... wycierpiałam się za to naprawdę wiele. Przepraszałam milion razy. Nie chcę wdawać się w szczegóły. Jednak boli mnie fakt, że dla niego ważniejsze jest to co wydarzyło się w pierwszym miesiącu naszego bycia ze sobą niż cała reszta naszego związku. Związku, który naprawdę rozwijał się... Mogłabym długo pisać, a już chyba i tak przesadziłam z długością. Ogólnie chodzi o to, że wczoraj bardzo skrzywdził mnie swoimi słowami i jednocześnie otworzył mi oczy. To już nie jest człowiek, którego kochałam i za którym tęskniłam. To człowiek, który mnie nienawidzi. A to znak, że najwyższa pora pogodzić się z jego stratą. Wiem, że będzie ciężko i może jeszcze trudniej niż na początku, bo teraz mieliśmy codzienny kontakt ze sobą. Może potrzebowałam właśnie takiego "policzka"?

Spooko
No właśnie, tym bardziej że nie zaangażowałaś się w to emocjonalnie, nic z tych rzeczy. Poza tym wypominanie czegoś co rzekomo się wybaczyło jest bardzo nie na miejscu. A on teraz próbuje odwrócić kota ogonem i zwalić calą winę na Ciebie
Najlepiej będzie jak zerwiesz z nim kontakt, skoro uświadomiłaś sobie, że to nie jest już człowiekiem który Ci im imponował...
Może.


Z własnego doświadczenia - brak kontaktu cholernie pomaga, ja dopiero teraz czuję, że zaczynam się leczyć z niego i to tak ostatecznie...
mlko92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 13:33   #2192
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Lemalia Pokaż wiadomość
Ostatnio dużo przeszłaś, może stąd takie huśtawki nastrojów? Na pewno nie jest dobrze z jednego związku od razu pakować się w drugi. Trzeba odczekać, żeby emocje opadły, żeby serce się zabliźniło i było gotowe na nową miłość.

Płacz, jeśli to Ci przyniesie ulgę. Każdy musi to przeboleć. Pamiętaj, że nie jesteś sama. Być może jeszcze za wcześnie byś się z kimś związała. Ale ból minie i znowu będziesz na to gotowa.
ale ja jestem ponad rok sama zapomnialam ze poprzedni istnieje.

zabujałam się w tym na maxa.. ze nie umiem kazac mu spadac a on se jaja ze mnie robi czy co.
ja do neigo czy hjestesmy razem a on daj mi czas cos tam jaki czas kręcimy kilka msc i co daje takie spotykanie się aaaaaaaaaaa ! dzisiaj juz nie wy3ymuje a sie super 3malam !
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 13:38   #2193
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Lemalia, no wlasnie nic nie robi zeby je odzyskac mowilam mu w niedziele ze znowu przez jego klamstwo stracilam zaufanie, ze znowu mu nie wierze w nic a on tylko ze z nia nie pisze ze mam uwierzyc, tylko to jest prosto powiedziec. Za pare godz sie spotykamy a ja kompletnie nie wiem co mu powiedziec caly tydzien rozmyslalam o tym wszystkim, raz mam mysli ze wzystko bedzie dobrze, innym razem ze to nie ma sensu, wiem ze sama musze sobie na to wszystko odpowiedziec tyle, ze ja poprostu teraz nic nie wiem, czuje taki metlik w glowie. On mowi ze kocha, jego koledzy tez ze bardzo mu na mnie zalezy tylko ze ja tego nie widze chyba jedynym wyjsciem bedzie rozmowa z nim tylko jak ja mam z nim rozmawiac, boje sie ze on bedzie mnie namawial do przerwy, a ja czegos takiego nie toleruje ( dla niego przerwy sa potrzebne bo duzo mozna sobie przemyslec)


__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 13:42   #2194
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Malla, jestem z nim bo go kocham, a on ze mna tez raczej z tego powodu. Ta przerwa byla kilka miesiecy temu, dlaczego piszesz ze mam go rzucic? myslisz ze to wszystko do tego sie sprowadza?
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 13:43   #2195
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

siedzę i nie wiem co mam ze sobą robić, nic nie robić poczekać na jego reakcje i się okaze czy wyolbrzymiam, bo jak sie znim widze jest normalny i jest normalnie
napisać nara
nie pisać nic, nie odzywać się wcale
co by go bardziej wkurzylo
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:03   #2196
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Lemalia Pokaż wiadomość
Chodzi bardziej o strach, który mnie paraliżuje... I nie potrafię go zdefiniować. Ten strach jest we mnie w dzień i w nocy. Nie umiem sobie z nim poradzić. Budzę się z płaczem, że jestem sama, że wszyscy mają ważniejsze sprawy na głowie, że wszyscy odejdą lub umrą... Wiem, że to paranoja. Bardzo się tego boję.
To brzmi bardzo poważnie...
Czemu wszyscy mieliby Cię zostawić?
Cytat:
Napisane przez Lemalia Pokaż wiadomość
Naprawdę uważasz, że to koniec mojego związku?? Mówisz, że sytuacja jest jasna... Dlaczego to do mnie nie dociera... :/
Nie mam tej pewności, ale musisz się skupić na tym, że na dzień dzisiejszy to koniec i musisz żyć własnym, pięknym życiem.
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
wczoraj przyszło apogeum... dowiedziałam się, że to właśnie z tego powodu ze mną się rozstał!!! Mimo, że to prawie rok odkąd mi "wybaczył" Usłyszałam wczoraj mnóstwo przykrych słów od niego... typu, że szmaciłam się będąc z nim, że napewno z tym kolesiem do dzisiaj utrzymuję kontakt itd. Pomijając zwroty "j*bie mnie co o mnie myślisz", "wk*rwiasz mnie" itp. Usłyszałam jaką to on jest po naszym rozstaniu ofiarą... bo nie potrafi już przeze mnie ufać ludziom, że zmieniłam jego postrzeganie świata itd. Zrobił ze mnie potwora i zdz*rę.
to z nim jest coś nie tak, nie z Tobą...
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Jednak boli mnie fakt, że dla niego ważniejsze jest to co wydarzyło się w pierwszym miesiącu naszego bycia ze sobą niż cała reszta naszego związku. Związku, który naprawdę rozwijał się...
Widać teraz, jak dużo dla niego ten związek znaczył...
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Ogólnie chodzi o to, że wczoraj bardzo skrzywdził mnie swoimi słowami i jednocześnie otworzył mi oczy. To już nie jest człowiek, którego kochałam i za którym tęskniłam. To człowiek, który mnie nienawidzi.
Ten człowiek jest potencjalnie niebezpieczny!
Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
mam ochote napisac zeby spier**** i koniec znajomosci a z drugiej str nie umiem bo mam wrazenie ze ja tez wyolbrzymiam. i ch***.
Gdyby mu na Tobie zależało, nie byłoby tych cyrków. Podobacie się sobie i tyle, jak za szkolnych czasów. Ty się zakochałaś, ale chyba nie w tym, jakim jest człowiekiem, tylko po prostu w nim jako kimkolwiek. A on sobie fruwa po świecie jak pszczółka. Teraz to już wręcz irytujecie siebie nawzajem, więc najwyższy czas to zakończyć, bo naprawdę szkoda Twojego czasu i nerwów.

Jeśli po takim czasie facet nie potrafi powiedzieć głośno, że jesteście parą, to kij mu w oko!
Przykładowo, Słodziak po paru spotkaniach zapytał mnie, czy jesteśmy razem, ja się wymigiwałam od odpowiedzi i walnął focha, bo nie wyobraża sobie zachowywać się z kimś jak para nie będąc nią.

Chcesz, żeby coś jeszcze z tego było? Spotkajcie się i pogadajcie o Waszej niejasnej relacji. Bądź stanowcza.
Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Malla, jestem z nim bo go kocham, a on ze mna tez raczej z tego powodu. Ta przerwa byla kilka miesiecy temu, dlaczego piszesz ze mam go rzucic? myslisz ze to wszystko do tego sie sprowadza?
Napisałam tak, bo to wątek rozstaniowy A tak serio, to zapytałam, czemu ze sobą jesteście łudząc się, że nie odpowiesz "bo się kochamy". Bo uczucie to nie wszystko, może zniknąć równie szybko, jak się pojawiło.
Co Was łączy? Czemu jesteście akurat ze sobą?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2011-05-21 o 14:07
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:05   #2197
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Lemalia, pisze to drugi raz bo tamto sie nie wyswietlilo. No wlasnie nic nie robi, zeby je odzyskac, powiedzialam mu w niedziele ze znowu przez jego klamstwo stracilam zaufanie, ze znowu mu w nic nie wierze a on tylko ze mam mu uwierzyc ze z nia nie pisze ale to tylko tak latwo sie mowi. Za kilka godz sie z nim widze a ja kompletnie nie wiem co mam mu powiedziec, nie wiem nic, czuje taki straszny metlik w glowie, on mowi ze kocha, jego koledzy tez mi mowia ze jemu bardzo na mnie zalezy ale ja tego nie widze. Jest wiele powodow dla ktorych chce z nim byc ale te klamstwa i to uczucie zaniedbania z jego strony powoli przeslaniaja to co dobre wiem ze sama musze sobie na to wszystko odpowiedziec ale kompletnie nie znam odpowiedzi
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:12   #2198
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Mój ex cały Boży tydzien biegal do mnie z kwiatkami, z buziakami. Skamlał pod drzwiami jak pies, wył , wypłakiwał się w rękaw, prosił, zarzekał się, obiecywał. I co? Nadszedł cudowny majowy weekend, kumple wrócili zza granicy na weekend i ja już sie nie liczę. Już nie wydzwania, nie pisze sms, już zapomniał. Ale spokojnie pojawi się tutaj w poniedziałek , bo kumpli już nie będzie ja mu utrę nosa!!
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:19   #2199
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Malla, wiem wiem ze uczucie to nie wszystko, jestem z nim bo " kiedys " czulam sie naprawde wazna, kochana ale teraz tego nie ma, w tym momencie jestem z nim chyba tylko dla niektorych cudownych chwil, chce mu dawac szczescie, chce byc dla niego ta jedyna, chce zeby mnie kochal, troszczyl sie o mnie. To jest moja pierwsza milosc, z nim pierwszym przezylam swoj pierwszy raz, to on zabiegal o mnie, to mnie do niego przyciagnelo. On mowi ze jestem ta jedyna, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie tzn powiedzial to miesiac temu gdy znowu czyms mnie zranil, tez wtedy powiedzial ze mnie kocha najmocniej na swiecie, od tamtego momentu slysze tyllko "kocham cie" na dobranoc i rano tak wyglada jak z przyzwyczajenia. Nie chce sie z nim rozstawac bo to moze wszystko zniszczyc, moze ja wiele wyolbrzymiam, nie wiem. Dzis mamy sie spotkac a ja nie wiem co mam mu powiedziec, on jest mnie chyba za bradzo pewny, chce mu pokazac ze moze mnie stracic jak bedzie tak dalej postepowal ale nie wiem jak to zrobic
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:32   #2200
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Lemalia Pokaż wiadomość
Sny zawierają to, co kryje się w Twojej podświadomości. Być może jest to to, czego pragniesz, czego oczekujesz lub coś czego się boisz. Sen o smsach interpretowałabym dosłownie, jako tęsknotę lub ciekawość, próbę skontaktowania się. To normalne, że "trochę" poroztrząsamy w głowie traumatyczne sytuacje. Na pocieszenie powiem Ci jednak, że psychologowie twierdzą, że sny o sytuacji, jaka Nas spotkała są dobre, bo powodują, że organizm, podświadomość oczyszcza się ze złych wspomnień.

Etap zerwania, na którym ja jestem nie pozwala mi jeszcze myśleć tak racjonalnie, jak to robisz Ty. Mój były nie odzywa się od 6 dni, a ja wciąż desperacko gapię się w telefon w nadziei, że coś napisze. Na ulicach wypatruję jego samochodu. Wracając do domu wyobrażam sobie, że stoi gdzieś pod klatką z bukietem kwiatów... Tak, tak marzenia... On w końcu napisał "żegnaj", ale później dodał "wybacz mi, błagam". Nie odpisałam na te smsy i on także już więcej się nie odzywał. Bardzo tęsknię za nim. Mam ochotę pójść do jego pracy, żeby z nim pogadać, żeby go zapewnić o swoim uczuciu. Z drugiej strony, on przecież zna mój adres, e-mail i numer telefonu. Dlaczego sam się nie skontaktuje? Może już tego nie chce? Może to kolejna gierka w stylu "komu bardziej zależy"? (Już tak kiedyś ze mną pogrywał). Tylko, że ja dałam mu już wcześniej do zrozumienia, że go kocham i chcę odbudować to, co między Nami było. Nie zamierzałam powtarzać tego pięć razy, bo na pewno swoje usłyszał. Nic z tym nie zrobił. A tak trudno pogodzić się z myślą, że on mnie nie chce...
Cieszę się, że chociaż Ty jesteś szczęśliwa. Jesteś zatem przykładem, że można cieszyć się i przede wszystkim ŻYĆ po rozstaniu. Są tu też przykłady na to, że można ponownie kochać po rozstaniu. Jeśli to naprawdę koniec mojego związku to chciałabym być już na takim etapie.. ;P) Ale na chwilę obecną ciągle beznadziejnie sobie wyobrażam, że wszystko się odkręci, a on w końcu się ze mną skontaktuje...
Poesemesować przez sen mogę, chociaż pierwszy sen był tak realistyczny, że sprawdziłam skrzynkę odbiorczą i wysłane, czy naprawdę czegoś nie odwaliłam
Dziękuję za informacje Coś późno się ten organizm wziął za to katharsis, ale lepiej późno niż wcale

Najgorsze są pierwsze dni po rozstaniu, emocje sięgają zenitu... Może to marne pocieszenie, ale doskonale rozumiem, co czujesz Najlepiej maksymalnie się czymś zająć, mówiłaś, że lubisz fotografować, zatem korzystaj z pięknej pogody i rób to co naprawdę lubisz, a wcześniej brakowało Ci czasu; porządki, może zrób sobie małe Spa w domu?
Ja do tej pory sobie czasem wyobrażam, że były chce wrócić, ale później sobie wyobrażam jak zaraz po tym ląduje ufo na moim podwórku albo inna równie niecodzienna rzecz I mi przechodzi. Dokładnie, po rozstaniu można żyć!!! Byle przebrnąć przez najgorsze, jak kusi Cię żeby napisać to pisz do nas, jak chciałabyś iść do niego, to idź do przyjaciół albo do kawiarni na coś słodkiego Super, że zdajesz sobie sprawę, że jakby chciał, to by sam się skontaktował, niektóre osoby tego nie dopuszczają do wiadomości, a szkoda A nie warto się poniżać dla faceta i mu stopy lizać w błaganiu o kontakt...
Poza tym, życie bez chłopaka o dziwo () ma swoje uroki!
Nawet się nie obejrzysz, a uświadomisz sobie, że nie ma sensu rozpaczać za kimś niewartym Twojej uwagi i czasu

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Lemalia , dziekuje za zainteresowanie tak to wszystko prawda co piszesz, tyle, ze jakos w styczniu moj chlopak powiedzial ze chce chwile przerwy, choc spotykalismy sie i pisalismy to dla niego byla to jakas przerwa, wtedy traktowal mnie bardziej obojetnie, nie potrafil powiedziec nawet czy cos dla niego jeszcze znacze, wtedy tez przylapalam go na tym ze pisze do jakiejs dziewczyny ze chcialby ja poznac, pozniej bylo lepiej mowil ze ta przerwa wiele mu pomogla, tylko, ze jakos od tamtego czasu nie jest tak fajnie, czuje sie taka gorsza, ze mogl miec takie watpliwosci, ze jakby naprawde mocno kochal to nigdy nie myslalby nad tym czy cos znacze dla niego jeszcze, wiele bylo przykrosci z jego strony teraz ja nie wiem co sie dzieje, czegos mi brakuje z jego strony, czuje sie niekochana, mam taka pustke w glowie boje sie tej rozmowy, na pewno sie rozkleje (jestem straszna placzka ) trzymaj kciuki, dziekuje
Przerwy są blee
To na siłę przedlużanie związku albo zostawianie otwartej furtki...

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
siedzę i nie wiem co mam ze sobą robić, nic nie robić poczekać na jego reakcje i się okaze czy wyolbrzymiam, bo jak sie znim widze jest normalny i jest normalnie
napisać nara
nie pisać nic, nie odzywać się wcale
co by go bardziej wkurzylo
Nie odzywaj się, jak będzie mu zależeć, to choćby miał Cię spod ziemi wyciągnąć to to zrobi

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Malla, tylko te śpiewające!

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Malla, wiem wiem ze uczucie to nie wszystko, jestem z nim bo " kiedys " czulam sie naprawde wazna, kochana ale teraz tego nie ma, w tym momencie jestem z nim chyba tylko dla niektorych cudownych chwil, chce mu dawac szczescie, chce byc dla niego ta jedyna, chce zeby mnie kochal, troszczyl sie o mnie. To jest moja pierwsza milosc, z nim pierwszym przezylam swoj pierwszy raz, to on zabiegal o mnie, to mnie do niego przyciagnelo. On mowi ze jestem ta jedyna, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie tzn powiedzial to miesiac temu gdy znowu czyms mnie zranil, tez wtedy powiedzial ze mnie kocha najmocniej na swiecie, od tamtego momentu slysze tyllko "kocham cie" na dobranoc i rano tak wyglada jak z przyzwyczajenia. Nie chce sie z nim rozstawac bo to moze wszystko zniszczyc, moze ja wiele wyolbrzymiam, nie wiem. Dzis mamy sie spotkac a ja nie wiem co mam mu powiedziec, on jest mnie chyba za bradzo pewny, chce mu pokazac ze moze mnie stracic jak bedzie tak dalej postepowal ale nie wiem jak to zrobic
Nie chcę być jakąś pesymistką, czy coś, ale że tak się brzydko wyrażę, słowa są g*wno warte, jeśli nie są poparte czynami...
Bądź stanowcza i postaraj się nie płakać
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:40   #2201
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

magdalenabellacoza, tez tak sadze ale on po tej przerwie mowil ze dalo mu to duzo do myslenia, ze zrozumial wszystko itd. ale chyba nie do konca wciaz rani. Po tej przerwie czuje sie zle, czuje sie gorsza i ciagle zastaniawiam sie czy nie bedzie kolejnej, czuje sie przez to nie kochana. Kompletnie nie wime co robic

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Nie chcę być jakąś pesymistką, czy coś, ale że tak się brzydko wyrażę, słowa są g*wno warte, jeśli nie są poparte czynami...
Bądź stanowcza i postaraj się nie płakać [/QUOTE]


Masz racje, staram sie nie plakac, ale jak z nim bede rozmawiac to wiem ze bez lez ani rusz jak myslisz co powinnam zrobic? porozmawiac, postawic sprawe jasno, bo ja kompletnie chyba wylaczylam myslenie
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:40   #2202
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

ok poslucham was nie odezwe się.
jezeli w ogole dojdzie do tego ze on sie odezwie w co chyba już watpię, i dojdzie do spotkania postawie sprawe jasno albo rybki albo akwarium , albo działaj albo nara. i już. bo ile można ? ! i tekst daj mi czas do przyszłego tyg bo cos tam... a ja ze co ? ze niespodzianka taaaak a głupiemu radość.
juz raz udało mi się nie odzywac co go wręcz oburzyło to zobaczymy co będzie teraz. bo on do mnie ze nei wie czy byc czy cos bo jak wyjedzie niedlugo i ja z nim nie to co wtedy, jak nie zecche z nim zamieszkać. jakie bzdury a moze pies mu zemdlał dlatego nie moze.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:53   #2203
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

zoskasamoska - cieszę się, że piszesz o nim "mój ex"

tuliiipanek - czy coś oprócz tego, że zaspokajaliście się emocjonalnie jeszcze Was łączy? Napisałaś długiego posta, a w nim tylko o miłostkach, czułościach, podchodach.

AguŚ87 - że niby za tydzień będzie wiedział, czy chce z Tobą być? Z tym wyjazdem też nieźle wykombinowane. Co za buc.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 14:57   #2204
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
[B]

AguŚ87 - że niby za tydzień będzie wiedział, czy chce z Tobą być? Z tym wyjazdem też nieźle wykombinowane. Co za buc.
Poznałam dziesiątki mężczyzn i z reguly miałam dar poznawania kogoś praktyczniepo paru spotkaniach i rozgryzania jego osobowisci a z tym? nicccc nie mogę go skumać. nie wiem po co truje mi gitare zbywa, to ja tez milczę to pretensje ze czemu uwaga CAŁY dzien milczysz ale jak pytam o związek to coś tam, ze przecież nie ma różnicy. ma chyba 2 osobowosci. WALE to odpuszczam. wiesz co mi wczoraj powiedział? 'podziwiam cię za cierpliwosc ja bym wybuchł" doszło do mnie właśnie, ze on co dzien baluje bo teraz koncerty masa imprez, nigdy nie byliśmy razem widujemy się tylko sami gdzieś. i niby jemu zależy ?! o co tu chodzi do jasnej cholery !
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:00   #2205
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

AguŚ87 - przykro mi, ale wszystko wskazuje na to, że nie zależy mu na Twojej osobie...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:01   #2206
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
AguŚ87 - przykro mi, ale wszystko wskazuje na to, że nie zależy mu na Twojej osobie...
to nie wiem po co gada ze tak, przyjezdza truje dupę. Siedzi patrzy robi maślane oczy kochaniutki milutki, taki to on własnie jest na żywo, wczoraj to samo wtulony wpatrzony godzinami ohy i ahy.

to chyba jest kosmita.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:05   #2207
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

AguŚ87 - wspominałaś, że spotykacie się tylko sami. Wyjdźcie gdzieś z jego znajomymi.
Jakbym chciała zaciągnąć laskę do łóżka, to też poświęciłabym się, robiąc godzinami maślane oczy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:09   #2208
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
AguŚ87 - wspominałaś, że spotykacie się tylko sami. Wyjdźcie gdzieś z jego znajomymi.
Jakbym chciała zaciągnąć laskę do łóżka, to też poświęciłabym się, robiąc godzinami maślane oczy.
Dobrze wie ze nic nie dostanie, dosadnie mówiłam to wiele razy. więc nie wiem na co się łudzi, wie ze musze byc w zwiazku i musi to byc na powaznie.
jestem wywalona z butów. nawet nie wiem czy mu pisać nara ze się wiecej juz nie spotkamy czy nie. nie wiem naprawdę nie wieeeeem. chciałabym miec satysfakcję, że to ja go oleję. ale nie wiem co go bardziej zaboli taki tekst czy to ze przestanę w ogole się odzywac ?
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:12   #2209
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Milczenie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:14   #2210
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Milczenie.
to pomilczę i leję na ewenementa bez kitu. ogarne lepiej moej studia i siebie bo zaniedbałam wszystko co się da. nawet robienie sobie posiłków , nerwy.
dzisiaj impreza. zrobię się na gwiazdę niestety duze prawdopodobienstwo ze go tam spotkam jak zawsze. bywa przejde obok.

chce poznac kogos normalnego...
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:15   #2211
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Malla, łączy nas na pewno przyjazn, zawsze moglam mu sie ze wszystkiego zwierzyc, on mi tez, zawsze rozwiazywalismy problemy razem, wspieramy sie w trudnych chwilach, przy sobie mozemy byc soba, nikogo nie udajemy, on mowi ze wie ze nikt nie bedzie go tak mocno kochal jak ja, co nas laczy, na pewno wiele wiele cudowncyh wspomnien, chwil spedzonych razem, mamy podobne upodobania, charaktery w sumie tez, wspolnych znajomych
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:17   #2212
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez magdalenabellacoza Pokaż wiadomość


Przerwy są blee
To na siłę przedlużanie związku albo zostawianie otwartej furtki...



Nie odzywaj się, jak będzie mu zależeć, to choćby miał Cię spod ziemi wyciągnąć to to zrobi


podpisuje się pod tym. u nas też niby była przerwa- nie odzywał się ani nic, pierwsza się płaszczyłam, wyciągałam rękę. żadne nie użyło słowa- koniec, ale wiadomo że chciał odejść, tylko bał się powiedzieć wprost.. jak się ludzie kochają i chcą naprawić coś, zmienić w związku to żadne przerwy nie są im potrzebne..

ja mojego ex nie widziałam już 24 dni. sypnęło się 26 dni temu. szybko strasznie zleciało.. nawet nie wiem kiedy a zaraz będzie miesiąc. myślałam jak pewnie wszystkie tu że po Nim nie będzie nic, zero, koniec... a tu serce jakby nigdy nic nie przestało bić.

wczoraj miałam zamulasty dzień, ale dziś jest już trochę lepiej. miałam straszną akcje w czwartek. jechałam autem a tu nagle przede mną jego samochód! wiecie, serce wali jak młot, tekst - ja pier.dole, zamiast jechać- stoje, nie wiem co robić, drżenie rąk i te sprawy. patrzę- a tam jego tata z bananem na ryju do mnie, boże jak mi ulżyło! krzyknęłam- dzień dobry, pojechałam.

ale tak jak wspomniała któraś z Was wyżej- zero kontaktu z ex to najlepsze lekarstwo. może właśnie przez to nie zauważyłam ze minęło tyle dni. cieszę się, naprawdę się cieszę że nie pisze nic do mnie- nie miesza mi głowie, daje wyraźny znak- zapomnij. smutne, no ale..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:30   #2213
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Macie racje z tymi przerwami, ale u nas ta przerwa byla w styczniu , to bylo bardzo dziwne bo spotykalismy sie i pisalismy ale dla niego to byla jakas przerwa niby, to trwalo tak okolo miesiaca, potem mowil ze wszystko sie poprawilo, ze wszystko przemyslal itd. Ja go nie bronie bo wiem ze to jest glupie ale niby po tej przerwie bylo wszystko dobrze a ja czuje sie niekochana, pisalam o tym wczesniej juz.

Jacqueline , przejrzalam cala Twoja historie tutaj, to bardzo smutne ale wyobrazam sobie co czulas, wtedy gdy my mielismy ta przerwe tez myslalam ze umre, to bylo dla mnie takie ciezkie. Ciesze sie ze juz jest troszke lepiej u Ciebie, trzymaj sie Twoja historia jakos tak jest bliska mojemu sercu, moze dlatego ze sama nie wiem czy moj zwiazek ma jeszcze sens. Boje sie zerwac bo moge wzystko znisczyc, moze ja to tyko wyolbrzymiam, nie wiem. Dzisiaj mam sie z nim spotkac boje sie bo nie wiem co mam mu powiedziec
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:39   #2214
magdalenabellacoza
Raczkowanie
 
Avatar magdalenabellacoza
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Nie chce sie z nim rozstawac bo to moze wszystko zniszczyc, moze ja wiele wyolbrzymiam, nie wiem.
Jeszcze chciałam spytać, czego nie chcesz niszczyć?

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
magdalenabellacoza, tez tak sadze ale on po tej przerwie mowil ze dalo mu to duzo do myslenia, ze zrozumial wszystko itd. ale chyba nie do konca wciaz rani. Po tej przerwie czuje sie zle, czuje sie gorsza i ciagle zastaniawiam sie czy nie bedzie kolejnej, czuje sie przez to nie kochana. Kompletnie nie wime co robic

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Nie chcę być jakąś pesymistką, czy coś, ale że tak się brzydko wyrażę, słowa są g*wno warte, jeśli nie są poparte czynami...
Bądź stanowcza i postaraj się nie płakać

Masz racje, staram sie nie plakac, ale jak z nim bede rozmawiac to wiem ze bez lez ani rusz jak myslisz co powinnam zrobic? porozmawiac, postawic sprawe jasno, bo ja kompletnie chyba wylaczylam myslenie [/QUOTE]

Jak już mówiłam, gadać to każdy potrafi niestety... Nie czujesz się kochana i szczęśliwa, więc nie kieruj się samymi słowami jego i jego kolegów... Związek powinien dawać radość i szczęście...
Ja bym mu powiedziała szczerze, że nie czuje się kochana i i nie wiem czym jest spowodowana jego zmiana w zachowaniu...
Tylko zastanów się, czy chcesz być z kimś, kto Ci nie daje szczęścia.
__________________


"
Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać"

magdalenabellacoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:46   #2215
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

"Chciałabyś usłyszeć, że miłość jest najważniejsza, ale ode mnie nie usłyszysz. Miłość nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest szczęście. Jeśli miłość nie daje szczęścia, to kij z nią."

Tyle w temacie pań, tkwiących w nieszczęściu w imię "miłości".

Dziękuję za uwagę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:49   #2216
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
to z nim jest coś nie tak, nie z Tobą...

Widać teraz, jak dużo dla niego ten związek znaczył...

Ten człowiek jest potencjalnie niebezpieczny!
Malla uwierz mi, ja się nie mogę otrząsnąc z szoku po tym co wczoraj usłyszałam. Ale kurcze... chyba potrzebowałam tego. Postrzegałam go jako ideał... bo w związku ze mną wielokrotnie nim był, a tutaj pstryk i czar prysł. Najbardziej irytuje mnie fakt, że robi z siebie takiego skrzywdzonego... że on mnie tak bardzo kochał i ja go zraniłam! A jak nazwac to co on zrobił mi? Odchodząc z dnia na dzień zostawiając mnie w totalnym g*wnie... z mieszkaniem, firmą i mnóstwem niezamkniętych wspólnych spraw. Pomijając fakt całego odkochania się Boże naprawdę jedyne słowa jakie przychodzą mi na myśl to tak popularny ostatnio zwrot "NIE OGARNIAM".
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 15:56   #2217
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

magdalenabellacoza, nie chce zniszczyc naszego zwiazku, choc wiem pewnie co myslisz ze on i tak wszystko niszczy, to prawda. Caly czas zastanawiam sie czy chce byc z nim i tkwic w nieszczesciu, ale z jednej strony jest to ze go bardzo kocham a z drugiej to ze czuje sie nieszczesliwa musze dzis o wszystkim mu powiedziec, nie mam pojecia co z tego wyniknie ale na pewno nie moze byc tak jak do tej pory

Dziekuje dziewczyny za wszystkie wypowiedzi, jestescie kochane

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
"Chciałabyś usłyszeć, że miłość jest najważniejsza, ale ode mnie nie usłyszysz. Miłość nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest szczęście. Jeśli miłość nie daje szczęścia, to kij z nią."

Tyle w temacie pań, tkwiących w nieszczęściu w imię "miłości".

Dziękuję za uwagę.

Piekny cytat, chyba musze wziac sobie go do serca
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 16:28   #2218
Maaya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 37
GG do Maaya
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Witajcie dziewczyny!
Cóż... Przyszło mi do was dołączyć, można?
Oficjalnie dziś rozstałam się z facetem...
Maaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 16:29   #2219
h2o0
Zakorzenienie
 
Avatar h2o0
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 902
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
"Chciałabyś usłyszeć, że miłość jest najważniejsza, ale ode mnie nie usłyszysz. Miłość nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest szczęście. Jeśli miłość nie daje szczęścia, to kij z nią."

Tyle w temacie pań, tkwiących w nieszczęściu w imię "miłości".

Dziękuję za uwagę.
h2o0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-21, 16:33   #2220
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

elvegirl, skąd ten cytat?
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.